Od jakiegoś czasu już próbuję sobie to jakoś racjonalnie wytłumaczyć, ale nie chcę robić off-topicu w innych tematach. Do założenia tego tematu skłonił mnie pogląd:


Czemu chcesz, żeby każdy był żeglarzem? To tak jakby krzyczeć na dzieci pod blokiem, że hałasują grając w piłkę, chociaż niewiele ma to wspólnego z czołowymi ligami świata. Im sprawia frajdę co innego, niż komuś kto robi to bardziej profesjonalnie (choć niekoniecznie za kasę). Co jest złego w tym, żeby nawet stać na środku jeziora i iść dryfem, dobrze się przy tym bawiąc? Od razu uprzedzę, że dobra zabawa, to nie jest sikanie do wody i wrzucanie puszek i butelek po piwie do wody, czy też darcie się w nocy w niebogłosy. Każda kabinówka mazurska ma być łatwa w obsłudze, bezpieczna przy słabszych wiatrach i komfortowa. I naprawdę nie każdy jedzie na Mazury, czy inne jezioro po to, bo czuje, że musi pływać. Pływanie jest dodatkiem, atrakcją i tylko tyle. I co w tym złego?

Im większy jacht, tym lepszy. Zarówno na jeziorze, jak i na morzu. Nie jest prawdą, że "duży" pływa źle, a "mały" dobrze. Może być też dokładnie na odwrót. Generalnie im większy, tym szybszy-długość. Równie dobrze można postawić tezę, nieprawdziwą, że tylko odkrytopokładowe i wyczynowe konstrukcje, np FD, lub Finn, to "prawdziwe zeglarstwo".

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

A pływałeś np na Tangu Fimily 780, albo na Tangu 760 Charter ???. Oba to niby "kolomysła", oba mają wysokość w kabinie ca 180 cm. Ten ostatni zwycieża w regatch i leje wszystkie inne z Orionem czy Naschem przede wszystkim. Te ostatnie (łacznie z Wenusem) objadą wszystkie "kołomysła". Ja rozumiem, że komuś taki jacht może się nie podobać, ale pisanie o "złych możliwosciach nautycznych" świadczy o nieznajomości tematu. Co do manewrówki portowej, są trudniejsze, ale to kwestia umiejetności. Kajakiem też łatwiej się manewruje, niż np Orionem.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Plywadlo powinno byc skalowane do akwenu, w niektorych miejscach ledwo przeciskajace sie stada pokracznych pseudojachtow wygladaja naprawde smiesznie.

Cape-zawsze mozna plywajacy domek postawic

_________________
Forum to miejsce spotkań ludzi, którzy mają "zryty palnik" w pewnych kwestiach i do tego dobrze im z tym - Razorblade

Zalożność o której wspominasz owszem istnieje, tylko to wciąż nic nie zmienia, bo jeśli na jej podstawie wyciągacie ogólne wnioski, to jest to klasyczny błąd indukcyjny. Ja również widzę zależność, że im jest cieplej tym jest więcej śmieci na szlakach górskich. Tylko po pierwsze, co z tego? A po drugie, nie walczy się z tym w ten sposób, że zakażemy pogodzie bycia ciepłej albo temperaturze wysokiej.
Tak jak pisze Cape, różnych tez i zależności można szukać na siłę, tylko po co?

Mnie też wiele rzeczy nie pasuje, ale mam ochoty zabronić innym tego robić i na każdym kroku podkreślać, że robią źle, bo nie tak jak ja uważam.

Byjmniej nie uważam, że 8/10 m jacht jest za duży na Mazury. To raczej stare konstrukcje np Nasch lub El Bimbo są za duże, bo mają za duże zanurzenie.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Pływałem i nie za bardzo mi to pasuje. Druga sprawa - regaty to nie wszystko, ja pływam dla przyjemności. Trzecia sprawa - nie napisałem nigdzie, że one mają złe właściwości nautyczne, o dziwo niektóre mają dobre.





Ja uważam, że jednak są za duże. Jak widzę takie wynalazki przeciskające się w portach to śmiać mi się chce - szersze niż dłuższe . Miarą wielkości nie jest zanurzenie, dla mnie spore zanurzenie w balastowo-mieczowych jest zaletą. Poza tym vv3k70 dobrze gada, polać mu



Pogoda to natura i nic tego nie zmieni (chyba że ruscy przed poważną imprezą rozpędzają chmury) Takie jachty mogły w ogóle nie powstać i problemu by nie było.

Ale to jest tylko moje zdanie i mam nadzieję, że Bractwo Prawd Objawionych nie nazwie mnie Hitlerem ani nie będzie mi wymieniać DNA z tego tylko powodu, że mam odmienne zdanie.

W zeszłym tygodniu pływałem kołomysłem TES 678 na jeziorze Drawskim. Wygląda to jak skrzyżowanie domku z pomostem. Bardzo wysoka burta, przy dł 6,78 i szer 2,5 wysokośc w kabinie 1,75. Wymiary umożliwiają holowanie na drodze. Hotelowo przy tych wymiarach bardzo dobra, naprawdę wygodnie dla 4-osób. (czego nie da się powiedzieć np o Sportinie 682). Nautyka bardzo dobra, ostro do wiatru, szybka. A pływalśmy i przy 1 B i przy 6/7 B wyłącznie na żaglach wchodząc w bardzo głębokie i wąskie zatoki. Tak, że nieporozumieniem są Oriony i inne El Bimbo.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Problemu generalnie nie ma, Ty go masz.

pozdrowienia

Ja tak trochę offtopicznie, ale myślę, że symptomatycznie

Gdy się spotyka na świecie dwóch żeglarzy o (cytując Tomjaniego) "nie polsko brzmiących nazwiskach" i rozmawia o jachtach, to stopniowanie wygląda tak:
- trochę lubię
- lubię
- bardzo lubię
- uwielbiam
- kocham

A gdy się spotyka dwóch żeglarzy patriotów (czyt. Polaków), to stopniowanie wygląda tak:
- nie lubię
- nie cierpię
- okropne
- nienawidzę
- powinni zakazać

Nawet patrząc na ten wątek (Pablo - to nic osobistego!), autor nie zapytał się, "Dlaczego niektórzy tak bardzo lubią małe jachty?" tylko spytał "Dlaczego nie lubią dużych?". Czyżby Pablo - podobnie jak ja - odnosił wrażenie, że niektórzy wrogowie koromyseł wcale za małymi jachtami nie przepadają?
Dużą łódkę można obdarować większą ilością nienawiści, wszak.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Maar, to jest naprawdę dobre, samo sedno,

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Do wypowiedzi Carla dodam tylko, że postępu (jakkolwiek by go nie definiowiać i na niego narzekać), tak jak i pogody też się nie da powstrzymać.


Właśnie to autor wiersza miał na myśli.

Znacie na pewno brygantyne o pięknej nazwie "Biegnącą po falach", ma 14 metrów kadłuba (19 z bukszprytem), 3 metry szerokości, 2,10 zanurzenia i 128 m kw. żagli. Pływa to po mazurach z 12-sto osobową załogą wszystkim się podoba i jakoś nigdy nie spotkałem się z tym by ktoś nazywał ją "koromysłem" a przecież Pisą i Narwią do Wa-wy dopłynąć się nie da. O co więc chodzi z tą wielkością? Jaka jest definicja "koromysła"
http://www.biegnacapofalach.pl/dane.html
A "Smuga Cienia" też spory kawał łódki o cały metr dłuższa od "Biegnącej po falach"
http://www.diuna.com.pl/oferta/smuga/
wszystkie plastiki w stylu Phili, Tanga itd. to przy nich maleństwa.

_________________
Lat/Lon
59 12.9594, 10 26.5332

Ciekawe, że tym przeciwnikom kołomyseł, nie przychodzi do głowy ich znaczenie gospodarcze. Polska jest potentatem w produkcji tych jachtów (głównie na eksport). To raz. Po drugie, to właśnie ci z tych kołomyseł (gdyby ich nie było, pojechaliby gdzieś indziej) dają sporo zarobić mieszkańcom Mazur, regionu ubogiego o wysokim bezrobociu. Ale zawsze można na Mazurach postawić jakąś hutę i problem bezrobocia zostanie mocno zredukowany.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Jeśli chodzi o DNA do wymiany to zapis ten miał miejsce w wątku żeglarskim z socjalizmem w tytule. Co prawda toczyła się podobna dyskusja o wyższości Orionów i Naschów nad koromysłami, ale przewijały się przez to wątki o równości społecznej i padały argumenty za i przeciw od wszystkich uczestników forum. Cape napisał, że na studiach MBA uczono go, że trzeba trzech pokoleń w naszym społeczeństwie (przepraszam Cape, że nie cytuję bezpośrednio Twojej wypowiedzi a używam własnej pamięci, nie mam czasu na szukanie i obrabianie tego wątku, mam nadzieję, że nic tu nie pokręciłem) i w tym kontekście chciałem dać do zrozumienia, że gdyby DNA dało się wymienić to z dnia na dzień a nie wciągu trzech pokoleń mamy innego człowieka a nie jak tu przypisujesz sprawę wymiany genów, Twoim poglądom na temat wyższości łódki niższej nad wyższą. Pływaj sobie, czym Ci wygodnie a ja będę pływał tym, co mi się podoba i jeśli chodzi o to, to wcale nie mam zamiaru Cię przekonywać do odwrotności zapisu tego, co napisałem tłustym drukiem. Tym bardziej, że kiedy byłem młodszy to w sprawie pływania piratem miałem takie samo zdanie jak Ty i Tomek.

_________________
Lubię robić rzeczy, na których się nie znam, zresztą jak większość ludzi w naszym kraju" By Filip Jaślar - polski skrzypek, członek Grupy MoCarta
e sławek

Nie uczono, bo te studia podyplomowe są często w formie dyskusji, i to z dyskusji wynikało. Reszta się zgadza.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Zapomniałem, że na studiach właściwie niczego nie uczą
Myślę, że poza tym wszystko ok.

_________________
Lubię robić rzeczy, na których się nie znam, zresztą jak większość ludzi w naszym kraju" By Filip Jaślar - polski skrzypek, członek Grupy MoCarta
e sławek

No szkoda Hadziaj, że nie ustosunkowałeś się do mojej propozycji budowy huty na Mazurach. Proponuję hutę aluminium, bo ona dużo wody do procesu technologicznego potrzebuję.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

No widzisz sam, że lepiej żyć z kołomyseł niż z hut

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Powinni zakazać?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Po pierwsze prosze o wyrozumialosc, ale maluje dom i jestem po kielichu (kolo siodmej setki).

Mariusz-lecz sie... nie podoba Ci sie forum to znajdz sobie inne... widac tu sie zalgli ludzie oc uwazaja inaczej, jesli nie znajdziesz dla siebei forum to otworz wlasne (ja takie mam i nikogo tam nie wpuszczam).

Cape-jak pisalem o domku to chodzilo mi o normalna platforme z nierdzewki z domem 140m2 z drewna, w Dani bardzo popularne.

Cape, Haziaj-o proporcje wzgledem akwenu chodzi mi rowniez o zanurzenie, jeziora w Polsce sa, zeby to brzydko nie zabrzmialo "bardzo male", ogolnie to mamy kraj nieuwodniony

Plywam juz ponad 20 lat... a jeziora w pl znam... jesli do brzegu mam w bajdewindzie co 3-4 minuty hals to znaczy ze cusik jest nie tak (i nie czarujcie mnie najszerszymi miejscami, ja lubie bardzo szybkie lodzie, co pisalem w topicu "co mnie kreci").

Wielkosc i zanurzemie lodzi... To kwestia technologi, oczywiscie tzw gestosci wlasnej, czyli stalowa sie zanuza bardziej niz epoksyd albo poliestr. Ale wiekszosc to poliestry i tu jest problem. Dlatego popieram Haziaja-jesli cos plywa to niech ma zdrowe proporcje do plywania, a nie do mieszkania...

Co do hut aluminium-byly takie plany, dosc krwawo stlumione... do huty aluminium potrzebna jest przede wszystkim woda do chlodzenia... to znaczy ze w najlepszym przypadku mamy w ostrej zimie na wylocie 23celcjusze (ostre zaburzenie rownowagi cieplnej) a w najgorszym 35... czyli mamy tropik w wodzie... a pozniej impreza sie rozkreca... zmiana temperatury wody o stopien to prawdziwa masakra w ekostystemie, to decyzja kto sie rozmnaza, a kto nie, kto zyje a kto nie...

_________________
Forum to miejsce spotkań ludzi, którzy mają "zryty palnik" w pewnych kwestiach i do tego dobrze im z tym - Razorblade

Haziaj dalej powtarzam to Ty masz problem!!

coś jest dla Ciebie brzydkie ? ok są gusta i guściki! coś jest dla Ciebie brzydkie, ale Twoja psyche nie pozwala Ci spokojnie koło tego przejść tylko epatować nienawiścią, dobry lekarz potrzebny!

Jak ktoś permanentnie nie panuje nad własnymi emocjami to niech nie szuka winy w innych jakimiś analizami psychologicznymi i wyprowadzeniami z równowagi, tylko zacznie się zastanawiać nad sobą!
Po raz kolejny przychylam się do wniosku Mariusza!

Sa tacy co lubia koromysla... sa tacy co wola owce od kobiet...
Wspolczuc jednym i drugim.

_________________
Forum to miejsce spotkań ludzi, którzy mają "zryty palnik" w pewnych kwestiach i do tego dobrze im z tym - Razorblade

wolisz owce od kobiet?? masz problem.

kolego logiczny ciąg zdania, koromyseł vv nie lubi z tego co wiemy, więc jeżeli dzieli ludzi na takich co lubią koromysła i na takich co wolą owce od kobiet... sam sobie odpowiedz
i przestań już się tak infantylnie zachowywać.