Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 18 lip 2025, o 16:02




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 29 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 17 lip 2011, o 09:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Załącznik:
Komentarz: Spokojnie - to tylko awaria! Jeszcze jestem tylko lekko zaniepokojony. W kolejne dni przypominają się słowa szanty o starych polskich wrakach "Jejku, jejku" ale i "Mazury" czy tyle innych...
naprawy_01.jpg
naprawy_01.jpg [ 208.84 KiB | Przeglądane 5659 razy ]

Załącznik:
Komentarz: Narwik - zdjecia historyczne i aktualne. Wykonano spod muzeum.
narwik.jpg
narwik.jpg [ 181.06 KiB | Przeglądane 5654 razy ]

Załącznik:
Komentarz: Tu kapitan uczy mnie patroszenia ryb. Za chwilę ja sam oprawię wiadro ryb! Jakże jestem dumny z siebie, że mam nową umiejętność. Wykorzystam to w następnych rejsach!!
nauka_patroszenia.jpg
nauka_patroszenia.jpg [ 240.35 KiB | Przeglądane 5648 razy ]

Załącznik:
Komentarz: Zimno...
zimno01.jpg
zimno01.jpg [ 142.62 KiB | Przeglądane 5648 razy ]


pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia


Ostatnio edytowano 17 lip 2011, o 09:47 przez Kuracent, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lip 2011, o 09:45 

Dołączył(a): 12 kwi 2009, o 14:20
Posty: 1534
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował : 50
Otrzymał podziękowań: 28
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Hmm smarowanie to nie naprawy ;).

_________________
http://rejsy.org.pl/
Ze względu na cenzurowanie forum i promowanie niesportowych zachowań od 04.08.2011,brak zainteresowania forum.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lip 2011, o 10:06 

Dołączył(a): 28 maja 2007, o 11:44
Posty: 1999
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 109
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Kuracent napisał(a):
Spokojnie - to tylko awaria!
Ale to mi wygląda na uzupełnienie smaru w smarowniczkach dławicy wału. Przecież to normalna czynność obsługowa rodem z instrukcji silnika :)

_________________
www.samoster.org.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lip 2011, o 20:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
gf napisał(a):
Ale to mi wygląda na uzupełnienie smaru w smarowniczkach dławicy wału. Przecież to normalna czynność obsługowa rodem z instrukcji silnika :)
Kuracent napisał(a):
Spokojnie - to tylko awaria!
Ale to mi wygląda na uzupełnienie smaru w smarowniczkach dławicy wału. Przecież to normalna czynność obsługowa rodem z instrukcji silnika :)


Ludzie! Jasne! Macie racje! ;-)

Grzesiek - dzięki za inspirację do wątku: 'Obsługa Rzeszowiaka'.

A wracając do tematu 'normalnej obsługi'. Dodajcie, że trzeba robić to co parę godzin.
Tuz przed wejściem PL do UE kupiłem dwu-suwowego Trabanta 601. Czego ja tam 'w ramach codziennej NORMALNEJ obsługi' nie robiłem. Zawsze miałem kilka zapasowych świec, czyściłem je co parę skrzyżowań i wiele innych.

Tylko w takim razie dodajmy, że RZESZOWIAK to właśnie taki pre-historyczny Trabant.
Tam było DZIENNIE więcej awarii/napraw/"normalnych czynności" niż we wszystkich pozostałych rejsach.

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lip 2011, o 20:11 

Dołączył(a): 28 maja 2007, o 11:44
Posty: 1999
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 109
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Kuracent napisał(a):
Dodajcie, że trzeba robić to co parę godzin.
Co parę godzin to trzeba zrobić obrót smarowniczką, a uzupełnić smar dopiero jak się cały zużyje. Pewnie dużo pływaliście na silniku, to i ilości hurtowe zużyliście. Mam nadzieję, że zostawiliście trochę smaru dla następnych :)

_________________
www.samoster.org.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lip 2011, o 20:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
gf napisał(a):
Pewnie dużo pływaliście na silniku (taki rejs), więc i dużo Wam tego smaru poszło. Mam nadzieję, że zostawiliście trochę dla następnych :)


O olejach to mi nic nie mów! Kapitan kazał mi kupić 10 litrów jakiegoś oleju "15-tki". Latałem po całym mieście przez dwie godziny w poszukiwaniu stacji Shell a kosztowało to potworne pieniądze -bodaj 950NOK czyli 475PLN! :-(

Acha - a 5 litrów - to poszło na 'dzień dobry'. Toż to smok ten Rzeszowiak - jeśli chodzi o pożeranie wszelkich smarów. To, że co dwa dni wypływały ze ściany - to już pominę, bo to jeszcze najmniejszy problem.

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia


Ostatnio edytowano 17 lip 2011, o 20:18 przez Kuracent, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lip 2011, o 20:17 

Dołączył(a): 28 maja 2007, o 11:44
Posty: 1999
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 109
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
A czy ja coś mówiłem o olejach? :D

_________________
www.samoster.org.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lip 2011, o 20:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
gf napisał(a):
A czy ja coś mówiłem o olejach? :D


Oleje czy smary? To ja już wymiękam. To zbyt fachowa dyskusja.

Ja jestem prosty człek. Na jachtach z Volvo Puenta, każą mi tylko sprawdzać poziom oleju - tak jak w zwykłym aucie. A nawet ZAKAZUJĄ mi jakichkolwiek własnych napraw silnika. Psują się z resztą bardzo rzadko. A gdyby nawet, to przyjeżdża Pan z firmy serwisowej współpracującej z armatorem. I w ciągu paru godzin wszystko działa.

Przejście z Volvo na jakiś "marynizowany" silnik od Stara - było dla mnie traumatycznym doświadczeniem. :-(

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lip 2011, o 20:32 

Dołączył(a): 28 maja 2007, o 11:44
Posty: 1999
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 109
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
To jest Krab autorstwa PZM Puck - silnik dość często spotykany na polskich jachtach. Zresztą, jeśli mnie skleroza nie myli, to na Polonusie, na którym prowadzisz rejs w przyszłym roku, jest identyczny. Czyli nowe, przydatne doświadczenie zdobyłeś :)
Kuracent napisał(a):
A gdyby nawet, to przyjeżdża Pan z firmy serwisowej współpracującej z armatorem. I w ciągu paru godzin wszystko działa.
Prowadziłeś rejs poza Chorwacją? :)

_________________
www.samoster.org.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lip 2011, o 20:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
gf napisał(a):
Prowadziłeś rejs poza Chorwacją? :)


W Grecji.

Jedna z firm bodaj SunSail ma w standardzie 4h. serwis. W Kiriacoulisie z tego co pamiętam deklarowany czas dotarcia serwisu to ten sam dzień.

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lip 2011, o 20:52 

Dołączył(a): 28 maja 2007, o 11:44
Posty: 1999
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 109
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Pewnie nawet i to dotyczy rejonu czarteru. Gdybyś wziął jacht w Grecji i popłynął nim do Włoch, to już raczej serwis w dzień nie dotrze :)

Aha, i co zrobiliście z Olkiem, że go nie ma? :D

_________________
www.samoster.org.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lip 2011, o 21:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
gf napisał(a):
Pewnie nawet i to dotyczy rejonu czarteru. Gdybyś wziął jacht w Grecji i popłynął nim do Włoch, to już raczej serwis w dzień nie dotrze


Rejs w kilku krajach - to osobna bajka. Nie tylko pod względem serwisu. To już rzeczywiście dla zaawansowanych.


gf napisał(a):
Aha, i co zrobiliście z Olkiem, że go nie ma?


Olek wpadł na pomysł ... aby wrócić pociągiem.
No cóż! Rózne ludzie mają pomysły...

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lip 2011, o 21:43 

Dołączył(a): 28 maja 2007, o 11:44
Posty: 1999
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 109
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Kuracent napisał(a):
Olek wpadł na pomysł ... aby wrócić pociągiem.
Rozmawiałem z nim, ale myślałem, że on tylko do Oslo pociągiem, a dalej normalnie.

To jest dopiero dla zaawansowanych :)

_________________
www.samoster.org.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lip 2011, o 21:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
gf napisał(a):
Kuracent napisał(a):
Olek wpadł na pomysł ... aby wrócić pociągiem.
Rozmawiałem z nim, ale myślałem, że on tylko do Oslo pociągiem, a dalej normalnie.

To jest dopiero dla zaawansowanych :)


Sama podróż z Bodo do Oslo pociągiem to bodaj 24h. Prawie jak kolej transsyberyjska. :-)
W tej Norwegii odległości są naprawdę straszne!

Ale wyjazd pociągiem mieli mieć w sobotę. Pewnie właśnie gdzieś teraz lądują w Warszawie? Ale trudno mi powiedzieć - bo każdy wracał inaczej. O właśnie! Mam kolejny temat na wątek: JAK KUPIĆ WSPÓLNY BILET LOTNICZY?


*****

gf napisał(a):
Pewnie dużo pływaliście na silniku, to i ilości hurtowe zużyliście.


Podsumowanie rejsu: 1358Nm, 242h. postoju, 124h. na żaglach, 146h. na silniku

z tego ja mam w opinii:
909Nm, 166h. postoju, 100h. na żaglach, 81h. na silniku


pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lip 2011, o 07:12 

Dołączył(a): 8 wrz 2010, o 13:36
Posty: 1389
Podziękował : 102
Otrzymał podziękowań: 244
Uprawnienia żeglarskie: kj
Kuracent napisał(a):
O właśnie! Mam kolejny temat na wątek: JAK KUPIĆ WSPÓLNY BILET LOTNICZY?

No nie Andrzej daj luzu, tak samo jak dla jednej osoby :D .
Co do "Rzeszowiaka" to coraz bardziej się przekonuję, że nie jest to najlepszy pomysł płynąć starą jotkąna Spitsbergen. W Norwegii, sprawny silnik to podstawa i zastanawiałbym się czy płynąć na "zmarynizowanym" Pucku. Pomijam już taki drobny fakt jak brak Webasto. Jednak lepiej jest wyczarterować jacht na północy w pełni wyposażony i żeglować w ciepełku ze sprawnym silnikiem. Nawet jak zimno i mokro to sztormiaki po wachcie wysychają, a nic nie wpływa tak dobrze na morale załogi jak ciepły posiłek i sucha i ciepła koja. W tym roku spotkaliśmy Austriaków, którzy na Bavarii 50 zrobili trasę wokół NordCap. Sami pływaliśmy na nowej Delphii 40 i tylko mogę polecać, a wiało nieźle. Z rozmów z Norwegami wynika, że można też w lipcu płynąc na Spitsbergen, tylko wymaga to rozszerzenia ubezpieczenia. Wiem ,że wychodzi drożej, ale biorąc pod uwagę wszystkie za i przeciw saldo raczej wychodzi na plus.
Pomysł Olka na podróż koleją bardzo fajny.
Pozdrawiam
Krzys

_________________
Pozdrawiam
Krzyś


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lip 2011, o 08:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 sty 2007, o 21:15
Posty: 2503
Lokalizacja: Trójmiasto
Podziękował : 281
Otrzymał podziękowań: 86
Uprawnienia żeglarskie: JSM, SRC, STCW, MIŻ
Krzys napisał(a):
tarą jotką

Nie wiedziałem, że Rzeszowiak to jotka :lol:
Krzys napisał(a):
Pomijam już taki drobny fakt jak brak Webasto.

hymm, a to nowość :lol:

_________________
Pozdrawiam
Paweł Goławski
http://www.jkmgryf.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lip 2011, o 13:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Krzys napisał(a):
W tym roku spotkaliśmy Austriaków, którzy na Bavarii 50 zrobili trasę wokół NordCap. Sami pływaliśmy na nowej Delphii 40 i tylko mogę polecać, a wiało nieźle.


Rozmawialiśmy po rejsie i post factum zgodziliśmy się, że znając faktyczne warunki dałoby radę tą samą trasę (aż za N80) zrobić plastikiem np. Bavarią 44.

Tym niemniej planując rejs rok temu nie mogliśmy wiedzieć jaki będzie stan i zasięg lodu. I przy ambitnym celu rejsu (zapewne tylko kilka polskich jachtów rocznie dociera tak daleko) jedynym rozsądnym wyjściem był jacht stalowy.

Dodam, że Rzeszowiak jest typu Bruceo (podobny do jotki - ale jednak inny).
Ma webasto, choć kapitan oszczędzał go bardzo. Na szczęście nie na tyle aby nie można było wysuszyć wnętrz. Akurat na to, że jest zbyt wilgotno nie narzekaliśmy zbytnio.

A co do biletów. Zrób jakiś eksperyment. Choćby lot WAW-LYR. Wylot w sobotę. Powrót za tydzień.

skyscanner nie pozwoli Ci wybrać więcej niż 8 miejsc a lataj.pl więcej niż 9 miejsc. Jeśli zdecydujesz się w pierwszym wariancie to wstępnie poda Ci cenę 3152PLN/os., w drugim 3116PLN przy jednej osobie a już 4219PLN/os. przy 9-ciu osobach.

Mało tego na stronie SAS dowiesz się, że w tej cenie są tylko 4 miejsca w tej cenie. Czyli inne strony sprzedają Ci bilety, na które nie ma miejsc.

Zwróć uwagę na zasadę: im więcej kupujesz, tym cena jednostkowa jest mniejsza.Jak kupisz 1000 komputerów masz rabat. W przypadku samolotów jest odwrotnie: im więcej biletów ... tym DROŻEJ.

Dodam, że zrobiłem przed chwilą eksperyment podając fikcyjne dane pasażerów i formę płatności: gotówka. "Zamówiłem" 9 biletów i wszedłem na stronę SAS chcąc zamówić jeszcze 1 bilet. Okazało się, że nowa cena to zamiast 3704 PLN już 4654PLN.

Wybierz sobie dowolną inną trasę i dni wylotu a zobaczysz, że zasada jest taka sama.

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lip 2011, o 13:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
Kuracent napisał(a):
Ma webasto, choć kapitan oszczędzał go bardzo.

Tylko dla Waszego dobra ;) Pod pokładem 20stC na zewnątrz kilka powyżej zera, przecież to idealne warunki żeby złapać przeziębienie :lol:

A tak na serio to kiedy oszczędzałem webasto, poza początkowym przelotem ze Svalbardu na kontynent? Wolałeś mieć ciepełko i nie dojechać na miejsce w przypadku braku wiatru - pamiętaj webasto też jest na ropę. Zawartość zbiorników była na styk żeby dotrzeć na miejsce na dieslu. Jak przepłynęliśmy kilkanaście godzin na żaglach (a było to trochę za wyspą Niedźwiedzią) to webasto chodziło prawie cały czas. Ty rzeczywiście na innym rejsie byłeś.

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lip 2011, o 16:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Olek napisał(a):
Kuracent napisał(a):
Ma webasto, choć kapitan oszczędzał go bardzo.


Olek napisał(a):
Wolałeś mieć ciepełko i nie dojechać na miejsce w przypadku braku wiatru - pamiętaj webasto też jest na ropę.


Olek napisał(a):
Ty rzeczywiście na innym rejsie byłeś.


A gdzie tu sprzeczność?
Jeśli chodzi Ci o słowo:

Cytuj:
bardzo


to O.K. - takie było tylko początkowe wrażenie.
Ale czy ja mówię, że należało postąpić inaczej.

Po prostu oddaje klimat rejsu... :-)


*****

gf napisał(a):
To jest Krab autorstwa PZM Puck - silnik dość często spotykany na polskich jachtach. Zresztą, jeśli mnie skleroza nie myli, to na Polonusie, na którym prowadzisz rejs w przyszłym roku, jest identyczny. Czyli nowe, przydatne doświadczenie zdobyłeś :)


Polonus został w ostatnich miesiącach niemal 'zbudowany od zera'. Został kadłub a wymieniono niemal wszystko inne. Silnik jest w lepszym stanie niż na Rzeszowiaku.

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lip 2011, o 19:55 

Dołączył(a): 8 wrz 2010, o 13:36
Posty: 1389
Podziękował : 102
Otrzymał podziękowań: 244
Uprawnienia żeglarskie: kj
Kolos napisał(a):
Nie wiedziałem, że Rzeszowiak to jotka
Ja też nie, ale w pośpiechu pisząc rano w pracy się pomyliłem, następnym razem się poprawię :oops: I podobnie z webasto, no cóż tak mi wyszło z barwnych opowieść Andrzeja :) . Jeszcze raz sorki za brak precyzji, już się zdążyłem przekonać, że jak coś się krzywo napisze na forum to zaraz będzie rezonans. :)

A tak na poważnie to chciałem wrzucić temat, czy rzeczywiście jest sens ciągnąć na północ nasze dzielne, wyeksplatowane jachty. W zeszłym roku udało mi się płynąć z Bergen do Bodo na Cetusie, i w zasadzie poza tym , że ciekł wszystkimi lukami, woda słodka po trzech dniach zrobiła się słonawa , instalacja elektryczna dożywała swych dni to reszta a zwłaszcza silnik działał OK. Co nie zmienia faktu, że komfort pływania raczej średni.

A tak na marginesie to Andrzej strzelasz relacjami z lewa i prawa. Czasami delikatnie lub mniej krytykując Kapitana. Relacje Olka są rozsądne i myślę, że z pewną dozą ostrożności należałoby dzielić się tego typu wrażeniami. Dopłynęliście bezpiecznie do celu i zrealizowaliście założony plan. Trasa była wymagająca i Olkowi tylko można podziękować i złożyć szacunek, a tego w Twoich relacjach trochę mi brakuje.
Pozdrawiam
Krzys

_________________
Pozdrawiam
Krzyś


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lip 2011, o 20:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 sty 2007, o 21:15
Posty: 2503
Lokalizacja: Trójmiasto
Podziękował : 281
Otrzymał podziękowań: 86
Uprawnienia żeglarskie: JSM, SRC, STCW, MIŻ
Krzys napisał(a):
Jeszcze raz sorki za brak precyzji, już się zdążyłem przekonać, że jak coś się krzywo napisze na forum to zaraz będzie rezonans. :)

Spoko :)

_________________
Pozdrawiam
Paweł Goławski
http://www.jkmgryf.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lip 2011, o 20:57 

Dołączył(a): 28 maja 2007, o 11:44
Posty: 1999
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 109
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Kuracent napisał(a):
Polonus został w ostatnich miesiącach niemal 'zbudowany od zera'. Został kadłub a wymieniono niemal wszystko inne.
A co na Rzeszowiaku (prócz silnika) masz starego? :) To dziesięcioletnia łódka w międzyczasie kilkukrotnie remontowana z wiadomych powodów.

Silnik, choć technologicznie przestarzały i zagranicą nietypowy (potencjalne trudności z częściami i serwisem), jednak działa i to na paru pływających daleko jachtach typu bruceo: Polonus, Brego, Berg. Dla odmiany Stary ma Ursusa ;) Nigdy nie wiesz czym przyjdzie Ci pływać :D

Nie licz na to, że na jachcie w ciągłej eksploatacji nie trzeba zmieniać oleju, naciągać paska albo nie odkręci się śrubka. Przy czarterach 1-2 tygodniowych pilnuje tego obsługa firmy czarterowej pomiędzy odebraniem jachtu a przekazaniem następnemu czarterobiorcy. Klient jest zwolniony z tego obowiązku i można spokojnie mu powiedzieć, żeby niczego nie ruszał, a najwyżej kontrolował poziom oleju, co zresztą nie zmienia faktu, że awarie też się zdarzają. Na Spitsbergenie trzeba polegać na sobie, ale to w końcu rejs na białoniedźwiedzie mięso :)

Krzys napisał(a):
czy rzeczywiście jest sens ciągnąć na północ nasze dzielne, wyeksplatowane jachty
Weź poprawkę na optykę andrzejową i wpadnij obejrzeć "wyeksploatowanego" Rzeszowiaka na własne oczy :)

_________________
www.samoster.org.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lip 2011, o 21:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Krzys napisał(a):
Czasami delikatnie lub mniej krytykując Kapitana. Relacje Olka są rozsądne i myślę, że z pewną dozą ostrożności należałoby dzielić się tego typu wrażeniami. Dopłynęliście bezpiecznie do celu i zrealizowaliście założony plan. Trasa była wymagająca i Olkowi tylko można podziękować i złożyć szacunek, a tego w Twoich relacjach trochę mi brakuje.


Masz rację. To jest dla mnie 'oczywista oczywistość' ale skoro choć jedna osoba mogłaby tak to odebrać, to natychmiast odpowiadam: to nie jest jakiś tam rejs a Olek go bezpiecznie poprowadził i należy mu się za to szacunek! Nie był to z resztą mój pierwszy rejs z Olkiem i nie ostatni. Z resztą dodajmy: nie tylko z Olkiem płynę w październiku 2011 ale i to w dodatku ... na Rzeszowiaku. No ale skoro przetrwałem tyle dni na skrajnej północy - to tym bardziej 8 dni wytrzymam na Rzeszowiaku!!

Ja krytykowałem i to dość mocno stan techniczny Rzeszowiaka w porównaniu do standardowych jachtów czarterowych w cywilizowanych krajach. A co biedny kapitan mógł zrobić więcej dla polepszenia tego stanu technicznego w wieloetapowym rejsie? Zrobił co mógł! Nic więcej nie dało się zrobić. :-(

Żebyś lepiej mógł zrozumieć moje podejście. To był mój pierwszy wyprawowy i to nie-komercyjny rejs. Pozostałe to były czartery lub rejsy komercyjne.

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lip 2011, o 22:10 

Dołączył(a): 8 wrz 2010, o 13:36
Posty: 1389
Podziękował : 102
Otrzymał podziękowań: 244
Uprawnienia żeglarskie: kj
gf napisał(a):
Weź poprawkę na optykę andrzejową i wpadnij obejrzeć "wyeksploatowanego" Rzeszowiaka na własne oczy :)

Z miłą chęcią , jak tylko będzie okazja popływać :). Nie oceniam tu "Rzeszowiaka", bo jak słusznie zauważyłeś, trudno się wypowiadać nie widząc jachtu, a został pewnie niemałym nakładem sił i środków wyremontowany. Optyka jak widać potrafi niejednemu spłatać figla ;)

Kuracent napisał(a):
to nie jest jakiś tam rejs a Olek go bezpiecznie poprowadził i należy mu się za to szacunek! Nie był to z resztą mój pierwszy rejs z Olkiem i nie ostatni.

No i widzisz Andrzeju teraz to insza inszość, nastał właściwy porządek rzeczy :)
Pozdrawiam
Krzys

_________________
Pozdrawiam
Krzyś


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lip 2011, o 22:20 

Dołączył(a): 28 maja 2007, o 11:44
Posty: 1999
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 109
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Kuracent napisał(a):
a krytykowałem i to dość mocno stan techniczny Rzeszowiaka w porównaniu do standardowych jachtów czarterowych w cywilizowanych krajach.
Andrzeju, pliz, dodaj że porównujesz do Bavarek na Śródziemnym!

Przeczytałem Twoje opisy i gdybym nie wiedział jak jest naprawdę, to sam bałbym się płynąć tym jachtem za dwa tygodnie. Rzeszowiak z pewnością na takie traktowanie nie zasługuje. Nie jest tegorocznym modelem Oceanisa, nie ma prysznica z ciepłą wodą, odtwarzacza DVD, a obsługa wymaga smarowania dławicy wału. Gdyby miał służyć do opalania się między Zadarem a Dubrovnikiem to sam popukałbym się w czoło.

Tak samo zgłupiałbym gdyby ktoś powiedział, że Bavarią prosto z Chorwacji jedzie na Szpicbergen. Pewnie miałby kłopoty z wieloma sprawami i kto wie czy nie poważniejszymi (brak radaru, ogrzewania, słabe urządzenie sterowe, winda kotwiczna, olinowanie, brak odporności na lód, żagli sztormowych).

To po prostu jednostki budowane od początku z zupełnie innym zamysłem i do realizacji kompletnie różnych celów. Trochę to wygląda jakbyś łajał terenowy samochód, za to że nie przyspiesza jak Ferrari, ma twarde siedzenia i brak klimatyzacji.

_________________
www.samoster.org.pl



Za ten post autor gf otrzymał podziękowanie od: Cypis
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lip 2011, o 05:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 sty 2007, o 21:15
Posty: 2503
Lokalizacja: Trójmiasto
Podziękował : 281
Otrzymał podziękowań: 86
Uprawnienia żeglarskie: JSM, SRC, STCW, MIŻ
Kuracent napisał(a):
- to tym bardziej 8 dni wytrzymam na Rzeszowiaku!!

Czy to znaczy, że płyniesz na rejs forumowy :?:
Ojjjj to będzie zabawnie :lol:

_________________
Pozdrawiam
Paweł Goławski
http://www.jkmgryf.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lip 2011, o 07:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
gf napisał(a):
Andrzeju, pliz, dodaj że porównujesz do Bavarek na Śródziemnym!


A czy ja pisałem gdzieś, że moje porównanie jest obiektywne? :-)
Porównuje do tych jachtów, na których pływałem.

Tak się składa, że wśród rejsów poza Śródziemnym zdarzyło się kilka na Bavarkach (np. nietypowa Bavarka 35 na Północnym) i żyję.
Oczywiście Bavarki mają inne wady, np. gorzej "biorą fale". Ale przynajmniej są mniej awaryjne i mają wygodniejsze warunki hotelowe.

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lip 2011, o 09:26 

Dołączył(a): 28 maja 2007, o 11:44
Posty: 1999
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 109
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
No i git :)

BTW: Raz pływałem Bavarią, akurat na Północnym. Naprawiałem na niej elektryczną pompkę zęzową ;)

_________________
www.samoster.org.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lip 2011, o 18:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Kuracent napisał(a):
Oczywiście Bavarki [...] mają wygodniejsze warunki hotelowe.
Aha, w szczególności gdy na dwuosobowej koi ma spać dwóch facetów a jacht idzie trzecią dobę w dużym przechyle.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 29 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL