Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Ile procent mózgu wykorzystuje się w żeglarstwie?
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=72&t=11953
Strona 1 z 2

Autor:  Kuracent [ 3 cze 2012, o 10:40 ]
Tytuł:  Ile procent mózgu wykorzystuje się w żeglarstwie?

Dygresja:

Rano na Discovery widziałem pogromców mitów. Jednym z mitów było, że wykorzystujemy do 10% mózgu. Podjęto wiele prób, aby wymusić jak największą aktywność poszczególnych płatów. Czyli dawano delikwentowi zadania matematyczne, na zapamiętywanie obrazków, na skojarzenia, wymagające ryzyka, opowiadanie o przykrych zdarzeniach itd. I w tej audycji naukowcy powiedzieli, że w tym eksperymencie nawet na stand-by wykorzystanie mózgu dochodziło do 15% a przy najtrudniejszych zadaniach wymagających współpracy wielu płatów mózgowych nawet do 35%.

Pomijając dokładność tych wyników. Ale zacząłem zastanawiać się jak duży procent mózgu jest wykorzystywany w przypadku różnych hobby wymagających wysiłku fizycznego. I słuchając o tych eksperymentach pomyślałem, że żeglarstwo jest hobby wymagające wyjątkowo dużo wykorzystania mózgu. Mamy nawigację, obliczenia, cały czas bodźce słuchowe czy wzrokowe, czasami trzeba podjąć ryzyko, wymaga odporności na stres, trzeba dobrze odczytywać nastroje załogi i łagodzić potencjalne konflikty. Przy gotowaniu czy sprzątaniu też wymaga się myślenia. A jest tyle innych elementów, których nie wymieniłem.

Właściwie jedyne inne hobby związane z aktywnością fizyczną, które przychodzi mi do głowy to szybownictwo czy amatorskie lotnictwo. Tam trzeba szybciej myśleć, szybciej reagować. Ale z drugiej strony nie ma aż takich problemów związanych z zarządzaniem załogą, długotrwałym przebywaniem na małej powierzchni no i nie ma gotowania w trakcie uprawiania hobby.

Jakie są Wasze typy? Jakie inne hobby związane z aktywnością fizyczną, które być może uprawiacie? A może podesłać do 'Pogromców mitów', aby to przebadali?

pzdr,
Andrzej Kurowski

Autor:  plitkin [ 3 cze 2012, o 10:58 ]
Tytuł:  Re: Ile procent mózgu wykorzystuje się w żeglarstwie?

Boże.

Autor:  tatajarek [ 3 cze 2012, o 11:03 ]
Tytuł:  Re: Ile procent mózgu wykorzystuje się w żeglarstwie?

Widzisz, drogi Kuracencie,
mózg mózgowi nierówny.
Gdy ja uprawiam żeglarstwo to używam procentowo innej części mózgu niż Ty zadając to pytanie.
Myślę, że sprawa nie jest tak prosta i oczywista jakbyś mógł się spodziewać. Sądzę, że do ogólnego bilansu należałoby dodać mnożnik indywidualny. Do tego jeszcze współczynniki miejscowe, wiadomo, że na przykład rybak uprawiający żeglarstwo bedzie angażował mniej mózgu niż, powiedzmy, Arab wychowany na pustyni. Prócz tego czynnik czasowy; czy Arab widzi pierwszy raz morze czy jezioro, czy rybak przypadkiem nie walnął sobie sety? A jak walnął to kiedy i z kim - to też jest ważne.
Diabeł tkwi w szczegółach.
Życzę ci powodzenia w układaniu wzoru.
Pozdrowienia - Jarek Czyszek

Autor:  Były user [ 3 cze 2012, o 11:08 ]
Tytuł:  Re: Ile procent mózgu wykorzystuje się w żeglarstwie?

Andrzej godzinę temu prośbą i groźbą usiłowałem Cię zmusić do aktywnego uprawiania żeglarstwa. Poległem bo mokro i zimno. A przecież Ty najwyraźniej żeglujesz za mało i wyraźnie się nudzisz. Ten wątek najlepszym na to dowodem.

Autor:  Narjess [ 3 cze 2012, o 11:08 ]
Tytuł:  Re: Ile procent mózgu wykorzystuje się w żeglarstwie?

Obrazek

Kuracent, litości! :cry: :cry: :cry:

Autor:  LukasJ [ 3 cze 2012, o 11:12 ]
Tytuł:  Re: Ile procent mózgu wykorzystuje się w żeglarstwie?

Mózg, podobnie jak mięśnie, nie ćwiczony zanika ;)
Jednak notoryczne działanie komplikatorów, nie wilcza się do ćwiczeń ;)

Autor:  Magister [ 3 cze 2012, o 11:54 ]
Tytuł:  Re: Ile procent mózgu wykorzystuje się w żeglarstwie?

plitkin napisał(a):
Boże.

To samo żem pomyślał.

Autor:  tatajarek [ 3 cze 2012, o 12:14 ]
Tytuł:  Re: Ile procent mózgu wykorzystuje się w żeglarstwie?

Kolos napisał(a):
Boże.

To samo żem pomyślał.


"Dobry Bóg już zrobił co mógł
teraz trzeba zawołać fachowca... [...]"

Pozdrowienia - Jarek Czyszek

Autor:  Narjess [ 3 cze 2012, o 12:53 ]
Tytuł:  Re: Ile procent mózgu wykorzystuje się w żeglarstwie?

Drogi Kuracencie! Tak na początek, masz zdjęcie pogladowe pobudzenia mózgu podczas podstawowych czynności..
Obrazek

Następnie dorzucimy do tego ADHD które posiada wielu żeglarzy:
Obrazek

Potem czas na padaczkę (nikomu nie życzę, ale atak powoduje aktywność płatów skroniowych - zaznaczone), dodatkowo przydałby się w okolicy odrzutowiec przekraczający barierę dźwięku, bo są tam ośrodki słuchu. Gnijąca ryba na pokładzie i załogant zlany perfumami fiołkowymi też by się przydał, bo to też ośrodek węchu:
Obrazek

Ponieważ na jachcie kiwa uruchomiony jest też płat czołowy, jako odpowiedzialny za motorykę i koordynację ruchów. Niebieskie na grafice powyżej. Dobrze by też było, żeby żeglarz był czymś mocno wkurzony, to spowoduje lepszą pracę tego obszaru.

Przydałaby się też jakaś niestrawność połączona ze słynną praczką - to poprawi pracę móżdżku(kontrola zwieraczy i praca narządów wewnętrznych) - to cieliste na dole grafiki, z tyłu głowy.

Przydałaby się też gra na flecie lub akordeonie - pobudzenie płata ciemieniowego(różowe na grafice powyżej) - ruchy palców; dobrze jakby punkty nacisku dla palców były nieregularne - to pobudzi cały płat. Do pobudzenia ciemienia potrzeba też odczuć termicznych - przydało by się być ubranym w kożuszek przy 35'C.

Teraz podwzgórze - przydałby się jakiś mały orgaźmik w celu pobudzenia podwzgórza:
Obrazek
Dodatkowym zastrzykiem będzie żucie papryczki piri piri - pobudzi ona organizm do zwiększonej produkcji dopaminy i serotoniny. Czyli zwiększona praca podwzgórza i jak przy orgaźmie - zwiększone utlenienie i aktywność całej kory mózgowej.
I na zakończenie - jakieś dobre LSD - buduje sobie ładne połączenia i powoduje halucynacje - to będzie dobre pobudzenie dla płata potylicznego (fioletowy na grafice powyżej). Spowoduje doskonałe wrażenia wzrokowe, prace analityczną głębi, kolorów i ruchu widzianego obrazu. Najlepiej jakby to był tęczowy słoń ze złotymi skrzydłami, krążący dookoła masztu.

Teraz komórka - poniżej ilustracja jak zwiększa się aktywność mózgu podczas rozmowy przez telefon komórkowy.
Obrazek



Reasumując - jeśli byś przeprowadzał testy - instrukcja:
Test przeprowadzaj w szczycie upału - lipiec lub sierpień, wybierz najcieplejszy dzień, możliwie bezwietrzny; z martwą falą po nocnym wietrze. Sprawdź czy masz ADHD. Chyba tak, ale lepiej się upewnić.
Zjedz ogórki kiszone, Dwie tabletki LSD, popij zsiadłym mlekiem i sokiem z kiszonej kapusty, dla lepszego efektu ze dwie łyżki oleju rycynowego. Załóż kożuch i ciepłe spodnie rozpinane z przodu.
Rozłóż na pokładzie dużo gnijących ryb lub innego truchła, skrop obficie perfumami (lewa burta inne, prawa inne, dla wzbogacenia doznań)
Wdaj się w awanturę w porcie, żeby podnieść adrenalinkę i zapewnić sobie wysoki próg pobudzenia emocjonalnego. Do gaci nasyp owoców dzikiej róży i kilka gałązek ostu dla pobudzenia czucia. Zagryź i ssij kilka papryczek piri - piri. Do ręki weź flet lub akordeon o fantazyjnym układzie dziurek, czy klawiszy. Grając jedną ręką, w drugą weź telefon komórkowy i prowadź dyskusję, jednocześnie obserwując słonia z halucynacji (czy innego tęczowego jednorożca - warunek konieczny - to musi być tęczowe). Włącz radio i staraj się słuchać równocześnie muzyki. Teraz ktoś kto zapewni Ci przyjemność sexualną (w tej sytuacji będziesz pewnie musiał zapłacić, ale czegóż się nie robi dla nauki) i jakieś fellatio; po to też spodnie miały być rozpinane z przodu. Myśl intensywnie o wynikach experymentu i jednocześnie pamiętaj o kontroli zwieraczy. Przynajmniej tyle ile dasz radę. Ewentualnym smrodem się nie przejmuj - to tylko poprawi wynik badania.
Do tego lekarz, który przeprowadzi badanie aktywności Twojego mózgu - pogadaj z naszym forumowym Parkadem, może Ci kogoś tanio załatwi.

Teraz już możesz wypływać! Stopy wody pod kilem!! Pamiętaj aby jednocześnie kontrolować żagle, ster i kurs, bo badanie miało być o aktywności mózgu żeglarza. :roll:
Przy utrzymaniu wszystkich koniecznych warunków, powinieneś osiągnąć bardzo wysoki wynik w experymencie. Wyższy pewnie niż w pogromcach mitów. Ważne tylko, żeby pomiar aktywności mózgu został wykonany w momencie szczytowania. :lol:

:evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:

Zdjęcia pobrałam z internetu. Z rozmaitych stron. Tak wiem ustawa, ale kicham na to.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

A! Zapomniałam - załatw w pobliskiej bazie lotniczej, ćwiczenia myśliwców nad akwenem. Może Tomasz, kolega Yigaela Ci pomoże. :lol:

Autor:  plitkin [ 3 cze 2012, o 13:26 ]
Tytuł:  Re: Ile procent mózgu wykorzystuje się w żeglarstwie?

17,8%.

Autor:  Maar [ 3 cze 2012, o 13:50 ]
Tytuł:  Re: Ile procent mózgu wykorzystuje się w żeglarstwie?

A ja całkiem poważnie i całkiem nie na temat. Nie na temat, bo... już kiedyś pisałem/mówiłem, Kuracent ma dar od Boga polegający na tym, że do każdej wypowiedzi opartej na tym co przeczytał/usłyszał dodaje od siebie zdanie zmieniające o 180° sens tego co przekazuje dalej.

Tak było niedawno w poście o misiach na Svalbardzie, tak też jest w tym wątku.
Kuracent napisał(a):
I słuchając o tych eksperymentach pomyślałem, że żeglarstwo jest hobby wymagające wyjątkowo dużo wykorzystania mózgu.
Na jakiej podstawie Andrzeju tak sądzisz? Jaką to ciężką pracę musi wykonać mózg, żeby podołać trudom żeglowania?
Pytam retorycznie kpiąc z Twojego sposobu postrzegania żeglarskiego świata.
Kuracent napisał(a):
Mamy nawigację, obliczenia
A jak idziesz do sklepu po dwie butelki piwa mając drobne w kieszeni?
Czymś różni się procedura?
Ustalenie trasy. Analiza słuchowa czy coś nie jedzie. Analiza wzrokowa czy światło jest zielone, czy czerwone (dochodzi jeszcze zielone migające). Przeliczenie kosztów piwa. Przeliczenie zasobów finansowych w kieszeni. Analiza możliwości (lub nie) zakupu. Ustalenie najlepszego sposobu umieszczenia butelek w torbie/kieszeniach. Znów nawigacja - do domu/miejsca spożycia. Niezwykle skomplikowany proces odkapslowywania, itd, itd.

Jędruś i Ty chcesz powiedzieć, ze w żeglarstwie trzeba więcej mózgu używać niż w mieście?

Kuracent napisał(a):
A jest tyle innych elementów, których nie wymieniłem.
No to wymień. Jakie to elementy wymagają nadludzkiej pracy mózgu w żeglarstwie?

I na koniec obliczenia. Jakie obliczenia wykonywałeś w swoich ostatnich dziesięciu rejsach? Poważnie pytam.

Autor:  Narjess [ 3 cze 2012, o 14:01 ]
Tytuł:  Re: Ile procent mózgu wykorzystuje się w żeglarstwie?

Maar napisał(a):
No to wymień. Jakie to elementy wymagają nadludzkiej pracy mózgu w żeglarstwie?

Ja wymieniłam. :lol: :lol: :lol:

Autor:  Maar [ 3 cze 2012, o 14:12 ]
Tytuł:  Re: Ile procent mózgu wykorzystuje się w żeglarstwie?

Narjess napisał(a):
Ja wymieniłam. :lol: :lol: :lol:
A ja całkiem poważnie - jakie obliczenia Kuracent wykonywał w ostatnich 10 rejsach?

I nie poważnie też :-) Dołóż Narcyza do opisu wrotki. Jazda na wrotkach stymuluje, utrzymanie się na wrotkach w sztormowym rozkołysie stymuluje podwójnie :-)

Autor:  Narjess [ 3 cze 2012, o 14:48 ]
Tytuł:  Re: Ile procent mózgu wykorzystuje się w żeglarstwie?

Maar napisał(a):
I nie poważnie też Dołóż Narcyza do opisu wrotki. Jazda na wrotkach stymuluje, utrzymanie się na wrotkach w sztormowym rozkołysie stymuluje podwójnie

Ujęłam stymulacje większości obszarów mózgu. Również tych które koordynują ruchami9 wrotkarza. A do kompletu tego co wyżej napisałam na wrotkach po prostu się nie da. Poza tym pokład się rysuje. :roll:

Autor:  skipbulba [ 3 cze 2012, o 18:01 ]
Tytuł:  Re: Ile procent mózgu wykorzystuje się w żeglarstwie?

heh, Andrzej, Ty wiecej pij, mniej myśl :) oszczedzisz mózgowi procentów pracy w zamian za procenty alkoholu :)

Mózgu człowiek używa całego ( no nie każdy, ale rozmawiamy o normalnych), natomiast te 10% to nie jest 10% używania mózgu, tylko 10% potencjalnych możliwości mózgu... i to czysto teoretycznie, bo nikt nie jest w stanie wiążąco obliczyć jakie na prawde są mozliwości mózgu. To tylko hipotezy i spekulacje.

Tak wiec w na źle zadane pytanie Pogormcy mitów odpowiedzilei coś tam, a Andrzej uruchamiając 10% mózgu naskrobał na forum.

A co do wysiłku umysłowego w zeglarstwie, to jest spory. Trzeba precyzyjnie skalkulować jak donieść kieliszek do ryja i nie rozlać.
Andrzej, jakie kurna obliczenia? Co Ty tam obliczasz (oprócz przepływu wody przez wąż gumowy)? Ja wsiadam, pale diesla, wyciągam się ze główki, stawiam żagle, odstawiam silnik, włączam autopilota, ide po piwo? Która z tych czynnosci wymaga wielkiej pracy biednego mózgu?

Autor:  robhosailor [ 3 cze 2012, o 18:10 ]
Tytuł:  Re: Ile procent mózgu wykorzystuje się w żeglarstwie?

skipbulba napisał(a):
potencjalnych możliwości
Tiaaa... A masło jest maślane. :lol:

Autor:  Colonel [ 3 cze 2012, o 18:21 ]
Tytuł:  Re: Ile procent mózgu wykorzystuje się w żeglarstwie?

plitkin napisał(a):
Boże.

Do którego forowicza to było? Bo Kuracentowi jest Andrzej:D

Autor:  skipbulba [ 3 cze 2012, o 18:47 ]
Tytuł:  Re: Ile procent mózgu wykorzystuje się w żeglarstwie?

robhosailor napisał(a):
skipbulba napisał(a):
potencjalnych możliwości
Tiaaa... A masło jest maślane. :lol:

Ojtam, czepiasz się.
Tak masz rację, zamiast "potencjalnych" powinienem użyć słowa "szacunkowych", "prognozowanych" lub "przewidywanych".

Autor:  robhosailor [ 3 cze 2012, o 19:11 ]
Tytuł:  Re: Ile procent mózgu wykorzystuje się w żeglarstwie?

skipbulba napisał(a):
Ojtam, czepiasz się.
Pewnie! :lol:

Autor:  pough [ 3 cze 2012, o 21:12 ]
Tytuł:  Re: Ile procent mózgu wykorzystuje się w żeglarstwie?

Ile procent mózgu wykorzystuje się w żeglarstwie?

Pozostałe, które nie są zajęte odpowiedzią na to pytanie. :lol:

Autor:  Kuracent [ 4 cze 2012, o 19:03 ]
Tytuł:  Re: Ile procent mózgu wykorzystuje się w żeglarstwie?

Robiłem test IQ i mam powyżej 100. Moim zdaniem wszyscy czytelnicy tego Forum, czyli żeglarze, mają IQ powyżej 100. Jeśli ktoś z czytelników zbadał swoje IQ i ma poniżej 100, to niech napisze. W ten sposób obali moja tezę.

Moim zdaniem jednak żeglarze są wyjątkowo inteligentni i nie jest to przypadek.

pzdr,
Andrzej Kurowski

Autor:  Maar [ 4 cze 2012, o 19:05 ]
Tytuł:  Re: Ile procent mózgu wykorzystuje się w żeglarstwie?

Kuracent napisał(a):
Robiłem test IQ
Ten drukowany w "Bravo Girl"? On był skalowany w Kelvinach :-)

Autor:  Narjess [ 4 cze 2012, o 19:08 ]
Tytuł:  Re: Ile procent mózgu wykorzystuje się w żeglarstwie?

Kuracent napisał(a):
Robiłem test IQ i mam powyżej 100. Moim zdaniem wszyscy czytelnicy tego Forum, czyli żeglarze, mają IQ powyżej 100. Jeśli ktoś z czytelników zbadał swoje IQ i ma poniżej 100, to niech napisze. W ten sposób obali moja tezę.

Brawo. :roll: Poniżej setki zaczyna się niedorozwój, powyżej inteligencja wzrasta ponad poziom standardowy. Odchylenie standardowe wynosi zawsze 15 - czyli po 7,5 pkt w każdą stronę..
A zresztą sam se poczytaj:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Iloraz_inteligencji :D

Autor:  Kuracent [ 4 cze 2012, o 19:10 ]
Tytuł:  Re: Ile procent mózgu wykorzystuje się w żeglarstwie?

Maar napisał(a):
Kuracent napisał(a):
Robiłem test IQ
Ten drukowany w "Bravo Girl"? On był skalowany w Kelvinach :-)


Czyli sugerujesz, że mam IQ < 100? Przykro mi, że masz tak niskie zdanie o mnie. :-(

pzdr,
Andrzej Kurowski

Autor:  Maar [ 4 cze 2012, o 19:17 ]
Tytuł:  Re: Ile procent mózgu wykorzystuje się w żeglarstwie?

Oj, Boziu!

Autor:  tatajarek [ 4 cze 2012, o 19:29 ]
Tytuł:  Re: Ile procent mózgu wykorzystuje się w żeglarstwie?

Kuracent napisał(a):
Jeśli ktoś z czytelników zbadał swoje IQ i ma poniżej 100, to niech napisze.

Ja mam 87,2 :cry:
Kuracent napisał(a):
W ten sposób obali moja tezę.

:D :D :D :D :D :lol:
Pozdrowienia - Jarek Czyszek

Autor:  Maar [ 4 cze 2012, o 19:32 ]
Tytuł:  Re: Ile procent mózgu wykorzystuje się w żeglarstwie?

tatajarek napisał(a):
Ja mam 87,2
Jareczku, testy są różne, ale w żadnym nie występują wartości mniejsze niż jeden - łżesz Robaczku :-)

ps. Ruda mi znad ramienia mówi, że 87 to "szeroko pojęta norma" :-) :-) Serio, takie czasy!!! :-)

Autor:  Kuracent [ 4 cze 2012, o 19:36 ]
Tytuł:  Re: Ile procent mózgu wykorzystuje się w żeglarstwie?

Maar napisał(a):
tatajarek napisał(a):
Ja mam 87,2
Jareczku, testy są różne, ale w żadnym nie występują wartości mniejsze niż jeden - łżesz Robaczku :-)

ps. Ruda mi znad ramienia mówi, że 87 to "szeroko pojęta norma" :-) :-) Serio, takie czasy!!! :-)


Nie znam żeglarza, który miałby 87.
Ruda ma rację. Każdy, kto tak twierdzi, łże.

pzdr,
Andrzej Kurowski

Autor:  Narjess [ 4 cze 2012, o 19:37 ]
Tytuł:  Re: Ile procent mózgu wykorzystuje się w żeglarstwie?

Kuracent napisał(a):
Czyli sugerujesz, że mam IQ < 100? Przykro mi, że masz tak niskie zdanie o mnie.

A można poczytać artykuł ze zrozumieniem(link podałam)???

Autor:  Margrabi [ 4 cze 2012, o 19:53 ]
Tytuł:  Re: Ile procent mózgu wykorzystuje się w żeglarstwie?

Kuracent napisał(a):
Ruda ma rację. Każdy, kto tak twierdzi, łże.
:lol: :lol: :lol:

BP,NMSP :oops:

***
Dodane:
Absolutnie nie odnoszę się do merytorycznych treści tego wątku, bom na to chyba za głupi.
Ubawiła mnie tylko ta wariacja "paradoksu kłamcy", którą Andrzej na poczekaniu popełnił.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/