Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
[OT] Karp czyli jak zabić humanitarnie rybę na morzu? https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=72&t=10394 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Kuracent [ 21 gru 2011, o 19:06 ] |
Tytuł: | Karp czyli jak zabić humanitarnie rybę na morzu lub lądzie? |
Wigilijny temat. Pierwszy z serii... ![]() Od kilku lat obowiązuje poprawność polityczna i jestem atakowany z mediów, że nie należy zabijać karpia. Jednak ja myślę praktycznie o wyżywieniu żeglarzy na oceanach i morzach. I świeża ryba jest rewelacyjnym urozmaiceniem. Tylko jak ją zabić? Dla ustalenia uwagi: mówimy o większych rybkach min. 1-2kg., tak aby, można było wyżywić 10-ciu czy 12-tu załogantów. Większość pewnie powie, że ogłuszyć jakimś młotkiem i potem oderżnąć ultra-ostrym nożem nieco poniżej linii głowy. Ma to swoje wady. Począwszy od niepoprawności politycznej. A poza tym cały pokład jest we krwi. Jak to domyć? Inna znana mi metoda to pozbyć się jednej z dwóch najcenniejszych rzeczy na jachcie: spirytus i słodka woda. I wlać to rybie. A jakie metody Wy stosujecie? Ja myślałbym o jakimś nowoczesnym elektroniczno-elektrycznym sposobie. Ale nie jestem w temacie. Coś słyszałem o elektrowstrząsach. Ale jak to miałoby wyglądać na środku oceanu? Pewnie temat był poruszany. Szukałem w wyszukiwarce forumowej dając "zabić rybę" ale znalazłem tylko jeden poboczny wątek. Innymi słowy, jeśli to już na forum było - to nie dyskutujmy - tylko dajcie linka. pzdr, Andrzej Kurowski http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia |
Autor: | zosta [ 21 gru 2011, o 19:14 ] |
Tytuł: | Re: Karp czyli jak zabić humanitarnie rybę na morzu lub lądz |
Kuracent napisał(a): A jakie metody Wy stosujecie? Kupuję filety |
Autor: | boSmann [ 21 gru 2011, o 19:17 ] |
Tytuł: | Re: Karp czyli jak zabić humanitarnie rybę na morzu lub lądz |
Kuracent napisał(a): dajcie linka. http://wiadomosci.wp.pl/title,Prokurato ... &_ticrsn=3 |
Autor: | Kuracent [ 21 gru 2011, o 19:23 ] |
Tytuł: | Re: Karp czyli jak zabić humanitarnie rybę na morzu lub lądz |
boSmann napisał(a): Dobra. To dla zgodności z prawem. Zakładamy, że łowimy nawet blisko brzegu. A następnie oddalamy się i w ciągu 2-3h. możemy być na wodach eksterytorialnych. Nie obowiązuje polskie prawo, europejskie - ani żadne inne. ![]() pzdr, Andrzej Kurowski http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia |
Autor: | Milena [ 21 gru 2011, o 19:33 ] |
Tytuł: | Re: Karp czyli jak zabić humanitarnie rybę na morzu lub lądz |
Kuracent napisał(a): mówimy o większych rybkach min. 1-2kg., tak aby, można było wyżywić 10-ciu czy 12-tu załogantów. Andrzej, litości: kilogramem albo nawet dwoma (całej- niewypatroszonej) ryby to ty nawet 12 Kuracentów nie wyżywisz, nie mówiąc już o 12 chłopa, co to nawet nie wiedzą co to BMI. To co prawda może powinno się znaleźć w dziale żeglarski kambuz, ale tak specjalnie dla Ciebie: normalna porcja ryby na osobę to 250-300 g (ryby się więcej zjada niż np. schabowego) A od zapalonego wędkarza i smakosza dowiedziałam się dziś, że żeby ryba była smaczna to trzeba tak ją zabić, by najpierw spuścić jej krew. hm... - sama do siebie: najpierw spuścić krew a potem zabić ?? ![]() ![]() |
Autor: | Kuracent [ 21 gru 2011, o 19:41 ] |
Tytuł: | Re: Karp czyli jak zabić humanitarnie rybę na morzu lub lądz |
Milena napisał(a): Kuracent napisał(a): mówimy o większych rybkach min. 1-2kg., tak aby, można było wyżywić 10-ciu czy 12-tu załogantów. Andrzej, litości: kilogramem albo nawet dwoma (całej- niewypatroszonej) ryby to ty nawet 12 Kuracentów nie wyżywisz No właśnie! Pewnie takich ryb będzie więcej. Chodziło mi o to, że nie chodzi o zabicie 15-cm. rybki złowionej w Wiśle. Tylko sporej! Trudno ją złowić ale jeszcze trudniej złapać w ręku! Wyślizguje się z ręki. Może długo natrudziliśmy się łowiąc godzinami. A tu - w takcie zabijania rybka wypada do wody! ![]() A co do prawa. Chyba nie ma międzynarodowego prawa - na wody eksterytorialne - mówiące o humanitarnym zabijaniu ryb? Kto miałby wyegzekwować takie prawo na środku oceanu? Jeśli się jednak mylę, to uświadomcie mnie. pzdr, Andrzej Kurowski http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia |
Autor: | Cape [ 21 gru 2011, o 19:46 ] |
Tytuł: | Re: Karp czyli jak zabić humanitarnie rybę na morzu lub lądz |
Milena napisał(a): A od zapalonego wędkarza i smakosza dowiedziałam się dziś, że żeby ryba była smaczna to trzeba tak ją zabić, by najpierw spuścić jej krew. Totalna bzdura. Komuś się ryba ze świnką pomyliła. |
Autor: | Jurmak [ 21 gru 2011, o 19:52 ] |
Tytuł: | Re: Karp czyli jak zabić humanitarnie rybę na morzu lub lądz |
Milena napisał(a): normalna porcja ryby na osobę to 250-300 g POTWIERDZAM ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Autor: | LukasJ [ 21 gru 2011, o 19:55 ] |
Tytuł: | Re: Karp czyli jak zabić humanitarnie rybę na morzu lub lądz |
Tu nie chodzi o sposób zadawania śmierci, chyba raczej o szybkość. Każdy szybki sposób będzie dobry. Gdy w załodze pojawi się sadysta, który "na żywca" skrobie rybę z łusek, następnie usuwa wnętrzności, a na końcu powoli obcina łeb, to chyba w tym momencie powinien zareagować Kapitan. |
Autor: | skipbulba [ 21 gru 2011, o 20:00 ] |
Tytuł: | Re: Karp czyli jak zabić humanitarnie rybę na morzu lub lądz |
rozstrzelać skurczybyka.... albo wzorem Azji nawlec na pal i wykapać mu oczy.... zamknąć w lochu, zamurowac drzwi i czekać aż zdechnie z głodu... powiesić za szyję ( gdzie karp ma szyję? )... zastrzykiem z fenolu (ale wtedy karp tylko do ozdoby, nie jeść! )... zbudować karpiowe krzesło elektryczne i pradem łobuza... .... wysłać na Kołymę, narąbie drzew po czym zdechnie... ... alternatywnie nie jeść karpi, ani innych pomuchli tak jak ja ![]() |
Autor: | Kuracent [ 21 gru 2011, o 20:03 ] |
Tytuł: | Re: Karp czyli jak zabić humanitarnie rybę na morzu lub lądz |
zosta napisał(a): Kuracent napisał(a): A jakie metody Wy stosujecie? Kupuję filety Przypomnij proszę - ile kosztuje 1kg. filetów w Norwegii? Z tego co pamiętam, to musiałbym skreślić z ceny ostatnie zero, aby rozważyć taki zakup. pzdr, Andrzej Kurowski http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia |
Autor: | Milena [ 21 gru 2011, o 20:06 ] |
Tytuł: | Re: Karp czyli jak zabić humanitarnie rybę na morzu lub lądz |
Cape napisał(a): Milena napisał(a): A od zapalonego wędkarza i smakosza dowiedziałam się dziś, że żeby ryba była smaczna to trzeba tak ją zabić, by najpierw spuścić jej krew. Totalna bzdura. Komuś się ryba ze świnką pomyliła. no właśnie, też mi się to głupie wydało. Jak tu spuścić krew nie zabijając?? |
Autor: | Maar [ 21 gru 2011, o 20:30 ] |
Tytuł: | Re: Karp czyli jak zabić humanitarnie rybę na morzu lub lądz |
Kuracent napisał(a): A co do prawa. Chyba nie ma międzynarodowego prawa - na wody eksterytorialne - mówiące o humanitarnym zabijaniu ryb? Kto miałby wyegzekwować takie prawo na środku oceanu? Jeśli się jednak mylę, to uświadomcie mnie. Podobnie jak nie ma międzynarodowego prawa - na wody eksterytorialne - mówiącego o mniej lub więcej humanitarnym zabijaniu Kuracentów. Kto miałby egzekwować takie prawo na środku oceanu? Mam nadzieję Jędruś, że rozwiałem Twoje wątpliwości w kwestii prawa na środku czegokolwiek. Pamiętaj też, że wśród załogantów trafiają się mendy, które prosto z mariny potrafią pomaszerować na milicję czy do prokuratury. |
Autor: | Ketiw [ 21 gru 2011, o 21:53 ] |
Tytuł: | Re: Karp czyli jak zabić humanitarnie rybę na morzu lub lądz |
Cape napisał(a): Ta rybka na zdjęciu w ten sposób szybko i skutecznie została zabita. Czy to zwierzę to "wahoo" ? Jak się nauczę dodawać załączniki to zaprezentuję moją zdobycz. Witek |
Autor: | Cape [ 21 gru 2011, o 22:04 ] |
Tytuł: | Re: Karp czyli jak zabić humanitarnie rybę na morzu lub lądz |
Ketiw napisał(a): Czy to zwierzę to "wahoo" ? Solandra |
Autor: | Zbieraj [ 21 gru 2011, o 22:17 ] |
Tytuł: | Re: Karp czyli jak zabić humanitarnie rybę na morzu lub lądz |
Ketiw napisał(a): Czy to zwierzę to "wahoo" ? Cape napisał(a): Solandra To jest to samo. Nazwa wahoo jest znacznie bardziej rozpowszechniona.
|
Autor: | Cape [ 21 gru 2011, o 22:34 ] | ||
Tytuł: | Re: Karp czyli jak zabić humanitarnie rybę na morzu lub lądz | ||
szkodnik napisał(a): Widziałem worek żywych węgorzy zasypanych solą bo się tak wytrą ze śluzu przed wędzeniem Są inne metody. szkodnik napisał(a): Węgorze do smażenia obdzierają ze skóry a trzymają kombinerkami za łeb to nie obetną go wcześniej więc na żywca skórują. Są inne metody. szkodnik napisał(a): Jeśli ludzie są mięsożercami to muszą zabijać, Muszą, ale jak robią to tak, jak wyżej, to nie są ludzie. Nawet słowo bydło, obraża te ostatnie. Taka sama ? ![]()
|
Autor: | Ketiw [ 21 gru 2011, o 22:52 ] |
Tytuł: | Re: Karp czyli jak zabić humanitarnie rybę na morzu lub lądz |
Cape napisał(a): Taka sama ? ![]() no, też ładna koryfena. Gdzie ją złowiliście? Daleko od rafy? Witek |
Autor: | Zbieraj [ 22 gru 2011, o 00:14 ] |
Tytuł: | Re: Karp czyli jak zabić humanitarnie rybę na morzu lub lądz |
Ketiw napisał(a): ładna koryfena. Gdzie ją złowiliście? Daleko od rafy? Raczej daleko. Witku, koryfena (inne nazwy: dorado, makrela złocista, mahi-mahi, dolphin-fish, lampuga, lampuka) to ryba pelagiczna. Trzyma się raczej daleko od rafy, bo nie przepada za kolorowymi rybkami. Jej smakołyki - to ptaszory, czyli ryby latające. Łapie się to to na cokolwiek, co błyszczy, ale trzeba mieć co najmniej 6 węzłów, bo przy mniejszej prędkości koryfena się nie daje nabrać na przynętę.
