Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 19 lip 2025, o 13:45




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 7 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 15 lip 2011, o 23:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Rejs życia. Spitsbergen. Co się więc dziwić, że mam na kartce zapisane kilkanaście nowych pomysłów na wątki? Dzisiaj obiecywałem wszystkim, że będę dawkował tematy ale prośby o jeden wątek na 14 dni - nie przyjąłem. ;-)

Na początek temat, który obiecałem Adze.
Moim zdaniem bardzo niedoceniany! Czy na kursie na sternika wspomina się cokolwiek o kambuzie? Ktoś z Was powie: drobiazg. O nie! Podobno większość buntów załogi w historii wynikała z błędów kuka lub braków żywności.

Bardzo fajne w wachtach kambuzowych jest to, że można prosić je o wszystko:
- podaj sól.
- podasz majonez?
- a może jest mleczko do kawy?
- ja poproszę 1,5 łyżeczki cukru i trochę mleczka ... nie nie tyle. zrób jeszcze raz.
- a czy zostało z kolacji trochę sera feta?

A jutro Twoja wachta. I nie będziesz się złościć, że Ciebie prosić będą o to i więcej!

Ale jest jedno ALE: w spokojnym porcie.

A teraz wyobraźmy sobie jedno utrudnienie. Nawet niezbyt ekstremalny przechył ale spory: 20º. I od czasu do czasu jakiś dziad, nieco inna fala. I 3 talerze stłuczone a majonez rozlał się na nogi koleżanki. A przecież można było się chwilę zastanowić i dać plastikowe talerze, które zakładamy, że były. I może nie będziemy dzisiaj gotować jajek a kambuz wyda kanapki "do rączki" i gorące kubki do 1/2 wypełnione?

Pewnie większość przyzna mi rację i nie będzie to temat kontrowersyjny.

No to dla uatrakcyjnienia: może opowiecie jaką największą fanabelię kulinarną załogi spełnialiście mimo, że wiało bo ja wiem 7B? 8B?

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lip 2011, o 13:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Kuracent napisał(a):
(...)
No to dla uatrakcyjnienia: może opowiecie jaką największą fanabelię kulinarną załogi spełnialiście mimo, że wiało bo ja wiem 7B? 8B?
(...)


Ty się lepiej pytaj na jakiej fali... Gotowałam ze znajomą przy 7B bez najmniejszej trudności, ale primo to 7B wiało z zachodu a my szliśmy niemal po brzegu Rugii (Świnoujście-Kopenhaga), a secundo na 16 metrowym jachcie, dla którego 7B to dopiero początek porządnej żeglugi.. Tak więc nie uznaję tego za żaden powód do chwalenia się tym, czapkę zdejmę przed kimś kto gotował pełny obiad na Nefrycie w 6B i odpowiadającej temu fali... :)

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lip 2011, o 14:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Moniia napisał(a):
czapkę zdejmę przed kimś kto gotował pełny obiad na Nefrycie w 6B i odpowiadającej temu fali... :)

Ja gotowałem!
Ale jakbym stwierdził, że ugotowałem cały obiad, to bym się minął z prawdą... :roll:

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lip 2011, o 15:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2010, o 15:18
Posty: 1073
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 182
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie
No, może nie była to jakaś tam kulinarna fanaberia, ale ...

Po kolei.

S/y Jagiellonia, czasy zamierzchłe, kapitani Wojtek Meinhardt, ja robię za drugiego. W Limfjordzie awaria silnika, rejs - z planowanych 4 tygodni - zaciąga się na prawie 6. Mocno spóźnieni wracamy jednak do Polski (znajdźcie mi kapitana, który będąc w Thyboron zdecyduje się na powrót do domu na żaglu - tak, kiedyś to było normalne, w tym czasie już nie tak oczywiste).

No, w każdym razie się odbyło. Kilka humorystycznych scenek:

Wojtek długo się wachlował z decyzją: zostawić jacht, ewakuować załogę, wracać pociągiem... Siedział sobie na burcie jachtu, w porcie nie bardzo pachnącym (tzn, bardzo, bardzo pachnącym!) gdy w "syfie portowym" wzdłuż burty jachtu przepłynęła stara, czerwona, gumowa rękawica, Jakoś tak miała środkowy paluszek charakterystycznie ułożony... To zdecydowało.

"Aśka, jak ci Niemcy, co wychodzą, wyciągną nas na sznurku - to jedziemy! Leć do nich!"

Aśka, o której mowa - to Joasia Rączka, dla niewtajemniczonych - "Mantra Asia"... Robiła wtedy za pierwszego.

Kochani sąsiedzi wyciągnęli nas z tego "pier... portu na Te" (długo jeszcze w KYCu używano tej nazwy), i zostawili "na otwartym" parę kabli od brzegu. Wiatr tymczasem zdechł, a przychodził przypływ... Robiło się nieciekawie.

Wojtek zarządził poszukiwanie jakiejś dziewicy, co poskrobie piętę grotmasztu. I - wyobraźcie sobie - znalazła się takowa! W szczegóły ginekologiczne nie wchodzę, ale jak Anka poskrobała, to wiatr przyszedł od kopa, i szybko stężał do dychy. Trasę do Cuxhaven przelecieliśmy ekspresowo!

W śluzę Bruensbuettlel weszliśmy na holu za jakimś tankerem (tak kazała kontrola Kanału), zacumowaliśmy przy kei miejskiej. Następnego dnia, z przygotowanym zawczasu inteligentnym tekstem: "unsere Maschine ganz kaputt, fahren Sie bitte nach Holtenau?" :D znaleźliśmy gości, co nas tam powieźli.

Od Kilonii towarzyszył nam sztorm zachodni, żegluga baksztagowa, czasem z zabawą w surfing.

Na trawersie Rozewia, prawie w domu, miałem akurat kambuz. Okazało się, że żarcia jeszcze trochę jest, gorzej z gazem. Ostatnia butla tylko "mrygała". Na tym ledwie żyjącym palniku nastawiłem jakiś tam puszkowo - słoiczkowy gulasz, a potem obrałem ziemniaki (pyry, kartofle).

Wziąłem kartonik po cukrze w kostkach, wyłożyłem folią aluminiową. Nastrugałem świeczki, w takie kawałki 3 - 4 cm. Ubrałem rękawice z wyposażenia ppoż. Szelki i dwie pary "wąsów", poprzyczepianych gdzie się da.

Jeśli chodzi o to, co mówiłem do sternika (8 z baksztagu) - to po wycięciu słów niecenzuralnych - byłem baaardzo małomówny :D

W każdym razie - obiad był punktualnie :D

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lip 2011, o 01:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lut 2007, o 08:39
Posty: 1512
Lokalizacja: DC
Podziękował : 140
Otrzymał podziękowań: 84
Moniia napisał(a):
czapkę zdejmę przed kimś kto gotował pełny obiad na Nefrycie w 6B i odpowiadającej temu fali... :)
Moniu, nie bardzo rozumiem... Dino jest dwakroć mniejszy od Nefryta (biorąc pojemność brutto) a NIGDY nie było najmniejszych problemów z ugotowaniem dowolnie wybranych rzeczy, w dowolnej chwili -- 6B i fala adekwatna to pikuś :) No, wyłączając jedyną jak do tej pory wpadkę, kiedy to wywrócił się ciśnieniowy ekspres do kawy... Ale to bardzo wysoki ekspres był i zbyt mocno obniżył metacentrum kuchenki; negatywny wpływ na całość układu zapewne miała też powierzchnia swobodna kawy w ekspresie :D

Najmniej zaś rozumiem, dlaczego z powodu pełnego obiadu ugotowanego w pełnym sztormie miałabyś zdejmować przed kimkolwiek czapkę??

Z moich doświadczeń kambuzowych największym wyzwaniem było podanie obiadu... zasadniczo: próba podania obiadu :) na Zawiszy (jaki Nefryt???), kiedy wachtę nawigacyjną miał niejaki Grzywiasty. Onże sam opisał to tak: http://zegluj.net/forum_zeglarskie/viewtopic.php?p=16057#p16057 :lol: :lol: :lol:

_________________
Marcin "Cypis" Kantorek - http://www.dino.merigold.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lip 2011, o 07:14 

Dołączył(a): 29 wrz 2010, o 15:55
Posty: 497
Podziękował : 520
Otrzymał podziękowań: 45
Uprawnienia żeglarskie: .
Kuracent napisał(a):
Bardzo fajne w wachtach kambuzowych jest to, że można prosić je o wszystko:
- podaj sól.
- podasz majonez?
- a może jest mleczko do kawy?


Ale rozpuszczone towarzystwo :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lip 2011, o 11:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Cypis napisał(a):
Z moich doświadczeń kambuzowych największym wyzwaniem było podanie obiadu... zasadniczo: próba podania obiadu :) na Zawiszy (jaki Nefryt???), kiedy wachtę nawigacyjną miał niejaki Grzywiasty. Onże sam opisał to tak: http://zegluj.net/forum_zeglarskie/viewtopic.php?p=16057#p16057 :lol: :lol: :lol:


Tia, znam tą historię :) Widać DINO bardzo ładnie zachowuje się na fali...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 7 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL