Cóż, nie oparłem się cenie.
https://allegro.pl/oferta/dacora-electr ... UxMg%3D%3D
Może i dobrze bo celowałem w "docel", czyli Olympusa 35 RD.
A to sporo drożej.
v

Jakiś skaner by się przydał. Ciekawe, kiedy by się zamortyzował? To, mimo wszystko, dość kosztowne hobby, znaczy fotografia analogowa cz-b. Nie liczę na to, że kiedyś się zwróci.

***
Cena Dacory rzeczywiście niezła.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Jest tańszy: https://allegro.pl/oferta/skaner-do-prz ... aunch_2018

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Skaner by się przydał oczywiście ale na pewno nie taki jak z linków. Może i tanie ale to nie zmieni tego że kasa w błoto.
Wiem co piszę bo przerabiałem kiedyś.
Nie po to człowiek odkurza stare aparaty- kupuje filmy żeby finalnie przerobić je na badziewne zdjęcie 5 mpx. Które w żaden sposób nie odda specyfiki >srebrowej fotki.
Mój eksperyment z takimi skanerami skończył się tym że zrobiłem >kopiarkę< zakładaną na obiektyw aparatu i od biedy- wielkiej biedy, BIEDY - dopiero matryca 10 mpx była w stanie zrobić plik cyfrowy z którego najwyżej 13-ke szło zrobić. I tak trzeba ją było ogladać z daleka żeby nie wy... do kosza. Teraz jest późno ale rano poszukam mojego wynalazka i zaprezentuję.
Już pisałem tutaj w wątku tylko powiększalnik albo znaleźć jakiś minilab który może naświetlić papier tradycyjnie. Tzn. obiektyw-światło-korekcja itd.....
Tylko gdzie taki teraz znaleźć? Wszystko już poszło na złom i ostały się tylko karetki skanujące.
No zdjęcia są koszmarne-uwierzcie, nawet jeżeli lab teoretycznie wypasiony jest.
Może znajdę moje które były po skanowaniu to wszyskim wybije raczej z głowy chęć potraktowania filmu w ten sposób.
(poza tym niziemsko mnie wk... gdy piszą >klisza, skanowanie kliszy itd.... To coś w aparatach to film do cholery. Klisza to np. szklana płytka- sztywna jak szczur w ogonie. A wszystko co się zwija w rolkę to film - cholera jasna. No i jeszcze termin >fotografia analogowa<
Nosz k.... )
ed: i żeby nie było. Z cyfrowego aparatu 5mpx można zrobić zajebiste zdjęcia. A gdy te 5mpx to jakiś dobry sprzęt to jeszcze lepiej.

powyżej to 3mpx z Olympusa e-1

i 5mpx

Jeśli się nie mylę, to 5 mpx odpowiada ziarnistości klatki czarno-białej 35 mm.

ps. Powiększalnik i kuwety mam. Może nawet jaki papier Fotonu by sią znalazł.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Nie zgodzę się w żaden sposób. Żeby oddać ziarnistość filmu trzeba o wiele więcej niż 5mpx.
Jeżeli weźmiesz 1:1 to dowolne ziarno przerobisz co najwyżej na kanciaty piksel- nic ponadto.
(ed: nawet nie dowolne tylko co któreś tam z rzędu. Na negatywie ziarna rozłożone są fantastycznie chaotycznie- matryca to piksele po idealnej siatce. Same piksele to 20-30 % powierzchni matrycy. No dobra -35 jak masz którą z nowszych olympusa. Większość ziaren z negatywu trafi po prostu w dziurę pomiędzy pixelami i nie zostaną zarejestrowane- nawet jeżeli ich ilość teoretycznie będzie taka sama jak ilość pixeli na matrycy. Dlatego musi ich być gęsto jak cholera żeby oddać >prawdziwość srebrowego negatywu)
Taką rozdzielczością nie jesteś w stanie oddać tego >szumu< z którego składa się srebrowa fota.
Uwierz A jeżeli nie to zrób odbitkę skanując i tradycyjnie z tego samego negatywu. Musiałbyś mieć pryszcze- czyraki wręcz na oczach żeby nie widzieć różnicy.
Na moje to przynajmniej trzeba 20 mpx żeby z daleka nie było widać różnicy.

Zajebistość i użyteczność przy 5 mpx nie zawsze idą w parze. Sztosik bramowy nie poda Ci obiadu. I tu jest przewaga tradycyjnej fotografii. Zajebista klatka z małego-o obroni się na wystawie w wersji odbitki 24x36 cm, a z 5 mpx ni huhu.
v

Guzik! Nie umiem tego zrobić. Zacząłem wg instrukcji kokopa na starych sowietach i nic w nich nie poprawiłem. Przesiadłem się na Lajkę i też nic z tego, Otwierająca chodzi tak samo jak chodziła, znaczy do d***. Podczas podciągania, kilkakrotnie wyluzowała mi się cała sprężyna i musiałem od nowa ją skręcać, ileś tam obrotów, po czym, po zablokowaniu efekt bez zmian, znaczy roletka otwierająca idzie wolno i z oporami i zatrzymuje się i ... doopa. Na 1/500 przelatuje, ale stwierdzić, czy jest tam jakaś szczelina nie sposób, bo Lajka jest ładowana oddolnie i nie ma zdejmowanej tylnej ścianki, a po zdjęciu obiektywu nie widać w tak szybkim ruchu, czy szczelina przelatuje, czy zamknięta migawka. Przypuszczam, że to drugie, bo otwieranie na Z, 1/20 i 1/30 idzie bardzo opornie. Czasami obie zatrzymują się w połowie drogi. Przy moich zdolnościach zegarmistrzowskich, nic z tego nie będzie.

To nie dla mnie zabawa. Drewniane łapy i do tego obie lewe.

***
Masz rację, sam się dałem w ten termin wrobić - kajam się. Fotografia na materiałach światłoczułych, ale nie dziwi mnie, że termin powstał, dla odróżnienia od cyfrowej.

***
PS: Szczelinę widać przy 1/100 - ale całość jedzie opornie, jakby na dwa takty, a czasami dosłownie, na dwa takty - trzeba ponownie nacisnąć spust. Ot, dobra marka, ale latka swoje (87) ma.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Czas nie zna pojęcia litości.
Pocieszę. Dziś natknąłem się na info, że migawka w Olympusach 35 Rd, prędzej czy później się sypie. Zmieniłem obiekt obserwacji o półkę niżej i gudbaj trzy stówy. Podsumowując. Od pierwszego mojego posta w wątku przybyło 6 małych-o.
Jeszcze tylko Smiena Symbol od kolegi i finito.
v

Mam dwie 8M - mogę jedną odstąpić, ale zasadzam się ma starszą 8 w bardzo dobrym stanie. Symbol też mam, ale to nie jest mój ulubiony aparat. Wolę te metalowe, od plastykowych.


W związku z brakiem możliwości dogadania się z Lajeczką, wracam do młodszej od niej Exakty - 70 lat, dopóki sprawna.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

V
No i ja w zasadzie zgadzam się z tobą i o tym samym gadam.
Z tym że skupiłem się na problemie technicznym pt: skanowanie negatywów i chyba jasno określiłem swoje stanowisko.
Chodziło mi przede wszystkim o to że np. tego:



Nie da się zastąpić tym:



tłumacząc się tym że ilość pixeli jest w zasadzie taka sama

8M mam. Wizjer mnie zabija. Co prawda lubię nią robić zdjęcia, jednak mam słabość do kadrowania. Dlatego potrzebuję 40 lub 38 mm z ludzkim wizjerem. Wtedy można ograniczyć kontrolę i wprowadzić więcej spontanu.
Stąd czysta z portfela na Rolleia 35 xf.
Nic tak nie cieszy w zapyziałej Polsce jak kawałek faszystowskiego dizajnu. Podobnie jak psia kupa na środku unterdenlinden.
v

W takich Leicach to fakt- zobaczyć migawkę w pracy trudno. Trzeba coś białego wsadzić zamiast filmu i patrzeć od strony obiektywu.
No ale jeżeli twoje zabiegi nic nie dają to niestety trzeba >mocniej zagrzebać< Ośki kiedyś tam były smarowane niewielką ilością smaru i po nim wspomnienie tylko zostało. Teraz tam są suche czopy ze zgrzytem obracające się.
To samo spotkało tego Pentaxa którego kupiłem parę dni temu. Wprawdzie pstryka ale robi to z wielkim bólem. Z miękością pracy jaką miały te aparaty (bezpośredni potomek to słynny Spomatic przeca) nie ma nic wspólnego. Trzeba będzie serwisować uczciwie.
Będę w PL to podjadę jeżeli nie masz nic przeciwko i porobimy trochę w serwisie.
Na Leicę czy zorkę nie trzeba więcej jak jakie 2 godziny

V
W każdym prędzej czy później zdechnie. Bierz 35RD zajebista sprzęta. A zanim migawa zdechnie to 100 tys zdjęć zrobisz

o tym gadamy-tak?

Kokop, nie inaczej w kwestii matrycy.
Może za rok wrócę do ciemni. Mam Dursta.
Ale nie lubię procesu pozytywowego.
za dużo w przeszłości widziałem topowych odbitek.
Stary dylemat: robić dzieci czy wychowywać.
v

Czyli co nam zostaje?
Trzeba trzymać stare aparaty- chuchać, pucować i cieszyć oko i w razie pomysła na wystawę puścić je do boju
(dobrze że ich nie wywaliłem )
Tym bardziej że filmy wracają.

A takie tam zwykłe u cioci na imieninach to i cyfrakiem można fotnąć

V Kiedyś miałem przyjemność fotografować Canonem Canonet. To ta sama w sumie parafia co i Olek 35 rd. Zajefajne te aparaty są

Jak miałbym mieć coś przeciwko??? Będę po prostu wdzięczny!!!

***
Załadowałem 400 ASA do Exakty - na razie czeka na swój czas.

***
Mam Opemusa - kupowałem go na studiach, w czasach ogólnego niedoboru wszystkiego (stan wojenny) bo stary sowiecki pomniejszalnik na obiektyw Zorki nie chciał współpracować, a Krokusy (zresztą projektowane przez moich nauczycieli z Akademii) przestały pojawiać się w sklepach. Polowałem na Magnifaxa, ale bez sukcesu. Oba, znaczy Opemus i ten sowiet, robią za eksponaty magazynowe.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Na wszelki wypadek miej na podorędziu takie coś:


Ten mały komplet składany bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Końcówki dokładne i z dobrego materiału a nie chińskiej stali. Nawet mocno zapieczone śrubeczki bez uszkodzeń daje radę.

Nie zawadzi też takie coś- acz absolutnie niezbędne nie jest



(kiedyś wogóle nie potrzebowałem- ale coś AF mnie szwankuje ostatnio Chociaż dopiero co po gwarancji jestem )

Takie są do d...


--- to tak na wypadek gdybym swoich zapomniał ( zapis na compact flash też czasami nie bardzo u mnie)

ed: tak z boku to naszła mnie myśl czy gdyby teraz gdzieś w stolycy lub okolicy na ten przykład, urządził jaką w miarę uzbrojoną ciemnię to czy byliby chętni na nią.

Pewno jakieś są ale tematu nie znam.

Oczywiście, nie mam. To mogło być jedną z przyczyn moich niepowodzeń. Gdzie takie coś kupię i za ile?
Znajduję w najlepszym wypadku coś takiego:
https://allegro.pl/oferta/narzedzia-zegarmistrzowskie-zestaw-imak-24-elem-7415226226

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Zegarmistrzowski komplet za bardzo ci się nie przyda do aparatów. To co tam u mnie na focie widzisz to kupiłem zdaje się w sklepie z komórkami.
Chodzi o jakiś porządny zestaw wkrętaków płaskich. Srubki pod nie dominują w aparatach. Trochę nowsza japonia ma już też często krzyżykowe gdzie niegdzie.



Najważniejsze to te małe cholery poutykane po bokach i zabezpieczające wszystko. Bez dobrego wkrętaka nawet nie ma co podchodzić do nich bo bedzie płacz.
Ile ja już w życiu widziałem aparatów otwieranych siekierą to nie zliczę

znalazłem w pl

http://mmhobby.pl/zestaw-torx-wkretaki- ... -8895.html

torxy to jeden rządek tylko (do komórek w sam raz) a reszta pasuje

kokop
Masz nerwy do tego dłubactwa ( mechaniki precyzyjnej )
Ale i talent masz nieprzeciętny moim zdaniem Respect

Mnie też to imponuje!
Pacholęciem, z koszulą w zębach, wyobrażałem sobie siebie w różnych zawodach i podobały mi się różne precyzyjne rzemiosła, ale moje zdolności pozwoliły jedynie, na rozebranie na części: paru zegarków, jednego, miechowego aparatu fotograficznego na klisze szklane, amperomierza i jeszcze paru precyzyjnych przyrządów, z których żadnego już nie udało się przywrócić do sprawności.

***
Dzisiaj jestem znowu w Warszawie i może coś sfocę. Odbiorę film i skany z labu. No i mam dostać Smienę 8 (bez M) w idealnym stanie - zbiór rośnie!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Dzięki
Ale ja nie uważam żeby było w tym coś szczególnego. Po prostu to lubię i taka moja zajawka nie lepsza ani gorsza od innych.

Jakie pół godziny temu listonosz przyniósł mi redukcję z M42 na micro 4/3 i mogłem Olka przypiąć do strzasznie starego szkła

Soligor f4.5 90-230mm. Tak na szybko foto z max ogniskową- czyli 460mm dla omd wychodzi z przysłoną coś pomiędzy 5,6 a 8.


Tutaj coś ok 400mm na pełnym otworze.

A tutaj radioaktywny

Pełna dziura a że obiektyw stały to znaczy 400mm
Takie wykadrowane- ok 1/4 z całej klatki.
(śmiem twierdzić że rewelacyjna szyba jest z niego , 1/4 klatki z olympusa to chyba jak wycinek 1/16 z FF - niech ktoś mnie poprawi jeżeli jestem w błędzie )

No i odszczekuję wszystko co kiedyś pisałem nad nieudacznością stabilizacji w olympusach.
Ta w omd w porównaniu do starego e-510 to kosmos po prostu.
Dzisiaj wieje jak cholera i ten kwiatek na badylu to mi przed oczami latał tylko- nawet nie byłem pewien czy z ostrością trafiłem. Poza tym to on na drzewie jakie 10 metrów od okna z którego robiłem.
Wyszło też że oba obiektywy musiały być dłubane bo kompletnie nie zgadza się ich nieskończoność tak względem siebie jak i aparatu. Trzeba będzie je >skalibrować < pod omd.
Poza tym po zakręceniu ich >góra< wcale nie zgadza się z aparatem. Soligor tak z boku a radioaktywny skala mi całkiem na dole wypadła


ed: oba z olkiem

Fajna zabawa.

Mam Smienkę Ósmą Bez M! Śliczna ci ona! Jutro zrobię jej zdjecia. Nie wiem, czym technicznie różnią się poszczególne modele, ale na pewno wyglądem - 8 i 8M nie pomylisz. Ósemka jest za to bardzo podobna do 7. Sprawdzę, na wspomnianej wcześniej stronie. Nie mam ambicji mieć wszystkich modeli, ale nie płakałbym, gdybym miał. Na razie w zbiorze mam 8, dwie sztuki 8M i jedną Symbol. Widziałem niedrogo starsze, ale i tak nie mam kasy. Jedną 8M mam na ewentualną wymianę, albo dostaną ją wnuki - do zabawy.

***
Nic nie sfociłem. Zaczęło padać. Odebrałem negatyw i skany z obróbki - są skany wszystkich klatek, co na razie znaczy tylko tyle, że zdjąłem klapkę z obiektywu. Więcej o tym jutro.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Stało się - wywołane. Się suszą.
Film nr 1 (Beltica) - czarny. Perforacja ciemno szara. Stawiam na migawkę.
Film nr 2 (Smiena 8M) - ok. Trochę pustych klatek (dwa razy przekręcona gałka przesuwu filmu) 32 klatki.
Film nr 3 - Dacora Super Dignete - 38 klatek poprawnie naświetlonych.
I tera uwaga, tego jeszcze nie grali - nabytek dnia wczorajszego - sklep ze starociami.
Minolta Hi-matic Af2 (cena 20 zł). Było tak: lampa nie działa, film się nie przesuwa.
Ale udało mi się odkryć, że jak nacisnę spust to dźwignia przesuwu zablokowana, ale gdy następnie wysunę i wsunę lampę to dźwignia przesuwu się odblokowuje. Robiłem te foty tym cudem dziś,bez wiary, że cokolwiek się zarejestruje. A tu nierówno bo nierówno, ale naświetlone 27 klatek.
Na moje oko 15 klatek z 3 filmów, może wejść w fazę odbitki. Żal czarnego.

No i deserek - aparaty przyszli, som. Dacora electric na Rodenstoku i Rollei na Sonnarze.
Stan wizualny - igła.

Ale co jest największym podjarem - xtol po raz pierwszy w życiu. Superstock rozrobiony - podwójne zagęszczenie.
Filmy wołane 1+1 (stock 700 ml i woda 700 ml). Całość procesu na demineralizowanej. Moje zdanie - perfekcyjne naświetlenie klatki - nie bierze jeńców.
Krewa o 1 EV - podniesiony kontrast. Podsumowując: dla mnie gitara.
v

Pokażesz coś?
Gratulacje!

***
Smienki, od lewej do prawej:
1. Smena 8 - typ produkcyjny PK2680, tzw 3 wersja, czyli najpóźniej z roku 1971 - ostatni rok produkcji tego modelu.
2. Smena 8M - typ produkcyjny PK3470, tzw 3 wersja, czyli około 1990 roku.
3. Smena 8M - typ produkcyjny PK3440, tzw 2 wersja - eksportowa - zapewne lata 80.
4. Smena Symbol - typ produkcyjny PK3740, około 1990.

https://photos.app.goo.gl/4ZfQBhVdfhmEVJ1t6


Co ciekawe, Smena 8 ma samowyzwalacz, który zniknął w modelach 8M i Symbol. Smena Symbol dostała wajchę naciągu z blokowaniem możliwości naświetlenia podwójnie tej samej klatki, korbkę przewijania do kasety i zyskała synchronizację z lampami błyskowymi elektronicznego (w sankach) ale straciła synchronizację tradycyjną, czyli gniazdo przewodu.

Smena 8 jest zewnętrznie bardzo podobna do modeli 5, 6, 7 i 9, a modele 8M i Symbol, to nowa, kanciasta linia dizajnu.

Starsze modele do modelu 8M mają celowniki ramkowe, jedynie zatkane szybkami od zewnątrz, żeby się tam paprochy nie sypały. W modelu Symbol mamy do czynienia z celownikiem optycznym - czyli są tam jakieś soczewki, a nie tylko płaskie szybki. Można spodziewać się, że Smena 8 i Symbol z powodu mniejszej odległości celownika od obiektywu będą miały mniejszy błąd paralaksy, ale to wcale nie jest pewne.

Wszystkie przedstawione modele mają ten sam typ obiektywu: T-43 4/40.

***
Aha! Starsze modele mają przesuwanie filmu z kasety, do kasety, a Symbol na szpulkę.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Wygląda na to, że Zorki 4 chodzi dobrze na wszystkich czasach, ale obiektyw Industar 22 nie zawsze ostro rysuje. Założyłem mu filtr żółty i cały film poszedł z nim - bez sensu, bo tylko "widoczki" miały sens, czyli przyciemnienie chmur i nieba.

Parę przykładów w albumie:
https://photos.app.goo.gl/1LLmVw5PXdNnEBjb9

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Najstarsza mnie się najbardziej podoba- ładniusi aparat.
(prawdę mówiąc-bez urazy- ale te młodsze to szpetne jakieś takie i kanciate . Wyglądają jak wersja dla jakiego NKWD )
Przydałaby ci się jakaś nr. 1 albo 2 do kolekcji. Tylko to pewno trudno trafić teraz taki okaz.

No a ja walczę z kalibracją obiektywów do Olka. Radioaktywny już zrobiłem a teraz za Soligora trza się łapać. Niestety ktoś przednią czołówkę wkręcił nie celując we właściwy rowek tego gwintu do zmiany odległości- a to drań naprawdę wielogwint i pewnie kilka prób będzie zanim utrafię we właściwy. Bo sama regulacja na pierścieniu to tylko kosmetyczna sprawa i sięga zaledwie kilka stopni obrotu.
Zobaczełem też że jest na tutejszym ebayu Olympus OM1n ze standardem. Jest to w stanie zepsutym i zobaczę jak z ceną będzie. Póki co wygląda OK i zamierzam odstrzelić.
Mam nadzieję że nikogo nie poniesie bo parę dni temu chciałem wyjąć zepsuty 9-18 mm zuiko ale taka bitwa w ostatnich minutach była że zwycięzca dał więcej jak za nowy w pudełku.

Mnie też podobają się te starsze. Te kanciaste straciły wszelki urok. Modele poprzednie zdarzają się w sprzedaży i nawet nie są bardzo drogie, bo ludziom do niczego nie służą, ale ja i tak nie mam kasy, chociaż podnieśli mi właśnie rentę o około 50 zeta. Ale potrzeby też rosną.

Z tą poprzednią Smienką, czyli albo 8, albo starszą, mieliśmy kiedyś (1976?) przygodę. Kolega wziął ze sobą na łódkę i na ZZ spotkała nas nawałnica, którą ledwie przetrwaliśmy bez wywrotki. Na wpół zatopieni dotarliśmy do brzegu i jeszcze kolega zrobił zdjęcie ocaleńców. Potem okazało się że wewnątrz aparatu była woda, ale film udało się wywołać i jakieś tam fotki wyszły, włącznie z tą ostatnią z wodą wewnątrz aparatu. Nie pamiętam, czy po wysuszeniu tamta Smienka jeszcze działała. Niestety, kolega zmarł, niecały rok temu.

Powodzenia w zakupach.

____
PS: chyba działała, bo ten kolega robił sporo zdjęć Smieną i nie myślę, żeby kupił nową.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Kotek ma przyjemną plastykę.
Kiedy zeskanuję, na podstawie zdjęć ze Smieny, będzie można ocenić twoje wywołanie.
Żółty filtr jest spoko.
v

Dzięki- acz wielkiego ciśnienia nie mam na tego Olympusa. Bo żeby w razie W jakie zdjęcie na Ilfordzie robić to mam czym. Choćby Canon.
No ale standard Zuiko dla OM systemu to obiektyw nie w kij dmuchał. Moim zdaniem najlepsza 50-tka swoich czasów (i pewnie dzisiejszych też) Kiedyś tam lata temu gdy Kodaki expresy dopiero w polsce powstawały w tym moim miejscowym to złaziła się cała banda pstrykaczy niedzielnych.
Kiedyś zrobiliśmy sparing która stałka standardowa najlepsza i w szranki stanęły wszystkie systemy.
Ja wystawiłem do boju Pentaxa, ale były wszystkie firmy i stawka wyrównana. Wygrał Zuiko kolegi który właśnie tego expresa założył. Na powiększeniu takim ze 40x60 widać było że to najlepszy obiektyw. Chociaż mój Pentax niewiele mu ustępował ku wielkiemu rozczarowaniu talibów od Nikona i Canona .
Widok w sumie musiał być ciekawy bo taka banda gości z aparatami idzie na rynek- celuje na drugą stronę w Kodaka z którego macha laborantka i na 3-4-ry pstryk

Tutaj w uk też kiedyś widziałem Smienę na jakimś bazarze tyle że nosiła jakieś takie kosmiczne imię
Sputnik czy może Kosmos- jakoś tak. Ale na bank była to Smiena .
Bo że Zenitów i Praktic tutaj pełno to inna sprawa.
Pewno w niedzielę pojadę na pchli targ w Cheddar. Tam pod częścią zadaszoną jest taki koleś co targuje zegarami i aparatami. Ostatnio miał kilka lustrzanych obiektywów a po tych moich eksperymentach z omd i dużymi ogniskowymi to pewno kubiłbym jakiego mirrora z 1000mm

Choćby po to żeby zrobić parę fot księżycowi.