|
Autor: | robhosailor [ 22 gru 2011, o 00:18 ] |
Tytuł: | Re: Karp czyli jak zabić humanitarnie rybę na morzu lub lądz |
Mordercy!!! ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Kuracent [ 22 gru 2011, o 05:55 ] |
Tytuł: | Re: Karp czyli jak zabić humanitarnie rybę na morzu lub lądz |
Ketiw napisał(a): Trochę się tej rybki przestraszyłem. Zęby miała całkiem spore. Moja metoda na nią to: 50 m liny w buchcie żeby nie latała po kokpicie i długim nożem pod skrzele. Rybka była smakowita tylko apetyty niektórym nie dopisywały. Witek Masz na myśli, że te 50m. liny posłużyło, aby 'przykryć' rybę, tak aby się nie motała od ogona do skrzeli. Spoza liny wystaje tylko głowa i ją obcinasz? A co do wypowiedzi innych osób. Aby uspokoić wątpliwości Marka - załóżmy, że pływamy samotnie na wodach międzynarodowych. Nie obowiązuje nas jakiekolwiek prawo. I intencją wątku było: 1. Jak najbardziej praktycznie zabić rybę? Aby jak najmniej pobrudzić nasz ukochany jacht? I skutecznie - aby np. nie wypadła do wody? A w przypadku Witka, gdy ryba jest niebezpieczna i może nas zranić - aby było bezpiecznie. 2. Jeśli jest to w miarę zgodne z punktem 1, to jak to zrobić w miarę humanitarnie? Jesteśmy poza zasięgiem prokuratora Seremeta. Poza zasięgiem Wyborczej i jej poprawności politycznej. Po prostu nie chcemy zadawać niepotrzebnego bólu biednej istocie żyjącej. Nie ze względu na prawo czy poprawność. Dla siebie. pzdr, Andrzej Kurowski http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia |
Autor: | Kurczak [ 22 gru 2011, o 07:54 ] |
Tytuł: | Re: Karp czyli jak zabić humanitarnie rybę na morzu lub lądz |
Ja przytoczę staropolska metodę opisaną i wyspiewaną w piosence: "Już wśród mroków pierwsza gwiazdka na niebie się pali, babcia tłuczkiem wprost od ciasta karpia po łbie wali. Nie nogami, ale płetwą rybka się nakryje, bardzo cieszy się rodzinka, że karp juz nie żyje. Taka miła atmosfera wokół brzmi kolęda, babcia wali jak cholera, ale fest te święta" ![]() Milena pamiętasz tą piosenkę ? ![]() |
Autor: | Cape [ 22 gru 2011, o 08:49 ] |
Tytuł: | Re: Karp czyli jak zabić humanitarnie rybę na morzu lub lądz |
Ketiw napisał(a): Gdzie ją złowiliście? Daleko od rafy? Nie wiem, jak daleko od rafy. Ale do najbliższego lądu było ze 4 km....w pionie. W poziomie kilka tysięcy km ![]() * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * Zbieraj napisał(a): ale trzeba mieć co najmniej 6 węzłów, bo przy mniejszej prędkości koryfena się nie daje nabrać na przynętę. Płyneliśmy znacznie wolniej |
Autor: | Maar [ 22 gru 2011, o 09:09 ] |
Tytuł: | Re: Karp czyli jak zabić humanitarnie rybę na morzu lub lądz |
Kuracent napisał(a): załóżmy, że pływamy samotnie na wodach międzynarodowych. Nie obowiązuje nas jakiekolwiek prawo. Andrzej, to że nikt nie widzi nie oznacza, że nie obowiązuje prawo!Na tym naszym łez padole zwanym Ziemią obowiązuje nas cała masa różnych (zwykle głupich) praw i to, że jesteś na środku oceanu z podleganiem pod jakieś prawo nie ma dużego związku - no chyba, że postanowiłbyś spędzić na wodzie resztę życia i już nigdy nie zawijać do portów. Abstrahując od tych nieszczęsnych ryb, które trzeba zabijać humanitarnie (zabijanie humanitarne to lepszy oksymoron niż poważny wątek Katrine) czyli nie zadawać im niepotrzebnego bólu, i metoda "przywalić w łeb" lub "dziugnąć nożem" jest powszechnie akceptowana, to na środku oceanu podlegasz m.in. pod prawo bandery a w przypadku gdybyś "zrezygnował" z tego podlegania, to masz jeszcze gorzej - zaczynasz podlegać pod prawo międzynarodowe (pod paragraf o piractwie) i wtedy dopiero masz przechlapane. |
Autor: | Milena [ 22 gru 2011, o 09:13 ] |
Tytuł: | [OT] Karp czyli jak zabić humanitarnie rybę na morzu? |
Kurczak napisał(a): Taka miła atmosfera wokół brzmi kolęda, babcia wali jak cholera, ale fest te święta" ![]() Milena pamiętasz tą piosenkę ? ![]() pamiętam, pamiętam ![]() * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * aaa.. przypomniało mi się - było jeszcze coś takiego: "taka miła atmosfera wkoło brzmi kolęda..... ojciec pije jak szalony jakie piękne święta..... taka miła atmosfera wkoło brzmi kolęda.... kot do myszki się dobiera jakie piękne święta....." * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * cd piosenki - było jeszcze o kocie: " kot Ambroży ...cośtamcośtam... i udaje głupa ujrzał myszkę i powiada "jaka ładna d..." ot, takie świąteczne klimaty w zastępstwie poważnych rozważań nad definicją humanitaryzmu |
Autor: | Kurczak [ 22 gru 2011, o 09:34 ] |
Tytuł: | Re: Karp czyli jak zabić humanitarnie rybę na morzu lub lądz |
"Mały Jasio zaczął wieszać bombki na choince, a że bombek było mało - powiesił kuzynkę. Mały Zdzisio zaczął palić na choince świeczki, a że świeczek było mało spalił pół chateczki. Taka miła atmosfera wokół brzmi kolęda zapach dymu dech zapiera ale fajne święta ! Dziadek Tadek ma w tradycji tę zasadę błogą, że na stole jest opłatek - po stołem samogon Tylko ojca dziś nie będzie na tej wigiliji, bo choinkę zrywał w lesie i go przydupili. Taka miła atmosfera............. Mama na kolegium zbiera ale fajne święta" Ja pamiętam całą ![]() ![]() Co jest ciekawe - nie znalazłem tekstu piosenki w necie. Czyżby całkiem poszła w zapomnienie ? ![]() A taka fajna jest ![]() |
Autor: | Były_User 934585 [ 22 gru 2011, o 09:59 ] |
Tytuł: | Re: Karp czyli jak zabić humanitarnie rybę na morzu lub lądz |
Ja, po przeczytaniu Waszej tfurczosci, doszedłem do wniosku, że jedynym niehumanitarnym sposobem przygotowania karpia do wykonania jego doniosłej roli jest danie mu do przeczytania niniejszego wątku. ![]() |
Autor: | Cape [ 22 gru 2011, o 10:04 ] | ||
Tytuł: | Re: Karp czyli jak zabić humanitarnie rybę na morzu lub lądz | ||
Maro M napisał(a): Sprawdzona wielokrotnie Takie dzieci wysyła się po mamusię lub tatusia ![]()
|
Autor: | Maro M [ 22 gru 2011, o 11:26 ] |
Tytuł: | Re: Karp czyli jak zabić humanitarnie rybę na morzu lub lądz |
Cape napisał(a): Maro M napisał(a): Sprawdzona wielokrotnie Takie dzieci wysyła się po mamusię lub tatusia ![]() Widocznie pływam z mniejszymi żarłokami ![]() |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |