Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Najlepsza pora dnia do wpływania do portu
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=72&t=8774
Strona 1 z 1

Autor:  Kuracent [ 25 cze 2011, o 15:07 ]
Tytuł:  Najlepsza pora dnia do wpływania do portu

Tym razem po raz kolejny zainspirował mnie do wątku sam Jurek Kuliński swym genialnym tekstem (jak zwykle) w Żaglach 7/2011 str. 72-76.

Otóż najlepsza pora to drugie śniadanie. Jak to? Powiecie w pierwszym odruchu!
Ano tak to! Wszyscy odpłyną z portu a Wy macie pewność miejsca i łatwość manewrowania.

Ja nim przeczytałem ten tekst też tak zrobiłem ostatnio. Odpuściłem zapchany Hvar
i miałem zamiar być w okolicach drugiego śniadania następnego dnia. W końcu popłynęliśmy z pobliskiej Palmizany o 1200 i było istotnie relatywnie luźno (jak na Hvar).

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/

Autor:  Stara Zientara [ 25 cze 2011, o 15:47 ]
Tytuł:  Re: Najlepsza pora dnia do wpływania do portu

A co zrobić jeśli opuszcza się port w okolicach drugiego śniadania?
Stawać natychmiast ponownie?
A może pływać 24 godziny?

Autor:  Carlo [ 25 cze 2011, o 19:57 ]
Tytuł:  Re: Najlepsza pora dnia do wpływania do portu

Stara Zientara napisał(a):
A co zrobić jeśli opuszcza się port w okolicach drugiego śniadania?


Nie opuszczać! :D

Autor:  Moniia [ 25 cze 2011, o 21:01 ]
Tytuł:  Re: Najlepsza pora dnia do wpływania do portu

Wiesz Andrzej, w Chorwacji to i może... A co zrobisz, jak pora drugiego śniadania (w tym przypadku - lunchu) przypada na odpływ? Hę? Niestety (lub stety, bo przynajmniej masz w marinie wodę pod kilem) spora część marin pływowych ma takie miłe urządzonka, trzymające wodę w porcie.. obejrzyj kiedyś Eastbourne i powiedz mi, jak tam wpłynąć przy niskiej wodzie :lol: (podpowiedź - nawet jak dopłyniesz do śluzy, będziesz tam czekał do wysokiej wody...)

~ ~ ~ ~ ~

ps. albo może i śluzy nie będzie, ale wody także...

Autor:  gf [ 26 cze 2011, o 14:52 ]
Tytuł:  Re: Najlepsza pora dnia do wpływania do portu

Uważam, że najlepsza jest 1117. Kilkukrotnie wpływałem o tej porze i zawsze woda była czysta, śniadanie kapitalne, a załogantki nagle odkrywały w sobie pasję do opalania się topless. Wchodzenie o 1118 to już zupełnie nie to samo, wręcz burzy mi cały porządek dnia.

Muszę za to przestrzec przed 1740, jako że kiedyś tak właśnie nierozsądnie weszliśmy do poru i zapchał się kibelek. Uważajcie na 1740!

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/