Sprawdzają się raczej te smutne scenariusze, bo nagle skoczyło do 576, następnego dnia 575, a dzisiaj 219, ale jeszcze dzień się nie skończył.

Specjaliści nadal mówią o decyzjach rządu, które podejmowane są zanim zostaną wyciągnięte wnioski z badań, więc nie wiemy, które i kiedy podjęte i odwołane restrykcje i ograniczenia miały rzeczywisty wpływ na liczbę potwierdzonych zachorowań. Mówi się też, że wreszcie ruszyły testy. Stąd może wyższa liczba potwierdzeń?

Ale... Znajomy dostał info, żeby zgłosił się do szpitala, na planową, a wcześniej odwołaną, a stan wskazuje, że na coraz bardziej pilną operację przepukliny. Był w piątek, na test wymazowy na SARS-Cov2 - po kilku godzinach oczekiwania i informacji, że jest na liście do testu i operacji, wyszedł bez badania, bo szpital po tych paru godzinach przestał je wykonywać. W namiocie poczekalni dziki tłum, nie można wyjść i w ogóle coś strasznego. Po telefonicznej rozmowie z lekarzem zlecającym, w sobotę rano pojechał znowu i w efekcie w południe był już po teście. W niedzielę po południu miał zostać przyjęty na operację, więc znowu pojechał ale okazało się, że ktoś nie dopełnił formalności i procedur, zabrakło jakiegoś dokumentu i został odesłany do domu, znowu, po interwencji telefonicznej u lekarza, kazali przyjechać dzisiaj rano, w południe dowiedziałem się, że został przyjęty i szykują go na stół. Ciekaw jestem, co z tego wyniknie? Nie muszę chyba pytać ilu pacjentów w Polsce dysponuje prywatnym nrem telefonu do każdego lekarza, który potencjalnie będzie robił im jakąś operację i może liczyć na wsparcie podczas przechodzenia procedur z którymi szpital ma organizacyjny problem? Ciekawe też, czy nie wróci do domu z wirusem??? Duży (największy?) szpital w stolicy.

Wracając ad rem: śledzę wskaźniki i liczby w UK i tam rzeczywiście liczba nowych zachorowań spada, a szczyt był w kwietniu.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

"dzisiaj 219, ale jeszcze dzień się nie skończył."
Przed chwilą podano: 599 ...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Stolyca to tak może i ma, Robercie, jak zawsze zresztą - bo zawdy siem było można ponatrząsać; choc dzisiej to nie wiedziec czy to śmieszno, czy straszno - ale jednak nie ekstrapolujcie szerzej, Panicku, nam tu reszta świata działa. Nawet ślązaki, mimo problemu, jakos se radzą.
Inny świat, inna cywilizacja...

Ale ortografia ta sama.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Wyrazy szczerego współczucia dla żyjących "cyferkami".

Za to poczucie wyższości, ponad wszelką miarą.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Jest po operacji. Potwierdziło się, że stan był już bardzo poważny, a pandemiczna zwłoka spowodowała jeszcze pogorszenie.Niestety, ale wszystko (ach, te cyferki!) wskazuje na to, że szpitale są miejscami, gdzie najłatwiej się zarazić. Dzisiaj go wypisują, żeby czas pobytu skrócić do minimum.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

To może w UK mieli racje, gdy chcieli ludzi zatrzymać w domach a nie w szpitalach?

Tak na prawdę , to prawdę (o Szwecji, UK i innych takich) będziemy znali za kilka lat
(jak dobrze pójdzie.
(albo i wcale - jak pójdzie żle)

MJS

ps
Siedzę w tych statystykach i z nich wynika,
że chyba nie będziemy nigdy wiedzieć.

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

Ale czego dokładnie nie będziemy wiedzieć? Akurat pod tym względem UK jest mocno transparentne. Sami np podali, ze podwójnie naliczali badanych, bo gdzieś im się procedury posypały. Nie musieli tego robić przecież.

Kochany: do dziś nie mamy zdefiniowanego Cowida-19.
Mamy ponad sto jego odmian. (a będzie więcej).
Próbujemy zrobić szczepionkę.
Poruszamy się w testach, które wg. autorów nie nadają się do diagnozowania epidemii.
Mamy wirusa -bezobiawowego.
Smiertelność ogólem: spada. (być może dlatego, że częściej myjemy ręce, mniej jeżdzimy i mniej mamy smogu)

Dodaj sobie te dane.

MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

Do pewnego stopnia. Znaczy chorowanie w domu ma sens, dopóki jest to faza lekka, ale kiedy jest ciężka, to niestety dupa blada. Osoby samotne i stare, przechodząc chorobę najpierw lekko, a potem ciężko, mogą nie mieć nawet możliwości wezwać pomocy, kiedy ich stan się pogorszy.

Oczywiste jest, że miejsce, gdzie skupia się wiele osób, jest potencjalnym ogniskiem epidemii - w Polsce są to DPS-y, fabryki, kopalnie (ostatnio najpoważniejszymi!) i szpitale.
Ciekawe jest, że wg ostatnich zarządzeń: 150 osób na weselu, bez maseczek itp, padające sobie w ramiona, się nie pozaraża, 150 osób w kościele, przyjmujących np komunię z rąk księdza Redemptorysty (czytaj niżej) się nie zarazi, a zgromadzenie pod sejmem w maseczkach i z odstępami 2m zaraża się nawzajem i wszystko dookoła.
Słuchałem właśnie ministra Szumowskiego i posła Sośnierza, czyli byłego wiceministra, nie żebym im wierzył, ale aby móc porównać relacje z różnych stron. Szumowski mówił o testowaniu i izolowaniu ognisk. A Sośnierz o konieczności testowania powszechnego w celu wykrycia zarażonych bezobjawowych i poznania skąd te ogniska się biorą, bo przecież nie spadają z nieba, bo niby skąd??? ... Jak np na Zgromadzenie Redemptorystów w Tuchowie, bo przecież mówił jeden z hierarchów kościelnych, że COVID-19 jest karą bożą za rozwiązłość, homoseksualizm i aborcję.
Musieli. Tym się różni demokratyczne państwo prawa, od autokracji. W dzisiejszej Polsce, nie musieliby.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

O ile jeszcze z trudem - dużym trudem - rozumiem te 150 osób w kościele, bo "biedacy" w sukienkach nie mają z czego żyć i trzeba ich kupić przed wyborami to te wesela to już kompletna bzdura...

Tutaj nasz najlepszy w europie rząd, od którego ponoć wszyscy się uczą dał doopy - jak zresztą w paru innych miejscach niekonsekwentnych przepisów...

Nie rokuję im szybkiego spadku zarażeń - no chyba, że przestaną robić testy - to wtedy tak....

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

A to bardzo dotknięta CIVID-19, a nieźle prosperująca, przed epidemią, branża i 150 osób, to optymalna ilość weselników - wg firm z branży weselnej. Mniejsze wesela, to biedacy robią sobie sami, a większe też są raczej w branży rzadkie. Zdaje się, że branża jest nieźle zorganizowana i ostro lobbowała za złagodzeniem restrykcji.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Ślub cywilny, kościelny i wesele w gospodzie.
Prastara trójca: wójt, pleban i ten, no knajpiarz.
Brakuje tylko Pana. Aha, ten tez przecież kasuje.

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

Ale w obu tych krajach testują testem (GENETYCZNYM) PCR który mówi tylko o istnieniu przeciwciał. Nie przeciwciał jakiegoś konkretnego wirusa!

A umieralność na chorobę COVID-19 mierzą nie na coś a w obecności domniemanego SARS-2.
Tymczasem przeciwciała można uzyskać i z powodu kaszlu (ale objawowego) a nawet silnego stresu.( np kwarantanny z podejrzeniem ciężkiej choroby).

Tak więc nie wiemy czy jesteśmy w oparach absurdu, czy w trakcie pandemii bezobiawowej 99,93%.

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

Marian, jesteśmy w skorumpowanej dyktaturze ciemniaków (Kisiela pamiętasz?!).

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Ale ogólnie, na świecie.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Tam to chyba - już tylko: murzyni biją...

MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

A Ty pamiętasz Colonelu ?
Z kim w początkach lat 90 sympatyzował ( pomijając UPR ) ? Z kim gotów był zawierać sojusze ? Przypomnieć jak nazywała się ta partia i kto stał na czele ?
Tak Colonelu - Jarosław K.
Chciałbym Cię przekonać - naprawdę chciałbym - do tego, że taka totalna... Taka głupia opozycja - to największa przysługa jaką możemy PISowi oddać
A czas by było z nimi kończyć już... Ale do tego, to trzeba się do roboty przyłożyć.
Wotum dla Szumowskiego to był dobry pomysł, ale należało spokojnie wypunktować wszystkie "zasługi" tego naszego Rudego Gulianiego... A tu co ? Prezes krzyknie, Szumowski dupą się wypnie, a opozycja w płacz, że ją lekceważy się... Nikt tu nie lekceważy - prezio opozycję po prostu po swojemu rozgrywa.
Kisiel zmarł w 1991 i zdążył jeszcze prezesa poprzeć. Czy się to nam podoba, czy nie. Na sztandary w tej wojnie tak średnio się nadaje. Ale poszukać nowych sztandarów to już praca prawda ? Nie przychodzi tak łatwo jak wspomnienie słów Kisiela, które był łaskaw wygłosić na trzy dni przed moim narodzeniem
Tu trzeba coś robić Colonelu. Niezależnie od tego co prezes na nasze działania i jak się zachowa wobec. Totalna opozycja w takim wydaniu to głupota. To otwarte poparcie dla PISu. Jak by nie liczyć...

"Totalna opozycja"? Pieprzona nowomowa!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Masz w moim poście drugie określenie do wyboru ( alternatywne ) głupia! opozycja
Nie chcę nikogo obrazić, zwłaszcza tych tak bardzo wrażliwych i "obraźliwych" opozycjonistów. Ale tak po prostu jest. To woda na młyn kaczora

Brawo brytyjscy lekarze i naukowcy!

Zbadali, że jeden lek, znany, dostępny i niedrogi, jest skuteczny w leczeniu ciężkich przypadków COVID-19.

Dexamethasone!

Deksametazon – organiczny związek chemiczny, syntetyczny glikokortykosteroid o silnym i długotrwałym działaniu przeciwzapalnym, przeciwalergicznym i immunosupresyjnym.
Wzór: C22H29FO5
Masa molowa: 392,464 g/mol
Numer CAS: 50-02-2
Wiązanie białek: 77%
Identyfikator związku PubChem: 5743

***
A u nas kiepawo. Ponad 400 nowych zachorowań, 11 na jednym z wesel, reszta weselników na kwarantannie. Ludziska w sklepach bez masek, bez odstępów. Na plażach otwarte budy z hot-dogami i kolejki bez masek i bez odstepów... Jesteśmy w głębokiej ***!!!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Ukazał się ciekawy artykuł podsumowujący to zjawisko:
https://kochanezdrowie.blogspot.com/202 ... ter-b.html

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Poruszamy się w szerokich obszarach niewiedzy, ale jakby nie było, wiemy trochę więcej. Nie tyle ja, co nauka. Na naszym poletku jest jasny punkt: większość górników przechodzi zakażenie SARS-Cov2 bezobjawowowo, a niewielu z nich zaraziło swoje rodziny. Podobno, to ewenement, na skalę europejską.

Do wszelkich doniesień należy jednak podchodzić z rezerwą. Fake newsów napływa tysiące. Tak jak z lekiem na malarię, który miał niby być rewelacyjny w Covid-19. Nie jest!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Jestem w Polsce od niedzieli wieczorem. Z tego co zobaczyłem ( stacje benzynowe, urzędy, sklepy) jak zachowują się ludzie śmiem postawić taką tezę, że szczyt epidemii w Polsce dopiero nadejdzie i będzie to przykre doświadczenie. Obym się mylił. Teza oparta na porówniu z zachowaniem ludzi w UK.

Sent from my E6853 using Tapatalk

_________________
"nigdy nie polemizuj z idiotą, najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem" M Twain

A czego się spodziewałeś? Koronawirusa nie widać, to ludzie nie wierzą, że on istnieje, dopóki nie dotknie kogoś z bliskich. Wchodząc do marketu na wiosce, byłem przerażony.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Z przykrością, też tego się spodziewam.

Niestety - nie mylimy się.
Mam maseczki wielorazowe własnej produkcji, gromadzę spiryt 95% do różnych celów i jak mi kto na plecy w sklepie włazi to zaczynam specjalnie kasłać.
Za resztę płacę kartą.

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.

Moja znajoma lekarka pracująca w Łańcuckim szpitalu ( szpital jednoimienny od 16 marca br. ) napisała mi w SMSie, że liczba przyjmowanych przypadków w czasie ostatnich dwu tygodni wzrosła czterokrotnie ( powtórzę - czterokrotnie ) w odniesieniu do innego dwutygodniowego okresu w którym dotychczas notowano największa liczbę przyjmowanych przypadków.
Moja znajoma twierdzi, że nie wie czym to wytłumaczyć. Nie potrafi zdiagnozować jednoznacznie tego zjawiska.
Zgadza się ze mną natomiast w jednej kwestii.
Tego kolesia, który w tych ciekawych czasach "ustawił się na maseczkach", Szumowskiego mianowicie - uważa za tą z przyczyn epidemii, którą koniecznie trzeba zwalczyć w pierwszej kolejności, żeby w ogóle walka z epidemią ( poprzez stymulowanie społecznych zachowań ) była możliwa. Koleś po prostu zachwiał wiarygodnością działań rządu i ludzi zaangażowanych w tą sprawę, w sposób przekraczający wszelkie granice...
To tak w kwestii statystyki "nie z telewizora"... Może być i tak, że jest dosyć niefajnie

Jeszcze jeden przykład "statystyki nie z telewizora".
Z rozmów ze znajomymi lekarzami ( stanowią spory procent klientów naszego warsztatu samochodowego )
na temat obecnej sytuacji.
Wszyscy ( w tym przypadku obydwaj - bo tylu spotkałem wczoraj ) są zdania, że wpływ możliwych do wykreowania
( obecnie możliwych ) zachowań społecznych na dowolną epidemię wirusową jest pomijalny.
Dosłownie usłyszałem takie zdanie: "Przecież umiesz liczyć w decybelach - to sobie policz".
Z tego co zrozumiałem jest to w zasadzie wspólne zdanie wszystkich lekarzy epidemiologów
( a przynajmniej większości - moim znajomi często się z podobnymi opiniami spotykają w swoim zawodowym środowisku )*
Ale. Mimo, ze pomijalny, ten wpływ jednak jest. I w sytuacji, kiedy lekarz przekonany, że
dowolne działanie nie osiągnie znaczącego efektu - Mówię tutaj o Szumowskim - doprowadza
do dalszego zmniejszenia efektywności tego działania - w celu uzyskania korzyści majątkowych - postępuje wbrew etyce lekarskiej. W takim stopniu, że wypadałoby go co najmniej spalić na stosie ( To wspólna opinia - moja i dwu moich kolegów lekarzy ).

---------------------
*) O ile dobrze zrozumiałem, a tłumaczono mi rzecz dogłębnie , w nadziei, że coś z tego pojmę. Już sama "średnia statystyczna prędkość rozprzestrzeniania się wirusa" ( kolega który tłumaczył mi rzecz - wiedział, opierał się na analogii do modelu przepływu prądu elektrycznego w przewodniku, bo obaj znamy ten model ) jest znacznie większa niż prędkość propagacji informacji w środowisku społecznym. Czyli naprawdę bez cienia szans.