Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Co Zalew w Zakrzówku k. Krakowa ma do liberalizacji żeglarst https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=72&t=9054 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Kuracent [ 21 lip 2011, o 09:37 ] |
Tytuł: | Co Zalew w Zakrzówku k. Krakowa ma do liberalizacji żeglarst |
Co Zalew w Zakrzówku k. Krakowa ma do liberalizacji żeglarstwa? Wczoraj w TVN24 w audycji "Prosto z Polski" był "straszny" reportaż "interwencyjny"? Chciałem na ten temat napisać długo ale wyręczyła mnie koleżanka ~zainteresowana, którą za chwilę zacytuje w całości. Nie jest to wcale OT, jak się Wam początkowo będzie wydawać. Naświetlę tylko dla tych co nie oglądali o co chodzi? Podobno Zalew w Zakrzówku jest cudownym miejscem np. na grilla i jest piękna panorama na cały Kraków. Ludzie w Krakowie są zadowoleni. Problem w tym, że to teren po byłych kamieniołomach z wysokimi urwiskami (podobno na 20m. nad lustrem wody a woda tuż przy brzegu też ma ok. 20m.) i w sezonie 4 osoby miesięcznie znajdują się w wodzie (najprawdopodobniej w większości nie są to świadome samobójstwa). I "oburzony" reporter pyta wszelkie władze: "co zrobiły" dla ratowania ludzi? I najciekawsze jest, że władze ... dają się wkręcić!! Nie kwestionują pytania!! To oczywiste, że trzeba coś zrobić! Pomysły? Proszę bardzo: * ogrodzić siatką (mieszkańcy stołecznego Krakowa robią wtedy dziury) * wynająć 20 ochroniarzy z psami * zaangażować straż miejską i policję do wystawiania mandatów i pilnowania (obiecują większe zaangażowanie ale brak zasobów ludzkich...) No i jeszcze problem, że miejska jest część części lądowej a jak delikwent wyląduje w wodzie to już w prywatnym. I jak to ogrodzić? - zastanawiają się urzędnicy! A ja nie chcę aby urzędnicy, straż, policja pilnowała, czy nie chcę przypadkiem zrobić sobie krzywdy! Nie na to płacę podatki!! I tak oglądając to uświadomiłem sobie, że ma to wiele wspólnego z brakiem liberalizacji żeglarstwa w Polsce. Bo wszyscy (posłowie, senatorowie, policja, strażnicy, urzędnicy) chcą mojego dobra. Chcą abym nie rozbił sobie głowy na stoku i nosił kask. Chcą też mnie uratować od niechybnej śmierci, gdybym żeglował bez patentu!! Oj! Wiele jeszcze musi się zmienić w naszej mentalności!! Wierzę, że tak się stanie. W cywilizowanych krajach zaskakuje mnie ciągle, że nie muszę "walczyć o życie" na przejściu dla pieszych lecz kilkadziesiąt metrów wcześniej już hamują, jeśli Pan Pieszy mógłby powziąć zamiar przejścia na pasach. Ale druga rzecz, która mnie zaskakuje już we wszystkich krajach, czy to cywilizowanych czy nie, że miejsca, które byłyby ogrodzone u nas - tam nie są! I to często miejsca odwiedzane przez turystów! Ile razy rozmawiałem z załogantami, że ta przepaść czy to miejsce byłoby u nas ogrodzone i ew. byłby nawet zakaz wejścia!! A teraz obiecany komentarz internautki: http://www.tvn24.pl/1,251,24,88923452,2 ... forum.html Cytuj: zalew w Zakrzówku k/Krakowa 20.07.2011 18:44~zainteresowana W dzisiejszym materiale o niebezpiecznym zalewie w Zakrzówku - na terenie po byłym kamieniołomie - usłyszałam stwierdzenie, że lokalne władze nie robią nic, albo robią niewiele aby ten teren zabezpieczyć, a tymczasem ludzie giną na niebezpiecznym terenie. Zapachniało lekką dezaprobatą. A ja się zastanawiam się co też może przemawiać za tym, aby władze miasta, państwa, czy samorządu angażowały publiczne pieniądze w przedsięwzięcie jakim jest obrona człowieka przed jego własną głupotą. Przecież głupota wyplenić się nie da. Zawsze znajdzie się ktoś, kto zaryzykuje spacer nad przepaść, kąpiel w nieznanym zbiorniku, skok na główkę, - co społeczeństwo ma z tym zrobić - bronić delikwenta przed samym sobą? A po co? Może, idąc tym tropem, nalezałoby ogrodzić wszytkie ulice i tory kolejowe. Informować o niebezpieczeństwie trzeba, ale nie można chyba oczekiwać że będziemy angażować publiczne środki żeby uniemożliwić ryzykantowi (zakładam że jest dorosły i wie co robi ) zrobienie sobie krzywdy. Może niech sam dba o siebie i nie wybiera się w niebezpieczne miejsca, a my tymczasem spożytkujemy publiczne środki na publiczne cele. Na przyszłość byłabym zatem wdzięczna aby przygotowujący materiały dziennikarze nie stawiali władzom niebotycznych i głupich wymagań, bo istnieje niebezpieczeństwo, że te przyparte do muru, zaczną rzeczywiście podejmować głupie decyzje. pzdr, Andrzej Kurowski http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia |
Autor: | Netart [ 21 lip 2011, o 11:30 ] |
Tytuł: | Re: Co Zalew w Zakrzówku k. Krakowa ma do liberalizacji żegl |
Kuracent napisał(a): ...Bo wszyscy (posłowie, senatorowie, policja, strażnicy, urzędnicy) chcą mojego dobra. Chcą abym nie rozbił sobie głowy na stoku i nosił kask. Kuracent. Ja nasilanie się tego zjawiska obserwuję od lat. I niestety widać wyraźnie jak ludzie się temu poddają. Hasła "dla naszego dobra" , "dla poprawy bezpieczeństwa" są kluczem dla usprawiedliwiania wszelkich decyzji. U mnie powodują już odruch wymiotny... pozdrawiam Andrzej ps. Czy czym innym są maszty sygnalizacyjne na Mazurach ? |
Autor: | gf [ 21 lip 2011, o 12:59 ] |
Tytuł: | Re: Co Zalew w Zakrzówku k. Krakowa ma do liberalizacji żegl |
To jest dokładnie to samo podejście co przy liberalizacji żeglarstwa. Coś się stanie, ktoś popełni głupotę i zaraz zaczynają się komentarze "kto mu na to pozwolił?", "trzeba coś z tym zrobić", "ja to bym zabronił" i szukanie winnego najczęściej nie tam gdzie trzeba. Rzadko się zdarza usłyszeć, że delikwent sam sobie był winny, bo postąpił nieroztropnie. To takie myślenie o ludziach jak o cielętach (chciałem napisać dosadniej, można się domyślić jak), które same za siebie nie odpowiadają, więc mają "myśleć" za nich przepisy. I jeżeli ktoś zrobi głupotę, to nie dlatego, że jest nieodpowiedzialny - cielę z natury za nic nie odpowiada przecież - tylko dlatego, że ktoś mu na to zezwolił albo nie zabronił dostatecznie skutecznie. Z takim przekonaniem idzie jakaś mądra inaczej pani redaktor do urzędnika i pyta kto za to odpowiada. Ten zaczyna się tłumaczyć, że jest "luka prawna" i biedny urząd nie jest w stanie zakazać (np. popełniania samobójstwa ![]() |
Autor: | Netart [ 21 lip 2011, o 13:52 ] |
Tytuł: | Re: Co Zalew w Zakrzówku k. Krakowa ma do liberalizacji żegl |
gf napisał(a): Pełen oburzenia i rozpaczy materiał kończy się stwierdzeniem w rodzaju "ile jeszcze osób musi zginąć, zanim ktoś tego zabroni". Grzesiek, Trafnie napisane! A. |
Autor: | Cypis [ 21 lip 2011, o 14:23 ] |
Tytuł: | Re: Co Zalew w Zakrzówku k. Krakowa ma do liberalizacji żegl |
gf napisał(a): "ile jeszcze osób musi zginąć, zanim ktoś tego zabroni". Popełniania samobójstwa? Prędzej czy później dojdą i do tego. Mnie już nic nie zdziwi... Skądinąd, ciekaw jestem sankcji karnych ![]() |
Autor: | Jurmak [ 21 lip 2011, o 14:54 ] |
Tytuł: | Re: Co Zalew w Zakrzówku k. Krakowa ma do liberalizacji żegl |
Tia... i zdanie wytrych - Jeżeli to uratuje choćby jedno życie to należy wprowadzić te ograniczenia... |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |