Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 23 kwi 2024, o 18:04




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 170 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 28 cze 2013, o 15:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4794
Podziękował : 652
Otrzymał podziękowań: 347
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Gdzieś na północy Rosji
Środek 'nocy' z niedzieli na poniedziałek
Międzynarodowe Ognisko Żeglarzy
12 jachtów. 7 narodów.

Załącznik:
2013-06-24 02.35.37.jpg
2013-06-24 02.35.37.jpg [ 164.13 KiB | Przeglądane 12439 razy ]


Załącznik:
2013-06-24 02.38.44.jpg
2013-06-24 02.38.44.jpg [ 170.24 KiB | Przeglądane 12439 razy ]


Załącznik:
2013-06-24 03.28.34.jpg
2013-06-24 03.28.34.jpg [ 171.36 KiB | Przeglądane 12439 razy ]


pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 cze 2013, o 13:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4794
Podziękował : 652
Otrzymał podziękowań: 347
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
64.48807,34.76698

Załącznik:
2013-06-29 16.22.04.jpg
2013-06-29 16.22.04.jpg [ 559.64 KiB | Przeglądane 12241 razy ]


pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sie 2013, o 21:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4794
Podziękował : 652
Otrzymał podziękowań: 347
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Dziś był zwykły dzień.
Zadzwonił Maszop i zapytał czy mam czas dzisiaj?

- No wiesz, mam dużo pracy przy obecnym projekcie w pracy. Nie wiem, czy się wyrobię. Ale może uda się urwać o 1700... A o co chodzi?

- Chciałbym popływać wieczorem na SPORTI.

- No to zrobię wszystko co w mojej mocy, aby wyjść o 1700. Mam nadzieję, że nie będzie awarii.

Pojechaliśmy i ok. 1830 byliśmy na miejscu. Wypłynęliśmy na środek jeziora. Niestety był bardzo słaby wiaterek. Więc po prostu zostawiliśmy łódkę bez napędu i relaksowaliśmy się. Snuliśmy plany rejsów na ten sezon i następny. A o 2100 zrobiło się ciemno i wróciliśmy do portu. A potem do Warszawy.

Zupełnie zwykły dzień. Nic nadzwyczajnego. Ale fajnie jest być współwłaścicielem łódki i w każdej chwili móc popływać. Byłoby jeszcze lepiej, gdyby był mocniejszy wiatr. Ale i tak nie ma co narzekać.

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sie 2013, o 22:04 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4173
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Kiedys kumpel wyciagnal mnie tak samo, ale po 23iej... Fajnie bylo, wiatru prawie nic...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sie 2013, o 14:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4794
Podziękował : 652
Otrzymał podziękowań: 347
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Dziś zainstalowałem aplikację na Androida: picasa. Ułatwi mi to znacząco wrzucanie zdjęć na bieżąco, jeśli tylko będę w zasięgu WiFi.

Z powodu takiego, że bez tej tej aplikacji trudno mi było wysyłać zdjęcia dopiero dziś wysłałem zdjęcia z:

* czwartkowego renesansu w poszukiwaniu przystani na Wiśle
* wyprawy rosyjskiej

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sie 2013, o 16:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4794
Podziękował : 652
Otrzymał podziękowań: 347
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Wieliszew.

Załącznik:
2013-08-24 16.49.40.jpg
2013-08-24 16.49.40.jpg [ 179.4 KiB | Przeglądane 11251 razy ]


pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 sie 2013, o 21:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4794
Podziękował : 652
Otrzymał podziękowań: 347
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Sobota, 24 sierpnia 2013

Pisałem w wątku:

viewtopic.php?f=4&t=16413

o marzeniu, aby uczestniczyć w Festiwalu Szantowym w Wieliszewie na jachcie. Aby podpłynąć do pomostu i mieć widok na scenę.

Jak widzicie w tamtym wątku nie było pozytywnego odzewu. Był jedynie jeden odzew negatywny. Ale był to odzew znaczący - samego Zbieraja.

Byłem więc zmartwiony.

Ale Maszopowi udało się namówić kolejną osobę. A zatem płyniemy! Choć trochę szkoda, że na zegluj.net tak małe jest poparcie dla tradycji żeglarskiej (szant).

Byłem poprzednio na kilku Festiwalach w Wieliszewie ale "z lądu" (autobusem). Wiedziałem więc, że pomost jest niewielki. Zaledwie na kilka jachtów. Wprowadzam więc terror wobec załogi. Wypłyniemy z samego rana, aby zdobyć miejsce przy pomoście.

I udało się. Nie było to proste, bo były już jachty żaglowe i motorowe.

Potem podpłynął komercyjny statek ... "Jagodowy Ryś" (albo jakoś tak). Chciał zrobić próbne dopłynięcie. Przestawiali nas kilka razy. Uff!

Wszystkim tłumaczę, że najlepiej stawać alongside. I, że zgadzam się, aby inne jachty dopływały do naszego. Co za problem? Początkowo nie wszyscy 'to widzą'. Robią jakieś dziwne manewry. Próbują innych rozwiązań. Ale w końcu moje rozwiązanie (tzn. nie moje - stosowane powszechnie w świecie) przechodzi.

I niespodzianka. Pojawiają się trzy Nimfy zegluj.net. Znalazły nas. Uff! Są jednak Miłośniczki Szant na tym Forum.

Niestety wkopałem naszego Kuka, bo w pewnym momencie powiedziałem:

- Jutro po 0900 zjemy jajecznice, a potem...

I w tym momencie ugryzłem się w język. Ale było za późno. Aktywna Forumowiczka zegluj.net powiedziała:

- Jajecznica - powiadasz. Na śniadanie. To jest kuszące.... Przyjdziemy.

Lubię Forumowiczki. Ale, kurczę wkopałem Kuka. Będzie miał więcej roboty. :-( To nie jest fair. Przepraszam publicznie Kuka.

Bardzo udany koncert miał "Mietek Folk".

Nie wiem co mnie podkusiło, ale w innym zdaniu dodałem, że mamy kaszankę i kiełbaski. ;-) I w ten sposób zostaliśmy zaproszeni na ognisko. Pieczemy kiełbaski.

- A może jutro zrobimy ze dwa halsy? - zgłasza swe marzenie Forumowiczka.
- Pewnie! - odpowiadam.

I łapię się na tym, że nie konsultuje tego z załogą. Ale tak to jest w żeglarstwie. Mało tu demokracji.

Niedziela, 25 sierpnia 2013


Rano budzę się. Nasz Kuk jest doskonały. Już kupił wszystko. Nie tylko jajka. Także boczek a nawet ... szczypiorek.

Ja nadal śpię. A tu już na jacht wkraczają dziewczyny. Okazuje się, że mają wkład własny: pomidory, rzodkiewkę, szynkę, ser i chyba coś jeszcze. Ślinka nam leci. Ale trzeba wytrzymać jeszcze kilka minut.

W końcu jemy.

Super-smaczne.

Płyniemy. Trochę na żaglach. Trochę na silniku.

Ciężko to opisać. Ale kolejne fajne marzenie zostało spełnione. Tu Wielki Wóz. Tu Księżyc w pełni. Tu scena. I słuchamy szant. Mietka Folk. Mechaników Szant. I wielu innych. I my to widzimy z jachtu. Odlot...

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 wrz 2013, o 13:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4794
Podziękował : 652
Otrzymał podziękowań: 347
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Sobota, 14 września 2013

Dziś mam tylko zdalny dyżur w pracy. Od dłuższego czasu nie miałem tak spokojnego dyżuru. Miałem sporo czasu i odpowiedziałem na inicjatywę załogantów, którzy zaproponowali Chorwację w 2014.

Zrobiłem wstępne rozpoznanie możliwości zrobienia rejsu w Chorwacji 17-24 maj 2014.
Ew. można zrobić dwutygodniowy (powrót dla chętnych mniejszym jachtem).Czyli dwa "one-way'e".

Wstępna propozycja trasy (wersja ultra-ambitna, jak na Chorwację) ok. 290 Nm (min. 58h. czystej żeglugi, a prawdopodobnie więcej). Podobną trasę na Bavarii 36 "Tahita" (tylko, że ze Splitu) zrobiłem też w połowie maja (2008) na moim pierwszym rejsie kapitańskim w 59h. Wiem, że wg. zasady Zientary (średnia 4kn.) byłoby to 72,5h.

TROGIR
ew.
SPLIT
DUBROVNIK
WYSPA MLJET
WYSPA KORČULA
WYSPA HVAR
SV. KLEMENT
WYSPA BRAČ
TROGIR

Koszty:

Zawodowy logistyk wyliczył koszty dojazdu autem i busikiem:
450 PLN/os.- autem 4-os. spalanie 7l./100km.
280 PLN/os. - wypożyczonym busikiem 9l./100km. + koszt wynajmu
200 PLN/os. - ostatnia znana mi cena to 1.600 PLN z charter.pl z Bielska Białej

Ja zaś sprawdziłem inne opcje:

444 PLN/os. - autokar w promocji Globtourist
914 PLN/os. - samolotem z Warszawy (LOT + Croatia Airline , przesiadka Frankfurt 10-17 maja 2014)
514 PLN/os. - samolotem z Berlina ale nie sobota-sobota


Jacht "Electra" (pływałem już na nim i uważam, że mimo wieku - to chyba najlepszy jacht, na jakim pływałem, pod względem stanu technicznego) w Adriatic Charter w marinie SOGET w Trogirze:
533 PLN/os. (BAVARIA 36 z 2004 - cena bazowa 1350 EUR, zakładam maksymalną zniżkę stałego klienta i wczesną wpłatę 25%, kurs hurtowy euro 4,21, cena nie zawiera silnika do pontonu - 50 EUR.

Kasa jachtowa:
537 PLN/os.(130 EUR/os. - ostatnio było to chyba 120 EUR, ale bezpieczniej przyjąć więcej. Kasa składa się z jedzenia z Polski (bazujemy na mielonkach), jedzenia w HR, mariny, paliwa, 200 euro ubezpieczenia kaucji - 100 EUR zwrotnej i 100 EUR bezzwrotnej na jachcie do 39ft., ubezpieczenie NNW+KL).


Razem najtańsza wersja przy założeniu masakrycznej wersji - 8 osób, to:

444 PLN + 533 PLN + 537 PLN = 1.514 PLN + koszt 'widokówek' czyli prywatne wydatki typu lody, prezenty, piwo itd.

To tylko wstępna propozycja. Od czegoś musiałem zacząć. A teraz czekam na kontrpropozycje grupy inicjatywnej. Wtedy powstanie drugie przybliżenie.

BTW W tej marinie Adriatic Charter ma 31 jachtów. Wybrałem najmniejszy, najstarszy i najtańszy. Co za czasy! ;-)

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 wrz 2013, o 13:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 12950
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2914
Otrzymał podziękowań: 2586
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
A Retman już nie jeździ? Lepszy był od Globtouristu.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 wrz 2013, o 14:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4794
Podziękował : 652
Otrzymał podziękowań: 347
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Stara Zientara napisał(a):
A Retman już nie jeździ? Lepszy był od Globtouristu.


Na ich stronie w ofercie na ten rok rok jest z Warszawy i kilku innych miejscowości 474 PLN a z pozostałych miejscowości 444 PLN. Przy czym autokar uważam za najgorszą z tych opcji. Jeśli załoganci pojadą autokarem, to ja już będę wolał samolotem.

Ale spróbuję namówić wszystkich do opcji transportu, jaką ćwiczyliśmy w ostatnim moim rejsie w Chorwacji - czyli busik Renault Traffic z klimatyzacją. Niskie spalanie. Winiety w cenie auta osobowego. Kierowcy zmieniają się co kilka godzin. Przerwy na kawę można ograniczyć do 10 minut. Przy 8 osobach w 9-cio osobowym busiku jest z tyłu miejsce na położenie się schodzącego z wachty kierowcy. Ogromny bagażnik starczy nawet na żywność jachtową.

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 wrz 2013, o 20:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4794
Podziękował : 652
Otrzymał podziękowań: 347
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
W trakcie rozmów okazało się, że dopłata za czerwiec wynosiłaby zaledwie 150 PLN/os. a za lipiec 380 PLN/os.

Nie jest wykluczone zatem, że zrobimy dwa rejsy: jeden ekonomiczny w maju, a drugi ciut droższy w topie sezonu.

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 wrz 2013, o 16:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4794
Podziękował : 652
Otrzymał podziękowań: 347
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Poniedziałek, 16 września 2013

Wieczorem byliśmy na s/y SPORTI na spotkaniu przedrejsowym grupy inicjatywnej. Ale musiałem dłużej zostać w pracy i ostatecznie dojechaliśmy tuż przed zachodem słońca. Dyskusja odbyła się na jachcie, tak jak planowaliśmy ale bez bez wypływania z portu (tak nie zamierzaliśmy). Dyskusja przy laptopie obejmowała wszelkie aspekty rejsu.

* Jaki akwen wybrać?
* Jak dostać się do celu?
* Jakie są tanie linie lotnicze latające na Maltę a jakie do Chorwacji?
* Ile kosztuje autokar?
* Czy lepiej jechać przez Węgry czy autostradami?
* Jak ograniczyć zużycie wody na jachty (plastikowe talerzyki są do kupienia w hurcie po 3gr./szt.)?
* Co będziemy jeść? Ile żywności z kraju a ile na miejscu? Czy będziemy jeść w knajpach?
* Mariny czy kotwicowiska? Okazuje się, że załoga preferuje kotwicowiska. Niesamowicie komplikuje to passage planing. W przypadku portu dobrze osłoniętego jest więsze prawdopodobieństwo, że plan uda się zrealizować. Ale kotwicowisko najczęściej nie jest dobrze osłonięte ze wszystkich kierunków. Zapropowałem kotwicowisko w Palmiżanie od strony plaży zamiast mariny ACI. Propozycja została przyjęta jednogłośnie z zadowoleniem. Nie za bardzo przychodzą mi do głowy inne kotwicowiska między Trogirem a Dubrovnikiem. Wpływałem do ponad 20 marin w Chorwacji ale rzadko kotwiczyliśmy. Czeka mnie sporo pracy przy analizie 7-mek a właściwie teraz 8-mek...

Czułem się jak Bolek lub Lolek wodzący ręką po globusie. Tyle, że w XXI wieku zamiast globusa było google maps... Fajnie było. Własny jacht to fajna sprawa. Nawet, gdy nie służy w danym momencie do pływania. Ustaliliśmy też, że kilka rzeczy trzebaby naprawić na jachcie.

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 wrz 2013, o 13:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4794
Podziękował : 652
Otrzymał podziękowań: 347
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Piątek, 20 września 2013

Odbyło się drugie spodkanie przedrejsowe Grupy Inicjatywnej Chorwacja 2014. W tawernie "Przechyły" (ul. Cieszyńska) odbywał się koncert szantowy. Usiedliśmy więc przy stoliku w przedsionku. Od głównej sali oddzielały nas tylko szklane drzwi. Ale dość dobrze wytłumiały hałas. Przyniosłem papierowe mapy morskie południowej Chorwacji oraz 8-ki. Wzbudzaliśmy zainteresowanie gości, którzy przechodzili obok nas do toalety.

Powstało kolejne przybliżenie trasy. Wszystko wskazuje na to, że będzie krótsza.

Rewolucyjnym pomysłem było zgłoszenie postulatu, aby nie było ... wacht (oprócz ew. nocnych - gdyby takowe były). Trudno to mi sobie wyobrazić na tygodniowym rejsie morskim. Jako pierwszy warunek zgłosiłem w tej sytuacji zabranie z Polski 2x100szt. plastikowych jednorazowych talerzyków. Co do plastikowych kubków - nie upieram się.
Pozostają do roztrzygnięcia kwestie, kto będzie sprzątał toaletę? Kto będzie co godzinę wypełniał Dziennik Jachtowy? Skąd będzie wiadomo, kto jest "na oku"? Jeszcze nie do końca to widzę, ale z pewnością dogadamy się. Do maja 2014 jeszcze dużo czasu i wiele spotkań przedrejsowych przed nami...

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 wrz 2013, o 17:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4794
Podziękował : 652
Otrzymał podziękowań: 347
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Piątek, 20 września 2013


Jestem już po treningu regatowym. Teraz idę do Kliniki Żeglarskiej Dominika Życkiego. (cokolwiek by to znaczyło).

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 wrz 2013, o 19:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4794
Podziękował : 652
Otrzymał podziękowań: 347
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
To już wiem, co to jest Klinika Żeglarska. Po prostu Dominik Życki opowiadał uczestnikom jak się "regaci"? Jakie są zasady na starcie, na górnej i dolnej boi itd. Jeśli dobrze zapamiętałem, to na dolnej boi jacht płynący prawym halsem musi w określonych przypadkach ustąpić pierwszeństwa jachtowi płynącemu ... lewym halsem. Na górnej boi zaś takie przypadki nie zdarzają się. Pytaliśmy też o sposoby regulacji. Ponieważ na tych Omegach nie ma niczego do regulacji (typu obciągacz bomu itd.), to ja zapytałem o jedyną rzecz, którą można tu regulować, czyli wózek szotowy. Dominik powiedział, że przy silnych wiatrach wózek powinien być bliżej dziobu a przy słabych bliżej rufy. Ma to bowiem wpływ na kształt żagla.

Z ciekawszych rzeczy, to prelegent mówił też na mój ulubiony temat, czyli kąt przechyłu. Uczulał nas, aby nie regulować przechyłu w pierwszej kolejności na szotach, lecz balastem. Tzn. ma być 'mały' przechył na zawietrzną cały czas. Jeśli jest szkwał, to załoga stara się go trochę zmniejszyć. Jak jest słaby wiatr i łódka ma tendencje do braku przechyłu, to trzeba balastowaniem na zawietrznej zmusić ją do tego.

Dowiedzieliśmy się też, że przy mocnym wietrze należy mocno wybierać na szotach a przy słabych nieco mniej. Wg. szacunków Dominika na grocie jest to różnica max. 15-20cm. a na foku jeszcze mniej 5-10 cm. Niewielka to różnica, ale jest. I można zdobyć trochę przewagi.

Niestety wiedzę tą najpóźniej od godziny mają już wszystkie załogi. Wpłynie to na poziom zawodów ale początkujący są na straconych pozycjach.

Co do dzisiejszego treningu regatowego. Popływaliśmy ok. godziny, tam gdzie spodziewamy się, że Komisja wyznaczy trasę regat. Wiemy, gdzie wiatr ma tendencję do cichnięcia a gdzie jest dobry. Przynajmniej, gdzie wiał dzisiaj. Tu mamy przewagę, bo tylko połowa załóg trenowała. Wiatr był całkiem fajny, bo płynęliśmy nawet do 4kn.

Czytałem instrukcję żeglugi:

Obrazek
Część pierwsza


Obrazek
Część druga


Obrazek
Część trzecia


Niestety w części trzeciej na czerwono w ramce jest napisane:

Cytuj:
14. Inne przepisy:
a) Osoba zgłoszona jako sternik jachtu zobowiązana jest do osobistego jest do osobistego prowadzenia ("obsługiwania urządzenia sterowego") jachtu będącego w wyścigu.


:-(
Ja nie zostałem zgłoszony jako sternik, no to sobie nie posteruje. Ale pocieszam się, że z tego co mówił prelegent, balast też jest ważny. :-)

Obrazek
Pierwsze losowanie łódek poprowadził Dominik Życki. Jutro będzie kolejne. Lokalizacja: 53.667,19.623

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 wrz 2013, o 06:32 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4173
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Jakie to regaty? Czemu nie napisales o spotkaniu z wyprzedzeniem?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 wrz 2013, o 13:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4794
Podziękował : 652
Otrzymał podziękowań: 347
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
plitkin napisał(a):
Jakie to regaty?


Regaty bodajże Związku Banków Polskich. W tym roku po raz pierwszy dopuszczono jedną z największych ubezpieczalni. Ja mam zaszczyt reprezentować ją w jednej z dwóch wystawionych przez nas załóg. Ogólnie jest ich 24. I 24 łodzie jednocześnie starują.

Dosyć poważnie traktują te regaty. Otworzył je sam prezes ZBP wraz z Dominikiem Życkim. Dominik w czasie całego weekendu jest do dyspozycji uczestników i udziela porad regatowych.

Poziom jest tak wysoki, że pomimo dobrego startu (ok. 5 miejsca i utrzymania go aż do 50m. od górnej boi) oraz ciągłego uważania non-stop, wykorzystywania szkwałów do podostrzenia, uważnego balastowania, pilnowania żagli itd. spadliśmy na 20 miejsce. Na bojce był kilka razy tłok 15-18 łodzi, bo wszyscy przypłynęli mniej więcej równo. Odbyły się 3 wyścigi z 4 planowanych przed obiadem. Jeden unieważniono.

Obrazek
Zaprzyjaźniona załoga burta w burtę. Dosłownie. :-) Lokalizacja: 53.663,19.614


Obrazek
Wyrównana walka przy dolnej boi. Lokalizacja: 53.663,19.614


Obrazek
I jak tu wyprzedzić poprzedzające nas jachty? Chyba się nie da? Lokalizacja: 53.663,19.614


plitkin napisał(a):
Czemu nie napisałeś o spotkaniu z wyprzedzeniem?


??

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 wrz 2013, o 13:32 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Kuracent napisał(a):
Dowiedzieliśmy się też, że przy mocnym wietrze należy mocno wybierać na szotach a przy słabych nieco mniej. Wg. szacunków Dominika na grocie jest to różnica max. 15-20cm. a na foku jeszcze mniej 5-10 cm. Niewielka to różnica, ale jest. I można zdobyć trochę przewagi.

Zapytam z ciekawości i nie traktuj tego jak złośliwość,nigdy tak nie pływałes?

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 wrz 2013, o 15:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4794
Podziękował : 652
Otrzymał podziękowań: 347
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
piotr6 napisał(a):
nigdy tak nie pływałes?


Oczywiście tak pływałem ale intuicyjnie. Nigdy nie zastanawiałem się ile dokładnie centymetrów ma to być?

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 wrz 2013, o 21:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4794
Podziękował : 652
Otrzymał podziękowań: 347
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Załoga z mojej firmy:

Obrazek
Zwycięzcy dwóch klasyfikacji Przyjaciele oraz Najsympatyczniejsza Załoga

Za pierwsze osiągnięcie 4 kurtki, za drugie beczka rumu. :-)

Renata postanowiła przekazać mi swoją kurtkę (chyba dlatego, że wcześniej kupiła w firmie D.A.D. identyczną a może dlatego, że nie mają damskich wersji a może dlatego, że mnie lubi...).

Kurcze! Nigdy nie uzyskałem korzyści materialnych z powodu żeglarstwa. A w ostatnich tygodniach mnóstwo:

* jedyne 10 PLN za piwo - zniżka za patent w tawernie "Latający Holender"
* czapka z daszkiem dla załogi (z logo mojej firmy)
* wiatrówka dla załogi (z logo mojej firmy)
* T-shirt D.A.D. Sportwear
* kurka D.A.D.
* część rumu od zaprzyjaźnionej załogi z mojej firmy, zwycięzcy w konkursie Najsympatyczniejszej Załogi

Życie jest piękne! :-)

A tak poza tym to regaty były zaje...
Tzn. ... fajne

pzdr,
Andrzej Kurowski



Za ten post autor Kuracent otrzymał podziękowanie od: Zuzanna
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 paź 2013, o 21:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4794
Podziękował : 652
Otrzymał podziękowań: 347
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Wtorek, 22 października 2013


Dziś było pierwsze spotkanie samosterowe w sezonie 2013/14, których gospodarzami byli Zbyszek i Mariusz. W tym sezonie Organizator zmienił termin na wtorki. Bardzo obawiałem się, że nikt nie przyjdzie. Tym bardziej, że w tym samym dniu był mecz Chelsea w Lidze Mistrzów. Jednakże było kilkanaście osób, co jak na pierwsze spotkanie w sezonie należy uznać za sukces. Czyżby moje obawy o niską frekwencję po zmianie 7-letniej tradycji były przesadzone? Oby!

BTW Na mecz Chelsea transmitowany w Korsarzu ... nikt nie przyszedł, jak zauważył Wojtek.

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 paź 2013, o 15:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4794
Podziękował : 652
Otrzymał podziękowań: 347
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Sobota, 26 października 2013

Zbliża się koniec sezonu. Maszoperia s/y SPORTI spotkała się w pełnym składzie na Zegrzu. Było ciepło. Był też wiatr. Szacujemy, że prędkość jachtu przekraczała czasami 3kn. Nad Zegrzem wybudowano McDonalds. Śmieliśmy się, że powinien to być McSail. Niestety nie działa to jak McDrive i trzeba wysiąść z łodzi na przystani "Wodnik" i przejść ok. 100 metrów. Po dwukrotnym odwiedzeniu McDonalds nadeszła smutna chwila powrotu do WTW. Wyjeliśmy żagle, silnik, materace i co tylko dało się i zawieźliśmy je do piwnicy jednego z Maszopów. Następna wizyta (pewnie za tydzień) to już będzie zimowanie. :-( Nie popływamy w tym roku na Zegrzu. Nadchodzi czas wspomień, żeglarskich spotkań...

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 paź 2013, o 14:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4794
Podziękował : 652
Otrzymał podziękowań: 347
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Wtorek, 29 października 2013

Dziś odbywa się drugie spotkanie samosterowe w sezonie 2013/14. Zbyszek zaprosił znakomitych gości: Brożkę i Szymona. Byłoby głupio, gdyby przyjechali 300 km. z Krakowa a na sali było trzy osoby na krzyż. Bardzo niepokoiłem się o frekwencję. Tym bardziej, że zmieniliśmy termin spotkań z poniedziałków na wtorki. Czy dostatecznie rozreklamowaliśmy spotkanie? Była informacja na stronach Samosteru, Korsarza, FB, trzech głównych forach żeglarskich, grupie p.r.ż., żeglarskim GL. Wysłałem SMSy do grupy w moim telefonie "Żeglarze z Warszawy".

Okazało się, że pomimo zamieszania ze zmianą terminu ludzie przyszli. Próbowałem orientacyjnie policzyć ile było osób? Przy 50-ciu przestałem liczyć. Uff! Teraz będzie już łatwiej. Choć nie można przestać się starać. Dla mnie koniec jednego spotkania to początek reklamowania następnego. W przypadku spotkania z Dominikiem będę starał się, aby była także reklama w elektronicznym wydaniu "Żagli". Trzymajcie kciuki! Niezależnie też szukamy gospodarzy kolejnych warsztatów i opowieści. Jest co robić. Nie mam czasu na wypowiedzi w innych wątkach. A chciałbym wypowiedzieć się o tylu rzeczach. Choćby o wspaniałej książce o wyprawie "Starego". O rewelacyjnym artykule Henryka Wolskiego w "Żaglach" i tylu innych... A doba ma tylko 24h. :-(

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2013, o 06:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4794
Podziękował : 652
Otrzymał podziękowań: 347
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Wtorek, 5 listopada 2013

Skończyłem czytać wspaniałą książkę Marcina Jamkowskiego i Jacka Wacławskiego '"Stary", młodzi i morze. Od Antarktydy do Alaski. Wyprawa wokół obu Ameryk'.

Jest tyle ciekawych wątków, które trzeba byłoby poruszyć. Ale wiem, że Forumowicze uważają, że zdecydowanie za często wypowiadam się na Forum. Od wielu miesięcy samo-ograniczam się. Prawie nie wypowiadam się, chyba że dotyczy to Spotkań Samosteru lub innych żeglarskich.

Ale kurcze! Nie mogę przemilczeć szykan, które spotkały dzielną załogę, która zrobiła Horn i North West Passage. Ew. krytyków tych wspaniałych bohaterów ostrzegam: zadam Wam proste trzy pytania:

- Ile razy zrobiliście Horn?

- Ile razy zrobiliście North West Passage?

- Ile mieliście wtedy lat?

Tymczasem amerykańska policjantka zamiast pochwalić najmłodszych w historii bohaterów(którzy zdobyli żeglarski Mount Everest i K2), kazała im uzupełnić paliwo ... w arktycznej wodzie po kolana. To nie mieści mi się w głowie! To jest faszystowskie podejście! Skandal!

Ciekawe, jakie międzynarodowe prawa złamali? Bo humanitarne - wszystkie.
Zadałem więc pytanie na Forum w dziale Prawo.
Z całą pewnością Forumowicze będą równie oburzeni. Ciekawe jakie konkretnie paragrafy złamała amerykańska policjantka?

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2013, o 11:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5396
Kuracent napisał(a):
Ciekawe, jakie międzynarodowe prawa złamali?
Żadnego!
Kuracent napisał(a):
- Ile razy zrobiliście Horn?
- Ile razy zrobiliście North West Passage?
- Ile mieliście wtedy lat?
A co to ma do rzeczy?
Kuracent napisał(a):
amerykańska policjantka zamiast pochwalić najmłodszych w historii bohaterów(którzy zdobyli żeglarski Mount Everest i K2), kazała im uzupełnić paliwo ... w arktycznej wodzie po kolana. To nie mieści mi się w głowie! To jest faszystowskie podejście! Skandal!
Pan Jan Nowak, idąc w styczniowy mroźny dzień mostem Poniatowskiego, zauważył tonącą w Wiśle staruszkę. Bez chwili wahania wskoczył w lodowate odmęty i uratował staruszkę. W tydzień później pan Jan Nowak poleciał do Chin. Bez wizy. I wyobraź sobie, że ci wredni Chińczycy nie wpuścili go. To się Kuracentowi nie mieści w głowie. Skandal! Bohater Powiśla nie został wpuszczony do Chin!
Kuracent napisał(a):
Ciekawe jakie konkretnie paragrafy złamała amerykańska policjantka?
Żeby uściślić: Nikt jeszcze nie złamał żadnego paragrafu, bo tego nie da się zrobić. Paragraf to tylko znak pisarski. Można złamać przepis paragrafu. Merytorycznie: Śmiem twierdzić, że policjantka ta nie złamała żadnego przepisu. Przepis amerykański mówi, że najpierw należy wejść do port of entry. Oni chcieli wejść do portu nie będącego POE. Policjantka im zabroniła.
Andrzeju, odrzuć uczucia. Patrz na fakty: To oni mieli zamiar naruszyć (nieważne: świadomie czy nie) amerykańskie prawo, a policjantka nie dopuściła do tego. To, że moja i Twoja sympatia jest po stronie załogi "Starego" nie ma nic do rzeczy!
Kuracent napisał(a):
Bo humanitarne - wszystkie.
To znaczy jakie? Było zagrożenie życie? Nie. Jacht tonął? Nie. Pożar? Nie. German torpedo z lewej burty? Nie.
Odrzuć uczucia! Fakty są takie: Na jachcie żaglowym, sprawnym technicznie i przygotowanym do wyprawy polarnej zaczęło brakować paliwa do napędu pomocniczego. Gdzie Ty tu widzisz naruszenie wszystkich praw humanitarnych?
Kuracent napisał(a):
Zadałem więc pytanie na Forum w dziale Prawo.
I Koledzy (I Koleżanki, bo Moniia też :kiss: ) wyjaśnili Ci łopatologicznie, że nie masz racji.
Kuracent napisał(a):
Z całą pewnością Forumowicze będą równie oburzeni.
Formalnie: To wg Ciebie Forumowicze są tu, a ci, co czytają dział prawny stoją tam, gdzie stało ZOMO...eee... chciałem powiedzieć... nie są Forumowiczami. :rotfl: Merytorycznie: Wątpię. Ot, ciekawostka z podróży, jakich wiele, bardzo ładnie opisana.

Jak mi kiedy starczy fantazji/ochoty/czasu/weny (niepotrzebne skreślić), to opiszę, jak wlazłem "Zewem Morza" do Miami. Wprawdzie Miami jest POE, ale nie mieliśmy wiz, a i większość paszportów była (z punku widzenia prawa amerykańskiego) nieważna. Machnąłem pisemko do znanego plantatora orzeszków ziemnych Jimmiego Cartera (z zawodu chwilowo prezydent) i udało się. :rotfl:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski



Za ten post autor Zbieraj otrzymał podziękowanie od: Były user
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2013, o 13:16 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8026
Podziękował : 1870
Otrzymał podziękowań: 2413
Uprawnienia żeglarskie: -
Kuracent napisał(a):
Z całą pewnością Forumowicze będą równie oburzeni. Ciekawe jakie konkretnie paragrafy złamała amerykańska policjantka?
:mrgreen: Jakto jakie: nie aresztowała ich... No zaprawdę powiadam wam: oburzające!
Na dokładkę pozwoliła im pozostać na wodach USA;
pozwoliła zejść z pokładu jachtu (nie na ląd, ale jednak);
pozwoliła na dostawe paliwa (towar) na statek bez odprawy celnej.
To jest poważne naruszenie prawa! Powinni ją zamknąć. :rotfl:

Ktos tu dopiero dziwił siem Rosjanom :-P
Dla porównania:
Vessels entering the USA must provide a 96 Hour Advanced Notice of Arrival to the USCG’s National Vessel Movement Center (NVMC). If the voyage is less than 96 hours the notification must be sent before departure and at least 24 hours prior to arrival.
(zwykle są zwolnione z tego rekreacyjne, znaczy poniżej 100t i 6 pasażerów, ale to zależy od prawa lokalnego ;) )

The master of a pleasure boat must report to U.S. Customs and Border Protection (CBP) immediately upon arriving into the United States from a foreign port or place and must provide a formal vessel entry on CF 1300 within 48 hours.
An application to lawfully enter the United States must be made in person to a CBP officer at a U.S. port-of-entry when the port is open for inspection.[/u]
The master of the vessel reports their arrival at the nearest Customs facility or such other place as the Secretary may prescribe by regulations.

If your boat has anchored or tied up, you are considered to have entered the United States. No one shall board or leave the boat without first completing customs processing, unless permission to do so is granted by the CBP Officer in charge. The only exception to this requirement is to report arrival. If it is necessary for someone to leave the boat to report arrival to CBP, he or she must return to the boat after reporting and remain on board unless instructed otherwise. No one who arrived on that boat may leave until the CBP Officer grants permission to go ashore. A report of arrival into the United States should be made to the CBP office nearest to your point of entry.

The captain, and every other person on board, regardless of nationality, are required to report to the nearest INS Office after arriving in a port of entry. All non-US nationals must take passports with valid visas. If you arrive after working hours, you must remain onboard, and clear in the next morning. You must clear in within 24 hours of your arrival.

Failure to follow the correct procedure on arrival can lead to a substantial fine and seizure of the offending vessel.

Even if a foreign flagged vessel have entered the USA legally, and cleared customs properly, the boat owners MUST notify US Customs - Homeland Security IMMEDIATELY if they move their vessel from one place to another.
OR BE SUBJECT TO A $5,000.00 FINE! "


http://www.cbp.gov/linkhandler/cgov/tra ... ochure.pdf
http://www.cbp.gov/xp/cgov/travel/pleas ... erview.xml
http://www.cbp.gov/xp/cgov/toolbox/contacts/ports/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2013, o 13:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2787
Podziękował : 412
Otrzymał podziękowań: 698
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
RyśM napisał(a):
Ktos tu dopiero dziwił siem Rosjanom
No właśnie jak to jest? Jak Rosjanie coś podobnego robią to jest "be". A jak Amerykanie to jest "cacy"???


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2013, o 13:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5396
Marian J. napisał(a):
No właśnie jak to jest? Jak Rosjanie coś podobnego robią to jest "be". A jak Amerykanie to jest "cacy"???
To jest reakcja typu: odbicie się od ściany. W końcu przez ponad 40 lat obowiązywała zasada odwrotna i musieliśmy dawać odpór amerykańskim imperialistom, że o rewanżystach z Bonn nie wspomnę :lol:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lis 2013, o 23:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4794
Podziękował : 652
Otrzymał podziękowań: 347
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
:-(

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 lis 2013, o 10:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4794
Podziękował : 652
Otrzymał podziękowań: 347
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Czwartek, 7 listopada 2013

Dziś jest dobry dzień dla Maszoperii s/y SPORTI. W tamtym roku bosman dał nam tymczasowo drewniane kobyłki pod łódź. W tym roku musimy mieć własne. Chcieliśmy więc je kupić/zamówić. Było z tym trochę kłopotów. Jeden z Maszopów zauważył, że można kupić materiały, pociąć i pospawać. Zrobiliśmy zrzutkę po 100 PLN od osoby. Dziś dostałem zdjęcia ... gotowych kobyłek, które sam wykonał. Wcześniej dokonał obliczeń, jakie wymiary będą idealne dla naszej łódki.

Załącznik:
kobylki1a.jpg
kobylki1a.jpg [ 65.32 KiB | Przeglądane 8294 razy ]


Załącznik:
kobylki2b.jpg
kobylki2b.jpg [ 67.06 KiB | Przeglądane 8294 razy ]


Załącznik:
kobylki3a.jpg
kobylki3a.jpg [ 56.44 KiB | Przeglądane 8294 razy ]



Teoretycznie możnaby już ściągać z wody jacht. Ale kobyłki są niepomalowane. Chyba jednak nie trzeba się spieszyć i na spokojnie wcześniej pomalować?

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 170 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 61 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL