Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 19 kwi 2024, o 09:52




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 79 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3
Autor Wiadomość
PostNapisane: 15 sty 2015, o 19:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 maja 2009, o 15:22
Posty: 1910
Podziękował : 235
Otrzymał podziękowań: 118
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Oldnavy81 napisał(a):
Ale może pamiętasz kolesia, który przyszedł na
Twoje miejsce ?

Nie pamiętam bo wyszedłem trochę przed czasem i zaskoczyłem tym kadrę. Tak więc na moje miejsce początkowo w ogóle nie mieli następcy. Pewnie musieli się jakiś czas posiłkować zastępstwami z innych okrętów. Ja też na takie zastępstwa chodziłem, na wszystkie kutry w Naszym dywizjonie. Przez to stale praktycznie byłem w morzu.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Oldnavy81 napisał(a):
Nawet kiedyś próbowałem coś pisać, ale

Miałem podobny zamiar, dalej to we mnie tkwi :)
Oldnavy81 napisał(a):
ale czy ktoś byłby zainteresowany lekturą

Jak by była ciekawie napisana, to czemu nie :-?

_________________
Lubię robić rzeczy, na których się nie znam, zresztą jak większość ludzi w naszym kraju" :) By Filip Jaślar - polski skrzypek, członek Grupy MoCarta
e sławek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 sty 2015, o 16:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lis 2012, o 20:32
Posty: 9
Lokalizacja: Śląskie-Jastrzębie zdrój
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 3
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy sternik morski
Witajcie.
Czytam ten wątek z zaciekawieniem gdyż sam młodym pacholęciem będąc służyłem w naszym Mar-Woju w latach 1968-1971 (pływająca,a jakże) w charakterze żeglarza w Klubie Martnarki Wojennej YKM "Kotwica" w Gdyni na jachcie s/y "Kapitan" najpierw jako sternik a później po odejściu mojego dowódcy jachtu do cywila awansowałem na jego stanowisko.

elektryczny napisał(a):
Konie to służby pomocnicze wszelakiej maści, które na banderkach czapek galowych z reguły mieli napis „Marynarka Wojenna”. Dodatkową informacją o koniu była specjalność na lewym rękawie, strzelec lub np.: kierowca (strzelec miał dwie skrzyżowane strzelby a kierowca kierownicę, wspomniani muzycy, chyba trąbę lub puzon jeśli dobrze pamiętam), natomiast pływający marynarze na banderkach swoich czapek mieli nazwy okrętów na których służyli lub nazwę dywizjonu np.: Trałowce, Kutry Patrolowe lub Okręty Pogranicza w moim przypadku. Specjalności okrętowe typowo morskie, sternik, mechanik okrętowy, radarzysta, artylerzysta, torpedysta, sygnalista itp.


Wszystko się zgadza ale nie do końca.Mimo 3-letniej służby (no,dwa lata i 11 miesięcy) w naszej nietypowej jednostce na otokach naszych widniał napis "Marynarka Wojenna" a na rękawach mieliśmy odznaki specjalności-głównie sternika (nr 500) a ja wyjątkowo elektryka nawigacyjnego (nr 501).
Do jednostki naszej wyszukiwano w czasie unitarki w Ustce ludzi którzy w cywilu mieli jakąś styczność z żeglarstwem (ja byłem już sternikiem jachtowym (Trzebież 1964).
Do naszych zadań należało utrzymanie w sprawności jachtów oraz szkolenie zarówno siebie jak i podchorążych WSMW.No i pływanie,pływanie i jeszcze raz pływanie.Wtedy udało mi się uzyskać stopień jachtowego sternika morskiego i sternika motorowodnego zupełnie za darmo oraz udało mi się wypływać pokaźny staż (np.w regatach o Puchar Gryfa Pomorskiego w Świnoujściu w roku bodaj 1969 lub 1970 (pamięć już nie ta) w ciągu kilkunastu dni wypływałem ponad 1000 mil!)



Za ten post autor stasio1948 otrzymał podziękowanie od: elektryczny
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 sty 2015, o 17:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13715
Podziękował : 10186
Otrzymał podziękowań: 2415
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
To musieliśmy się ciągle mijać: ja pływałem na Venus z Gryfa.
A do woja też chciałem iść do "Kotwicy" - ale nwojsko dawało gwarancji skierowania do klubu,
więc ja im też nie dałem szans. ;)
MJS-1949

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 sty 2015, o 18:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lis 2012, o 20:32
Posty: 9
Lokalizacja: Śląskie-Jastrzębie zdrój
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 3
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy sternik morski
Marian Strzelecki napisał(a):
To musieliśmy się ciągle mijać: ja pływałem na Venus z Gryfa.


I całkiem możliwe że w onych czasach znaliśmy się osobiście gdyż z "gryfiarzami" utrzymywaliśmy (a przynajmniej niektórzy) poprawne,przyjacielskie stosunki.Pamiętam też dobrze p.Puchalskiego i jego "Mirandę" którą pomagaliśmy mu wyposażać "pożyczając" mu to i owo z rzeczy jakie w "Kotwicy" się walały po magazynkach a które dla przeciętnego żeglarza były nieosiągalne.Ale on był chyba członkiem "Stali"?



Za ten post autor stasio1948 otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 sty 2015, o 18:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 maja 2009, o 15:22
Posty: 1910
Podziękował : 235
Otrzymał podziękowań: 118
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
stasio1948 napisał(a):
na otokach naszych widniał napis "Marynarka Wojenna"

Zgadza się, taki napis widniał również i u marynarzy pływających. Najczęściej to były jednostki pomocnicze typu zbiornikowce (oznakowane jako Z- coś tam, coś tam - zazwyczaj numer w miejscu coś) chyba również hydrografy inne jednostki pomocnicze typu holowniki i jachty żaglowe marynarki.
A u nas na dywizjonie konie na banderkach nośły napis "Okręty Pogranicza" ale po specjalności było widać, że koń Iha, ha, ha. :)
stasio1948 napisał(a):
odznaki specjalności-głównie sternika (nr 500) a ja wyjątkowo elektryka nawigacyjnego (nr 501).

Działy chyba jednak nie tak były oznaczane. Sternicy to dział 1 a więc numer, który widniał na piersi marynarza mógł wyglądać tak 111; 112; 211; 212 itp.. Elektrycy z tego co pamiętam to dział 9, motorzyści dział 8, sygnaliści dział 6 chyba , radarzyści 5, artylerzyści 2, torpedyści 3, radzicy (radiotelegrafiści) 4. I jedno najważniejsze, numer działu był zawsze w środku numeru składającego się z trzech cyfr. Jeśli dobrze pamiętam czytało się je od tyłu a więc 151 (taki miałem) oznaczało:
- pierwszy specjalista działu piątego, pierwsza zmiana wachty, prawa burta. Mogę z tym odczytem od tyłu się mylić, ale akurat 151 czytane od przodu oznacza dokładnie to samo.
:)
@stasio1948, swoją drogą gdzieś ty się chował tyle czasu na tym forum? Chyba jesteś czwartą osobą z marwoja, miło mi Cię "widzieć" A może nawet piątą, gdyby przyjąć, że pierdupierdu mógł być podchorążym (tak gdzieś mi w oko wpadło z pierdupierdu). :)

_________________
Lubię robić rzeczy, na których się nie znam, zresztą jak większość ludzi w naszym kraju" :) By Filip Jaślar - polski skrzypek, członek Grupy MoCarta
e sławek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 sty 2015, o 18:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lis 2012, o 20:32
Posty: 9
Lokalizacja: Śląskie-Jastrzębie zdrój
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 3
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy sternik morski
elektryczny napisał(a):
numer, który widniał na piersi marynarza mógł wyglądać tak 111; 112; 211; 212 itp..


Nie na piersi.Odznaka specjalności czy jak to nazwać naszyta była na lewym rękawie munduru wyjściowego i miała kształt okrągły z symbolem specjalności.A elektryk nawigacyjny to nie zwykły elektryk a specjalista od urządzeń nawigacyjnych (sondy,logi,żyrokompasy) i był "bratem" sternika.A numer specjalności do dziś mam wpisany w książeczkę wojskową i nie pochodzi od kategorii okrętowych a z wykazu specjalności MW.
Nasza jednostka była specyficzna gdyż załoga jachtu (okrętu?-wszak nosiliśmy bandere MarWoju) liczyła w zależności od wielkości jednostki 1 sztukę (dowódca) lub 2 sztuki (dowódca i sternik) więc numeracja specjalistów z "prawdziwych" okrętów u nas nie występowała.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 sty 2015, o 20:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 lip 2011, o 16:25
Posty: 336
Lokalizacja: N50°03' E18°36'
Podziękował : 157
Otrzymał podziękowań: 78
Uprawnienia żeglarskie: majtek
Dział mechaniczny to:
6 motorzysta
7 drenażysta
8 elektryk
Ja nosiłem najpierw 463 potem 162, numer 161 był przeznaczony dla zawodowego w stopniu minimum bosmana zwanego Kierownik maszyn,Jaja były jak zrobiłem I klasę specjalizacji (biała gwiazdka nad specjalnością) i mój KM dostał od Starego 1-rok na dogonienie bo borok ganiał z 3 klasą :rotfl:
Trochę zmieniony ,ale dla przypomnienia ;)
http://www.amw.gdynia.pl/library/File/N ... oncowa.pdf

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

7028.
Po wypadnięciu człowieka za burtę, w czasie pokoju, dowódca okrętu ma obowiązek
przedsięwziąć wszelkie środki w celu jego uratowania. Podczas pływania w zespole
dowódca okrętu postępuje zgodnie z zasadami pływania zespołowego, w czasie wojny

w zależności od sytuacji w rejonie działań. :rotfl:

_________________
Pozdrawiam Piotr
"Dystans do świata jest właściwy, gdy do jednego wora nawalimy ziarno wyrozumiałości, optymizmu łyżkę, tolerancji z umiarem, wiedzy mędrców szklaneczkę i wina antałek by jak będą dokuczać pierdolnąć głośnym NIE."



Za ten post autor Szpiszpak otrzymał podziękowanie od: elektryczny
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 sty 2015, o 20:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 maja 2009, o 15:22
Posty: 1910
Podziękował : 235
Otrzymał podziękowań: 118
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Szpiszpak napisał(a):
Trochę zmieniony ,ale dla przypomnienia

No właśnie, zapomniałem, że w RSO wszystko napisane :)
Nawet jak googlowałem te specjalności, to gdzieś w 5 rządku RSO mi się ukazało i zamiast otworzyć i przeczytać (w sensie przypomnieć sobie) to ja z pamięci tworzyłem :)
Szpiszpak napisał(a):
numer 161 był przeznaczony dla zawodowego w stopniu minimum bosmana zwanego Kierownik maszyn

A u nasz była jednoosobowa obsada składająca się z marynarzy służby zasadniczej do każdego stanowiska bojowego, więc numery były 111, 121, 141, 151, itd.
Oprócz tego 3 "sierżantów": dowódca, kier. maszyn i bosman okrętowy.
W sumie 9 osób załogi.

_________________
Lubię robić rzeczy, na których się nie znam, zresztą jak większość ludzi w naszym kraju" :) By Filip Jaślar - polski skrzypek, członek Grupy MoCarta
e sławek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 sty 2015, o 23:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5396
elektryczny napisał(a):
Działy chyba jednak nie tak były oznaczane. Sternicy to dział 1 a więc numer, który widniał na piersi marynarza mógł wyglądać tak 111; 112; 211; 212 itp.. Elektrycy z tego co pamiętam to dział 9, motorzyści dział 8, sygnaliści dział 6 chyba , radarzyści 5, artylerzyści 2, torpedyści 3, radzicy (radiotelegrafiści) 4. I jedno najważniejsze, numer działu był zawsze w środku numeru składającego się z trzech cyfr. Jeśli dobrze pamiętam czytało się je od tyłu a więc 151 (taki miałem) oznaczało:
- pierwszy specjalista działu piątego, pierwsza zmiana wachty, prawa burta. Mogę z tym odczytem od tyłu się mylić, ale akurat 151 czytane od przodu oznacza dokładnie to samo.
:)
Chłopaki, przeczytałem z dużym zaciekawieniem wasz marwojowski wątek i tak sobie myślę, że już wtedy w marwoju działał Kuracent.
Dziwne. Myślałem, że jest znacznie młodszy. :lol:

To pisałem ja, Zbieraj, zatwardziała cywilbanda, który miał zawsze w dupie wszystkie regulaminy, z wyjątkiem własnego. :D

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 sty 2015, o 23:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 lip 2011, o 16:25
Posty: 336
Lokalizacja: N50°03' E18°36'
Podziękował : 157
Otrzymał podziękowań: 78
Uprawnienia żeglarskie: majtek
Zbieraj napisał(a):
Chłopaki, przeczytałem z dużym zaciekawieniem wasz marwojowski wątek
Zbieraj napisał(a):
To pisałem ja, Zbieraj, zatwardziała cywilbanda

Ale Spartanie nie mieli Marynarki Wojennej :rotfl:

_________________
Pozdrawiam Piotr
"Dystans do świata jest właściwy, gdy do jednego wora nawalimy ziarno wyrozumiałości, optymizmu łyżkę, tolerancji z umiarem, wiedzy mędrców szklaneczkę i wina antałek by jak będą dokuczać pierdolnąć głośnym NIE."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 sty 2015, o 23:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Szpiszpak napisał(a):
Ale Spartanie


Mieli Ateńczyków w razie Niemca :mrgreen: :rotfl:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 sty 2015, o 23:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5396
Yigael napisał(a):
Mieli Ateńczyków w razie Niemca :mrgreen: :rotfl:
U nich się mówiło: W razie Persa. :lol:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 sty 2015, o 23:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Zbieraj napisał(a):
U nich się mówiło: W razie Persa.


True. W braku którego napierdzielali się ochoczo między sobą. Jak nie przymierzając… :mrgreen: :rotfl:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2015, o 08:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 maja 2009, o 15:22
Posty: 1910
Podziękował : 235
Otrzymał podziękowań: 118
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Zbieraj napisał(a):
że już wtedy w marwoju działał Kuracent.

Janusz, nie myśl sobie, że było tak lekko. Regulaminów, oprócz tego, który tu wymienił Szpiszpak i które nas obowiązywały było jeszcze trzy. Nazw nie pamiętam, było chyba coś co się nazywało Regulaminem Służby Wewnętrznej, jeszcze coś związanego z dyscypliną (chyba) i reszty nie pamiętam. Może koledzy przypomną :)
Kuracent przy tym to cienias :rotfl:
A jedna zasada obowiązywała w każdym wojsku i u nasz w marynarce też, brzmiała tak:
może być nasrane, byle w rządek :D

_________________
Lubię robić rzeczy, na których się nie znam, zresztą jak większość ludzi w naszym kraju" :) By Filip Jaślar - polski skrzypek, członek Grupy MoCarta
e sławek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2015, o 11:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lis 2012, o 20:32
Posty: 9
Lokalizacja: Śląskie-Jastrzębie zdrój
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 3
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy sternik morski
elektryczny napisał(a):
A jedna zasada obowiązywała w każdym wojsku i u nasz w marynarce też, brzmiała tak:
może być nasrane, byle w rządek :D


Mimo ze z sentymentem wspominam tamte czasy to cały czas miałem wrażenie że cała ta MW (a przypuszczam że inne rodzaje wojska też) to była (i pewnie jest nadal) dziwna instytucja gdzie nie obowiązuje zdrowy rozsądek i logiczne myślenie a tylko regulaminy,choćby nie wiem jakie idiotyczne.
Głównym zadaniem kadry zawodowej było traktowanie dorosłych bądź co bądź ludzi jak dzieci lub osobników niepełnosprawnych umysłowo.
Mnie przynajmniej pływanie pod żaglami wynagradzało tą niezbyt komfortową sytuację ale miałem kolegów z unitarki którzy trafili na okręty-oni takiej rekompensaty nie mieli.
"Kotwica" to było wojsko szczególnego rodzaju-oficjalne cywilne ciuchy w czasie uczestnictwa w pływaniach (poza Gdynią) i więcej żeglarstwa niż wojska.
Zbieraj napisał(a):
To pisałem ja, Zbieraj, zatwardziała cywilbanda, który miał zawsze w dupie wszystkie regulaminy

Rozumiem i też tak mam-niestety Ojczyzna wezwała (nie dało się wyreklamować) i trza było wojsko odbębnić.Szczęśliwie że jako żeglarz a nie "piaskarz".


Ostatnio edytowano 27 sty 2015, o 11:42 przez Wojciech, łącznie edytowano 1 raz
Korekta cytatu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2015, o 11:41 

Dołączył(a): 1 lut 2010, o 20:46
Posty: 121
Podziękował : 10
Otrzymał podziękowań: 14
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
elektryczny napisał(a):
Zbieraj napisał(a):
że już wtedy w marwoju działał Kuracent.

Janusz, nie myśl sobie, że było tak lekko. Regulaminów, oprócz tego, który tu wymienił Szpiszpak i które nas obowiązywały było jeszcze trzy. Nazw nie pamiętam, było chyba coś co się nazywało Regulaminem Służby Wewnętrznej, jeszcze coś związanego z dyscypliną (chyba) i reszty nie pamiętam. Może koledzy przypomną :)

W mojej jednostce biblią był Regulamin Służby Wartowniczej


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2015, o 13:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 12942
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2912
Otrzymał podziękowań: 2585
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
elektryczny napisał(a):
Regulaminów,
Jeden regulamin zabrałem ze sobą wychodząc, bo był to po prostu dobrze napisany podręcznik.

Nazywał się (w przybliżeniu, bo dokładnej nazwy nie pamiętam) - Regulamin prac minerskich. :rotfl:

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 mar 2018, o 23:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13715
Podziękował : 10186
Otrzymał podziękowań: 2415
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Pozwolicie, że odnowię wątek?
Kamuflaż i jego historia:
https://on.interia.pl/militaria/news-da ... Id,2551651

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re:
PostNapisane: 3 mar 2018, o 11:50 

Dołączył(a): 8 lis 2015, o 10:53
Posty: 1938
Lokalizacja: W-wa
Podziękował : 52
Otrzymał podziękowań: 244
Uprawnienia żeglarskie: jkzw, IYT Master of Yachts Ocean 200 ton
vv3k70r napisał(a):
To kto patroluje jak wieje szostka?
Ktoś jednak patrolował. Nie raz w nocy w szóstce i przy kiepskiej widzialności przy pływaniu zatokowym, na linii Hel-Górki coś nas oświetlało w nocy, pooświetlało pooświetlało i odpłynęło ;-)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 79 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 319 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL