Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Kapitan samolotu a kapitan jachtu. Podobieństwa. https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=72&t=8334 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Kuracent [ 16 maja 2011, o 00:45 ] |
Tytuł: | Kapitan samolotu a kapitan jachtu. Podobieństwa. |
Lecąc samolotem zawsze zastanawiam się nad podobieństwami do żeglowania. Jest ich dużo. Gdy kapitan w samolocie mówi: 'Drodzy pasażerowie. Lecimy na wysokości 8934m. z prędkością 856km./h.' to jest to wiedza, która nie jest potrzebna załogantom - w tym przypadku pasażerom. Ale spokojny, pewny głos kapitana jest potrzebny. Wszyscy utwierdzają się w przekonaniu, że kapitan ma wszystko pod kontrolą. Wie z jaką prędkością lecimy i na jakiej wysokości jesteśmy! Jakiż jest mądry i ma kompetencje. Z pewnością doprowadzi nas do celu!! Podobieństw jest więcej. Jak znaleźć jakieś zajęcie dla załogi/pasażerów? Linie lotnicze doprowadziły to do perfekcji. Najpierw wchodzimy. Pakujemy bagaż. Czytamy gazetę. Słuchamy safety briefing. Potem odlot. Zapinanie pasów. Potem odpinanie. Posiłek. Ale najpierw dostarczenie chusteczek. Potem ceremonia dostarczania posiłków. Potem zbieranie odpadków. A potem już lądowanie. Itd. Naprawdę na małej powierzchni trudno jest wytrzymać. I podobnie jak linie lotnicze kapitan na jachcie powinien 'wymyślić' zadania dla załogi/pasażerów... pzdr, Andrzej Kurowski http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/ |
Autor: | skipbulba [ 16 maja 2011, o 06:09 ] |
Tytuł: | Re: Kapitan samolotu a kapitan jachtu. Podobieństwa. |
k...wa... wrócił. Znajdżcie jakiś rejs dla Kuracenta:) |
Autor: | Carlo [ 16 maja 2011, o 06:38 ] |
Tytuł: | Re: Kapitan samolotu a kapitan jachtu. Podobieństwa. |
Maar zrób go bosmanem na Polonusie, będzie trochę spokoju ![]() |
Autor: | Zuzanna [ 16 maja 2011, o 06:41 ] |
Tytuł: | Re: Kapitan samolotu a kapitan jachtu. Podobieństwa. |
skipbulba napisał(a): k...wa... wrócił. Znajdżcie jakiś rejs dla Kuracenta:) Nie wrócił, będzie pisał z Wiednia ![]() Carlo napisał(a): Maar zrób go bosmanem na Polonusie, będzie trochę spokoju ![]() Świetny pomysł ![]() ![]() ~ ~ ~ ~ ~ Kuracent napisał(a): Potem odlot. Odlot jest super ![]() ![]() Kuracent napisał(a): A potem już lądowanie. też fajne i tego brakuje na jachcie ![]() |
Autor: | Kuracent [ 16 maja 2011, o 07:23 ] |
Tytuł: | Re: Kapitan samolotu a kapitan jachtu. Podobieństwa. |
skipbulba napisał(a): k...wa... wrócił. Znajdżcie jakiś rejs dla Kuracenta:) Na szczęście dla Ciebie, przez większość dnia będę zajęty. ![]() pzdr, Andrzej Kurowski http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/ |
Autor: | skipbulba [ 16 maja 2011, o 07:50 ] |
Tytuł: | Re: Kapitan samolotu a kapitan jachtu. Podobieństwa. |
dzieki Bogu ![]() |
Autor: | peter [ 16 maja 2011, o 08:14 ] |
Tytuł: | Re: Kapitan samolotu a kapitan jachtu. Podobieństwa. |
Kuracent napisał(a): Podobieństw jest więcej. Jak znaleźć jakieś zajęcie dla załogi/pasażerów? Linie lotnicze doprowadziły to do perfekcji. Najpierw wchodzimy. Pakujemy bagaż. Czytamy gazetę. Słuchamy safety briefing. Potem odlot. Zapinanie pasów. Potem odpinanie. Posiłek. Ale najpierw dostarczenie chusteczek. Potem ceremonia dostarczania posiłków. Potem zbieranie odpadków. A potem już lądowanie. Itd. Naprawdę na małej powierzchni trudno jest wytrzymać. I podobnie jak linie lotnicze kapitan na jachcie powinien 'wymyślić' zadania dla załogi/pasażerów... Hahaha ![]() ![]() Czyli idąc dalej tokiem twojego rozumowania proponuję żeby wszyscy kapitanowie w celach walki z nudą załogi wydawali polecenia wejścia i zejścia z jachtu trzy razy dziennie,pomiędzy tym mają się umyć ze dwa razy,jeść mają trzy razy dziennie,a w celu poprawy nastrojów załogi kapitan ma obowiązek co godzinę informować załogę o prędkości i głębokości. pozdrawiam ![]() |
Autor: | zosta [ 16 maja 2011, o 08:27 ] |
Tytuł: | Re: Kapitan samolotu a kapitan jachtu. Podobieństwa. |
Carlo napisał(a): Maar zrób go bosmanem na Polonusie, będzie trochę spokoju Dzisiaj to zewsząd można się do Internetu podłączyć ![]() |
Autor: | Bastard [ 16 maja 2011, o 08:33 ] |
Tytuł: | Re: Kapitan samolotu a kapitan jachtu. Podobieństwa. |
Ach, no i te wspaniałe checklisty. Jeden pilot czyta a drugi wykonuje dokładnie to co tamten przeczyta...nawet, a może szczególnie, w sytuacjach awaryjnych. ![]() I te komendy, np.: - włączyć silniki! - silniki włączone! No to jest maestria... BTW i jeszcze zapomniałem o czarnych skrzynkach, które są czerwone! Może przydały by się na jachtach? ![]() |
Autor: | Bastard [ 16 maja 2011, o 10:12 ] |
Tytuł: | Re: Kapitan samolotu a kapitan jachtu. Podobieństwa. |
A do wszystkich malkontentów: I to im, kuźwa, wcale nie przeszkadza! ![]() |
Autor: | Maar [ 16 maja 2011, o 11:05 ] |
Tytuł: | Re: Kapitan samolotu a kapitan jachtu. Podobieństwa. |
Widzę to oczyma wyobraźni. Jacht przed wyjściem w morze, kapitan przeprowadza safety briefing. Załoga siedzi wokół stołu w mesie, kapitan stojąc na zejściówce mówi: "W sytuacji, gdy odbierzemy na NAVTEX informację o znacznym spadku ciśnienia, ze skrytek na suficie i z bomu wypadną maski tlenowe. Jeżeli na wachcie jest dziecko, to maskę zakładamy najpierw sobie a dopiero później dziecku. Jacht posiada dwie burty awaryjne, przez które możemy go opuścić w przypadku katastrofy. Do burt będzie państwa prowadzić niebieskie światło w podłodze. W czasie podchodzenia do kei prosimy o zapięcie pasów, złożenie stołu w mesie i ustawienie foteli w pozycji pionowej. Dziękujemy, że wybraliście państwo nasz jacht." Boziuuuuuuuuu!!!!! |
Autor: | Jurmak [ 16 maja 2011, o 12:21 ] |
Tytuł: | Re: Kapitan samolotu a kapitan jachtu. Podobieństwa. |
zosta napisał(a): Dzisiaj to zewsząd można się do Internetu podłączyć ![]() Znikąd ratunku ![]() ![]() |
Autor: | Kuracent [ 16 maja 2011, o 17:49 ] |
Tytuł: | Re: Kapitan samolotu a kapitan jachtu. Podobieństwa. |
bastard napisał(a): BTW i jeszcze zapomniałem o czarnych skrzynkach, które są czerwone! Może przydały by się na jachtach? ![]() Śmiejecie się. A my z Olkiem mieliśmy dwie czarne skrzynki i potencjalną nieaktywną trzecią. Albowiem GARMIN 78, GARMIN HCx i iPhone to doskonałe czarne skrzynki. Mogą zapamiętywać co sekunda pozycję i DOKŁADNY czas (a nie okrętowy - być może niedokładny). A zatem Izba Morska jako pochodną tych danych ma kurs i prędkość z dokładnością co do sekundy!! Dwa pierwsze urządzenia zapisują co kilka minut też ciśnienie. iPhone o czym pisałem w innym wątku już dzisiaj może współpracować z AIS, radarem a nawet autopilotem i czym tam chcecie. Gdyby zapisywać historię. A czy jesteście pewni, że Wasz iPhone nie rejestruje/wysyła te dane? Acha. Do Jaromira: wiem, że za parę miesięcy nie będzie Izb Morskich. Ale ktoś będzie to badał. Gdyby przy kolizjach statków w latach 70-tych Izba Morska miała takie dane z obu statków jak choćby z GARMINa-78? O ileż prostsza byłaby analiza. pzdr, Andrzej Kurowski http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/ |
Autor: | peter [ 16 maja 2011, o 18:38 ] |
Tytuł: | Re: Kapitan samolotu a kapitan jachtu. Podobieństwa. |
Andrzeju!!! litości!!! |
Autor: | Cape [ 16 maja 2011, o 18:53 ] |
Tytuł: | Re: Kapitan samolotu a kapitan jachtu. Podobieństwa. |
Czy Wam się naprawdę chce wypowiadać w każdym wątku ( a dzisiaj Kuracent uruchomił kilka) Kuracenta ? Nawet w tych najbardziej idiotycznych ? Kuracent, morze to 2D, lotnictwo to 3D, a Ty działasz w 4D ![]() |
Autor: | Olek [ 16 maja 2011, o 22:23 ] |
Tytuł: | Re: Kapitan samolotu a kapitan jachtu. Podobieństwa. |
Kuracent napisał(a): A czy jesteście pewni, że Wasz iPhone nie rejestruje/wysyła te dane? Ja jestem pewny że wysyła ![]() http://niebezpiecznik.pl/post/iphone-i- ... zie-byles/ |
Autor: | Kuracent [ 17 maja 2011, o 17:10 ] |
Tytuł: | Re: Kapitan samolotu a kapitan jachtu. Podobieństwa. |
Cape napisał(a): Kuracent, morze to 2D, lotnictwo to 3D, a Ty działasz w 4D ![]() Czy Wam się naprawdę chce wypowiadać w każdym wątku ( a dzisiaj Kuracent uruchomił kilka) Kuracenta ? Nawet w tych najbardziej idiotycznych ? Kuracent, morze to 2D, lotnictwo to 3D, a Ty działasz w 4D ![]() W pełni zgadzam się z tobą. Po pierwsze wiele razy mówiłem, że żeglarstwo to 2D a lotnictwo to 3D. Czyli to samo, tylko trudniej. ![]() Po drugie, w ubiegłym stuleciu w pewnej małej firmie pracowałem w języku 4D (4Dimension). Było to na Mac'ach. A zatem teza Kuracent=4D została udowodniona. ![]() Masz też rację, że wątek jest idiotyczny. Ale tak jak pisałem mam tu mało inspiracji żeglarskich. Koleżanka ze Szwajcarii, która też tu jest mówiła, że była w Gdańsku i widziała rosyjskich kolarzy. Niby Gdańsk powinien mnie zainspirować. Ale wszystko, co miałem do powiedzenia umieściłem w wątkach o Elisabeth. (W pobliżu hotelu jest ulica - Elisabeth Strasse). Jak widzicie na siłę próbuję coś znaleźć ale nie mam pomysłu. Ale temat czarnej skrzynki w żeglarstwie jest akurat ciekawy. Zwróćcie uwagę, że Izba Morska rzadko rozpatrywała zatonięcia jachtu. Najczęściej wszyscy lub ktoś przeżył a jacht był też 'w miarę cały'. Innymi słowy GPSy też przeżyły (jeśli jakieś były). A to kopalnia wiedzy o parametrach lotu (tzn. chciałem powiedzieć rejsu). Aż dziwne, że z tego co czytałem, to IM nie wykorzystywała TRACKów z GPSa do diagnozy. Przynajmniej nie czytałem o takim przypadku. pzdr, Andrzej Kurowski http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/ |
Autor: | Jurmak [ 17 maja 2011, o 18:32 ] |
Tytuł: | Re: Kapitan samolotu a kapitan jachtu. Podobieństwa. |
Kuracent napisał(a): Aż dziwne, że z tego co czytałem, to IM nie wykorzystywała TRACKów z GPSa do diagnozy. Pamiętam zdziwienie pracowników SAR gdy na rozprawie przed IM zapytałem się czy zabezpieczono GPS z jednostek biorących udział w akcji ratowniczej. Izba Morska wystąpiła do VTS Zatoka o zapis i otrzymała takie coś: https://picasaweb.google.com/Jerzy.Maki ... directlink (najlepiej włączyć tryb pełnoekranowy i włączyć pokaz slajdów) |
Autor: | Stara Zientara [ 18 maja 2011, o 01:17 ] |
Tytuł: | Re: Kapitan samolotu a kapitan jachtu. Podobieństwa. |
Kuracent napisał(a): żeglarstwo to 2D a lotnictwo to 3D. Czyli to samo, tylko trudniej. A Stefan Wysocki mówił, że żeglarstwo trudniejsze, bo w powietrzu tylko jeden żywioł do opanowania. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |