Laski to się za Tobą chłopie w Komunie oglądały i to była największa wartość tamtych czasów

Ale to se nevrati pane Chavranek - nei wrati

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

A żebyś się nie zdziwił:
Dzisiejsze laski nie som gupie, zwłaszcza te rozpuszczone kasą i znudzone powodzeniem.
A maluszek tuningowany (silnikowo) swoje wie.
A te kryzysy to przechodzą ... same ... gdzieś koło 80tki

MJS

Z życzeniami dla wszystkich kobiet:

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

I laurka:

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

A, z okazji okazji wszystkiego naj wszystkim Najpiękniejszym uniżenie życzący -
już podaję przykład damskiego samochodzika jak raz dla Marka. Gdyby tylko nie ten wygląd niepozorny... ale o sobie coś dospawa.
Ale i z zastrzeżeniem że samochodzik dla panienek - co wcale nie oznacza że zły cu cuś; oznacza że mężczyzna słusznego, a nawet ino średniego wzrostu niecałkowicie do końca będzie czerpał przyjemność, że tak siem w nowomowie politpoprawnej wyrażę.
Innemy słowy: źle się w zakrętach ślizgiem prowadza, łokcie i kolany o kółko wadząc.
A to z tego znane są Ferraryje owe, dla włoskich maluchów garbatych skrojone

Ale do merituma: nazywa siem to Audi A3 3.2 quatro. Silnik VR6. Moc 250, do 300 KM. No, nie wiem czy znajdzie za parę k, ale one były już dawno temu, to może?
Oczywiście można jeszcze bardziej panienkowe Audi TT z tymże motorkiem, ale było coś że tanio ma być?
Bo jak z tych co tanio dostępne porszak nie, merc nie, volviak nie, to co mu zostaje?
Lancia śtratoś?

To ma być damski samochodzik ?
Mówiłem już czym jeździły prawdziwe damy - a mianowicie - Michelle Mouton i Fabrizia Pons ?
Chyba wspominałem ?
Ryś - bez jaj
I Ty mi mówisz o jakimś dwustu konnym... A może nawet trzystu konnym motorku w jakiejś wielkiej landarze ?
W załączniku masz fotkę naprawdę damskiej wersji silnika samochodowego ( był na sprzedaż ale nie zdążyłem ).
Zgłaszali to do wyścigów jako 600 konną jednostkę. Ale na hamowni wychodziło jak nic 750 i o mało nie stracili homologacji...
Kierowcy Audi się tego bali jak ognia piekielnego... Zresztą całkiem słusznie, bo ogniem to zionęło jak smok
Audi Quattro S1 z 85 roku.

A to po co dywaguje o tanich szrotach? Ciem stać, to se kup.
Tu masz ładne czerwone: https://www.classic-trader.com/uk/cars/ ... 985/154890
Acz ciekawość czy dorównasz Damom w technice jazdy - pomni czem zasłynęłą grupa B?
A jak ma być tanio, to kup tanio i podrasuj.
Albowiem nic nie wspominałeś że toto ma się mieścic w jakichsi klasach i pojemności limitach. Zaczęło siem od jakiegoś fireberda. Może siem w końcu opowiedz o czem tu te dywagacyje i na co?

Ależ Wam brakuje tego przedłużenia
... i mocy!

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Iii tam, ostatnio sąsiad coś tam nagmerał tem laptopem w programie i odczuwam lekkie nadmiary. Mocy, znaczy. Idzie wiosna, idzie nam!
No, znaczy jak Markowi idzie, to nie wnikam.
Aliści nie należy spraw mieszać. Bo moc siem leje, i stal truchleje... a może odwrotnie to było?
Ale przedłużenia to czekają na zwodowanie.

Moc jest z Wami Chłopaki, ale trza się cofnąć nie pół wieku, ale cały wiek nazad.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

A Szan.P.T Publiczności wirtualno-sieciowej przypomina siem delikatnie że tam wokoło, , hen gdzieś za oknem, wciąż istnieje świat realny - i że idzie wiosna, w każdem razie tam.
Zaś nastaje nam, prawdziwym mężczyznom[*] realnie zapotrzebowanie na solidną moc.
Przerobową



1
https://driving.ca/porsche/auto-news/ne ... this-month

A dla Marka cuś w gust



[*] https://www.youtube.com/watch?v=Omo6Xe81QrE

No właśnie, czy nie lepiej zacząć od silnika np. takiego: https://www.olx.pl/oferta/silnik-642-me ... 78870c639f i puścić wodze fantazji twórczej...

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Bez sęs. Znaczy do jeżdżenia, bo tam w innych celach to siem nie znam, znaczy na spojrzeń łów
Ten silnik to padlina, a używki nie tykaj nawet długiem kijem; to siem rozlatuje zaraz za bramą, każdy duperszwajc pińć tysia.
Starsze rzędowe 6 o niebo lepsze.
Zwróc jednakoż uwagę co tu proponowałem np: https://www.otomoto.pl/oferta/silnik-me ... BK9Jq.html?
https://www.otomoto.pl/oferta/silnik-vo ... BKDSq.html?

Nooo, to pokazali najdroższe auto i sprzedali na pniu...
https://noizz.pl/moto/bugatti-la-voitur ... position=7
Można sobie popatrzeć na linie i wyklepać kastę z laminatu e/s, na podzespołach od Poloneza, bo i jego cena podobnoż leci już do 40 tysiaków. Ciekawe za co?

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

No to mogę pochwalić się Wam moimi pierwszymi sukcesami w wyścigach.
Wczoraj wystartowałem Freelanderem...
Ja wiem co Wy sobie teraz pomyśleliście, ale z braku sportowego wozu wystartowałem czym miałem...
Ze szczególnym naciskiem na "miałem"
Wnioski z mojego pierwszego rajdu mniej więcej takie:
1. Ewakuacja lawetą wcale nie jest taka droga, jak przypuszczałem... 150 złociszy.
2. Zmielony reduktor już troszkę zaskakuje, ale dwa tysie to nie pieniądze przecież
3. Sam on by się nie zmielił, gdyby wiskoza nie padła wcześniej ( a miałem oddać do regeneracji u kolegi ). Wiskoza coś koło tysiaka...
4. I tego wszystkiego by nie było, gdyby nie tylny most.
Wiedziałem, że zapomniałem coś przejrzeć w zeszłym roku... Coś co miało nieprzeciętne luzy...
Ale, ze to coś było z tyłu, to "nie doszedłem"
Gdybym nie próbował jechać jak wariat, to pewnie freelanderek jeździłby do planowanego pod koniec marca remontu napędów... A tak - hmm... Miewałem lepsze pomysły w życiu
Reasumując - jeden start w wyścigu wychodzi jakieś 4500 złociszy.
Szkoda tylko, że nie dojechałem do mety
Ale może następnym razem będzie lepiej
Tylko już naprawdę jakimś bardziej sportowym autkiem trzeba będzie próbować.

Tak, czy siak - po kryzysie wieku średniego ani śladu
Jutro postaram się wstawić jakieś "ciekawsze" fotki, gdyby ktoś z Kolegów chciał rozpocząć
karierę kierowcy rajdowego
Ot tak - żeby wcześniej mógł sobie wyobrazić ten moment, kiedy usłyszy pisk, zgrzyt i poczuje spalony olej

A przyjrzyj się temu...

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Fajny transformer Mir
Ale w tych wyścigach w których próbuję startować mogą brać udział tylko pojazdy dopuszczone do ruchu niestety. Poza tym tam naprawdę szybko jeżdżą.
Jak na mnie to zdecydowanie za szybko
Moja porażka wzięła się stąd, że próbowałem stuningować silnik rovera K-seria 1,8 16V...
A konkretnie chciałem trochę "oszukać" całkiem niegłupią ideę.
A wszystko przez Rysia
Wspominałem o MG -F. Takim malutkim a wściekłym cabrio:

O którym Ryś był łaskaw się wyrazić

Mimo, że Ryś, jak zwykle nie bardzo wiedział o czym mówi Posłuchałem...
Nie. Nie Rysia Własnego głosu rozsądku.
Bo oto ten "emdzik" ma silniczek prawie identyczny jak mój freelander. Z tym, że posiada
VVC ( Zmienne fazy rozrządu - płynnie regulowane ) przez co osiąga jeszcze większą
moc ( 170 Hp ) i całkiem ładne przyspieszenie. Coś około 7 sekund...
A od klasycznego K-seria 1,8 16V różni się przede wszystkim głowicą...
Pomyślałem sobie, że co mi tam. Zrobię eksperyment, zanim kupię MG-ka.
I nieco podrasowałem motorek freelanderka. Poczynając od prostego zwiększenia średnicy przepustnicy, a kończąc na wszystkich tych niegodziwościach, które akurat przyszły mi do głowy.
Kombinowałem jakoś tak. Mam napęd na cztery i silnik ze sporą mocą od dołu...
Ruszę z kopyta i pojadę na maksa nie patrząc na obroty. Na starcie będę miał jakieś szanse a potem nadrobię wściekłą jazdą na zakrętach. Może nie przyjadę ostatni
Niestety. Silnik wytrzymał, co ciekawe...
Ale napędy zrobiły numer stulecia. W tylnym moście łożyska były troszkę wychodzone i miałem się zabierać za ich wymianę. Tylny most zawieszony jest na trzech gumowych poduszkach i one też okazały się odrobinkę rozbite już... Przy każdym lepszym przyspieszeniu most telepał się jak głupi...
I oto na czwartym zakręcie most lekko zblokował, wiskoza przeniosła moment na reduktor a reduktor strzelił olejem przez spory otwór w obudowie
I było po zawodach.
Podsumowując. Mam rozwalonego freelandera i...
Trzech nowych poważnych ( nawet bardzo poważnych ) klientów
No i resztki kryzysu wieku średniego zwalczyłem.

Trzeba było doładować mieszankę paliwową parą wodną. Zyskałbyś parę % na dynamice. Widać to podczas jazdy w deszczu.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Teraz trzeba będzie doładować kieszeń kilkoma złociszami z nowych zamówień
A potem nieco rozładować i wyremontować grata.
Zobaczymy jak się te rajdy będą opłacały, to jeszcze z raz spróbuję
Ze mnie taki rajdowy kierowca jak z koziej dupy trąba.
Ale czego się nie robi, żeby ładnie zaistnieć w świadomości potencjalnych klientów.
Oto kolesiowi wybuchła skrzynia a jemu samemu ani przez chwilę uśmiech nie schodził z gęby.
A co to się oznacza ? Ano to się oznacza, że dla takiego kolesia jakaś skrzynia to no problem
Jutro witamy nowych klientów w warsztacie, którzy sobie już kolejeczkę zajęli wczoraj
A jak się z nimi uporam, to znowu pomyślę o jakimś wozie sportowym może
( Freelandera szkoda rozbijać za każdym razem )

Jezdziłem kiedyś na rajdy terenowe (nie! nie zawodowe ) UAZem
i po kilku... przeliczyliśmy (z przyjacielem) ile straciliśmy:
drugiego!
Najlepsze, to fakt, że wygraliśmy (prawie) tylko jeden raz:
ten;
w którym postanowiliśmy odpuścić i nie cisnąć.

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

No, toć wspominałem że mechanikę to znam tylko czołgową...
I już wiesz czemu radził kupić coś gdzie fabrycznie przewidziano chociaz ze trzy litry.
Znaczy, biznes siem kręci?
A przy okazji: zmienne fazy to też nie taki super pomysł w rasowanem motorku

Biznes się kręci nawet nieźle, ale trzeba trzymać rękę na tym no, pulsarze
Żeby nie musieć pospolitych szrotów łatać z braku innej roboty.
Freelander, jak się pewnie domyśliłeś, też za kilka godzin zacznie się kręcić.
Przecież w piwnicy leży odremontowany kolejny reduktor Ot tak przypadkiem się tam znalazł...
Tylko na te rajdy ( jak będą przynosiły dochód ) trzeba by jakieś "rajdowe" gówno odrepciugać. Żeby ładnie wyglądało, szybko jeździło no i było rajdowe pod względem remontów...
Zeby się łatwo rozbierało i składało. Tu jest kwintesencja wozu rajdowego
Bo silnik czy inne szpeja trzeba czasami szybko wyjąć i włożyć

To jest kretyński pomysł. No ale trudny w realizacji i remontach
Znaczy - to jest doskonały pomysł Ryś

A bo to zawsze zależy, co do czego. Chce li jeździć, czy może kręcić woli.
Ktoś lubi ogórki, ktoś ogrodnika córki.
Jeder nach seinen Fähigkeiten, jedem nach seinen Bedürfnissen!


P.S. A, sorki:
Каждый по способностям, каждому по потребностям!

No właśnie Nie mów do mnie po niemiecku
Co ja Ci zrobiłem złego ?

Powiadam Ci Ryś, że udział w rajdzie i kolekcjonowanie sportowych wozów, to było prawilne rieszenie
Jest doskonale, tylko znów czasu wolnego nie mam.
Ale jest dobrze. Prawdopodobnie nie będę musiał już kolekcjonować tych cholernych sportowych wozów i jeździć w tych popierniczonych rajdach
Kręci się wszystko pięknie

Ryś
Jutro jadę kolejną rajdową furę oglądać. I to jaką
Tym razem coś bardziej współczesnego. Napęd tylko na jedną oś, ale szpera płytkowa w dyfrze Jeździłem tym już i śmiga jak cholera
Nie powiem Ci jaki wóz, bo mnie wyśmiejesz i zwymyślasz od wieśniaków
( Jak Rafałek wczoraj )
Ale cacko nieziemskie po prostu. Na rajdy w sam raz.
A na spojrzeń łów będę musiał się w odpowiedni "imidż" wpasować

I tutaj pytanie do Kolegów.
Gdzie kupić skórzaną czarną kurtkę w rozmiarze XXL i czarne dresowe spodnie Adidas.
Koniecznie z białymi pasami

W ten gust?
https://www.e-insportline.pl/23206/mesk ... hnedo-seda
A co, idziesz w "bierny mierny"?

W żadnym wypadku!
Czarna skórzana kurtka bez jakichkolwiek napisów.
A do kompletu dresowe spodnie Adidas. Czarne z białymi paskami po bokach nogawek.
Bo żyzń Ryś...
Bo żyzń jest jak logotyp Adidas. Białe pasy, czarne pasy...
Widzę, że w Bechach i kulturze BeeMiarzy orientujesz się tak, jak ja jeszcze tydzień temu.
Czyli w ogóle słabo

Jeszcze nie wiem czy go kupię. Ale jak nie kupię sportowego wozu w tym miesiącu, to pewnie potem przyjdzie wiosna na dobre, wsiądę na rower i zapomnę o sportowych wozach
Czas nagli Ryś

Becha ma potencjał i zawsze łatwo można wstawić w nią porządny silnik. A to z racji rozmieszczenia skrzyni i napędu na tył...
Wiele jest na Youtube filmików o tym jak ludzie usiłują wykorzystywać gazoturbinowe GTD 350 do napędu samochodów albo motocykli.
Tutaj przykład zastosowania samego tylko turbo startera samolotu turboodrzutowego...
Wprawdzie to tylko starter, ale Igor w odróżnieniu od wielu innych autorów podobnych wynalazków - wiedział co robi
Nasłażdajties

Eee tam czarna, brak energii, stagnacja. Nie mówię, żebyś narzucał na siebie energetyczną czerwień (raz miałem takie wdzianko z żeglarskimi napisami na plecach, robiło wrażenie okrutne), ale stonowaną ciemną zieleń z akcentami nie do odparcia.
https://www.kurtka-lotnicza.pl/produkt/ ... ch-czarna/
Do czerwonego by pasowało...

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Wow! Czy moge prosic cie o reke?
Catz O Akcentach

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)