Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 19 kwi 2024, o 00:22




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 83 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 17 maja 2017, o 13:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13715
Podziękował : 10186
Otrzymał podziękowań: 2415
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
zosta napisał(a):
Warto może sięgnąć po gotowe i sprawdzone rozwiązania. Chłopaki przejechali na rowerach całą Amazonkę: http://bikingtheamazonriver.com/?lang=pl
Wspaniałe , ale my tu o tandemach - poziomych ... chyba, że nie tylko. :mrgreen:
MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"



Za ten post autor Marian Strzelecki otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 maja 2017, o 21:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2009, o 16:50
Posty: 8770
Lokalizacja: 17 E
Podziękował : 1745
Otrzymał podziękowań: 2024
Uprawnienia żeglarskie: sternik
Panowie, mamy XXI wiek. :D
Tu trzeba połączyć to:
https://www.youtube.com/watch?v=xdM5yCBy0jY
z tym:
https://www.youtube.com/watch?v=i4CgFs0fX_E
Tylko jak? :roll:

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie



Za ten post autor Mir otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 maja 2017, o 22:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2009, o 16:50
Posty: 8770
Lokalizacja: 17 E
Podziękował : 1745
Otrzymał podziękowań: 2024
Uprawnienia żeglarskie: sternik
Albo tradycjonalnie...

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie



Za ten post autor Mir otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 maja 2017, o 12:25 

Dołączył(a): 6 mar 2015, o 11:57
Posty: 139
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 55
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Ależ proszę bardzo

http://www.hypeboat.com/?id=galeria_dwojka&lang=pl

I to w dodatku rodzima produkcja



Za ten post autor ninja otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 maja 2017, o 21:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2009, o 16:50
Posty: 8770
Lokalizacja: 17 E
Podziękował : 1745
Otrzymał podziękowań: 2024
Uprawnienia żeglarskie: sternik
Dobre, dobre.
Niemniej, funkcja wodna jest, a drogowej nie ma...

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie



Za ten post autor Mir otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 maja 2017, o 07:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7510
Podziękował : 5911
Otrzymał podziękowań: 2276
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
mjs napisał(a):
Dobre, dobre.
Niemniej, funkcja wodna jest, a drogowej nie ma...

W rzeczywistości, jeśli chodzi o wymagania terenowe, jest jeszcze zabawniej ;)
Rosjanie mówią o swoim kraju często tak:
"Nie ma dróg - jest tylko kierunek".
Nad rzekami mamy właśnie taką sytuację. Dróg nijakich nie ma. Istnieje tylko kierunek wytyczony przez rzekę.
I tu cała tajemnica - dlaczego tandem...
Oto mianowicie tandem - taki klasyczny - pionowy... To doskonały pojazd terenowy jest.
Jedyna jaką znam, skuteczna terenówka napędzana siłą mięśni. To najważniejsze w całym tym projekcie.
Obawiam się, że tandem poziomy po prostu nie udostępnił by wystarczającej mocy, żeby w miarę wygodnie przemierzać nadrzeczne bezdroża.
Jeśli obejrzycie tego hiczkoka:

Zobaczycie tam jaką mniej więcej drogę musimy pokonać, żeby znaleźć się nad Wisłokiem
w miejscu dogodnym do wodowania.
Zwróćcie uwagę na dwa ujęcia zaczynające się w 1:51i 2:05 minucie filmu.
Tam poruszamy się nad Wisłokiem po podmokłej nieco łące. Nie ma tam żadnej drogi ani ścieżki pod kołami :)
A jednak tandemem da się po takich podłożach podróżować kilometrami w miarę wygodnie.
Na pojedynczym rowerze byłaby to męka. Jakiego roweru byśmy nie dosiedli...
Ja wiem, że producenci rowerów oferują różne slogany reklamowe i są w stanie przekonać każdego klienta... Że ich produkt da sobie radę wszędzie i "będzie pan zadowolony" :lol:
Ale... To co napisałem, wiem z doświadczenia - własnego ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 maja 2017, o 13:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13715
Podziękował : 10186
Otrzymał podziękowań: 2415
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Wytłumacz mi o co biega z tą terenowością tandemu?
Rower terenowy powinien mieć jak największe (balonowe) koła,
Powinien być mocny, mieć wiele przerzutek ... i co jeszcze?
Załącznik:
27e6e7b7b17fb0c2b392a2624dbf0b80.jpg
27e6e7b7b17fb0c2b392a2624dbf0b80.jpg [ 51.81 KiB | Przeglądane 6142 razy ]
Załącznik:
MTB Fat bike  30V.jpg
MTB Fat bike 30V.jpg [ 47.91 KiB | Przeglądane 6142 razy ]



Twój ma koła 26" max .
Waga roweru zwykłego ~20kg
twój 30kg
Wąskie oponki
Moc z 2 osób ...fakt ~6 koni
Czyli taki np sextandem z balonami byłby najlepszy?

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"



Za ten post autor Marian Strzelecki otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 maja 2017, o 18:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7510
Podziękował : 5911
Otrzymał podziękowań: 2276
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Marianie :)
Moja teza taka:
Jeśli rower ma zasłużyć sobie na miano terenowego - to musi być tandemem :)

Teraz...
Marian Strzelecki napisał(a):
Czyli taki np sextandem z balonami byłby najlepszy?

No to przyjrzyjmy się temu nieco bliżej ;)
Założysz balony na koła i nie ugrzęźniesz w piasku - fakt...
Ale na asfalcie przyjdzie ci za to zapłacić większym wysiłkiem.
A asfaltowa szosa to też teren :idea:
Jeśli nie będziemy brnąć w specjalizację... A jak widzisz - nikt tego nie robi...
Rowerów reklamowanych jako terenowe - po prostu nie ma.
To musimy liczyć się ze sporym zróżnicowaniem nawierzchni...
Ale ze zróżnicowaniem w naprawdę szerokim zakresie. I żeby skutecznie poruszać się na rowerze...
Musimy to zróżnicowanie wykorzystywać. Musimy mieć do tego możliwości.
Zauważ, że rolę napędu pełni tutaj nie silnik spalinowy ( elektryczny etc... ) ale organizm ludzki. Organizm ten ma oczywiście swoje ograniczenia. Szybko się męczy ale i szybko regeneruje. Jeśli oczywiście stworzyć mu do tego dogodne warunki.
Oto rowerem, który pokazałem na filmiku jesteśmy w stanie brnąć po podmokłych łąkach nad Wisłokiem kilka kilometrów... W nadziei, że prędzej, czy później trafi się kawałek
asfaltowej ( czy innej utwardzonej ) drogi i będziemy mogli na niej odpocząć nie przerywając jazdy. Dopiero takie podejście daje możliwości obładowania tandemu bagażem ( kajak dmuchany i materacyk do przewozu roweru po rzece ) i utrzymania jako takiego zasięgu po lądzie.
Gdybym założył balony, to ten zasięg Marianie by po prostu zmalał...

Jeśli dokładnie obejrzysz filmik to zauważysz, że starałem się pokazać kilka rodzajów nawierzchni. Łącznie z tą, z którą tandem na takich kołach sobie zdecydowanie nie radzi ( piaszczysta droga )
Ale wracaliśmy z wycieczki już po asfalcie... I tu przy okazji małe wyjaśnienie. Napisałem w jednym z poprzednich postów, że tandem po asfalcie mknie naprawdę szybko.
Na filmiku tego nie widać... Jechaliśmy wolniutko po prostu po to, żeby jak najdłużej utrzymać się w kadrze ;)
Jak rozumiesz - Nie mogę sobie pozwolić na jakiekolwiek ograniczenia w poruszaniu się po
utwardzonych drogach, bo wtedy rower wprawdzie lepiej poradzi sobie w trudnym terenie, ale...
Nie zajedziesz nim tak daleko ;)
I to chyba powód, dla którego rowerów terenowych się raczej nie rozważa, jeśli idzie o producentów i reklamę ;)



Za ten post autor MarekSCO otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 cze 2017, o 08:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7510
Podziękował : 5911
Otrzymał podziękowań: 2276
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Krótka relacja z pierwszej ( pierwszej w tym roku ) próby.

Celem był Wisłok. Jego lewy brzeg. Desant postanowiliśmy przeprowadzić w miejscowości Smolarzyny.

