Poza tym, wbrew pozorom trudno odżegnywać się od własnych doświadczeń. Niby nie należy wnioskować na podstawie własnych odczuć, ale może jednak bez przesady.
Teraz spędziłem tydzień na Bałtyku i w Visby. Temperatura generalnie nie przekraczała 15 stopni. W tej chwili w Gdańsku jest 17 stopni.
GLOBCIO w natarciu...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

A co na to powiesz?

_________________
Pozdrawiam,
Marcin

To jest rzetelny dowód naukowy.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Faktycznie argument nie do odparcia. Tylk w tej sytuacji nie wiem, po co walczyć z globciem?!

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Bo jak już nic nie zostanie, to zostaniemy z ręką w
... nocniku.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Następne wieści w temacie...

http://nauka.newsweek.pl/onz-sie-myli-c ... 441,1.html

Ciekawe kiedy zaczniemy myśleć o tym jak się zabezpieczyć przed zmianami, a nie jak walczyć z nieuniknionym.
Może trzeba by zagwarantować np takim Holendrom ziemię na odśnieżonej Antarktydzie?
Żeby się mieli gdzie przenieść na czas do następnych zmian klimatycznych.

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

To akurat już dawno lekarze sprawdzili - prewencja i zapobieganie chorobie są ZAWSZE tańsze i lepsze (i mniej ryzykowne) niż leczenie choroby jako takiej.

Poza tym, jak chcesz walczyć z poniesieniem poziomu morza o np. dwa metry? Grabiami?

Prawda.
Tylko tu cały czas nie wiemy dwóch rzeczy - czy to rzeczywiście jest choroba, a dokładniej, czy cholera czy tylko mała gorączka i czy nasza szczepionka mimo wysokiej ceny ma jakąkolwiek wartość. Oczywiście bogatemu wszystko wolno, powiadają jednak, że nadmierny pośpiech dobry jest przy czym innym...
Ludzkość już od jakiegoś czasu ma takie różne maszyny, a wzmiankowani Holendrzy podobno są specjalistami jeśli chodzi o poziomy morza. Akurat nimi martwiłbym się najmniej, a już na pewno niczego im nie doradzał.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Rany Boskie, lód siem stopi, lud siem utopi, budujmy Arkę!
Jak tam ostatnio antarktyczne lody się miewały?
http://dotearth.blogs.nytimes.com/2015/ ... tion/?_r=0

Na szczęście najnowsze raporta donoszą iże już i tak za późno, nic nie poradzim, Rubikon przekroczon. Zatem już nie musim palenia rzucać, i tak nic to nie zmieni. Uff...
https://www.greenleft.org.au/node/59588

A tymczasem mamy sam środek lata, w Gdańsku 13 stopni. W dzień 19-21. I tak już jakiś czas. Na Bałtyku i w Visby temperatura nie przekraczała 15-17 stopni a było i zimniej.
Całe lato jest chłodne i tak chyba pozostanie.
Skoro tak się podniecamy badaniami, to czemu nie uwierzyć naukowcom rosyjskim, którzy zgoła nie zapowiadają ocieplenia...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Wody oceanów będą się rozlewać coraz dalej, więc bezpiecznych portów będzie też coraz mniej, bo te zalewane przestaną być tak bezpieczne jak dziś.
Będą też dalej od siebie więc i dalej będzie do portu.

Więc dlaczego nie budujemy jachtów coraz bardziej bezpiecznych, choć wiemy, że sztormy także będą coraz silniejsze?

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

To nie wszystkim wychodzi na dobre:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Wy, to Strzelecki. prosze bez zadnych socjalistycznych wstawek
Nie ma zadnego ocieplenia. Jest tylko propaganda, na ktorej planuja zarobic ludzie, ktorzy chca naciagnac rzady i Ty cimniakow z ONZ na biliony euraskow.

Zbieraju., do kontaktow z Bogiem - nie potrzebujesz zadnych reli , ktore zarabiaja na niby posrednictwie. Obiecywanki, cacanki. Gdyby to dzialo, to Nasza OJCZYNA bylaby miodem i manusiom plynaca. Tyle milionow ludzi siem modli do krzyzykow i obrazkow.

Cala energia modlitwy jest miedzy Wami - a obrazkiem, figurenkom , czy posagiem budddddasssa.

Wystarczy, ze pomodlicie sie bezposrednio do Szefa, to dziala. Bog Wam zawsze odpowie.

Pzdr

Helena

Nie pomyliło Ci się aby? Ja nic na ten temat nie pisałem.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Ani ja o socjalu też nic nie pisałem

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Jaki? Potrafisz rozszyfrować myśl przewodnią?



Które działo? Armata z Częstochowy? Ta od Rudego? Ta co z niej puszkarz w kolumnę w pałacu wielkich mistrzów precyzyjnie celował zza fosy ? I co to działo by miało? Zagrzmieć? Istnieć? Wypalić? Trafić? Celować?

Było już o wiarach w mity, może być i o religiach zinstytucjonalizowanych, to istotne klimatycznie, ale minimum szacunku dla odbiorcy i piszmy z sensem! Już nie o perfekcję gramatyczną zdań wielokrotnie złożonych podrzędnie, przecinki, ogonki czy nawet ortografię proszę, ale żeby nie trzeba było przeprowadzać analizy utworu, żeby odgadnąć z dużą niepewnością co też forumowicz chciał napisać...

Wczoraj wieczorem termometr pokazywał 9 stopni. Aż zamknąłem okno w kuchni i założyłem koszulę bo chłodem zawiało. Środek lata...
Teraz jest cieplutko, całe 21 stopni. Do tego chmury i wiatr.
Człowiek odczuwa jednak pewien dysonans, gdy to co widzi niezbyt zgadza się z tym, co rzekomo jest.
W sumie świetna pogoda, ja nie narzekam

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Nie jestem tu żadnym ekspertem, ale zawsze wydawało mi się, że powiększenie głębokości w porcie jest jakby bezpieczniejsze niż wypłycenie. Takie Świnoujście oddali się od Gdańska..?
Raczej mogłyby być częstsze, cokolwiek to znaczy. A bezpieczeństwo na morzu zależy przecież nie tylko od jachtu/statku, od tego jak został zbudowany. Tak było przede wszystkim dawniej, dziś, szczególnie w miejscach bliższych cywilizacji łączność zapewniająca aktualizowane prognozy pogody, wyspecjalizowane i o dużym stopniu niezawodności środki ratownicze a także odpowiednie służby niesłuchanie ten margines bezpieczeństwa poszerzyły, w znacznej mierze uniezależniając od warunków pogodowych.
Stąd wzięly się dostrzegalne obecnie dwa kierunki mające bezpieczeństwo zapewnić, polegające, upraszczając, albo na stworzeniu jachtu potrafiącego (w założeniu) przetrwać najgorszy sztorm, albo jachtu potrafiącego tego sztormu uniknąć. Jeden typ i drugi mają swoje zalety i swoich wielbicieli.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Zima idzie. Ciemnawo już i 14 stopni. Pod namiotem byłoby rześko

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Jeśli pogłębianie portu przewyższy wysokość falochronów to nie będzie bezpieczniej.
A odległość niezalanych portów będzie większa.
To był taki skrót myślowy: że np. z Pucka (znaczy Górnego Pucka) do najbliższego portu na północ będzie dużo dalej, bo aż do Danii, lub Szwecji.
A płynąc do Gdynii, miniemy wyspę Kamienna Góra i zacumujemy gdzieś przy ul. Grabowej.

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

[quote="Marian Strzelecki"]

Jeśli pogłębianie portu przewyższy wysokość falochronów to nie będzie bezpieczniej.
Podobno poziom morza podnosi się z oszałamiającą szybkością 3cm na rok...

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Stąd moje przerażenie

A z stąd jeszcze większe


MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Milimetry, moi mili. Mili...
Nasze okolice pi razy ok. 2 mm/rok. +/- 1,3.
Przerażające a niesamowite... że sie komu chce komu tak dokładnie mierzyć


Ano... a i zależy gdzie...

'Celsius Rock', Lövgrund.

Marcinie problemem jest odróżnienie skutku od przyczyny. Pamiętacie dowcip o radzieckim naukowcu i musze? Wątpiący w przyczyny globalnego ocipienia po prostu nie dają wiary w słowa naukowców bo co do tego może mieć np. takie Słońce? Od kiedy obserwujemy ilość energii wypromieniowanej przez naszą gwiazdę? Możemy porównać ilość CO2 dziś i tysiące lat temu ale czy możemy odczytać jak aktywne było wtedy Słońce?

Jest jeszcze jeden aspekt efektu cieplarnianego. Jest nim ludzka pycha, która pozwala sądzić, że możemy zmienić naturę tak jak zechcemy. Jeszcze inną sprawą jest hipokryzja lub głupota europejczyków, którzy sami nie trują ale nie przeszkadza im gdy trują gdzieś w Azji czy Afryce. U nas hut nie będzie ale stal z Indii przyda się...

Ależ ja wiem, że wątpią w słowa naukowców. Przyjemniej i wygodniej wierzyć PR'owcom sektora naftowo węglowego. Zasiewanie ziaren, to poniekąd ich specjalność. Ziaren wiary w spiski i niewiary w wyniki badań.

Ależ wierzyć w wyniki badań mozna, znaczną część przynajmniej. I w słowa naukowców też można.
Odnosim tu jednakoż chyba wrażenie że promujesz PRową stronkę, zamiast - nomen omen - scientific scepticism'u

Buber przypomniał tu pana Hansena z jego wstrząsającymi prognozami. PR'owcy, powiadasz?
Może przez to że już nie kieruje GISSem. Po nim, znaczy, choćby potop. A GISS mieści siem tuż-tuż nad wodą... Równie dobrze jak z CO2. Albo równie źle, jak kto woli... znaczy pośrednio. Np.:
Steinhilber et al. 2012. http://www.pnas.org/content/109/16/5967.full

Za to podziękowałem.
No dobra, za resztę też...
Oczywiście, że nikt nie kwestionuje większości poszczególnych wyników, tylko właśnie brak naukowego sceptycyzmu w prezentowanych w oparciu o nie prognozach.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Za to co odnosisz nie odpowiadam, upraszam jedynie byś nie kłamał w zapale polemicznym. Nie przystoi. Hadko czytać takie mijanie się z prawdą jak i podziękowania za nie zwierzyny płowej.

Nie jedną stronkę, a klika linkowałem - łączy je aparat naukowy, opatrzenie źródłami, i poddanie materiałów peer review. Cały czas też nawołuję oponentów do sceptycyzmu i samodzielnego sprawdzania źródeł przed zacytowaniem, podałem nawet podstawowe po temu narzędzia, żeby nie cytować antyszczepionkowców, tropicieli ufo i denialistów lądowania na księżycu jak to miało miejsce.

Ty podajesz akurat wyniki badań, acz przyznać musisz, że z twoją ich interpretacją zgadza się jakby nie patrzeć zdecydowana mniejszość badaczy.

Znaczy zbadaliśmy wynik zgodny z oczekiwaniami choć w jednych momentach się zgadzało a w innych nie...