Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
"Przymknij się Pan, teraz!" https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=72&t=9516 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Kuracent [ 1 wrz 2011, o 07:09 ] |
Tytuł: | "Przymknij się Pan, teraz!" |
Lech Wałęsa to wielki Autorytet. Ale także można spojrzeć na Niego jako wieloletniego "skipera" 10-milionowego Związku a potem 38-milionowego Narodu. Wczoraj Polsat News pokazał sytuację, gdy w czasie wywiadu dla TV ktoś coś krzyczał i przeszkadzał Mu. Wtedy powiedział: "Przymknij się Pan, teraz!". Z mojego punktu widzenia była to niegrzeczna komenda. Ale ... skuteczna! Gość natychmiast został uciszony. Czy można było wydać tą komendę grzeczniej? Pewnie tak. Ale czy byłaby skuteczna? Cały czas pisałem o żeglarstwie. Ale teraz jeszcze jaśniej to samo. RYA zaleca aby komendy skiperów kończyły się słowem "please". Staram się więc być grzeczny. Każdą inną sytuację traktuje jako porażkę, błąd. Ale wydaje się, że czasem nie da się inaczej niż ostro coś nakazać załogantowi. Nawet ostrzej niż Lech Wałęsa. A Wy? Czy zdarza się Wam bycie niegrzecznym? Tym razem ankieta jest wyjątkowo precyzyjna i prosta. Pomijamy okres błędów i wypaczeń. Przypomnijcie sobie ostatnie 5 lat. pzdr, Andrzej Kurowski http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia |
Autor: | Roman K [ 1 wrz 2011, o 08:08 ] |
Tytuł: | Re: "Przymknij się Pan, teraz!" |
Bosmanica na s/y H. Rutkowski, miała takie powiedzenie: "marynarz trafiony celną kurwą, nabiera bystrości wzroku i chyżości nóg". Rzadko to stosuję, ale się zdarza. Pozdrawiam Roman |
Autor: | Kuracent [ 1 wrz 2011, o 08:40 ] |
Tytuł: | Re: "Przymknij się Pan, teraz!" |
Roman K napisał(a): Bosmanica na s/y H. Rutkowski, miała takie powiedzenie: "marynarz trafiony celną kurwą, nabiera bystrości wzroku i chyżości nóg". Rzadko to stosuję, ale się zdarza. Wydaje się, że celnie to nazwałeś! Starajmy się tego jak najmniej używać - ale czasem jest to jedyny sposób na to aby załogant wykonał daną komendę dokładnie w tym momencie, który chcemy i dokładnie w taki sposób. Pewnie jeśli znamy załogantów od "stu lat" jest to mniej prawdopodobne. A jeśli nawet - nie obrazi się za jedno słowo "za dużo". Ale czy macie rady, gdy ktoś jest pierwszy raz załogantem na jachcie? Jak Ją/Jego nie zrazić do żeglarstwa ale przecież jednocześnie chcemy uratować załogę i jacht od zagłady? Chcemy aby wykonał daną komendę natychmiast. Często dla Jej/Jego dobra. Jak to powiedzieć, żeby nie urazić załoganta? Oczywiście wszyscy na tym forum są przeciw kapitanom i bosmanom "w starym, wojskowym stylu". Fajnie! Ja też! Ale czasem się nie da inaczej! pzdr, Andrzej Kurowski http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia |
Autor: | Reling [ 1 wrz 2011, o 09:30 ] |
Tytuł: | Re: "Przymknij się Pan, teraz!" |
Kuracent napisał(a): Jak Ją/Jego nie zrazić do żeglarstwa ale przecież jednocześnie chcemy uratować załogę i jacht od zagłady? Chcemy aby wykonał daną komendę natychmiast. Często dla Jej/Jego dobra. Jeśli ratujesz załogę i jacht od zagłady to sądzisz, że jedna k...a z drugą rzucona załogantowi/załogantce spowoduje u nich nieodwracalne zrażenie się do żeglarstwa? Raczej wątpię, aby w takiej sytuacji słowa wywoływały emocje. Zawsze możesz, w sposobniejszym momencie, wyjaśnić przyczyny takiej właśnie, a nie innej "odzywki". Kuracent napisał(a): RYA zaleca aby komendy skiperów kończyły się słowem "please". A jeśli RYA tak zaleca to możesz pójść dalej i wywrzeszczeć np.: "Józek, do k...y nędzy, zrzucaj grota, grzecznie proszę." ![]() |
Autor: | Skier [ 1 wrz 2011, o 17:51 ] |
Tytuł: | Re: "Przymknij się Pan, teraz!" |
Jeżeli masz kogoś, kto jest pierwszy raz na jachcie, to musisz myśleć za niego i przewidywać co on może zrobić. Rzucanie k...wami na takiego załoganta to tak jakbyś wyzywał sam siebie. I nie ładnie, bo przerzucasz odpowiedzialność na kogoś. Uf, ale się rozpisałem ![]() |
Autor: | Colonel [ 1 wrz 2011, o 17:52 ] |
Tytuł: | Re: "Przymknij się Pan, teraz!" |
Czasem "doping"byw aniezbędny, czasem nerwy puszczą... byle w rozsądnych ilościach. |
Autor: | Olek [ 1 wrz 2011, o 18:05 ] |
Tytuł: | Re: "Przymknij się Pan, teraz!" |
Andrzej temat był już wałkowany na forum, zabrakło Ci nowych tematów? ![]() |
Autor: | Reling [ 1 wrz 2011, o 19:06 ] |
Tytuł: | Re: "Przymknij się Pan, teraz!" |
Skier napisał(a): Jeżeli masz kogoś, kto jest pierwszy raz na jachcie, to musisz myśleć za niego i przewidywać co on może zrobić. Możesz sobie przewidywać i myśleć za kogoś ![]() I wiesz co? Podziękowała mi po egzaminie cała czwórka (dwóch załogantów, instruktor i egzaminator ![]() Olek, Kuracentowi tematów nie zabraknie ![]() ![]() |
Autor: | gf [ 1 wrz 2011, o 19:27 ] |
Tytuł: | Re: "Przymknij się Pan, teraz!" |
Olek napisał(a): Andrzej temat był już wałkowany na forum, zabrakło Ci nowych tematów? Nie prowokuj!
![]() |
Autor: | Cape [ 1 wrz 2011, o 19:56 ] |
Tytuł: | Re: "Przymknij się Pan, teraz!" |
Odniosę się do pytań ankiety. Moja odpowiedź brzmi nie i nie zgadzam się z tym, co ponizej Roman K napisał(a): Bosmanica na s/y H. Rutkowski, miała takie powiedzenie:
"marynarz trafiony celną kurwą, nabiera bystrości wzroku i chyżości nóg". |
Autor: | robhosailor [ 1 wrz 2011, o 20:26 ] |
Tytuł: | Re: "Przymknij się Pan, teraz!" |
Od kiedy pływam głównie sam (i nikim nie dowodzę) przestałem się niegrzecznie odzywać do załogi ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Catz [ 1 wrz 2011, o 21:08 ] |
Tytuł: | Re: "Przymknij się Pan, teraz!" |
Nie zawsze plywam sam, ale poniewaz dowodzic kims i tak nie moge, wiec grube slowa ( zreszta w egzotycznym wylacznie jezyku ) rezerwuje kapitanowi. Catz |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |