Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 23 kwi 2024, o 07:03




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 8 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 28 lut 2011, o 23:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4794
Podziękował : 652
Otrzymał podziękowań: 347
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Czy uważacie je za ważne? Co omawiacie?

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 mar 2011, o 17:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16795
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4106
Otrzymał podziękowań: 3968
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Kuracent napisał(a):
Czy uważacie je za ważne? Co omawiacie?
O ile się tylko da spotkać, to super (kiedyś były czymś normalnym). Omawiamy wszystko, co trzeba do zaplanowania i przygotowania, ale... ostatnio częściej jednak przez internet.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 mar 2011, o 18:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
Kuracent napisał(a):
Czy uważacie je za ważne?

Ważne, chociaż bardziej z powodu poznania się ludzi przed rejsem, niż omówienia konkretów bo to akurat można zrobić bez spotkania przedrejsowego.

Kuracent napisał(a):
Co omawiacie?

Żywiec, Królewskie, Warkę, jednak niektórzy wolą poruszać poważniejsze tematy takie jak Absolut, Wyborowa, Johnnie Walker...

_________________
Olek Kwaśniewski



Za ten post autor Olek otrzymał podziękowanie od: skipbulba
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 mar 2011, o 20:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
U mnie spotkania przedrejsowe i porejsowe odbywają sie w ruchu ciągłym. Ostatnie takie było w sobotę. Był również Jonny Walker, znaczy oficer (regulaminowy ofkors)

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Ostatnio edytowano 1 mar 2011, o 21:29 przez Cape, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 mar 2011, o 15:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4794
Podziękował : 652
Otrzymał podziękowań: 347
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
gf napisał(a):
Olek napisał(a):
Ależ Kasieńko nikt od Ciebie tego nie wymaga

"Nic od kobiety człowiek nie wymaga – może być naga",
jak pisał nieoceniony Sztaudynger.


Ciekawa rozmowa - ale prośba do Moderatorów o przeniesienie do innego działu.
Może być np.

Kuracent-OT.

A wracając do tematu.
Dla powrócenia do właściwego - trzeba coś napisać.

Ja ostatnio wpadłem na pomysł, że im bardziej zażarta walka na spotkaniach przedrejsowym - tym lepiej dla rejsu.

Najgorzej jest, gdy nikt nie mówi o swoich oczekiwaniach, nie zadaje pytań przed rejsem a potem wychodzi na jachcie, że nie tego się oczekiwało? że są wachty? Jak to wachty? Ja jestem na urlopie i nie zamierzam pracować? Jak to wachta kambuzowa? To nie ma tu kelnera na jachcie? Przecież na filmach był. itd. itp.

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 mar 2011, o 15:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17302
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2170
Otrzymał podziękowań: 3591
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Kuracent napisał(a):
Najgorzej jest, gdy nikt nie mówi o swoich oczekiwaniach, nie zadaje pytań przed rejsem a potem wychodzi na jachcie, że nie tego się oczekiwało?
To, że będą wachty, etc. to można mailem rozesłać.

Istotniejsze jest poznanie ludzi. Nie pamiętam w którym wątku czytałem, że jakiś koleś łaskę robi, że pojedzie do sklepu po prowiant. Spotkania przedrejsowe pozwalają przed rejsem zorientować się, że będzie problem i wyeliminować chwasty z załogi.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 mar 2011, o 18:01 

Dołączył(a): 28 maja 2007, o 11:44
Posty: 1999
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 109
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Kuracent napisał(a):
Ja ostatnio wpadłem na pomysł, że im bardziej zażarta walka na spotkaniach przedrejsowym - tym lepiej dla rejsu.
Strach się bać Twoich pomysłów :) Sam mam koncepcję przeciwną (tzw. antykoncepcję), że jeżeli się miło rozmawia, to się i sympatycznie będzie pływać :)

W połowie przypadków (to z moich rejsów) nie udawało się organizować, bo ludzie z całej Polski i się nie zbierze. Info rozesłałem mailem, telefonicznie parę razy pogadaliśmy, było ok. A jak się udało z kimś spotkać, to to samo powiedziałem ustnie. Dodatkowo pogadało się przy piwku - zwykła, niezwiązana z rejsem rozmowa, która pozwala się czegoś o człowieku dowiedzieć :)

_________________
www.samoster.org.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 kwi 2011, o 12:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4794
Podziękował : 652
Otrzymał podziękowań: 347
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
gf napisał(a):
Kuracent napisał(a):
Ja ostatnio wpadłem na pomysł, że im bardziej zażarta walka na spotkaniach przedrejsowym - tym lepiej dla rejsu.
Strach się bać Twoich pomysłów :) Sam mam koncepcję przeciwną (tzw. antykoncepcję), że jeżeli się miło rozmawia, to się i sympatycznie będzie pływać :)

W połowie przypadków (to z moich rejsów) nie udawało się organizować, bo ludzie z całej Polski i się nie zbierze. Info rozesłałem mailem, telefonicznie parę razy pogadaliśmy, było ok. A jak się udało z kimś spotkać, to to samo powiedziałem ustnie. Dodatkowo pogadało się przy piwku - zwykła, niezwiązana z rejsem rozmowa, która pozwala się czegoś o człowieku dowiedzieć :)


Minęło trochę czasu od ostatnich wypowiedzi. Czas więc zbliżyć się do podsumowania.

Na początek przypomniał mi się jeden z ostatnich wywiad z Zbigniewem Bońkiem. Powiedział, że najgorsza była po meczach 'cicha szatnia'. Jeśli natomiast zawodnicy wygarnęli sobie o co mają pretensje nawet w ostrych słowach, to był dobry znak.

Wszyscy w wypowiedziach zgodzili się, że ważne jest poznanie załogi, jaki kto jest?
Problemem jest, gdy ludzie są z różnych stron Polski i wcześniej nie znali się i nie ma okazji do odwiedzenia miasta X przez załoganta Y.
Jeśli mamy to szczęście, że większość jest z tego samego miasta, to spotkania przedrejsowe są kopalnią wiedzy dla uważnego skipera. Można umówić się na wspólne zakupy. ktoś to musi zorganizować? Ktoś przyjechać autem. ew. ktoś robi listę. Czy załoga zgodnie współpracuje - czy o każdy towar jest kłótnia? Kto idzie na kompromis? Poza tym to jest element tworzenia team'u.
Jeśli spotkanie jest w domu załoganta: jak zachowują się pozostali? Kto jest nieśmiały? Kto zaproponuje pomoc w krojeniu pomidorów?

Tak więc pełna zgoda, że takie spotkania służą głównie poznaniu załogi.
Wiele rzeczy można uzgodnić e-mail'em.

No dobrze! To niezależnie od tego w jakiej formie to robicie: smsy, telefony itd., ale co jest do ustalenia przed rejsem? Póki co przychodzą mi do głowy takie sprawy:

1. Czy jemy w knajpach? Ale w takim razie trzeba zorientować się jaki jest orientacyjny
koszt obiadu w danym kraju. Czy wszyscy są wystarczająco bogaci?
2. Jeśli nie w knajpach, to gdzie robimy zakupy w kraju czy na miejscu? Jasne ustalenie
kto zrobi takie zakupy (najlepiej jak najwięcej osób - o czym pisałem wyżej). Kto robi
listę zakupów?
3. Kto jest na coś uczulony (np. produkty mleczne)? Nie może jeść czegoś ze względów
zdrowodnych, religijnych, innych (np. wegetarianin).
4. Przewlekłe choroby, które mogą mieć wpływ na żeglowanie.
5. Czy robimy koszulki rejsowe? Jeśli tak - to kto zrobi projekt? Kto zbierze pieniążki? Kto
znajdzie wykonawcę? Ja bardzo polecam koszulki, bo już na etapie przedrejsowym
tworzy się zespół.
6. Alkohol. Czy pijemy w portach? Czy są abstynenci? Czy robimy wspólną kasę
jachtową z alkoholem, czy osobną dla osób, które się włączą czy indywidualnie?
7. Najlepiej luźne rozmowy o tym co spotka tam załoganta (jaki wziąć śpiwór, jakie
ubrania, że będą wachty nocne albo i nie będą, że nie jest to rejs komercyjny
i trzeba gotować, sprzątać itd.)
8. Czy będzie to rejs bardziej turystyczny czy żeglarski? A może stażowo-szkoleniowy?
Czy nastawiamy się na zwiedzanie, czy np. średnio 12h. przebiegi? Czy staramy się
maksymalnie wiele czasu płynąć na żaglach? Czy nastawieni jesteśmy na zaliczenie
kolejnego celu choćby na silniku? Czy będzie czas na pływanie?
9. Czy bierzemy ponton?
10. Czym dojedziemy? (auto, busik, autokar, samolot)? Kto i kiedy kupuje bilety?
Preferuje wspólne kupowanie biletów - wtedy trudniej będzie załodze wycofać się.
11. Planowana trasa. Często załoga może nie mieć pojęcia i wstępny projekt przedstawia
skiper. W takim przypadku warto podać konsekwencje (ranne wstawanie, nocne
wachty itd.). Lepszym pomysłem byłoby jednak zmobilizowanie załogi do zakupu
przewodników i wspólne rozmowy o trasie. Skiper jest wtedy moderatorem i głównie
skupia się na żeglarskich konsekwencjach: 'Nierealne jest 500 Nm w tydzień', 'Ale na
tą wyspę jest 2 dni żeglugi non-stop, zgoda?' itd. Powoduje to współpracę w grupie
i głębsze zainteresowanie rejsem.
12. Zebranie informacji o prawdopodobnych portach na trasie. Co warto zobaczyć?
Przeczytać relacje z rejsów na podobnych trasach. Trochę zdjęć, informacji
historycznych, przyrodniczych.
13. Zwłaszcza w przypadku rejsów dziecięcych - środki bezpieczeństwa (czy kupujemy
kamizelki i szelki, czy będą na jachcie? Czy wykupimy siatkę na reling?)
14. Czy będziemy wypożyczać skutery, auta itd.? (wziąć prawo jazdy)
15. Ubezpieczenie KL + NNW.
16. Specyficzne dla danego kraju problemy (np. pozwolenie na broń na Spitsbergenie).

Zamieściłem to na mojej stronie w zakładce PORADNIKI. Tam też będzie zawsze najnowsza wersja.
Być może przypomnicie mi o czym zapomniałem?

Właśnie uświadomiłem sobie, że jeszcze:

17. Mapy, locje.
18. Wizy, paszporty (sprawdzić terminy ważności).


*****

Ponieważ akurat współorganizuje rejs, to jeszcze przypomniałem sobie:

do 13: Przekonanie załogantów (ew. ich rodziny), że żeglarstwo jest jednym z najbardziej bezpiecznych hobby.

19. Przewidywana kwota kasy jachtowej (to może być drażliwy temat). Czy chcemy ją zmniejszyć i kosztem czego?

20. Czy kasa jest równa niezależnie od płci, wieku, wzrostu, wagi? Może mieć znaczenie przy rejsach z małymi dziećmi.


pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 8 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL