Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Jakość gazu?
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=73&t=29171
Strona 1 z 2

Autor:  Marian J. [ 29 sie 2018, o 09:50 ]
Tytuł:  Jakość gazu?

W tym roku przed swoimi wojażami żeglarskimi kupiłem nową 3 kg butlę gazową i napełniłem ją na stacji we Wrocławiu w której zawsze to robię przed sezonem. Powód zakupienia butli był prozaiczny. W zeszłym roku wymieniłem pustą butlę 2 kg w Szczecinie naprzeciwko mariny Pogoń. Butlę którą otrzymałem w zamian była w stanie niezbyt zachwycającym. I postanowiłem w tym roku wymienić na jakąś lepiej wyglądającą, co mi się nawet udało i dlatego nie napełniałem jej we Wrocławiu a kupiłem nową butlę. W trakcie rejsu podłączyłem nową butlę i po kilku dniach zauważyłem, że płomień palników w kuchence intensywniej pali się niż poprzednio tak, że musiałem wybierać na pokrętłach palników położenie dające minimalny płomień który i tak według mnie był zbyt duży. Ale w trakcie użytkowania tej butli zdarzały się dni kiedy płomień był normalny jak dawniej. Lecz po kilku dniach znowu buzował intensywnym płomieniem. Podejrzewałem, że gaz w butli jest innej jakości. Ale dziwiło mnie to, że w tak małej przestrzeni butli mógłby być nie wymieszany. Nie mniej ta 3 kg butla jak na moje oko skończyła się zbyt szybko i wymieniłem ją na gaz w butli 2 kg z tegorocznej wymiany w Szczecinie. Jakże się zdziwiłem kiedy po wymianie butli był w dalszym ciągu intensywny płomień. Podejrzewałem różne rzeczy między innymi tą jakość gazu. Ale zrobiłem jedną rzecz o której na razie nie napiszę i wszystko wróciło do poprzedniego czyli normalnego stanu. Czy ktoś może się domyślać co mogło być takiego stanu przyczyną?

Autor:  WrobelSwirek [ 29 sie 2018, o 10:10 ]
Tytuł:  Re: Jakość gazu?

To mi wygląda nie na problem samej jakości gazu w butlach, tylko palnika lub samej regulacji podawania gazu.

Autor:  Kurczak [ 29 sie 2018, o 13:09 ]
Tytuł:  Re: Jakość gazu?

I jeszcze jedno. Nie wiedziałem o tym, ale po zakupie i przy pierwszym tankowaniu dowiedziałem się, że nowej butli nie wolna napełnić w 100 %. Facet mi tłumaczył dlaczego ale jakoś mi to wyleciało z głowy.
Więc możliwe, że w butli było mniej gazu.

Autor:  marioczewa [ 29 sie 2018, o 14:31 ]
Tytuł:  Re: Jakość gazu?

Kurczak napisał(a):
Nie wiedziałem o tym, ale po zakupie i przy pierwszym tankowaniu dowiedziałem się, że nowej butli nie wolna napełnić w 100 %.
tak samo jak i baku w samochodzie sie nie napelnia do pelna pod korek, przy ogrzaniu i wzroście cisnienia może nastapić w najlepszym wypadku rozszczelnienie albo wybuch, a w przypadku kontaktu z ogniem wiadomo co.

Autor:  Marian Strzelecki [ 29 sie 2018, o 14:41 ]
Tytuł:  Re: Jakość gazu?

marioczewa napisał(a):
tak samo jak i baku w samochodzie sie nie napelnia do pelna pod korek,
U mnie wlane "pod korek" i tak "po nocce" wyrównuje się do standardu. :-P

MJS

Autor:  Kurczak [ 29 sie 2018, o 16:10 ]
Tytuł:  Re: Jakość gazu?

marioczewa napisał(a):
Kurczak napisał(a):
Nie wiedziałem o tym, ale po zakupie i przy pierwszym tankowaniu dowiedziałem się, że nowej butli nie wolna napełnić w 100 %.
tak samo jak i baku w samochodzie sie nie napelnia do pelna pod korek, przy ogrzaniu i wzroście cisnienia może nastapić w najlepszym wypadku rozszczelnienie albo wybuch, a w przypadku kontaktu z ogniem wiadomo co.


Butlę napełnia się do określonej wagi. Dane są na tabliczce lub na kołnierzu butli.

Chodziło mi o to, że podczas pierwszego tankowania nowej butli wlewa się mniej gazu niż przy każdym kolejnym. :)

Autor:  Ryś [ 29 sie 2018, o 19:50 ]
Tytuł:  Re: Jakość gazu?

Marian J. napisał(a):
... Ale w trakcie użytkowania tej butli zdarzały się dni kiedy płomień był normalny jak dawniej. Lecz po kilku dniach znowu buzował intensywnym płomieniem. Podejrzewałem, że gaz w butli jest innej jakości.
Kluczowa jest nazwa. Gazu. "Propan-butan".
Owoż można mieć i sam propan, i mieszaninę ich, a bywa że w różnych proporcjach. Na propan trzeba inaczej ustawiać palnik niż na butan. Propan wrze w znacznie niższej temperaturze i ma większa prężność. A butan jest tańszy - to i skąpiradła walą go znacznie więcej. Różnica w "gazach" jest więc wynikiem uczciwości sprzedawcy. :oops:
I to po temperaturze, otoczenia, najbardziej czuć różnicę.
Zdarzały się takie dni? Chłodniejsze aby? ;)

Autor:  Marian J. [ 29 sie 2018, o 20:09 ]
Tytuł:  Re: Jakość gazu?

WrobelSwirek napisał(a):
To mi wygląda nie na problem samej jakości gazu w butlach, tylko palnika lub samej regulacji podawania gazu.
Ja od pewnego czasu podejrzewałem, że nawalił reduktor ciśnienia gazu. Chociaż pierwsze skojarzenie dotyczyło właśnie jakości gazu. Drugie co podejrzewałem, to myślałem, że w starych butlach wytrąca się jakiś nagar który ogranicza przepływ gazu a w nowej tego nie było. Ale jak wymieniłem butlę na kolejną i powtórzyło się to samo to wyłączyłem gaz i dobrałem się do reduktora gazu. Po odkręceniu z butli dokładnie obejrzałem i nie zauważyłem na zewnątrz jakichkolwiek elementów regulacyjnych. Ale w pewnym momencie postanowiłem wymienić uszczelkę i wydłubałem starą uszczelkę końcem nożyczek i założyłem nową. Po ponownym zakręceniu reduktora gazu na butli z nową uszczelką maksymalny płomień palników był spokojny i naprawdę ulegał zmniejszeniu po przekręceniu palnika na minimum. Cały czas myślę, że jednak szwankował reduktor i co mu pomogło, że się uspokoił? Bo co ma nowa uszczelka do tego.

Autor:  Marian Strzelecki [ 30 sie 2018, o 01:26 ]
Tytuł:  Re: Jakość gazu?

Marian J. napisał(a):
Bo co ma nowa uszczelka do tego.
No... ma do szczelności, a więc i do ilości paliwa w palniku. Być może przeżyłeś "bliskie spotkanie" z niedoszłym pożarem.

MJS

Autor:  Bombel [ 30 sie 2018, o 15:23 ]
Tytuł:  Re: Jakość gazu?

Marian J. napisał(a):
Bo co ma nowa uszczelka do tego.

A zasadę działania palnika Bunsena to Kolega aby zna????
Jak uszczelka siem wygniotła to i ""lewe""powietrze ssało.
Stąd ekstra płomień.
Palnik Bunsena – rodzaj palnika laboratoryjnego, w którym mieszanie powietrza atmosferycznego z gazem następuje w dyszy. Powietrze jest w tym palniku zassane przez otwory w dolnej, "zimnej" części dyszy,

Autor:  Kurczak [ 30 sie 2018, o 15:35 ]
Tytuł:  Re: Jakość gazu?

Nie jakości gazu, tylko proporcji między propanem a butanem. :)

Chociaż w sumie można to nazwać "jakością gazu".

Nieszczelnością mogło się dostawać "lewe powietrze". Zmiana proporcji gazu i powietrza ma wpływ na płomień. Zbyt dużo powietrza daje jasny, hałaśliwy płomień za mało powietrza powoduje kopcenie i płomień ma żółtawe zabarwienie.

Jednak jeśli uszczelka była do kitu powinien się ulatniać tamtędy gaz, a to łatwo wychwycić po zapachu i w skrajnych wypadkach także dźwięku. :)

Maszynki gazowe mają możliwość regulacji dopływu powietrza do palnika. Może niepotrzebnie szukasz problemu w butli i reduktorze kiedy winna jest maszynka ?

Autor:  Marian J. [ 30 sie 2018, o 15:56 ]
Tytuł:  Re: Jakość gazu?

Bombel napisał(a):
A zasadę działania palnika Bunsena to Kolega aby zna????
Zna, chodził do technikum chemicznego i miał z tymi palnikami do czynienia na ćwiczeniach laboratoryjnych.
Bombel napisał(a):
Jak uszczelka siem wygniotła to i ""lewe""powietrze ssało.
A ja myślę, że powinno być na odwrót tak jak pisze Kurczak.
Kurczak napisał(a):
Jednak jeśli uszczelka była do kitu powinien się ulatniać tamtędy gaz,
A przy okazji jak często powinno się wymieniać uszczelkę pomiędzy butlą a zaworem redukcyjnym?

Autor:  noone [ 30 sie 2018, o 16:04 ]
Tytuł:  Re: Jakość gazu?

Marian J. napisał(a):
Cały czas myślę, że jednak szwankował reduktor i co mu pomogło, że się uspokoił?

Obstawiam, że nie mylisz się w swoich przypuszczeniach. Na Twoim miejscu położyłbym nowy reduktor na półce, bo ten IMHO się kończy ;-)
Być może jakiś pyłek, kawałek rdzy czy inne coś wlazło pod membranę. Gaz za reduktorem miał wyższe ciśnienie, stąd mocniejszy płomień.

Bombel napisał(a):
Jak uszczelka siem wygniotła to i ""lewe""powietrze ssało.

Szczerze wątpię, żeby nieprawidłowe połączenie butli z uszczelką utworzyło dyszę zasysającą powietrze.

Autor:  Kurczak [ 30 sie 2018, o 17:32 ]
Tytuł:  Re: Jakość gazu?

Ja też, bo po zamknięciu zaworu palnika przy otwartym zaworze butli gaz by się tamtędy ulatniał. Co napisałem wyżej. :)

Chyba, że ktoś otwiera i zamyka zawory prawie jednocześnie.

Autor:  Marian J. [ 30 sie 2018, o 17:59 ]
Tytuł:  Re: Jakość gazu?

Kurczak napisał(a):
przy otwartym zaworze butli gaz by się tamtędy ulatniał
Gdzieś wyczytałem taką regułę i się do niej stosuje. Zawsze zamykam tylko zawór na butli zostawiając otwarty zawór na kuchence którego ostatnio używałem. Przed zapaleniem kuchenki na chwilę zamykam zawór przy kuchence i otwieram zawór na butli. Chwilę po tym jak jestem gotowy do zapalenia palnika kuchenki to otwieram zawór przy tym palniku i go zapalam.

Autor:  burzum [ 30 sie 2018, o 18:08 ]
Tytuł:  Re: Jakość gazu?

A z ciekawości, jaka była temperatura i wilgotność otoczenia podczas użytkowania butli ?
Druga rzecz, o czym użytkownicy pewnie wiedzą, to powierzchnia parowania butli, która też ma wpływ.

pozdrawiam,

Piotr

Kurczaku, zawsze zamykasz najpierw butle, potem palnik. Przynajmniej w grillu :)

Autor:  Maar [ 30 sie 2018, o 20:15 ]
Tytuł:  Re: Jakość gazu?

Marian, a gdy paliłeś to miałeś otwarte klapy (sztorc/suw)?

Pytam, bo pamiętam kiedyś dawno, dawno, gdy zimno przy wiosennych robotach było, zasnąłem w zamkniętej łódce ogrzewanej zapalonymi dwoma palnikami w kuchence.

Obudziłem się ziając yy-yyyy-yyy (czyt. szukając płucami choć grama tlenu), a płomień na kuchni pełzał i wyglądał dziwnie (tak jak w Twoim opisie).

Po otwarciu suw i sztorcklapy płomień oraz mój oddech wróciły do normalności - myślę, że jeszcze kilka minut i byłoby po mnie, tlen w łódce wypalił się prawie w całości :-(

Autor:  piotr6 [ 30 sie 2018, o 20:20 ]
Tytuł:  Re: Jakość gazu?

Marianie uszczelkę wymienia się zawsze z butlą

Autor:  Marian J. [ 31 sie 2018, o 05:36 ]
Tytuł:  Re: Jakość gazu?

burzum napisał(a):
A z ciekawości, jaka była temperatura i wilgotność otoczenia podczas użytkowania butli ?
Nie mam termometru na łódce. Temperatura mogła być taka jaka była w tym roku podczas upałów które mieliśmy, lub ciut wyższa w środku jachtu.
Maar napisał(a):
Marian, a gdy paliłeś to miałeś otwarte klapy (sztorc/suw)?
Nigdy na postoju nie zamykam się w środku jachtu. Sztorcklapa ma swoje miejsce (kieszeń) z boku kuchenki tak, że nieco osłania kuchenkę od zawirowań powietrza które wpadają do środka podczas wietrznej pogody. Suwklapa też jest zazwyczaj otwarta.

Autor:  Alterus [ 31 sie 2018, o 10:54 ]
Tytuł:  Re: Jakość gazu?

Marian J. napisał(a):
Kurczak napisał(a):
przy otwartym zaworze butli gaz by się tamtędy ulatniał
Gdzieś wyczytałem taką regułę i się do niej stosuje. Zawsze zamykam tylko zawór na butli zostawiając otwarty zawór na kuchence którego ostatnio używałem. Przed zapaleniem kuchenki na chwilę zamykam zawór przy kuchence i otwieram zawór na butli. Chwilę po tym jak jestem gotowy do zapalenia palnika kuchenki to otwieram zawór przy tym palniku i go zapalam.

To chyba nie za dobra metoda, zostawiania otwartego zaworu na kuchence. Po co..?
Co ma dać? Niepotrzebnie za każdym razem wprowadzasz powietrze do przewodu gazowego. Jak po użyciu kuchenki zamkniesz zawór na butli, to wystarczy. Nawet gdyby ta drobina gazu z przewodu ulotniła się na zewnątrz, co normalnie się nie zdarza, nie jest w stanie niczym zagrozić. Ani nie stworzy mieszaniny wybuchowej, ani nie podtruje.

Autor:  Kurczak [ 31 sie 2018, o 11:13 ]
Tytuł:  Re: Jakość gazu?

Marian J. napisał(a):
Maar napisał(a):
Marian, a gdy paliłeś to miałeś otwarte klapy (sztorc/suw)?
Nigdy na postoju nie zamykam się w środku jachtu. Sztorcklapa ma swoje miejsce (kieszeń) z boku kuchenki tak, że nieco osłania kuchenkę od zawirowań powietrza które wpadają do środka podczas wietrznej pogody. Suwklapa też jest zazwyczaj otwarta.


Pamiętaj, że propan butan jest cięższy od powietrza więc wypełnia kabinę od zęzy w górę. Zanim jego poziom osiągnie zejściówkę załoga już będzie się dobijała do drzwi piotrowych...

Autor:  Marian Strzelecki [ 31 sie 2018, o 14:24 ]
Tytuł:  Re: Jakość gazu?

Kurczak napisał(a):
Pamiętaj, że propan butan jest cięższy od powietrza więc wypełnia kabinę od zęzy w górę. Zanim jego poziom osiągnie zejściówkę załoga już będzie się dobijała do drzwi piotrowych...
Znaczy wypiera powietrze i się uduszą? czy otrują? leżąc w kojach?
Znaczy dlaczego takich awarii jeszcze nie było?
W każdym razie nie było o tym słychać.

W takim razie warto by obliczyć, ile tego świństwa jest w zwykłym kartuszu, i czy zdoła "zalać" kadłub jachtu. Bo wożenie większych butli to wolał bym nie.
Całe życie człowiek w nieświadomości przeżył. :mrgreen: , ale przeżył. :cool:

MJS

Autor:  Bombel [ 31 sie 2018, o 20:52 ]
Tytuł:  Re: Jakość gazu?

noone napisał(a):
Bombel napisał(a):
Jak uszczelka siem wygniotła to i ""lewe""powietrze ssało.

Szczerze wątpię, żeby nieprawidłowe połączenie butli z uszczelką utworzyło dyszę zasysającą powietrze.
Kurczak napisał(a):
Ja też, bo po zamknięciu zaworu palnika przy otwartym zaworze butli gaz by się tamtędy ulatniał. Co napisałem wyżej. :)

A uwierzta niewierne Marki tym co na własnej hmmm... skórze sprawdzili.
Jak uszczelka do du... znaczy wygnieciona to będzie "lewe" powietrze zasysać. A nie zobaczysz tego gdy zawór na butli zamknięty. ""Smrodek"" będzie gdy zawór na kuchence zamkniesz nie zamykając zaworu na butli. A jak zamkniesz zawór na butli to co się ma ulatniać?.
Zamknięty zawór na butli = OK
Otwarty zawór na butli = smrodek gazu.
Otwarty zawór na butli + nieszczelna uszczelka + otwarty zawór kuchenki = ""efekt Bunsena"" czyli to co spotkało Mariana J.

Autor:  Marian J. [ 31 sie 2018, o 21:15 ]
Tytuł:  Re: Jakość gazu?

Bombel napisał(a):
Otwarty zawór na butli + nieszczelna uszczelka + otwarty zawór kuchenki = ""efekt Bunsena"" czyli to co spotkało Mariana J.
W tym miejscu skłaniam się do tego, że możesz mieć rację. Ale nie zgodzę się w innej kwestii którą przedstawił Alterus. Mianowicie z tym:
Alterus napisał(a):
To chyba nie za dobra metoda, zostawiania otwartego zaworu na kuchence. Po co..?
Co ma dać? Niepotrzebnie za każdym razem wprowadzasz powietrze do przewodu gazowego.
Przecież przewód nie jest jakiejś tam ogromnej średnicy, żeby nagle w nim powietrze się zamieniło z zalegającym w nim gazem. Przecież robię dokładnie tak:
Alterus napisał(a):
Jak po użyciu kuchenki zamkniesz zawór na butli, to wystarczy.
Przecież zamykam zawór na butli przy zostawionym otwartym zaworze na kuchence. Czyli jest jak w dalszej części wypowiedzi Alterusa:
Alterus napisał(a):
Nawet gdyby ta drobina gazu z przewodu ulotniła się na zewnątrz, co normalnie się nie zdarza, nie jest w stanie niczym zagrozić.

Przewód z butli po przejściu przez zawór redukcyjny jest poprowadzony przy dnie przez komorę wypełnioną styropianem i przez moją osobistą bakistę poprowadzony jest dla bezpieczeństwa w dodatkowym zbrojonym przewodzie o większej średnicy i wchodzi do kuchenki od dołu. Uważam, że po zgaszeniu kuchenki przez zamknięcie zaworu na butli i pozostawieniu otwartego zaworu na kuchence płomień się po prostu wypala i w przewodzie zostaje gaz który nie ma prawa jako cięższy się z niego wydostać.

Autor:  MarekSCO [ 31 sie 2018, o 23:02 ]
Tytuł:  Re: Jakość gazu?

Bombel napisał(a):
A uwierzta niewierne Marki tym co na własnej hmmm... skórze sprawdzili.


Bombel. Tam jest reduktor po uszczelce ( w domyśle dziurawej ) tak ?
Reduktor pracujący przy około 16 barach na wejściu i jakichś 30 - 50 milibarach na wyjściu - tak ???
Mam dalej tłumaczyć doświadczonemu nurkowi ? :-P
Używającemu, jak ja, kuchenki bez reduktora, żeby szybciej na biwaku kawę zaparzyć ;)
Jakieś reguły fizyczne w tym żeglarskim świecie jeszcze działają... chyba ?

Marian J.
Tak jak pisze Kurczak. Nowej butli nie napełniają na full. Powinni ją "płukać", ale musieliby wtedy sporo gazu ( tego, którym docelowo mają napełnić butle ) zużyć... A Ty musiałbyś za to zapłacić. Co akurat mogłoby być trudne do wytłumaczenia nabywcy...
Wolą więc napełniać na zasadzie, że za którymś razem butla sama się wypłucze ;)
Dalej. Co do jakości gazu... Kolor płomienia powie Ci wszystko o spalanym materiale.
O spektroskopii widmowej pewnie słyszałeś. Więc śmiało zaufaj sobie. Jeśli wydawało Ci się, że płomień ma inny kolor a butla wcześniej się skończyła...
A Ty wysnułeś z tego wniosek, że gaz w butli był zanieczyszczony to po prostu zaufaj sobie. Jeśli butla była nowa i pierwszy raz napełniana to inaczej być po prostu nie mogło.
Co do uszczelki to obstawiam to co napisał noone. "Niechcący" wyczyściłeś przewód gazowy.
Co do reduktora.
On jest tam w zasadzie przede wszystkim po to, żebyś mógł regulować w szerokich granicach płomień za pomocą ograniczania przepływu gazu. Zachowując jednakową atmosferę płomienia... Czyli czy to będzie reduktor do 30 mbar czy 50 to jeden pies właściwie. A jeśli chodzi o podatność na zanieczyszczenia i stabilną pracę to już znacząca różnica. Jeśli używasz reduktora do 30 mbar - rozważ zakup takiego do 50 mbar...
Co do jakości gazu dostępnego w handlu...
Ja do kuchenki tankuję LPG na stacji benzynowej. Mam gwarantowaną zawartość propanu - minimum 60%. Gwarantowaną raczej naprawdę, bo kierowcy ewentualnego oszusta omijaliby szerokim łukiem.
W przypadku gazu do butli turystycznych masz w normach około 40% propanu...
Wniosek prosty mam nadzieję ;)

Ryś napisał(a):
I to po temperaturze, otoczenia, najbardziej czuć różnicę.
Zdarzały się takie dni? Chłodniejsze aby? ;)

A rozpalałeś kiedyś ognisko na kuchence ( na butli właściwie ) żeby gaz w ogóle raczył się zapalić ? ;)
( No ale ja truskawki cukrem ;) Tzn grilla palnikiem tlenowym... rozpalam ;) )

Autor:  Kurczak [ 1 wrz 2018, o 08:09 ]
Tytuł:  Re: Jakość gazu?

Nie słyszałem o tym, żeby ktoś się zatruł gazem na jachcie, ale o wybuchu gazu, który zebrał się w garażowym kanale i owszem.

Ulatniający się gaz najpierw wypełnia najniżej położone części jachtu, budynku, czegokolwiek.

Dlatego mam odpływ z "bakisty gazowej" oryginalnie zabudowany w jej dnie i wyprowadzony jeszcze niżej za burtę.

Dlatego w garażach podziemnych, które nie mają specjalnie zaprojektowanej wentylacji pobierającej powietrze z poziomu podłogi nie wolno parkować samochodami z instalacją gazową.

Autor:  Moniia [ 1 wrz 2018, o 09:26 ]
Tytuł:  Re: Jakość gazu?

MarekSCO napisał(a):
(...)...
Co do jakości gazu dostępnego w handlu...
Ja do kuchenki tankuję LPG na stacji benzynowej. Mam gwarantowaną zawartość propanu - minimum 60%. Gwarantowaną raczej naprawdę, bo kierowcy ewentualnego oszusta omijaliby szerokim łukiem.
W przypadku gazu do butli turystycznych masz w normach około 40% propanu...
Wniosek prosty mam nadzieję ;)
(...) )


Tak to jest gdy używa się mieszanek....
Pierwszy raz gdy przyjechałam tutaj i kupowałam gaz w butli zdziwiłam się, że mam propan LUB butan - zależnie od butli i zastosowań. Już się nie dziwię.
Btw, taki Camping Gaz to tez czysty butan...

Autor:  Ryś [ 1 wrz 2018, o 10:03 ]
Tytuł:  Re: Jakość gazu?

MarekSCO napisał(a):
A rozpalałeś kiedyś ognisko na kuchence ( na butli właściwie ) żeby gaz w ogóle raczył się zapalić ? ;)
( No ale ja truskawki cukrem ;) Tzn grilla palnikiem tlenowym... rozpalam ;) )
Narciarza pyta? :roll:
(No ale ja truskawki gównem. Tedy mam primusy, a gryle w... pogardzie ;) )

Autor:  Kurczak [ 1 wrz 2018, o 10:46 ]
Tytuł:  Re: Jakość gazu?

Moniia napisał(a):
Btw, taki Camping Gaz to tez czysty butan...


A nie przypadkiem propan ?

Ma niższą temperaturę wrzenia i wyższą temperaturę spalania. Czyli zasadniczo lepiej się sprawdza choć nieco więcej kosztuje.

Można kupić propan w butlach a z butanem się jeszcze nie spotkałem.

Autor:  Moniia [ 1 wrz 2018, o 22:29 ]
Tytuł:  Re: Jakość gazu?

Kurczak napisał(a):
Moniia napisał(a):
Btw, taki Camping Gaz to tez czysty butan...


A nie przypadkiem propan ?

Ma niższą temperaturę wrzenia i wyższą temperaturę spalania. Czyli zasadniczo lepiej się sprawdza choć nieco więcej kosztuje.

Można kupić propan w butlach a z butanem się jeszcze nie spotkałem.


Co ja się będę sprzeczala...

Obrazek

Ps. Uwaga moja - duże butle są z czystym butanem

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/