Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Czy można wydawać polecenia kapitanowi? https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=72&t=9466 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Kuracent [ 28 sie 2011, o 11:36 ] |
Tytuł: | Czy można wydawać polecenia kapitanowi? |
W innym wątku jest piękne i prawdziwe opowiadanie o wspaniałym rejsie. Nie chcę psuć tam wydźwięku wypowiedzi i poruszania OT. Ale mam temat w sam raz na ten dział, który jest z pogranicza żeglarstwa. Taki temat na tawerniane pogawędki: Cytuj: teraz mam być czujką na dziobie. Z pełną powagą podejmuję się tego zadania i zaczynam być czujny jak ważka na wietrze. Tyle fajnie bo teraz On musi mnie słuchać „ prawo, prawiej, lewo lewiej”. Muszę przyznać, że patrząc z drugiej strony irytowało mnie to, że ktoś inny niż skiper wydaje komendy na ster. Zwłaszcza, gdy w trudnej sytuacji zgodnie z przepisami, to skiper bezpośrednio dowodzi. A często jest też jednocześnie sternikiem. A tu oko wydaje mu polecenia. Irytuje mnie to - ale za bardzo nie wiem jak to zmienić? Nie wiem czy mnie rozumiecie. Oko powinien dać znak lub powiedzieć, że jest 5 metrów do kei. Jak najbardziej może powiedzieć, że "trzy metry od dziobu na pierwszej są sieci". Ale chyba nie powinna/nien mówić "lewo", "lewiej", "prawo", "prawiej", bo powinny być zastrzeżone dla skipera. A co Wy o tym sądzicie? pzdr, Andrzej Kurowski http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia |
Autor: | pough [ 28 sie 2011, o 11:46 ] |
Tytuł: | Re: Czy można wydawać polecenia kapitanowi? |
Mój wujek mieszkający w Zimbabwe (dawniej Rhodesia) miał jedno oko sztuczne. Jak pracownicy (kolorowi) przychodzili do pracy na farmie, wyciągał swoje sztuczne oko kładł na parkanie i mówił pracownikom, że cały czas będzie ich obserwował. Muszę Wam powiedzieć, że to działało, pracowali bez zarzutu. Taka technika obserwacji mogłaby się sprawdzić skipperowi w sytuacji o jakiej pisze Kuracent. ![]() ![]() |
Autor: | Bastard [ 28 sie 2011, o 12:46 ] |
Tytuł: | Re: Czy można wydawać polecenia kapitanowi? |
Kuracent napisał(a): Irytuje mnie to - ale za bardzo nie wiem jak to zmienić? Przecież to banalnie proste, samemu pójść na oko i stamtąd wydawać komendy na ster. ![]() |
Autor: | Wąski [ 28 sie 2011, o 13:36 ] |
Tytuł: | Re: Czy można wydawać polecenia kapitanowi? |
Kuracent napisał(a): Muszę przyznać, że patrząc z drugiej strony irytowało mnie to, że ktoś inny niż skiper wydaje komendy na ster. Zwłaszcza, gdy w trudnej sytuacji zgodnie z przepisami, to skiper bezpośrednio dowodzi. A często jest też jednocześnie sternikiem. A tu oko wydaje mu polecenia. A czy oficer wachtowy musi koniecznie trzymać się rumpla?! Znaczy, poszedł na bukszpryt i wydawał komendy temu kto za sterem, i tyle. Jak rozumiem, to nie było cumowanie, a wielogodzinny slalom między górami lodowymi. Jasne że na wielkim żaglowcu kapitan wydziera się przez tubę, zadając różne pytania do tych na bukszprycie i wydając polecenia temu co szturwał dzierży. Na takim małym, to by było śmieszne, albo wręcz... kuracentowe... ![]() Dodam, że wydający te polecenia, miał odpowiednie uprawnienia. |
Autor: | Katrine [ 28 sie 2011, o 14:02 ] |
Tytuł: | Re: Czy można wydawać polecenia kapitanowi? |
Już naprawdę wyszukujecie problemy tam gdzie ich nie ma.... A może zwykła rozmowa? czy naprawdę niezbędne są te polecenia/rozkazy? Kto komu może rozkazywać a kto komu nie może.... Co kpt nie może spytać się kogoś na dziobie w jakiej odległości widzi bojkę? albo osoba przy sterze nie może się spytać kpt jeśli jest akurat na dziobie w jakiej odległości jest bojka?też mi problem.... |
Autor: | gf [ 28 sie 2011, o 14:20 ] |
Tytuł: | Re: Czy można wydawać polecenia kapitanowi? |
Kuracent napisał(a): Jak najbardziej może powiedzieć, że "trzy metry od dziobu na pierwszej są sieci". Ale chyba nie powinna/nien mówić "lewo", "lewiej", "prawo", "prawiej", bo powinny być zastrzeżone dla skipera. Miałbym duże pretensje do kogoś kto zauważając sieci trzy metry od dziobu zamiast krzyknąć "lewo" zacznie składać regulaminowy meldunek. Ale ja nie chcę wyplątywać się z siatek, choćby to i z RSMSS było zgodne ![]() Niepotrzebną komplikacją byłoby nieprzerwane kilkudziesięciominutowe raportowanie o wielkości, położeniu, strukturze i odległości dziesiątek mijanych kawałków lodu, ażeby skipper nie widząc ich miał właściwe wyobrażenie w głowie i na podstawie tego wydawał jeszcze polecenia na ster. Skoro oko na dziobie widzi, że aby ominąć krę trzeba skręcić w lewo, to czemu ma tego nie oznajmić? Potrzebuje pantentu kapitańskiego? ![]() ![]() |
Autor: | Milo [ 28 sie 2011, o 15:04 ] |
Tytuł: | Re: Czy można wydawać polecenia kapitanowi? |
Kuracent napisał(a): A co Wy o tym sądzicie? Włączamy autopilota, bierzemy pilota do autopilota w łapę, idziemy na dziób i bawimy się guzikami "+5", "-5". Skipper w tym czasie przygotowuje kawę i ciastka. Efekt: nikt na nikogo nie krzyczy, godność osobista skippera nie jest urażona (bo nikt rozkazów jemu wydawać się nie ośmielił). No i mamy kawę z ciastkami. Serdecznie, M. |
Autor: | Moniia [ 28 sie 2011, o 15:17 ] |
Tytuł: | Re: Czy można wydawać polecenia kapitanowi? |
Milo napisał(a): Włączamy autopilota, bierzemy pilota do autopilota w łapę, idziemy na dziób i bawimy się guzikami "+5", "-5". (...) ![]() Nie pływamy w tak wąskich miejscach :P |
Autor: | Roman K [ 28 sie 2011, o 16:12 ] |
Tytuł: | Re: Czy można wydawać polecenia kapitanowi? |
Andrzejku. Czy możesz zauważyć że zdanie "Tyle fajnie bo teraz On musi mnie słuchać prawo,prawiej, lewo, lewiej" jest wyrwane z kontekstu pięknej relacji z rejsu i nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Jeżeli niektóre koleżanki i koledzy chcą dalej ciągnąć temat "czy kapitan ma wykonywać polecenia oka", to wydaje mi się że tawerna po 2200 po 22,00 piwie będzie odpowiedniejszym miejscem dla tego celu. Czuwający na oku. Roman |
Autor: | Colonel [ 28 sie 2011, o 16:48 ] |
Tytuł: | Re: Czy można wydawać polecenia kapitanowi? |
Roman K napisał(a): czy kapitan ma wykonywać polecenia ..Colonela? Oczywiście tak! ![]() |
Autor: | Jaromir [ 28 sie 2011, o 18:16 ] |
Tytuł: | Re: Czy można wydawać polecenia kapitanowi? |
Kuracent napisał(a): /cut/... Irytuje mnie to - ale za bardzo nie wiem jak to zmienić? /cut/ A co Wy o tym sądzicie? Sądzę, że powinieneś pierdolnąć się solidnie w czoło. Dzięki temu będziesz wreszcie miał jakiś realny - dla odmiany - problem... |
Autor: | Katrine [ 28 sie 2011, o 18:38 ] |
Tytuł: | Re: Czy można wydawać polecenia kapitanowi? |
pierdupierdu napisał(a): Kuracent napisał(a): /cut/... Irytuje mnie to - ale za bardzo nie wiem jak to zmienić? /cut/ A co Wy o tym sądzicie? Sądzę, że powinieneś pierdolnąć się solidnie w czoło. Dzięki temu będziesz wreszcie miał jakiś realny - dla odmiany - problem... To było niegrzeczne i niemiłe....! |
Autor: | Jurmak [ 28 sie 2011, o 18:51 ] |
Tytuł: | Re: Czy można wydawać polecenia kapitanowi? |
Katrine napisał(a): To było niegrzeczne i niemiłe....! Powiedzmy brutalnie, powiedział głośno to co inni pomyśleli... |
Autor: | Maar [ 28 sie 2011, o 19:07 ] |
Tytuł: | Re: Czy można wydawać polecenia kapitanowi? |
Jurmak napisał(a): Powiedzmy brutalnie, powiedział głośno to co inni pomyśleli... Co nie zmienia faktu, że grzeczne to nie było jak i faktu, że Jędrusia problemy są - oględnie mówiąc - dziwne.
|
Autor: | Wojciech [ 28 sie 2011, o 19:38 ] |
Tytuł: | Re: Czy można wydawać polecenia kapitanowi? |
pierdupierdu napisał(a): Sądzę, że powinieneś pierdolnąć się solidnie w czoło. Skąd bierze się u Ciebie tyle nienawiści ... czyż nie można niekiedy przemilczeć za słowami... ? pierdupierdu napisał(a): Wovon man nicht sprechen kann, darüber muß man schweigen
O czym nie można mówić, o tym trzeba milczeć |
Autor: | Wąski [ 28 sie 2011, o 20:30 ] |
Tytuł: | Re: Czy można wydawać polecenia kapitanowi? |
pierdupierdu napisał(a): ...(ciach) Hm... Jestem wdzięczny Andrzejowi vel Kuracent, za pytania które zadaje. Są często z pozoru naiwne, często prowokacyjne ale nigdy nie są niegrzeczne, by nie rzec dosadniej. I to by było na tyle. |
Autor: | Katrine [ 28 sie 2011, o 20:41 ] |
Tytuł: | Re: Czy można wydawać polecenia kapitanowi? |
SlaWasII napisał(a): Hm... Jestem wdzięczny Andrzejowi vel Kuracent, za pytania które zadaje. Są często z pozoru naiwne, często prowokacyjne ale nigdy nie są niegrzeczne, by nie rzec dosadniej. I to by było na tyle. Podziwiam Andrzeja za jego tolerancje i cierpliwość. Naprawdę. A chamstwo zawsze tylko negatywnie świadczy o osobie wypowiadającej się. Niezależnie jak niedorzeczne pytania by zadawał ma do tego prawo i nie jest to powód by go (lub kogokolwiek innego) obrażać. I mimo wielkiego szacunku do Twej wiedzy (widzę że ksywka zmieniona więc by nie popsuć aury tajemnicy kim jesteś nie wymienię z imienia;) uważam że powinieneś go przeprosić. Oczywiście że nie musisz ale z mojej strony niesmak pozostał. Kasia-która nie lubi jak się do niej mówi "pierdolnij się w czoło" i będzie to piętnować w każdym wykonaniu. ![]() |
Autor: | Blabloon [ 28 sie 2011, o 22:12 ] |
Tytuł: | Re: Czy można wydawać polecenia kapitanowi? |
wersja politycznie poprawna: Załącznik:
|
Autor: | Cypis [ 29 sie 2011, o 01:01 ] |
Tytuł: | Re: Czy można wydawać polecenia kapitanowi? |
Kuracent napisał(a): Muszę przyznać, że patrząc z drugiej strony irytowało mnie to, że ktoś inny niż skiper wydaje komendy na ster. Zwłaszcza, gdy w trudnej sytuacji zgodnie z przepisami, to skiper bezpośrednio dowodzi. A często jest też jednocześnie sternikiem. A tu oko wydaje mu polecenia. Niech zgadnę: skipper wydał oku polecenie wydawania poleceń na ster. Nie masz powodu do irytacji. Nawet "regulaminowej". ![]() |
Autor: | Kuracent [ 29 sie 2011, o 06:26 ] |
Tytuł: | Re: Czy można wydawać polecenia kapitanowi? |
Muszę przyznać, że to forum działa na mnie pozytywnie. Kiedyś łatwo było mnie obrazić. Teraz nawet jak ludzie nie wypowiadają się merytorycznie - spływa to po mnie. Nie oczekujcie jednak, że do tych wypowiedzi będę się odnosił. Natomiast co do meritum. Jak najbardziej rozumiem sytuację, do której się odnoszę. Rozumiem kolegę, którego cytuję. Podobne komendy wydawałbym na Jego miejscu. Podobnie czułbym się. Jedyna różnica, że wstydziłbym się swoich uczuć i starałbym się je stłumić. Bo wiem, że irytuje mnie to, gdy jestem z drugiej strony. No i teraz podsumowanie. Z Waszych wypowiedzi wynika niezbicie, że tak musi być. I trzeba się z tym pogodzić. Bo jaka jest alternatywa? Być samemu okiem. Ale często jako skiper wolimy być w pobliżu steru. Tak na wszelki wypadek. W końcu z jakiegoś powodu nim jesteśmy. Prawdopodobnie dlatego, że jesteśmy najbardziej doświadczeni żeglarsko. I w razie czego możemy przejąć ster. A tak naprawdę w trudnych sytuacjach wolimy sami być za sterem. Musimy się więc z tym pogodzić. A z drugiej strony: ciekaw jestem, czy Tomek specjalnie nie wysłał załoganta na oko, aby tak właśnie się poczuł? ![]() pzdr, Andrzej Kurowski http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia |
Autor: | Colonel [ 29 sie 2011, o 07:35 ] |
Tytuł: | Re: Czy można wydawać polecenia kapitanowi? |
"Chryste, znaczy, cierpliwości!" |
Autor: | Katrine [ 29 sie 2011, o 07:53 ] |
Tytuł: | Re: Czy można wydawać polecenia kapitanowi? |
Andrzeju naprawdę próbuję zrozumieć problem tutaj poruszany ale go nie rozumiem. Jeśli kpt idzie za ster (niekoniecznie dlatego że jest masakryczna pogoda ale np. dlatego że tez chce sobie trochę posterować bo to lubi) i wysyła kogoś na oko by meldował mu o odległościach bo nie chce mu się wstawać non stop a słabo widzi z czystego lenistwa to gdzie tutaj jest podważanie jego autorytetu? Inna sytuacja jeśli kpt pójdzie za ster i wyśle jakiegoś najbardziej zaufanego załoganta do nawigacyjnej pod pokład (nie ma plotera wbudowanego na zewnątrz przy sterze) i on mu mówi patrząc na mapę (5 stopnie w prawo/ 6 w lewo/ 10 w prawo) bo widzi na ploterze jaki powinni płynąć to powtarza jego autorytet? ciekawe. Chyba wręcz przeciwnie.... Mi się wydaje że właśnie w oczach niedoświadczonej załogi zyskuje. Często ludzie na łódce są zupełnie zieloni i nie potrafią ustawić łódki na wybranym kursie i tak płynąć i jeśli kpt to potrafi to raczej patrzą na niego z poszanowaniem a nie jakieś podważanie autorytetu.... |
Autor: | pough [ 29 sie 2011, o 09:14 ] |
Tytuł: | Re: Czy można wydawać polecenia kapitanowi? |
Zapominacie, że oryginalnie kapitan wydał polecenie i wysłał załoganta na oko, by ten mówił gdzie bezpieczna woda. Więc hierarchia została zachowana... |
Autor: | Jaromir [ 29 sie 2011, o 10:47 ] |
Tytuł: | Re: Czy można wydawać polecenia kapitanowi? |
Katrine napisał(a): pierdupierdu napisał(a): Kuracent napisał(a): /cut/... Irytuje mnie to - ale za bardzo nie wiem jak to zmienić? /cut/ A co Wy o tym sądzicie? Sądzę, że powinieneś pierdolnąć się solidnie w czoło. Dzięki temu będziesz wreszcie miał jakiś realny - dla odmiany - problem... To było niegrzeczne i niemiłe....! Za to szczere ![]() A Ty wolisz grzecznych, miłych ale nieszczerych? |
Autor: | Katrine [ 29 sie 2011, o 11:24 ] |
Tytuł: | Re: Czy można wydawać polecenia kapitanowi? |
pierdupierdu napisał(a): A Ty wolisz grzecznych, miłych ale nieszczerych? Stanowczo tak!:) |
Autor: | Jaromir [ 29 sie 2011, o 11:42 ] |
Tytuł: | Re: Czy można wydawać polecenia kapitanowi? |
Katrine napisał(a): pierdupierdu napisał(a): A Ty wolisz grzecznych, miłych ale nieszczerych? Stanowczo tak!:) Widać wybrałaś metodę dopasowywania podobieństw... Na dłuższą metę - jest nudna ![]() |
Autor: | Katrine [ 29 sie 2011, o 11:52 ] |
Tytuł: | Re: Czy można wydawać polecenia kapitanowi? |
pierdupierdu napisał(a): Katrine napisał(a): pierdupierdu napisał(a): A Ty wolisz grzecznych, miłych ale nieszczerych? Stanowczo tak!:) Widać wybrałaś metodę dopasowywania podobieństw... Czy Ty właśnie mi coś próbujesz zarzucać? |
Autor: | -O- [ 29 sie 2011, o 11:59 ] |
Tytuł: | Re: Czy można wydawać polecenia kapitanowi? |
pierdupierdu napisał(a): Sądzę, że powinieneś pierdolnąć się solidnie w czoło. Dzięki temu będziesz wreszcie miał jakiś realny - dla odmiany - problem... Uwaga szczera i na miejscu, ale nie w tym dziale. Ten dział stworzono właśnie po to, żeby można było kuracentować. |
Autor: | Viking [ 29 sie 2011, o 12:31 ] |
Tytuł: | Re: Czy można wydawać polecenia kapitanowi? |
Kapitan powinien być jak w szancie Cytuj: Kiedy sznurki w rękach jestem łajby panem,
Wtedy nawet moje majtki są bosmanem |
Autor: | Olek [ 29 sie 2011, o 14:41 ] |
Tytuł: | Re: Czy można wydawać polecenia kapitanowi? |
Kuracent napisał(a): Muszę przyznać, że patrząc z drugiej strony irytowało mnie to, że ktoś inny niż skiper wydaje komendy na ster. Zwłaszcza, gdy w trudnej sytuacji zgodnie z przepisami, to skiper bezpośrednio dowodzi. Widzisz różnicę pomiędzy dowodzeniem a wydawaniem komendy na ster? ![]() ![]() PS nie czytałem wątku (nie chciało mi się) możliwe że dyskusja poszła w innym kierunku, ale nie mam czasu na sprawdzenie ![]() |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |