Nie tak wszystko się da. Wiem bo ćwiczyłem.
Mówię o braku w ogóle meldunku, nawet czasowego.

Mnie się nie udało wymienić paszportu bez zameldowania (może być czasowe). Akurat miesiąc wcześniej dokręcili śrubę (dowiedziałem się nieoficjalnie - to tak w ramach przyjaznego państwa i MSW wydało zalecenie żeby takim jak ja życie utrudnić... wtedy już całkiem „pokochałem” nasze władze) i jednak musiałem się zameldować (czasowo, ale jednak), albo zrezygnować z paszportu.


Akurat skarbówka była najbardziej nowoczesna i nie robiła problemów.

Ale o umowie stałej na telefon mogłem zapomnieć - nawet jak nie chciałem aparatu.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Skarbówkę interesuje adres zamieszkania. Wg tego adresu płaci się podatki.

W sumie ze skarbówka to nic. Tak jak miliony zameldowanych skarbówka co miesiąc okrada z zarobków + raz do roku każe podliczyć Ci czy za mało nie ukradli.

Wychodzi, że miałem szczęście z dostaniem paszportu, bo cała nasza czwórka nie ma zameldowania, a ostatnimi czasy i dla nas dorosłych, i dla dzieci robiliśmy nowe.

Radek Wrodarczyk

_________________
Radek Wrodarczyk
www.wrodarczyk.ie

Być może ja miałem pecha i gdybym trochę odczekał... To się przecież zmienia, a ja mam doświadczenie z paszportem sprzed kilku lat. Co tym bardziej dowodzi tego, że uznaniowość w Polsce jest straszna i prawa obywateli są mocno iluzoryczne.

Inna rzecz, że dobrze wiem, że powoływanie się na jakiekolwiek prawa, gdy się samemu to prawo łamie, nie ma sensu.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Sądzę, że Twoje "doświadczenie z paszportem sprzed kilku lat" ma pewien związek z nieznajomością prawa i niezrozumiałą uległością wobec zdania niedouczonych urzędników w sprawie zależności "meldunek - wydanie paszportu"...
Zapewniam Cię, że złożenie formalnego żądania wydania odmownej decyzji administracyjnej - zgodnej z KPA, czyli zawierającej podstawę prawną odmowy wydania paszportu oraz tryb, termin i organ odwoławczy - wpływa zdecydowanie trzeźwiąco na co bardziej tępe i upierdliwe urzędnicze głowy.

No właśnie...
Swoją drogą - dobrze, że niedopełnianie "obowiązku meldunkowego" nie jest w przypadku obywateli polskich przestępstwem ani wykroczeniem. Bo mielibyśmy o setki tysięcy (jeśli nie miliony...) kryminalistów więcej

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Jaromirze, ale mamy inny miły obowiązek rodem z PRL-u: Jeśli wyjeżdżasz zagranicę na dłużej niż 6 miesięcy, masz obowiązek zgłosić to (najpóźniej w dniu wyjazdu) w urzędzie gminy. Po co? Nie wiadomo. Jakie będą konsekwencje jeśli nie dopełnisz tego? Też nie wiadomo.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

A ja dopiero czytając twój post uzmysłowiłam sobie że skurczybyka Kermita nie przestawiłam. Rzut oka na zegar podpowiedział mi dlaczego - sam się przestawił, więc nic mi nie zgrzytało....

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Zwracam uwagę, że to ja żyłem dość długo w ogóle bez żadnego (stałego i czasowego) meldunku.
Miałem w tym czasie różne kontakty z urzędami oraz policją i jakoś załatwiałem to co musiałem.
Z paszportem akurat brakowało mi czasu i odpuściłem. Rozumiem że to odpuszczenie mnie ustawia jako „niezrozumiale uległego” wobec systemu? Ok, niech będzie.


Myślę, że zdecydowanie mniej. Życie bez ŻADNEGO (to ważne) meldunku jest dość upierdliwe i jednak większość osób choćby meldunek czasowy (często zupełnie fikcyny, zgoda), ma.
Pragmatyzm, lenistwo i wygoda przeważają.
Ja także w końcu się zameldowałem, może i w tym stając się „niezrozumiale uległym”.


O tak, nie znam prawa, na tyle na ile bym mógł je znać. I nie mam zamiaru zmieniać tego stanu rzeczy, jeżeli nie muszę.
Dobre poznanie polskiego prawa zdecydowanie nie jest moją ambicją.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Nie macie szans mnie przebić...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Na to ostatnie mogę Ci odpowiedzieć. Żadne.
Ale spróbowałabym wyjeżdżać z Polski na brytyjskim paszporcie....

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Ja to po co? Suworow napisał po co, podając przykład zmiany czasu. Takich przepisów jest bardzo dużo. PO obiecywało likwidację wielu z nich, ale jakoś im, bidulkom, nie wyszło.

Ja na pewno nie mam. Tylko że Ty nie żyjesz w Polsce, więc problem braku meldunku „mało” Cię dotyczy. Reasumując - nie liczy się.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Z racji pracy przez ostatnie 25 lat podpisałem wiele umów z ludźmi (CYFRA+) i mam wrażenie graniczące z pewnością, że zdecydowana większość naszych współobywateli nie mieszka tam gdzie jest zameldowana.

I czy coś z tego powodu złego się dzieje ?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Nic. Więc jak wytłumaczyć, że PO nie zdołało zrealizować tej drobnej obietnicy wyborczej?

P.S. Pytanie dodatkowe: kiedy brak zameldowania stanie się wykroczeniem i który rząd na to wpadnie?
P.S. 2 Właśnie utrzymywanie obowiązku (i problemy związane z brakiem meldunku) powodują, że mamy sporą fikcję w tej dziedzinie, swoisty burdel, radośnie przez państwo podtrzymywany...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Tomku, to jest jeden z powodów, dla których nie mieszkam w Polsce.
Oraz, dla ścisłości, w Hiszpanii. Którą bardzo lubię, ale w której pozostałości dyktatury bardzo mi nie odpowiadają.
Może kiedyś się przekonam, bo Fuerteventura jest pięknym miejscem...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

To jest nielegalne i wg mojej wiedzy karalne, akurat. Bodajże w ustawie o obywatelstwie polskim jest zapis, że jeżeli masz dwa obytwatelstwa, w tym polskie, jako obywatel polski nie możesz wobec władz RP powoływać się ze skutkiem prawnym na posiadanie równocześnie obywatelstwa innego państwa.

Dyktatorskie ukazy, wolnych Brytyjczyków nie będą ograniczać.
v

Waliant, a PO w Parlamencie Europejskim glosowało przeciw likwidacji zmiany czasu? Czy jednak, realizując obietnicę (ktorej zreszta nie pamiętam), głosowało za.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Likwidację zmiany czasu obiecywał PIS. PO obiecywało likwidację meldunku.
Żadna z tych obietnic nie została spełniona. Nie wiem jak głosowało PO w PE o zmianie czasu, ale zdziwię się, jeżeli poparło likwidację zmiany czasu.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Ogólnie polskie partie głosowały w różnych gremiach za likwidacją zmiany czasu, PO również. W zasadzie problem leży teraz po stronie państw członkowskich, które mają opory, jak np. Austria i Finlandia. A ta druga chyba ma (miała) rezydencję, więc łatwo było projekt zamrozić.
Reasumując decyzja KE i PE jest (na 2021/2022), ale rzecz utknęła w poszczególnych parlamentach.

OK. Waliant, faktycznie napisałeś, ze to pis, ale moje pytanie jest nadal aktualne, tyle ze dotyczy obu partii...
A co do obowiązku meldunkowego, to sprawdź kto zaproponował ustawę o jego zniesieniu, kto wprowadził elementy typu likwidacja wpisu zameldowania w d o. i kto w minionej kadencji zatrzymał zmiany.


Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Heh, ja pamiętam, jak PO obiecywało, a potem Tuska mówiącego,że to nie tak prosta sprawa, że się nie da, że się przeciągnie. Innymi słowy, mieli dużo czasu i nic.
Że PIS tego nie ciągnął, to inna rzecz. Efekt mamy jaki mamy.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Waliant przeczytaj jeszcze raz to co napisałem...


Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Ani się waż. Przeczytasz i witaj w PO.
v

Nie grozi, nie udało im się nawet znieść obowiązku meldunkowego.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Zapomniałem dodać, że zmiana czasu mi zwisa, podobnie jak obowiązek meldunkowy.
v

Warto żebyś, Andrzeju, przeczytał ponownie co napisał Tomek. Nie pytał się kto i w której kadencji zaproponował jakąś ustawę ani kto zniósł wpis o zameldowaniu w DO. Tomek pisał l tym, że konkretny polityk OBIECAŁ wykonanie określonej czynności i tej czynności nie wykonał.
Kombinuj jak chcesz, ale wychodzi tak:
- skoro obiecał coś, co jest niemożliwe - to albo nieświadomy głupiec, albo oszust.
- Skoro obiecał coś, czego nie był w stanie wykonać swoimi siłami lub w dysponowanym czasie - to albo naiwny, albo oszust, albo leń, który nie podjął się na czas realizacji obietnicy.

Walianta nie interesuje ani wpis w DO, ani kto złożył propozycję odrzuconej ustawy. Interesuje konkret: czy obietnica została zrealizowana. Nie została.

Gdyby politycy widzieli więcej reakcji takich Waliantów zamiast akceptacji każdej wymówki przez wiernych wyznawców - to z dużo większą odpowiedzialnością podchodziliby do składania obietnic.

A na ten moment wygląda to tak:
- Olu, dlaczego spozniłaś się do szkoły?
- Bo nie mogłam znaleźć butów, psze pani.

A jeżeli brat schował buty?
Dla kawału.
Najłatwiej, to nabijać się z kobiet i polityków.
v

Otóż to. Przy czym to niejako przykład i symbol tego, co mogło być dla ludzi zrobione, a nie zostało.


Każdemu zwisa co innego. Mnie to nie zwisa, bo dotyka/ło mnie osobiście.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Tylko że ja się nie nabijam, bo to nie jest do śmiechu. W tym sęk.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl