Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 24 kwi 2024, o 07:49




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 80 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3
Autor Wiadomość
PostNapisane: 16 paź 2012, o 16:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Kuracent napisał(a):
a) Nie spożywamy alkoholu w trakcie żeglugi bez zgody kapitana i to tylko w symbolicznych ilościach.


Czyli w dużych ilościach można bez zgody kapitana? :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 paź 2012, o 17:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10301
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1232
Otrzymał podziękowań: 2361
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Ten jest genialny i niezbedny:
Kuracent napisał(a):
f) Nie skaczemy na keję jeśli odległość jest za duża.

Catz Troll

_________________
W hamaku na huśtawce


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 paź 2012, o 18:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 wrz 2011, o 10:05
Posty: 3408
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 255
Otrzymał podziękowań: 309
Uprawnienia żeglarskie: blond bezpatencie
A to?
Cytuj:
Kapitan może w każdej chwili zakręcić zawór do wody, osobie zużywającej dużo wody (także w trakcie brania prysznica)

i dajmy na to taki namydlony załogant po zakręceniu wody wychodzi do kokpitu gołkiiem zmyć mydło zaburtówką.. Czy jak? :roll:


Plus ustalenia regulaminowe ile razy można kupkę , a ile siku. Kupka pewnie jedna na dobę, a mniejsza potrzeba? I kto sprawdza czy chytry załogant pod pozorem np sikania lub mycia zębów nie nawalił drugi raz? Nadprogramowe kupki - ajm sory - ale w gacie walimy? :roll:
Cytuj:
Kingston (kibel) powinien być używany możliwie rzadko



To mnie też rozbawiło:
Cytuj:
Należy poinformować kuka (jeśli jest wcześniej znany) o własnych preferencjach

Pomnik Nieznanego kuka i preferencje.. sexualne?
A co, jak kuk nieznany? Pomnik Nieznanego Kuka trza wystawić.
A kulinarnie to ja krewetki preferuję. I steki smażone na dużym ogniu, w środku lekko krwiste. I dużo sałaty z pomidorami. Wiem, śmieję się ale tak pomyśli załogant. No bo jeśli trza mu pisać ze za burtę nie skaczemy, to raczej będzie uważał że i menu sobie można ustalić. A co!


Dalej o nie wydawaniu komend głosem, tylko pokazywaniu na palcach ile liny poszło. Aby zachować ciszę. A na koniec pokazać na palcach na ile dziób wbił się w keję.
A piana na dwa palce! :lol:

Punkt o zakładaniu szelek przez wszystkich, jeśli jeden się w nie ubrał też jest super.
Facio idzie rzygać, wolni i kambuz grają pod pokłądem w karty, ale nic to. Zakładamy szeleczki panowie! :evil: ;)

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 paź 2012, o 08:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2010, o 15:18
Posty: 1073
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 182
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie
Pomnik Nieznanego Kuka....

Mój stryj (brat ojca) był zawodowym marynarzem, Na początek uciekł z domu, po paru miesiącach przysła Dziadkowi list, że się zaciągnął do Marynarki Wojennej. We wrześniu 39 był starszyma matem torpedystą na Wichrze, tym jedynympolskim niszycielu (wówczas ta klasa była zwana kontrtorpedowcami), który pozostał w porcie Hel. (W ramach operacji "Pekin" pozostałe trzy (Grom, Burza i Błyskawica) poszły do Anglii.

Jak mu się udało spieprzyć z niewoli, to wybrał się na długą wycieczkę - też do Anglii. Służył m.in. na Gromie, topił się pod Narwikiem, gdy mu już wyszłą "dosługa" rejsów bojowych - to został skierowany na kurs radio.

Po wielu zawirowaniach, związanych z powrotem z Anglii i stalinizmem - wreszcie dostał zgodę na pracę w PLO. Jako "Pan Radio".

Stalinizm się coprawda skończył, ale socjalizm trwał. Stryj pływał wtedy na PLO-wskiej linii dalekowschodniej (Jokohama i te okolice), rejsy trwały (planowo) po pół roku.

I "na powrocie", gdzieś koło Hamburga, gdy dom już było prawie widać - przychodziła wiadomość od armatora - curik abratno. Następne pół roku. Czegoś takiego jak samolotowa wymiana załogi - w onym okresie nie praktykowano.

Stryj mówił, że w takiej sytuacji najpierw szli na ostrą wódkę, natomiast w dalszym ciągu rejsu

najważniejszę osobą na pokładzie był kuk


Ważniejszy od kapitana, sekretarza POP (Podstawowej Organizacji Partyjnej PZPR) i kapelana (którego na statku nie było).

Dobre żarcie - to jedna z podstaw udanego rejsu.

Wielokrotnie pływałem na żaglowcach, gdzie zatrudniani byli zawodowi kukowie marynarki handlowej. Poznałem ich kilkunastu, doprawdy trudno mie rozstrzygnąć ranking, który najlepszy. No, ale to żaglowce.

A na małych jachtach?

Rada, z dobrego serca płynąca.

Tu też ma być dobre żarcie, a nie konserwy "na odwal się"/

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 paź 2012, o 11:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
noone napisał(a):
Andrzeju, a czy zakaz wypadania za burtę uwzględniłeś w Regulaminie? Pytam poważnie, bo u mnie obowiązuje on bezwzględnie!


Hihi, ja tam mówię załodze, że jak które wypadnie, to najpierw wyłowię a potem krzywdę zrobię :lol:

Na razie działa :D

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 paź 2012, o 12:31 

Dołączył(a): 3 lut 2011, o 13:25
Posty: 2238
Podziękował : 353
Otrzymał podziękowań: 677
Uprawnienia żeglarskie: mam
Moniia napisał(a):
jak które wypadnie, to najpierw wyłowię

Bosakiem za oczodół? ;-)

_________________
noone


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 paź 2012, o 12:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3241
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 333
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
Moniia napisał(a):
noone napisał(a):
Andrzeju, a czy zakaz wypadania za burtę uwzględniłeś w Regulaminie? Pytam poważnie, bo u mnie obowiązuje on bezwzględnie!


Hihi, ja tam mówię załodze, że jak które wypadnie, to najpierw wyłowię a potem krzywdę zrobię :lol:

Na razie działa :D


A ja mówię załodze, że na morzu jest 1% szans na przeżycie po wypadnięciu za burtę. Też na razie działa :-D

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 paź 2012, o 12:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
noone napisał(a):
Moniia napisał(a):
jak które wypadnie, to najpierw wyłowię

Bosakiem za oczodół? ;-)


Jakkolwiek skutecznie... Zwracam uwagę, ze krzywdę robię dopiero PO wylowieniu

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Ps. W tym roku zwróciłam delikatnie uwagę także na to, ze wypadajacy po drodze ma szanse na przeżycie takie jak na szóstkę w totku.. Nie musiałam potem przypominać o przypinaniu się...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 paź 2012, o 19:43 

Dołączył(a): 18 kwi 2012, o 17:23
Posty: 7
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 4
Uprawnienia żeglarskie: brak
Andrzeju Kuracencie.
Na wstępie przyznaję Ci rację. Regulamin jest spójny aż do bólu.
1. wachta schodząca o 0800 robi śniadanie i kończy tym samym wachtę kambuzową (by Kuracent)
2. ta sama wachta kambuzowa przed zrobienie śniadania sprząta burdel po trzech wachtach nocnych (by A.S. pkt.8)
3. śniadanie powinno być zaserwowane nie później niż o 1200
Chyba się wyrobią :lol: :roll:
Zapytałeś mnie jak ja to robię na swoich rejsach, aby nie mieć problemów. Odpowiem Ci najprościej jak można: tak aby nikogo nie zajechać.
Ale najpierw ustalmy o jakim "kambuzie " mówimy.
To co napiszę poniżej dotyczy sytuacji następującej:
- łódka 10-15m, załoga 6+1
- akwen Bałtyk/ NS, kilkudniowe przeloty
- pogoda trudna, ale nie skrajna
- kuchenka dwupalnikowa kopci lub nie
- ciepła woda w kranie jest albo nie
Śniadanie 0800 (jajecznica/jajka na miękko lub w majonezie/kiełbasa na gorąco/owsianka gotowana plus ....)
Obiad 1400 (zupa gotowana a nie zalewana + drugie danie)
Kolacja 1900 (sałatka warzywna/zapiekanka plus ....)

Przy układzie dwuwachtowym 6/4+kambuz problem nie występuje. Ale jeżeli jest zimno lub bardzo zimno lepszy jest system trzy wachtowy łamany.
2400-0400 III
0400-0800 I
0800-1200 II
1200-1400 III
1400-1600 I
1600-2000 II
2000-2400 III
I wtedy kambuz wygląda następująco:
Śniadanie: robi i podaje II, zmywa po I
Obiad: -----"------ I, ----"---- III
Kolacja: -----"------ III, ---" --- II
Policz ile czasu ma każdy na sen i odpoczynek w ciągu 48-miu godzin, zakładając że przygotowanie śniadania i kolacji to 1 godz., obiadu 1,5, a zmywanie to 0,5.
Sam chyba wiesz że połączenie nawigacji z kambuzem nie jest najlepszą metodą, a czasami może być niebezpieczne. Bo aż się prosi aby jeden ze "świtówki" zszedł wcześniej robić śniadanie zostawiając kolegę samego. ;)

PS. Ja nie widziałam i nie wierzę w to, aby ludzie którzy się "źle" czują, myślą "co ja tutaj robię, co ja robię tu", "dlaczego ja za to płacę", sami z siebie wzięli się do roboty w kambuzie. Przypuszczam że nie dotyczy to rejsów klubowych ( szczególnie w starych czasach). Jak kogoś trzeba (albo trzeba było) gonić do jakiejkolwiek roboty, to miał świadomość tego że: "drugi raz nie zaproszą nas wcale" i brał się do roboty. :D
Pozdrawiam
Grażyna


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 paź 2012, o 20:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17304
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2170
Otrzymał podziękowań: 3591
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Gryzia napisał(a):
owsianka gotowana
Pani Grażyno, Pani jest źle wychowana, bo mówi Pani o owsiance przy jedzeniu :-)

Gryziu, nikt i nic nie jest w stanie napisać tak, żeby Kuracent zrozumiałe bezsens sensu swoich regulaminów :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 paź 2012, o 07:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
ja to jednak jestem dziwny. Dobrze że sprzedałem łódkę, bo się do zeglowania nie nadaję. Dla mnie nawet Regulamin Zbieraja był zbyt rozbudowany ;)
Wachty....
u mnie wachty zawsze zaczynały się około 22. Ustalane były na zasadzie:
- to co? jak robimy?
- no to ja pojadę do 1
- oki to obudź mnie jak bedziesz miał dość
- spoko, a Ty do której?
- a nie wiem, jak bedę padał to obudzę XXX

szlus

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 paź 2012, o 07:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Gryzia napisał(a):
- łódka 10-15m, załoga 6+1


A czemu nie może być systemu 7-wachtowego?

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 paź 2012, o 18:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2010, o 15:18
Posty: 1073
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 182
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie
Colonel napisał(a):
Gryzia napisał(a):
- łódka 10-15m, załoga 6+1


A czemu nie może być systemu 7-wachtowego?


Bo jest niepraktyczny.

Grażyna wyrażnie opisała sytuację. Bałtyk, kilkudniowy przelot. 7 osób na łódce. Bałtyk, nie Chorwacja.

Naprawdę, inaczej się pływa na prywatnej łódce z kumplami (brak regulaminu, copyright by Maciek)

Inaczej się pływa w tzw. rejsie klubowym (niby zbieranina, ale ogólnie kumaci i ustawieni pozytywnie)

Jeszcze inaczej się pływa za wynajętego kapitana, za pieniądze.

W takiej sytuacji musisz się liczyć z tym, że de facto sam będziesz na pokładzie zapieprzał.
I (wcześniej) sam sobie odpowiedzieć na pytanie, czy temu podołasz.

Najgorzej, jeśli organizator rejsu obiecywał w swojej ofercie kawusię do łożka i gorący prysznic na każde zawołąnie.

Wszystkie te wersje odpracowałem, wiem co mówię.

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 paź 2012, o 10:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
JasiekN napisał(a):
W takiej sytuacji musisz się liczyć z tym, że de facto sam będziesz na pokładzie zapieprzał.


a trzy wersy wyżej pisałeś, że na prywatnym jachcie z kumplami jest inaczej?! :D :D :D

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 paź 2012, o 14:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4794
Podziękował : 652
Otrzymał podziękowań: 347
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Mariusz Główka napisał(a):
A ja mówię załodze, że na morzu jest 1% szans na przeżycie po wypadnięciu za burtę. Też na razie działa


Też to mówię, tylko do tej pory mówiłem, że jest 5% szans, że zostanie znaleziony, bo takie statystyki dla któregoś z SARów kiedyś czytałem. Z tego co pamiętam, bo nie wiem już jakie to było źródło.

Być może nie ma sprzeczności w tych liczbach. 5% jest znajdowanych ale przeżywa co piąty z nich? Czy ktoś ma dokładne dane dla któregoś z SARów?

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 paź 2012, o 16:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
Mariusz Główka napisał(a):
1% szans
Kuracent napisał(a):
5% szans
Kuracent napisał(a):
Czy ktoś ma dokładne dane dla któregoś z SARów?

Ciekawe komu jeszcze robi różnicę 1% czy 5% szansy na przeżycie po wypadnięciu za burtę. Wypadnietemu może i tak, ale przed wypadnięciem? :D

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 paź 2012, o 01:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lut 2007, o 08:39
Posty: 1512
Lokalizacja: DC
Podziękował : 140
Otrzymał podziękowań: 84
Olek napisał(a):
Mariusz Główka napisał(a):
1% szans
Kuracent napisał(a):
5% szans
Kuracent napisał(a):
Czy ktoś ma dokładne dane dla któregoś z SARów?

Ciekawe komu jeszcze robi różnicę 1% czy 5% szansy na przeżycie po wypadnięciu za burtę. Wypadnietemu może i tak, ale przed wypadnięciem? :D
No, komu? :lol: :lol: :lol:

_________________
Marcin "Cypis" Kantorek - http://www.dino.merigold.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 paź 2012, o 09:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4794
Podziękował : 652
Otrzymał podziękowań: 347
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Cypis napisał(a):
Olek napisał(a):
Mariusz Główka napisał(a):
1% szans
Kuracent napisał(a):
5% szans
Kuracent napisał(a):
Czy ktoś ma dokładne dane dla któregoś z SARów?

Ciekawe komu jeszcze robi różnicę 1% czy 5% szansy na przeżycie po wypadnięciu za burtę. Wypadnietemu może i tak, ale przed wypadnięciem? :D
No, komu? :lol: :lol: :lol:


No dobra! To teraz będę mówił, że pomiędzy 1% a 5% szans.

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 paź 2012, o 11:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
a może 6%

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 paź 2012, o 11:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 wrz 2011, o 10:05
Posty: 3408
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 255
Otrzymał podziękowań: 309
Uprawnienia żeglarskie: blond bezpatencie
Pinć koma zeroosiemtrzy.. :lol:

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 80 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 41 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL