Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Pieprzone KRETY ....
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=73&t=27507
Strona 8 z 11

Autor:  Zielony Tygrys [ 13 cze 2018, o 13:20 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

Hania napisał(a):
W kwestii myszek, nornic i im podobnych: zakupiłam za 9,90 PLN w jakimś markecie taką wtyczkę do kontaktu. Od 2 lat siedzi sobie i skutecznie pilnuje. Podciągnęłam przedłużacz pod okienko i w jego okolicy to cóś podobno daje sygnały: wara od mojej spiżarni. W tym roku kupiłam kolejne (bo nie wiem ile to może skutecznie działać), takie samo kupiłam ze znaczkiem komara - działa. Mogę drzwi mieć otwarte dniami zapraszająco i żadnego bzyczącego gościa.

Rozumiem, że to jakieś ultradźwięki. Ciekawe, jak na to reagują psy.

Zasadniczo nie lubię zabijania ani nawet przeganiania zwierzaków bez absolutnej konieczności.

W maju miałam nadprodukcję wczesnych czereśni. Wyżywiła się i moja rodzina, i stado szpaków i pracownicy remontujący dom za miedzą. A i 5 litrów nalewki się robi.

Kretów i komarów u mnie nie ma, ale co roku mam sporą kolonię mszycy. Co ciekawe, te spryciuly zawsze zawłaszczają sobie jedno drzewko, resztę zostawiając w spokoju. Kiedyś pryskałam jakimś syfem, potem stwierdziłam, że mam tych drzewek dosyć, jak se jedno obeżrą to mi się krzywda nie stanie.
Poza tym mszyce sa pożyteczne, bo są karmą dla biedronek a biedronki są pozyteczne, bo jedzą mszyce. I tym sposobem koło życia się zamyka.
https://www.youtube.com/watch?v=KAeY0l2a9YQ

Autor:  Marian J. [ 13 cze 2018, o 14:02 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

Zielony Tygrys napisał(a):
A i 5 litrów nalewki się robi.
Dobrze wiedzieć.

Autor:  Sąsiad [ 13 cze 2018, o 14:16 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

Zielony Tygrys napisał(a):
Poza tym mszyce sa pożyteczne, bo są karmą dla biedronek

Przede wszystkim to mszyce produkują spadź, dzięki której mamy najlepszy ze wszystkich miód - spadziowy :)
Ale robią to tylko na drzewach, więc na wszystkich innych roślinach można je spokojnie tępić ;)
Za to drzew nie należy absolutnie traktować żadnym syfem właśnie ze względu na pszczoły i miód (choćby dlatego, że można go później kupić lub dostać od pobliskiego pszczelarza - takie koło śmierci :) ). Tu polecany jest wyciąg z mniszka albo larwy biedronek (choć te trzeba chronić przed mrówkami)

Autor:  Wert23 [ 13 cze 2018, o 16:02 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

Marian J. napisał(a):
Zielony Tygrys napisał(a):
A i 5 litrów nalewki się robi.
Dobrze wiedzieć.

Khmmm....z czereśni nie piłem. Tygrysico nie bądź wiśnia, podeślij chociaż małpkę. :kiss:

Autor:  Marian J. [ 13 cze 2018, o 17:10 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

Wert23 napisał(a):
Marian J. napisał(a):
Zielony Tygrys napisał(a):
A i 5 litrów nalewki się robi.
Dobrze wiedzieć.

Khmmm....z czereśni nie piłem. Tygrysico nie bądź wiśnia, podeślij chociaż małpkę. :kiss:
Wygląda na to, że trzeba będzie do Tygrysicy popłynąć.
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?p=359319#p359319

Autor:  Zielony Tygrys [ 13 cze 2018, o 17:50 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

I to jest myśl. Mamy na konińskich jeziorach regularnie regaty i oczywiście wieczorki poregatowe, w sam raz na kosztowanie nalewek. Szykujcie się na listopad, regaty barbórkowe, wtedy jest największa impreza.

Autor:  Janna [ 13 cze 2018, o 19:00 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

Zielony Tygrys napisał(a):
Hania napisał(a):
W kwestii myszek, nornic i im podobnych: zakupiłam za 9,90 PLN w jakimś markecie taką wtyczkę do kontaktu. Od 2 lat siedzi sobie i skutecznie pilnuje. Podciągnęłam przedłużacz pod okienko i w jego okolicy to cóś podobno daje sygnały: wara od mojej spiżarni.

Rozumiem, że to jakieś ultradźwięki. Ciekawe, jak na to reagują psy.

Jak psy - to nie wiem, ale dzieci słyszą te piski, tak na granicy progu słyszalności albo całkiem dobrze. Sprawdzone na kilku nieletnich egzemplarzach (oraz kilku letnich). A jak reagują? Hm... Wyobraźcie sobie siebie, wypoczywającego w ogródku, gdy zza płotu bez przerwy dobiega Was pisk, wyższy niż bzyczenie komara. U mnie po kilkunastu minutach następuje przemiana z łagodnej Smoczycy w krwiożerczą Draculę.

Autor:  Zielony Tygrys [ 13 cze 2018, o 19:54 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

Tego właśnie się trochę obawiam, że psy dostaną świra. Mogę zamknąć piwnicę, wytruć myszy ale jak otworzę ponownie to one znowu wlezą.

Sąsiedzie wiedziałam, że spadź na miodek z czegoś się robi, tylko nie pamiętałam z czego. Cieszę się, że moja wierzba wykonuje tak pożyteczna pracę :D

Autor:  Alterus [ 13 cze 2018, o 21:05 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

Zielony Tygrys napisał(a):
spadź na miodek z czegoś się robi, tylko nie pamiętałam z czego. Cieszę się, że moja wierzba wykonuje tak pożyteczna pracę :D

Nawet większą, bo spadź zbierają pszczoły "zlizując" z liści, a takie mrówki korzystaja z niej bezpośrednio, "dojąc" mszyce. Poklepana czułkami mszyca wydziela kropelkę słodkości, za co mrówki odwdzięczają się pilnując swojej trzódki i broniąc.

Autor:  Mir [ 13 cze 2018, o 21:51 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

Wert23 napisał(a):
Khmmm....z czereśni nie piłem.

http://wino.org.pl/old/frames/czeresnie.html ;)

Autor:  Wert23 [ 14 cze 2018, o 06:36 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

Dzięki za przepis ale samemu robię jedynie nalewkę z wiśni. Korzystam z oferty szeroko rozumianego Polmosu. Oczywiście nie neguję , iż wina czy nalewki z czereśni istnieją. Po prostu jeszcze nie piłem i chciałem się załapać na krzywy ryj. ;)

Autor:  bury_kocur [ 14 cze 2018, o 07:24 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

Wert23 napisał(a):
samemu robię jedynie nalewkę z wiśni. Korzystam z oferty szeroko rozumianego Polmosu. Oczywiście nie neguję , iż wina czy nalewki z czereśni istnieją.


Hi, hi, hi...

I w ten sposób temat kretów przeewaluował na temat monopolowy :rotfl:

No to zdrówko kretów ? :lol:

Autor:  Zielony Tygrys [ 14 cze 2018, o 07:48 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

Wert23 napisał(a):
Dzięki za przepis ale samemu robię jedynie nalewkę z wiśni. Korzystam z oferty szeroko rozumianego Polmosu. Oczywiście nie neguję , iż wina czy nalewki z czereśni istnieją. Po prostu jeszcze nie piłem i chciałem się załapać na krzywy ryj. ;)

Też nigdy nie piłam ani nie robiłam, ale tyle owoców nie mogło się zmarnować. Krzywy ryj czy prosty, na wieczorkach poregatowych każdy mile widziany.

Autor:  Wert23 [ 14 cze 2018, o 08:39 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

bury_kocur napisał(a):
No to zdrówko kretów ? :lol:

Nie...po szklanie i na polowanie. :D

Autor:  MarekSCO [ 14 cze 2018, o 12:54 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

Przyjmiecie mnie do Waszej zacnej kompanii ?
Chyba mam wszystko co trzeba ;)

Załączniki:
kk2.jpg
kk2.jpg [ 310.04 KiB | Przeglądane 4687 razy ]
kk3.jpg
kk3.jpg [ 273.12 KiB | Przeglądane 4687 razy ]

Autor:  Zielony Tygrys [ 14 cze 2018, o 17:58 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

Marek a myszy?

Autor:  MarekSCO [ 14 cze 2018, o 18:03 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

Znalazły by się... Białe... Nawet słonie, jak będzie trzeba ;)
( Wysocki, zamiast białych myszy widział podobno białe słonie
https://www.youtube.com/watch?v=-rmWA15UPuk )

Autor:  MarekSCO [ 14 cze 2018, o 18:06 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

W każdym razie Kochani. W Waszej kompanii wypiję wszystko :D
https://www.sadistic.pl/wino-z-mlodych- ... t65300.htm

Autor:  bury_kocur [ 14 cze 2018, o 22:57 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

MarekSCO napisał(a):
W każdym razie Kochani. W Waszej kompanii wypiję wszystko


Mareczku - nie przesadzaj :rotfl:

MarekSCO napisał(a):
Przyjmiecie mnie do Waszej zacnej kompanii ?


Członkostwo masz Bracie zapewnione samą ksywką ... :lol:

A więc - na pohybel wszelkim kretom :mrgreen:

Pzdr

Kocur

Autor:  Zielony Tygrys [ 15 cze 2018, o 07:42 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

Swego czasu przy pomocy białej myszki, takiej prawdziwej, Zbieraj wyleczył alkohollka. Pożyteczne zwierzatka.

Autor:  Sąsiad [ 15 cze 2018, o 09:49 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

Ja kiedyś się mało co z alkoholizmu nie wyleczyłem jak po powrocie z imprezy do domu zobaczyłem siedzącą na telewizorze białą małpkę w góralskim kapeluszu i z różą w ręku.

Autor:  bury_kocur [ 15 cze 2018, o 14:18 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

Sąsiad napisał(a):
siedzącą na telewizorze białą małpkę w góralskim kapeluszu i z różą w ręku.


I co zrobiłeś ?

Przysiadłeś się do niej z flaszką ? :rotfl:

Autor:  Mariuszz [ 15 cze 2018, o 14:35 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

krety są pod ochroną!!! :) trutka???!!! to nie te czasy, trochę cierpliwości, zjedzą to co maja zjeść i pójdą do sąsiada :D

Autor:  Bombel [ 15 cze 2018, o 16:18 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

Mariuszz napisał(a):
zjedzą to co maja zjeść i pójdą do sąsiada

Tiaaa, powiedz to kretom. One naprawdę nie wiedzą że po sytym obiadku wychodzi się z ""restauracji""

Autor:  Hania [ 15 cze 2018, o 18:59 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

Janna napisał(a):
Jak psy - to nie wiem, ale dzieci słyszą te piski, tak na granicy progu słyszalności albo całkiem dobrze. Sprawdzone na kilku nieletnich egzemplarzach (oraz kilku letnich). A jak reagują? Hm... Wyobraźcie sobie siebie, wypoczywającego w ogródku, gdy zza płotu bez przerwy dobiega Was pisk, wyższy niż bzyczenie komara. U mnie po kilkunastu minutach następuje przemiana z łagodnej Smoczycy w krwiożerczą Draculę.


Zapewne emitują. Małoletnich nie posiadam, nawet przechodnich, więc nie mam obserwacji. Koty i psy kompletnie nie reagują. To coś sobie siedzi wtyczone do gniazdka prądowego i nie wydaje żadnych pisków co by je było słychać. Widocznie słyszą je myszowate skoro nie przychodzą . To samo z komarami.

Autor:  Mir [ 16 cze 2018, o 22:30 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

A, może ustawić piramidę w ogrodzie? Ona jest znakomitym odpromiennikiem na promieniowanie cieków wodnych. Skądinąd na skrzyżowaniu żył wodnych budują swoje mrowiska mrówki. Od mrówek do kretów już niedaleko... :roll:

Autor:  Bombel [ 17 cze 2018, o 08:51 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

Mir napisał(a):
. Od mrówek do kretów już niedaleko... :roll:


chłe, chłe. Posadź gołe dupine na krecim kopcu a potem na mrowisku. Różnice poznasz natychmiast :rotfl:

Autor:  Sąsiad [ 18 cze 2018, o 09:23 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

Mariuszz napisał(a):
zjedzą to co maja zjeść i pójdą do sąsiada

Nie pójdą. Są silnie terytorialne, jak już jakiś obszar zawłaszczą, to na nim siedzą i pilnują. Gorzej jak się trafi kotna (kretna?) samica, bo młode zanim się wyniosą, też szkód narobią.

Autor:  damit [ 18 cze 2018, o 09:29 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

Mir napisał(a):
A gdy zaczęło się coś w ziemi ruszać, to pociągnęła za spust...

...i teraz odsiaduje dożywotni wyrok za zabicie górnika :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Autor:  Mir [ 29 cze 2018, o 22:39 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

Pan Kret pojawił się na mojej trawie...
Załącznik:
kretowisko.jpg
kretowisko.jpg [ 320.59 KiB | Przeglądane 4231 razy ]

Ki czort? :roll:

Strona 8 z 11 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/