W Puszczy Goleniowskiej wreszcie pojawiły się grzyby.

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof

Wreszcie podlało, grzybki korzystają. Na Podkarpaciu też

Podgrzybki zbierane są przez podludzi na podkarpaciu?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Exactly. Aborigines. Untermensch goi.

Die zweite Sorte

Na forum też się sporo pojawiło ostatnimi czasy

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

A to widno, Panocku, co znacie wiele grzybów
A poznacie gdzie pojawiają się takie?

Po co komu niejadalne?

_________________
Pozdrawiam
Alterus

A, Waść z tych co blaszkowych nie ryzykują?

Zgodnie z niepisaną zasadą, że z grzybami nieznanymi eksperymentów się nie robi.
Nieznane to niekoniecznie dosłownie nieznane, ale te których w danym regionie (a bywa, że w danej rodzinie) się nie jada. Jest kanon grzybowy "obowiązujący" wszędzie, oraz gatunki wykorzystywane lokalnie - te grzyby do tego ostatniego zestawu chyba się liczą?

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Ano, jak najbardziej. Występują lokalnie u mnie, na grządce w ogródku (lokalnie spotykane także w marketach).
Coby daleko nie chodzić

Czy to gołąbek zielonawy?

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Gołąbki mają gruby, gładki, a i pusty środkiem, trzon.
Pominę, jak sama nazwa wskazuje, zielonkawość
Ba, pomine brak w sprzedaży sklepowej - chyba nie są dopuszczone, acz żem nie na czasie.

Grzyby shiitake zapewne;)

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Bingo. Lentinula edodes, twardziak jadalny. Borowikom kulinarnie równy. Acz twardy

U mnie też takie lokalnie rosły. Na parapecie
Ale teraz dzień za krótki to nowych nie nastawiałem.

Ryś
U mnie lokalnie to rosną smardze. I piestrzenice też, ale zjadam tylko smardze
( To tak, żeby się trochę podrażnić )
Zaś co do blaszkowatych to u mnie prawie same blaszkowate podlegają konsumpcji.
A to:
Do marynowania przeznacza się turki ( płachetka zwyczajna) bo gąsek od lat nie uświadczysz...
A jak i turków nie uświadczysz, to w ostateczności opieńki...
Do bieżącej konsumpcji to oczywiście kanie i rydze...
Jeśli byłeś na Pogórzu Przemyskim to nie muszę Ci mówić gdzie rydze występują " w nasileniu "
No i oczywiście kurki na sos - rzecz jasna przecież...
A z "podlejszych" to pieczarki czasami...

Zaś do suszenia - wszystko co blaszek nie ma i daje się zjeść bez większych problemów.
Pomijając oczywiście, że jak kanie obrodzą w nadmiarze, to się je suszy i ściera na proszek...
Wtedy można sobie nie tylko "dwa grzyby w barszcz" Ale nawet dwa i kopiatą łyżeczkę
Aaaa i jeszcze oczywiście:

Jak widzisz dostępność w sprzedaży grzyba, który nie dość, że musi być zerwany w odpowiednio młodym wieku ( stadium rozwoju ) to jeszcze szybko poddany konsumpcji
w następstwie usmażenia na blasze ( patelni ) z odrobinką soli ( mniam mniam )

U nas na to to czubki wołają

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Wiele lat temu to tam w Twoich okolicach zbierałem boczniaki. Ciekawy jestem czy jeszcze rosną?

Przecież zebrałeś wszystkie.

Ja boczniaków nie zbieram. Opieńki tylko, ale jak już innych grzybów nie uświadczysz.
Ale wczoraj zrobiłem wywiad wśród znajomych i okazuje się, że rosną całkiem całkiem.
I to w zasadzie przez nikogo nie niepokojone
Sprawa ciekawa o tyle, że niewielu grzybiarzy zbiera boczniaki, ale wielu z tych co nie zbierają uprawia je. Podobnie jak w przypadku pieczarek...
Tłumaczą to tym, że uprawiając mają zapewnioną zawsze odpowiednią ilość grzybów.
I w lesie mogą skupić się na innych gatunkach

A jadł który dżem z muchomorów?

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Nie, bo najlepsze są smażone

Nie jadłem niestety, ale chętnie bym spróbował
Podasz przepis ( z proporcjami ) ?