Myślałem na początku, że mniej konfliktowy niż tematy z politycznego, ale już nie jestem tego tak pewien

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Na kilometr śmierdział męską prowokacją.
v

Panowie nie oszukujmy się ale o cyckach mozna gadac godzinami, tak jak kobiety o zakupach czy innych pierdołach.

_________________
***** ***

A najśmieszniejsze, że wątek założyła Kobitka dla Kobitek a gadają głównie faceci

Widocznie nam bardziej w głowie te cycki ...

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Trzeba przeszukać forum, moze dla zmylki jest gdzies temat o meskich "przyrzadach" zalozony przez kobitki i w spokoju nas tam opisuja

_________________
***** ***

No i w ten oto dziwaczny nieco sposób wykazaliśmy że Panie są....., ......, ....., (wstawić co komu w duszy gra?
Ale...SPRÓBUJCIE BEZ NICH

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Żeby podbudować powiem szanownym, że mowa od początku była mężczyźni - drugi i trzeciorzędne cechy płciowe; Panie natomiast zwracały uwagę u panow na atrybuty takie jak : serce, charakter, mózg (chyba raczej nie jako narząd). I to tak naprawdę nas rożni i dlatego jest ciekawie: panowie z marsa a panie z wenus. Ja po kilku burzliwych doświadczeniach z płcią przeciwną doszedłem do wniosku prawie takiego jak niektórzy panowie w forum naszym. Niemniej podjąłem trud i postanowiłem najpierw znaleźć przyjaciela a potem perfidnie się z nim ożenić. Dlatego dziś moja połowa nie musi mnie szukać po knajpach, kolegach czy gdzie tam indziej (mój przyjaciel jest w domu albo tam gdzie ja), nie musi się wysilać żeby pogadać o ciekawych rzeczach, czy podłubać przy czym tam chce. Od razu wie że z lodówki bierze dwa piwa, że będzie miała nalane do kieliszka tak jak ja ( do pełna), że jak jak padnie auto to jej pomogę a jak mi padnie to pomaga ona. A do lepienia pierogów tez ma kogo zawezwać. Śpi na sterburcie, kocha żagle jak ja a może i mocniej, a od jakiegoś czasu przebąkuje coś żeby przenieść się nad morze czarne gdzie mogłaby łapać na wędkę co tam żyje (kocha to i do tego ma sukcesy większe ode mnie). Czy ma mózg nie wiem, bo nie sprawdzałem ale rozum posiada i go używa, serce ma wielgachne - nie jako organ lecz w przenośni a trzeciorzędowe cechy płciowe sprawiają, że na ulicach oglądają się "marsjanie". Mój przyjaciel nie musi się znać na heblarkach i gwintownikach ale bardzo lubię być w jego towarzystwie.
Co do zaangażowania w związki z kobietami powiedział mi stary człowiek: ty nie bierz sobie baby bez której żyć nie możesz, ty bierz taką z którą będziesz mógł żyć. I tu sporo racji - jak na razie się nie zawiodłem. Może i dlatego też nie nazywam jej żoną a połówką bo bez niej pusto jakoś jak w mięsnym za komuny.
Co do wyposażenia cycki mam, odbojnik jak bojler - kiedyś miał być kaloryfer ale nie wyszło.
Co do kolejki PIKO - ja widzę różnicę w wielkości pokrętełek .

_________________
Pozdrawiam
Marcin B.

Bardzo rozsądnie napisane. Życze 100 lat takiego pożycia. Pozdrawiam Mariusz

_________________
***** ***

Нет! Meine Liebe - This is a man's world



But it would be nothing without a woman or a girl

Inne litery chyba czytamy.


Jak widać wyraźnie kobiety same idą na kompromisy.
A potem mają:
https://www.youtube.com/watch?v=E6TPEtYsbD0
To co napisałeś później to oczywista oczywistość.

To ci się tylko tak wydaje...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Jest tu jakaś cenzura prewencyjna !!!!!!

z dedykacją dla Panów.


odezwał się ten, co go banują na FB za gołe cycki

_________________
Jestem w tym wieku, że milczę gdy ktoś opowiada głupoty.
Szkoda mi czasu na walkę z idiotami.
Hania - Halina - Inka

A to już będzie zależeć od tego, które wersy Genesis zacytujesz...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Bo pewnie, jak ja, mają ciekawsze rzeczy do roboty niż tłumaczenie oczywistości komuś, kto i tak nie zrozumie i dopiero dobrały się do wątku?

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Że Bury Kocur mizoginem jest, wiadomo było od dawna, a niniejszym tylko potwierdził.
Piszę to bez obaw, iż się obrazi, ponieważ-jak sam wielokrotnie podkreśla- nie ma polonistycznego wykształcenia więc mało prawdopodobne jest, by znał znaczenie tego słowa.
Haniu bardzo proszę nie nazywaj mnie Kicią. To bardziej odpowiednie dla Kocura.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

I tu jesteś w bardzo głębokim błędzie.

Albowiem :

1. Wiem do kogo chciałaś mnie przyrównać i o dziwo - dla Ciebie - znam znaczenie tego słowa.

2. Fajne kobiety lubię nie mniej od swoich fajnych kumpli tyle, że fajnych kumpli mam wielu a fajnych kobiet spotyka się jak na lekarstwo - mam swoją teorie z czego to wynika ale zostawię ja póki co dla siebie.

3. Zdecydowana niestety większość płci przeciwnej jest dokładnie taka jak ja opisałem - są nieliczne od tego odstępstwa i te egzemplarze lubię.

4. Prosty przykład statystyczny choć tejże statystyki nie lubicie - ile Was kobiet jest tutaj na forum i się udziela ? A ilu jest facetów ? A swoich przekonań o kobietach nie przenosiłem na Was tylko na pozostały ogół waszej pci.

Ale jak Ci lepiej i jak to jest Ci bardzo do podbudowania Swego kobiecego EGO potrzebne to możesz nazywać mnie mizoginem i szowinistą

Bardzo proszę.

Ale wtedy powiedz "Pan Mizogin" oraz "Pan Szowinista"

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Jeszcze trochę i pazury pójdą w ruch

_________________
***** ***

Kupiłeś amstaffa?

No popatrz - to tak jak i ja.

Jak chciałem dwa lata wstecz zmienić jacht na większy - i z góry mówiło się wśród nas o dłuższym spędzaniu czasu na jachcie - to Marzena była w pewnej chwili motorem tych poszukiwań.

Bardzo mnie wspierała w kontaktach z Molą w sprawie wymiany jachtu - dwa razy zwalniała się z roboty i dwa tygodnie poświęciła na wyprawy do Moli na poszukiwanie ze mną jachtu - wraz ze mną czołgała się po wszelkich zakamarkach naszej przyszłej Bavarki szukając wszelkich "dziur w całym" czym można by było zbić cenę a potem bardzo mnie dopingowała w tejże wymianie.

Czy przeciętna blondynka Mizogina i Szowinisty tak by się zachowywała ?

A Marzena jest w tym wszystkim super fajną szczuplutką dziewczyną i wszędzie mi towarzyszy - pływa ze mną i jest wspaniałym towarzyszem moich włóczęg:




A teraz Zielony Tygrysie raz jeszcze nazwij mnie Mizoginem ...

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Ano, i znów widać, jak zawsze, że relacja damsko-męska obustronną wszak i wzajemną - każdy/a takie osoby spotka jakie spotkać się zechcą; a to otrzyma, na co zasługuje
Mizoandryczek też nie brak, zresztą, znajdujących że wszystkie chłopy świnie, gdy tymczasem (nie wiedzieć czemu) faceci z klasą są, gdzieś indziej...
A i drogocenne księżniczki, z pretensyą coby je zdobywać - mogą mieć szczęście akurat, jak zdarzy; lecz bywa że co lepsi już zdobyci
A potem są różne punkty widzenia, zależnie od siedzenia.
Jak to w życi(u).

Ale, co ja tam wiem, zatwardziały kawaler... że prawdziwej miłości kajdan nie trzeba? Że kobieta też człowiek?

A cysorz ma klawe życie

Kocurze twa miłość do Marzeny jest mi doskonale znana od lat, jednak jedna jaskółka wiosny nie czyni. Nazwę cię mizoginem ile razy sobie życzysz.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Ja mam nadzieję, że to jednak tylko forum a część opinii to po prostu zabawa treścią, formą i test "co by było, gdybym rzeczywiście tak myślał(a)". Ta nadzieja dotyczy wszystkich wątków, nie tylko tego.

pozdrawiam,

Piotr

Jak Ci to pomoże w Twoim kobiecym EGO to rób tak.

Jak dla mnie to logika małej dziewczynki tupiącej przed lustrem

Ale cóż ... mamy ponoć demokrację

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

[/quote]

He, żeby tylko świnie to pół biedy Na dodatek to bandyci i wredni przestępcy.
Dajmy na przykład mnie
---- Kiedyś- dawno temu. Gdy przyjechałem do UK pierwszy raz, nie w celu pozostania w tym kraju- tylko ot tak sobie zwyczajnie, turysta. To wjechałem na parking Lidla, zamiarem zakupienia czegoś normalnego do żarcia. No i tak się stało że niechcący pod włos pojechałem nie po właściwej stronie i przyszło zadem się cofać. Koledzy miejscowi z miną lemura zdjętego z gałęzi za chiny nie potrafili zrozumieć że można aż taki nietakt popełnić jakim jest odruch skręcić w prawo.
No więc cofam i cofam a za mną rozładunek tira z towarem dla Lidla. No i ponownie, zamiast patrzeć w ta to ja we wta druga strona i przydzwoniłem w paletę z towarem, którą ciągnął umyślny do magazynu.
Było trochę z górki, uchwyt palety umyślnemu wyrwało z rąk, paleta trochę przyśpieszyła i jebut w samochód. Po czym elegancko się przewróciła i jeb......... Połowa słoików potłukła się w cholere.
Akurat to paleta z dżemikami była.
Zrobiła się zadyma, jakiś manager ze sklepu do mnie jape drze. A ja
Ich verstehe nicht Palę głupa, tym bardziej że ja nie z PL tylko z D i na helmuckich blachach.
I tak się przedrzeźniamy jeden z drugim a ja dalej :
Ich verstehe nicht- albo - Ich kann nicht verstehen- dla urozmaicenia.
I tak sobie myślę że w końcu znudzi im się i poślą w cholere faszyste. Znaczy mnie
A gdzie tam Policje zaczęli wzywać.
A ja dalej : Ich kann nicht verstehen- a z drugiej strony : Ja ja !! Ich habe Zeit, ich werde warten

Minęły ze dwie godziny, a tych cholernych glin dalej nie widać. Już dwa czy trzy razy w tym Lidlu byłem nawet.
W końcu jedzie radiowóz
Myślę sobie że dalej będę świrować : Ich verstehe nicht. Co też i zrobiłem.

i żeby nie było że faceci to takie świnie to teraz czas na baby.
Ta policja to była policjantka. Wredna policjantka
Najpierw poszła pogadać z tem co to na mnie ryja darł i z tym drugim zezowantym co to paletę specjalnie mi pod zderzak podstawił.
Dopiero po kilku minutach widzę że pokazują palcem na mnie > TO ON!!!
Idzie policjantka do mnie. Ja oczywiście : Ich verstehe nicht
Ale niechcący się na nią popatrzyłem i mnie się wypsnęło : du bist eine hübsche Polizistin.
Dobrze że trzymałem się samochodu bo kolana mi zmiękły. Jeszcze tam coś brzęczałem a policja się na mnie tylko patrzy. I nagle do mnie mówi: Dziękuję Jest mi miło. Mamy jednak problem.
Ci ze sklepu chcą żebyś zapłacił im za tą marmeladę z parkingu. Ponieważ jednak, wydaje mi się że nie tylko ty nie uważałeś ale ten ze sklepu również. Nie zastawił taśmą miejsca rozładunku itd... To ja proponuję pół na pół. Ty zapłacisz pół a reszta ich sprawa. Pasuje?
Nooooo, pasuje - odpowiadam.
Policja poszła do tych ze sklepu a ja po chwili dopiero zaskoczyłem że ją rozumiałem.
Ona szwargotała po niemiecku

Prawie 400 funtów-
a wtedy jeden to było ponad 1,6 euro. Za tą cholerną marmeladę zabuliłem.
A w życiu kupiłem może ze trzy słoiki bo zwyczajnie jej nie lubię.

No i tak przez policjantkę zostałem w UK do tej pory

Lasciate ogni speranza. Jeszcze nie wie jak powaga komiczną ...
Aleć, może wróćmyż do tematu:

Tak u każdego? No weź............
Poza tym

poza płciowym kawałkiem ciałka?
hmm, temperamencik, pasje, uszczypliwości nieco, chęci rywalizacji z kobitkami a'la paraolimpiada itd.
Pewnie wszystko zalezy od wzajemnego zrozumienia, inaczej to bez sensu.
A pośmiać zawsze się można.
ps
opony nie mam, jestem wysportowany, jeno deko ślepy i deko głuchy.
I deko bez zębow hehe

_________________
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

pozdrawiam Bartosz

Daj policzyć przeciętnemu chłopu bez żalu: dwa kontraktowe (umowa na czas nieznaczony, stety), cztery w leasingu operacyjnym (dwa * dwa na zakładkę, ciągle wypuszczają jakieś młodsze modele), dwa w finansowym (na to trzeba zdrowo zapie....ać), zwyczajowe sześć w krótkotrwałym użyczeniu (dwa * trzy rejsy w sezonie), dwa w sąsiedzkiej przysłudze (nie da Ci ojciec...), cztery z Pyrlandii (targi jesień+wiosna), ...
Jakoś da się opędzlować bez kupowania przez chłopa browaru

OOOooooo..... rzeczony amstaff by się obraził i w ramach rewanżu ślady zębów by szanowny pan prezentował na swojej osobie. Poza tym żart mocno średni. Dlatego nie pokażę go połówce bo by było jej smutno za takie porównania.

_________________
Pozdrawiam
Marcin B.