Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Terenówki 4x4 i inne
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=73&t=27846
Strona 3 z 21

Autor:  Były user [ 10 sty 2018, o 21:24 ]
Tytuł:  Re: Terenówki 4x4 i inne

Wert23 napisał(a):
Yigael ten rysunek


Dotyczy lejców jak sam zauważyłeś i przyczep do 2600 kg a nie warunków dopuszczenia do ruchu pojazdów. Ja mam w dowodzie 3500 na haku, a więcej mi w Polsce nie wbiją /koledzy sprawdzali empirycznie/ choćbym sobie instalację powietrzną założył.

Autor:  burzum [ 10 sty 2018, o 21:43 ]
Tytuł:  Re: Terenówki 4x4 i inne

To jest pole O.1 w dowodzie ?

Autor:  Były user [ 10 sty 2018, o 21:51 ]
Tytuł:  Re: Terenówki 4x4 i inne

burzum napisał(a):
To jest pole O.1 w dowodzie ?


Tak. Żywcem przepisane z dowodu belgijskiego na którym jako ciężarówka Landek przejechał pierwsze 3 lata. Bez hamulca mam 750.

Autor:  Ryś [ 10 sty 2018, o 21:55 ]
Tytuł:  Re: Terenówki 4x4 i inne

Ta jest. 0.1 - DM przyczepy z hamulcem, 02 bez. To ile tam masz?
Bez hamulca z zasady jest 750, czyli 'przyczepa lekka', bo powyżej musi mieć hamulec.
BTW legenda do tego też jest tam w dowodzie :-P
Krowie na rowie: :D http://oskduet.pl/nauka-jazdy/prawo-jazdy-przyczepa

Autor:  Ryś [ 10 sty 2018, o 22:09 ]
Tytuł:  Re: Terenówki 4x4 i inne

piotr6 napisał(a):
na moje oko foresterek to 2 tony to spokojnie.Fajne auto
A też powiem że Subaru miłe są. Ale te tony to trzeba do czegoś przykręcić :mrgreen:

Autor:  Wert23 [ 11 sty 2018, o 05:17 ]
Tytuł:  Re: Terenówki 4x4 i inne

Yigael napisał(a):
Wert23 napisał(a):
Yigael ten rysunek


Dotyczy lejców jak sam zauważyłeś i przyczep do 2600 kg a nie warunków dopuszczenia do ruchu pojazdów. Ja mam w dowodzie 3500 na haku, a więcej mi w Polsce nie wbiją /koledzy sprawdzali empirycznie/ choćbym sobie instalację powietrzną założył.

Na B+E można targać cięższe przyczepy niż 2600 kg. Wydaje mi się, że autor rysunku zafiksował się na viatollu a coś słyszał o magicznej liczbie, która wynika z przelicznika 1.33.

Terenówki.
Wert23 napisał(a):
masa ta nie może przekroczyć 150% dopuszczalnej masy całkowitej pojazdu ciągnącego przy jednoczesnym spełnieniu warunków określonych w pkt 1, 3 i 4
Wert23 napisał(a):
7. Dopuszczalna masa całkowita przyczepy z hamulcem, ciągniętej przez samochód osobowy, samochód ciężarowy
i specjalny o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 t, nie może przekroczyć:
1) wartości znamionowej urządzenia sprzęgającego,
2) dopuszczalnej masy całkowitej tych pojazdów,
3) maksymalnej masy ciągniętej określonej dla tych pojazdów przez producenta,
4) 3500 kg


Tym sposobem Nissan Patrol dmc 3100 kg targa przyczepę 3500 kg i omija przepis, mówiący o tym, iż przyczepa nie może być cięższa od holownika.
Zastosowanie hamulca z kabiny niestety w Polsce nie podwyższy ciężaru na haku powyżej 3500 kg dla auta o takim dmc, jedynie zwolni nas ze stosowania przelicznika 1,33. W Twoim wypadku masz wbitą przyczepę 3500 kg ale z hamulcem najazdowym możesz ciągnąć 2632 kg.
Holowanie przyczep to nielekka rzecz. :D

Autor:  Były user [ 11 sty 2018, o 10:14 ]
Tytuł:  Re: Terenówki 4x4 i inne

Zwłaszcza nielekkich :mrgreen:

Autor:  Mir [ 13 sty 2018, o 17:28 ]
Tytuł:  Re: Terenówki 4x4 i inne

Jak Patrol radzi sobie w błocie:

i w wodzie:

Poza tym, ładna bryka.

Autor:  Marian Strzelecki [ 14 sty 2018, o 11:33 ]
Tytuł:  Re: Terenówki 4x4 i inne

A tu konkurencja całkiem zalana :lol:
już nie wyjedzie z...
Załącznik:
Merc zalany.jpg
Merc zalany.jpg [ 69.29 KiB | Przeglądane 6845 razy ]

http://www.popularmechanics.com/cars/ca ... ate=011318

MJS

Autor:  Mir [ 14 sty 2018, o 14:48 ]
Tytuł:  Re: Terenówki 4x4 i inne

Marian Strzelecki napisał(a):
już nie wyjedzie z...

Tak samo można uważać o inszej konkurencji, która wjechała w dół...

:roll:

Autor:  bartuss1nowy [ 14 sty 2018, o 18:52 ]
Tytuł:  Re: Terenówki 4x4 i inne

No, ale ja bede tilko utke taszczył, dory znacz się. Nie wiem czy una ma pół tony. Ale jesli miałbym coś wiekszego spotworzyć to przez pola do Odry mam stosunkowo blisko i przetaszczyć na bele czym, byle miało koła, a holownik siakis traktor czy coś.

Autor:  Ryś [ 18 sty 2018, o 21:47 ]
Tytuł:  Re: Terenówki 4x4 i inne

Marian Strzelecki napisał(a):
A tu konkurencja całkiem zalana :lol:
już nie wyjedzie ...

A bo z zalewaniem różnie bywa. Ten wyjeżdża
https://youtu.be/8wJz3_rNbhA?t=23 :mrgreen:

Autor:  MarekSCO [ 24 sty 2018, o 21:10 ]
Tytuł:  Re: Terenówki 4x4 i inne

Yigael :)
Nie wiem już gdzie aktualnie dyskutujemy o terenówkach, to może tutaj ? ;)
Widziałem dzisiaj rendża z 2007 roku... Na warsztacie u kumpla... Pooglądałem sobie go dokładnie i nawet właściciel mnie "oprowadzał" po nim...
Ten samochód ma wszystko - każdy ewryfing :lol:
Ale już normalnie nic z tej wycieczki nie pamiętam - To jakiś pokemon, czy transformers :lol:
Albo jak one się tam jeszcze nazywają :rotfl:
W każdym razie jak potem wsiadłem do mojej starej dyskoteki, to miałem wrażenie, że jestem królem życia i wygrałem na loterii jakiś los, czy coś ;)
Dokąd ten świat pędzi ? :lol:

Co do tych torsenów... Drogie, ale to nie przeraża tak bardzo...
Robię w podobnych gratach czasem i często cieszę się, że są drogie - powinny takie być ;)
Ale chciałoby się popróbować i tego i tego ( blokady i torseny)
Przeanalizowałem ofertę z linku, który podałeś w innym wątku i teraz usiłuję coś wykombinować...
Na razie bezskutecznie właściwie. Ale ociepla się trochę i pewnie zacznę od zabawy z jakimś szrotem jednak...
Na początek, żeby ogarnąć co lepsze jest :)

PS:
Ten range to było chyba coś w ten deseń :
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/ ... _Rover.jpg

Autor:  Były user [ 24 sty 2018, o 22:31 ]
Tytuł:  Re: Terenówki 4x4 i inne

Najlepszy to byłby Torsen z mechaniczną blokadą ;) Goły mechanik działa zerojedynkowo - brak dyferencjału/otwarty dyferencjał. Szpery g... dają w terenie. Cam locki różne "automatyczne" działają z delikatnością dziurkacza co szczególnie na śliskim zakręcie na asfalcie cieszy. Torsena blokujesz hamulcem jak potrza, a i z elektroniczną kontrolą trakcji w mojej dwójce działa ładnie /Trction Control rzadziej się załącza bo ją Torsen wyręcza, a jak koło wisi w powietrzu to Torsen z TC efektywnie robią za blokadę płynnie - ale Ty masz jedynkę więc cię moje TC nie obchodzi.

Sztywna na sam tył już Ci zrobi różnicę. Jak masz w okolicy warsztat offroad to spróbuj się karnąć na Torsenkach /na Landklinice się z kimś ustaw?/.

Torsen to dużo porządnego i bardzo precyzyjnie obrabianego metalu na małych tolerancjach /a nie pneumatyczny siłownik i trzpień blokujący satelity/ - musi kosztować.

Z drugiej strony nie potrzebujesz wchodzić do mostu z kablami czy przewodami powietrznymi, nie wiercisz pochwy ni dekla, nie potrzebujesz przełączników, wiązek, kompresora zasilającego, wody się nie boi bardziej niż fabryka...

Autor:  MarekSCO [ 24 sty 2018, o 22:41 ]
Tytuł:  Re: Terenówki 4x4 i inne

Yigael napisał(a):
Torsen to dużo porządnego i bardzo precyzyjnie obrabianego metalu na małych tolerancjach /a nie pneumatyczny siłownik i trzpień blokujący satelity/ - musi kosztować.

To oczywiste - musi i powinien kosztować :)
Wiesz... Ja chciałem kupić ten wrak ramy dyskoteki ( posłałem Ci link na PW chyba kiedyś ? ) w ramach doświadczeń...
Dla mnie to nowe i coraz bardziej wciąga :D

Autor:  Były user [ 24 sty 2018, o 22:42 ]
Tytuł:  Re: Terenówki 4x4 i inne

Umarł w butach :mrgreen: Kiedyś musimy na poligon ;)

Autor:  MarekSCO [ 24 sty 2018, o 22:44 ]
Tytuł:  Re: Terenówki 4x4 i inne

W Nowej Dębie byłeś kiedyś ? Jakby co, to zorganizuję tam trochę "trudnego terenu" ;)
Coś tam jeszcze chyba potrafię ;)

Autor:  Były user [ 24 sty 2018, o 22:50 ]
Tytuł:  Re: Terenówki 4x4 i inne

Jeszcze nie byłem :mrgreen: Trzeba będzie kiedyś traktora przegonić ;)

Autor:  Mir [ 3 lut 2018, o 21:30 ]
Tytuł:  Re: Terenówki 4x4 i inne

Manewrówka czyli Małe Gżdyle między patykami:

Autor:  saywiehu [ 3 lut 2018, o 22:04 ]
Tytuł:  Re: Terenówki 4x4 i inne

Jeśli tu można o terenufkach, to choć się pożalę, nie licząc na wsparcie, ale może lżej na duszy będzie. Mam Pajero dwójkę 3-drzwiową z różnymi pierdułami on board, w ładnym stanie, bo lubię do lasu itd., w sumie gdy mam wolne to najlepiej się czuję gdy nie ma innego człowieka w zasięgu wzroku, jeno babę swoją toleruję.
Wczoraj sąsiad mnie nawiedził i z wyższością orzekł, że też sobie kupił terenufkę i mam obejrzeć, ale mi kopara opadnie i wogle. No i opadła. On naprawdę kupił te renufke.
Koleosa.

:oops:

Autor:  Były user [ 3 lut 2018, o 22:16 ]
Tytuł:  Re: Terenówki 4x4 i inne

Przytulam :mrgreen:

Autor:  MarekSCO [ 3 lut 2018, o 22:30 ]
Tytuł:  Re: Terenówki 4x4 i inne

Dwa dni temu w Łańcucie widziałem piękną Toyotę Kruzaka... Dwudrzwiowa. Karoseria tak jakoś dziwnie popękana, jakby była z poliestrów... Możliwe to jest ?
Stary kruzak... Mogła to być J40, czy jak jej tam ?

Autor:  Były user [ 3 lut 2018, o 22:39 ]
Tytuł:  Re: Terenówki 4x4 i inne

Raczej czymie się na ramie, te budy ze sztywnością bywajo na bakier.

Autor:  Jaromir [ 4 lut 2018, o 13:51 ]
Tytuł:  Re: Terenówki 4x4 i inne

saywiehu napisał(a):
sąsiad mnie nawiedził i z wyższością orzekł, że też sobie kupił terenufkę i mam obejrzeć, ale mi kopara opadnie i wogle. No i opadła. On naprawdę kupił te renufke.
Koleosa.

:rotfl:

Autor:  MarekSCO [ 4 lut 2018, o 15:32 ]
Tytuł:  Re: Terenówki 4x4 i inne

Marcin :)
Muszę przyznać, że w tych terenówkach jest niezły kajf :mrgreen:
Te linki przeciwgałęziowe ? Ma to jakiś większy sens Twoim zdaniem ?

Myślałem żeby pogadać o tym kruzaku z właścicielem... Może by sprzedał...
Czekałem nawet chwilkę na niego... Tak mi do głowy przyszło, żeby już dać sobie spokój z niepokornymi pomysłami i zostać przy grzebaniu w terenówkach.
Zarobiłem trochę grosza jesienią i kto wie. Może by na takiego kruzaka wystarczyło...
Ale zaszły zmiany :D Z nieoczekiwanej strony przyszły zmiany w moim życiu doczesnym :D
Nie wiem jakim cudem, ale Bethh przeczytała/obejrzała gdzieś jakąś biografię Czapkinsa :)
I doszła do wniosku, że życie jest tylko jedno i za krótkie na lęki ;)
Znaczy - nie muszę się ograniczać specjalnie jakoś, jeśli o niepokorne pomysły chodzi :lol:

Załączniki:
baltazar5.jpg
baltazar5.jpg [ 190.13 KiB | Przeglądane 6517 razy ]
baltazar4.jpg
baltazar4.jpg [ 116.83 KiB | Przeglądane 6517 razy ]
baltazar3.jpg
baltazar3.jpg [ 143.07 KiB | Przeglądane 6517 razy ]
baltazar2.jpg
baltazar2.jpg [ 197.47 KiB | Przeglądane 6517 razy ]
baltazar1.jpg
baltazar1.jpg [ 174.57 KiB | Przeglądane 6517 razy ]

Autor:  Były user [ 4 lut 2018, o 17:46 ]
Tytuł:  Re: Terenówki 4x4 i inne

MarekSCO napisał(a):
Te linki przeciwgałęziowe ? Ma to jakiś większy sens Twoim zdaniem ?


Ja jestem leniwy i odpowiedzialny. Z linkami dekapitującymi na drogę publiczną nie wyjadę, a odpinać mi się nie chce. Mam właśnie szybę czołową ogrzewaną do wymiany od gałęzi. Ja nie mam linek. Ergo mają i nie mają i jak zwykle - to zależy ;)

Autor:  MarekSCO [ 4 lut 2018, o 17:54 ]
Tytuł:  Re: Terenówki 4x4 i inne

Yigael napisał(a):
Z linkami dekapitującymi na drogę publiczną nie wyjadę

O to to...Też miałbym takie obawy. Sensu jakiegoś głębszego w tych linkach nie widzę.
Podobnie jak w tym cholernym bagażniku dachowym.
Strasznie wkurza, jak się nagle zechce śnieg z dachu pozamiatać ;)
W ogóle w takim kształcie to on mi na nic. Mam jakąś bliżej nieokreśloną koncepcję na przeróbkę tego bagażnika. Jakąś windę, żeby coś się łatwo dawało na dach wysadzić...
Na razie w planach drastyczny przegląd układu kierowniczego i kasowanie luzów ;)

PS:
Zresztą... Nie jestem pewien, czy te linki w ogóle dałyby sobie radę z takimi gąłęziami jak na fotkach poniżej...
Na razie biorę gałązki "na klatę" i cieszę się życiem ;)

Załączniki:
gal4.jpg
gal4.jpg [ 148.58 KiB | Przeglądane 6479 razy ]
gal3.jpg
gal3.jpg [ 191.01 KiB | Przeglądane 6479 razy ]
gal2.jpg
gal2.jpg [ 239.2 KiB | Przeglądane 6479 razy ]
gal1.jpg
gal1.jpg [ 224.01 KiB | Przeglądane 6479 razy ]

Autor:  smirad [ 5 lut 2018, o 01:23 ]
Tytuł:  Re: Terenówki 4x4 i inne

A ja sobie popylam Ssangyongiem Musso 2,9 d, silnik w licencji mercedesa, rama, 3,5 t na haku, spalam 8, z tonami 10. Bez turbiny a ciagnie jak wol. Tanie to na dodatek.

Autor:  Były user [ 5 lut 2018, o 01:49 ]
Tytuł:  Re: Terenówki 4x4 i inne

MarekSCO napisał(a):
Podobnie jak w tym cholernym bagażniku dachowym.


Kurnik na dachu to zło, niektórzy co prawda chwalą, że jest się za co złapać na trawersie "na granicy" do drzewa, sęk w tym, że bez kurnika nie trzeba się łapać bo granica jakby nie tu.

Na wyprawę po szutrach bardziej niż terenie i w 5 osób to jeszcze ale tak? :roll:

Ale wiesz, jest kurnik jest bojowy wygląd, prawie jak wielka osłona drągów pod sam skrzynkowy zderzak ;) Jak w błocie zassie to :mrgreen:

Autor:  MarekSCO [ 5 lut 2018, o 14:45 ]
Tytuł:  Re: Terenówki 4x4 i inne

Yigael napisał(a):
Ale wiesz, jest kurnik jest bojowy wygląd, prawie jak wielka osłona drągów pod sam skrzynkowy zderzak ;)

Oczywiście! :D
A dokładniej: "Oczy wiście!" ;) Bo tak właśnie nazwaliśmy sobie nasz "chytry" plan.
Mówiłem już, że miał mieć to wszystko, bez czego prawdziwy wóz wyprawowy jest lżejszy :lol:
I to wszystko ma. W dodatku jest land roverem... Mitycznym/mistycznym pojazdem wyprawowym...
Jeden rzut oka i już "wiesz" co to jest ;) Prawda ? ;)
I to właśnie ma nam gwarantować komfort i przy okazji gwarantować bezpieczeństwo...
Z tym, że komfort nam a bezpieczeństwo im ;)

Looknij na pierwszą fotkę. Takim pojazdem woziliśmy naszą małą łódeczkę. Nam to wystarczało. Łódeczce wystarczało - było prawie fajnie...
Prawie, bowiem pewnego razu w 2013 roku przejeżdżaliśmy przez Giedlarową.
( Tu na drugą fotkę proszę skieruj wzrok )
W miejscu, które nieudolnie oznaczyłem, w photoshopie takim czerwonym iksem.
Zdarzyła się taka oto historia:
Pomykamy sobie Astrą z łódeczką na dachu. Za nami jedzie ciężarówka ( wywrotka ) z piaskiem. Z bocznej uliczki wyjeżdża rowerzysta... Starszy człowiek... Zapatrzył się na naszą łódeczkę, przejechał chodnik i wpakował się pod ciężarówkę...
Szczęścia miał tyle, że ciężarówka należała do Słowackiej firmy. A oni naprawdę jeżdżą 50 w zabudowanym... Oczywiście ciężarówka potrąciła kolesia, ale na szczęście nic mu się nie stało. Tylko rower ucierpiał...
Kto winien ? Ze słów rowerzysty wywnioskowałem, że ja...
Podobnych wypadków od 2012 roku naliczyliśmy już 11... Pisałem o tym kiedyś...
Raz, że nie jest to takie znowu komfortowe, kiedy opatrujesz dzieciaczka, który wyrżnął o asfalt na widok twojego pojazdu... I widzisz w oczach rodzica ten "niemy wyrzut"...
Albo kiedy wieczorem przy ognisku przekonujesz żonę, że młody chłopak który jadąc na rowerze wyje*ał o krawężnik i zdemolował sobie facjatę... Ze ten koleś zapatrzył się na nią a nie na jej poziomy rowerek...
( Tak, jakbym odpowiedzialność za wypadek na żonę przerzucał ;) )
Druga sprawa to relacje "kulturowo-społeczne" na naszych wyprawach...
Zawsze znajdzie się co najmniej kilku, miejscowych,ciekawskich, osobników chcących brać czynny udział w działaniach... Czasem wśród tych osobników trafi się nawet ze dwu trzeźwych...
No i trzecia wreszcie sprawa to moda... ( Nie znajduję lepszego określenia )
Pisałem chyba już gdzieś, jak jechaliśmy sobie rowerkami poziomymi na krótką wieczorną wycieczkę. Całkiem przypadkowo przejeżdżaliśmy odcinek rowerowego szlaku Green Velo...
Na tym szlaku był tzw MOR ( Coś jakby drąg do przywiązywania koni przed saloonem, w wielu westernach coś takiego występuje ;) )
Na tym MOR ( oprócz drąga było tam jeszcze zadaszenie jakieś ) odpoczywa wycieczka rowerowa... Kilkanaście osób... Machają do nas rączkami, pozdrawiają i zapraszają pod tą wiatkę... My oczywiście odmachujemy, pozdrawiamy i jedziemy sobie dalej...
I zaczyna się "zabawa". Dowiadujemy się jak bardzo chamskie jest nasze zachowanie.
I w jakim stopniu brakuje nam tej no... Kultury :lol:
Wiesz... Gdyby jakaś "normalna" wieśniaczka, czy wieśniak, jechali rowerem do sklepu po zakupy, to ci "cykliści" by ich przecież nie zatrzymywali ( jak sądzę )...
Czemu? Ano temu, że było by to niekulturalne...
Nasze zachowanie zaś - było niekulturalne... Bo się nie zatrzymaliśmy :lol:
O tempora o mores :lol:
Jakbyś miał jeszcze odrobinkę czasu to looknij na trzecią fotkę.
Takim zestawem wozimy teraz łódeczkę. Ni cholery nie jest wygodniejszy od poprzedniego... Zbędnych elementów jest zdecydowanie za dużo...
Sensu w tym żadnego, ale - jest bezpieczniejszy ;) Nie dla nas - dla nich.
Tyle, że ten land rover to trochę " za mały Land Rover". Niewiele uda się nim zasłonić ;)
Kiedy komponowałem ten zestaw założyłem wątek o przyczepce z którego bardzo utkwiły mi w pamięci wypowiedzi Jacka...

Jacek ostrzegał przed latającymi nad głową przyczepkami i takimi tam efektami "niemieckich testów". Logika wnioskowania była taka, że jak pojadę z samodzielnie wykonanym letadłem na startowisko ( przypadkowe oczywiście - bo kto by mnie na lotnisko wpuścił :rotfl: )
To może się zdarzyć niebezpieczna sytuacja. Jak dojadę na łączkę bez przeszkód to będzie dowód na to, że niebezpieczna sytuacja się nie zdarzyła.
Będzie sielanka :rotfl: Piknik po prostu :rotfl:
Znaczy - wnioskowanie i postrzeganie problemu - skrajnie naiwne. Skrajnie naiwne, jednak - powszechne...
Dlatego nawoływałem do dyskusji z poglądami Jacka dosłownie - w czasie kiedy Tomasz dosłownie umierał :( :oops:
Wiem jakie to głupie, ale ilustruje przy okazji jakie ważne dla mnie...
Nie mogę sobie pozwolić, żeby jakieś zbiegowisko pijaków pomagało mi na tej łączce...
Rozumiesz ?
Wymyśliłem sobie zatem, że muszę czymś "zadziałać"... Czymś, jakimś symbolem, zapewnić sobie minimum swobody. Odseparować się od gapiów... Stworzyć sytuację w której nie będą mieli śmiałości podejść...
A jak spowodujesz brak śmiałości u ciekawskich. Przecież ciekawość zawsze u nich zycięża - dlatego ciekawscy...
Wykombinowałem, że trzeba pokazać im coś, co doskonale znają... Co jednoznacznie utożsamią z czymś znanym... A, że modyfikowanie letadeł pod kątem utożsamiania jest skrajnie niebezpiecznym zajęciem...
Modyfikowanie przyczepek - w ogóle nie widzę tego... Co pozostaje ?
Ano trzeba bewupa pokazać :lol: Stąd i bojowy wygląd jest tutaj tak ważny...
( Przy okazji mam nadzieję, że "zadziała" na stróżów porządku publicznego )
Nie wiem, czy czytałeś opowiadanie Stephena Ribetta "Piekłomiot 4"
( W razie czego - tutaj jest pdf https://docer.pl/doc/n1n1sn )
Chciałem kupić dyskotekę z całym tym bojowym oborudowaniem, bo czasu na samodzielne ukompletowanie tego "widoczku" nie znalazłbym... Ten pojazd miał w założeniu całym sobą wrzeszczeć: "Jestem prawdziwy bojowy wóz terenowy!!! Jestem piekielny skurwysyn!!!" :lol:
No i przy okazji miał umożliwić mojej żonie ewakuację jej "orla przestworzy" po kolejnym przyziemieniu :lol: ( Lądowanie - to słowo jakoś tutaj nie pasuje )

Teraz co się tyczy ofrołdu. Tu sprawa wygląda tak:
Zaciekawiłeś mnie bardzo tematem. Zwłaszcza uwagą, że dyskotekę też można zmotać...
Wjechałem w jakieś porządne gówno, żeby trochę poczuć ten klimat i bardzo mi się to spodobało...
Znalazłem na olx kawałek dyskoteki od którego można byłoby zacząć...
Niedawno podziwiałem kruzaczka, który też mi przypadł do gustu. Wątpliwości miałem, jedynie co do tego z czego karoseria wykonana.
Bowiem tutaj chciałbym widzieć rzez tak. Kupię coś z czego można będzie robić wóz terenowy. Okresowo topić go w błocie, wyciągać, przerabiać i znowu topić :)
Sens tego ofrołdu widzę właśnie w tym. Albo inaczej - to mnie najbardziej pociąga tutaj.
W związku z tym miałbym całą masę pytań...
A najważniejsze z nich - jaki samochód polecałbyś jako bazę do takich igraszek ?
( Tylko proszę nie wspominajmy o honekerach - mimo wszystko cenię swój czas i nie chcę grzebać w kompletnym łajnie )
Bo to jest trochę tak, że tego samochodu do ofrołdu to ja jeszcze nie mam...
Ta dyskoteka bojowa do innych zastosowań niezbędna jest :D
Jeśli miałbyś odrobinkę czasu kiedyś, to proszę poradź od czego by tu zacząć...
Nie nastawiam się na początek na większe sukcesy. Oczekuje długiej i ciekawej drogi...
Nie ukrywam, że wolałbym zaczynać od czegoś co będzie relatywnie tanie.
Ale relatywnie ;)
Pozdrawiam i przepraszam za tak długie marudzenie :kiss:

Załączniki:
wga.jpg
wga.jpg [ 195.64 KiB | Przeglądane 6396 razy ]
gdl.jpg
gdl.jpg [ 215.3 KiB | Przeglądane 6396 razy ]
wg4.jpg
wg4.jpg [ 220.91 KiB | Przeglądane 6396 razy ]

Strona 3 z 21 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/