Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 24 lip 2025, o 05:05




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 116 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 31 gru 2020, o 19:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
plitkin napisał(a):
Na samej inflacji jesteś w plecy drugie tyle, co na wynajmie.


Nie bierzesz Wiktorze pod uwagę wzrostu kosztu wanajmu.

Gdzieś mi się kołacze w głowie, że takie samo mieszkanie ok roku 2010 kosztowało w wynajmie ok 800 zł czyli wychodziłoby, że wzrost kosztów wynajmu równoważy inflacje.

A to by dowodziło, że czy wynajmujesz czy kupujesz to realna wartość zainwestowanego pieniądza pozostaje constans.

Gdzieś popełniam błąd?

plitkin napisał(a):
Zgadzam się z tym w 100% od początku.

Uffff.... :D

plitkin napisał(a):
Przy czym ten sam jacht dla kogoś innego stanowi problem, kotwicę i ograniczenia wolności.


Podobnie jak z każdym środkiem trwałym (mieszkanie, jacht, samochód) który można wynająć.

A jeżeli jeszcze wynajmując dawałoby się owe kwoty wynajmu wpisać w koszty firmy i odliczać je jako koszt bieżący a nie jako kwotę wynikającą ze stawki amortyzacji środka trwałego to już byłoby cudownie.

I tu dochodzimy do sedna tematu, skąd bierze się w kosztach firmy tak dużo samochodów, jednostek pływających i nieruchomości...

Ech ta kreatywna księgowość.... :rotfl:

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 gru 2020, o 19:23 

Dołączył(a): 5 paź 2012, o 15:48
Posty: 2453
Podziękował : 563
Otrzymał podziękowań: 545
Uprawnienia żeglarskie: sernik morski gotowany
A mógłby być ciekawy temat o posiadaniu jachtu.

_________________
Miłego dnia :)
Pozdrawiam
Waldi


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 gru 2020, o 19:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Waldi_L_N napisał(a):
mógłby być ciekawy temat o posiadaniu jachtu.


I jest o aspektach finansowych - dobra - koniec o środkach trwałych :rotfl:

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 gru 2020, o 19:44 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
bury_kocur napisał(a):
Gdzieś popełniam błąd?


W podejściu do informacji :) Spoko, nie muszę nikomu nic udowadniać. Tak jak mnie trudno by było przez forum nauczyć wymiany pompowtrysku w dieslu, tak mi jest ciężko pisząc na telefonie opisać krok po kroku poszczególne składniki ekonomii i kwestie z tym związane. Po prostu możesz mi zaufać, jak chcesz. Jak nie chcesz - nie musisz. :) Zresztą, aspekt ekonomiczny to tylko część dyskusji, więc nie ma co ciągnąć. Mamy przecież ważniejsze tematy: mamy losy świata do poukładania :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 gru 2020, o 20:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10925
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1335
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Waldi_L_N napisał(a):
A mógłby być ciekawy temat o posiadaniu jachtu.

I nadal jest! Skazany na sukces, jak kazdy watek pozbawiony sensu. Byl juz tu czas, wiek, rodzina, szmal, ambicje i sposob i styl zeglowania, zycia i bycia, odleglosc od morza, chec majsterkowania, filozofia... i pewnie i tak przegapilem polowe.
Mam od zawsze wlasny jacht zrobiony "na miare", duzo wakacji spedzanych za grosze w najpiekniejszych miejscach, wiec dla mnie wlasny jacht jest oczywiscie synonimem wolnosci.
Jestem moze wypadkiem szczegolnym, jak kazdy z nas. Dlatego kazdy watek ze zbyt wieloma niewiadomymi i niestalymi zmiennymi moim zdaniem sensu nie ma.
Armatortz Zadowolony

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)



Za ten post autor Catz otrzymał podziękowania - 2: M@rek, MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 gru 2020, o 20:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 cze 2010, o 16:44
Posty: 1860
Lokalizacja: Płock
Podziękował : 503
Otrzymał podziękowań: 325
Uprawnienia żeglarskie: Wszystkie jakie mam, kupiłem sam...
Waldi_L_N napisał(a):
A mógłby być ciekawy temat o posiadaniu jachtu.

A było wydzielać?
Tak byś miał swój wątek ze wszelkiego rodzaju wtrętami (skwarkami, omastą), jak u Piotrka o Dulci.
A tak będą dwa wątki i nie wiadomo ile ciekawych... :-P

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 gru 2020, o 21:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2841
Podziękował : 440
Otrzymał podziękowań: 728
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
"Pamiętaj rozchodzie żyj w przychodem w zgodzie". Panowie na coś te pieniądze trzeba wydawać. Ci co lubią żeglować i mają na Bawarie wydają na Bawarię. Ci co mają tylko na Oriona lub Morsa wydają na tego rodzaje jachty. Ci co chcą czarterować wydają na czartery. To już przecież było nieraz wałkowane w niejednym wątku.



Za ten post autor Marian J. otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2021, o 11:06 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
bury_kocur napisał(a):
Gdzieś popełniam błąd?


Przypadkowo trafiłem na artykuł (a raczej zupełnie nieprzypadkowo mi się wyświetlił w dobie big data). Tytuł nawiązuje do naszej wcześniejszej dyskusji, dość uznane źródło. Jak chcesz, Włodku, się drożyć w temat, to jest to jakiś tam początek. Na zachętę nagłówek artykułu:
Kod:
Najbogatsi w Europie żyją w wynajętych mieszkaniach. Polacy wolą własne


I ciekawy cytat, który potwierdza tezy o jakich pisałem:
Cytuj:
Pierwsi ukazali swoje oderwanie od domu jako korzenia życia ludzie bogaci, którzy mogli takich korzeni kupić sobie kilka i każdy z nich spełniał jakieś ich potrzeby tkwiące w bezpieczeństwie i wygodzie - komentuje dr Leszek Mellibruda, profesor Wyższej Szkoły Handlowej w Radomiu, psycholog społeczny i biznesu.


https://businessinsider.com.pl/finanse/ ... CD2SRkRxyw


W tym artykule są niemalże pominięte aspekty finansowe, które w tego typu prasie zawsze są pomijane, gdyż to materiał nie zrozumiały dla większości odbiorców, a więc zwyczajnie nudny. Trudno też w takim artykule odpowiedzieć na wszystkie, w tym z pozoru najbardziej banalne pytania, które w mniemaniu pytającego podważają kalkulace, a w mniemaniu osoby kalkulującej są tak oczywiste, że zwyczajnie się je pomija, by nie rozbudowywać artykułu do wielkości podręcznika. Ale kalkulacje również wskazują na to, że wynajem jest korzystniejszy od posiadania.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2021, o 11:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1959
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Tyle, że w ich przypadku nie tylko o korzyści finansowe chodzi.

Polacy zwłaszcza od pokolenia średniego wzwyż są społeczeństwem nader osiadłym. Tam gdzie się wychowali, gdzie mieszkali rodzice lub pobliże - jest ich miejscem gdzie chcą mieszkać do końca żywota. Bo tam rodzina itp.
Dlatego kupują domy, mieszkania zakładając, że będą mieszkać w nim oni, ich dzieci i wnuki.

Drugi aspekt to sprawa komunistycznej zaszłości, gdzie posiadanie własnego domu, mieszkania było luksusem i nobilitacją społeczną, i to pokutuje po dzień dzisiejszy.


Zachodnie społeczeństwo jest zupełnie inne, własne mieszkanie , dom to dla nich tylko kłopot, kotwica tudzież kula u nogi. W przypadku zmiany pracy trzeba sprzedać, a to kłopot zamrożone pieniądze itd.
Wynajęte ? Wypowiadam umowę i szukam następnego do wynajęcie, tam gdzie mnie los, praca rzuci.

Zdarzyło mi się 20 lat temu stracić pracę w wyniku likwidacji jednostki. Z 13 "szczęśliwców" byłem jedynym, który szukał pracy w innych miastach, skutecznie zresztą. Reszta nie miała odwagi "emigrować" za pracą, próbowali się ogarnćć na miejscu, z różnym skutkiem, bo dom, mieszkanie, rodzina, znajomi...
Mnie było łatwiej, ponieważ rozpoczynając studia wojskowe wiedziałem, że w rodzinne strony raczej nie wrócę.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2021, o 11:38 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9036
Podziękował : 4120
Otrzymał podziękowań: 1968
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Victorze, z ciekawoscia przeczytalem artykol i z tezami sie nie zgadzam. Po prostu nie uwzglednia prawa dotyczacego wynajmu, stosunku zarobkow do cen nieruchomosci i wynajmu. Do tego sa duze roznice w oprocentowanui kredytu na zakup nieruchomosci.
W nawiazaniu do posiadania jachtu istotna roznica jest to ze wartosc uzywanej nieruchomosci rosnie a jachtu niestety spada.
Dla mnie moj jacht jest przedluzeniem mojego domu w ktorym leza moje rzeczy na miejscach , ktore mi odpowiadaja, inwestuje w to co dla mnie jest wazne a nie w to co pasuje tygodniowemu czarterobiorcy. To rozniece warte swojej ceny :)
Posiadanie wlasnego jachtu wcale nie ogranica plywania na innych jachyach czy akwenach.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2021, o 11:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
plitkin napisał(a):
Ale kalkulacje również wskazują na to, że wynajem jest korzystniejszy od posiadania.


Posiadanie czegokolwiek swojego Wiktorze ma jak dla mnie jeden jedyny negatywny aspekt - za wszystko płacisz samemu.

W przypadku sprzętu najmowanego jak cokolwiek Ci się uszkodzi dzwonisz i zgłaszasz uszkodzenie.

Inna sprawa to jak realizowana jest potem taka naprawa bo na swoim to wiem a w wynajmie to bywa różnie.

Mam duże wątpliwości, której stronie najmu taki np. wynajem domu czy mieszkania się opłaca...

Prosty przykład z sąsiedztwa - sąsiad wynajmuje obok dom. Koszt wybudowania takiego domu wraz z działką zamknie się kwotą ok 1 miliona zł. Sąsiad płaci miesięcznie za wynajem 5 tys zł. Prosta matematyka pokazuje, że po 16 latach za kwotę comiesięcznego czynszu wybudował by taki dom na własność.

Ktoś powie - ale ja nie mam tego miliona - ok - ale można wziąć kredyt w banku i spłacając go staniesz się w końcu jednak właścicielem tej nieruchomości.

Więc mam duże wątpliwości co jest lepsze.

Jedynym plusem takiego wynajmu jest to, że dziś wynajmuję tu a jutro gdzie tam.

Z czarterami jest podobnie.

Bo można przecież całe życie wynajmować i dom, i mieszkanie i samochód - można też wynajmować także kobietę do towarzystwa - dlaczego nie ? Takie usługi też są. :-P

Czyli jak to mówią - jak sobie szwagierka winszuje - tyle, że cały czas żyjesz nie u siebie i nie na swoim, ale jak widać niektórym to nie przeszkadza.

Pozdrawiam Wiktorze z Nowym Rokiem ze swego własnego domu, mając swój własny i jacht i samochód oraz siedzącą obok własną żonę :mrgreen:

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2021, o 11:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
M@rek napisał(a):
Dla mnie moj jacht jest przedluzeniem mojego domu w ktorym leza moje rzeczy na miejscach , ktore mi odpowiadaja, inwestuje w to co dla mnie jest wazne a nie w to co pasuje tygodniowemu czarterobiorcy. To rozniece warte swojej ceny


O właśnie - i ta leżąca zawsze w tym samym miejscu szczoteczka ... ;)

Widzę, że nie ja jeden mam wątpliwości co do sensu idei najmu czegokolwiek... :-(

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2021, o 11:55 

Dołączył(a): 12 lut 2015, o 12:49
Posty: 1636
Podziękował : 273
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: Morskie-turystyczne
Jest jeszcze aspekt odpisywania z podatku.
Na wynajmowanie, leasingi itd. stać ludzi, którzy odpisują koszty od podatku.
Na wyjmowanie skazani są również ludzie, którzy nie mają wyboru.

Kupno „na zawsze” jest pewną formą realizacji marzeń.
Wynajmowałem w życiu 5 mieszkań, przejściowo lub ze względu na sytuację rodzinną.
Kupiłem 3 domy i 4 mieszkania.
Docelowo było mieszkanie w mieście i domek poza miastem, wypoczynkowy.
Zysk ze sprzedaży nieruchomości był zawsze znaczny.

Oczywiście, mogłem kupić akcje Aple w dziewięćdziesiątych, bitcoiny na piczątku histerii
i trzymać złoto pod podłogą, nie wspominając o wszystkich możliwych spekulacjach na giełdzie.
Nie miałem chęci, czasu, wiedzy ani znajomosci aby ryzykować kapitał.

Łódki kupowałem, bo to jest dla mnie coś innego.
O ile mieszkanie jest miejscem pobytu i inwestycją o tyle łódka gra zupełnie inną
rolę w moim życiu.
To jest moje hobby, full time hobby. Od wielu lat.
Nie zarabiam na łódkach, nie traktuję ich jako inwestycji czy źródła dochodu.
Wręcz przeciwnie, to jest trochę jak kupowanie ciętych kwiatów.

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16



Za ten post autor Andrzej Kolod otrzymał podziękowania - 3: Colonel, junak73, robhosailor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2021, o 12:27 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Kurczak napisał(a):
Tyle, że w ich przypadku nie tylko o korzyści finansowe chodzi.


Oczywiście, że nie tylko. Chodzi im o wolność, która ma swoim jest ograniczana. Dlatego pisałem, że jacht czy własne 4 ściany nie dają obiektywnej wolności, wręcz odwrotnie. Natomiast stanowią element strefy komfortu, o czym właśnie piszesz.
A aspekty ekonomiczne - to tylko jeden że składników. Niestety, też na korzyść najmu. Wiele osób to olewa i ekonomia ma drugoplanowe znaczenie koedy chodzi o komfort. Normalne, ja w każdym razie tak mam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2021, o 12:44 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
bury_kocur napisał(a):
Prosty przykład z sąsiedztwa - sąsiad wynajmuje obok dom. Koszt wybudowania takiego domu wraz z działką zamknie się kwotą ok 1 miliona zł. Sąsiad płaci miesięcznie za wynajem 5 tys zł. Prosta matematyka pokazuje, że po 16 latach za kwotę comiesięcznego czynszu wybudował by taki dom na własność.


Nie czytałeś mojego wcześniejszego wpisu chyba. Znowu potwierdzasz swoim przykładem, że to nie ma ekonomicznego sensu, a.dajesz przykład niby w obronie przeciwstawne tezy :) Wróć do moich kalkulacji. jak chcesz, rozłożę Ci na czynniki pierwsze i tę kalkulację.od nowa, ale jak znowu nie przeczytasz, to szkoda mi się produkować :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2021, o 12:46 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
bury_kocur napisał(a):
oraz siedzącą obok własną żonę


W tym zakresie nie ciągniemy dyskusji o żadnym alternatywnym najmie, bo będzie niebezpiecznie ;)
Własne żony są the best! :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2021, o 14:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12595
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1768
Otrzymał podziękowań: 4264
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
plitkin napisał(a):
Własne żony są the best!

Jest to teza dość często kwestionowana... ;)

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2021, o 14:28 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
waliant napisał(a):
plitkin napisał(a):
Własne żony są the best!

Jest to teza dość często kwestionowana... ;)


I to jest dopiero prawdziwa wolność! A spróbuj zakwestionować kiedy żona zabrania kwestionować :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2021, o 14:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7477
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3739
Otrzymał podziękowań: 2059
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
Ach jakie to cudowne.
Cudowne że Bury po raz kolejny pokazał, że kobieta to dla niego przedmiot porównywalny z łódką, który ma się na własność, przedmiot który jest tej łódki perełką, ozdobą. A pływać czarterową łódką to jak bzykać prostytutkę. Idealne porównanie.
Ale nie jest mizoginem, o nie, a Tygrysom tylko się zdawało.

Co do posiadania łódki- fajnie jest mieć coś swojego, gdzie wszystko jest po naszemu, gdzie rumpel idealnie pasuje do dłoni, gdzie żagle i poduszki i wszystko jest najmojsze. I nie ukrywam, że mnie też kusi. Resztki rozsądku powstrzymują mnie przed uwiązaniem się.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.



Za ten post autor Zielony Tygrys otrzymał podziękowania - 2: Colonel, robhosailor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2021, o 15:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 8150
Podziękował : 6274
Otrzymał podziękowań: 2488
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Plitkinie :)
Przeczytałem bardzo uważnie Twoje posty i uważam, że popełniasz dwa istotne błędy:
1. Wolność jest wtedy, kiedy możesz robić to co chcesz. A nie - kiedy możesz tylko nie robić nic.
Masz oczywiście rację w kwestii posiadania i eksploatacji dowolnego w zasadzie przedmiotu.
Oczywiście posiadanie narzuca pewne relacje. Możemy ( jak chcesz ) nazwać je ograniczeniami. Ale wynikają one za każdym razem z charakteru posiadanego przedmiotu, nie faktu jego posiadania.
I nawet ujednolicanie tych ograniczeń w opisie nie jest możliwe... Albo mocno naciągane.
( Różnorodność tych przedmiotów, różne formy eksploatacji etc... )
Czy to, że żeglując musimy czas od czasu trącić rumpel - potraktujemy jako ograniczenie wolności ?
2. Nie ma czegoś takiego jak "wolnoć subiektywna". Wolność to parametr uniwersalny i w mniejszym czy większym stopniu mierzalny. Subiektywne może być ilościowe wyrażenie tego parametru - poczucie wolności.
I ono zależne będzie od wielu czynników wynikających z charakteru osobnika, chwilowej sytuacji życiowej, etc...
Dla kogoś, kto godził się na ograniczenie wolności ( robił coś czego robić nie chciał )
zmiana tej sytuacji ( teraz już nic robić nie musi ) zaowocuje zmianą "poczucia wolności".
Rzecz ważna o tyle, że wprowadzając pojęcie "wolności subiektywnej" po prostu manipulujemy - zabieramy wolności uniwersalne znaczenie. Unicestwiamy wolność po prostu ;)

Catz napisał(a):
Mam od zawsze wlasny jacht zrobiony "na miare", duzo wakacji spedzanych za grosze w najpiekniejszych miejscach, wiec dla mnie wlasny jacht jest oczywiscie synonimem wolnosci.

Zarejestrowałem się na forum bo zobaczyłem człowieka który zbudował sobie flotę i ogarnął to - Ale chyba już Ci o tym wspominałem :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2021, o 16:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 kwi 2006, o 21:58
Posty: 4688
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 512
Otrzymał podziękowań: 702
Uprawnienia żeglarskie: wyżej się nie da...
MarekSCO napisał(a):
Zarejestrowałem się na forum bo zobaczyłem człowieka który zbudował sobie flotę i ogarnął to

A o Arystotelesie Onasisie wcześniej nic nie czytałeś? On zrobił to samo tyle, że w o wiele większej skali :)

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała :-)
--
pozdrawiam
AIKI


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2021, o 16:32 

Dołączył(a): 5 paź 2012, o 15:48
Posty: 2453
Podziękował : 563
Otrzymał podziękowań: 545
Uprawnienia żeglarskie: sernik morski gotowany
W końcu spróbuję poważniej zabrać głos w temacie, który jakoby zapoczątkowałem.
Napisałem, że posiadanie przez etatowca jachtu morskiego jest nieuzasadnione ekonomicznie.
Tyle, że musimy ustalić warunki brzegowe. Dla każdego z nas są one inne.
Moje są takie:
Pracownik etatowy (łącznie 26 dni urlopu).
Dzieci (niezależnie od ilości) trzeba im poświęcić odpowiednią ilość wolnego (odjąć z tych 26 dni).
Nieimponujące dochody. Może nie takie życie od pierwszego do pierwszego ale bez szału.
Odległość od Wybrzeża na tyle duża, że sam dojazd to spora strata czasowa jak i finansowa. Co oznacza by pomykać co weekend to wyjazd w piątek po min. 14.00 i powrót w niedzielę na tyle wcześnie by wyspanym na 06.00 w poniedziałek rano być w pracy, co oznacza pobudkę rzędu 04.45. Zakładam powrót o 16.00-17.00. W takich godzinach trzeba liczyć dojazd w piątek i niedzielę min. 4 godziny. I to mówimy o Dąbiu, z którego nie wyjdziemy na taki weekend na morze, bo zostaje nam łącznie ze sztauowaniem i noclegami (a przyjeżdżamy wieczorem po całym dniu pracy i kilkugodzinnej jeździe samochodem. Daje nam to od przyjazdu do wyjazdu maksymalnie 47 godzin. Minus 3 godziny TPZ (czas przygotowawczo-zakończeniowy :-P ), do tego około 14 godzin na sen, zostaje 30 weekendowych godzin na pływanie. Jeżeli na upartego wymyślimy, że musimy pływać po morzu to oznacza inną marinę - dodatkowe 2 godziny na dojazd. Zostaje nam 28 godzin na pływanie.
Koszty takiego przejazdu: W 2 strony łącznie 600km po autostradzie i drodze szybkiego ruchu po mniej więcej 15l/100 km LPG, = 90l x 2,20PLN to 198 PLN, do tego opłata za autostradę w 2 strony 60 PLN
Daje nam to na weekend dodatkowo około 260 PLN. Czyli dodatkowo ponad 1000 PLN co miesiąc. Tego budżet mój nie wytrzyma. To w temacie korzystania z jachtu co tydzień.
Czyli pływamy w ramach urlopów i długich weekendów.
2 tygodniowe rejsy mam składkowe. Zazwyczaj mieścimy się na głowę w kosztach czarteru rzędu 500 PLN. Czyli 2 rejsy składkowe to dla mnie max 1000 PLN.
Rejs rodzinny - średnio 10 dni, ale przyjmijmy że 2 tygodnie. Zakładamy że czarteruję łódkę porównywalną wiekiem i wielkością do tego na co mnie byłoby stać. Koszt takiej łódki to około 4000 na 2 tygodnie.
Daje nam to na czartery około 5000 PLN na sezon. I to wszystko co wydaję na jacht. Kupa kasy prawda?
Własna łódka o wartości początkowej 35000 PLN.
Coś 8 - 9 m. Dla pięcioosobowej rodziny. Ciasnota. Ale na tyle nas stać.
Koszty mariny morskiej, bo wtedy nie postawiłbym łódki na Dąbiu - (dzień zmarnowany na dojazd i powrót) około 5000 PLN... - właśnie zjedliśmy moje czartery.
Ubezpieczenie OC - gdzieś koło 400 PLN.
Ile wkładamy rocznie w naprawy, aktualizację środków ratunkowych, nawigacyjnych, map, naprawy bieżące, remonty żagli, malowanie itp., itd. Będzie z 4000? Ile razy trzeba poświęcić weekend by pojechać po sezonie popracować przy jachcie? 600 na dojazdy możemy doliczyć?
Co lekko licząc daje nam wynik 10000PLN rocznie plus pieniądze zamrożone w jachcie.
Nie posiadając jachtu i pływając czarterowo zaoszczędzam drugie tyle co wydaję, czyli 5000 rocznie.
To w temacie ekonomicznym.
Aspekt wolnościowy.
Mam własną łódkę - mogę pływać kiedy chcę. PRAWDA.
Mam własną łódkę - mogę pływać gdzie chcę. Prawda? No, chyba nie. Ogranicza nas czas wolnego... Możemy zostawić łódkę etapowo w jakiejś tam marinie i później kontynuować rejs stamtąd? Nie bardzo, to dodatkowe koszty na które mnie nie stać, trzeba wracać do mariny rezydenckiej bo łańcuch za krótki. Wolność się kurczy.
Może pojedźmy (Chorwacja, Kanary, San Escobar)? Jak? A po co wydajemy pieniądze na własny jacht? Zresztą nie mamy za co bo płacimy za łódkę. Wolność idzie się ...
To mój punkt widzenia. Ale każdy ma własny. Każdy ma swój budżet, zobowiązania, hobby, upodobania.

_________________
Miłego dnia :)
Pozdrawiam
Waldi



Za ten post autor Waldi_L_N otrzymał podziękowanie od: Colonel
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2021, o 16:36 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
MarekSCO napisał(a):
Czy to, że żeglując musimy czas od czasu trącić rumpel - potraktujemy jako ograniczenie wolności ?


Nie zrozumiałeś mojego przesłania. Sedno mojego przekazu est inne. Spróbuj odpowiedzieć na pytanie: czy żeglując jesteś wolny, a przed zakupem jachtu nie jesteś? To jest właśnie w moim rozumieniu zamknięte koło samodzielnego pozbawiania się wolności. Ale... nie naciskam by się że mną zgadzali inni. A nawet nie naciskam bym był zrozumiany. Te wpisy jest ie potwierdzają moją tezę o tym, że wolność jest w naszych głowach.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2021, o 17:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
plitkin napisał(a):
Znowu potwierdzasz swoim przykładem, że to nie ma ekonomicznego sensu,


Co nie ma ekonomicznego sensu ?

Chyba się nie zrozumieliśmy...

Wybudowanie domu, który spłacisz po 16 latach nie ma sensu ?

Wybacz, ale ja wolałbym tak właśnie wybudować swój dom niż przez 16 lat wpychać wynajmującemu kasę w kieszeń.

Może spytam inaczej - wg Ciebie jaka jest sensowna amortyzacja inwestycji w środki trwałe?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2021, o 17:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Zielony Tygrys napisał(a):
Cudowne że Bury po raz kolejny pokazał, że kobieta to dla niego przedmiot porównywalny z łódką, który ma się na własność, przedmiot który jest tej łódki perełką, ozdobą. A pływać czarterową łódką to jak bzykać prostytutkę. Idealne porównanie.
Ale nie jest mizoginem, o nie, a Tygrysom tylko się zdawało.


A nie zauważyłaś w tym poście małego emotikona ? :-P

Poza tym to nie ja pokazałem - rynek usług osób do towarzystwa - nie chodzi o bzykanie się (choć pewnie trochę się to łączy) ale do zwykłego - :rotfl: towarzystwa np. na zawodowy wieczór istnieje nie od dziś...

To nie ja wymyśliłem takie usługi - natura nie znosi próżni i czy to się komuś podoba czy nie to takie usługi - czytaj taki towar - czyli osoby do towarzystwa - jest od dawna oferowany klientom, choć nie każdy z tym się zetknął.

I to działa w obie strony - żeby nie było tylko w jedną stronę to towarzystwo młodych mężczyzn także jest towarem poszukiwanym dla pewnej grupy starszych kobiet na wieczór :rotfl:

Mam nadzieję, że Cię to nie dziwi ?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Ostatnio edytowano 3 sty 2021, o 17:41 przez bury_kocur, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2021, o 17:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 kwi 2006, o 21:58
Posty: 4688
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 512
Otrzymał podziękowań: 702
Uprawnienia żeglarskie: wyżej się nie da...
bury_kocur napisał(a):
Co nie ma ekonomicznego sensu ?
<cut>
Wybudowanie domu, który spłacisz po 16 latach nie ma sensu ?

Po 16 latach BEZ KREDYTU. Z kredytem to będzie z 10 lat więcej...

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała :-)
--
pozdrawiam
AIKI


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2021, o 17:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Waldi_L_N napisał(a):
To mój punkt widzenia. Ale każdy ma własny. Każdy ma swój budżet, zobowiązania, hobby, upodobania.


No widzisz...

Ja tez nie mieszkam nad morzem, ale jakoś daję radę pogodzić kilka tematów czyli jacht/dom/żonę/córkę/pracę ...

Jest jak napisałeś Waldek - każdy ma jakieś swoje - mniejsze lub większe - zobowiązania i to co jednemu nie pasuje to drugiemu nie szkodzi.

Ja mieszkam od portu 320 km i ta odległość mi nie wadzi, ale każdy wybiera co mu akurat pasuje....

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2021, o 18:06 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9036
Podziękował : 4120
Otrzymał podziękowań: 1968
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Mam sporo znajomych ze szkoly sredniej i studiow mieszkajacych na zachodzie. W wiekszosci sa to juz emeryci ktorzy pracowali w swoich wyuczonych zawodach. Z kilkudziesieciu osob tylko jedna mieszka w wynajmowanym mieszkaniu i jak przypuszczam jedynie dlatego ze jest po rozwodzie.jest jeszcze jedna para. Pozostali maja wlasne domy, czesto jeszcze drugi w cieplych krajach. Dwie znajome pary wynajmuja wspolnie na ok rok domy wakacyjne w roznych miejscach dzielac sie solidarnie kosztami.
Ja mieszkam w samodzielnie wybudowanym domu juz 34 lata, budowlem przez 3 lata w najtrudniejszych chyba czasach ale nie zaluje. Inflacja byla taka ze mimo bardzo dobrych zarobkow nie bylem w stanie za nia nadazyc.
Nie chce sie spierac ale zawsze slyszalem ze na inwestycjach w nieruchomosci trudno stracic :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2021, o 18:22 

Dołączył(a): 5 paź 2012, o 15:48
Posty: 2453
Podziękował : 563
Otrzymał podziękowań: 545
Uprawnienia żeglarskie: sernik morski gotowany
bury_kocur napisał(a):
Ja tez nie mieszkam nad morzem, ale jakoś daję radę pogodzić kilka tematów czyli jacht/dom/żonę/córkę/pracę ...

Jest jak napisałeś Waldek - każdy ma jakieś swoje - mniejsze lub większe - zobowiązania i to co jednemu nie pasuje to drugiemu nie szkodzi.

Ja mieszkam od portu 320 km i ta odległość mi nie wadzi, ale każdy wybiera co mu akurat pasuje....

Nie spełniasz podstawowych kryteriów które były wstępem do takich a nie innych przemyśleń: nie jesteś etatowcem z przeciętną pensją utrzymującego rodzinę z tej jednej pensji, nie masz kryterium 26 dni urlopu i możesz urwać się z pracy bo zawsze dogadasz się z szefem, ja swoje godziny muszę odbębnić.
Nie traktuj tego jako jakieś oskarżenie.
Całość dyskusji zaczęła się od zdania:
Uważałem, że posiadanie własnej łódki morskiej przez etatowca nie zarabiającego wybitnie jest absurdem ekonomicznym.
Temat ewoluuje dowolnie, gdybym miał gotówkę, którą mógłbym bez szkody dla budżetu wyasygnować na posiadanie jachtu morskiego i ból nie ściskałby mi tyłka, że przestoi rok na sznurkach bo mam inne plany, to bym taki jacht kupił.

_________________
Miłego dnia :)
Pozdrawiam
Waldi


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sty 2021, o 18:35 

Dołączył(a): 5 paź 2012, o 15:48
Posty: 2453
Podziękował : 563
Otrzymał podziękowań: 545
Uprawnienia żeglarskie: sernik morski gotowany
Reasumując, gdyby warunki finansowe pozwalałyby mi na "zbytki", pewnie szedłbym w ślady Burego Kocura. I mówię to zupełnie poważnie bez żadnej złośliwości. Natomiast cały czas odnoszę się do warunków jakie mam ja. I już.

_________________
Miłego dnia :)
Pozdrawiam
Waldi


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 116 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 57 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
cron
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL