My żeglarze, chłopy zdrowe.
Czasu mało na rozmowę,
Bo już każdy linę chwyta,
(morda śliska i obita)
oraz dziarsko wciąga żagle,
gdy wtem burza spada nagle!
Orzesz k***a! - Każdy woła,
I już pot ociera z czoła,
by bezpiecznie w stronę lądu,
łódź prowadzić, co z wyglądu
starą krypę przypomina.
A na lądzie, cud dziewczyna,
na żeglarza cicho czeka ...
Żeglarzowi drży powieka,
bo czy ona całkiem czysta?
Sprawa nie jest oczywista!
Żeglarz w morzu, dziewczę sama,
nie przychodzi do niej mama,
jeno tłum ułanów bieży,
nawet kiedy zamkniesz w wieży
swą wybrankę, jak należy,
To i tak jej wianek spadnie
zanim Horn osiągniesz snadnie...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Aleś palnął, jak w kant kuli
I psy wieszasz na biduli.

Bo jeżeli twa wybranka
Nie chce ciebie, lecz kochanka,
To zastanów się, kolego,
Czy tęsknić miała do czego...

A na przyszłość, ech, niebożę,
Zabierz dziewczę z sobą w morze.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

- Hej dzieweczko, hej niebożę,
Czy popłyniesz ze mną w morze?

- Płyń sam dziarsko (do kaduka)
Morze, to nie moja sztuka!

Tedy płynę, hen samotnie,
A dzieweczka stoi w oknie.

Mgła zasnuwa obraz cały,
A ocean pełen chwały,

Paszczę swoją już otwiera,
Na młodego bohatera.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Tedy, miast dziewczę lądowe prosić na klęczkach o rękę,
Lepiej wziąć sobie żeglarkę. Lub ostatecznie syrenkę.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Przestań, droga Janno, tą syrenką kupczyć.
Ani to usmażyć, ani to wydupczyć.

Aby poznać, co to morskie życie szparkie
Najlepiej jest zabrać cycaste żeglarkie.

Bo taka cycasta piękność, nie ohyda,
W dzień za galion robi, w nocy też siem przyda.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Choć rymuje tu poetów całkiem niezła zgraja
I tak na samym końcu będzie słowo Zbieraja

_________________
Zbig A. Gintowt

Cycasta żeglarka będzie krzepę miała,
będzie ci przy żaglach chętnie pomagała.

Potem jeszcze żarła poda ci z kardana,
boi popilnuje, pośpiewa do rana.

A jak dobrze polejesz jej rumu w szklanice,
wypnie ci z chętnością swe nadobne....

_________________
Pozdrawiam - Maryla
http://www.emerytnafali.blogspot.com

Syrena cię śpiewem zachęci żeglarzu,
lecz nie o tym wcale żeglarze ci marzą!

Chociaż jeden rybak, złowił kiedyś toto,
myśląc, że to ryba, a to było złoto,

Co pytało się go trzy razy, co woli:
czy kiedy usmaży, czy kiedy p*****oli?

Ten onieśmielony pytania takiemi,
odpowiedział, że chce mieć do samiutkiej ziemi,

Więc nieoczekiwanie nastał koniec błogi,
bowiem Złota Rybka urwała mu nogi!!!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Czytać albo nie czytać? Oto jest pytanie...
No a jeśli już czytać, to czy jeść śniadanie?

Bo dzisiejszego poranka wyszła niemała mi wtopa:
Jedna minuta w tym wątku - kwadrans czyszczenia laptopa.



Dzięki!

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Ad Komam Piąci

Omawiana żeglarka przy żaglach pomoże
A gdy z własnymi żaglami będziesz na bakier
To z omawianą żeglarką na morze
Wyjdziesz niosąc podwójny spinaker.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Moskalik 1


Gdy ktoś twierdzi zaś, że Janna
Nie ma wdzięków dosyć wielu,
Tego zoperuję w „pannę”
Pod katedrą na Wawelu

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Na Wawelu pod pręgierzem
ściele się żeglarzy manna
czy miłosnym oczkiem lipnie
na nas nasza Boska Janna?

Nic to, że dzień znów mokrawy,
Nic to, że się wdepło w szajs,
Gdy się czyta z kubkiem kawy
Takie... no... sweet little lies.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

We wontku wysokoregatowymNo co Ty? Nie pamiętasz????

Przecież Wasze wczorajsze wyczyny w marinie już opisał Tuwim w "Kwiatach polskich", w słynnej szancie pod tytułem Grand Szant Briliant:

Nie pamiętasz, jak z Wąskim tańczyłeś walca,
Z Wąskim, SłaWasem, legendą tych lat?
Nie pamiętasz, jak ruszył maszt do tańca,
Maszt, co w ramiona ci wpadł?

Wylękniony bluźnierca
Dotulałeś do serca
Cztery wanty i cumy też dwie.
Wąski to kawał gracza,
Znalazł drogę do sracza,
Jak ten radar, co widzi we mgle.

Gdy już wyszliście z sali,
Toście obaj rzygali.
Choć sedesy zakryte,
I kafelki nie myte,
Obaj tam żeście byli
I sedesy pieścili,
Jeden ten, drugi ten, pół na pół.

PS. Ale Tuwim to cienki Bolek. Następnym razem zabierzcie z sobą do mariny Kuracenta. Opis Waszych nocnych wyczynów będziemy mieli przez cały rok.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

No i teraz widzę Demarczyk, porcelanową, czarną, tajemniczą, wieczorną, gdy swym aksamitnym i miękkim głosem śpiewa:
"Obaj tam żeście byli
I sedesy pieścili,
Jeden ten, drugi ten, pół na pół."

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Wojtek! do zbioru, w te pędy

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

Zbieraju zrobione! Ty wiesz co...
Dzięx!

_________________
Słаwek vel Wąski
"Mаrynаrz powinien być chlujny i mrаwy..."

Powierszować mi kazano,
gdym piosenkę, wszak mniej znaną,
zacytował tam na czacie.
Może, drodzy, Wy ją znacie?

Słońce, kwiaty, zazdrość, morze,
w głowie pustka, kto pomoże
rymy znaleźć, wiersza sklecić?
Przecież sami tu poeci.

Może morze lub regaty?
Wszakże znane mi tematy,
ale rymy nie przychodzą,
zgłoski, zwrotki się nie godzą.

Całkowicie załamany,
weny brakiem zdruzgotany,
zrezygnować byłem chciałem,
ale przecież obiecałem.

Pomóż siostro, pomóż bracie
wiersza sklecić mój kamracie,
żeby ładnie, składnie było
i ciekawie się kończyło

_________________
noone

Do pomocy trzeba mnie
Jednak kupę mi się chce
Zamiast coś o rymach wiedzieć
Muszę na sedesie siedzieć

Nagle świst !
nagle gwizd !
Jednak nie wiem co się stało
Wyszło lecz nie wyleciało

Pomóż siostro
pomóż bracie
Znowu narobiłem w gacie

Pomóż szopie
pomóż praczu
Już nigdy w gaciach na sraczu

nie usiądę i zawczsu zdejmę spodnie

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Łapkę klikłem, boś gotowy
do pomocy, rym masz zdrowy,
dowcip ciężki, lecz rubaszny.
Żaden sracz już Ci nie straszny

_________________
noone

Przepraszam, że się wcinam
Ale ten wątek mów do mnie wierszem się zaczyna
Onegdaj na Mazurach wieczór poezji mistrza Ildefonsa
Mieliśmy na jachcie typu beryl - Sułtanie
Przy blasku świec, niedaleko leśniczówki Pranie
Potem były inne krypy el bimba, wodniki
Ale Maniek jak ten Janko muzykant, co chciał własnych gęślików
Chciał ciasnego, ale własnego jachciku
Zabrał się, więc do roboty
I sobie zrobił sobie PIP-a


A teraz prozą. Ta tabliczka jest w moim PIPie od czasu jego wybudowania i zwodowania, czyli od 1995 roku.

A to i ja się tu wpiszę
Bo mnie problem nurtuje
Zważywszy na ciszę
Która tu panuje
Zbieraj nic tu nie pisze
I to tak od maja
Pewnie Zbieraj odpoczywa
I czytelnicy Zbieraja
Pozdrawiam !
Bogdan
p.s. Do Marr z tą małpą to chyba miałeś rację

Proszę ładnie się w pisywać
i karteczek nie wyrywać,
A gdy w leśniczówce Pranie,
pan Ildefons znowu stanie,
przyjdzie pora na Zbieraja,
by z nas sobie robił jaja.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Nie przepraszaj, cny Marianie,
Co masz w sercu wierszowanie!

Choć ktoś mógłby się natrząsać,
Że masz w PIPie Ildefonsa,
Ja uwielbiam Szarlatana,
Noc czerwcową aż do rana,
I śmiech mroczny w deputacie.

Niech zabrzmi walc "Zalany słoń",
Zaczarowany niech zarży koń,
A Ty na wyspach szczęśliwych,
Wśród mórz na wpół prawdziwych,
Zjedz sobie skumbrie w tomacie.

Ja zaś wspomnę strasną zabkę
I Ci kliknę w zółtą łapkę.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Jak głosi niejaka fama, co po stolycy się szlaja,
Zakąska i muzy szklaneczka czekają, by witać Zbieraja.
Wnet wena mu w gardło popłynie, całując gorącym go łykiem...
I Zbieraj już tego nie zdzierży i wtedy pierdyknie wierszykiem.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Kto popłynie na Tequili
bo sie majtki wykruszyli?

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

by się majtki nie kruszyli
a skarpetki nie śmierdzieli
prać je trzeba w wolnej chwili
albo chociaż od niedzieli

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Często bierzmy siem za mycie,
Góra tak co tydzień.
Choć to zakrywają spodnie,
Dół co dwa tygodnie... (Drozda & Wąski)

_________________
Słаwek vel Wąski
"Mаrynаrz powinien być chlujny i mrаwy..."

Ahoj!

Śmierdzi życie?
Co tam mycie!
A jak na polski lud nie ma mocy,
to tylko na na termin Wielkanocy;
a żeby się działo:)
i Tradycyji zadość się stało.

Ps. Proszę pani, a Rynkowski wyśpiewuje hymny w klozetkach, że dziewczyny lubią brąz!

pozdrawiam
Lech

Siedzę sobie, palę faję
A Jannie się serce kraje.

Wstaję, złaję, coś zagaję
A Jannie się serce kraje.

Gdzieś Hawaje, Himalaje,
Gaje, Graje i Malaje,
Gdzieś w Poznaniu są Rataje

A Jannie się serce kraje.

Hołowczyce i Kuzaje,
Ziaje, Saje, Sobieraje
Samuraje i sipaje,
Oraz święte Mikołaje

A Jannie się serce kraje.

Susze gdzieś, nieurodzaje,
Tu zza węgła coś wystaje,
Tu pagaje, tam bulaje,
Z piersi kurzych dewolaje

A Jannie się serce kraje.

Ja się przecież nie poddaję,
Na tym wszak nie poprzestaję.
Coś pomnożę, pododaję,
Pokupuję, posprzedaję,
Niegłupiego poudaję,
Lub w zeznaniach coś zataję,
Albo pójdę na rozstaje,
Na rozstajach śnieg roztaję
Coś przepiję, przehultaję,
Jednak sprawę sobie zdaję,
Że wszystkiego nie oczaję.

A Jannie się serce kraje.

Janno, ja się jak na szpilkach wiercę
Ktoś Ci musi przerżnąć. Serce!

Powiedz: Tak! A ja bez wstrętu
Przerżnę serce. Do imentu!

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski