Oglądam właśnie Agteta w necie i szczęka mi opada - ponownie, bo nie pierwszy raz przecież ...

Niestety. Ale nie ma co się załamywać. Po prostu robić swoje - otworkowym, Smieną, Zorkim, czy co tam masz pod ręką - bo narzędzie jest drugorzędne. I nie będzie przeszkodą, tylko środkiem wyrazu, jeśli potraktujesz je, jako narzędzie do uzyskania efektu, o który Ci chodziło. I nie chodzi o złe i nieostre zdjęcia, tylko o dobre zdjęcia, wykonane taką, a nie inną, techniką i technologią. Ta technika daje takie efekty i te efekty, to Twój znak rozpoznawczy - jak rozmyte narożniki, bo np. obiektyw ma 100 lat. O ile kiedykolwiek pokażę swoje wypociny, to z takim właśnie przesłaniem - np. to będą zdjęcia wykonane aparatem, który ma nie mniej, niż 80 lat ...

***
http://erickimphotography.com/blog/2013/09/30/6-lessons-eugene-atget-has-taught-me-about-street-photography/

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Chciałbym żebyś miał rację.
Na pewno było to prawdziwe w czasach gdy królowały aparaty za przyczyną których założyłeś ten wątek na forum.
Teraz to kaplica chyba nastała i te czasy coraz bardziej są >niepotrzebną przeszłością<
Piszę tak bo byłem na jakiejś tam wystawie fotograficznej i artyzm zawarty na niej sprowadzał się wyłącznie do pokazu technicznego. Zdjęcia modelki w jedynej słusznej teraz koncepcji: ona ostra a reszty zero. To że sesja na Kanarach była bo tam odpowiednie plenery to tylko z info o wystawie i przypadkowej fotki - pewnie jakimś smartfonem- która uchwyciła okoliczności przyrody Które jakimś cudem widoczne były pomiędzy kilkunastoma parasolami-lampami i gości trzymaczy z ekranami.
Pogoń za odpowiednim >bokeh < posunięta do granic absurdu wręcz.
Ostrość już nawet nie na oko a na źrenicę żeby odseparować ją od powieki.
Ku--- po prostu masakra (szkoda że nie ma ikonki >rzygam) I cała ta zasrana wystawa wielce przychlnie przyjęta i skomentowana w gazecie.
I generalnie tak jest wszędzie jak widzę. Dobra fotografia odejdzie tak jak np. taki mały zajazd przy jednej z dróg. U Danki mu było w szyldzie. Potrafiłem cały dzień nic nie jeść żeby do Danki na porządne żarcie wbijać i pewnego razu Pizdzieć- knajpy ni ma. Pytam miejscowego co jest?
O on mnie słupa pokazuje z czerwonym M.

Kokop, oczywiście wszystko zależy od publiczności - co chcą ludzie oglądać i ewentualnie kupować. Ale jest tzw mainstream i są różne nisze. Nie łapiemy się, jako mainstream, ale możemy zapełnić jakąś niszę. Naprawdę nie jest tak, że wszyscy oczekują "bezdusznych żylet". Tak samo, jak szkutnictwo w drewnie ma swoich odbiorców. Trzeba konsekwentnie robić swoje. Sam wiem, jakie to trudne - w końcu od 1984 roku próbuję znaleźć się w tej rzeczywistości w pokrewnych dziedzinach. Ale wiem, że można. Małymi kroczkami, powoli i bez spektakularnego sukcesu. Dla sztuki i dla tych, którzy docenią.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Całe szczęście że są chociaż fora dla odszczepieńców wszelkiego rodzaju
No i masz rację, trzeba robić swoje i po swojemu.
Parę lat temu moja córka wyciągnęła mnie do Lyme Regis popatrzeć na wodę, zjeść lody i takie tam. Jak to w niedzielę. Pojechaliśmy, kupiliśmy dwa wielkie fish and chips którymi karmiliśmy mewy, zjedliśmy lody i postanowiliśmy zrobić trochę zdjęć. W małej obudziła się natura modelki i szło bardzo fajnie Później wracamy do samochodu i zatrzymuje nas para policjantów. Mają gdzieś widać tam swoją budę i obcinają co się dzieje. No i podpadło im że jakiś facet robi dziewczynce zdjęcia. Wypytali mnie co ja za jeden- sprawdzili moją wersję u małej itd... Zażądali sobie obejrzeć zdjęcia w aparacie a na moje pytanie :co byłoby gdyby to był aparat na film?
Odpowiedzieli że zabrali by do wywołania.
Ok- nie chciało mi się draki robić i dałem im aparat. Przeglądali wszystkie zdjęcia jak leci i skasowali wszystkie na których było dziecko nawet na horyzoncie. Młoda wk..... na całego bo nie ukrywała że chciała mieć te zdjęcia ale to nic nie dało.
Dopiero w samochodzie sprawdziłem czy byli mocno zaawansowani w obsłudze. To było gdy miałem już e-510 a on ma dwa sloty na karty i miałem odpalone kopiowanie na wszelki wypadek.
Widoczna w menu tylko karta wybrana i z niej skasowali wsio. Na drugiej karcie wszystko zostało

