Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 9 sie 2025, o 13:40




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 286 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 10  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 30 maja 2019, o 22:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 8155
Podziękował : 6274
Otrzymał podziękowań: 2489
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
waliant napisał(a):
Wszystkim zwolennikom wiatraków u nas, ale i innych źródeł energii odnawialnej zawsze polecam tylko jedno ćwiczenie. Niestety wymaga znajomości dodawania i rozróżniania jednostek.

Próbowałem już Kurczaka o to spytać ;)

waliant napisał(a):
Żeby nie było, to jako kraj jesteśmy w sumie w czarnej d... Nie mamy dobrych warunków wiatrowych.

Jak będziesz odwiedzał Tryńczę, to jedź przez Pogórze Strzyżowsko-Dynowskie ;)
To prawda, że nie mamy dobrych warunków wiatrowcyh. Ale mamy za to farmy wiatrowe tam,
gdzie nie mamy dobrych warunków wiatrowych.
A to już ewenement w Europie, jak by nie liczyć ;)
A najgorsze, że mam nad głową strefę podejścia na Jasionkę i te cholerne farmy obok...
Czyli ogromną kubaturę wyłączyli z ruchu.
Jeśli dodać do tego, że mamy coraz więcej podpierdalaczy-neofitów... Sam rozumiesz...
Przy okazji zapraszam do siebie, jak będziesz odwiedzał Tryńczę :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 maja 2019, o 22:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 8155
Podziękował : 6274
Otrzymał podziękowań: 2489
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
waliant napisał(a):
Tak naprawdę, patrząc czysto pragmatycznie, to albo atom, albo zależność od sąsiadów. No chyba, że jakieś nowe technologie (wiatraki z pionowym rotorem?) albo zupełnie coś nowego.

Zaraz tam straty przesyłowe ;)
Mamy takie linie przesyłowe o jakich w GB nawet nie śnili :lol:
Obrazek

Obrazek

I cała ta infrastruktura jest na chodzie ;)
A co do zależności od sąsiadów... Wiesz... Oni sami zależni są od sąsiadów - ci nasi sąsiedzi ;)
Jedno zjawisko w energetyce mamy rozwinięte na maksa - korupcję ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 maja 2019, o 22:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12610
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1772
Otrzymał podziękowań: 4268
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
MarekSCO napisał(a):
Mamy takie linie przesyłowe o jakich w GB nawet nie śnili

Bo musimy takie mieć. Jak pisałem - żadnej dużej elektrowni na północy kraju. Logistycznie jest to tragedia.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 maja 2019, o 23:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 8155
Podziękował : 6274
Otrzymał podziękowań: 2489
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
waliant napisał(a):
Bo musimy takie mieć.

Jest Tomku "lepiej" niż myślisz. Owszem musimy takie mieć, tylko...
Ja tutaj pod bokiem - dosłownie za oknami. Mam największą linię energetyczną w Europie, która... Nie przesyła prądu :lol:
I ogromne farmy wiatrowe, które prądu nie produkują, bo... Nie wieje :lol:
Wiesz dlaczego za wszelką cenę chcą zakazać tworzenia lądowych farm wiatrowych ?
Bo inaczej Ty tam gdzie wieje nie będziesz miał farm wiatrowych ;)
Moniia widzi rzecz z kraju gdzie korupcja przywdziała już białe rękawiczki.
W moim regionie korupcja chadza w kalesonach i w gumiakach ;)
( No i skupia się wokół PSL )


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 maja 2019, o 23:22 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8053
Podziękował : 1878
Otrzymał podziękowań: 2420
Uprawnienia żeglarskie: -
waliant napisał(a):
Jak pisałem - żadnej dużej elektrowni na północy kraju. Logistycznie jest to tragedia.
Żeby nie było, to jako kraj jesteśmy w sumie w czarnej d... Tak naprawdę, patrząc czysto pragmatycznie, to albo atom, albo zależność od sąsiadów. No chyba, że jakieś nowe technologie (wiatraki z pionowym rotorem?) albo zupełnie coś nowego.
No popatrz - porty węgiel rozładowują z importu - bo podobno tak taniej niż samemu wykopać :mrgreen: - a ni ma koło nich elektrowni coby spaliła? Niesamowite, jezdem zszokowany że Mega(wat).


Że przypomnę jeszcze, bo żadna nowość a jakoś mało kto o nich myśli zaraz. Gaz i lokalnie geotermia.
Sytuacja jest podobna jak węgiel i wiatrak.
Elektrownia gazowa jest tania, inwestycyjnie, a kosztuje paliwo; co ważniejsze elektrownia może być mała, lokalna czy wręcz przydomowa, a gaz wygodniej przesłać; można więc ograniczyć straty przesyłowe na sieci, czy umieścić strategicznie gdzie pasuje. Można też palić jakimś gazem ze źródeł lokalnych, który nie nadaje się do sprzedaży na rynek.
Instalacja geotermalna jest kosztowna (i o ile są lokalne warunki) ale energia potem prawie darmo, jak wiatr. Tyle że płynie stale, w przeciwieństwie, i to główna przewaga. No i mamy zasoby. Choć bardziej pasują do ciepłowni.

A następna sprawa o której nie myśli się od razu: energia to nie tylko elektryczność. Także ogrzewanie. I o ciepłowniach zapominać nie należy ekologię rozważając. Palimy w domach węglem (który lepiej wysłać do elektrowni) miast gazem co byłoby czyściej. A gdyby lokalne ciepłownie grzać geotermią to znów i gazu oszczędzi, będzie na prąd. Itd, system trzeba oglądać w całości. I myśleć.
Ale u nas tradycyjnie siem myśli trybem 'gdybyśmy produkowali cienką blachę'... Znasz? :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 maja 2019, o 06:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12610
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1772
Otrzymał podziękowań: 4268
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Ryś napisał(a):
co ważniejsze elektrownia może być mała, lokalna czy wręcz przydomowa

I myślisz, że z punktu widzenia ekologii to będzie lepiej? Może, ale głowy nie dam. Ale nawet gdyby, to pozwolenia i w ogóle sens budowania w Polsce przydomowych elektrowni są żadne, bo prawo jest idiotyczne.

Sprawa w ogóle nie jest prosta, bo wymaga wielotorowego działania, a na to jakoś żaden rząd nie umie się zabrać. Bo jak piszesz - niby proste. Ale tylko niby, w naszych warunkach.

Poza tym, o czym też mało kto mówi i myśli. Z punktu widzenia ekologii ważna jest cała ścieżka danego rozwiązania. Innymi słowy jaki wpływ ma dane rozwiązanie na emisję zanieczyszczeń, ale globalnie.
Każdą rzecz/przedmiot trzeba wyprodukować. Potem się tę rzecz eksploatuje. Potem jeszcze trzeba tę rzecz zutylizować. Ludzie mają problem z tym, żeby zrozumieć, że samochód na prąd niekoniecznie jest taki fajny, bo ten prąd trzeba wyprodukować. Ale jak zwykle - czego nie widać, to nie istnieje.

Z punktu widzenia tego co najbardziej mierzalne i chyba najważniejsze, czyli produkcji CO2, w sumie wszystko jedno. I tak nas CO2 wykończy.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 maja 2019, o 07:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14372
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1960
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
plitkin napisał(a):
Ryś napisał(a):
plitkin napisał(a):
W "ekologiczną gotowość" każdego forumowego promotora zielonej energii uwierzę wtedy kiedy zobaczę skan dowodu rejestracyjnego hybrydy z ich nazwiskiem w polu "właściciel". Zacznijcie od siebie. Albo lepiej pokażcie, że już zaczęliście.
Ale co to ma do rzeczy?


Tylko tyle ma do rzeczy, że chcę wiedzieć, czy osoby chcące odwrócić rzeki rękoma i kosztem innych, pokazujące swoje zaangażowanie w temacie ekologii, są gotowe do tego by nie tylko deklarować swoją gotowość do walki o wspólne dobra, lecz stosują już sami konkretne proste kroki, ponosząc swój własny koszt. Wszakże własna decyzja jest dużo łatwiejsza niż nakłonienie wszystkich wokół. A możliwości mamy: Monia pokazała przykład. Mały kroczek dla jednostki to duży krok dla ludzkości - niejaki Armstrong nam to kiedyś już powiedział.
Chcę więc wiedzieć czym taki konkretny kolega Kurczak jeździ do pracy po mieście i czym jeździ na jacht (dla przyjemności, przypomnę). Proste.


Dyskutujemy o warunkach polskich, gdzie jazda elektrykiem jest oszukiwaniem samego siebie. Jak pisałem wcześniej zawsze można sobie wmawiać, że ten akurat prąd, którym ładuję swoje elektroautko pochodzi z wiatraka albo elektrowni w Solinie. :D
Ale im więcej będzie elektryków tym bardziej będzie to absurdalne.

Można to tylko rozpatrywać w kategorii ekonomicznej jako koszt przejechanego kilometra na prądzie i paliwie tradycyjnym. Ponoć się to opłaca jeśli ktoś jeździ dookoła komina i ma gdzie się podłączyć do prądu.

Co z tego jak auta elektryczne są tak drogie, że większości z nas na nie nie stać. Nawet używany to max kilkuletnie auto.

Jak będzie mnie kiedyś stać, polska zmieni podejście do polityki energetycznej i będę miał gdzie jak w Szwecji czy Norwegii go naładować kupię sobie Teslę lub coś inszego.

Absolutnie nie jestem przywiązany do benzyny ani oleju napędowego a jeżdżę tym na co mnie stać czyli Citroenem C5 MK III 2.0 HDi z FAP spełniającym z tego co pamiętam normę euro 4.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 maja 2019, o 07:27 

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus
Kurczak napisał(a):
Absolutnie nie jestem przywiązany do benzyny ani oleju napędowego a jeżdżę tym na co mnie stać czyli Citroenem C5 MK III 2.0 HDi z FAP spełniającym z tego co pamiętam normę euro 4.

Zagazuj szrota.
v


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 maja 2019, o 09:17 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10510
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
bury_kocur napisał(a):
a nie w groszach na km


Akurat koszt paliwa ja liczę w groszach na km. To pomaga zrozumieć, że różnica w spalaniu litra czybdwoch na 100km jest w kosztach użytkowania auta pomijalna.
Spalanie rzeczywiście przyjęło się w Polsce liczyć w litrach na 100km, ale nie wszędzie tak jest. Czasem się liczy ile km/mil przejedzie auto na jakiejś objętości paliwa (np litr czy galon). Tak jak biegacze: jedni liczą średnią prędkość z dystansu, a inni tempo (ile minut na kilometr).


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 maja 2019, o 09:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 paź 2011, o 18:24
Posty: 3405
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 256
Otrzymał podziękowań: 1141
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Wiatraki, to podobnie jak walka z globciem, sprawa ideologiczna. Przeczytałem wątek i z drobnym elementem miłego zaskoczenia stwierdzam, że ludzie, kiedy zaczynają używac mózgu, oraz własnego portfela, kiedy wiatraki wkraczają na ich podwórko, z automatu stają się Korwinowcami. :) :)

Mam kumpla energetyka w krakowskiej elektrociepłowni. Bez względu na to, czy wiatraki sie kręcą, czy nie, ilość spalanego paliwa jest dokładnie taka sama. Różnica jest taka, że kiedy wiatraki sie kręcą, przy tych samych kosztach dochody państwowej elektrocieplowni maleją, dochody wlaścicieli farm rosną.
A zatem korzyści dla środowiska żadne, strata dla państwa wymierna.

To tak jakby ktoś wprowadził unijna dyrektywę, że kiedy nie pada, pasażer taksówki musi przesiąść się do melexa i melexem podróżować, ale taksówka musi jechać cały czas tuż za nim, na wypadek gdyby się pogoda pogorszyła.
Melex oczywiscie kupiony za "niczyje" unijne pieniądze za które wszyscy powinni być unii wdzięczni.

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 maja 2019, o 09:26 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10510
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Kurczak napisał(a):
Absolutnie nie jestem przywiązany do benzyny ani oleju napędowego a jeżdżę tym na co mnie stać czyli Citroenem C5 MK III 2.0 HDi z FAP spełniającym z tego co pamiętam normę euro 4.


Wozisz swój tyłek wielką limuzyną. Zamiast skorzystać z transportu publicznego (dużo bardziej efektywnego), ewentualnie roweru (patrz Dania/Holandia/Szwecja), ewentualnie car sharingu w nagłych wypadkach. Robisz to wyłącznie dla wygody, zatruwając środowisko. Jednocześnie gadasz o tym jak INNI powinni się dostosować do Twoich wymogów dot. ekologii o za nie zapłacić.
Tyko tyle mam do powiedzenia. Zacznij od siebie, bo to możesz zrobić JUŻ DZIŚ i zależy to wyłącznie od Ciebie.



Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowanie od: Sajmon
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 maja 2019, o 09:30 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10510
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Sajmon napisał(a):
Bez względu na to, czy wiatraki sie kręcą, czy nie, ilość spalanego paliwa jest dokładnie taka sama. Różnica jest taka, że kiedy wiatraki sie kręcą, przy tych samych kosztach dochody państwowej elektrocieplowni maleją, dochody wlaścicieli farm rosną.


O tym pisałem. O tym milczy każdy ekoterrorysta - Ci świadomi i Ci pożyteczni. Pierwsi - bo to kanalie. Drudzy - bo dali się zmanipulować i bazują na wkładanym im do głowy przekazie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 maja 2019, o 09:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 paź 2011, o 18:24
Posty: 3405
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 256
Otrzymał podziękowań: 1141
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Kurczak napisał(a):
Absolutnie nie jestem przywiązany do benzyny ani oleju napędowego a jeżdżę tym na co mnie stać czyli...


Czemu odmawiasz państwom, prawa do tego, żeby robily to samo?
Czemu odmawiasz tego swojemu państwu. Jeżeli uważasz, że człowiek ma wpływ na ocieplenie klimatu. Chodź piechotą, albo używaj komunikacji zbiorowej, jako mniejszego ZŁA!

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 maja 2019, o 09:45 

Dołączył(a): 19 sie 2015, o 11:09
Posty: 109
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 45
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
10 faktów i mitów o energetyce wiatrowej:

https://wysokienapiecie.pl/1479-energet ... mity-2016/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 maja 2019, o 09:52 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8053
Podziękował : 1878
Otrzymał podziękowań: 2420
Uprawnienia żeglarskie: -
waliant napisał(a):
Ryś napisał(a):
co ważniejsze elektrownia [gazowa] może być mała, lokalna czy wręcz przydomowa

I myślisz, że z punktu widzenia ekologii to będzie lepiej? Może, ale głowy nie dam.
Nie, ale z punktu widzenia "braku dużej elektrowni" nad morzem - może ;)
waliant napisał(a):
Z punktu widzenia tego co najbardziej mierzalne i chyba najważniejsze, czyli produkcji CO2, w sumie wszystko jedno. I tak nas CO2 wykończy.
Jak ktoś wyznaje wiarę w CO2 to chyba siem zaraz powiesi, ale co to ma do ekologii? :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 maja 2019, o 09:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12610
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1772
Otrzymał podziękowań: 4268
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Ryś napisał(a):
Jak ktoś wyznaje wiarę w CO2 to chyba siem zaraz powiesi, ale co to ma do ekologii?

Akurat w tym wiary nie trzeba. Stężenie Co2 jest jakie jest i rośnie. Jakoś słabo widzę cokolwiek, co może ten proces zatrzymać. Wieszać się nie będę, bo mamy jeszcze trochę czasu, więc nie dożyję.
„Trochę” z ekologią to ma wspólnego.

Natomiast cała otoczka z globciem związana, „walka” z tym, metody i zalecenia, to można pod tramwaj podłożyć. W dużej części.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 maja 2019, o 10:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12610
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1772
Otrzymał podziękowań: 4268
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Ryś napisał(a):
"braku dużej elektrowni"

Akurat ten brak jest dość istotny dla naszego systemu i straty generuje. O czym wiedzą od kilkudziesięciu lat elektrycy-energetycy. Elektrownia w Żarnowcu miała ten właśnie problem (i kilka innych) rozwiązać.
Potem pojawiły się pomysły i realizacje elektrowni gazowych i kombinowanych. Tylko że jakoś dziwnie to nie może wystartować (Ostrołęka, Grudziądz, Puławy, Dolna Odra (blok gazowy) i kilka innych). Udał się Płock.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 maja 2019, o 10:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14372
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1960
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
plitkin napisał(a):
Kurczak napisał(a):
Absolutnie nie jestem przywiązany do benzyny ani oleju napędowego a jeżdżę tym na co mnie stać czyli Citroenem C5 MK III 2.0 HDi z FAP spełniającym z tego co pamiętam normę euro 4.


Wozisz swój tyłek wielką limuzyną. Zamiast skorzystać z transportu publicznego (dużo bardziej efektywnego), ewentualnie roweru (patrz Dania/Holandia/Szwecja), ewentualnie car sharingu w nagłych wypadkach. Robisz to wyłącznie dla wygody, zatruwając środowisko. Jednocześnie gadasz o tym jak INNI powinni się dostosować do Twoich wymogów dot. ekologii o za nie zapłacić.
Tyko tyle mam do powiedzenia. Zacznij od siebie, bo to możesz zrobić JUŻ DZIŚ i zależy to wyłącznie od Ciebie.


A guzik prawda. :D

Zadałeś mi pytanie ogólne i taką otrzymałeś odpowiedź. "Limuzyną" jeżdżę kiedy muszę, głównie w trasę i wówczas gdy nie mam innej możliwości (brak sensownej komunikacji publicznej lub pełny bagażnik). Wokół komina jeżdżę w zależności od pogody motocyklem, autobusem, rowerem lub chodzę pieszo. Często żona podwozi mnie do pracy po drodze do Poznania ( mam z domu 4 km) wówczas wracam z buta lub autobusem ( przystanki mam obok firmy i ze 150 m od domu). Na większe zakupy, które się nie zmieszczą do sakw jeżdżę samochodem żony (jak mi pozwoli) czyli Citroenem C3 z litrowym benzynowym silnikiem spełniającym normę Euro 6.

Dom ogrzewam gazem, wszystkie punkty świetlnie mam na LED-ach, planujemy montaż na dachu kolektorów słonecznych. W na terenie posesji mam 4 dorodne świerki i jeden buk zwyczajny i dużo innej zieleni, prowadzę selektywną zbiórkę odpadów i nie wyrzucam śmieci do lasu.

Czyli na tyle ile jestem w stanie staram się nie zatruwać środowiska. :D

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.



Za ten post autor Kurczak otrzymał podziękowanie od: Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 maja 2019, o 11:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 paź 2011, o 18:24
Posty: 3405
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 256
Otrzymał podziękowań: 1141
Uprawnienia żeglarskie: galernik
waliant napisał(a):
Akurat w tym wiary nie trzeba. Stężenie Co2 jest jakie jest i rośnie.

... albo maleje w dziejach ziemi
no ale konkret!
1. Jakie jest stężenie C02 w atmosferze
2. Jakie było stężenie 200lat temu
3. Ile CO2 jest w stanie wyprodukować ludzkość rocznie?

4. Czy jest w jezyku polskim opracowanie naukowe ktore w oparciu o fizykę, chemię udowadnia wplyw CO2 na klimat w liczbach?

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 maja 2019, o 11:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
bury_kocur napisał(a):
Moniia napisał(a):
prąd z niej to 13 pensów za kWh, czyli niecałe 3p za milę


Monia - jak Cie lubię ...

My póki co płacimy w PL w złotówkach a paliwo liczymy w litrach na 100 km a nie w groszach na km.

Twoje przeliczniki są jak dla mnie od czapy.

Kiedyś miałem auto rodem z USA a tam spalanie podają w milach przejechanych z galona.

Jak dla mnie równie dobrze mogliby podawać w paciorkach na ilość użytej włóczki :rotfl:

Spróbuj mówić o tym samym co my...


Te, inżynier, kalkulator obsługiwać potrafi? :)

Ale dla leniwców takich jak ty, Kocurku, wersja łopatologiczna.
Mila angielska to 1.609m, galon imperialny to 4.5l. Kurs średni funta to 5zl za £1

Więc 55mil na galon to circa 5l/100km. Koszt paliwa na te 100km to £6-6.5 - czyli 30-33zł. Koszt na 1 km odpowiednio 0.3-0.33zł

Porównawczo 13p za kWh to 0.65zl, a km na prądzie z sieci to 9 groszy. 100km na prądzie z sieci (13p za kWh) to ogromna kwota 9 zł. Na prądzie z ładowarki której zwykle używam to nawet za darmo (to chyba przeliczania nie wymaga?)
Ps. Przeliczenia bezpośrednio wg kursu. Warto pamiętać, że ja w funtach nie złotówkach zarabiam....

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 maja 2019, o 11:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 8155
Podziękował : 6274
Otrzymał podziękowań: 2489
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Ale tu gorąco ;)

No dobra . Już nie przeszkadzam w dyskusji - idę zatruwać środowisko :lol:



Za ten post autor MarekSCO otrzymał podziękowanie od: kooniu
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 maja 2019, o 11:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12610
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1772
Otrzymał podziękowań: 4268
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Sajmon napisał(a):
... albo maleje w dziejach ziemi
no ale konkret!
1. Jakie jest stężenie C02 w atmosferze
2. Jakie było stężenie 200lat temu
3. Ile CO2 jest w stanie wyprodukować ludzkość rocznie?

4. Czy jest w jezyku polskim opracowanie naukowe ktore w oparciu o fizykę, chemię udowadnia wplyw CO2 na klimat w liczbach?


Ad. 1 Laboratorium pomiarowe na Hawajach, na górze Mauna Loa, zanotowało (kilka lat temu) przekroczenie 400 ppm. To największa wartość od iluś milionów lat. I rośnie.
Ad. 2 Pytasz o rok 1819. Poniżej 290 ppm.
Ad. 3 Pytasz w tonach czy w stężeniu? Aktualnie stężenie CO2 rośnie w tempie około 2 ppm/rok. Czyli za 50 lat przekroczy 500. W tonach nie wiem, musiałbym poszukać.
Ad. 4 „Nauka o klimacie”
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/4867858/nauka-o-klimacie
Przeczytałem. Przy czym zacząłem z bardzo negatywnym nastawieniem, przygotowany na manipulacje i fałsze.

P.S. Do 3 i 4. Jak dla mnie, w zasadzie nie ma znaczenia wpływ CO2 na klimat. Wystarczy tylko ten jeden parametr - stężenie. Wiesz że od 600 ppm ludzie zaczynają się źle czuć w pomieszczeniach a zdolność koncentracji i kojarzenia zaczyna drastycznie spadać?
Dla mnie ten jeden parametr wystarczy i sądzę, że nawet Korwina by przekonał. Całą książkę bym streścił do kilku stron - właśnie stężenie CO2 i jego wpływ na jakość życia.
Reszta, to pochodne.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowania - 2: kooniu, Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 maja 2019, o 12:09 

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus
Za 20 lat u władzy będą Zieloni.
Oj, oj, oj!
v


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 maja 2019, o 12:13 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10510
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Kurczak napisał(a):
Czyli na tyle ile jestem w stanie staram się nie zatruwać środowiska. :D


Ale masz w domu 2 auta :(


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 maja 2019, o 12:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 8155
Podziękował : 6274
Otrzymał podziękowań: 2489
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
waliant napisał(a):
Laboratorium pomiarowe na Hawajach, na górze Mauna Loa, zanotowało

:rotfl: Dobre Tomku :rotfl:
Tylko, że Mauna Loa to nie taka znów zwykła góra ;)
Podejrzewam, ze tym przykładem Korwina byś skończył na amen :lol:
Padł by ze śmiechu jak nic :rotfl:

Za Wikipedią:
Wulkan tarczowy – typ wulkanu o szerokim i spłaszczonym stożku o kącie nachylenia nie większym niż 8°. Jego cechą charakterystyczną jest brak gwałtownych erupcji, z jego wnętrza wydobywa się rzadka i bardzo gorąca lawa zasadowa.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 maja 2019, o 13:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14372
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1960
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
plitkin napisał(a):
Kurczak napisał(a):
Czyli na tyle ile jestem w stanie staram się nie zatruwać środowiska. :D


Ale masz w domu 2 auta :(


Nie. Mam w domu jedno auto.

Drugie jest żony służbowe, nie będę się zagłębiał w szczegóły ale musi mieć drugi, mały, ekonomiczny i możliwie ekologiczny samochód do jeżdżenia po mieście.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 maja 2019, o 13:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12610
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1772
Otrzymał podziękowań: 4268
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
MarekSCO napisał(a):
Tylko, że Mauna Loa to nie taka znów zwykła góra

Pośmiałeś się, i fajnie.
Cape Grim na Tasmanii może być? Albo Baring Head w Nowej Zelandii?
Chciałbym, żeby to była ściema.
Może łżą w żywe oczy. Nie zdziwiłbym się, ale...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowania - 2: MarekSCO, Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 maja 2019, o 15:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 8155
Podziękował : 6274
Otrzymał podziękowań: 2489
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
waliant napisał(a):
Cape Grim na Tasmanii może być? Albo Baring Head w Nowej Zelandii?

Nie. Nie może być... A wiesz czemu. Bo nie mogło...
Ktoś zacytował tutaj dane pozyskane na największym czynnym wulkanie tarczowym świata.
A teraz proszę Ciebie o wytężoną uwagę - OK ?
Na fotce załączonej do postu masz kawałek mojego analizatora spalin. Używam takiego ustrojstwa w kuźni, przy remoncie silników i jeszcze w wielu innych zastosowaniach.
Zasada działania prosta jak drut...
Te małe płytki to półprzewodnikowe czujniki gazu. Rzecz w tym, że żaden z nich nie mierzy
zawartości czystego konkretnego gazu. Wszystkie mierzą zawartość czego w powietrzu...
Ale każdy z nich ma inna charakterystykę czułości. Każdy reaguje na inne proporcje czegoś w czymś...
I tylko dlatego - dokonując porównawczego pomiaru różnicowego - można za ich pomocą określic w miarę dokładnie zawartość poszczególnych gazów.
Rozumiesz ?
Jeden z nich jest Cape Grim, drugi Baring Head...
Ale żaden nie jest Mauna Loa! Bo wtedy cała metoda pomiaru poszła by psu na budes.
Tak, jak w cytowanym przez Ciebie przypadku. Ktoś między wyniki pomiarów przed różnicowaniem włożył dane z największego czynnego wulkanu tarczowego na świecie...
To oczywiste Tomku, że zrobił to celowo.
Oczywiste również, że usiłował zafałszować wynik porównania.
W metrologii Tomku, jaka by ona nie była, takie dane się odrzuca a nie cytuje :lol:
Oczywiste, że oszukiwał. Ale...
Nie znaczy to wcale, że jest dobrze. I nie znaczy wcale, że oszukiwał po to, żeby wykazać jak jest źle.
Oszustwo jest takimi grubymi nićmi szyte, że mogło chodzić i o to, żeby było w wykryciu skrajnie łatwe... Ale to tylko moja sugestia - żaden inny powód takiego działania nie przychodzi mi do głowy.
Ale jest jeszcze jedno ale...
Jeśli przyrosty z Mauna Loa i pozostałych raportów pokryją się, to cała metoda pomiarowa do wywalenia.
Tutaj może być też niezłe jajco ;)

Jak będziesz w Tryńczy zapraszam na pomiary :D Chcesz coś zrobić dobrze - zrób to sam ;)
Tomku - ja wcale nie śmiałem się z Twojej reakcji. Ubawiło mnie poczucie humoru tego, kto ten raport interpretował...


Załączniki:
analizatorspalin.jpg
analizatorspalin.jpg [ 124.31 KiB | Przeglądane 3938 razy ]
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 maja 2019, o 15:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 8155
Podziękował : 6274
Otrzymał podziękowań: 2489
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Tomku :)
A tak z czystej ciekawości. Pokrywają się te wyniki z tymi z Mauna Loa ?
Wiesz co podejrzewam. Że książki którą przeczytałeś wcale nie napisano w trosce o klimat
a wręcz przeciwnie. Jeśli znajduje się w niej zestawienie mówiące, że wpływ czynnego wulkanu jest pomijalny... Sam rozumiesz...
No ale ja bym się tutaj w żadnym razie nie spodziewał uczciwości. Ani też tego, że pod flagą zwolenników nie idą przeciwnicy ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 maja 2019, o 16:28 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8053
Podziękował : 1878
Otrzymał podziękowań: 2420
Uprawnienia żeglarskie: -
waliant napisał(a):
Wiesz że od 600 ppm ludzie zaczynają się źle czuć w pomieszczeniach a zdolność koncentracji i kojarzenia zaczyna drastycznie spadać?
Nie wychodź nocą w miasto, Waliancie, bo siem zataczać poczniesz... i CO wtedy poczniesz? :mrgreen:
Jezusicku, był wszak wątek o globciu, całkiem tłusty, a te apiać de novo...

Nie w tem rzecz, panowie - pomiary robi się na wyspach bo nad lądem nie idzie, takie skoki że ciężko ustalić średnie, a tym bardziej śledzić zmiany.
Co nie znaczy że nie próbowano, i dlatego z tym stężeniem w 1819 to uważajta ;) Zwłaszcza że jest sporo dobrych pomiarów tu z naszego terenu. Masz pierwszą z brzegu ilustrację problemu, zyg-zag:
Obrazek

Nad oceanem stabilniejszy poziom, więc łatwiej uchwycić statystycznie istotne wyniki i tendencję. Lecz w efekcie stacje mierzą stężenie CO2 nad oceanem.
Z ekologią ma to wiele wspólnego, gdyż CO2 jest w obiegu, aktywny - wydzielany, pochłaniany, rozpuszczany, uwalniany. I dowiadujem siem zatem że stężenie mu rośnie wraz ze wzrostem temperatur, w tym i temperatury powierzchniowej wód oceanu.
Co było wiadomo dawno i bez tego...
Ach, jak bardzo nam to pomocne gdy chce się zrozumieć te subtelne zależności... :rotfl:

Jak się słucha telewizyj i ekspertów gazetowych to to wszystko tak ładnie brzmi, mierzymy, badamy i wszystko wiemy, hop, siup. Potęga nauki. Nowoczesność.
A prawda taka że niewiele wiemy, a teoryjki upadają co chwila, jak się je dokładniej obada.
That's life.
To dla Sajmona w sprawie pytania czy są "fizyczne badania". Nie. Znaczy fizyka jest, można z laboratorium wynik ekstrapolować na oko w skalę globu; nuż się uda. Ale się nie chce udać, bo wciąż wychodzi że o czemś nie wiedzieliśmy że nie wiemy że istnieje. Były różne szacunki i modele matematyczne, a właśnie od modelu (link do oryginału w tamtem wątku) przewidującego jak ocieplimy klimat paląc nadal zaczęła się ta hucpa w mediach.
Ino że się model zupełnie nie sprawdził, zaczem teoria padła.
Ale to w niczym nie przeszkodziło, a "popularne książeczki naukowe" są, różniste, i możesz sobie do woli czytywać; nikt nie potrzebuje "naukowych danych". :cool:



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 286 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 10  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 43 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL