Onet, to lewackie medium i pewnie kierowane przez Sorosa.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

I kosmitów.

Sent from my E6853 using Tapatalk

_________________
"nigdy nie polemizuj z idiotą, najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem" M Twain

Ale opłata ( VAT) PLN 223 za zakup na który wydałem £ 167 to już fakt.
Atrakcyjne ceny w UK okazały się cenami bez VAT.
Od 1 stycznia ceny na stronie parts4engines.com są pokazywane bez VAT.
Jedyna pociecha to słaby £.

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

Tak właśnie. Nie słyszałem o końcu świata z okazji Brexitu, ale o cłach, administracyjnych pierdołach na granicach (konfiskata kanapek z szynką w aluminiowej folii ) o VAT ... srat, pierdat itd itd...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Zdaje się , że Brytyjczycy zapomnieli o swoim własnym przysłowiu : „ you cannot have your cake and eat it, too” .


Sent from my iPhone using Tapatalk

_________________
"nigdy nie polemizuj z idiotą, najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem" M Twain

Korzyścią z brexitu powoli staje się uświadomienie ludziom, jak potworna i kosztowna biurokracja panuje w UE.
Durni Brytole, gdyby zostali w UE, to takie problemy mieliby „tylko” w kontaktach z krajami spoza UE, a teraz mają z krajami z UE. Oczywiście winien jest brexit a nie paranoiczne prawa, cła, podatki i tak dalej.
Ciekawe że kraje spoza UE, także w Europie, jakoś sobie radzą (Szwajcaria, Norwegia, kraje wschodu Europy).
Oczywiście, że postawienie sztywniejszej niż dotąd granicy z najbliższymi sąsiadami zaboli. Np. kierowców ciężarówek. Te kanapki na granicy to jest poważny argument przeciwko?
Ale rozumiem, że należy wyciągnąć wszystko co tylko można, skoro armagedon zapowiadany od lat jakoś na razie(?!) nie wystąpił.

Mnie od durnych kanapek o wiele bardziej ciekawi co się dzieje na granicy w Irlandii. To miał być poważny naprawdę problem. Nie mówię, że tego problemu nie ma, ale na razie dominują kanapki...
Może poczekajmy na poważniejsze kłopoty?
A może jakieś złagodzenie idiotycznych przepisów? Ale to raczej z mojej strony skrajna naiwność - UE nie jest w stanie się w żaden sposób zreformować, to już jest nierealne.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Było już o tym tutaj. Granica celna została ustanowiona na morzu Irlandzkim, międzu NI a UK. Miedzy NI a ROI granica funkcjonuje jak do tej pory.

_________________
Radek Wrodarczyk
www.wrodarczyk.ie

Brexit trwa raptem 12 dni i jest mnostwo do dogrania i wynegocjowania, o czym pisalem. Twoja absurdalna retoryka "armagedon zapowiadany od lat" nikogo nie zdziwi, bo ideologia zabrania ci dowiedziec sie czegos o Swiecie.

Zapomniales o krajach spoza Europy i UE.
Zgaduje, ze nigdy sie nie rozwodziles. Ja tez nie. Wiem jednak, ze rozwody bywaja kosztowne. Ty nie.
Catz

_________________
W hamaku na huśtawce

Szwajcaria i Norwegia mają odrębne umowy z UE. " kraje wschodu" - masz na myśli Białoruś i Ukrainę? Te kraje faktycznie sobie radzą



Sent from my E6853 using Tapatalk

_________________
"nigdy nie polemizuj z idiotą, najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem" M Twain

I, o ile wiem, nie sa zrywane i raczej satysfakcjonuja strony zainteresowane?
Catz O Intercyzach

_________________
W hamaku na huśtawce

Czyli można, więc jaki problem? Zapomniałeś o Islandii. I Serbii, i Albanii.
No, dodałbym do tego całą resztę świata...

Jest jeszcze coś. Stwierdzenia jaką to brexit będzie tragedią czytamy od dawna. Gdy ktoś pisze coś tonującego, to pada stwierdzenie, że minęło dopiero niewiele dni, poczekajmy, zobaczymy co będzie. To czemu wszyscy straszący skutkami brexitu nie mówili tak np rok temu: poczekajmy, zobaczymy co będzie? Wtedy nie czekaliście, a teraz ja mam czekać?

Co do stwierdzenia o rozwodzie, to muszę powiedzieć, że tak głupiego nie czytałem dawno.
Jestem po rozwodzie. Kosztownym. Absolutnie nie żałuję.
Tak w ogóle, dużo znacie ludzi, którzy są po rozwodzie i żałują??? Gdyby takie porównania były coś warte, to temat byłby zamknięty.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Z taką drobną różnicą, że żadne z tych państw podobnie jak "reszta świata" do UE nie należeli.



Sent from my E6853 using Tapatalk

_________________
"nigdy nie polemizuj z idiotą, najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem" M Twain

Dokładnie tak. Dlatego rozwód boli. Ale to nie znaczy, że nie da się dogadać.
A po rozwodzie jest lepiej

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

"Koszty sie zapomina - jakosc zostaje"
.
Rozwodu nie. Ze sie ozenili - tak. Ale to moze zbyt subtelna roznica?

Juz jest:

Ale to pewnie zbyt trudna parabola. Bo ze mozna szczesliwie bez slubu, wiec i bez rozwodu (kosztownego w twoim i nie tylko, przypadku!)
Ze tez piszesz o wartosci porownan... o swoim przypadku piszesz szczerze - dobre i to, ale szkoda, ze bez wnioskow.
Catz

_________________
W hamaku na huśtawce

Pewnie tak, nie mam doswiadczen wlasnych.
Tylko po jaka cholere wyliczyles tu mnostwo krajow, ktore z nikim nie braly slubu?

_________________
W hamaku na huśtawce

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

... to moze pisalbys o nich mniej?
Twoja historia mnie wzruszyla.

_________________
W hamaku na huśtawce

Na razie te cła to płaca ci w UE z tego co wrzucacie.

Jacy ci, bo nie wiem?
Catz

_________________
W hamaku na huśtawce

Tak, jakby cła działały tylko jednostronnie? Dobre sobie!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

To tak sobie tylko wrzucamy? Kto ma wiekszy rozmach?

_________________
W hamaku na huśtawce

A o czem tak wrzucacie se?
bo że w temacie - toć oczywiste: dość się nie żenić by nie mieć kłopotu, znaczy ze żoną.
Sprawdzone

To żart? Na pewno znajdziesz odpowiedź na to pytanie bez mojej pomocy.

Dla jasności w uk też coś niby trzeba płacić tylko nie chce mi się sprawdzać co, bo nikt nie płacze jeszcze.

Bo po rozwodzie płacze to później, jak już dotrze

Póki co to znajomi wybierali się na pół roku w rejs z Southampton na Śródziemne i będą musieli wizę na Schengen załatwić. Ale jak ich zapytać to okazuje się, że kurna nikt za Brexitem nie głosował

Sent from my E6853 using Tapatalk

_________________
"nigdy nie polemizuj z idiotą, najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem" M Twain

Na pewno? Szengen to zupełnie inna umowa niż UE a uk nigdy do strefy nie należała.

https://www.schengenvisainfo.com/apply-from-uk/

Jakiś link że to się zmieniło?

A brat kwarantannę chwilowo odbywa, że z wysp jakowychś wracający. Za czem głosował - nie pytałem

Nie chodzi o przekraczanie granicy tylko o prawo pobytu na terenie UE. Dla obywateli GB to są trzy miesiące, a oni płyną na pół roku.

Sent from my E6853 using Tapatalk

_________________
"nigdy nie polemizuj z idiotą, najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem" M Twain

Zgodnie z panujaca tu ostatnio logika, niech z pół roku zrobia dwa razy trzy miesiace. Moim zdaniem ten numer przejdzie latwo.
Ciekawe co bedzie, jak jednak nie przejdzie?
Catz (Jako rezerwista wiceszef plutonu egzekujacego )

_________________
W hamaku na huśtawce

Nie ma co przeżywać. Teraz robi się medialną nagonkę na brexit by nowe euroxity się nie zdarzyły. W sumie, normalne narzędzia, jak przy każdej innej propagandzie (czy to w imię dobra, czy zła). Śmieszne przykłady z rekwirowanymi kanapkami by naród bal się strasznych ograniczeń, które sami na siebie nakładamy - żenujące kroki robione na pokaz, więc szybko się skończą, jak już kilka portali o tym napiszę i temat się znudzi. Dziesiątki lub setki razy przekraczałem zewnętrzną granicę UE i nikt nigdy mi kanapek nie zabrał. Teraz robią popisówkę by wybić ludziom z głowy kolejne pomysły euroexitowe na nośnych przykładach. Wszyscy mają wiedzieć w jakiej dupie znaleźli się "zdrajcy". Może to i dobrze, że sieją taką propagandę, bo jeszcze ten dziwny unijny twór się rozpadnie, a wtedy naprawdę nie musi być lepiej. Choć wolałbym zamiast zemsty na Anglikach i straszenia reszty stowarzyszonych narodów - refleksję i poprawienie problemów, które do brexitu doprowadziły. I tym problemem nie są Anglicy, ani nie było referendum, ani nie byli "idioci". Problemy są i rżnięcie głupa, że ich nie ma, tylko pogarsza sprawę. I to poważne problemy, skoro głosy o exitach są coraz bardziej donośne. Ale stara gwardia trzyma się stołków i schematów, zamiast się zreflektować i przyznać się do błędów, zmieniając kurs.