Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Pieprzone KRETY ....
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=73&t=27507
Strona 11 z 11

Autor:  Ryś [ 14 sty 2019, o 20:48 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

Plonów ci u mię dostatek, ale i to przyjme na wróżbę :mrgreen:

Autor:  kokop [ 15 sty 2019, o 11:34 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

Ryś napisał(a):
Żrę pasjami i tyję niepomiernie; ryba lądowa zdrowy owoc morza... :rotfl:

Ale poważniej tom se w ogródku/kach zaintrodukował byłem gatunków wiela, także rzadkich, ginących, kserotermicznych. A i pare kolorowszych gwoli ozdoby ino.
Bo tylko winniczki zdolne sa podeżreć łodyge rośliny, by zginęła marnie.
Reszta może góra dziurę w liściu uczynić, ale w sumie, ogólnie biorący, ogrodowi niespecjalnie groźna.
Za to pomrowy, a szczególniej te takie zagramaniczne jaskrawiej ubarwione (żółte, czarne, i bóg wico), co onegdaj je z dzikiego zachodu sprowadzili z sadzonkami (a co Kokop zna dobrze :-P ) to prawdziwie zmora, co podgryzie nawet trujące cebulowce.

https://img11.demotywatoryfb.pl//upload ... 25_600.jpg


:roll:

A no znam ci ja doskonale i mam chyba je wszystkie łącznie z takim którego zidentyfikowałem za pomocą komputra jako : Limax Maximus.
Właściwie to ten Maximus to mi najmniej zawadza bo przynajmniej do chaty się nie wkrada. Przynajmniej do czasu aż odpowiednią do swojego gabarytu dziurę wykuje.
Powaga- po nocy te mniejsze- znaczy takie :roll: do rozmiaru >serdelka< to mnie nalot na kuchnię robią. Jeszcze trochę to pewnie opanują technologię otwierania lodówki.
Odporne skubańce są i nic ich nie rusza. Klęska ekologiczna spowodowana moją działalnością w ogródku, bo to zawsze jakieś motocykle czy inne silniki od łódki rozgrzebuję i myję chemią na której trupie czaszki namalowane to one mają w du......... Ostało mi się w ogródku kilka bliżej niezidentyfikowanych badyli mutantów których one chyba z jakichś powodów religijnych nie ruszają. Bo że zeżrą wszystko to ja już wiem. A tą trutkę na nich co kupiłem to jako delicje szampańskie traktują i jeszcze nie widziałem żeby któryś z nich odwalił kitę od spożycia tegoż.

Gdyby one były jadalne to dowolny scenariusz brexitu nie wiązałby się z groźbą głodu.

Autor:  Ryś [ 15 sty 2019, o 22:46 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

Piwa im polać na wieczór.
Piwo dobre na wszystko! ;)
Zastawa stołowa wedle gustu: micha, wkopany słoik, karton po mleku poziomo, etc. A jeszcze potem najlepiej wczesną nocką przed północką zapalić światło i... kęsim, kęsim :mrgreen:

Autor:  Marian J. [ 9 cze 2022, o 07:17 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

Artykuł w którym opisywane są sposoby pozbycia się kretów z ogrodu:
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/szukasz-sposobu-na-kreta-w-ogrodzie-uwazaj-to-moze-cie-slono-kosztowac/s780r6j,79cfc278

Autor:  bury_kocur [ 9 cze 2022, o 07:59 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

Marian J. napisał(a):
Artykuł w którym opisywane są sposoby pozbycia się kretów z ogrodu:


Kret i jego ochrona...

Aktualną sytuację prawną kreta na 2019 rok reguluje Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 16 grudnia 2016 r. w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt wydane na podstawie art. 49 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody (Dz. U. z 2016 r. poz. 2134).

We wspomnianym rozporządzeniu wyraźnie napisane jest, że kret jest gatunkiem objętym ochroną częściową. Rozporządzenie określa też, że takich gatunków nie wolno m. in. zabijać, okaleczać ani chwytać, transportować, czy też umyślnie wprowadzać do środowiska przyrodniczego (dlaczego wspominam o tym ostatnim, wyjaśnię za chwilę).

W tym samym rozporządzeniu, w miejscu, gdzie wymieniony jest kret, dodane jest także, że ochroną objęte są wyłącznie „osobniki znajdujące się poza terenem ogrodów, upraw ogrodniczych, szkółek leśnych, trawiastych lotnisk, ziemnych konstrukcji, hydrotechnicznych oraz obiektów sportowych”.

O ile potrafię czytać ze zrozumieniem, oznacza to, że z punktu widzenia prawa kret na terenie ogrodów nie podlega ochronie i można go zwalczać jak każdego innego szkodnika.

pzdr
Wł.

Autor:  Mir [ 9 cze 2022, o 11:39 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

W każdy kopczyk posadź ziemniaka, będziesz miał przyjemne z pożytecznym. :mrgreen:

Autor:  Ognisty Szkwał [ 9 cze 2022, o 14:00 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

Włodek, a Ty znowu masz krety? Po trzech latach?
Czy Marian na ślepnął kiedy był ostatni wpis?

Autor:  Marian J. [ 9 cze 2022, o 15:22 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

Ognisty Szkwał napisał(a):
Czy Marian na ślepnął kiedy był ostatni wpis?
Marian ma dobrą pamięć i pamiętał, że taki temat był. Natrafił na artykuł na Onecie i pomyślał, że może w tym temacie wnosi cos nowego i komuś może się przydać. Bo całej dyskusji już tak dokładnie jednak nie pamiętam.

Autor:  Marian Strzelecki [ 9 cze 2022, o 16:21 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

Pewien "szkop" powiedział:
"Nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy"
Czego Wam nie życzę. ;-)


MJS

Który sprzedał wszystko i ... musi - jest szczęśliwym.

Autor:  maciej55 [ 28 cze 2022, o 03:05 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

Słuchajcie Taplarscy -wszelkiego rodzaju -przecież to właśnie wy zakłóciliscie biednym krecikom ich naturalny behawior .Mam prośbę do Was dajcie im żyć tam, gdzie ingerowaliscie w naturę

Autor:  bury_kocur [ 28 cze 2022, o 08:00 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

maciej55 napisał(a):
Słuchajcie Taplarscy -wszelkiego rodzaju -przecież to właśnie wy zakłóciliscie biednym krecikom ich naturalny behawior .Mam prośbę do Was dajcie im żyć tam, gdzie ingerowaliscie w naturę


Nikt na te krety celowo nie poluje a jedynie chciałoby się mieć ładny trawnik i tyle.

I to akurat krety powinny wiedzieć :-P

Autor:  maciej55 [ 28 cze 2022, o 11:09 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

bury_kocur napisał(a):
maciej55 napisał(a):
Słuchajcie Taplarscy -wszelkiego rodzaju -przecież to właśnie wy zakłóciliscie biednym krecikom ich naturalny behawior .Mam prośbę do Was dajcie im żyć tam, gdzie ingerowaliscie w naturę


Nikt na te krety celowo nie poluje a jedynie chciałoby się mieć ładny trawnik i tyle.

I to akurat krety powinny wiedzieć :-P
można tłumaczyć ,przekonywać itp. :) A tak na marginesie - ponoć pomaga włożenie do kreciej dziurki w ziemi sierści psiej lub kociej

Autor:  bury_kocur [ 28 cze 2022, o 12:21 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

maciej55 napisał(a):
A tak na marginesie - ponoć pomaga włożenie do kreciej dziurki w ziemi sierści psiej lub kociej


Ponoć też nasikanie przez psa pomaga - ponoć - tyle, że moje krety chyba tego nie wiedzą. :-(

Także ja wkładam karbid - dość nieźle skutkuje. :D

Autor:  sirapacz [ 28 cze 2022, o 13:05 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

u mnie karbid nie działał albo nie umiem go poprawnie użyć. Pomogło natomiast przygarnięcie osieroconego kocięcia. Kotek wyrósł i odwdzięcza się przynoszeniem mi na kostkę przed dom albo myszy albo kretów (malutkich jak i większych). Odkąd zaczął wyłazić na łowy okazało się, że prawie nie wiem co to myszy i skończyły się problemy z kretami. Dosłownie skończyły. Pojawiają się rzadko kopczyki napowietrzające ale żadnych dużych.

Autor:  Janna [ 29 cze 2022, o 11:00 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

Nasza kotka zmniejszyła liczbę kretówek ze 100 (wiosna 2018, zanim sierściuch się do nas wprowadził) do 2 (suma z lat 2020-2022). Polecam ten sposób. Kocury podobno się słabiej sprawdzają.

Autor:  Mir [ 29 cze 2022, o 11:10 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

bury_kocur napisał(a):
Nikt na te krety celowo nie poluje a jedynie chciałoby się mieć ładny trawnik i tyle.

Kostka brukowa pod spód. :lol:

Autor:  Maar [ 29 cze 2022, o 12:05 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

Janna napisał(a):
Nasza kotka zmniejszyła liczbę kretówek
Czy kretowka to kretowisko po małopolsku? :-)

A odpowiadając Kocurowi - mnie się kiedyś w ogrodzie rozlalo tabasco i nie mam ani jednego kreta.
Sprawdź czy w Łomiankach nie ma jakiejś meksykańskiej odmiany kretów (bo one na 100% lubia ostre) i spróbuj tabasco :-)

ps. Przed tym, jak mi się rozlalo, to też nie bylo kretów.

Autor:  Bombel [ 29 cze 2022, o 12:33 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

Janna napisał(a):
Kocury podobno się słabiej sprawdzają

Nie ma to jak damski głos rozsądku. Bury, wstydź się :rotfl:
I nie "podobno" tylko na pewno. Taki zapasiony sybaryta jest po prostu leniwy.

Autor:  Janna [ 29 cze 2022, o 12:42 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

O jaaa... rzeczywiście, kretówka nie jest zbyt popularnym słowem, ale tak, to regionalny synonim kretowiska.
PS. Sposób z tabasco na kreta skutkuje na zasadzie siarki na smoka, czyli trzeba zapewnić bydlęciu dostęp do wody ;)

Autor:  Maar [ 29 cze 2022, o 13:32 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

Janna napisał(a):
PS. Sposób z tabasco na kreta skutkuje na zasadzie siarki na smoka, czyli trzeba zapewnić bydlęciu dostęp do wody
Od Burego Kocura nad Wisłę nie jest daleko, więc powinno się udać!

ps. A nawet jeśli kret leniwy (nie chciałby iść nad rzekę i opić się do rozpuku) , to chyba Kocur cieszyłby się, gdy na pastwisku miał takie śliczne małe wulkaniki z których wydobywałby się dym, a po zachodzie słońca także blask ognia bijący z paszczy kreta.
Malowniczy widok!

Autor:  MarekSCO [ 29 cze 2022, o 16:47 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

Janna napisał(a):
O jaaa... rzeczywiście, kretówka nie jest zbyt popularnym słowem, ale tak, to regionalny synonim kretowiska.

Co kraj to obyczaj ;) W moim regionie znów słowo "kretówka" jest równie egzotyczne, jak na Pomorzu...
No ale u mnie używa się tylko i wyłącznie słowa "kretowina"
( zapożyczone z Ukraińskiego krotowyna/krotowynu )
"Kretowisko" zaś, oznaczałoby na Podkarpaciu apokaliptyczną wizję ogrodu.
( Czyli cały ogród pełen kretowin = "istne kretowisko" :mrgreen: )

Autor:  Maar [ 29 cze 2022, o 21:06 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

MarekSCO napisał(a):
"Kretowisko" zaś, oznaczałoby na Podkarpaciu apokaliptyczną wizję ogrodu.
Każdego szkoda.

ps. SJP jest jeden. A w państwie pis, błędy wszelakie są oznaką nieprzynależności do elity, więc są hołubione, nazywane gwarą, z dumą głoszone.

Autor:  Janna [ 29 cze 2022, o 21:30 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

Maar napisał(a):
MarekSCO napisał(a):
"Kretowisko" zaś, oznaczałoby na Podkarpaciu apokaliptyczną wizję ogrodu.
Każdego szkoda.

ps. SJP jest jeden. A w państwie pis, błędy wszelakie są oznaką nieprzynależności do elity, więc są hołubione, nazywane gwarą, z dumą głoszone.

Regionalizmy i gwara są hołubione co najmniej od czasów Młodej Polski. BTW, "na dworzu" nie jest regionalizmem czy wyrażeniem gwarowym, lecz błędem językowym. :kiss:

Autor:  MarekSCO [ 29 cze 2022, o 21:38 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

Maar napisał(a):
A w państwie pis, błędy wszelakie są oznaką nieprzynależności do elity, więc są hołubione, nazywane gwarą, z dumą głoszone.

Jeśli patrzeć Wyspiańskim to tak. Masz rację.
Ale jeśli powiedziałbyś tym "moim" ziomkom, którzy z dumą prezentują tą swoją nie_elitarność, katolicyzm i polskość...
Że używają w tym celu słowa wziętego żywcem z ukraińskiego, to by Cię po prostu zaciukali :rotfl:

Autor:  maciej55 [ 4 lip 2022, o 22:42 ]
Tytuł:  Re: Pieprzone KRETY ....

No nie ,żeby tak krety wpakować do politycznej napierdalanki- sorry żenada Mili Państwo

Strona 11 z 11 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/