I tak:
1. Wisłok udowodnił nam, że nie mamy żadnych szans w polityce...
Nie udało nam się dorwać do koryta :lol:
Zarośnięty brzeg nie dopuścił na odległość mniejszą niż 20 metrów.
2. Jeśli medycyna ludowa twierdzi, że poparzenia przez pokrzywy są zdrowe, to należy odrzucić... Zarówno medycynę ludową, jak i pokrzywy.
3. Kolejne odkrycie medyczne to takie, że "lekki udar słoneczny" daje chorobowe do końca tygodnia ;)
4. 8 km wzdłuż koryta rzeki, po kompletnych bezdrożach, w porządnym upale... To kres naszych możliwości.
5. Z perspektywy krótkiego czasu ( zeszły weekend ) możemy powiedzieć, że mimo to, zabawa była przednia :D

Krótki opis zamieszczonych poniżej ilustracji:
1. Rzeka o której mowa. Zauważcie, że zdjęcie zrobione było ze stromej skarpy.
Właśnie ta skarpa została wybrana na miejsce kolejnego desantu...
Tym razem przy użyciu technik wspinaczkowych. Inaczej tego nie widzę :lol:
2. Ekipa podróżna i hybrydowy pojazd rzeczno lądowy.
3. Pewien głupek drapie się w głowę i myśli: "A może by tak przez dopływ" :lol:

Relacja z kolejnej próby za jakiś czas. Jak już zaleczymy rany ;)


Załączniki:
2w40.jpg
2w40.jpg [ 242.04 KiB | Przeglądane 5881 razy ]
2w3.jpg
2w3.jpg [ 270.2 KiB | Przeglądane 5881 razy ]
2w23.jpg
2w23.jpg [ 127.59 KiB | Przeglądane 5881 razy ]

Za ten post autor MarekSCO otrzymał podziękowanie od: Janna
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 sie 2017, o 20:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13715
Podziękował : 10186
Otrzymał podziękowań: 2415
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Coś w naszym klimacie: ;)


MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"



Za ten post autor Marian Strzelecki otrzymał podziękowania - 2: MarekSCO, Mir
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 sie 2017, o 09:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7510
Podziękował : 5911
Otrzymał podziękowań: 2276
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Marian :)
Maszę widziałem już wcześniej... Ops :oops: Tzn ten filmik widziałem już wcześniej ;)
Trudno go przegapić ;)
W ogóle to fajną pogodę mieli...
U nas, cały lipiec upały jak szlag. W Sanie wody prawie nie ma. Obiecałem nakręcić filmik o tym, jak się nasz ster sprawuje i jak karawana płynie po rzece...
Ale kiszka z tego :( Wody w rzece po prostu za mało :(
( Dwie pierwsze fotki ilustrują zagadnienie )
Popływać udało nam się tak naprawdę dopiero na Zalewie Solińskim. Wody było sporo i nawet troszeczkę ( dosłownie odrobinkę ) wiało :D
( Kolejne dwie fotki ilustrujące )
Ale upały takie, że zeszło weekendowe "żeglowanie" na Zalewie Ożanna wyglądało tak, jak na ostatniej fotce... Po prostu nie dało się "utrzymać" na pokładzie...
Spaliłoby człowieka na amen ;)


Załączniki:
zeg1.jpg
zeg1.jpg [ 149.99 KiB | Przeglądane 5598 razy ]
zs2.jpg
zs2.jpg [ 113.26 KiB | Przeglądane 5598 razy ]
zs1.jpg
zs1.jpg [ 90.73 KiB | Przeglądane 5598 razy ]
san2.jpg
san2.jpg [ 142.52 KiB | Przeglądane 5598 razy ]
san1.jpg
san1.jpg [ 104.93 KiB | Przeglądane 5598 razy ]
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 sie 2017, o 09:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13715
Podziękował : 10186
Otrzymał podziękowań: 2415
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
MarekSCO napisał(a):
Spaliłoby człowieka na amen ;)
Taki mamy klimat :-P

Kilka lat temu ktoś proponował zmianę nazwy Zatoki Puckiej na Pucyfik

MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 maja 2018, o 18:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7510
Podziękował : 5911
Otrzymał podziękowań: 2276
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Kolejne podejście do zagadnienia kajakowo-rowerowych wycieczek po okolicy.
Tym razem postanowiłem się przyłożyć na maksa.
Czyli w myśl zasady - szlag mnie trafi, ale zrobię i będzie działało :lol:

Pierwszy plan jest taki.
- Ładujemy na samochodzik kajak składany i składany rowerek.
- Jedziemy na koniec spływu i zostawiamy tam rowerek.
- Jedziemy na początek planowanego spływu i zostawiamy tam samochodzik i płyniemy.
- Po dopłynięciu na miejsce Beth składa kajaczek, a ja wracam rowerkiem po samochód.
System o tyle dobry, że pozwoli po pracy "na długim dniu" na krótki urokliwy spływik Sanem albo Wisłokiem.

W celu urzeczywistnienia koncepcji udałem się dzisiaj na złomowisko i do sklepu rowerowego.
A następnie wziąłem do roboty :)
Efekt widzicie na zdjęciu. Pojazd jest w zasadzie typowym składakiem "wigry" z tym, ze z tyłu zastosowałem trochę większą zębatkę.
Pozyskane ze złomu elementy zostały pozbawione powłoki lakierniczej. Pospawane w miejscach pęknięć i pokryte podkładem akrylowym.
A następnie jakimś lakierem samochodowym w kolorze black, który, nie wiadomo skąd, znalazł się w piwnicy :)
Elementy chromowane były już tak silnie skorodowane, że resztki chromu bez cudów udało się zedrzeć papierem ściernym.
Wymienione zostały wszelkie zużyte elementy łożyskowania i przesmarowane wszystki węzły robocze.
Rowerek został już przetestowany na trasie 2km ale wymaga jeszcze drobnych regulacji...
Znaczy - system na dzień dzisiejszy osiągnął w zasadzie pełną gotowość bojową i można go testować w weekend.

Teraz druga koncepcja:
- Ładujemy na samochodzik kajak składany i składany rowerek.
- Jedziemy na początek trasy planowanego spływu.
- Na kajaczek ładujemy składany rowerek ( w stanie złożonym )
- Na końcu spływu rozkładam rowerek i jadę po samochód a Beth składa kajak i czeka :)
System oczywiście bliźniaczo podobny do pierwszego, ale może wymagać innego rowerka.
Istnieje podejrzenie, że ten składaczek będzie po prostu zbyt duży ( koła 20' )

I teraz pytanie do Kolegów:
Spotkaliście jakieś ciekawe koncepcje naprawdę małych rowerków składanych, które dałoby się łatwo i tanio wykonać ?
Będę wdzięczny za wszelkie pomysły, ilustracje, uwagi etc :D


Załączniki:
blackarrow.jpg
blackarrow.jpg [ 258.6 KiB | Przeglądane 4823 razy ]
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 maja 2018, o 08:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7510
Podziękował : 5911
Otrzymał podziękowań: 2276
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Kolejna koncepcja rowerowo-kajakowego systemu.
( Chyba najbardziej rozbudowana ze wszystkich zaplanowanych )
Częściowo została już przetestowana w zeszły czwartek nad Sanem w okolicach Krzeszowa.
Czyli w jednym z miejsc planowanej docelowej eksploatacji.
System działa mniej więcej tak:
- Ładujemy na samochodzik kajak składany, dopinamy przyczepkę a na przyczepkę ładujemy rowerki poziome.
- Jedziemy na miejsce planowanego zakończenia spływu i tam zostawiamy rowerki.
- Jedziemy na miejsce planowanego początku spływu składamy kajak i płyniemy.
- Kończymy spływ. Składamy kajak i zostawiamy go na brzegu ( słaby punkt systemu!)
- Wracamy rowerkami po samochód rozkoszując się przy okazji pięknymi "okolicznościami przyrody"
- Wracamy samochodem po kajak.

Mocną stroną tej koncepcji jest niewątpliwie powrotna podróż rowerkami we dwójkę :)
Słabą - konieczność pozostawienia poskładanego kajaka na brzegu...
I tutaj pojawia się pomysł zastosowania jeszcze jednej przyczepki. Tym razem stricte rowerowej.
Na której moglibyśmy przewieść kajak rowerkiem po zakończonym spływie.

Wstępne założenia co do przyczepki są takie.
- Zastosowanie kół 20 calowych od składaka przedstawionego w poprzednim wątku.
- Przyczepka miałaby być składaną, żeby zajmowała jak najmniej miejsca podczas składowania jej w obejściu.
- Przyczepka miałaby być holowana zarówno przez rower poziomy jak i pionowy tandem.

I tutaj pojawia się kluczowe pytanie:
Robić dwu, czy jednokołową przyczepkę ? Wasze zdanie jakie ?

Na fotach elementy tego systemu i wizualizacja terenu jaki trzeba pokonać rowerkiem nad rzeką San.


Załączniki:
1rs28.jpg
1rs28.jpg [ 135.21 KiB | Przeglądane 4767 razy ]
1rs14.jpg
1rs14.jpg [ 149.53 KiB | Przeglądane 4767 razy ]
1rs5.jpg
1rs5.jpg [ 177.83 KiB | Przeglądane 4767 razy ]
1rs4.jpg
1rs4.jpg [ 260.96 KiB | Przeglądane 4767 razy ]
1rs3.jpg
1rs3.jpg [ 278.2 KiB | Przeglądane 4767 razy ]
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 maja 2018, o 11:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13715
Podziękował : 10186
Otrzymał podziękowań: 2415
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Sprzeczne dane:
MarekSCO napisał(a):
- Kończymy spływ. Składamy kajak i zostawiamy go na brzegu ( słaby punkt systemu!)

Rowerki mogą tam stać, a wór z kajakiem nie?

MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 maja 2018, o 12:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7510
Podziękował : 5911
Otrzymał podziękowań: 2276
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
W sumie to jest Marianie trzy wory tego kajaka plus wiosła.
W poskładanym stanie obawiam się, że to po prostu kusi wandali...
Ot, żeby coś kopnąć, złamać, wiosłem się pobawić...
Albo po prostu zabrać sobie coś na pamiątkę...

Rowerki będą przypięte profilaktycznie jakimś zapięciem i będą stały blisko siedzib ludzkich...
Pod jakimś kościołem, na jakimś ryneczku etc... Ewentualnie nad rzeką blisko potencjalnych stanowisk wędkarskich.
Pozostawiony nad rzeką rower sugeruje, że właściciel znajduje się gdzieś niedaleko.
Przecież gdyby zamierzał oddalić się na większa odległość - pojechałby rowerem :D
Postawienie w tych samych miejscach trzech worów z kajaczkiem po prostu gwarantuje, że
okoliczna ludność wezwie antyterrorystów i saperów :lol: ( chyba żart - chociaż naprawdę dzisiaj wszystko możliwe ;) )
Mimo, że jeszcze potencjalnych islamskich terrorystów nie "wpuściliśmy" ;)
Rower to jednak jest rower. Nawet poziomy jest bardziej identyfikowalny niż poskładany kajak. Pomimo wioseł.
Tak oceniam sytuację i tego się obawiam :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 maja 2018, o 13:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13715
Podziękował : 10186
Otrzymał podziękowań: 2415
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Wrzucić jakiemu chłopu w obejście, najlepiej jeszcze nie po składany ...( za czteropak).

MJS

ps To jest odwieczny problem naszej turystyki (wodnej?)... a także (to jest) jedną z przyczyn, że od zawsze byłem za twardymi i kabinowymi maleństwami.
(zawszeć u nich wisi w czerepie: włam ...to włam (prawny).


ps
Swoją drogą; czy kajak SOF nie byłby mniej kłopotliwy.

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"



Za ten post autor Marian Strzelecki otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 maja 2018, o 13:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7510
Podziękował : 5911
Otrzymał podziękowań: 2276
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
A niechby ten chłop miał obejście w odległości tylko 50m od rzeki.
Transport tego kajaka ( Pouch RZ85 ze wzmacnianą powłoką "na rzeki" ) po lądzie w stanie złożonym to katorga Marianie :lol:
Tutaj trzeba składać nad wodą i nosić w worach - inaczej tego nie widzę.

Przyczepka powolutku się robi. Wybrałem wariant dwukołowy. Konstrukcja z profili 15x15
stalowych. Na razie jest jeszcze lekka ale zaraz dojdą przeguby i dyszel :lol:
No cóż... Nie spróbujemy to się nie dowiemy. W razie co, to wytnie się te trójkątne burty i zastąpi bambusem :)


Załączniki:
pcp.jpg
pcp.jpg [ 264.53 KiB | Przeglądane 4727 razy ]
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 maja 2018, o 15:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7510
Podziękował : 5911
Otrzymał podziękowań: 2276
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Marian Strzelecki napisał(a):
Swoją drogą; czy kajak SOF nie byłby mniej kłopotliwy.

Kajak SOF byłby idealny ale pod jednym warunkiem.
Musiałby to być prawdziwy SOF. Czyli prawdziwa frame ;)
Inaczej żadna korzyść w porównaniu ze składakiem a wręcz przeciwnie.
Mogę Ci zdradzić, że przymierzam się do SOF canoe i SOF kajaka ( dwuosobowego - ewenement raczej ) bo coś mówi mi, że moje kajaczki niedługo trzeba będzie czymś zastąpić
( za jakieś góra 5 sezonów )
Powolutku gromadzę drewno na ramę i mam już komorę do parowania tego.
Ale na razie pośpiechu nie ma. Dwa składaki na chodzie więc niby do czego się spieszyć ;)

Marian Strzelecki napisał(a):
To jest odwieczny problem naszej turystyki (wodnej?)... a także (to jest) jedną z przyczyn, że od zawsze byłem za twardymi i kabinowymi maleństwami.
(zawszeć u nich wisi w czerepie: włam ...to włam (prawny).

Ale czasem wody na kabinówki po prostu za mało...
W mojej okolicy najgorsze są nadrzeczne meliny ( na fotce przykład )
Teoretycznie przesiadują w nich wędkarze, ale tak na prawdę to normalne chlejnie i
biesiaduje tam dosyć nieszczególny element :(


Załączniki:
melina.jpg
melina.jpg [ 192.42 KiB | Przeglądane 4709 razy ]
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 maja 2018, o 15:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13715
Podziękował : 10186
Otrzymał podziękowań: 2415
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Znam gorsze meliny, a włsciwie pozostałości po nich:


Załączniki:
065m.jpg
065m.jpg [ 403.35 KiB | Przeglądane 4704 razy ]

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 maja 2018, o 15:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7510
Podziękował : 5911
Otrzymał podziękowań: 2276
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Pozostałości to pikuś ;)
Gorzej, jak musisz wysiadać z kajaka i wiosłem towarzystwo rozganiać, bo nie pozwalają przepłynąć rzucając w ciebie kamieniami :lol:
Pozostałości to Pan Pikuś co najwyżej :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 maja 2018, o 16:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13715
Podziękował : 10186
Otrzymał podziękowań: 2415
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
MarekSCO napisał(a):
Pozostałości to pikuś ;)
Gorzej, jak musisz wysiadać z kajaka i wiosłem towarzystwo rozganiać, bo nie pozwalają przepłynąć rzucając w ciebie kamieniami :lol:
Pozostałości to Pan Pikuś co najwyżej :lol:

Płynąc z Krakowa spotkałem się z czymś takim tylko w DC - na Praskim brzegu kanału żerańskiego.
Od tego czasu mam zwykle ze sobą dobrą procę z kulkami. :mrgreen:

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"



Za ten post autor Marian Strzelecki otrzymał podziękowanie od: kooniu
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 maja 2018, o 17:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7510
Podziękował : 5911
Otrzymał podziękowań: 2276
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
No! To je ono !
Na pusto to nawet jej nie czuję !
Jest nadzieja, że pod obciązeniem się nie rozkraczy. W razie co, to się ją powzmacnia tu i ówdzie :D
Jeszcze tylko dokończyć dyszel i trysnąć jakąś farbą i do weekendowych testów gotowe :D


Załączniki:
pk.jpg
pk.jpg [ 287.52 KiB | Przeglądane 4677 razy ]
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 maja 2018, o 15:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13715
Podziękował : 10186
Otrzymał podziękowań: 2415
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
MarekSCO napisał(a):
No! To je ono !

Daj nam zbliżenia istotnych detali :mrgreen:

MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 maja 2018, o 19:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7510
Podziękował : 5911
Otrzymał podziękowań: 2276
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Proszę Cię bardzo :)
Ale naprawdę żadnej zoofilii w tym nie ma ;)
Ja to w realnym czasie wczoraj relacjonowałem.
O 9,24 pomyślałem, żeby zrobić przyczepkę - o 18,30 testowałem gotową :D
Tak na "szybką rękę" to było robione...

Z ciekawszych węzłów to tam wiele nie ma... Przegub pospawany z kawałków blachy
które walały się pod kowadłem, "liźnięty" na frezarce, nawiercony i nagwintowany.
Osie przegubu ze śrub M12 ( podkładki będę musiał jeszcze jakieś dać )...
Mocowanie kół z blachy wycięte piątki...
Mocowanie do roweru za tylną oś koła...
Co by tu jeszcze... No taka prościutka konstrukcyjka, która w razie co, można szybko zmodyfikować spawarką.
Na nic bardziej sensownego czasu nie było...
Trochę się wybyczyłem i muszę teraz zleceń sporo odbębnić, żeby było za co żyć.
Dzisiaj nie znalazłbym już czasu na tą przyczepkę. Musiałem wczoraj dokończyć.


Załączniki:
pk5.jpg
pk5.jpg [ 233.8 KiB | Przeglądane 4589 razy ]
pk4.jpg
pk4.jpg [ 213.67 KiB | Przeglądane 4589 razy ]
pk3.jpg
pk3.jpg [ 179.92 KiB | Przeglądane 4589 razy ]
pk2.jpg
pk2.jpg [ 216.94 KiB | Przeglądane 4589 razy ]
pk1.jpg
pk1.jpg [ 208.38 KiB | Przeglądane 4589 razy ]
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 maja 2018, o 19:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13715
Podziękował : 10186
Otrzymał podziękowań: 2415
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
No właśnie: zastanawiał mnie ten przegub, tu jest jeszcze gorzej niż przy bomie w omedze. :lol:
To się musi psuć.

MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"



Za ten post autor Marian Strzelecki otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 maja 2018, o 20:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7510
Podziękował : 5911
Otrzymał podziękowań: 2276
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Marian Strzelecki napisał(a):
No właśnie: zastanawiał mnie ten przegub, tu jest jeszcze gorzej niż przy bomie w omedze. :lol:
To się musi psuć.

Możesz mieć rację w tych przewidywaniach :lol: Też się spodziewam że gdybym używał przyczepki często to by się to mogło psuć ;)
Problem Marianie nie w tym. Przegub zrobi się porządny, jak znajdzie się z godzinkę, dwie wolnego czasu...
Problem w tym, że nie ma sensu przewidywać jak to będzie działało, jak można po prostu sprawdzić :D

Co do przegubu to plan jest taki, żeby zastosować po prostu dwa łożyska kulkowe ( już znalazłem odpowiednie w zasobach ) i ograniczniki...
Jadąc "na pusto" po skrajnych wertepach udało mi się wywrócić przyczepkę.
Ja się nie obawiam przegubu - to pikuś.
Mnie zastanawia bardziej czy nie będzie trzeba przyczepki z przodu przedłużyć...
Czy środek ciężkości zestawu znajdzie się mniej więcej na osi...
Największy worek kajaka jest dosyć długi. Prawdę mówiąc nie chciało mi się go wczoraj znosić ze strychu ;) żeby sprawdzić...
Zrobiłem po prostu tyle ile dałem radę, przy założeniu, że trzeba będzie modyfikować.
Ot po prostu taki szkic przyczepki :D



Za ten post autor MarekSCO otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 maja 2018, o 20:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7510
Podziękował : 5911
Otrzymał podziękowań: 2276
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Marian :)
Jeszcze jedna fotka przegubu, żeby było widać, gdzie gwinty i kontry...
W sumie dłużej zeszło go obfotografować niż wykonać ;)
Docelowo zrobi się jakieś coś na kulkowych... I wytoczy porządne osie...
Ale jeśli ta przyczepka będzie ze trzy razy w roku zastosowana to pewnie max ;)


Załączniki:
pk6.jpg
pk6.jpg [ 176.07 KiB | Przeglądane 4567 razy ]

Za ten post autor MarekSCO otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 maja 2018, o 08:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7510
Podziękował : 5911
Otrzymał podziękowań: 2276
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Leje, ale i tak trzeba poczekać do weekendu z kajaczkami.
Dobrze, że leje - wody w rzekach przybędzie :D

Znalazłem taką ciekawostkę dzisiaj.
Dwubiegowy napęd roweru. Automatyczna skrzynia biegów prawie ;)
Kręcisz pedałami w tył - jeden bieg do przodu.
Kręcisz pedałami w przód - drugi bieg do przodu.
Koleś zrealizował to tak:



Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 maja 2018, o 20:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
MarekSCO napisał(a):
Docelowo zrobi się jakieś coś na kulkowych... I wytoczy porządne osie...
Pewnie się nie zrobi, jak mowa o "docelowo".
Ale i nie potrzeba, toż to stal nie marchew, a przy tej intensywności użytkowania wnuki będą dobijać. ;-)

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 83 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 300 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL