Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Pieprzone KRETY .... https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=73&t=27507 |
Strona 10 z 11 |
Autor: | Sąsiad [ 11 lip 2018, o 22:17 ] |
Tytuł: | Re: Pieprzone KRETY .... |
martynka napisał(a): słyszałam o czymś takim, że jeżeli państwo podniesie kary a jakieś konkretne zbrodnie to wtedy musi proporcjonalnie podnieść też kary za inne zbrodnie. Nie wszystko co się słyszy warte jest zapamiętania |
Autor: | MarekSCO [ 11 lip 2018, o 22:36 ] |
Tytuł: | Re: Pieprzone KRETY .... |
Ciekawe jakie skutki dla oszustów podatkowych miało zniesienie kary śmierci |
Autor: | RetususClavus [ 11 lip 2018, o 22:41 ] |
Tytuł: | Re: Pieprzone KRETY .... |
Bez uśmieszków to zapytaj aktora Wawrzeckiego. Jego ojca skazano na śmierć w aferze mięsnej. |
Autor: | MarekSCO [ 11 lip 2018, o 22:46 ] |
Tytuł: | Re: Pieprzone KRETY .... |
Jaki związek miałoby to mieć z moim pytaniem ? ( Nie jego jednego skazano na śmierć albo zsyłkę Niestety ) Ja się zapytywam o wpływ zniesienia kary śmierci na złagodzenie wyroków dla oszustów podatkowych od września 1998 ( zniesienie kary śmierci w Polsce ) |
Autor: | RetususClavus [ 11 lip 2018, o 22:55 ] |
Tytuł: | Re: Pieprzone KRETY .... |
Raczej Ci skazani na których wyrok wykonano raczej nie odpowiedzą. Rozumiem, że chcesz zapytać o to: czy przestępcy kalkulują czy oszustwo im się opłaci? Na co można odpowiedzieć, zależy którzy. Podbijanie temperatury dyskusji przywoływaniem kary śmierci to zły pomysł. |
Autor: | MarekSCO [ 11 lip 2018, o 23:24 ] |
Tytuł: | Re: Pieprzone KRETY .... |
Nic nie rozumiesz Odnoszę się do tego: martynka napisał(a): słyszałam o czymś takim, że jeżeli państwo podniesie kary a jakieś konkretne zbrodnie to wtedy musi proporcjonalnie podnieść też kary za inne zbrodnie. A jeśli tak, to zniesienie najwyższego wymiaru kary powinno się indukować na złagodzenie pozostałych - prawdaż ? |
Autor: | RetususClavus [ 11 lip 2018, o 23:46 ] |
Tytuł: | Re: Pieprzone KRETY .... |
Nieprawdaż inaczej można by zapisać w konstytucji: suma kar wszystkich artykułów = constans. Kary powinny być proporcjonalne ale zmniejszenie - zwiększenie nie oznacza, że wcześniej były proporcjonalne. Przecież czyn taki sam ale jego okoliczności, sposób lub osoba sprawcy mogą mieć wpływ na wymiar kary. Kradzież - kradzież z włamaniem; rozbój - rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia, recydywa. |
Autor: | MarekSCO [ 12 lip 2018, o 00:17 ] |
Tytuł: | Re: Pieprzone KRETY .... |
RetususClavus napisał(a): suma kar wszystkich artykułów = constans. Jeszcze raz przeczytaj to co napisała martynka. Gdzie tam widzisz, ze suma wszystkich kar jest stała, skoro podniesienie jednej wartości powoduje podniesienie pozostałych ? ( Ja usiłuję wykazać błąd w rozumowaniu martynki, jakbyś jeszcze nie zauważył ) |
Autor: | RetususClavus [ 12 lip 2018, o 00:28 ] |
Tytuł: | Re: Pieprzone KRETY .... |
No to robisz to w zawiły dla mnie sposób |
Autor: | Mir [ 6 wrz 2018, o 11:21 ] |
Tytuł: | Re: Pieprzone KRETY .... |
Jest! Są! Wynaleziono, wyprodukowano urządzenia do zwalczania-odstraszania kretów. Podobno skuteczne bardzo. https://gadzetomania.pl/59480,odstraszacz-kretow |
Autor: | bury_kocur [ 11 sty 2019, o 12:29 ] |
Tytuł: | Re: Pieprzone KRETY .... |
Jak tu lubić Qu...a te pieprzone stworzenia... Nawet widok ładnego zaśnieżonego ogródka zniszczą Załącznik:
|
Autor: | Andrzej Kolod [ 11 sty 2019, o 12:55 ] |
Tytuł: | Re: Pieprzone KRETY .... |
Na wiosnę panowie specjaliści położyli siatkę „antykretową” w całym ogródku w Dźwirzynie To działa! Był w listopadzie 1 kopiec przy samym krzaczki, około 50 cm od płotu. Pewnie przybysz przedzierał się przez korzenie. |
Autor: | bury_kocur [ 11 sty 2019, o 13:06 ] |
Tytuł: | Re: Pieprzone KRETY .... |
Andrzej Kolod napisał(a): położyli siatkę „antykretową” w całym ogródku w Dźwirzynie To działa! Wiem Andrzeju, że to dobry sposób, ale ja mam 800 metrów trawnika z przeróżną infrastrukturą pod ziemią - podlewaczki, kable elektryczne do oświetlenia, kable systemu alarmowego, gaz itd. Na tym etapie już nie położę takiej siatki niestety - jakby mi ktoś powiedział o tym 8 lat temu to tak bym zrobił. |
Autor: | Sąsiad [ 11 sty 2019, o 13:18 ] |
Tytuł: | Re: Pieprzone KRETY .... |
Nie pamiętam, czy już o tym pisałem, ale po przetestowaniu wszystkiego najlepiej sprawdza się u mnie karbid. Trzeba jednak przyznać, że pułapka pirotechniczna, choć nie tak skuteczna, daje więcej satysfakcji |
Autor: | Andrzej Kolod [ 11 sty 2019, o 15:55 ] |
Tytuł: | Re: Pieprzone KRETY .... |
Zostało nam tylko ca. 350 m2 trawnika. Reszta ogródka została pokryta brukiem, domkiem na łódkowe szpargały, tarasem, kratką betonową .... trawkę lubię, ale do 100m2. |
Autor: | bury_kocur [ 11 sty 2019, o 17:37 ] |
Tytuł: | Re: Pieprzone KRETY .... |
Sąsiad napisał(a): po przetestowaniu wszystkiego najlepiej sprawdza się u mnie karbid Właśnie tak gnoja potraktowałem. Zobaczymy jaki to da efekt. Choć w lecie dawało. |
Autor: | sirapacz [ 11 sty 2019, o 17:40 ] |
Tytuł: | Re: Pieprzone KRETY .... |
bury_kocur napisał(a): Jak tu lubić Qu...a te pieprzone stworzenia... Nawet widok ładnego zaśnieżonego ogródka zniszczą Załącznik: Krety .jpg aż mnie zmotywowałeś do spaceru z latarką celem inspekcji. |
Autor: | Andrzej Kolod [ 12 sty 2019, o 00:32 ] |
Tytuł: | Re: Pieprzone KRETY .... |
To takie duże korytarze wygrzebał? |
Autor: | kemot [ 12 sty 2019, o 09:55 ] |
Tytuł: | Re: Pieprzone KRETY .... |
Ostatnio trafił mi się jakiś wyjątkowo odporny kret. Wcześniej na kilka lat pozbyłem się problemu dzięki piszczącym, elektronicznym odstraszaczom. Krety wchodziły na działkę , ale po kopcach było widać jak szybko wykręcały w stronę sąsiadów A ten zadomowił się u mnie i ostentacyjnie "budował" kopce obok odstraszaczy. Psy też nie były mu groźne. Najpierw woda ( akurat opróżniałem basen , więc "parę" metrów sześciennych poszło w korytarze). Lekko podtopiłem działkę, kret drążył dalej. Oczywiście karbid - było spektakularnie , ale cwaniak musiał sobie porobić jakieś zabezpieczenia , bo następnego dnia odbudował swoje podziemne imperium , a nawet zaanektował kolejny kwartał mojego trawnika. Pozostała stara i zawsze skuteczna u mnie, metoda pułapki mechanicznej. Trochę trwało zanim przypomniałem sobie gdzie ją ostatnio, parę lat temu, zakopałem ( moja ilość odkrywek na trawniku zaczynała już zbliżać się do ilości kretowych kopców, i była obawa ,że żona może uznać mnie za większego szkodnika) . Ale się uparłem ,że ją znajdę , bo poprzednio miała 100% skuteczność. Jest! Poświęciłem trochę czasu na konserwację ( czyszczenie , smarowanie itd) - działa. Pierwsze zagłębienie w ziemi niestety bez rezultatu. Ale następnego dnia jeden z psiaków odkrył i delikatnie odkopał korytarz międzykopcowy... Idealne miejsce na pułapkę. Rano kret był mój. Dorodny skubaniec . Jakby jeszcze trochę podpasł się na moich pędrakach i ślimakach, to nie zmieścił by się do pułapki. Dorodne zwierze. Od października mam po problemie . Tylko psy trochę markotne , bo straciły oficjalny powód i moje wybaczenie do rozkopywania trawnika Tak więc tylko czysta brutalna mechaniczna siła . Ty Bury Kocurze , jako inżynier , powinieneś to bardzo dobrze rozumieć Powodzenia na froncie! |
Autor: | bury_kocur [ 12 sty 2019, o 10:38 ] |
Tytuł: | Re: Pieprzone KRETY .... |
kemot napisał(a): Ty Bury Kocurze , jako inżynier , powinieneś to bardzo dobrze rozumieć Rozumie, rozumiem aż za dobrze. Obecnie opracowuję koncept walki z tym gnojem - tyle, że ziemia zmarznięta i niewiele mogę zrobić. Na razie potraktowałem korytarz karbidem. Dziś kupią takie malutkie petardo-świece po sylwestrowe i zobaczymy cd. PS - niedyskretne pytanie - jak Twój kret skończył ? |
Autor: | kemot [ 12 sty 2019, o 11:46 ] |
Tytuł: | Re: Pieprzone KRETY .... |
Losy kreta w takich przypadkach, na podstawie dostępnej literatury, zazwyczaj ograniczają się do 3 sytuacji: - ze zgryzoty ,że dał się w tak prosty sposób podejść, postanawia sam z sobą skończyć - pomagasz mu wrócić do jego naturalnego środowiska , czyli do ziemi , ale już "kółkami do góry" - pomagasz mu wrócić do jego naturalnego środowiska, ale kilka przecznic dalej u sąsiada , który nie potrafi parkować na ulicy bez utrudniania przejazdu innym Wybierz opcję , która najbardziej odpowiada Twojemu poczuciu ładu na świecie PS. Jeśli masz do dyspozycji większą ilość kretów , możesz wypróbować każdą z tych opcji. |
Autor: | Micubiszi [ 14 sty 2019, o 12:43 ] |
Tytuł: | Re: Pieprzone KRETY .... |
Krety są jadalne to jest czwarta opcja Krety tworzą kopce które szpecą posesję. Niestety często nie widzimy tego co robią dobrego. Może sie okazac że za jakiś czas niektóre z naszych drogich krzewów zaczna marnieć i więdnać. Oczywiście nie powiązemy tego z brakiem kreta tylko z obecnością jakiegoś szkodnika. Moja pani wypowiedziała w domu wojnę pajakom. Takim co maja długie cienkie nogi i pajęczyny po rogach rozstawiają. Po kilku miesiącach mieliśmy w domu zatrzesienie moli ubraniowych i jedzeniowych. Do tego stopnia że larwy moli wedrowały bsobie bezkarnie po suficie i budowały kokony gdzie im pasowało. Teraz moja pani jak widzi pajaka delikatnie wgania gpo pod szafkę czule mówiąc a kysz |
Autor: | kokop [ 14 sty 2019, o 13:29 ] |
Tytuł: | Re: Pieprzone KRETY .... |
Podpadnę zapewne pisząc że kibicuję kretowi Ten tutejszy to taki jakiś bojowo nastawiony i trudno go dostać. A ja takiego to bym chciał bo może by trochę ślimaki wytępił. Nawet pokrzywa już mi nie chce rosnąć w ogródku |
Autor: | Andrzej Kolod [ 14 sty 2019, o 15:27 ] |
Tytuł: | Re: Pieprzone KRETY .... |
Moze by żarł trawę? |
Autor: | Ryś [ 14 sty 2019, o 19:21 ] |
Tytuł: | Re: Pieprzone KRETY .... |
kokop napisał(a): A ja takiego to bym chciał bo może by trochę ślimaki wytępił. A do tych spraw służy, nawet pokrewny, inny stworek: hedgehog. Całkiem sympatyczny, towarzyski zresztą a uprzejmie siem odnoszący do ogrodnika dość mu stworzyć warunki; a starczy zaciszna kupa chrustu w kąciku na nocleg (jeśli to dobre określenie za dnia drzemanka) i, jak sama nazwa wskazuje, jakie bądź hedge https://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=5&t=8179 Śprytne są też ryjóweczki (sorex), i też miłe, lecz w niedużym ogrodzie zamieszka tylko jedna parka; przerób zatem niewielki. |
Autor: | Sąsiad [ 14 sty 2019, o 19:31 ] |
Tytuł: | Re: Pieprzone KRETY .... |
U mnie próbowały kilka razy zamieszkać, ale zwierzaki im spokoju nie dawały, więc sobie poszły, i ślimaki muszę rękami zbierać. W zeszłym roku w 2 godziny nazbierałem pełną reklamówkę |
Autor: | Ryś [ 14 sty 2019, o 19:36 ] |
Tytuł: | Re: Pieprzone KRETY .... |
Ale winniczki smakowitemi są A jeśli masz na myśli pomrowy (dla kokopa slugs) - przyjm wyrazy |
Autor: | Sąsiad [ 14 sty 2019, o 20:12 ] |
Tytuł: | Re: Pieprzone KRETY .... |
Były z muszlami, ale gatunku nie rozpoznam. Zreztą nie jadam. Jak się znowu wyroją to zrobię zdjęcie, jeżeli to winniczki to mozesz wpaść i sobie skonsumować. Pod warunkiem, że jesz dużo |
Autor: | Ryś [ 14 sty 2019, o 20:37 ] |
Tytuł: | Re: Pieprzone KRETY .... |
Żrę pasjami i tyję niepomiernie; ryba lądowa zdrowy owoc morza... Ale poważniej tom se w ogródku/kach zaintrodukował byłem gatunków wiela, także rzadkich, ginących, kserotermicznych. A i pare kolorowszych gwoli ozdoby ino. Bo tylko winniczki zdolne sa podeżreć łodyge rośliny, by zginęła marnie. Reszta może góra dziurę w liściu uczynić, ale w sumie, ogólnie biorący, ogrodowi niespecjalnie groźna. Za to pomrowy, a szczególniej te takie zagramaniczne jaskrawiej ubarwione (żółte, czarne, i bóg wico), co onegdaj je z dzikiego zachodu sprowadzili z sadzonkami (a co Kokop zna dobrze ) to prawdziwie zmora, co podgryzie nawet trujące cebulowce. https://img11.demotywatoryfb.pl//upload ... 25_600.jpg |
Autor: | Sąsiad [ 14 sty 2019, o 20:46 ] |
Tytuł: | Re: Pieprzone KRETY .... |
Jak pisałem -zdjęcie zrobię, zaproszenie w razie co podtrzymuję |
Strona 10 z 11 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |