Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 24 kwi 2024, o 18:19




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 338 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 12  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 28 sty 2018, o 20:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7523
Podziękował : 5924
Otrzymał podziękowań: 2282
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
marioczewa napisał(a):
A co w takim razie powiedzie o rodzinie, ktora ostatnio w Swidniku zmiotl najebany jak stodola koles i zabil ojca matke i dziecko? Gdzie byl wtedy Wasz placz ?

Żartujesz ?!?!?!
Znałem osobiście takiego kolesia ( pracowałem z nim jakiś czas ramię w ramię ) i jego rodzinę.
Byłem w szoku, ale płakałem... Po jego dzieciach... Po nim nie potrafiłem :(
Looknij na ten link - proszę Cię... Naprawdę proszę...
http://www.nowiny24.pl/wiadomosci/podka ... ,id,t.html
I nie żartuj sobie...

Chciałem rozmawiać o tym w trakcie - już wspominałem. Są dowody w wątku :oops:
Potem się opamiętałem i przeprosiłem Marcina ( Marcin - jeszcze raz przepraszam )...
Właśnie jeden himalaista, gdzieś na końcu świata umiera...
Dla mnie to ważne.
marioczewa napisał(a):
Jednak media nakrecaja ludzi az rece opadaja.

Chciałem rozmawiać w trakcie - media mnie nie nakręciły...
Nie chadzam w Himalaje... Ale też nie raz mogłem umierać jak On... I szedłem w to z pełną świadomością... Dlatego łzawię czasem :(



Za ten post autor MarekSCO otrzymał podziękowania - 4: -O-, bury_kocur, Były user, Juziu
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2018, o 21:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
MarekSCO napisał(a):
Byłem w szoku, ale płakałem...

MarekSCO napisał(a):
Nie chadzam w Himalaje... Ale też nie raz mogłem umierać jak On... I szedłem w to z pełną świadomością... Dlatego łzawię czasem


Marek - świat się zmienia - zatracają się relacje pomiędzy dobrem a złem.

Ludzie uodpornili się na wszechogarniającą ich przemoc.

Zapominamy powoli co dobre a co złe i wielokrotnie nie umiemy już współczuć poszkodowanym.

Nie uczymy naszych dzieci - i sami też powoli zapominamy - cóż to jest empatia.

Dobrze Marku, że jeszcze wśród nas są tacy co umieją pochylić się nad nieszczęściem innych a nie tylko bezdusznie jak maszyny przechodzą nad tym do porządku codziennego.

Oglądałem i śledziłem wczoraj akcję w Himalajach do wczesnych godzin rannych i też miałem mokre oczy ...

3maj się Marku - fajnie, że nie lękasz się mówić o tym - widać są jeszcze na tym świecie ludzie z normalnymi odczuciami ludzkimi ...

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell



Za ten post autor bury_kocur otrzymał podziękowania - 6: -O-, Były user, Colonel, Juziu, MarekSCO, Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2018, o 22:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7523
Podziękował : 5924
Otrzymał podziękowań: 2282
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Włodek :)
Wydaje mi się, że tak naprawdę nie ma jednej empatii...
Poryczałem się, bo człowiek umiera. Bo wyobraziłem sobie co czuje i o czym mógłby opowiedzieć w obliczu tej śmierci...
Ale to nie te same łzy co po kimś kto zginął w wypadku, czy zamordowany...
Tomasz poszedł tam "po swoje". Wiedział czym ryzykuje...
Najmądrzejsze zdanie, jakie w życiu usłyszałem brzmiało tak jakoś:
"Nie lataj nisko nad wodą. Spadniesz, złamiesz kręgosłup i będziesz udręką przez resztę życia dla siebie i rodziny - Lataj wysoko!"
To bardzo mądre - nie tylko dlatego, że masz więcej czasu na reakcję ;)

Bombel proponuje takie coś:
Bombel napisał(a):
A jednak trzeba mówić. Chocby po to by każdy zdawał sobie sprawę kiedy i jak koniec może go spotkać. By podjąć jeszcze jedno dodatkowe zabezpieczenie. By wzmóc swoje szanse powrotu. By nie trzeba było kolejny raz kogoś ratować. Szkoda każdego życia.

Z jednej strony oczywiste...
Z drugiej ? Trzeba uświadomić himalaiście jak niebezpiecznie jest w Karakorum ?!?!
Do kogo trzeba mówić - Bombel ? Do kogo ?

O jedno w tym wszystkim będę walczył naprawdę. I uważam, że to oczywiste i wszystkich nas dotyczy...
Żeby nie pozwolić odebrać sobie prawa umierania na swojej Nanga Parbat :)
Jakkolwiek głupio by to nie brzmiało - to dla mnie duża wartość.
Tak duża, jak życie... Moje - innego bym nie ryzykował...



Za ten post autor MarekSCO otrzymał podziękowania - 4: Były user, Juziu, Marian Strzelecki, Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2018, o 22:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Bombel napisał(a):
By podjąć jeszcze jedno dodatkowe zabezpieczenie. By wzmóc swoje szanse powrotu. By nie trzeba było kolejny raz kogoś ratować.


Dlatego - przekładając to na nasze hobby - pływając trzeba się przypinać.

Co co się nie przypinali i wylecieli to z reguły tam już zostali.

Świadomie lub też nie, ale paru naszych przyjaciół też tam już jest w tym Oceanie Niebieskim ...

Joshua Slocum miał inną filozofię - nie umiał pływać bo nie chciał się długo męczyć.

Można i tak - czemu nie - ale przy takiej filozofii trzeba być samotnikiem, żeby nie unieszczęśliwiać tych, których się zostawia, a którzy Cię jednak kochali.

Dlatego z jednej strony rozumiem takiego Tomka ale z drugiej strony miał żonę i - z tego co zrozumiałem - także dzieci.

Dziś żona Tomka w jakimś wywiadzie - prawie płacząc - powiedziała wprost, że ona wie, że góry były dla Niego ważniejsze od rodziny :-( :-( :-(

Zostawię to bez komentarza bo wywołam wojnę ...

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Ostatnio edytowano 28 sty 2018, o 22:52 przez bury_kocur, łącznie edytowano 1 raz


Za ten post autor bury_kocur otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2018, o 22:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7523
Podziękował : 5924
Otrzymał podziękowań: 2282
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Włodku :)
Zmień autora cytatu w Twoim poście - proszę. :)
To nie moje słowa. Ja chciałem wyrazić coś innego - przeciwnego jakby trochę...

Przy okazji prośba.
Pamięta ktoś taki wiersz/piosenkę:
(Cytuje z mojej kiepskiej pamięci - mogą wystąpić przekłamania )
"W drodze na szczyt
Za wysoko by żyć - zbyt nisko by umierać.
Jak Parys pod Troję - idziemy po swoje.
Niekochani na ziemi, niepotrzebni w niebie
Odkrywamy ląd dla siebie"
Szukam tego na youtube, gdyby ktoś znał i mógł wskazać link :kiss:

Kiedyś ( w latach 90 bodaj ) Aleksander Lwow prowadził w tv taki program o himalaizmie
i ta piosenka rozpoczynała program.
Potem Lwow wydał słynny "kalendarz z gołym fiutem" i zdjęli go z anteny...
( Może pamiętacie - oglądałem jeszcze wtedy tv ale nie pamiętam który to był rok... )
Bardzo poszukuję jakichś śladów tej piosenki. Pasowała by tutaj :)



Za ten post autor MarekSCO otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2018, o 22:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7523
Podziękował : 5924
Otrzymał podziękowań: 2282
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
bury_kocur napisał(a):
Joshua Slocum miał inną filozofię - nie umiał pływać bo nie chciał się długo męczyć.

Można i tak - czemu nie - ale przy takiej filozofii trzeba być samotnikiem, żeby nie unieszczęśliwiać tych, których się zostawia, a którzy Cię jednak kochali.


Widzimy to samo z dwu przeciwstawnych punktów widzenia jakby :)
Jeśli masz rodzinę i ludzi, którzy Cię kochają... A jakieś góry znaczą dla ciebie więcej...
To z miłości do tej rodziny właśnie - "Nie lataj nisko nad wodą" ;)
Widzisz... O tym samym zjawisku mówimy po przeciwnych stronach obsesji jakby :kiss:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2018, o 22:55 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4709
Lokalizacja: ES
Podziękował : 390
Otrzymał podziękowań: 963
Uprawnienia żeglarskie: galernik
MarekSCO napisał(a):
Bombel proponuje takie coś:
Bombel napisał(a):
A jednak trzeba mówić. Chocby po to by każdy zdawał sobie sprawę kiedy i jak koniec może go spotkać. By podjąć jeszcze jedno dodatkowe zabezpieczenie. By wzmóc swoje szanse powrotu. By nie trzeba było kolejny raz kogoś ratować. Szkoda każdego życia.