Ciekawe co by było gdyby tam było dajmy na to takie zdjęcie



pewno wylądowałbym w Portland i pracował w kamieniołomie

Co w naprawie tego niema, ale za to nowy przedmiot testów Vilia (prezent od kumpla). Się zobaczy czy lepsza od Smienki.
Skaner daje radę.
https://www.dropbox.com/sh/baapanxrle15 ... 1L63a?dl=0

Kokop - 3 lata bez zawiasów plus grzywna za czarnego małego (na wniosek oskarżyciela posiłkowego do praw zwierząt).
v

Gdybym był Niemcem.
Boris Mikhailov
Kokop nie pękaj.
v

Dobrze że nie zapytali o dziadka Franza.

wracając do aparatów:
Muszę kupić jakiś monitor bo mnie szlag trafi z tym co mam (już pisałem że od bidy trybune ludu by pokazał) Budżet niewielki (wiosna-jachty i takie tam) Patrzę na ebayu za czymś normalnym znaczy ja zawzięty na Eizo w sumie jestem- ale to na co mnie stać to ma już po 30 tys albo lepiej godzin na liczniku. Nie jestem do końca przekonany że Eizo z takim przebiegiem będzie lepsze niż coś nowego> marketowego. Wszak parę lat postępu przecie i może są jakie rodzynki.
Możecie coś polecić?
Taki w okolicy 21-24 cale. Większy odpada bo nie ma miejsca i ja generalnie lubię z bliska patrzeć na monitor- taki laptopowy dystans.
Do druku niczego nie szykuję i taka kalibracja >na oko< żeby w miarę podobne do wydruku było mi wystarczy.

Mam Eizo cs230. Nie narzekam.
v

Nigdy nie było mnie stać na monitor graficzny, ale w sumie nie był mi niezbędny, bo nie pracowałem wyłącznie, jako grafik. Do wzornictwa i architektury wnętrz wystarczyły tańsze. Jeden był niezły, ale po rozwodzie dostał się pani M. Teraz używam najzwyklejszego LG, a ten renciście wystarcza.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

V Gdybym ja miał jakiekolwiek Eizo to pewno wcale nie myślał o jakim nowym
Ile ma przebiegu? jeżeli to nie tajemnica.
Tutaj mam taki jeden na oku CG223 z calibratorem, cena ok- ale nie odpowiada koleś na pytanie o motogodziny

(ten twój to zdaje się ten co to przeszedł do historii jako >opad szczeny< w porównaniu do innych.
Oczywiście to działało najlepiej gdy ktoś chwalił się jaki ma zajebisty monitor i jak fajnie pokazuje obrazka to wtedy odpalało się Eizo
Coby koleś zobaczył jak ma być)

Będzie z rok. Mam od nowości.
v

Nie wiem jak z opadem szczęki.
Zazwyczaj wyświetla jakieś panienki.
Mało rozgarnięte. Ciągle powtarzają si, si, si.
v

Na moim monitorze raczej nie warto wyświetlać panienek nawet gdyby tylko audio miało się liczyć to też do kitu. Kupe lat temu miałem magnetofon Thompson z trzeszczącym mechanizmem to i tak pewnie lepszy dźwięk z siebie wydawał nawet na taśmach tonsilu

Właśnie sprawdziłem: EIZO FlexScan S1910. Niby dzisiaj to już staroć, ale nadal działa. Był świetny w zastosowaniach CAD.To jest LG Flatron W2443T, ma jeden martwy piksel prawie na środku, ale przyzwyczaiłem się do tego. W sumie, jak napisałem, nie potrzebuję lepszego.
PS: Co z tego, jak musiałem go z powrotem podłączyć do starocia, bo nie ma wejścia HDMI, które to tylko i wyłącznie ma nowy laptop?

***
Wracając do starych aparatów, jak pisałem, wypsztykałem się z kasy poniżej zera, znaczy jestem od paru dni na utrzymaniu Kasi, a tutaj kuszą ogłoszenia np. Kiev (kopia Contax) za 100PLN, jeden wersja chyba model II, a drugi ze światłomierzem, model III. Eeeeh. Człowiekowi smutno, że dziadem jest ... A jeszcze będzie chciał wywołać parę negatywów ...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Pomału Contax nie pierwszy i nie ostatni tak jak i profesjonalne monitory.
Posłałem zapytania do kilku gości z ebaya plus inne portale z ogłoszeniami i albo lipa albo wieści nieciekawe. Koniec końców wyszło tak że na stronie Currys-a wyskoczyło mi jakieś okienko z ankietą i pomyślałem że co mnie tam, wypełnię podając extra przeznaczony do tego email.
Przysłodziłem im tam fajno, w jednym nieistotnym punkcie ochrzaniłem i posłałem.
I tak mnie tknęło żeby tego maila sprawdzić- patrzę i Vouchera wygrałem
Zapisałem sobie tego numera i pojechałem do najbliższej wioski gdzie mają sklep. Sprawdzili- ok i powiedzieli klient nasz pan i że voucher działa. No to polazłem do regału z monitorami- pojeździłem po nich nosem żeby dokładnie piksele obczaić i pokazałem na Philipsa. Taki ni to 21 ni 22 cale.
Dopłaciłem 9.99
Wiem że to nie taki jakbym chciał ale w sumie ze mnie grafik jak z koziej....itd. Do publikacji nic nie szykuję. Przyjechałem do domu- rozpakowałem i Psia kość mój komputr nie ma tego gniazdka coby wetknąć kabel. Ma to stare analogowe wyjście i zamiast HDMI ma IEEE.
Załamka
Wracam do sklepu i włażę w regał z kablami i niestety IEEE>HDMI nie mają - ale mogą zamówić No ale wziąłem ten VGA czy jak mu tam bo koniecznie chciałem zobaczyć coś na tym monitorze. Skasowali mnie za ten kabel 15 Pewno dlatego że to taka gruba pyda jak szlauch ogrodowy.
Monitor w każdym razie działa fajnie i cholera- teraz widzę jak sp..... zdjęcia żeby w miarę strawnie wyglądały na laptopie.
Tych których nie ruszałem wyglądają nawet całkiem OK
(a swoją drogą to polecam zamiast minta ubuntu 16.04 w wersji studio. Przyjął do wiadomości natychmiastowo że drugi monitor przyczepiony do kompa i tylko w opcjach odhaczyłem że ma być łączony do lewej krawędzi i ma jechać ze swoich ustawień. Żadnych sterowników itp..)

W mincie to też działa, przynajmniej u mnie działało, zanim się, dziesięcioletni ponad, laptop nie zes***. I łykało NVIDIA GeForce też, znaczy sterowniki byly do wzięcia z netu i działały.

Z Kieva taki sam Contax, jak z Zorki/FEDa Leica. Pewnie jeszcze się jakiś znajdzie. Nie wszyscy mają pie*** na punkcie staroci i czasami wypłynie jakieś cacko.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Pewnie że wypłynie i dostaniesz swojego czego życzę.
Ja tam osobiście to w sumie za Contax/Kiev nie przepadam. Jakoś tak nie widzi mi się po prostu ta konstrukcja i wydaje że to z próba zrobienia z czołgu aparat.

Ja dzisiaj ponieważ słońce jest to pojechałem nad wodę z zamiarem zrobienia paru fotek ptakom.
A one wszystko mają w d..... Siedzą se na brzegu i gapią na kajaki

zamiast normalnie latać jak to ptaki. Poza tym Soligor okazuje się trudny w obsłudze -ostość ciężko chodzi i wogóle jakieś dziwne zdjęcia robi. Pewno mu za zimno jeszcze



Zapiąłem 400mm i o wiele wyżej jakiś co chyba wyraźnie skanuje okolicę


tak mi się lepiej podoba

Zaćmienie mi minęło - przecież można zastosować przejściówkę HDMI-DVI i mój monitor LG Flatron powinien dogadać się z nowym laptopem! Dzięki za opowieść o kablach!!!

Znalazłem prawdziwego Contaxa i Nikona kopię Contaxa - obydwa poza moim zasięgiem... Dlatego skupiałem się na Kievach po 100PLN.

Wczoraj i dzisiaj ładna pogoda była - zrobiłem parę fotek wnuczętom, Praktiką i Retiną.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Ptaki rano to się na mnie wypięły i było mi mało. Pojechałem w miejscowe góry Znaczy najwyższy szczyt Dorsetu zdobyłem celem zrobienia sobie kilku poglądowych fotek, jak to chodzi mój aparat.



Tak mi się zdaje że z kontrastu go trzeba zjechać. Nie pomyślałem nawet o tym bo podkręcone żeby na starym zdechlaku było co widać. Nowy monitor jak mi walnął po oczach to mało z krzesła nie zleciałem. Musiałem mu kontrast na zero zjechać i gamme na 1.8 ustawić. Domyślnie miał 2.2- chyba dla windowsa to aż nie szło patrzeć.
V Ty masz Eizo. Proszę weź mi powiedz co widzisz?

W związku z tym, że EIZO ma moja ex, to Ci powiem, że "bezduszne żylety" pokazujesz.
A poza tym, to wyższość cyfrówki nad tradycją jest taka, że od razu można sprawdzić, czy coś się zarejestrowało, bez babrania się w jakiejś zupie.
No ładnie, ładnie - po prostu!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Kilka, te odstające formatem (znaczy inne niż 3:4) to Fuji zrobił. Reszta Olek z naleśnikiem 14-42 i ze 3 czy cztery inne obiektywy (Sigma i ten jak mu tam- kosmiczny )
Poczekaj aż założę jakie normalne Zuiko to pogadamy o bezduszności.
Bo naleśnik jak to naleśnik- cienki

Trudno ocenić jednoznacznie.
Saturacja za wysoka, niebo nienaturalne (olkowe), struktura trawy na zdjęciu z cieniem ludzkim - plastikowa, kolorystyka twarzy okrutna.
Ale to tylko odczucia, może tam świat tak wygląda. Generalnie większość do postprodukcji z rawów.
Podoba mi się takie jak jest - zdjęcie obelisku, zbliżenie kwiecia i zdjęcie ze śmigłowcem.
Warto przewalić cały komplet do czarnobieli i wtedy ocenić ponownie.
v

Ok, słucham -znaczy czytam uważnie- dzięki
Tutaj same z Fuji X
Warunki oczywiście takie same- tylko poprawkę trzeba brać bo - 1/3 EV nabrałem


lepsze niebo daje?

ed:
kwiatek

piwo i ja z piwem wyżej to też Fuji

Niebo lepsze w Fuji. Znacząco odmienne oddanie perspektywy powietrznej. Separacja planów. Olek subiektywnie, zdecydowanie lepiej, ze względu na szczegóły drugiego planu.
Co ciekawe - smartfon Sony kolory oddaje jak Eizo.
v

To dobrze wiedzieć- mam soniacza, wrzucę fotki i zobaczę różnice
(a Olkowi to koło barw można wyginać dowolnie- o tym nie wie nawet spora część użytkowników.
Standardowa zaś firmowa >nastawa< jest często powodem najazdu talibów N i C )
ed: mogę to napisać bo o wiele wcześniej pisałem że fuji dobrą robotę zrobiło. A wszystkich i tak Pentax rozp...... tylko to strasznie ciężko przyznać.
Znaczy przełknąć
Gdyby ktoś poza mną miał Olympusa i był zainteresowany

Kokop,
Powiem tyle:
Kupiłem kabelek MDMI-DVI i odpaliłem LG Flatron W2443T, o którym piszą, że niby jest "professional" . Kolory w nim lepsze, znaczy wyglądają na bardziej naturalne, niż widziane na smartfonie LG, albo wyświetlaczu laptopa - tam wyły i waliły po oczach. Teraz tylko wiedzieć trzeba, które z nich są prawdziwe.

Dla pewności, sam skupię się na fotkach cz-b.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Które prawdziwe? Dobre pytanie.
Generalnie Anglia o tej porze roku zaczyna robić się kolorowa. Gdy tu przyjechałem kiedyś tam to pierwsze na co zwróciłem uwagę to > łał, ale tu zielone wali po oczach. Nawet moje badyle w ogródku wyglądają już jakby przez photoshopa przeszły a ja ich nawet nie skosiłem jeszcze.
Za parę dni będzie istny szał zieleni gdy wszystkie liście wystartują.
Pewnie wynika to z jednak innego nieco klimatu. Powietrze ciągle wilgotne i generalnie bardzo czyste- prznajmniej w okolicach sąsiadujących z wybrzeżem, a ja mam wodę z każdej strony W kwietniu niebo już będzie generalnie takiego koloru jak przez filtr polaryzacyjny na lubelszczyźnie w tym samym czasie z chmurkami które są o wiele niżej. Nic nie trzeba będzie robić w jakim gimpie żeby być posądzonym o dowalenie koloru bez opamiętania- nawet jak saturacja w aparacie na minimum będzie.
Dzisiaj zrobiłem kilka fotek po drodze z nieco innym nastawem. Zjechałem kolor i przesunąłem tonację na jaśniej.
Jak wyglądają?


to z parkingu na moim monitorze wygląda w/g mnie całkiem dobrze. Tzn. mniej więcej zgodnie z naturą. Pola coś mi nie leżą jeszcze

*Oczywiście HDMI-DVI powinno być.

Dla mnie to z parkingu wygląda bardziej naturalnie, ale pola niezłe są! U nas szaro, bez żółtego filtra niebo wyjdzie w cz-b, jak biała/jasnoszara blacha.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Ja fotki przeznaczone do wydruku i skany obrabiam na bańce. Niestety oryginalny soniak mi umarł i teraz używam della trinitron. Kupionego za 300zł na alledrogo. Efekty podobne jakbym miał 100x droższego eizo. Pewnie dlatego, że oczy mam słabe
A dla albumówki do pokazywania na tv to w ogóle monitor nie ma znaczenia, nie dajmy się zwariować.

Zgadzam się w 100%. Również dla cz-b nie warto inwestować w jakieś kalibrowane odwzorowywanie kolorów. Przyda się Full HD i dlatego taki monitor, jak mój, w zupełności wystarcza. Analizuję sobie swoje skany z Kodaka Retiny (1939 rok) i nie mam im zbyt wiele do zarzucenia. Mówiliśmy też o ewentualnym, maksymalnym formacie wydruku i widzę, że 50x40cm jestem w stanie z pełnej klatki zrobić. Potrzebuję czegoś więcej? Dopóki nie wystawiam swoich prac w Luwrze, to spoko.

***
Np. ta fotka

https://photos.app.goo.gl/TQPXw4Dg2CUxysqK7

ma wielkość 1791 × 1188, to wychodzi w poziomie 48 cm x 32 cm. Do czego mi więcej - z małego obrazka i starego obiektywu, który ciągnie narożnikami, jak ruski?

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/