Podczas tegorocznego rejsu Wartą i Odrą na Zalew Szczeciński tak jak w poprzednich rejsach zatrzymałem się także w Gryfinie. Podczas mojego postoju na przystani pod znajdującym się w pobliżu mostem parę razy przepływały duże zestawy. Ale żaden z nich nie zwrócił tak mojej uwagi jak ten o którym teraz napiszę. W pewnym momencie usłyszałem głośną pracę silników. Zobaczyłem, jak płynący ze znaczną prędkością zestaw nagle przed mostem wyhamował. Wysokość ładunku była tak duża, że przez moment sądziłem, że zostanie dla niego podniesione środkowe przęsło mostu. Ale po chwili zobaczyłem, że cały zestaw majestatycznie i powoli przepływa pod mostem przy wrażeniu że ledwo mieści się pod mostem.