A nie mówiłamm ?
A ostrzegałam...
No teraz cierp.
I jak tam to szkolenie chirurgiczne? Przeżyłeś? Nie zaszyli CI nic?

Pozdrowienia
MAlina

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



Hej

Próbowałam nastraszyć Kuracenta żeby zrezygnował i oddał mi swoje miejsce na tym rejsie na II etapie, ale się nie udało odważny jest skurczybyk.

Oj warto warto, było ciężko, ale nie żałuję ani minuty spędzonej na tym rejsie.
Mieliśmy wykłady dot. meteorologii z Maćkiem Sobolewskim - i już się nikt nie boi faxymilek ani innych pogodowych czarów.
Wykłady z Michałem z Izby Morskiej dot. prawa - mega dużo wiedzy.
Wykłady dot. stateczności jachtu, AISa, MPDM, ratownictwa morskiego, testy ze światełek, i nawet trenowaliśmy zszywanie ran ciętych (na wielkich kawałkach boczku wędzonego - super sprawa )

I prócz tego oczywiście normalna nauka o co chodzi z oficerowaniem, co trzeba wiedzieć, jak dowodzić, nauka dowodzenia stawiania i zrzucania żagli, chodzenie po rejach, alarmy do żagli .....

Generalnie polecam.

Pozdrowienia
Malina

_________________
http://TanieRejsy.pl - serwis ogłoszeniowy, wszystkie rejsy zebrane w jednym miejscu

Chcieli esperal, ale teraz już podobno nie wolno.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Niełatwo być sterem, żeglarzem, okrętem.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

No co Ty? Ze mną rejs zakończył 16 lutego i wtedyż wracaliśmy autobusikiem. Nic nie było zamknięte Wszyscy prócz Andrzejka - on wraca dopiero 24..

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.

Ech, żeby oni jeszcze na tej Pogorii żeglować umieli.
https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =1&theater

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Narjess, w nocy z 20/21 02 byla zamknieta w Bolzano i Innsbrucku oraz w Salzburgu !Mieliscie szczescie .Wracala mamusia i tatus mojej zony .Stali w korach 3 godziny ,ale dostali za to do termosikow kawy , po 250 g ciasteczek ,po 500 g czarnego chlebka, po kocyku i 5 litrow paliwka ,zeby czasami nie zamarzli .

Malgosiu ,dostalas choroby morskiej ,bo nie uzywasz swojej slinki do jedzonka . Za szybko polykasz papu .Slinianki Ci nie beda prawidlowo dzialaly -musisz uzywac .Kazdy kes jedzonka - prosze gryzc ,co najmniej 30 razy !


AJKC

[---------------]
Raz dziennie ,to chyba moge ?

Jakiez to nieumiejetnosci umykaja laikom w lekturze zalaczonego obrazka?
Bo nie jestesmy w dziale "zagadek" ?
Catz

_________________
W hamaku na huśtawce

Jak pedzioł baca - bo trza myślić dialektycnie.
Cytojcie, Panocku, po kolei:

https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =1&theater

W opowieściach Kuracentowych w okolicach Bożego Narodzenia wiatr wzrośnie do 10B z tendencją rosnącą, a prędkość do 16 w.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Podpis chyba wyjaśnia.
My na żaglach (sztuk trzy) 6 w., a Pogoria na silniku 3 w.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

ale jesteście ''goście''

_________________
pozdrowienia piotr

Wiesz że dzwonią, ale nie wiesz w którym kościele.. Pani Kaowiec już nie pracuje od dawna w tym autokarze. Koszmarne plotki dotyczą okresu sprzed paru lat..

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.

Normalnie strach się bać! Andrju czy to oznacza że ujrzę prawdziwego wilka morskiego jutro, w czeluściach lochów tawernianych?
Do zobaczenia wobec tego !
ech zycie! że tez nie można sobie czasem pożeglować!
S.

Donoszę, że Kuracenta widziałam dziś całego i zdrowego na ciele (co z umysłem to nie wiem) wysiadającego z autokaru w Warszawie. Takowoż jest szansa go ujrzeć jutro w Korsarzu
Zientarę chyba też, bo również wraca, ale z Borchardta.
No więc do zobaczenia
Malina

P.S. i na koniec jeszcze jedno foto z tego spotkania o którym jest ten wątek, tym razem widok z pokładu Pogorii na K. Borchardta. Załoga na burcie - członkowie rejsu Tawerny Korsarz

_________________
http://TanieRejsy.pl - serwis ogłoszeniowy, wszystkie rejsy zebrane w jednym miejscu

nie na żaglach?

_________________
pozdrowienia piotr

RSMSS Kuracenta zabrania manewrów pod żaglami w porcie

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Super Wachta 4 była tylko na Borchardzie. I nie było tam Maćka ani Kingi.

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.

Czyli mimo to że na inna wachtę wstawało 3, na innej przesiało tak ze oficer stał sam ze sternikiem, a u nas mimo trzech chorujących rzygliwie i jednego ze słynną praczką w trakcie obowiązków - obecni wszyscy - będziesz poszukiwał dziury w całym? Ponarzekać i pozrzędzić trzeba.. Cóż - czekam.
Taa.. Znaczy dobrze że nie pływasz ze mną na Zawiasie? Bo tam od lat jest Oficerz.. Oficerowie innych wacht i jeden Oficerz.. Nie powiem Ci dlaczego.

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.

Superwachta 4 to była ale na Kapitanie Borchardt, nie odmieniam nazwy żeby nie połamać językowo. Andrzejku poprawiona opinia z rejsu(nastąpiło przekłamanie w ilości godzin) będzie Ci dzisiaj na spicz dostarczona.
S.

Andrju dawaj dalej!
Toż to lepsze niż kapitan Kloss, dla ułatwienia, pamietajcie ze mam na imię Staszek ale całe szczęście znany jestem jako Stanley, już się zaczynałem martwić że mnie dopadną zapytania, nie nie byłem z Kuracentem na tym rejsie, już wtedy odpoczywałem w autobusie/domu po rejsie z Monte Carlo....
S.

A oto i ona (Kuracenta, będącego już wtedy na Pogorii, dzielnie zastąpił kapitan)

OT malutkie Sąsiedzie Ja bym poprosił zdjęcia z rejsu na jakims ftp, dropboxie, może razem z Pawełkowymi ( po sasiedzku:) ).
Greatings from the mountains.
S.

Malutkie T - wszystkie zdjęcia od wszystkich zgromadził Zientara. Będą też na spotkaniu porejsowym.

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.

Nie uprzedzamy. Plagiacik? Humm...

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.

Pisz Andrju, pisz czekamy....
S.

Ode mnie jeszcze nie zgromadził, bo nie zdążyłem obrobić. Ale do porejsowego się wyrobię.

Andrzej, chyba się pogubiłem, po co oficer wachty gospodarczej na mostku?

_________________
" Świat pokryty jest w większości wodą i to najlepiej świadczy,
że przeznaczeniem człowieka jest żeglowanie"

Wiem jaka jest różnica pomiędzy wachtą nawigacyjną i gospodarczą.
Nie ogfarnąłem chaosu Twojej wypowiedzi.
Wydaje mi się też, że za bardzo spłycasz obowiązki oficera, sprowadzając go do "stojaka" na mostku.
A i jeszcze taka malutka uwaga, nie myl pojęć delegowania i nadzoru.
Pozdrawiam,
Marek

_________________
" Świat pokryty jest w większości wodą i to najlepiej świadczy,
że przeznaczeniem człowieka jest żeglowanie"

Widzę Andrzej, że miałem rację mówiąc Ci kiedyś, że zostałeś pokarany przez PZŻ tym, że dostałeś patent uprawniający do prowadzenia jachtów. Widzę, że doskonale bawisz się (i IMHO bardzo pasujesz) do roli oficera na większych jednostkach - serio.

Fajnie, że - tak myślę - znalazłeś "swoje żeglarstwo".

I po raz kolejny rzucam złotą myśl w Twoim kierunku i przestrzegam. Uważaj Jędruś, żebyś nie doszedł w tej zabawie do takiego stanu, że wachta zacznie Twoją dziewczynę nazywać Ewą Braun!

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Myślę, że lepiej będzie jak "w miarę możliwości będzie człowiekiem".

_________________
" Świat pokryty jest w większości wodą i to najlepiej świadczy,
że przeznaczeniem człowieka jest żeglowanie"

Gorzej miałaś na Borchardzie, tam to twój oficer dopiero się obijał... Ha, ha
jak te pozory myla.......
S.