Z jednej strony oczywiste...
Z drugiej ? Trzeba uświadomić himalaiście jak niebezpiecznie jest w Karakorum ?!?!
Do kogo trzeba mówić - Bombel ? Do kogo ?

Drastycznie spłyciłeś moją wypowiedź. A mówić trzeba każdemu kto uprawia tak niebezpieczny sport jak....życie.
Czy nie uczyłeś swoich dzieci jak mają przechodzić przez ruchliwą ulicę, jak rąbać drewno by nie uciąć "przy okazji" kawałka nogi?Czy Tobie Twoi rodzice nie powtarzali tak oczywistych oczywistości. IMHO wielokrotne wtłaczanie "nudnych zasad" uratowało niejedno życie. Czy uratowało by himalaistę?Nie wiem. Ale czy to oznacza równocześnie zakaz mówienia o niebezpieczeństwach? Odpowiedz sobie sam

Mnie wystarczy wypowiedź Aleksandra Lwowa:
zapytany o największe życiowe osiągnięcie, Aleksander Lwow mówi skromnie: - Jestem dumny z tego, że po 35 latach zawodowego uprawiania wspinaczki ciągle żyję. Czasem lepiej zawrócić 20 metrów za wcześnie, niż dwa metry za późno

_________________
Pozdrawiam
Wiesław



Za ten post autor Bombel otrzymał podziękowania - 2: MarekSCO, Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2018, o 23:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7523
Podziękował : 5924
Otrzymał podziękowań: 2282
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Bombel napisał(a):
Czy uratowało by himalaistę?Nie wiem. Ale czy to oznacza równocześnie zakaz mówienia o niebezpieczeństwach? Odpowiedz sobie sam

Spłyciłem celowo, żeby wyeksponować problem, który widzę...
( Jeśli to zbytnia manipulacja - przepraszam :oops: )

Ale nadal ponawiam pytanie. Do kogo mamy mówić i o czym ?
Opowiadać himalaistom o niebezpieczeństwach wspinaczki, tak jak uczymy dzieci przechodzenia przez ulicę ?
( Obaj wiemy, że spłycam ale sens zachowuję )

Ja się obawiam, że tej dyskusji nie poświęcimy wystarczająco dużo uwagi.
Dlatego akcentuję sprawy, których, wydaje mi się, nie możemy pominąć...

Czy mamy opowiadać nie_himalaistom o niebezpieczeństwach na przykładzie Himalajów...
A wtedy przecież będziemy - drastycznie spłycać... Tak ? :kiss:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2018, o 00:28 

Dołączył(a): 29 paź 2011, o 14:37
Posty: 293
Podziękował : 276
Otrzymał podziękowań: 86
Uprawnienia żeglarskie: Jakieś tam
O odmrożeniach Elizabeth Revol.

_________________
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach.
http://www.szkutnia.waw.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2018, o 00:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Pierwszy napisał(a):
O odmrożeniach Elizabeth Revol.


A mógłby to ktoś przetłumaczyć albo puścić link do jakiegoś cywilizacyjnego języka ?

Znaczy jest bardzo źle czy palce da się uratować ?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2018, o 00:47 

Dołączył(a): 22 sty 2009, o 14:41
Posty: 502
Podziękował : 776
Otrzymał podziękowań: 90
to co obumarle/fiolet-czern/bez szans niestety

_________________
jedrek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2018, o 00:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
bury_kocur napisał(a):
Znaczy jest bardzo źle czy palce da się uratować ?


Nogi są w znacznie gorszym stanie niż ręce, jest poważne ryzyko amputacji palców, liczy się czas do wdrożenia właściwej terapii /wlewy dożylne stosownych środków/ czas wdrożenia leczenia i jego pierwsze 24 godziny będą krytyczne.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2018, o 00:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7523
Podziękował : 5924
Otrzymał podziękowań: 2282
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
"W materiale dla francuskiej telewizji do obrażeń himalaistki odniósł się lekarz. Revol ma odmrożenia czwartego, najwyższego możliwego, stopnia. Nie jest wykluczone, że w tym przypadku konieczna będzie amputacja."
http://nczas.com/wiadomosci/azja/opubli ... ym-stanie/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2018, o 02:10 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
MarekSCO napisał(a):
Revol ma odmrożenia czwartego, najwyższego możliwego, stopnia. Nie jest wykluczone, że w tym przypadku konieczna będzie amputacja.


raczej tak ale jest róznie

http://www.rynekzdrowia.pl/Nauka/Lekarz ... 834,9.html

_________________
pozdrowienia piotr



Za ten post autor piotr6 otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2018, o 05:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2009, o 16:50
Posty: 8775
Lokalizacja: 17 E
Podziękował : 1746
Otrzymał podziękowań: 2024
Uprawnienia żeglarskie: sternik
Droga na szczyt 2 lata temu:

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2018, o 12:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Waldi_L_N napisał(a):
Hmmm... Może wydaje się że 666 pisze zbyt obrazoburczo. Jednak wg wszelkich statystyk himalaizm jest jednym z najbardziej śmiercionośnych odsetkowo zajęć rekreacyjnych. Nie wiem, trudno mi go nawet z tego powodu, pomimo że wymaga nadludzkiego wysiłku nazwać sportem. Ludzie zdobywający w coraz to bardziej wymyślnych kategoriach ośmiotysięczniki (pierwsze zimowe wejście ruchem skoczka szachowego) sami machają radośnie do kostuchy. Może po prostu trzeba by ustanowić tam obowiązkowe ubezpieczenia pokrywające wzywanie śmigłowca lub zamienne dobrowolne oświadczenia typu: nie płacę, jakby co nie ratujcie mnie?
Oczywiście, życzę im wszystkim pomyślnego powrotu


Gdy o tym piszę w zakresie naszego zajęcia - że nieetycznym jest oczekiwanie pomocy od innych na odległych wodach i że powinniśmy zrobić wszystko, aby po pierwsze nie być zależnymi od innych, ale po drugie - aby móc sobie samym pomóc - to piszą, że nawiedzona.

A gdy rzecz się dzieje w górach, z takimi samymi fanatykami jak my - to każdemu łatwo przychodzi to zdanie "zapłać, albo nie ratujemy". Albo "nie ratujcie mnie".

Zdecydujcie się. Bo ciastko jest tylko jedno i nie da się go zjeść i wciąż je mieć...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D



Za ten post autor Moniia otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2018, o 12:37 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Kto pisał że nawiedzona?

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2018, o 12:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Alterus napisał(a):
Jakiś czas temu toczyła się na forum dyskusja na podobny temat, (...).


Widzisz, w działach bliższych żeglarstwu nie tak trudno przyznać Ci rację :)
Dziękuję.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2018, o 12:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Yigael napisał(a):
Przeogromny, pogoda to jedno, a fizjologia? Oni jadą po krawędzi bandy z własnymi organizmami - Wielicki jak weszli w ścianę cenił dojście do Francuzki na półtorej doby, jak byli na orlim gnieździe na kilkanaście godzin - zawinęli się w osiem - zimą i w nocy... To jest nieprawdopodobne wręcz... Ale to jest jazda na bardzo cienkiej strunie.


Nie, Marcinie, oni pojechali totalnie na przekór fizjologii. Nie mam pojęcia, jak to zrobili, zdanie z FB z którym się zgadzam, to "historia oceni czy oni to androidy czy już zupełne cyborgi" - bo jako fance fizjologii w stanach skrajnego wysiłku (cały czas myślę o rozpoczęciu raz jeszcze studiów, tym razem na London Met, mają wspaniałe centrum temu poświęcone...) po prostu nie mieści mi się w głowie, jak ludzie z normalną, ludzką fizjologią mogli to zrobić...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D



Za ten post autor Moniia otrzymał podziękowania - 3: Były user, MarekSCO, Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2018, o 12:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
bury_kocur napisał(a):
Sajmon napisał(a):
ile osób naraża na śmierć swoją nieodpowiedzialnością, "fantazja" brakiem profesjonalizmu.


Tomek - a może popatrz na sprawę tej akcji ratunkowej inaczej...

Tomek Mackiewicz jest dorosły. Wiedział co robi. Poszedł na górę, którą kochał tak jak my kochamy żeglarstwo - to była jego siódma próba zdobycia tej góry ...

Śledziłem w nocy całą akcję ratowniczą do godzin rannych.

Z tego co zrozumiałem, to oni poszli tam na tą górę we dwójkę z Elizabeth tylko sami.

Poszli na własne ryzyko bez żadnego praktycznie zabezpieczenia z dołu.

I może Tomek wcale nie oczekiwał żadnej pomocy w sytuacji, gdyby coś Mu nie wyszło ?

My teraz na chłodno oceniamy to jako narażanie życia innych - ratujących Go.

Ale może Tomek wcale nie liczył na tą pomoc i nie oczekiwał tego ratunku a ryzyko pozostania tam na górze miał wkalkulowane w zdobycie tej góry ?

Taki mam wrażenie był też podtekst jednej z wypowiedzi siostry Tomka...

Popatrz na Wandę Rutkiewicz - zdobyła co chciała i została gdzie chciała.


Dokładnie. Ocenianie tego jako "narażanie życia innych" jest grubą przesadą. Jeśli ktoś nie oczekuje ratowania - decyzja o podjęciu takiej akcji jest decyzją tych biorących w niej udział. To oni decydują, czy chcą ryzykować własne życie dla potencjalnego uratowania innego. Wiem, to ciężko się przebija do publiki - "jak to nie chce być ratowany???" szybko przekształca się "tam nie możesz, krzywdę sobie zrobisz" i "aby tam pójść, musisz mieć papier" - bo jak to tak narażać życie?

Tomku - płynąłeś na najburzliwszych wodach świata aby ratować jacht, nie człowieka. Nie wiem, czy liczyłeś wtedy na pomoc "w razie W" - ale chyba zdawałeś sobie sprawę z tego jak iluzoryczna nadzieja na taką pomoc tak naprawdę jest.

Tak samo w wysokich górach - tam rządzi natura i ona decyduje, czy jakakolwiek akcja ratunkowa jest możliwa. A biorący udział w tej akcji, a nie ratowany - podejmują decyzję, czy jest warto ryzykować własne życie.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D



Za ten post autor Moniia otrzymał podziękowania - 4: Były user, MarekSCO, Marian Strzelecki, Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2018, o 13:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
bury_kocur napisał(a):
(...).

Dziś żona Tomka w jakimś wywiadzie - prawie płacząc - powiedziała wprost, że ona wie, że góry były dla Niego ważniejsze od rodziny :-( :-( :-(

Zostawię to bez komentarza bo wywołam wojnę ...


Kocurze, Michał też wie, jaką mam hierarchię wartości. I jaki jest najważniejszy powód dla nieposiadania dzieci....

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2018, o 13:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
piotr6 napisał(a):
Kto pisał że nawiedzona?


Poczytaj stosowne wątki...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2018, o 13:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7523
Podziękował : 5924
Otrzymał podziękowań: 2282
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Moniia napisał(a):
po prostu nie mieści mi się w głowie, jak ludzie z normalną, ludzką fizjologią mogli to zrobić...

Moniia :)
Tak. Masz rację. :kiss:
Wydaje mi się ważne żeby zrozumieć, że oni są inni niż my...
I to nie "weekendowo inni" ale inni w ogóle.
Czytałaś artykuł o Denisie w Polityce ?
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityk ... lajow.read
To naprawdę inni ludzie. Od rana - do wieczora i tak przez całe życie - inni niż my.
Dla wniosków, które my możemy wysnuć ten przykład na nic. Dlatego zrezygnowałem z nawoływania do dyskusji...
Inny świat - nie poruszamy się w nim.
A jeśli próbujemy się poruszać, to już na pewno nie w taki sposób :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2018, o 13:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lip 2013, o 16:44
Posty: 1743
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował : 264
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: KJ
4 strona. Przeczytałam część pierwszej i dalej już mi się nie chce. Marcin dostał łapkę, bo dosadnie napisał to co myślę.
Jakim prawem oceniamy człowieka i jego sposób na życie ? Każdy ma prawo sobie wybrać jak chce. On realizował siebie w górach. Inni nurkując, wielu z nas żeglując. Czy jak żeglarza zmyje fala i nie będzie szans na ratunek to też 666 napisze to co napisał ?
Każde hobby ekstremalne ma wpisane ryzyko. Ma też wpisaną solidarność "współwariatów" co jest akurat pięknym przykładem człowieczeństwa. Powinien też mieć możliwość ubezpieczenia się porządnego i prawo oczekiwania pomocy od tych, którym za nią zapłacił.
666 zajrzyj do zapisów o ratowaniu Polonusa i powiedz Sebie, że był idiotą narażającym innych, chociaż Ci inni z własnej woli z nim pojechali. A wszystkie akcje na morzu ? No po jaką cholerę wsiadali na jakieś coś i płynęli ? A ta cała banda dzieciarni co to jej zimy się zachciało i na cienki lód wylęgła ? Toż, o zgrozo także ktoś mógł się utopić ratując gówniarza ! 666, Ty weź i nawet znaczków nie zbieraj, bo jaki cenny Ci się trafi i narazisz siebie i kogoś z otoczenia na atak złodzieja. Z domu nie wychodź, bo coś Ci się stanie, a nie daj boże jeszcze ktoś zechce Ciebie ratować i szkody jakie poniesie.
Gdyby nie ludzie z pasją i odwagą to do dzisiaj byśmy w jaskiniach siedzieli.
Podziwiam tych co mają marzenia i je realizują. Ubolewam, że podczas realizacji giną. Napisać mogę jedynie, że odeszli w miejscu przez siebie ukochanym.

_________________
Jestem w tym wieku, że milczę gdy ktoś opowiada głupoty.
Szkoda mi czasu na walkę z idiotami.
Hania - Halina - Inka



Za ten post autor Hania otrzymał podziękowania - 6: Były user, kooniu, MarekSCO, Moniia, Moroszka, Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2018, o 13:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2011, o 16:40
Posty: 4693
Podziękował : 222
Otrzymał podziękowań: 758
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Hania napisał(a):
Gdyby nie ludzie z pasją i odwagą to do dzisiaj byśmy w jaskiniach siedzieli.

I tu popieram w całej rozciągłości. Dodałbym jeszcze skłonność do ryzyka i odrobinę szaleństwa :)



Za ten post autor Sąsiad otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2018, o 14:30 

Dołączył(a): 5 paź 2012, o 15:48
Posty: 2404
Podziękował : 557
Otrzymał podziękowań: 528
Uprawnienia żeglarskie: sernik morski gotowany
Moniia napisał(a):
A gdy rzecz się dzieje w górach, z takimi samymi fanatykami jak my - to każdemu łatwo przychodzi to zdanie "zapłać, albo nie ratujemy". Albo "nie ratujcie mnie".

No ale jak wybieram się w rejs mam OC skipera, AC jachtu i jakieś jeszcze dodatkowe ubezpieczenie od leczenia...

_________________
Miłego dnia :)
Pozdrawiam
Waldi


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2018, o 14:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Waldi_L_N napisał(a):
No ale jak wybieram się w rejs mam OC skipera, AC jachtu


Na 63 stopniu S te polisy działają?



Za ten post autor Były user otrzymał podziękowanie od: Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2018, o 14:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5396
Waldi_L_N napisał(a):
No ale jak wybieram się w rejs mam OC skipera, AC jachtu i jakieś jeszcze dodatkowe ubezpieczenie od leczenia...
Tak, tak, zwłaszcza jak się wybierasz 1600 mil na południe od Australii, jak Tony Bullimore (patrz film "Cudem ocalony").

A wszystkim wydziwiającym, po co oni się tam pchali, dedykuję słowa piosenki Wysockiego:

Так оставьте ненужные споры –
Я себе уже всё доказал:
Лучше гор могут быть только горы,
На которых ещё не бывал.

Dla "ruskoniekumatych" - wolne tłumaczenie:

A więc porzućcie niepotrzebne spory,
Ja już sobie udowodniłem:
Lepsze od gór mogą być tylko góry,
Na których jeszcze nie byłem.

A tu - oryginał (pierwsza piosenka)

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski



Za ten post autor Zbieraj otrzymał podziękowania - 5: Były user, kooniu, MarekSCO, reed, Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2018, o 14:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11649
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1629
Otrzymał podziękowań: 3888
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Zbieraj napisał(a):
Tak, tak, zwłaszcza jak się wybierasz 1600 mil na południe od Australii, jak Tony Bullimore (patrz film "Cudem ocalony").

W swoje książce Szymon napisał, że już na Polinezji o ubezpieczeniu można zapomnieć. Wcale nie musi być ekstremum.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowanie od: Były user
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2018, o 15:03 
W tych warunkach żadne ubezpieczenie by nie zadziałało...Znalazło się dwóch pozytywnych Wariatów z tego środowiska co wiedzieli co czynią, A stąpali po bandzie, większość by się wykopyrtnęła na pierwszym zakręcie.
Uratowali życie ludzkie. SZACUNEK.
A drugi SZACUNEK dla Tego co pozostał. Nie pociągnął partnerki. Trzeba mieć jaja.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 338 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 12  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 232 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL