Spoko, chciałem tylko sprawdzić ile słów potrafi napisać Marek żeby nie przyznać się do oczywistego błędu.
Ale jego ostatni post to mnie załatwił najnormalniej w świecie. Poprawa tylu błędów na raz po prostu nie jest możliwa.

Dlatego serdecznie dziękuję za dyskusję i kończę na dziś.

W kwestii formalnej tylko Bo zarzucono mi łgarstwa
W załączniku fragment screena managera usług na moim komputerze...
Ostatnia rubryka "logowanie jako" pokazuje do jakiej grupy należy program który zalogował się w systemie na moim komputerze jako użytkownik.
Ci użytkownicy to po prostu programy pracujące w tle ( bądź zatrzymane ) po to, żeby mój komputer w ogóle mógł działać. Wywoływane przez inne programy.
Żaden tam hakerski atak, tylko po prostu wszystko w systemie jest użytkownikiem. Wszystko ma prawa użytkownika i musi się logować żeby mogło działać. System musi na to pozwolić...
Wszystko jest użytkownikiem Wszystko działa w oparciu o ten sam mechanizm weryfikacji. Innego mechanizmu po prostu nie ma bo i po co.

PS:
Maar A może wywalisz wypociny o netetykiecie do kosza albo w inne dogodne do dalszej dyskusji miejsce ? Jak tutaj "wali po oczach" ?

Czytam Ci w myślach.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Trzymając się formalnej terminologii - pozwoliłaś moim myślom zalogować się w Twojej głowie z prawami do odczytu

Tylko pamiętaj... Praw do wykonywania im nie nadawaj - bo one trochę kosmate czasem

I tak każda obca myśl zaginie w gąszczu surrealistycznej logiki kobiety-smoka.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Ale tylko surrealistyczna logika kobiety-smoka może poprawnie skompilować taki kod:

#include <surrealistyczna_logika_kobiety-smoka.h>
void main(void)
{
Nie mogę Ci powiedzieć, że jesteś bardzo inteligentna
// (Bo to oznaczałoby że sam jestem jeszcze bardziej, skoro mogę oceniać)
A to właśnie chciałbym Ci powiedzieć
}

A zatem jednak, my dear neighbour, i tu co do znaczenia pojęć pozostajesz najwidoczniej w mylnem błędzie, by nie rzec faux-sens.
Albowiem przypadkowa pomyłka, potknięcie, niezręczność, czy nawet błąd z nieświadomości wynikły, popełniony niechcący, z założenia jednako nie ze złych intencyj wypływa.
A nawet raczej jednorazowym jest.

A zatem inna to rzeczy kategoria.
A różnica jak między "niezręczność" a "nikczemność"

Nabijanie sobie samemu lajków - niektórzy mają do nich stosunek nabożny - jest śmieszne.
Zachwalenie swojego produktu przez siebie samego pod inną ksywką jest chamstwem wobec forumowiczów, potencjalnych klientów
Powoływanie się na nieistniejące przepisy i tworzenie pseudo bytów - klonów etycznych czym będzie?

Piotr Siedlewski

Lajk od insa - rarytas.
Lajk od MarkaSCO - jakby częściej spotykany.
Co na to kolekcjonerzy?
v

Nie rozumiem tych "pseudo bytów - klonów etycznych" ale powoływanie się na nieistniejąca przepisy tak jak zrobiła to 01_Anna będzie po prostu zwykłą ludzką pomyłką.
Przecież nie upierała się przy tym, że przepis o którym wspomniała istnieje - prawda ?
No, ja wiem, że Tobie może to nie pasować Ale niestety - to zwykła ludzka pomyłka...
A teraz ja spytam. Czym będzie to:

W złożeniu z faktem, że autor do którego słów się odniosłeś z góry zadeklarował, że ich ilość nie powinna być brana pod uwagę przy interpretacji treści

Akurat na to autor położył nacisk
Czym będzie takie zachowanie ins ?


A to dlatego, że "licznik lajków" w moim przekonaniu wynaturza rzeczywistość.
Nie chcę być postrzegany jako jakiś wysokiej rangi użytkownik, bo to by nie odpowiadało realiom. Dlatego staram się aby lajków "wychodzących" było na moim liczniku więcej jak "przychodzących"
Ale najważniejsze - Zapewniam solennie że każdy "wychodzący" ode mnie lajk jest uczciwy. Uważam, że jest za co dziękować w Waszych wypowiedziach, więc nie krępuję się i robię to z czystym sumieniem

A to zależy wedle jakich kryteriów.
W sprawie Wojtasbisa mamy trzy, czego nikt jakby nie zauważył i stąd to rozmydlenie.
Rysiu czy wcześniej Anna odnieśli się do kryterium etycznego, Sąsiad nacisk położył na zgodność z etykietą netową, a MarekSCO rozdrobnił się na technikaliach. Każdy miał swoje racje.
Ty zaś też odwołujesz się do moralności, czyli etyki. Kłopot tu jest taki, że nie ma etyki uniwersalnej, z czego także nie każdy zdaje sobie sprawę, stąd rozbieżności w moralnej ocenie czynu.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Niech ręka boska broni ......etyka? Na tym forum?


Piotr Siedlewski

Etyka Kolego występuje gdzieniegdzie.
v

Mimo, że ins ogłosił nasze forum strefą wolną od etyki ?
Pytam żeby się upewnić

Nie ma wyjątków - jakaś etyka lub etyki, a dokładniej moralności które są ich stosowaniem w praktyce, występują wszędzie tam gdzie są ludzie.
Dominującą etyką w Polsce, więc i na forum, jest oczywiście etyka cywilizacji łacińskiej, katolicka. Ale po różnych wypowiedziach widać odstępstwa od tej normy na rzecz etyk innych. Takie zjawisko występuje albo jako normalne, gdy mamy do czynienia z ludźmi innej niż łacińska cywilizacji, albo jako efekt niedostatecznej recepcji podstaw własnej etyki, co dzieje się w dzieciństwie. Wtedy może dojść do mechanicznego zmieszania norm, co oczywiście jest zawsze związane z ich destrukcją, psuciem, i wprowadza chaos moralny. Nie można bowiem, jak powiada klasyk, być cywilizowanym na dwa sposoby.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Judeochrześcijańskich?

Piotr Siedlewski

I ja się rozdrobniłem na technikaliach tak?

Cywilizowany na dwa sposoby? Było.
Narodowy-socjalizm.
v

Wychodzimy na geostacjonarną ?

Gdzie nam do germańca.
Bym zapomniał. Gott mit uns.
v

A ten Wojtas i inne klony nabijaly sobie lajki podbijaly biznesy itp? Ktoś rotor widział, monitorowal?

_________________
pozdrowienia piotr

Tolerowane było, aż lewy odcisk nie wytrzymał.
v

Lewy,prawy dobrze ,że z tym polskim antysemityzmem jakoś poszło.
Strasznie ten Wojtas nieostrozny jest.Klonowanie tolerowane by było jeszcze latami.

_________________
pozdrowienia piotr

Nie wiem, w związku z tym nie odnoszę tego do nikogo, wystarczy mi obserwacja lakujących się nieklonów, wzajemnie, głównie za przysrywki w stosunku do osób trzecich
Ale taka to etyka, high level, odmiana forumowa.

Piotr Siedlewski

Jestem już na forum lat parę, nie włączam się w dyskusje w których do powiedzenia nie mam nic, lajkuję jak się mi coś się podoba, i mam jedno konto. Chciałbym by podobnymi zasadami kierowali sie inni, ale wiem jednocześnie że wpływu na to nie mam wielkiego więc z tym nie walczę

Te lajki to już chyba idą wraz postem albo już dawane przed przeczytaniem prostu.W sumie to nawet dość śmieszne jest.

_________________
pozdrowienia piotr

Panie insie jakimż trzeba być masochistą siedzac na tym jakże złym forum aż 8 lat. Cóż cie tu trzyma każe ci ktoś tu siedzieć ? Chyba, że kręci cię takie miejsce by wyrzucać z siebie swoje frustracje. Załóż swoje forum będziesz adminem i pokażesz wszystkim jak powinno takie forum wyglądać. Masz przerost treści nad formą czy odwrotnie?

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Nie jestem masochistą, tylko badaczem subkultur..
Po za tym, człowiek z czasem się przyzwyczaja, ważne by nie nabierać "manier".


Piotr Siedlewski