Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

mów do mnie... [wierszem]
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=73&t=13566
Strona 33 z 33

Autor:  MarekSCO [ 25 wrz 2020, o 20:14 ]
Tytuł:  Re: mów do mnie... [wierszem]

waliant napisał(a):
Wychodzi na to, że pytanie o to, co ktoś robi (jako pasję, nie zarobkowo) jest w zasadzie idiotyczne.

Tutaj bym się z Tobą zgodził. Ale z zastrzeżeniem, że, jeśli w poezji ( sztuce słowem operowania w ogólności ) odpowiedzi poszukać... To ta sztuka pozwala i pytanie nieco odseparować od idiotyzmu i odpowiedź uzyskać. Niekoniecznie konkretną werbalnie ;)
Ale taką, której można użyć "na wypadek pytania" ;)
Podobnie ze zdjęciami Janny z FB, rzecz się ma - znaczy przedstawia się ona rzecz.
( Zaczynam pleść jak Ryś ? Czy jeszcze jest jakiś dystans ? )
Ważne oddziaływanie, nie odpowiedź, czy pytanie. Pasją zarażamy się czasem przez coś, co nawet koronawirusa przerasta w zakresie propagacji ;)
Patrzysz, jak inni łażą, pływają, latają i... Planujesz kiedy i gdzie :D

Janno :) Jest w Polsce jakaś fajna via ferrata ?

Autor:  Janna [ 25 wrz 2020, o 21:23 ]
Tytuł:  Re: mów do mnie... [wierszem]

MarekSCO napisał(a):
est w Polsce jakaś fajna via ferrata ?

O takiej typowej nie słyszałam. Oczywiście, w Tatrach masz wiele szlaków o trudnościach viaferratowych, ale bez typowych dla tych dróg elementów, czyli stalowych lin, w które wpina się lonże.
Ja bym poleciła na początek np. Skalkę koło Kremnicy. Może z wyjątkiem trasy Vyzva, bo jest dość trudna. Kilka zdjęć pewnie widziałeś na moim FB, ale tu możesz poczytać co nieco:
http://malewypady.pl/index.php/w-gory/v ... ta-skalka/
Można połączyć z bardzo ciekawym programem krajoznawczym.

Tu jest wyszukiwarka ferrat:
https://www.viaferraty.cz/databaze-via- ... =&hledej=1

A tu kilka artykułów o ferratach blisko Polski:
https://www.skalnik.pl/blog/via-ferrata ... ne-czechy/

I o podstawach ferratowania:
https://www.skalnik.pl/blog/dla-kogo-via-ferraty/
https://8a.pl/8academy/lonza-via-ferrat ... -w-gorach/
i odnośniki z obu artykułów

I jeszcze jedno, oczywiste, ale niekiedy umyka. Sprzęt asekuracyjny (np. lonże, uprząż) trzeba wymieniać co (powiedzmy) 10 lat, bo się starzeje.

Autor:  MarekSCO [ 26 wrz 2020, o 18:42 ]
Tytuł:  Re: mów do mnie... [wierszem]

Obłędna ta ferrata w Górach Kremnickich :D Ale myślałem o czymś jeszcze prostszym nieco ;)
Ciekawiłoby mnie jak wygląda sprawa z ubezpieczeniami na takie wejścia.
Kiedyś via ferrata zakładana była po to, żeby było łatwo. Krowy po tym przeganiali w sumie ;)
Dzisiaj to piękne, widokowe, ale trudne ( moim zdaniem - dla mnie trudne ) trasy jednak.
Ta na Krymie podoba mi się trochę z tego względu, że dla dzieci. Czyli jakby poziom odrobinkę tylko większy niż ten, który sam prezentuję w zakresie wspinaczki :mrgreen:

Autor:  Janna [ 26 wrz 2020, o 20:51 ]
Tytuł:  Re: mów do mnie... [wierszem]

To może nie zaczynaj od ferrat, tylko od parku linowego. Oswoisz się i Skałka będzie łatwizną. :) Bo ona nie jest trudna. No może ze dwa miejsca takie ciut bardziej. Szukaj tych najłatwiejszych, czyli A.

Autor:  Janna [ 27 wrz 2020, o 06:55 ]
Tytuł:  Re: mów do mnie... [wierszem]

My się zawsze ubezpieczamy, gdy jedziemy w góry na Słowację. Ponieważ przepisy nie są do końca jasne, na ferraty na wszelki wypadek bierzemy wariant z rozszerzonym ryzykiem. Czasem korzystamy z polskich firm ubezpieczeniowych, a czasem, zwłaszcza gdy na wyjazd decydujemy się w ostatniej chwili, z union.sk. Jak jest z praktyką? Nie wiem, bo na szczęscie jeszcze nikt ze znajomych nie korzystał z pomocy Horskiej Služby i nie musiał płacić za akcję ratunkową.

Autor:  MarekSCO [ 27 wrz 2020, o 13:47 ]
Tytuł:  Re: mów do mnie... [wierszem]

Janna napisał(a):
To może nie zaczynaj od ferrat, tylko od parku linowego.

Coś w ten deseń planuję :) Mam blisko dwa zaprzyjaźnione parki linowe, gdzie spróbujemy trochę z tymi linami się zaprzyjaźnić. Ale na przyszłe wakacje pasuje zaplanować coś, co
zobrazuje jakiś postęp naszych działań ;) Kiedyś dużo chodziłem po różnych wysokich konstrukcjach ( zawieszałem anteny itp prace na wysokościach ).
Stąd i pierwszym co mi do głowy przyszło to ferraty :D

Autor:  Janna [ 15 gru 2020, o 23:05 ]
Tytuł:  Re: mów do mnie... [wierszem]

Jak mógłby zaśpiewać Artur Andrus, gdyby czytał nasze forum i wątek Kurczakowy
https://youtu.be/vp_GfVcFr0o

Kurczak (udaje, że śpiewa):
Już chyba zima, bo już śnieg na bruku.
Kolejne dni sprzedaży i zakupów.
Maluję imię twe na blacie
Biurka w mym komisariacie, Don Kichocie.

I marzę nocą, rankiem i wieczorem,
Że wiosną do Kamienia się wybiorę.
Już widzę siebie w słońca złocie,
Gdy wywiercę, Don Kichocie, kolejną w burcie dziurę.

Może nie bardzo będzie to roztropne,
Lecz to mój cel i jego dopnę.
Za dziurą dziura
To nie żadna bzdura.

Zielony Tygrys:
Zabierzcie mu wiertarkę
Lub zdzielcie w łeb gumiakiem,
Zabierzcie mu wiertarkę,
Nim jacht stanie się durszlakiem.

Zabierzcie mu wiertarkę,
Niechaj się nie rozpędza,
Kurczak el Capitano,
Chociaż ze Swarzędza.

:)

Autor:  MarekSCO [ 16 gru 2020, o 17:09 ]
Tytuł:  Re: mów do mnie... [wierszem]

Lajkonik
----------
Raz pewien Turek ( w czasach Ataturka )
Spożywał pyszny ser wędzony w Turku.
Ser ten spożywał był we wnętrzu Turka.
( W czerwonym fezie i w czarnym tużurku. )
Czemu się Turek stroił w cudze piórka ?
Chyba nie muszę tłumaczyć jak dziecku ?
W kawiarni Turek wonczas serwowano kawę.
( Zbożową wprawdzie, ale... Parzoną po turecku. )

Autor:  waliant [ 4 lis 2022, o 08:35 ]
Tytuł:  Re: mów do mnie... [wierszem]

Znak czasów... ;)

Załączniki:
1667066066_by_Predatorxz.jpg
1667066066_by_Predatorxz.jpg [ 152.05 KiB | Przeglądane 1966 razy ]

Autor:  Janna [ 5 kwi 2024, o 17:47 ]
Tytuł:  Re: mów do mnie... [wierszem]

Tak mię od wczoraj wspominkowo brało, brało, aż mię zebrało i napisało.

Wiosna na ramiona moje spadła,
Jacht na wodzie się telepie,
Słońce grzeje, że jajebię
Nie ma, nie ma Ciebie.

Choć wciąż jakby jesteś z nami,
Nic na forum nie pisujesz,
Tudzież nie telefonujesz,
W cumulusach gdzieś żeglujesz.

Może wątkiem wierszowanym
Jakoś tutaj ściągnę Ciebie?
Może PAC-niesz za „jajebię”?
Skończ już ten rejs w niebie!

Hej, moje morza, oceany,
Widziałyście może dziś,
Gdzie żegluje nasz kochany?
Hej, Zbierajewski,
Polej whisky
Od Starej Sobieskiej.

Hej, moje morza, oceany,
Odpowiecie może dziś,
Gdzie żegluje nasz kochany?
Hej, polej whisky
Od Sobieskiej!
Nie ma, nie ma Ciebie.

Załączniki:
IMG_8630.jpg
IMG_8630.jpg [ 307.36 KiB | Przeglądane 514 razy ]

Autor:  waliant [ 5 kwi 2024, o 18:14 ]
Tytuł:  Re: mów do mnie... [wierszem]

Ładnie, ale czy pomoże...?

Autor:  Janna [ 5 kwi 2024, o 18:17 ]
Tytuł:  Re: mów do mnie... [wierszem]

waliant napisał(a):
Ładnie, ale czy pomoże...?

Już pomogło. Mnie. Trochę.

Autor:  waliant [ 5 kwi 2024, o 18:18 ]
Tytuł:  Re: mów do mnie... [wierszem]

Janna napisał(a):
Już pomogło. Mnie.

A to już bardzo dużo!

Autor:  MarekSCO [ 5 kwi 2024, o 21:37 ]
Tytuł:  Re: mów do mnie... [wierszem]

Tak z dystansu patrząc, to powiem Ci, że bardziej by Go zabrakło, jakby Go w ogóle nie było...

Autor:  Zielony Tygrys [ 12 kwi 2024, o 18:35 ]
Tytuł:  Re: mów do mnie... [wierszem]

Płynie okręt prze odmęty
Nie zwyczajny, lecz zaklęty
Pokład pusty, burta pusta
Poprzez burtę fala chlusta*

A na mostku, nie na fali
Zbieraj siedzi, fajkę pali
PACa wkoło, guzik wciska...
Tęsknią za nim te ludziska

* Brzechwa oczywiście

Strona 33 z 33 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/