Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Bardzo krótkie pożegnanie na chwilę https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=72&t=13746 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Kuracent [ 4 gru 2012, o 21:08 ] |
Tytuł: | Bardzo krótkie pożegnanie na chwilę |
Bardzo przepraszam moich Fanów, że nie będę przez bardzo krótką chwilę w porównaniu do istnienia wszechświata pisał tutaj. Gdyby osoba bez patentu siedziała cicho - nie byłoby problemu. Gdyby nie była Moderatorką i/lub Administratorką, nie byłoby problemu. Ale pisanie w stylu: 'poprawiłeś się' do żeglarza, który musiał podejmować mnóstwo decyzji. Być gotowym na obronę ich przed Izbą Morską. Gdyby cokolwiek stało się. To wszystko jest nie do przyjęcia. Bo to nie jest jakiś troll. To jest MODERATOR. Ludzie mogą myśleć, że MODERATOR ma rację. To jest poniżej mojej godności. Marek, znasz mój numer. Napisz kiedyś tam SMSa, gdy już Narcyza nie będzie Moderatorką. Obiecuję, że jak już tam kiedyś Narcyza nie będzie Moderatorką/Administratorką to coś tam kiedyś napiszę. Ale coraz bardziej wchodzę w inne miejsca. Na zupełnie innym Forum Moderator bardzo miło mnie przyjął i napisał publicznie, że jestem zbyt mało aktywny. Czyli jednak istnieją mili Moderatorzy dla mnie. Czyż mógłbym odmówić Im pisania, skoro czekają na wzrost mojej aktywności? Uwaga: nie będę czytał odpowiedzi, ponieważ jedyną rzeczą, na którą czekam jest SMS od Marka, że Narcyza nie jest Moderatorką/Administratorką. A! I jest jeszcze jedna opcja: Narcyza zdobędzie kiedyś tam (za kilka czy kilkanaście lat) - sternika jachtowego. pzdr, Andrzej Kurowski |
Autor: | gagaa_ [ 4 gru 2012, o 21:14 ] |
Tytuł: | Re: Bardzo krótkie pożegnanie na chwilę |
Kuracent napisał(a): Bardzo przepraszam moich Fanów, Boże....Ty NAPRAWDĘ w to wierzysz!!!!!!! choć w sumie... w oglądanie Baby z Wąsem też swego czasu przychodziły tłumy. pees: zapomniałeś tupnąć ze złości,rzucić łopatką i się rozszlochać |
Autor: | Kuracent [ 4 gru 2012, o 21:20 ] |
Tytuł: | Re: Bardzo krótkie pożegnanie na chwilę |
gagaa_ napisał(a): Kuracent napisał(a): Bardzo przepraszam moich Fanów, Boże....Ty NAPRAWDĘ w to wierzysz!!!!!!! choć w sumie... w oglądanie Baby z Wąsem też swego czasu przychodziły tłumy. pees: zapomniałeś tupnąć ze złości,rzucić łopatką i się rozszlochać Ale ja nie przestaje pisać. Wręcz przeciwnie! Będę pisał o wiele więcej. Na absolutnie wszystkich Forach, Grupach Żeglarskich itd. Jedyny warunek: Osoby bez patentu nie są Moderatorami/Administratorami. Czyli na wszystkich Forach poza zegluj.net. A jest ich bardzo wiele. Czyli także na zegluj.net za krótką chwilę. pzdr, Andrzej Kurowski |
Autor: | Jaromir [ 4 gru 2012, o 21:46 ] |
Tytuł: | Re: Bardzo krótkie pożegnanie na chwilę |
Kuracent napisał(a): To jest poniżej mojej godności. Moim zdaniem strasznie się mylisz. Bo nie ma takiej rzeczy... Kuracent napisał(a): Uwaga: nie będę czytał odpowiedzi, ponieważ jedyną rzeczą, na którą czekam jest SMS od Marka, że Narcyza nie jest Moderatorką/Administratorką. Złamanie tej godnej, ambitnej, męskiej deklaracji zajęło Kuracentowi aż 12 minut. Szybko umiera nadzieja... ![]() Kuracent napisał(a): Marek, znasz mój numer. Napisz kiedyś tam SMSa, gdy już Narcyza nie będzie Moderatorką. Marek, cokolwiek będzie - nie pisz tego SMS-a, plisssss! ![]() |
Autor: | Katrine [ 4 gru 2012, o 21:48 ] |
Tytuł: | Re: Bardzo krótkie pożegnanie na chwilę |
Andrzeju... W jednym się z Tobą zgadzam. Bardzo łatwo jest oceniać, ludzie z towarzystwa korsarzowego bardzo bardzo bardzo łatwo oceniają innych. Sama pamiętam czasy kiedy byłam totalnie tępiona i ile to razy płakałam z tego powodu. W sumie dużo mi pomogłeś wtedy ![]() ![]() ![]() Bardzo łatwo się ocenia jak samemu się za coś nie odpowiada. Inne człowiek podejmuje decyzje kiedy musi za swoje działanie wziąć na siebie pełną odpowiedzialność prawną, podbić się pieczątką pod orzeczeniem, pod decyzją, pod zaplanowanym planem leczenia. Szczególnie jeśli w grę wchodzi człowiek! To tak jak asystentka stomatologiczna mówi lekarzowi że ona mu nie zarobi jakiegoś materiału bo go jest mało.. tylko inny... Tylko za powikłania odnośnie skutków działania tego leku prawnie to nie ona odpowiada więc jakim prawem próbuje podejmować decyzje?... tak samo w kwestii kapitanowania- ktoś kto nie ma uprawnień nie powinien podważać decyzji osoby z uprawnieniami która prawnie odpowiada za swoje czyny np. na morzu. Żeby było jasne ja Cię Andrzeju podziwiam. Mimo braku "idealnej" wiedzy jesteś wstanie wziąć odpowiedzialność za innych ludzi i można mówić dużo ale fakt ten sam w sobie działa na Twoją korzyść. teraz i na mnie mogą krzyczeć;) w sumie ja już zaaklimatyzowana jestem ![]() |
Autor: | Prosiek [ 4 gru 2012, o 22:23 ] |
Tytuł: | Re: Bardzo krótkie pożegnanie na chwilę |
nikt na Ciebie nie będzie krzyczeć, nie licz na to ![]() Zdaje się Andrzej i Narcyza nie są na morzu, nie są razem i nie łączy ich żaden stosunek pracy/służbowy/odpowiedzialności ani żaden inny. Każde z nich ma prawo mieć swoje zdanie i nie muszą się słuchać wzajemnie. Analogia z medycyną jest jakoś zupełnie nietrafiona.. Forum też nie musi wysłuchiwać ich wzajemnych pretensji, prawda? Napisałem w sąsiednim wątku co o tym wszystkim myślę. Stanowisko i zachowanie Andrzeja przy całej mojej sympatii dla niego też mi się nie podoba. |
Autor: | bury_kocur [ 4 gru 2012, o 22:33 ] |
Tytuł: | Re: Bardzo krótkie pożegnanie na chwilę |
Kuracent napisał(a): Ale ja nie przestaje pisać. Wręcz przeciwnie! Będę pisał o wiele więcej. (...) Czyli także na zegluj.net (...) . Narcyza - przeproście się bo to będzie tragedia ![]() Pzdr Kocur |
Autor: | plitkin [ 4 gru 2012, o 23:04 ] |
Tytuł: | Re: Bardzo krótkie pożegnanie na chwilę |
Gdyby tak abstrachowac sie od focha Andrzejowego, a sprobowac zrozumiec istote problemu, do mozna dojrzec jednak jakis maly dymek bedacy byc moze powodem wiekszego pozaru. Faktem jest, ze Andrzej jest druga znana mi osoba, ktora zrezygnowala z tego forum przez Narcyze. Faktem jest, ze ta pierwsza osoba jest zajebistym zeglarzem (jakim zeglarzem jest Andrzej nie wiem) i potrafi wniesc duzo merytorycznej tresci na forumzeglarskim. Faktem jest, ze z ust Narcyzy nie zauwazylem merytoryczno-zeglarskich wypowiedzi. Zauwazam duzo "towarzyskiego" sarkazmu, nawet widzialem podobnego focha do kuracentowych, zauwazam duzo offtopow i duzo rozjezdzajacego watki gadania o niczym. Czasem widoczna jest arogancja i otwarte wyrazanie antpatii. W sumie czlowiek jak czlowiek - nikomu nic do tego. Problemem jest faktycznie funcja moderatorska. Niezaleznie od teho chcecie tego czy nie, moderator zawsze odbierany jest inaczej niz zwykly user. Udawanie, ze problemu nie ma jest smieszne. Chowanie sie za pyskujaca grupa obroncow jest typowe i tez nie zacheca do pozytywnego odbioru calosci. Raz, drugi trzeci.. potem sie uslyszy komentarz o twa... najpierw sie go zignoruje, potem sie sprobuje obronic udajac, ze nic takiego nie istnieje... znowu pyskowki w obronie "swojego", znowu niby publiczna wygrana... tylko znowu minus jeden czy piecioro uzytkownikow... W imie czego? Czy rzeczywiscie Narcyza jest merytorycznym i bezstronnym moderatorem? Czy rzeczywiscie musi nim byc z racji jakosci swojej pracy dla forum, a nie towarzyskiego charakteru swoich znajomosci? Dla mnie moderatorem (czyli autorytetem forumowo-zeglarskim) jest Kefas, Mariusz Główka, Maar, Kolos i td. Autorytetami żeglarskimi są Zbieraj, Jeanneau, Waliant, M@rek i td. Czy Narcyza z racji tylko zielonego koloru na taki zasluzy? Moze.. Gdy choc troche zacznie pisac o zeglarstwie. Albo gdy choc czasem jej dzialania moderatorskie beda obiektywne, widoczne i pozytywnie odbierane przez uzytkownikow dla ktorych to forum jest stworzone. Narazie wygonila dwojke zeglarzy z forum. Oczywiscie najprosciej rozwiazac poruszane przeze mnie problemy w sposob zwyczajny: rzucic sie z pyskowka, wskazac moje miejsce w szeregu i ustosunkowac sie merytorycznie do wszystkich moich literowek. A przeciez wystarczyloby pojsc za rada Kocura i zwyczjnie przeprosic tych kilka osob, ktore sie urazilo. Wystarczyloby w przyszlosci nie liczyc na bezwgledne wsparcie kumpli forumowyc, tlko nie doprowadzac jako moderator do konfliktow. Wystatczyloby poprostu zdawac sobie sprawe z wagi powierzonej funkcji na forum i probowac dostosowywac poziom swojego sarkazmu do tego, albo poprosic o uwolnienie od tego trudnego moderatorskiego obowiazku. Chyba ze nie ma takiej potrzebu: koledzy i tak obronia przed tymi strasznymi, wiecznie majacymi pretensje userami. Pod rozwagę... |
Autor: | Katrine [ 4 gru 2012, o 23:24 ] |
Tytuł: | Re: Bardzo krótkie pożegnanie na chwilę |
plitkin napisał(a): Gdyby tak abstrachowac sie od focha Andrzejowego, a sprobowac zrozumiec istote problemu, do mozna dojrzec jednak jakis maly dymek bedacy byc moze powodem wiekszego pozaru. Faktem jest, ze Andrzej jest druga znana mi osoba, ktora zrezygnowala z tego forum przez Narcyze. Faktem jest, ze ta pierwsza osoba jest zajebistym zeglarzem (jakim zeglarzem jest Andrzej nie wiem) i potrafi wniesc duzo merytorycznej tresci na forumzeglarskim. Faktem jest, ze z ust Narcyzy nie zauwazylem merytoryczno-zeglarskich wypowiedzi. Zauwazam duzo "towarzyskiego" sarkazmu, nawet widzialem podobnego focha do kuracentowych, zauwazam duzo offtopow i duzo rozjezdzajacego watki gadania o niczym. Czasem widoczna jest arogancja i otwarte wyrazanie antpatii. W sumie czlowiek jak czlowiek - nikomu nic do tego. Problemem jest faktycznie funcja moderatorska. Niezaleznie od teho chcecie tego czy nie, moderator zawsze odbierany jest inaczej niz zwykly user. Udawanie, ze problemu nie ma jest smieszne. Chowanie sie za pyskujaca grupa obroncow jest typowe i tez nie zacheca do pozytywnego odbioru calosci. Raz, drugi trzeci.. potem sie uslyszy komentarz o twa... najpierw sie go zignoruje, potem sie sprobuje obronic udajac, ze nic takiego nie istnieje... znowu pyskowki w obronie "swojego", znowu niby publiczna wygrana... tylko znowu minus jeden czy piecioro uzytkownikow... W imie czego? Czy rzeczywiscie Narcyza jest merytorycznym i bezstronnym moderatorem? Czy rzeczywiscie musi nim byc z racji jakosci swojej pracy dla forum, a nie towarzyskiego charakteru swoich znajomosci? Dla mnie moderatorem (czyli autorytetem forumowo-zeglarskim) jest Kefas, Mariusz Główka, Maar, Kolos i td. Autorytetami żeglarskimi są Zbieraj, Jeanneau, Waliant, M@rek i td. Czy Narcyza z racji tylko zielonego koloru na taki zasluzy? Moze.. Gdy choc troche zacznie pisac o zeglarstwie. Albo gdy choc czasem jej dzialania moderatorskie beda obiektywne, widoczne i pozytywnie odbierane przez uzytkownikow dla ktorych to forum jest stworzone. Narazie wygonila dwojke zeglarzy z forum. Oczywiscie najprosciej rozwiazac poruszane przeze mnie problemy w sposob zwyczajny: rzucic sie z pyskowka, wskazac moje miejsce w szeregu i ustosunkowac sie merytorycznie do wszystkich moich literowek. A przeciez wystarczyloby pojsc za rada Kocura i zwyczjnie przeprosic tych kilka osob, ktore sie urazilo. Wystarczyloby w przyszlosci nie liczyc na bezwgledne wsparcie kumpli forumowyc, tlko nie doprowadzac jako moderator do konfliktow. Wystatczyloby poprostu zdawac sobie sprawe z wagi powierzonej funkcji na forum i probowac dostosowywac poziom swojego sarkazmu do tego, albo poprosic o uwolnienie od tego trudnego moderatorskiego obowiazku. Chyba ze nie ma takiej potrzebu: koledzy i tak obronia przed tymi strasznymi, wiecznie majacymi pretensje userami. Pod rozwagę... A ja proszę moderatorów by na tym swoim forum moderatorskim to przegłosowali i coś z tym zrobili! Bo ja tez znam kilka takich osób i nawet dodam że sama do nich należę. więc to jest na pewno więcej niż 2 osoby. |
Autor: | gagaa_ [ 4 gru 2012, o 23:34 ] |
Tytuł: | Re: Bardzo krótkie pożegnanie na chwilę |
Plitkin, ja się nawet z Tobą zgodzę i kwestii osób-autorytetów i jakości wypowiedzi i zasadności dyskusji na kilka poruszonych przez Ciebie tematów . Niekoniecznie w kwestii znaku równości miedzy byciem moderatorem a byciem autorytetem. Ale już wersja pt: ONA albo JA jest dla mnie kompletnie nie do przyjęcia, argument opierający się na braku patentu też. Tym bardziej że trzy miesiące temu gdy to Narcyza zakasała rękawy i pracowała z kurcentowej łódce to że ma dziewczyna taki sposób bycia jaki ma, taką wiedzę jaką ma i taki kolor nicka z uprawnieniami jaki ma jakoś Kuracentowi nie przeszkadzało. Nikt nie twierdzi, że nie a problemu- on się już jakiś czas sączy między wierszami- tylko ze dla mnie jest to sprawa do załatwienia przede wszystkim wśród " szefostwa" a jeżeli decyzje (lub ich brak) odbierane są jako kolesiostwo na dłuższą metę dobrze forumowi nie służy. Na pewno nie zaszkodzi gdy: plitkin napisał(a): dzialania moderatorskie beda obiektywne, widoczne i pozytywnie odbierane przez uzytkownikow dla ktorych to forum jest stworzone jak słusznie ująłeś i z tym zgadzam się w pełni niemniej ta dyskusja nie powinna się zaczynać od focha i szantażu pt. "Ona albo ja" |
Autor: | plitkin [ 4 gru 2012, o 23:47 ] |
Tytuł: | Re: Bardzo krótkie pożegnanie na chwilę |
gagaa_ napisał(a): Plitkin, ja się nawet z Tobą zgodzę i kwestii osób-autorytetów i jakości wypowiedzi i zasadności dyskusji na kilka poruszonych przez Ciebie tematów . Niekoniecznie w kwestii znaku równości miedzy byciem moderatorem a byciem autorytetem. Ale już wersja pt: ONA albo JA jest dla mnie kompletnie nie do przyjęcia, argument opierający się na braku patentu też. Tym bardziej że trzy miesiące temu gdy to Narcyza zakasała rękawy i pracowała z kurcentowej łódce to że ma dziewczyna taki sposób bycia jaki ma, taką wiedzę jaką ma i taki kolor nicka z uprawnieniami jaki ma jakoś Kuracentowi nie przeszkadzało. Nikt nie twierdzi, że nie a problemu- on się już jakiś czas sączy między wierszami- tylko ze dla mnie jest to sprawa do załatwienia przede wszystkim wśród " szefostwa" a jeżeli decyzje (lub ich brak) odbierane są jako kolesiostwo na dłuższą metę dobrze forumowi nie służy. Na pewno nie zaszkodzi gdy: plitkin napisał(a): dzialania moderatorskie beda obiektywne, widoczne i pozytywnie odbierane przez uzytkownikow dla ktorych to forum jest stworzone jak słusznie ująłęś i z tym zgadzam się w pełni są podstawą niemniej ta dyskusja nie powinna się zaczynać od focha i szantażu pt. "Ona albo ja" Absolutnie sie zgadzam. Dlatego w pierszym zdaniu odlaczylem sie od focha Andrzeja. Dla mnie dzialania Kuracenta sa przejaskrawione i zbyt... emocjonalne. Niemniej, po przemysleniu uwazam, ze dobrze, ze to zrobil. Daje to nam powod do dyskusji i wyrazenia opinii, ktore byc moze od dawna gdzies sie tam chowaja. Moze to i lepiej jezeli ta nietypowa reakcja Kuracenta spowoduje, ze nie odejda po cichi kolejne kilka osob? Moze admini czy inni modowie potrzebuja zobaczyc reakcje ludzi? A moze sama Narcyza tego potrzebuje? Kto wie... Nikt nie jest nieomylny. Choc totalnie nie popieram formy wylewania zali przez Kuracenta, to przyznac musze, ze rozpoczal On w ten sposob jakastam dyskusje. Czasem tak bywa, ze np. dziecko ucieknie z domu - strasznie glupie dzialanie, ale dopiero taki "kop" otwiera rodzicom oczy na powage problemow, ktore wczesniej zbywaly usmiechem. Dzialania Andrzeja czesto przyjmuje z przymrozeniem oka, choc napewno szczerosci i otwartosci tym dzialaniom nogdy zarzucic nie moge. |
Autor: | Sąsiad [ 4 gru 2012, o 23:58 ] |
Tytuł: | Re: Bardzo krótkie pożegnanie na chwilę |
W zasadzie, jako że prywatnie Narcyzę lubię, nie zamierzałem się wypowiadać, żeby nie dawać argumentów zwolennikom teorii o TWA, ale jednak plitkin mnie swoim postem sprowokował. plitkin napisał(a): Faktem jest, ze z ust Narcyzy nie zauwazylem merytoryczno-zeglarskich wypowiedzi. Nie chciałeś, to nie zauważyłeś. Nie wypowiadała się np. na temat nawigacji terestrycznej, ale dzieliła się wiedzą o regatach, pływaniu po Zalewie, po morzu na Zawiasach czy innych Pogoriach, drobnych naprawach na łódce (w tym kuracentowej), strojach żeglarskich, kambuzie, mógłbym tak długo wymieniać. plitkin napisał(a): Narazie wygonila dwojke zeglarzy z forum. Popatrz na to w ten sposób. Dwóch ludzi strzeliło focha, a jako wygodny pretekst wybrali sobie kontrowersyjną Narcyzę. Prawdopodobieństwo, że nie znaleźli by sobie innego powodu jest nikłe. Wielokrotnie wcześniej wypowiadali się o forum negatywnie. No i ten argument o braku patentu - czytałeś w życiu większy idiotyzm? ![]() plitkin napisał(a): Oczywiscie najprosciej rozwiazac poruszane przeze mnie problemy w sposob zwyczajny: (...)i ustosunkowac sie merytorycznie do wszystkich moich literowek. Z tym akurat łatwo sobie poradzisz - przestań je robić ![]() Zaznaczam przy tym, że wisi mi, czy Narcyza będzie modem czy nie. Ale, na fali krytyki, nie należy popadać w przesadę, czego nie uniknąłeś, niestety. A szkoda, bo pamiętam, że byłeś często głosem rozsądku w różnych pyskówkach. Tym razem odebrałem Twój post jako dolewanie oliwy do ognia. Bez urazy i pod rozwagę ![]() PS. Przeczytałem kolejne posty, ale nie zmieniają mojego stanowiska, dlatego pozostawiam niniejszy bez zmian. |
Autor: | piotr6 [ 5 gru 2012, o 00:11 ] |
Tytuł: | Re: Bardzo krótkie pożegnanie na chwilę |
viewtopic.php?f=3&t=13336&start=210 proponuję przeczytać ostatnie posty w tym wątku . Brak patentu nie ma żadnego znaczenia ,zgadzam się z Colonelem ,który gdzieś napisał ,że moderator powinien postępować etycznie . Ja bym napisał ,że powinien mieć klasę .Narcyzie już dawno jej zabrakło. Pomijam fakt ,że została złapana na kłamstwie z którego nie chciał się wycofać . Jak dla mnie post Plitkina jest niezmiernie wyważony i nie zgodzę się z Sąsiadem. Co do merytoryczności postów Pani Moderator się nie odnoszę -nie interesują mnie jak i osoba |
Autor: | plitkin [ 5 gru 2012, o 00:21 ] |
Tytuł: | Re: Bardzo krótkie pożegnanie na chwilę |
Sąsiad, dobrze ze piszesz. Nie aspiruje o jedynie sluszne zdanie, bo takie ma tylko Kuracent i (prowokacyjnie/zartobliwie) Narcyza. Napisalem tez w swoim pierwszym poscie: Narcyza czlowiek jak czlowiek, nie widze wiekszego problemu z Jej osoba. Problem widze z funkcja moderatorska pelniona przez Nia. Nie jestem pewny czy znasz tez druga osobe o ktorej mowie. W kazdym razie nie mozesz jej zarzucic wielokrotnych negatywnych wypowiedzi o forum. Przynajmnij ja takowych nie slyszalem i nie widzialem ![]() Co do idiotyzmu: mnie tez rozbawil argument Kuracenta o patentach. Staralem sie odrazu od tego abstrahowac, co byc moze niewyraznie (bo z literowka) napisalem w pierwszym zdaniu. A Narcyza jak Narcyza: dla mnie zwykly czlowiek nie lepszy i nie gorszy od innych. Jako mod natomiast jest wyjakowo kontrowersyjna imho. Aha: zapomnialem o uniwersalnym Zgrzybusiu, ktory jest zajebistym zeglarzem, rozsadnym modem i duzym autorytetem dla mnie. Takie osoby majace status vipa czy moda sa wartoscia dla forum. Takie osoby jak Narcyza i Kuracent jako uzytkownicy moga byc ogromna wartoscia dla forum, a jako modzi - pozabijalbym obydwoje! |
Autor: | Sąsiad [ 5 gru 2012, o 00:27 ] |
Tytuł: | Re: Bardzo krótkie pożegnanie na chwilę |
I w ten oto prosty sposób osiągnęliśmy konsensus ![]() |
Autor: | piotr6 [ 5 gru 2012, o 00:30 ] |
Tytuł: | Re: Bardzo krótkie pożegnanie na chwilę |
W czym problem ,zdaje się że Narcyza napisała, że jej "moderowanie dynda" (cytuję z pamięci) |
Autor: | gagaa_ [ 5 gru 2012, o 00:32 ] |
Tytuł: | Re: Bardzo krótkie pożegnanie na chwilę |
plitkin napisał(a): . Niemniej, po przemysleniu uwazam, ze dobrze, ze to zrobil. tu mamy protokół rozbieżności źle się stało abstrahując od osoby Narcyzy: spory między ludzmi bywają krótsze lub dłuższe- taki lajf, co ma teraz zrobić " góra" losować?? czy czekać do następnego szantażyku Poza tym pisząc że jest OK mleko się rozlało ale będzie z tego korzyść napędzasz frustrata (tak oceniam takie zachowania jakie były zademonstrowane) zaraz będzie bełkot o merotyroczności akcentów krytycznych czy jakaś inna ideologia Gdyby Kuracent napisał np" mam spór z moderatorem- zgłosiłem poprosiłem o mediację/decyzje/ruch/cokolwiek i nic to nie dało - dlatego nie widzę sens w pianiu - spoko Histerycze zachowania natomiast są nie do przyjęcia - to sytuacja nie gdy dzieciak ucieka z domu ale gdy próbuje wywrzeć presje strasząc ze ucieknie. Kuracent nie rozpoczął żadnej dyskusji - spróbował wciągnąć wszystkich użytkowników w swój prywatny konflikt uważając że aureola jego wielkość tłumaczy takie zachowanie. plitkin napisał(a): .Dzialania Andrzeja czesto przyjmuje z przymrozeniem oka, choc napewno szczerosci i otwartosci tym dzialaniom nogdy zarzucic nie moge. a ja niestety widze w tym taką dość powszechną odmianę choroby zwanej kapitańskiem syndromem heliocentryzmu W nawiazaniu do persolaniów: pytanie czy to spór Kuracent- Narcyza czy mod-użytkownik? Ciekawe czy Maar otrzymywał do tej pory jakiekolwiek sygnały dotyczące pracy włożonej przez Narcyzę?? Tak jak pisałam jak sie lubili i Narcyza na łódce Kuracenta coś robiła było cacy- a w persolnalne spory nie wchodzę. Sądy "koleżeńskie" mnie nie interesują, zasada "siła złego na jednego"... bo ktoś się zirytował bardziej na kontrowersyjną i przez kogoś tam nielubianą osobę-też nie. Jak kogoś nie lubie to albo unikam albo o tym mówię samodzielnie a nie wymachuję kordzikiem zza pleców kogoś trzeciego. IMO - MODERATORZY NIE MUSZĄ BYĆ AUTORYTETAMI mają pilnować porządku i przyjętych zasad, dbać np.o " czystość" wątków. M@rek, Waliant, Zbieraj nie są tu moderatorami choć mają być może najwięcej do powiedzenia. Więc argument o konieczności posiadania kompetencji jest żaden. Osobną kwestią jest czy etycznym jest jakiekolwiek ingerowanie moda w posty osób z którymi coś tam prywatnie jest nie bardzo - moim zdaniem- nie i to nawet jeżeli taka ingerencja byłaby uzasadniona. Prowadzi to tylko do eskalacji konfliktów. |
Autor: | plitkin [ 5 gru 2012, o 00:51 ] |
Tytuł: | Re: Bardzo krótkie pożegnanie na chwilę |
Gagaa_, zdziwisz sie, ale zgadzam sie prawie ze wszystkim o czym piszesz. Moze poza nakwazniejszym: moderator imho musi byc autorytetem. Niekoniecznie zeglarskim, moze byc moderatorskim. Ale moderator nie powinien pisac, ze mu moderatorstwo zwisa czy dynda, bo jaka jest wartosc takiej moderacji? Moderator nie powinien pyskowac z innymi uzytkownikami uzywajac sformulowan za jakie inny user dostalby ostrzezenie. Moderator nie powinien miec "w dooopie" uzytkownikow i otwarcie o tym pisac. Moderator nie powinien swoich prywatnych nienawisci wylewac na forum (watek zalinkowany przez Piotra tutaj). To wszystko powoduje brak autorytetu takiego moderatora w oczach uzytkownikow. Nie musi to byc autorytet stricte zeglarski, wystarczy banalny, ludzki. Taki moderator jest swego rodzaju reprezentacja ideologii i zasad forum. A zasada "w doopie mam twoje zdanie" chyba nie jest najlepsza wizytowka dla naszego wspolnego miejca wymiany pogladow. Tymbardziej nie widze problemu skoro tak jak pisze Piptr moderowanie Narcyzie dynda. Gdyby podpuszczala Kuracenta jako zwykly uzytkownik - pewnie problemu by nie bylo i pewnie nawet czasem bysmy razem popodpuszczali Andrzeja gdyby w przyplywie emocji ponioslo Go zabardzo w inspiracjach do nowych watkow. |
Autor: | Catz [ 5 gru 2012, o 00:57 ] |
Tytuł: | Re: Bardzo krótkie pożegnanie na chwilę |
gagaa_ napisał(a): pytanie czy to spór Kuracent- Narcyza czy mod-użytkownik Zdumiewajacym jest, ze niektorzy pilnie usiluja zredukowac afere wlasnie do konfliktu osobowego. Bozyszcze wszystkich forumowych jajcarzy, tragikomiczna postac Kuracenta zniknac z FZ nie moze, bo gdzie znalezc latwiejsza ofiare i lepsza okazje do dowcipnych komentarzy na tematy wszelakie ? Potem wystarczy poklepac po plecach i nawet najwieksze okrucienstwo zostanie przelkniete, czesto z podziekowaniem... I mozna zabawy i igraszki zaczynac od nowa, gwoli powszechnej uciesze. Kuracenta stworzylismy sobie sami, kolektywnie, masowo i radosnie - nie widze najmniejszego sensu, ani powodu do imiennego mieszania do tego innych, piszacych, co mysla. Catz |
Autor: | gagaa_ [ 5 gru 2012, o 01:00 ] |
Tytuł: | Re: Bardzo krótkie pożegnanie na chwilę |
plitkin napisał(a): autorytetem. Niekoniecznie zeglarskim, moze byc moderatorskim. ooooo to to Tak naprawdę tylko w ten sposób można budować "jakość" i nie odstraszać tych, których warto czytać. Inaczej ( uwaga będę kasandryczyć! ) ale forum zginie jak zginęły precle. * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * Catz napisał(a): gagaa_ napisał(a): pytanie czy to spór Kuracent- Narcyza czy mod-użytkownik Zdumiewajacym jest, ze niektorzy pilnie usiluja zredukowac afere wlasnie do konfliktu osobowego. Bozyszcze wszystkich forumowych jajcarzy, tragikomiczna postac Kuracenta zniknac z FZ nie moze, bo gdzie znalezc latwiejsza ofiare i lepsza okazje do dowcipnych komentarzy na tematy wszelakie ? Potem wystarczy poklepac po plecach i nawet najwieksze okrucienstwo zostanie przelkniete, czesto z podziekowaniem... I mozna zabawy i igraszki zaczynac od nowa, gwoli powszechnej uciesze. Kuracenta stworzylismy sobie sami, kolektywnie, masowo i radosnie - nie widze najmniejszego sensu, ani powodu do imiennego mieszania do tego innych, piszacych, co mysla. Catz Kocie ![]() Ja jej nie redukuje do żadnego poziomu ale wiem sama po sobie że jak mi ktos na odcisk prywatnie naciśnie to niestety- zionę nienawiścią ( zdażało się także publicznie). Fakty sa jakie są niedawni kumple z łódki nagle walczą na łopatki wiaderka z piaskownicy. |
Autor: | waliant [ 5 gru 2012, o 01:10 ] |
Tytuł: | Re: Bardzo krótkie pożegnanie na chwilę |
gagaa_ napisał(a): Tak naprawdę tylko w ten sposób można budować "jakość" i nie odstraszać tych, których warto czytać. Inaczej ( uwaga będę kasandryczyć! ) ale forum zginie jak zginęły precle. A można po prostu nie czytać. Pewnych osób, pewnych wątków... Wiem, wiem, nawet mi to nie zawsze się udaje, ale nie można się tak bez walki poddawać ![]() |
Autor: | plitkin [ 5 gru 2012, o 01:17 ] |
Tytuł: | Re: Bardzo krótkie pożegnanie na chwilę |
waliant napisał(a): A można po prostu nie czytać. Pewnych osób, pewnych wątków... W gruncie rzeczy Andrzej doszedl do takiego samego, tylko nieco zmodyfikowanego wniosku: "pewnych for"... |
Autor: | gagaa_ [ 5 gru 2012, o 01:18 ] |
Tytuł: | Re: Bardzo krótkie pożegnanie na chwilę |
waliant napisał(a): A można po prostu nie czytać. Pewnych osób, pewnych wątków... Wiem, wiem, nawet mi to nie zawsze się udaje, ale nie można się tak bez walki poddawać ![]() Równie dobrze można w ogóle nie wchodzić na foruma- i tak robiłam jakiś czas całkiem niedawno w trakcie personalnych naparzanek w niemal każdym wątku jaki zechciało mi się poczytać. Ostatnio zaglądam dla Vądę Globa i komentarzy co mądrzejszych i uczonych w piśmie na ten temat ... no i nieustająco poczytać Janusza. Traf chciał że mam dziś nieco czasu.... i żadnej fajnej książki do poczytania ![]() |
Autor: | waliant [ 5 gru 2012, o 01:25 ] |
Tytuł: | Re: Bardzo krótkie pożegnanie na chwilę |
plitkin napisał(a): waliant napisał(a): A można po prostu nie czytać. Pewnych osób, pewnych wątków... W gruncie rzeczy Andrzej doszedl do takiego samego, tylko nieco zmodyfikowanego wniosku: "pewnych for"... I może to jest już wniosek przesadzony, zbyt daleko idący... ![]() * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * gagaa_ napisał(a): Traf chciał że mam dziś nieco czasu.... i żadnej fajnej książki do poczytania ![]() Polecam "Galeony wojny" Jacka Komudy. Książka dość dziwna, ale żeglarsko dobra. Poza tym krew się leje strumieniami ![]() Poza tym zachęca do odwiedzenia Stilo, gdzie nie byłem już ładnych parę lat. |
Autor: | skipbulba [ 5 gru 2012, o 09:14 ] |
Tytuł: | Re: Bardzo krótkie pożegnanie na chwilę |
A ja tam się cieszę, nie wnikam w kwestie moderatorskie, ale nareszcie poszedł sobie troll. |
Autor: | damit [ 5 gru 2012, o 13:05 ] |
Tytuł: | Re: Bardzo krótkie pożegnanie na chwilę |
Kuracent napisał(a): Bardzo przepraszam moich Fanów, Rozumiem skipbulbo, że to nie było do Ciebie ![]() ![]() ![]() |
Autor: | waliant [ 5 gru 2012, o 13:09 ] |
Tytuł: | Re: Bardzo krótkie pożegnanie na chwilę |
skipbulba napisał(a): A ja tam się cieszę, nie wnikam w kwestie moderatorskie, ale nareszcie poszedł sobie troll. Wierzysz w to? ![]() |
Autor: | skipbulba [ 5 gru 2012, o 13:47 ] |
Tytuł: | Re: Bardzo krótkie pożegnanie na chwilę |
waliant napisał(a): Wierzysz w to? łudzę się nadzieją ![]() ![]() damit napisał(a): Kuracent napisał(a): Bardzo przepraszam moich Fanów, Rozumiem skipbulbo, że to nie było do Ciebie ![]() ![]() ![]() nie, zdecydowanie nie. |
Autor: | Zbieraj [ 5 gru 2012, o 14:01 ] |
Tytuł: | Re: Bardzo krótkie pożegnanie na chwilę |
skipbulba napisał(a): waliant napisał(a): Był kiedyś taki facet, z zawodu kompozytor. Nazywał się Moniuszko.Wierzysz w to? ![]() łudzę się nadzieją ![]() Tenże Moniuszko napisał operę pt. "Halka". W tej operze był facet pt. Jontek. Ten Jontek śpiewał szantę: "I ty mu wierzysz, biedna dziewczyno". Ciekawe, skąd Moniuszko znał Skipcia? ![]() |
Autor: | Catz [ 5 gru 2012, o 16:07 ] |
Tytuł: | Re: Bardzo krótkie pożegnanie na chwilę |
gagaa_ napisał(a): mnie to proszę Cię uprzejmie nie mieszaj- Zapewniam, ze w nic nikogo nie mieszam. Odwrotnie wrecz! ![]() Catz |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |