Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 18 kwi 2024, o 09:55




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 60 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
Autor Wiadomość
PostNapisane: 12 maja 2011, o 08:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Cape napisał(a):
skipbulba napisał(a):
po szkierach nocą na chartplotterze

A czy Twój chartploter pływa ? Bo mój po wrzuceniu do wody tonie. :lol:


Mój pływa bo jest do niego przymocowany jacht :D

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 maja 2011, o 09:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4794
Podziękował : 652
Otrzymał podziękowań: 347
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Olek napisał(a):
JasiekN napisał(a):
Ale tobie nadal nie przeszkadza tytułować dział nazwą: "Rejs do Kłajpedy 2011".

Też mnie dziwi ta nazwa z tym że strona nie jest moja i naprawdę nie robi mi różnicy jak Kuracent nazwie ten rej. Jeżeli koniecznie musiałby mieć nazwę to może "Majówka 2011".


Istotnie. Rejs ten medialnie nazywa się Kłajpeda 2011.
I jakiś czas tak będzie się nazywał. Docelowo za parę tygodni wymyślę inną nazwę.
Właśnie cały dowcip polega na tym, że rejs ten miał udowodnić, czy Kłajpeda istnieje.

No a że żeglarskie życie uczy pokory, że nie zawsze udaje się osiągnąć cel? A że na tej innej trasie też może być miło, to już zupełnie inna rzecz...

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 maja 2011, o 09:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 mar 2006, o 17:51
Posty: 1188
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 187
Otrzymał podziękowań: 261
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz polodowcowy
Andrzeju, może nazwij ten rejs, "Rejs w kierunku Kłajpedy". :lol:

_________________
Pozdrawiam !
Zbyszek "Zgrzyb" Przybyszewski
http://www.samoster.org.pl/index.php?dzial=7


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 maja 2011, o 09:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4794
Podziękował : 652
Otrzymał podziękowań: 347
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Zgrzyb napisał(a):
Andrzeju, może nazwij ten rejs, "Rejs w kierunku Kłajpedy". :lol:


Mówisz - masz.
Na stronie w zakładce musi być krótko - to nazwałem "Kierunek Kłajpeda 2011".
Na picasa zaś "Rejs w kierunku Kłajpedy :-) 2011".

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 maja 2011, o 18:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2010, o 15:18
Posty: 1073
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 182
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie
Olek napisał(a):

Czy kucharz korzystający z piekarnika sterowanego "tranzystorem" jest gorszy od tego który używa pieca węglowego?


Nie, nie jest gorszy. Byle by umiejętność pracy na "tranzystorowym piekarniku" nie była jedyną jego umiejętnością. I - jak się dany tranzystor spieprzy - umiał coś zjadliwego ugotować na węglowej kuchni u babci.

I (teraz już bez kulinarnej przenośni):

nie uważał znaków nawigacyjnych za wredne przeszkadzajki na drodze,

nie załamywał rąk, że "musi" jechać na "terystyce", bo przecież na komputerku by było łatwiej

przyjął do wiadomości, że babcine metody (tzn, te bez tranzystorów) nadal są przydatne, przy czym ich przydatność jest odwrotnie proporcjonalna do odległości od brzegu i wystającej z morza skałki lub mielochy.

Olek, sprowadzając sytuację do absurdu:

jak wlazłeś do portu i cumujesz - to patrzysz na chartplotter, czy jesteś na pokładzie i własnymi oczami widzisz, na który poler podać sznurek?

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 maja 2011, o 23:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4794
Podziękował : 652
Otrzymał podziękowań: 347
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
JasiekN napisał(a):
nie uważał znaków nawigacyjnych za wredne przeszkadzajki na drodze,


Jest noc. Świecąca pława jest genialną pomocą.

Jest noc. Pława nie świeci się. Widoczność ok. 2 kable. Jak bardzo byś to wyśmiewał - jest to jednak przeszkadzajka. Bo nie jest nam do niczego potrzebna. Płyniemy kursem 260 na nabieżnik. Wszystko byłoby prościutkie i jak po sznurku. Ale czy walniemy w tą pławę czy nie? To jest jedyny problem.

Tak BTW o Twoim podejściu do 'tranzystorowych kapitanów' też była ostra dyskusja dzisiaj w Korsarzu. Szkoda, że nie byłeś...

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 maja 2011, o 00:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Kuracent napisał(a):
JasiekN napisał(a):
nie uważał znaków nawigacyjnych za wredne przeszkadzajki na drodze,


Jest noc. Świecąca pława jest genialną pomocą.

Jest noc. Pława nie świeci się. Widoczność ok. 2 kable. Jak bardzo byś to wyśmiewał - jest to jednak przeszkadzajka. Bo nie jest nam do niczego potrzebna. Płyniemy kursem 260 na nabieżnik. Wszystko byłoby prościutkie i jak po sznurku. Ale czy walniemy w tą pławę czy nie? To jest jedyny problem.

Pomyśl, że nie jesteś jedynym użytkownikiem - portu, podejścia i pławy.
Światła czasem się psują. Trudno. Jak światła pławy nie widać w porę, to trzeba wypatrywać, czy się na nią nie wpływa. Oczy masz i latarki masz. Wypatrzysz...
Weź jednak przede wszystkim pod uwagę, że pławę nadal widać na radarze. Ci wyposażeni w radar - nadal mogą widzieć pławę. Spokojnie możesz przyjąć, że w miejscu o którym piszesz zdecydowana większość użytkowników radaru używa...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 maja 2011, o 00:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4794
Podziękował : 652
Otrzymał podziękowań: 347
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Jaromir napisał(a):
Weź jednak przede wszystkim pod uwagę, że pławę nadal widać na radarze. Ci wyposażeni w radar - nadal mogą widzieć pławę. Spokojnie możesz przyjąć, że w miejscu o którym piszesz zdecydowana większość użytkowników radaru używa...


No właśnie. A my pływaliśmy na małym polskim jachcie. Jak się domyślacie - byliśmy w tej mniejszości, która nie miała radaru. :-(

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 maja 2011, o 06:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Kuracent napisał(a):

No właśnie. A my pływaliśmy na małym polskim jachcie. Jak się domyślacie - byliśmy w tej mniejszości, która nie miała radaru. :-(



a oczy wam Luśnia wykapał czy może Krzyżacy?

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 maja 2011, o 07:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2010, o 15:18
Posty: 1073
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 182
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie
skipbulba napisał(a):
Kuracent napisał(a):

No właśnie. A my pływaliśmy na małym polskim jachcie. Jak się domyślacie - byliśmy w tej mniejszości, która nie miała radaru. :-(



a oczy wam Luśnia wykapał czy może Krzyżacy?


Tak w ogóle to jest to dyskusja marynistyczna, czyli o d... Maryni.

Kuracentowym problemem było to, że nie wierzy w pozycję pławy na chartplotterze. I się boi, że w daną pławę się wrąbie. Tak. ma problem, bo jest "tranzystorowy".

Normalny człowiek (również - nie mający radaru) wie ze:

nabieżnik to nabieżnik, i jak się po nim jedzie - to jest OK

po drodze jest pława- na którą się powinniśmy nadziać dziobem, bo jest wystawiona dokładnie w osi nabieżnika

do pławy można bezpiecznie podejść na odległość wyciągniętej ręki

i jak ją wreszcie zobaczy - to w sekundę zmieni kurs w lewo lub prawo, aby nie przypieprzyć centralnie, po czym apiać wróci na nabieżnik.

Do tego nie trzeba GPSa ani radaru. Wystarczy zdrowy rozsądek.

Inna metoda - wiedząc (choćby z nawigacji elektronicznej), że jeszcze nie minęliśmy "pławy przeszkadzajki" - świadomie wychylam się z nabieżnika (lewo lub prawo) o tzw. "ciut ciut". Bo pława jest na pewno dokładnie w osi.

BTW - pława bezpiecznej wody WŁA jest cholernie daleko od jakiegokolwiek niebezpieczeństwa, nigdy - ani wchodząc, ani wychodząc - jej nie oglądałem z bliska, Szedłem bliżej przy brzegu.

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 maja 2011, o 08:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lip 2006, o 18:19
Posty: 2986
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 422
Otrzymał podziękowań: 1060
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
JasiekN napisał(a):
BTW - pława bezpiecznej wody WŁA jest cholernie daleko od jakiegokolwiek niebezpieczeństwa, nigdy - ani wchodząc, ani wychodząc - jej nie oglądałem z bliska, Szedłem bliżej przy brzegu.


I o to chodzi... No chyba, że się pływa mamucim zbiornikowcem :D :D :D

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 maja 2011, o 09:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4794
Podziękował : 652
Otrzymał podziękowań: 347
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
JasiekN napisał(a):
BTW - pława bezpiecznej wody WŁA jest cholernie daleko od jakiegokolwiek niebezpieczeństwa, nigdy - ani wchodząc, ani wychodząc - jej nie oglądałem z bliska, Szedłem bliżej przy brzegu.


Jak pisaliśmy wcześniej, wiedząc, że na lewo od kursu nie ma mielizn, zmieniliśmy kurs z 260 na 240, dopóki nie zobaczymy pławy. Potem wróciliśmy na kurs. Ponieważ wejście do portu było łatwe i nic innego się nie działo, to opisałem to zdarzenie.

A przy okazji najbardziej chciałem podkreślić, że widać ją było tylko z bardzo bliskiej odległości w nocy.

A druga sprawa. Pomijam ludzi z "wiedzą lokalną", którzy wielokrotnie wpływali do danego portu. Jedna z definicji RYA dobrego skipera mówi, że jest on w stanie wejść do każdego dobrze opisanego (aktualne mapy, locje) portu w dzień i w nocy - nawet po raz pierwszy. Niektóre wypowiedzi w różnych wątkach sugerowały jakby nie wiem czy Olek czy bardziej ja bez GPSa nie poradzilibyśmy sobie. Tak oczywiście nie jest. Ja zwróciłem uwagę, że bez GPSa wypatrzenie tej nieoświetlonej pławy w nocy byłoby trudniejsze a może niemożliwe. Olek jako rozsądny człowiek potwierdził, że GPS jest przydatnym urządzeniem i ułatwił nam zadanie.

Ale tak jak było do przewidzenia szukano tu dziury w całym. Z resztą chyba po to są fora internetowe? ;-)

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 maja 2011, o 10:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
ludzie!! ile można dyskutować o tej nie świecącej pławie :) habilitację z tej pławy będziecie robić? ;)

@JasiekN rozumiem Twoje argumenty, masz rację że jest niedobrze jeżeli jedyną umiejętnością było by tylko używanie chartplotter'a. Jednak jeżeli mam takie urządzenie na pokładzie to go używam, nie wiem dlaczego świadomie miałbym pozbawiać się takiej możliwości.

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 maja 2011, o 10:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
za siedmioma górami, za siedmioma rzekami była sobie pława WŁA...

.... i ja tam byłem, miód i wino piłem, a pława WŁA żyła długo i szczęśliwie :D

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 maja 2011, o 10:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
skipbulba napisał(a):
za siedmioma górami, za siedmioma rzekami była sobie pława WŁA...

a zła czarownica wyłączyła światełko na pławie :D

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 maja 2011, o 12:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2010, o 15:18
Posty: 1073
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 182
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie
Olek napisał(a):
ludzie!! ile można dyskutować o tej nie świecącej pławie :) habilitację z tej pławy będziecie robić? ;)

@JasiekN rozumiem Twoje argumenty, masz rację że jest niedobrze jeżeli jedyną umiejętnością było by tylko używanie chartplotter'a. Jednak jeżeli mam takie urządzenie na pokładzie to go używam, nie wiem dlaczego świadomie miałbym pozbawiać się takiej możliwości.


Olku, nie dość, że możesz, to nawet masz obowiązek. Podstawowe przykazanie dla kapitana - prowadzić bezpieczną żeglugę przy pomocy wszystkich dostępnych środków.

Ja po prostu sprzeciwiam się prezentowanej tu i ówdzie tezie, że elektronika jest najważniejszym z tych środków. Niestety, dla niektórych - jedynym dostępnym środkiem, bo innych nie znają.

I właśnie tych, dokładnie tych, określam mianem "tranzystorowych kapitanów" (słusznie zauważyłeś, że jest to określenie pejoratywne).

A w odległości kilku kabli od brzegu najbezpieczniejsza jest nawigacja pilotowa. Oczy i lornetka.

Wbrew pozorom, ta dyskusja nie jest robieniem habilitacji z "pławy WŁA" tylko tematem ogólnym.

Otóż: wcześniejsze posty (zwłaszcza Kuracentowe) biły na trwogę (tu cytat z klasyka) "a co by było, gdybyśmy nie mieli GPSa?!"

Jeszcze raz powtarzam - nic by nie było, w rozpatrywanym przypadku posiadanie lub brak tego pudełka jest obojętny.

I nie wolno, tak, nie wolno! być od tego pudełka uzależnionym w 100% A dokładniej - nie wolno być od tego pudełka uzależnionym psychicznie i mentalnie.

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 maja 2011, o 12:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
JasiekN napisał(a):
Olku, nie dość, że możesz, to nawet masz obowiązek. Podstawowe przykazanie dla kapitana - prowadzić bezpieczną żeglugę przy pomocy wszystkich dostępnych środków.

Dokładnie to miałem na myśli.
JasiekN napisał(a):
Otóż: wcześniejsze posty (zwłaszcza Kuracentowe) biły na trwogę (tu cytat z klasyka) "a co by było, gdybyśmy nie mieli GPSa?!"
Jeszcze raz powtarzam - nic by nie było, w rozpatrywanym przypadku posiadanie lub brak tego pudełka jest obojętny

I znowu masz rację, z miejsca gdzie jest boja (a nawet zdecydowanie dalej) widać już wyraźnie światła nabieżnika i główek portu.

Czy sięgnięcie po informacje z GPS'a że jesteśmy 5-6 kabli od boi (której nadal nie widać) było błędem? Raczej nie. Czy zobaczenie tej boi było niezbędne. Też nie bo widać było już nabieżnik. Dlatego uważam że cała dyskusja jest robieniem habilitacji z pławy WŁA.

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 maja 2011, o 15:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lut 2007, o 08:39
Posty: 1512
Lokalizacja: DC
Podziękował : 140
Otrzymał podziękowań: 84
Jaromir napisał(a):
Pomyśl, że nie jesteś jedynym użytkownikiem - portu, podejścia i pławy.
Światła czasem się psują. Trudno. Jak światła pławy nie widać w porę, to trzeba wypatrywać, czy się na nią nie wpływa. Oczy masz i latarki masz. Wypatrzysz...
Weź jednak przede wszystkim pod uwagę, że pławę nadal widać na radarze. Ci wyposażeni w radar - nadal mogą widzieć pławę. Spokojnie możesz przyjąć, że w miejscu o którym piszesz zdecydowana większość użytkowników radaru używa...
Moim zdaniem to nawet nie tak. Zwykła latarka i radar to dla mnie jedno i to samo. Jedno i drugie "świeci", tyle że inną długością fali. No i w przypadku latarki odbiornikiem "echa" jest moje oko a nie antena. Ale to tylko różnice techniczne, zasada działania jest identyczna!

_________________
Marcin "Cypis" Kantorek - http://www.dino.merigold.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 maja 2011, o 04:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2010, o 15:18
Posty: 1073
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 182
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie
Olek napisał(a):

Czy sięgnięcie po informacje z GPS'a że jesteśmy 5-6 kabli od boi (której nadal nie widać) było błędem? Raczej nie. Czy zobaczenie tej boi było niezbędne. Też nie bo widać było już nabieżnik. Dlatego uważam że cała dyskusja jest robieniem habilitacji z pławy WŁA.


Błędem było tylko stwierdzenie (cytat z pamięci, więc może nie dosłowny) "A co by było, gdybyśmy nie mieli GPSa? Bardzo pouczająca historia!".

Bo świadczy o całkowitym uzależnieniu mentalnym od elektroniki.

A tego akurat nie wolno.

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 maja 2011, o 09:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4794
Podziękował : 652
Otrzymał podziękowań: 347
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
JasiekN napisał(a):
Błędem było tylko stwierdzenie (cytat z pamięci, więc może nie dosłowny) "A co by było, gdybyśmy nie mieli GPSa? Bardzo pouczająca historia!".

Bo świadczy o całkowitym uzależnieniu mentalnym od elektroniki.



Bez GPSa i bez radaru i mając wiedzę, że pława jest nieoświetlona zrezygnowałbym z oglądania jej i wziąłbym większy zapas z lewej strony. Moim zdaniem bez GPS, radaru gołym okiem bardzo trudno byłoby zobaczyć tą nieoświetloną pławę w nocy. I tylko tyle. Aż tyle. Tyle chciałem przekazać.

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 maja 2011, o 10:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Kuracent napisał(a):
gołym okiem bardzo trudno byłoby zobaczyć tą nieoświetloną pławę w nocy.

Nie przesadzaj, zdaje się, że napisałeś, że zobaczyliście ją z odległości 2 kb. To całkiem przyzwoita widoczność w nocy.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 maja 2011, o 10:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
JasiekN napisał(a):
Błędem było tylko stwierdzenie (cytat z pamięci, więc może nie dosłowny) "A co by było, gdybyśmy nie mieli GPSa? Bardzo pouczająca historia!".

Ja tego nie powiedziałem.
JasiekN napisał(a):
Bo świadczy o całkowitym uzależnieniu mentalnym od elektroniki.

Nie do końca jestem przekonany czy takie uzależnienie jest złe. Elektronika otacza nas zewsząd, jest w każdej dziedzinie życia. Coraz trudniej było by żyć bez używania nowoczesnych technologii, przynajmniej mnie. Nie czuję potrzeby być w opozycji do otaczającego mnie świata i nie wybieram się w akcie protestu do chatki w Bieszczadach.

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 maja 2011, o 10:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Olek napisał(a):
nie wybieram się w akcie protestu do chatki w Bieszczadach.


Masz coś do chatki w Bieszczadach?? :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 maja 2011, o 10:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
Carlo napisał(a):
Olek napisał(a):
nie wybieram się w akcie protestu do chatki w Bieszczadach.

Masz coś do chatki w Bieszczadach?? :lol:

OK, popłynąłem trochę :lol: ale czy taka chatka nie jest synonimem odcięcia się od cywilizacji

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 maja 2011, o 10:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Carlo napisał(a):
Olek napisał(a):
nie wybieram się w akcie protestu do chatki w Bieszczadach.


Masz coś do chatki w Bieszczadach?? :lol:

Brak internetu :lol:

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 maja 2011, o 10:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Cape napisał(a):
Brak internetu :lol:


Teraz wszędzie jest bezprzewodowy blue connect i takie tam inne :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 maja 2011, o 10:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
Carlo napisał(a):
Teraz wszędzie jest bezprzewodowy blue connect i takie tam inne

Napisał Piotrek Kalinowski miłośnik chatek w Bieszczadach :D Jedyny pomysł, który przychodzi mi do głowy, dla którego mógłbyś lubić taką chatkę to księżycówka pędzona w ostępach :lol:

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 maja 2011, o 10:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5396
Olek napisał(a):
księżycówka pędzona w ostępach :lol:
A nie prościej skoczyć do starej Sobieskiej? :lol:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 maja 2011, o 10:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
Zbieraj napisał(a):
Olek napisał(a):
księżycówka pędzona w ostępach :lol:
A nie prościej skoczyć do starej Sobieskiej? :lol:

w Bieszczadach? to jakaś filia tej Sobieskiej ze Stalowej? ;)

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 maja 2011, o 10:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Olek napisał(a):
Jedyny pomysł, który przychodzi mi do głowy, dla którego mógłbyś lubić taką chatkę to księżycówka pędzona w ostępach :lol:


Trafiłeś w sedno.... :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 60 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL