Lila rusz doopę?

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.

Ktora to Lila?

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Podekscytowany? Przy kabelkach to rozumiem, ale tutaj?

_________________
Olek Kwaśniewski

Nie?
A nie, to przepraszam... to - rozumiem - taki dzień jak co dzień

Pewien Admin co mieszkał na Pradze
Barwy forum miał na swej uwadze
Grup kolory pasował
Aż mózg mu się zlasował
No i stracił biedaczek na wadze.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Pewien Kuba co mieszkał w kieleckiem
Skandynawską chciał kupić łódeckę.
Lecz kościelny tupnęła
I piorunem grzmotnęła
Więc czym prędzej zakupił jej kieckę.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Pewien Olek co się ekscytował
Kiedy w żyłach prąd krew mu gotował
Został strasznym korsarzem
Co przeraża w koszmarze
A po nocach poezję rymował.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Mgła nad Wisłą powstała poranna
I w zły humor popadła ta panna
A więc dla odprężenia
Cały dzień bez wytchnienia
Swą twórczością katuje nas

Aluzju poniał. Już milknę.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

A wyzwania nie poniał?

W sensie ten brak rymu?
W sensie, że jak piszesz to używasz narządu mowy?

Świat poezji jest pełen zagadek.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Poeci są istotami o ponadprzeciętnej wrażliwości i łatwo ich zranić, dotknąć, zamordować jednym słowem.



Dobrze, że nie jestem poetą.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Pewna Janna ze Smoczego Grodu
z Poezją na dłoni wyszła do narodu.
Naród w myśleniu letki
nie zrozumiał poetki,
nie odróżniał dziegciu od miodu.

_________________
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach.
http://www.szkutnia.waw.pl

Jak to dobrze, że są na tym forum prawdziwi znawcy poezji.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

A nie cieszy Cię Droga Joanno
Że są znawcy pływadeł z wanną?
Że potrafią rozpoznać po śrubce
Kokpitowe odciski na dupce?

Że są znawcy diesli ryczących
Specjaliści od żagli się drących
Od supełków, węzełków i lin
Ty ich nie odtrącaj, nie ślij ich do trzcin
Bądź dla takich muzą, muślinu dotykiem
A nie wstrętną małpą, piekielnym ognikiem! No.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Ze spostrzegawczości pała
Janna się już pożegnała

Dobrze, że nie jestem poetą
bo nie dane byłoby mi tonąć
w odmętach jaźni bytów wszelakich.

Zanurzając swe oczy
w przestrzeni nienasycenia
otwieram uszy na werble istnienia!

_________________
Piotr "Kefas" Gryko

Odpowiem mową wiązaną...

Później.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Co Wy jadacie,
że od wczoraj do rymu gadacie ?

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Kurczak - powinno być "Co Wy wciągacie"

Innych cytatów nie wklejam, bo jest ich dużo, a mi się nie chce.

Temat w międzyczasie spoważniał, a i ja odpowiedzi poetycko, ani nawet wierszowato jednak ogarnąć nie umiem. Dlatego odpowiem prozą.

Od samego początku mojego bycia na forum jestem pod ogromnym wrażeniem Waszej wiedzy, umiejętności, pomysłowości, Waszych rejsów, odwagi, śmiałości. Podziwiam planowane i odbyte rejsy, zdolność radzenia sobie w najtrudniejszych warunkach i z najtrudniejszymi ludźmi, posiadanie w małym palcu lewej ręki tego, nad czym ja muszę myśleć i długo się zastanawiać, znajomość wiatrów, fal, prądów czy wspomnianych śrubek, silników, żagli, laminatów, sklejek... mogłabym długo wymieniać. Co więcej, w szczery zachwyt wprawia mnie Wasz dystans do własnych dokonań, połączony z przeogromnym poczuciem humoru i wyczuciem ironii. No, najczęściej połączony.

Przed długi czas trwałam w niemym zachwycie, wpatrzona cielęcym spojrzeniem, myśląc zazdrośnie, jak fajnie byłoby znaleźć się w Waszym towarzystwie, móc być jedną z Was, bo przecież ja też... tak jak Wy...
Ale rozumiałam, że przecież żaden ze mnie partner do dyskusji, bo wiedzą i umiejętnościami jestem kilometr za kilwaterem. W końcu jednak ośmieliłam się.

[samobiczowanie on]

No i efekcie końcowym zamęczyłam Was pierdołami, bzdetami i dyrdymałami.
Czego niniejszym się wstydzę.

[samobiczowanie off]

Acha, żeby mi było jasne! Nie obraziłam się, nie strzelam focha, ani nic.

No.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Ty zamęczyłaś?
To, że mój post w "kolorkach" wypadł akurat pod Twoim, to nie znaczy, że dokładnie Ciebie miałem na myśli. Po prostu taka myśl mnie naszła, po tym całym zamieszaniu z kolorami, grupami i innymi i z przepychankami z tym związanymi. A jeśli miałbym wskazywać konkretne posty i konkretne osoby które do powstania tej myśli najmocniej się przyczyniły, to wybacz, ale jesteś daleko poza pudłem

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

I na to wszystko Mariusz dziś wpada!
Tnie tekstem szlacheckim, to nie maskarada,
Lecz sobie spokojnie pomyślcie w zawchycie?
Co my małe trolle mamy w sobie, ze o nas myślicie?

S.

Jaśnie Oświecona Xsiężno z Grodu Krain Południowych Janno Joanno.

Wielce uradowani jednakoż jesteśmy mogąc gościć Twoją jakże wartościową osobę na tym skromnym forumie.
Wielka radość ogarnia nasze jesienią zduszone dusze mogąc czytać Twoje miłe i przyjemne słowa. Zatem przelewaj piórem na papier wszystko co Tobie na duszy zalega abyśmy mogli dalej obcować z Twym słowem.
Przeto pragnę jako jeden z wielu życzyć Ci ,aby w życiu spotykaly Cię tylko rzeczy najpiękniejsze, najprzyjemniejsze i najmilsze .

Xsionc Jakup

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Rzekłeś. Amen !

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Poprzez wicher i słotę,
Przez bezkresną dal śnieżną,
Poprzez żar i spiekotę,

Przez pustynię bezbrzeżną,
Poprzez kry, poprzez lody,
Przez odwieczne zmarzliny,
Poprzez bagna i wody,

Nieprzebyte gęstwiny,
Poprzez leśne dąbrowy,
Poprzez stepy i knieje,
Poprzez wąskie parowy,
W których nigdy nie dnieje,


I gdzie płoszą się sowy,
Gdy złe jęknie, lub strzyga,
A dźwięk słysząc takowy,
Serce w trwodze zastyga
Nie zrażony ciemności,
Która mrozi głusz dzika,

Sam na sam z samotności,
Co do szpiku przenika,
Pełen hartu i woli,
Podpierając sam siebie,
Mając zamiast busoli,
Krzyż Południa na niebie
Pokonując złe żądze,

Wietrząc wrogów w krąg wielu,
Ufny, iż nie zabłądzę
Idąc naprzód, do celu.
Drogi tej nie wytyczyły
Ni głos werbla, ni cytra,
Idę póki sił starczy,
Idę po pół litra...
Bul...bul...bul...

Hej Marian! Tu twórczość własną umieszczamy http://email.dowcipy.pl/index.php/poprz ... lote__3397

Joana, mogłabyś tu nie offtopować prozą
Bo postraszę Ciebie kozą.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Ja umieszczałam też nie swoje. Olek też. I ktoś jeszcze. Nie karz wybiórczo.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Zresztą nie ma nic na wstępie. Żadnego regulaminu - po prostu mów do mnie wierszem. Tak było w oryginale - tytuł też ściągnięty.

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.

No proszę, tu się odnalazła http://mforum.pl/topic/56207-mow-do-mnie/ .

Ps. kontynuujcie ...

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Znaczy jesteście kłamcy lustracyjni.

Akurat wierszyk wklejony przez Mariana znałem, tego co Wy - hańba Wam!!! - wkleiliście nie znałem i dlatego się nie wypowiadałem.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Przepastne są zasoby internetu.
Sam go otrzymałem bez podanego źródła, więc nawet nie mogłem dodać autora.

Można by pisać: internet, autor NN