Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Ja Wieloryb: walka z wiatrakami ...
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=73&t=22412
Strona 1 z 5

Autor:  Marian Strzelecki [ 28 cze 2015, o 22:55 ]
Tytuł:  Ja Wieloryb: walka z wiatrakami ...

Od pewnego czasu dostaję anonsy od organizacji walczącej
(przy pomocy organizowania internetowych protestów)
... w zasadzie o wszystko co im się nawinie . ;)
czasem się z nimi zgadzam, częściej nie ale:
W kilku takich protestach brałem udział (zwłaszcza że to nic nie kosztuje)

Jednak tym razem dzieje się akcja która powinna zainteresować także nas, żeglarzy, choćby z powodu faktu, że kilka wielorybów już potarmosiliśmy kilami*. :roll:



Drodzy przyjaciele,

Islandzka flota wielorybnicza wkrótce wypłynie z portu. Zamierza zabić 150 zagrożonych wyginięciem finwali. Jesteśmy już bardzo blisko zakończenia tego barbarzyństwa. Na dobre!

Kiedy wielorybnicy ostrzą harpuny na tegoroczne polowanie, ich szef organizuje transport zeszłorocznego „plonu”.Ponad 1700 ton mięsa może trafić do Japonii szlakiem morskim między Rosją a biegunem północnym. Ale jeśli maleńkie państwo karaibskie – St. Kitts i Nevis – usunie banderę ze statku, jednostka nie będzie mogła opuścić portu!Turystyka jest filarem gospodarki tego kraju, a my możemy narazić ich reputację i skupić na nich uwagę całego świata.

Zostały tylko 3 dni do wypłynięcia. A nasza społeczność nieraz skutecznie przekonywała europejskie kraje, że udział w tym handlu to wstyd! Sprawmy teraz,aby St. Kitts przestało wspierać wielorybników. Podpisz teraz i szybko podaj nasz apel dalej. Avaaz przekaże nasze głosy prosto do premiera St. Kitts, a jeśli ten nie zareaguje natychmiast, Avaaz rozpocznie kampanię w USA, skąd przyjeżdża najwięcej turystów. Pokażemy im, jak St. Kitts wspiera rzeź tych wspaniałych zwierząt.

https://secure.avaaz.org/pl/days_to_sav ... c/?tGujtbb

Cały islandzki przemysł wielorybniczy prowadzi jeden mężczyzna,Kristjan Loftsson,ale biznes ledwo wiąże koniec z końcem. Jeśli teraz zatrzymamy transport mięsa do Japonii, jego zyski stopnieją do zera!Inne państwa niejednokrotnie usuwały bandery pod wpływem nacisku opinii publicznej sprzeciwiającej się różnym zagrożeniom dla środowiska. Dlatego wiemy, że ten sam mechanizm może zadziałać i tym razem. Czego potrzebujemy do osiągnięcia celu? Wywołania międzynarodowego oburzenia, które opóźni wypłynięcie jednostki,a tym samym – dotarcie mięsa do Japonii na czas.

Japońscy wielorybnicy znów planują połowy waleni na terenie rezerwatu na Oceanie Południowym. Mimo olbrzymiego międzynarodowego sprzeciwu,powołują się przy tym na ich „naukowy” charakter. St. Kitts i Nevis wspiera ten japoński projekt na forum Międzynarodowej Komisji Wielorybniczej (IWC). Jeśli przekonamy to małe, z pozoru nieznaczące, państwo do zmiany zdania, możemy uderzyć jednocześnie w obu potentatów tego przemysłu – Islandię i Japonię.

Nacisk na islandzkich wielorybników rośnie zarówno globalnie, jak i lokalnie. Ten moment może okazać się przełomowy dla ocalenia waleni.Razem mamy siłę, by zamienić Międzynarodową Komisję Wielorybniczą w Międzynarodową Komisję ds. Ochrony Wielorybów. Zacznijmy od powstrzymania tegorocznych łowów i uniemożliwienia transportu mięsa. Podpisz teraz pilną petycję:


https://secure.avaaz.org/pl/days_to_sav ... c/?tGujtbb

Wiemy, że nasz głos ma znaczenie! W 2013 roku milion podpisów pod petycją przekonał holenderski rząd do zablokowania transportu mięsa waleni z Islandii. A razem z Greenpeace nasza społeczność zawróciła z Niemiec mięso finwali z powrotem na wyspę. Wtedy najwięksi armatorzy ogłosili wycofanie się z transportu połowu tych zwierząt. Z dnia na dzień coraz bardziej uprzykrzamy życie temu przemysłowi. Czas zatrzymać go na dobre!

Z nadzieją,

Lisa, Danny, Alice, Ricken, Mel, Nick i Rewan wraz z całym zespołem Avaaz

Dowiedz się więcej:

The Guardian: Islandia wysyła 1700 ton mięsa walenia do Japonii (tekst w j. angielskim)
http://www.theguardian.com/environment/ ... t-to-japan.

Greenpeace: Zdesperowane walenie idą na północ
http://www.greenpeace.org/international ... log/53241/

Gospodarka Morska: Japonia nie zamierza zaprzestać połowu wielorybów http://www.gospodarkamorska.pl/Rybolows ... rybow.html

Polskie Radio: Islandia chce nadal polować na wieloryby
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/ ... -wieloryby

The Winter Bay (wyszukiwarka floty pokazuje, gdzie znajduje się dany statek transportujący mięso waleni i pod czyją banderą pływa) (strona w j. angielskim)
https://www.vesselfinder.com/vessels/WI ... -341433000

AFP: Japonia wraca do polowania na walenia mimo stanowczych ostrzeżeń IWC (tekst w j. angielskim)
https://uk.news.yahoo.com/japan-resume- ... ml#ohHmAJ1
Avaaz.org to 41-milionowa społeczność „on-line”. Na co dzień pilnujemy, by poczynania decydentów uwzględniały wartości i przekonania globalnej opinii publicznej. („Avaaz” w wielu językach oznacza „głos” lub „pieśń”). Członkowie Avaaz są obywatelami wszystkich krajów na ziemi, nasz zespół pracuje w 18 państwach i na 6 kontynentach, w 17 językach. Przeczytaj o największych kampaniach Avaaz tutaj, obserwuj nas na Facebooku lub Twitterze.

Ta wiadomość została wysłana na adres ....pl By zmienić swój adres email, język czy inne informacje, skontaktuj się z nami korzystając z tego formularza. By zrezygnować z subskrypcji, wyślij nam maila na unsubscribe@avaaz.org
lub kliknij tutaj.
Aby skontaktować się z Avaaz, prosimy nie odpowiadać na ten e-mail. Zamiast tego prosimy skontaktować się z nami przez >www.avaaz.org/pl/contact lub pod telefonem +1-888-
922-8229 (USA).



Myślę, że co najmniej dwóch z naszych forumowych kolegów powinno się do tych akcji przyłączyć**


MJS


*a czasem także nawzajem.
** Z racji posiadanego nicka.

Załączniki:
Waleń ciekawski.jpg
Waleń ciekawski.jpg [ 124.88 KiB | Przeglądane 6365 razy ]

Autor:  Alterus [ 28 cze 2015, o 23:48 ]
Tytuł:  Re: Ja Wieloryb: walka z wiatrakami ...

Marian Strzelecki napisał(a):

Islandzka flota wielorybnicza wkrótce wypłynie z portu. Zamierza zabić 150 zagrożonych wyginięciem finwali.

Jakich "zagrożonych wyginięciem"? Owszem, kilkadziesiąt lat temu, ale nie dziś!
Dziś populacja finwala znacznie przekracza 100 000 sztuk, nie istnieje jakiekolwiek zagrożenie nawet przy odłowie tysiąca pięciuset sztuk rocznie. Przykład robienia ludziom wody z mózgu.

Autor:  Jaromir [ 29 cze 2015, o 10:01 ]
Tytuł:  Re: Ja Wieloryb: walka z wiatrakami ...

Marianie - przeniesienie statku z jednej pod inną tanią banderę to kwestia pojedynczych dni.
Przejście statku "konwencyjnego" spod bandery maltańskiej pod honduraską, połączone ze zmianą operatora, formalnego armatora i zmianą towarzystwa klasyfikacyjnego, wraz z kompletem papierów na te zmiany i formalnym potwierdzeniem wszystkich zmian w lokalnej PSC (włoskiej...) - zaliczyłem kiedyś w czasie grubo poniżej 48 godzin.
Dziś, zwłaszcza gdy lokalna portowa władza sprzyja - zapewne da się szybciej...

A dalszego wpływu internautów "grożących" turystycznej reputacji i wizerunkowi takiej na przykład Liberii czy Mołdawii... raczej nie przeceniałbym.

PS. Powyższe piszę celem zorientowania w temacie. Osobiście każde, poza obrona własną, zabijanie morskich ssaków uważam za grube skurwysyństwo.

Autor:  waliant [ 29 cze 2015, o 11:04 ]
Tytuł:  Re: Ja Wieloryb: walka z wiatrakami ...

Jaromir napisał(a):
zabijanie morskich ssaków uważam za grube skurwysyństwo.


Pełna zgoda.
Ale rekinów na przykład też szkoda, zwłaszcza jak są łapane tylko dla płetw.

Autor:  Alterus [ 29 cze 2015, o 11:51 ]
Tytuł:  Re: Ja Wieloryb: walka z wiatrakami ...

Jaromir napisał(a):
Osobiście każde, poza obrona własną, zabijanie morskich ssaków uważam za grube skurwysyństwo.

Μam nadzieję że pisałeś to nakładając sobie na talerz kolejną porcję szczawiu... :-D

Autor:  LukasJ [ 29 cze 2015, o 12:14 ]
Tytuł:  Re: Ja Wieloryb: walka z wiatrakami ...

A co, mirabelki też już pod ochroną? ;)

Autor:  Marian Strzelecki [ 29 cze 2015, o 15:14 ]
Tytuł:  Re: Ja Wieloryb: walka z wiatrakami ...

Ostatnich dwóch postów nie jarzę:
Pomożecie? :lol:

MJS

Autor:  Buber [ 29 cze 2015, o 19:13 ]
Tytuł:  Re: Ja Wieloryb: walka z wiatrakami ...

Pomożemy!






























p.s. poseł Niesiołowski wymyślił mirabelki i szczaw.

Autor:  Marian Strzelecki [ 29 cze 2015, o 20:11 ]
Tytuł:  Re: Ja Wieloryb: walka z wiatrakami ...

A kto to ten poseł Niesiołowski? czy to ten drugi bulterier ale z PO?
Przecież on jest od zapylania muszek... to skąd u niego szczaw? :roll:

MJS
ps
Pytam bo nie śledzę.
Telewizornia u mnie działa tylko jak jem samotne śniadanie, a wtedy tylko i etno i geo -graficzne idą.

Autor:  Zielony Tygrys [ 8 lip 2015, o 13:47 ]
Tytuł:  Re: Ja Wieloryb: walka z wiatrakami ...

No więc w końcu nie wiem, czy to coś da, czy nie, ale podpisuję. Tak na wszelki wypadek, bo może pomoże.
Piszę to nakładając sobie na talerz kolejna porcję kalafiora bez szczawiu i mirabelek.

Autor:  Alterus [ 8 lip 2015, o 15:03 ]
Tytuł:  Re: Ja Wieloryb: walka z wiatrakami ...

Zielony Tygrys napisał(a):
No więc w końcu nie wiem, czy to coś da, czy nie, ale podpisuję. Tak na wszelki wypadek, bo może pomoże.
Ale w czym ma pomóc?
Cytuj:
Piszę to nakładając sobie na talerz kolejna porcję kalafiora bez szczawiu i mirabelek.
Nie ma to dużego znaczenia, ale moralnie stawia Cię ponad Jaromirem. ;-)

Autor:  Zielony Tygrys [ 8 lip 2015, o 15:10 ]
Tytuł:  Re: Ja Wieloryb: walka z wiatrakami ...

Przeczytaj pierwszy post.
Jeden nie ma znaczenia, ale milion lub kilka już tak. Tak jak w wyborach.

Autor:  Alterus [ 8 lip 2015, o 15:17 ]
Tytuł:  Re: Ja Wieloryb: walka z wiatrakami ...

Zielony Tygrys napisał(a):
Przeczytaj pierwszy post.
Jeden nie ma znaczenia, ale milion lub kilka już tak. Tak jak w wyborach.

Zrozumiałe, tylko co to da w efekcie?

Autor:  Zielony Tygrys [ 8 lip 2015, o 15:22 ]
Tytuł:  Re: Ja Wieloryb: walka z wiatrakami ...

Ech....
Acha, zapomniałam dodać, że to nie ma wiele wspólnego z moralnościa. Ani wieloryby, ani kalafiory.

Autor:  Alterus [ 8 lip 2015, o 15:27 ]
Tytuł:  Re: Ja Wieloryb: walka z wiatrakami ...

Zielony Tygrys napisał(a):
Ech....
to nie ma wiele wspólnego z moralnościa.

A z czym, jeśli nie z moralnością?

Autor:  Zielony Tygrys [ 8 lip 2015, o 15:32 ]
Tytuł:  Re: Ja Wieloryb: walka z wiatrakami ...

Nie wiesz? Wejdź na strony wege i się dowiedz. Wiesz? nie troluj.

Autor:  skipbulba [ 8 lip 2015, o 15:58 ]
Tytuł:  Re: Ja Wieloryb: walka z wiatrakami ...

Ziew...wege.....zieeeeeew.... mnie tam wieloryby nic nie zawiniły, za to świnki i owszem.... mniami :P Nie mniej nie pojmuję różnicy między zabijaniem wieloryba, a świnki (vide Jaromir), ani róznicy między zabijaniem wieloryba, a sałaty (vide Tygrysica) :D Sałata też ma uczucia! :D

Proponuję protest przeciwko temu, że drapiezniki żrą inne zwierzęta. Powinno się je przestawić na szczaw, mirabelki i kalafior... albo na sałatę. W szczególnosci lwy, tygrysy, gepardy, pantery, ale też psy, koty, szczupaki, okonie i cholerne, podłe mordercze kury robiące dżdżownicom i innym robaczkom holokaust :D A zapomniałem są jeszcze sowy, orły, sokoły, myszołowy, cholerne mewy ( a dobrze im tak, po co morde drą nad morzem jak ludzie chca odpocząć ) i inne stowerzenia - mordercy! :rotfl:

Autor:  Moniia [ 8 lip 2015, o 16:32 ]
Tytuł:  Re: Ja Wieloryb: walka z wiatrakami ...

Marianie, a wyjasnisz może, co to niby jest rezerwat na Oceanie Południowym? Bo poza wodami wokół Antarktydy, podlegającymi pod Antarctic Treaty, nie bardzo kto miałby taki rezerwat ustanowić... Całkiem serio pytam, bo jak dotychczas to widziałam tylko pobożne życzenia ekoterrorystów rozmaitej maści a propos ustanowienia MPA (Marine Protection Area).

A "rezerwat" to mi sie kojarzy wyłącznie z ekopiratami spod znaku Sea Shepherd... (Ciekawa jestem, kiedy ktoś do nich zacznie strzelać...)

Autor:  Moniia [ 8 lip 2015, o 16:44 ]
Tytuł:  Re: Ja Wieloryb: walka z wiatrakami ...

"The IWC set catch limits at zero for fin whales in the North Pacific and Southern Hemisphere from 1976. The IWC adopted a provision (popularly known as the commercial whaling moratorium) in 1982 to set all catch limits for commercial whaling to zero from1986. This provision does not apply to Norway or the Russian Federation which have objected to this provision. Iceland also considers itself not bound by the provision, based on a reservation attached to its adherence to the treaty governing the IWC. Limited “aboriginal subsistence” whaling is permitted by the IWC for Fin Whales in Greenland.
"

Autor:  Jaromir [ 8 lip 2015, o 17:20 ]
Tytuł:  Re: Ja Wieloryb: walka z wiatrakami ...

skipbulba napisał(a):
nie pojmuję różnicy między zabijaniem wieloryba, a świnki (vide Jaromir),

A ja widzę zdecydowaną różnicę między zabijaniem zwierząt hodowlanych a zabijaniem zwierząt dzikich, żyjących na wolności, w naturalnym środowisku. Tych drugich w zasadzie (poza rybami) nie jadam. Te pierwsze - i owszem, ze smakiem (właśnie skończyliśmy w domu przyrządzoną przeze mnie kaczkę w jabłkach).

Autor:  Alterus [ 8 lip 2015, o 18:05 ]
Tytuł:  Re: Ja Wieloryb: walka z wiatrakami ...

Jaromir napisał(a):
A ja widzę zdecydowaną różnicę między zabijaniem zwierząt hodowlanych a zabijaniem zwierząt dzikich, żyjących na wolności, w naturalnym środowisku.

W czym ta różnica?
Jeśli zaczniemy hodować wieloryby (rzecz możliwa) będziesz zajadał je ze smakiem, choć niekoniecznie z jabłkami..? ;-)

Autor:  skipbulba [ 8 lip 2015, o 19:16 ]
Tytuł:  Re: Ja Wieloryb: walka z wiatrakami ...

Jaromir napisał(a):
A ja widzę zdecydowaną różnicę między zabijaniem zwierząt hodowlanych a zabijaniem zwierząt dzikich, żyjących na wolności, w naturalnym środowisku. Tych drugich w zasadzie (poza rybami) nie jadam. Te pierwsze - i owszem, ze smakiem (właśnie skończyliśmy w domu przyrządzoną przeze mnie kaczkę w jabłkach).
No więc wyjaśnij mi na czym polega różnica w zabijaniu zwierząt hodowlanych, a dzikich? To takie samo zwierze i takie samo życie. Hipokryzja Panie! :D

PS. nie jadam dziczyzny w żadnej postaci, nawet rybiej ;) ale nie z powodu ideologii tylko smaku. Nie lubię po prostu :D

Autor:  Zielony Tygrys [ 8 lip 2015, o 19:34 ]
Tytuł:  Re: Ja Wieloryb: walka z wiatrakami ...

Różnica polega na tym, że masowa hodowla i ubój wiąże się ze znacznie większym okrucieństwem.
Ale w tv widzimy reklamy, jak to świnki beztrosko bawią się na czystym sianku i pewnie aż się nie mogą doczekać, kiedy staną się pyszną szyneczką.

Autor:  waliant [ 8 lip 2015, o 20:40 ]
Tytuł:  Re: Ja Wieloryb: walka z wiatrakami ...

Różnica polega też na tym, że dzikim gatunkom grozi, czasami, wyginięcie. Było nie było, trochę szkoda.

Autor:  skipbulba [ 9 lip 2015, o 10:51 ]
Tytuł:  Re: Ja Wieloryb: walka z wiatrakami ...

waliant napisał(a):
Różnica polega też na tym, że dzikim gatunkom grozi, czasami, wyginięcie. Było nie było, trochę szkoda
Myślisz, ze o to chodziło Jaromirowi? Bo ja odniosłem inne, być może mylne, wrażenie.
Zielony Tygrys napisał(a):
Ale w tv widzimy reklamy, jak to świnki beztrosko bawią się na czystym sianku i pewnie aż się nie mogą doczekać, kiedy staną się pyszną szyneczką.
Taaak, ja tez uważam, że zdecydowanie za długo to trwa :)

Autor:  piotr6 [ 9 lip 2015, o 10:59 ]
Tytuł:  Re: Ja Wieloryb: walka z wiatrakami ...

skipbulba napisał(a):
że zdecydowanie za długo to trwa


im dłużej to trwa tym mięso jest lepsze :D

Autor:  skipbulba [ 9 lip 2015, o 17:00 ]
Tytuł:  Re: Ja Wieloryb: walka z wiatrakami ...

piotr6 napisał(a):
im dłużej to trwa tym mięso jest lepsze
To prawda, straszliwy to paradoks :D świnki powinny być smaczne i gotowe natychmiast! :D

Autor:  piotr6 [ 9 lip 2015, o 17:09 ]
Tytuł:  Re: Ja Wieloryb: walka z wiatrakami ...

Wołowina zła?

Autor:  skipbulba [ 12 lip 2015, o 07:25 ]
Tytuł:  Re: Ja Wieloryb: walka z wiatrakami ...

piotr6 napisał(a):
Wołowina zła?
Ujdzie, ale moim zdaniem mniej smaczna i, co gorsza, nie odstrasza różnych śniadych wyznawców bomby i kałacha :D świnka to kochane stworzonko :) Oprócz tego, że smaczne to jeszcze jest jedyną skuteczną bronią w walce z wojującym islamem :)

Autor:  piotr6 [ 12 lip 2015, o 07:30 ]
Tytuł:  Re: Ja Wieloryb: walka z wiatrakami ...

Jak będziesz w Sasnitz polecema wołowinę argentyjską, steki tam robione jedne z lepszych jakie jadłem

Strona 1 z 5 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/