Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Urbańczyk: lądowe planowanie rejsu https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=72&t=9552 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Kuracent [ 5 wrz 2011, o 10:17 ] |
Tytuł: | Urbańczyk: lądowe planowanie rejsu |
Przypominam, że już w tytułach wątków podaje nazwisko Urbańczyk, aby ostrzec Was, że będzie to Kuracent do kwadratu. I dzielenie żeglarskiego włosa już nie na cztery części ale przynajmniej na szesnaście. Zacytujmy więc kolejny fragment z Jego książek: Cytuj: konieczność dysponowania bogactwem informacji o czekającej jego, załogę i jacht trasie. Od wiatrów, prądów, temperatury po najkorzystniejszy kurs wymiany walut i godziny otwarcia (dlaczego by nie!) baru w jachtklubie. W planowaniu rejsu grają role takie kwesie, jak terminy urlopów, dni świąteczne (zamknięcie sklepów i urzędów) Jak najbardziej zgadzam się z autorem tych słów! Ale ja mam taki opiekuńczy styl skiperowania. Uważam, że skiper powinien pomagać załodze nawet na lądzie! Przesadzam? No to przykład z soboty: dojeżdżamy już do punktu startu rejsu a tu załogant pyta: "Gdzie jest tu bankomat? Bo mam tylko 7 złotych." Całe szczęście, że w tym rejonie pływam dość często i skojarzyłem z dokładnością do 50-ciu metrów, gdzie może być bankomat? Inaczej mielibyśmy poważny kłopot. Być może trzebaby wrócić kilka kilometrów? Może rejs opóźniłby się? Może ktoś wziąłby przed nami wszystkie łodzie? Może byłaby afera? Może popsułaby się atmosfera? Całe szczęście, że byłem przygotowany na taką pozornie nieistotną kwestię. I tu nasuwa się kolejna kwestia do dyskusji - dobry skiper. Czy to tylko nawigacja? Pewnie 15 lat temu było to niesamowicie ważne. Ale teraz czy ja wyznaczę mniej dokładnie kurs do najbliższego portu? Żeby podeprzeć się nazwiskiem. Czy zrobię to gorzej od Wojtka Zientary? Mniej dokładnie? Ale gdy spotkałem w porcie w Grecji Wojtka - to miałem do Niego mnóstwo pytań. Co zobaczyć? Jak dojechać? Gdzie jest klimatyczna tawerna? I wiele innych LĄDOWYCH pytań. I On to wszystko wiedział. Oczywiście nikt nie wynajmowałby Wojtka - gdyby nie miał żeglarskiego doświadczenia. Ale myślę, że w dużej mierze liczą się też te lądowe kwestie. Dla załogi pewnie równie istotne. Znając życie pewnie większość skrytykuje moje podejście. Ale ja oczekuje od skipera, że będzie wiedział wszystko. No może prawie wszystko. Ale już na pewno jakie wina w danym kraju są dobre? Jeśli tego nie wie - to zaczynam być zaniepokojony. Dobre locje podają takie szczegóły. Więc albo powinien to wiedzieć z doświadczenia jak Wojtek lub powinien to przeczytać PRZED rejsem. A co Wy o tym myślicie? pzdr, Andrzej Kurowski http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia |
Autor: | Carlo [ 5 wrz 2011, o 10:25 ] |
Tytuł: | Re: Urbańczyk: lądowe planowanie rejsu |
Kuracent napisał(a): A co Wy o tym myślicie? Ja myślę, że sezon się powoli kończy, a Tobie nic nie pomogło żeglowania. A tak na to liczyliśmy ![]() |
Autor: | gf [ 6 wrz 2011, o 13:15 ] |
Tytuł: | Re: Urbańczyk: lądowe planowanie rejsu |
Kuracent napisał(a): Całe szczęście, że w tym rejonie pływam dość często i skojarzyłem z dokładnością do 50-ciu metrów, gdzie może być bankomat? Inaczej mielibyśmy poważny kłopot. Być może trzebaby wrócić kilka kilometrów? Może rejs opóźniłby się? Może ktoś wziąłby przed nami wszystkie łodzie? Może byłaby afera? Może popsułaby się atmosfera? Kuracent, czyli jak rozpętałem trzecią wojnę światową ![]() Kuracent napisał(a): Ale już na pewno jakie wina w danym kraju są dobre? Jeśli tego nie wie - to zaczynam być zaniepokojony. Dobre locje podają takie szczegóły. Marny ze mnie skipper, teraz wiem na pewno. Wszystko przez Anglików, jak zwykle. Czytywałem te ich beznadziejne locje z mądrze brzmiącym wyrazem "Admiralty" na okładce, a tam nic o winie nie było!
|
Autor: | Stara Zientara [ 6 wrz 2011, o 14:04 ] |
Tytuł: | Re: Urbańczyk: lądowe planowanie rejsu |
Kuracent napisał(a): No to przykład z soboty: dojeżdżamy już do punktu startu rejsu a tu załogant pyta: "Gdzie jest tu bankomat? Bo mam tylko 7 złotych." Całe szczęście, że w tym rejonie pływam dość często i skojarzyłem z dokładnością do 50-ciu metrów, gdzie może być bankomat? Ja takie rzeczy sprawdzam w UMP ![]() |
Autor: | Colonel [ 6 wrz 2011, o 15:59 ] |
Tytuł: | Re: Urbańczyk: lądowe planowanie rejsu |
Stara Zientara napisał(a): Ja takie rzeczy sprawdzam w UMP A Unia Metropolii Polskich to wie??? |
Autor: | Stara Zientara [ 7 wrz 2011, o 12:26 ] |
Tytuł: | Re: Urbańczyk: lądowe planowanie rejsu |
http://ump.waw.pl |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |