Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Pies na jachcie
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=72&t=7352
Strona 1 z 1

Autor:  Kuracent [ 28 lut 2011, o 23:23 ]
Tytuł:  Pies na jachcie

Jakie są Wasze doświadczenia z psami na jachcie?
A zwłaszcza na morzu?

I kolejne pytanie - co jeśli nie cała załoga zna tego psa?

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/

Autor:  Skier [ 28 lut 2011, o 23:36 ]
Tytuł:  Re: Pies na jachcie

Kuracent napisał(a):

I kolejne pytanie - co jeśli nie cała załoga zna tego psa

Brać tylko tych którzy tego psa znają

Autor:  Catz [ 28 lut 2011, o 23:38 ]
Tytuł:  Re: Pies na jachcie

Mozna jeszcze dokonac prezentacji i wymiany wizytowek przed wyplynieciem...
Catz

Autor:  pa20jb [ 28 lut 2011, o 23:40 ]
Tytuł:  Re: Pies na jachcie

Skier napisał(a):
Kuracent napisał(a):

I kolejne pytanie - co jeśli nie cała załoga zna tego psa


Brać tylko tych którzy tego psa znają


Lepiej tych, których pies zna.

Autor:  cd_romek [ 28 lut 2011, o 23:52 ]
Tytuł:  Re: Pies na jachcie

to ja mam jeszcze pytanko w tym temacie :) co z tym co pies przetrawi i wydali z siebie ? :P jakiś pomysł na utylizacje odchodów ? bo na śródlądziu to żaden problem przejść się z psiakiem po np. polu czy lesie, ale np. na zatoce gdańskiej to nie bardzo chyba

Autor:  Zgrzyb [ 1 mar 2011, o 01:16 ]
Tytuł:  Re: Pies na jachcie

Na ten temat można by Tomka Lewandowskiego zapytać. Płynął z Wackiem, swoim psem, zresztą cały czas pływają razem. Pamiętam z opowiadania Tomka w TzH, że Wacek robił za zmywarkę do naczyń, odciążając Tomka od ciężkiej pracy zmywania ręcznego .

Autor:  Zbieraj [ 1 mar 2011, o 13:06 ]
Tytuł:  Re: Pies na jachcie

Zbieraj napisał(a):
Ja bym rozszerzył to o §2356 pkt 1:
Samodzielny Wydział Doskonalenia Regulaminów postuluje, aby - ze względu na tematykę niniejszego regulaminu - określenie " pkt 1" zastąpić określeniem "Ustęp 1" :D

Autor:  Zgrzyb [ 1 mar 2011, o 15:19 ]
Tytuł:  Re: Pies na jachcie

Maar napisał(a):
...

:-)

ps. Pies nie stanowi problemu na jachcie do momentu, gdy nie zachce mu się pływać wpław.

Pływały z nami po Mazurach dwa psy, jamnik i chart Whipet (trochę większy od jamniora, nie z tych dużych chartów). Kumpel pływał z labradorką. Tak jak Maar wspomniał, nie ma problemu, gdy pies na jachcie. Podjęcie psa, nawet tak małego, jak jamnior, gdy nie ma on kamizelki jest dość trudne. Podjęcie takiego labradora jest prawie niewykonalne przez jedną osobę. Dlatego polecam kamizelki dla piesków, które nie mają żeglarstwa we krwi, bo są takie. Są również wśród piesków prawdziwi żeglarze, którym żaden przechył jest nie straszny, również zdarzają się psy, które znakomicie radzą sobie z wybieraniem szotów, czy desantem na keję, oczywiście wraz z cumą. Widziałem takiego psiego żeglarza w akcji cumowania do betonki w Mikołajkach.

Autor:  robhosailor [ 1 mar 2011, o 15:24 ]
Tytuł:  Re: Pies na jachcie

Nie pływałem z psem pod żaglem, ale pływałem z psem na wiosłach. Nasza, całkiem spora suka Rada, rasy Owczarek Niemiecki, sprawowała się znakomicie:

Załącznik:
Rada_na_lodzi01.jpg
Rada_na_lodzi01.jpg [ 214.62 KiB | Przeglądane 3917 razy ]


Załącznik:
Rada_na_lodzi02.jpg
Rada_na_lodzi02.jpg [ 225.7 KiB | Przeglądane 3917 razy ]


Mogła tak leżeć godzinami...

Autor:  wlodwoz_old [ 1 mar 2011, o 16:44 ]
Tytuł:  Re: Pies na jachcie

Koledze o psie (dużym), przypomniał inny żeglarz, pytając czy to nie jego zwierzak płynie kilkaset metrów za jachtem. My w cenniku mamy pozycję "pies". Jej cena to koszt nowych materacy, tj. 700 PLN.

Autor:  Jaromir [ 1 mar 2011, o 19:45 ]
Tytuł:  Re: Pies na jachcie

Zgrzyb napisał(a):
Na ten temat można by Tomka Lewandowskiego zapytać. Płynął z Wackiem, swoim psem, zresztą cały czas pływają razem. Pamiętam z opowiadania Tomka w TzH, że Wacek robił za zmywarkę do naczyń, odciążając Tomka od ciężkiej pracy zmywania ręcznego .

Jurek Radomski żeglował na Czarnym Diamencie z dwoma kolejno psami, Burgasem i Bosmanem. Z każdym z nich kilkanaście lat....

Autor:  Samaro [ 3 mar 2011, o 11:47 ]
Tytuł:  Re: Pies na jachcie

Hehe, moj pierwszy rejs (Mazurski co prawda) odbyl sie wlasnie z uczestnictwem Hektora, swietnego Owczarka Niemieckiego o dlugim owlosieniu. Zaznacze przy tym, ze nie znalam go przed rejsem, ale okazal sie byc swietnym kompanem podczas zeglugi, jak i pozniej na ladzie - pomagal znosic drewno na ogniska ;)

Swoja droga, dobrze by bylo przed takim rejsem upewnic sie, ze nikt z zalogantow nie ma uczulenia na siersc, bo taki rejs moglby byc uciazliwy nie tylko dla alergika, ale i dla reszty zalogi.

Hmmm.... a z tego co mi wiadomo, Hektor byl czesciej na rejsach morskich niz ja (to nie fair!) ;) , ech, skubany jest juz bardziej "oplywany".

Autor:  wlodwoz_old [ 3 mar 2011, o 20:26 ]
Tytuł:  Re: Pies na jachcie

Tak, trochę dla wytłumaczenia: Kocham psy. Do dziś żałuję mojej Maty. Jednak, czym innym jest zabranie psa na samotny rejs, czym innym, natomiast, zabranie zwierzaka, choćby najsympatyczniejszego, na nie do końca, swoją, łódkę.

Autor:  Kuracent [ 31 mar 2011, o 22:14 ]
Tytuł:  Re: Pies na jachcie

cd_romek napisał(a):
to ja mam jeszcze pytanko w tym temacie :) co z tym co pies przetrawi i wydali z siebie ? :P jakiś pomysł na utylizacje odchodów ? bo na śródlądziu to żaden problem przejść się z psiakiem po np. polu czy lesie, ale np. na zatoce gdańskiej to nie bardzo chyba


No dobra! I co ja mogę zrobić! Takie posty będą! Nic na to nie poradzę.
Mogę tylko jedno:

OT


pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/