Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

W co się bawić ?
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=73&t=30301
Strona 1 z 3

Autor:  MarekSCO [ 12 maja 2019, o 19:33 ]
Tytuł:  W co się bawić ?

Pamiętacie tą piosenkę Młynarskiego?
"W co się bawić? W co się bawić,
Gdy możliwości wszystkie wyczerpiemy ciurkiem?
Na samą myśl pot zimny zrasza zaraz czoło
I mniej wesoło pod Czerwonym ci Kapturkiem"


Tak sobie pomyślałem, a może wymienimy się pomysłami na takie
niezobowiązujące zabawy.
Tak w ramach wzajemnej inspiracji.
Pomysły na różne bezkosztowe aktywności pozwalające jakoś zobaczyć ten ciekawszy świat.
Co Wy na to ?

Właśnie dwie godziny temu byliśmy na naszym nadsaniu pobawić się trochę w detektorowców.
Nie, żeby od razu ryć w ziemi w poszukiwaniu skarbów. Ot jedna z takich naszych zabaw na niedzielne popołudnie.
Sprawa prosta w organizacji jak drut. Oto moja mała kolekcja wykrywaczy impulsowych
w formie poklejonych taśmą i sznurkiem prowizorek.
Obrazek
Naprawdę do takiej zabawy potrzeba niewiele. Nie bierzemy nawet łopaty czy szpadla, bo po co.
Tych kilka zardzewiałych gwoździ można wygrzebać palcyma ;)
Tym razem trafiła się i drobna monetka z przedwojnia, ale żona wypatrzyła ją gołym okiem , bez tej zaawansowanej techniki :lol:
Obrazek
Ale za to miałem bardzo zaangażowanych pomocników. Dwójka dzieci która przyjechała nad San rowerami w towarzystwie dwojga miłych rodziców :)
Jednym słowem - było fajnie.
Obrazek
A Wasze pomysły na niezobowiązujące zabawy i zabawki ?

Autor:  Zbieraj [ 12 maja 2019, o 21:11 ]
Tytuł:  Re: W co się bawić ?

Panie Marek, ale czy Pan wiesz, że od stycznia ubiegłego roku taka działalność, to nie "niezobowiązujące zabawy i zabawki" tylko przestępstwo, zagrożone grzywną a nawet pudłem do 2 lat?

Autor:  MarekSCO [ 12 maja 2019, o 21:31 ]
Tytuł:  Re: W co się bawić ?

A jak myślisz ? Dlaczego "uczciwie skłamałem" w poście, że żona wypatrzyła monetkę bez użycia techniki ;)
Ale mogę Cię zapewnić, że ze wszystkich zabaw jakie zamierzam przedstawić w tym wątku
ta jest najbardziej legalna ( albo jak wolisz - nielegalna najkrócej ) :twisted: Ot taka "działalność misyjna".
Próba zobrazowania jak łatwo i bez żadnych oporów pozwalamy sobie,
wcale nie tak powolutku, zabraniać po prostu wszystkiego...

Autor:  MarekSCO [ 12 maja 2019, o 21:36 ]
Tytuł:  Re: W co się bawić ?

A dla niezorientowanych porada, jak "wyjść" z tego przestępstwa z powrotem na prostą.
Zauważcie, że wszystkie przedstawione tutaj urządzenia są własnej roboty.
Otóż to wcale nie są wykrywacze - detektory metalu.
Przynajmniej nie jako takie je robiłem. To "uczciwe" urządzenia do poszukiwania tzw "trasy kabla".
Czyli po prostu sprzęt do reperacji uszkodzonych podziemnych kabli energetycznych.
Ot pokazuje dzieciaczkom jak działa, bo one ciekawe świata i w ogóle ;)
Nie mam łopaty - nie kopię dołów ;)
Ot i już wychodzę z tego potencjalnego pierdla ;)

Autor:  Mir [ 12 maja 2019, o 22:03 ]
Tytuł:  Re: W co się bawić ?

Marek, tylko nie wkładaj do tej ramki plastra miodu i nie stawaj na tym, bo polecisz jak Grebiennikow! :lol:
Obrazek

Autor:  MarekSCO [ 12 maja 2019, o 22:13 ]
Tytuł:  Re: W co się bawić ?

Nie uprzedzajmy faktów Mir :mrgreen:
Nie uprzedzajmy faktów. Będą i takie "ramki" w tym wątku. To mogę Ci obiecać :mrgreen:
( i kilka innych tricków iluzji ;) )
Jeśli oczywiście Was to rozbawi i nie wywoła paniki ;)
Na razie od przedstawiania technikaliów ( dokładniejszych opisów ) się jednak powstrzymam,
bo naprawdę czasy wredne i nie wiadomo kto to wygugla i jak spanikuje ;)

Autor:  Marian Strzelecki [ 13 maja 2019, o 03:35 ]
Tytuł:  Re: W co się bawić ?

MarekSCO napisał(a):
bo naprawdę czasy wredne i nie wiadomo kto to wygugla

Wiadomo... wiadomo!
Dodam tylko , że czyszczenie plaży ze złomu jest dozwolone (oczywiście po otrzymaniu pozwolenia z urzędu. Niedozwolone jest natomiast znajdowanie (dowolnymi środkami) zabytkowych precjozów. Znaczy też dozwolone, ale trzeba każdy taki zgłosić do odpowiedniej waadzy! (co też pewnie zrobiłeś zaraz po powrocie do domu. :rotfl: )

MJS

PS
Gratuluje nowego pomysłu na ożywienie umierającego (z nudów) foruma.

Autor:  Waldi_L_N [ 13 maja 2019, o 05:35 ]
Tytuł:  Re: W co się bawić ?

Niestety link do FB.
https://m.facebook.com/photo.php?fbid=8 ... &source=43
Poszukiwania śledzi od NS 64 z wielu lat akcji Lato pod żaglami. Dobrze że jeszcze tej ustawy nie było :mrgreen:

Autor:  MarekSCO [ 13 maja 2019, o 07:17 ]
Tytuł:  Re: W co się bawić ?

Marian Strzelecki napisał(a):
Znaczy też dozwolone, ale trzeba każdy taki zgłosić do odpowiedniej waadzy! (co też pewnie zrobiłeś zaraz po powrocie do domu. :rotfl: )

I tutaj się Marian mylisz :kiss: ;)
Monetka bowiem jest falsyfikatem. Wykonana została z tworzywa PbFree na obrabiarce CNC,
w całkowitej ciemności ( nie wkręcałem żarówki ) i nawet przez moment nie leżała na glebie.
Czyli wszystko zgodnie z "normą"...

Obrazek

Obrazek

Ale nadal otwartym pozostaje pytanie:
"W co się bawić, gdy możliwości wszystkie wyczerpiemy ciurkiem ?"
A wcale nie tak trudno te możliwości wyczerpać obecnie. Praktycznie w każdej dziedzinie moich aktywności życiowych, bardzo szybko "opieram się o ścianę" przepisów.
I naprawdę bardzo często spotykam z podejściem - "To nielegalne - pójdziesz siedzieć" ;)
Cała nadzieja w tym, że niedługo nawet pójść siedzieć za nielegalne nie będzie można... legalnie :lol:

Autor:  plitkin [ 13 maja 2019, o 09:51 ]
Tytuł:  Re: W co się bawić ?

MarekSCO napisał(a):
W co się bawić, gdy możliwości wszystkie wyczerpiemy ciurkiem ?"
A wcale nie tak trudno te możliwości wyczerpać obecnie. Praktycznie w każdej dziedzinie moich aktywności życiowych, bardzo szybko "opieram się o ścianę" przepisów.
I naprawdę bardzo często spotykam z podejściem - "To nielegalne - pójdziesz siedzieć" ;)


Niestety, to jest zmora współczesnego społeczeństwa. Wprowadzają ograniczenia tak jak kiedyś, a przy okazji pożyteczni idzioci wśród nas z jeszcze większym i szczerym (bo bezrefleksyjnym) zaangażowaniem te ograniczenia popierają. W starym systemie cały naród się przynajmniej ograniczeniom przeciwstawiał, wyśmiewał i td. Teraz - większa część ma tak przeprane mózgi, że łyka wszystko, co władzunia zapoda jako uzasadnienie. A jeżeli da się jakimś cudem dopasować aktualnie modne uzasadnienie do nowych ograniczeń - to wściekły tłum pożytecznych bezrefleksyjnych krzykaczy aż tryska śliną ze szczęśia, że może coś "dla społeczeństwa" zrobić.

W ten sposób ograniczono już drony, quady, wędkarstwo, wykrywacze metali, pneumatyczne strzelające zabawki, pływanie i kąpiel, żeglugę, palenie ognisk, zbieranie drewna w lesie na ogniska, biwakowanie, skakanie ze spadochronem, wyprowadzanie zwierząt, trzymanie psa, chodzenie do sklepów w niedzielę. Za chwilę wprowadzą ograniczenie godzinowe sprzedaży alkoholu (nie zrobili tego dotychczas wyłącznie ze względu na kasę). Na kążde z tych ograniczeń mają tłumy użytecznych idiotów, popierających swoim krzykiem ograniczenia, nie myślących o skutkach swoich krzyków dalej niż 1 krok.

Przykre, ale takie są realia. Rasa ludzka potrzebuje ograniczeń i niezależnie od systemu jaki jest aktualnie modny - nakładamy je na siebie od tysięcy lat i będziemy nakładać dalej.

Autor:  Marian Strzelecki [ 13 maja 2019, o 14:19 ]
Tytuł:  Re: W co się bawić ?

MarekSCO napisał(a):
Marian Strzelecki napisał(a):
Znaczy też dozwolone, ale trzeba każdy taki zgłosić do odpowiedniej waadzy! (co też pewnie zrobiłeś zaraz po powrocie do domu. :rotfl: )

I tutaj się Marian mylisz :kiss: ;)
Monetka bowiem jest falsyfikatem. Wykonana została z tworzywa PbFree na obrabiarce CNC,
...
Cała nadzieja w tym, że niedługo nawet pójść siedzieć za nielegalne nie będzie można... legalnie :lol:

Gratuluję wycinarki CNC (tu pewno nawet Bartus by się poddał ;) ) Przez chwilę myślałem, że ją wykonałeś na podręcznej "plujce" 3D, :mrgreen: ale ja w tym temacie tylko ciemność widzę.

Dlatego pytanie " w co się bawić" jest z gruntu niesłuszne: Mamy sie bawić w to co jest dozwolone i tylko w to.



plitkin napisał(a):
Rasa ludzka potrzebuje ograniczeń i niezależnie od systemu jaki jest aktualnie modny - nakładamy je na siebie od tysięcy lat i będziemy nakładać dalej.

Niestety nie mogę się z tym twierdzeniem zgodzić: znaczy od tysięcy lat ograniczamy się?

Niby z jakiego powodu przed czasem grup pastersko/zbierackich mieli byśmy się ograniczać jako rasa?
Raczej ograniczamy się jako cywilizacja: jak tylko zeszliśmy z drzewa to Adam i Ewa zaczęli się ograniczać:
stworzymy rodzinę, a ty będziesz łowił ryby... czy podobnie.

Przedtem rasa ludzka żyła np. tak jak małpy, a jeszcze przedtem jako pojedyncze osobniki wędrowne, niczym nie ograniczone oprócz praw przyrody.

Od lat twierdze, że nasza cywilizacja podąża w obłędnym kierunku, tworzenia podludzi do pracy i nadludzi do dzierżenia władzy.
I ta władza wymaga ogłupiania narodów, aby łatwiej rządzić. A ci dopststecznie ogłupieni utrwalają schematy dalej.
Mamy tego przykłady wszędzie: np. w coraz większej kumulacji majątków świata (czyli władzy) i choćby w naszym malutkim ogródku: żeglarstwie, w ograniczeniach i regułach "cyrku gladiatorów żeglarskich np. ograniczenia szerokości dziobów w klasach IMOCA i podobnych, (żeby się nie zużyły istniejące już inwestycje) ale także w działaniach na forach żeglarskich gdzie grupy "trzymające władzę" moderują coraz większą ilość zachowań pospólstwa.

Dlatego pytanie " w co się bawić" jest z gruntu niesłuszne: Mamy sie bawić w to co jest dozwolone i tylko w to. (to nie dubel)

MJS

MJS

Autor:  plitkin [ 13 maja 2019, o 15:07 ]
Tytuł:  Re: W co się bawić ?

Marian Strzelecki napisał(a):
Niestety nie mogę się z tym twierdzeniem zgodzić: znaczy od tysięcy lat ograniczamy się?


Tak, od tysięcy lat ograniczamy się. Cokolwiek nie wymyślimy, jakkolwiek się nie rozwiniemy - nakładamy na siebie ograniczenia.

Marian Strzelecki napisał(a):
Niby z jakiego powodu przed czasem grup pastersko/zbierackich mieli byśmy się ograniczać jako rasa?


Powodów nie znam. Ale ograniczeń miałeś mnóstwo. Masz nawet z wikipedii: "dominacja grup pierwotnych nad wtórnym", "brakiem indywidualizmu jednostek". Za tym szły spore ograniczenia, podziały na grupy uprzywilejowane i robotnicze, gradacja względem zajmowanej pozycji, często dziedziczona. Chore? Owszem. Ograniczano możliwości potomstwa jeszcze przed jego urodzeniem.

Marian Strzelecki napisał(a):

Przedtem rasa ludzka żyła np. tak jak małpy, a jeszcze przedtem jako pojedyncze osobniki wędrowne, niczym nie ograniczone oprócz praw przyrody.


Powiedzmy, że mówię o kilku tys. lat, a nie o dziesiątkach tysięcy :) Zwięrzęta same z siebie się mniej ograniczają, więc ludzie będąc małpami też pewnie się mniej ograniczały. Choć nie wiem, czasem moi kumple, jak się zrobią w piątkowy wieczór na misia czy małpę, to są mocno ograniczeni w swoich możliwościach werbalnych czy ruchowych :)

Marian Strzelecki napisał(a):
Od lat twierdze, że nasza cywilizacja podąża w obłędnym kierunku, tworzenia podludzi do pracy i nadludzi do dzierżenia władzy.


Dokładnie tak. Każdy system z naszego kawałka świata dąży do tego samego. Ino - różne narzędzia wybiera, ale efekt ten sam. Jeden system piernikiem, drugi batem. A systemy, które próbują się z tego wyłączyć, o ile coś znaczą, to zwyczajnie zmuszają do przyjęcia "dobra" na siłę. Chyba że te systemy miałyby ropę - wówczas dobro niesione na główkach pokojowych rakiet niosących demokrację będzie dostarczone skutecznie, szybko i z różowym marketingiem wokół.

I sami jesteśmy częścią tego, nawet kiedy widzimy te zjawiska. W jednym miejscu ubolewamy nad nimi, w drugim sami jesteśmy ich propagatorami.

Autor:  MarekSCO [ 13 maja 2019, o 20:42 ]
Tytuł:  Re: W co się bawić ?

Plitkinie :D
Zgadzam się całkowicie z Twoją analizą sytuacji.
Proponuję rozważyć jeszcze inne aspekty.
1. Nasilenie tego zabraniania. Czy ono aby przypadkiem nie rośnie lawinowo, jego prędkość
( ilość zakazów na jednostkę czasu ) I czy aby nie wynika to własnie z konsolidowania się
grupy użytecznych idiotów.
Uważam że po prostu tworzy się taka grupa, która swoją zabawę upatruje w byciu użytecznymi idiotami.
Nie nowa grupa z okazji każdego zakazu. Nie jakaś społeczność zdolna do refleksji przy
lansowaniu kolejnych ograniczeń...
Ale dosłownie idioci. Zdolni tylko "potrzebę" ograniczeń ogarnąć ( jakie by one nie były ) i tylko w tym upatrujących sensu swojej aktywności.
2. Czy aby nie jest tak, że ostatnio coraz dosłowniej "wpuszczają nas w kanał".
Dosłownie w przestrzennym jakby sensie. Każda aktywność w obrębie wspólnej przestrzeni jest natychmiast stopowana albo wygaszana jakby...
3. Jaki to będzie miało wpływ na gospodarkę. Nie za sto lat ale jutro.
Ogromna oferta i mnóstwo producentów wykrywaczy metalu na rynku ( przykładowo )
i nagle trach! Koniec zabawy. Zakazane zostało...

Marian :D
Marian Strzelecki napisał(a):
Mamy sie bawić w to co jest dozwolone i tylko w to.

Si signore - ale w co???
W co mamy się bawić, jak możliwości wyczerpiemy ? Tu zasadzka Marian :D

Autor:  Mir [ 13 maja 2019, o 21:56 ]
Tytuł:  Re: W co się bawić ?

Na logikę rzecz biorąc, jeśli państwo pozwala handlować wykrywaczami metalu, ba ściąga z takiej transakcji podatki, czyli bierze czynny udział w dystrybucji tegoż, to nie bardzo może zakazywać używania takich instrumentów na polu. Tak więc, być może można paradować z instrumentem na kiju i sluchawkami na uszach, a nie można kopać dołków pod przyrządem. Ale czy zabronione jest wtykanie patyków do ziemii i później grzebanie w niej łopatką już bez wykrywacza? :roll:
Inna sprawa, to poszukiwanie żelastwa w parkach czy innych miejscach publicznych, gdzie po prostu zrobi się bajzel, jeśli każdy będzie rył jak kret.

Autor:  plitkin [ 13 maja 2019, o 22:08 ]
Tytuł:  Re: W co się bawić ?

Mir napisał(a):
Inna sprawa, to poszukiwanie żelastwa w parkach czy innych miejscach publicznych, gdzie po prostu zrobi się bajzel, jeśli każdy będzie rył jak kret.


Już się godzisz na kompromisy i ograniczenia. Tego od Ciebie władza oczekuje. :( Oni dorzucą jeszcze kilka światlych myśli / dowodów na konieczność wprowadzena ograniczeń - i pozamiatane.

Autor:  MarekSCO [ 13 maja 2019, o 22:09 ]
Tytuł:  Re: W co się bawić ?

Mir :)
Ale zwróć uwagę jak to (jaśnie)państwo zakazuje.
Ty nie wiesz jak dokładnie wygląda ten zakaz. Ja też nie wiem...
Redaktor który w tv powiedział, że wie - też nie wie...
Policjant, którego wezwą "sygnaliści" na miejsce Twojego "przestępstwa" - też może nie wiedzieć...
I naprawdę nieważne w prawie jesteś czy nie. Ważne, że w tej chwili on jest interweniujący policjant. Ty jesteś ten co zakaz łamie.
Jaki zakaz? No... ten, że nie wolno bo zagrożone karą.
Ty oczywiście może i wyjaśnisz kiedyś tam, ze racja po Twojej stronie...
Ale kiedy ?
No na pewno nie teraz, kiedy policjant wezwany przez świadomego obywatela - interweniuje ;)

Autor:  Mir [ 13 maja 2019, o 22:17 ]
Tytuł:  Re: W co się bawić ?

Podstawą wszystkich przepisów jest konstytucja. Ta obecna w referendum nie miała kworum (42,86%), a to za mało, żeby była wiążąca. Ciągłość nadal zachowuje konstytucja z 1935 roku i tam należałoby poszukać... ;)

Autor:  MarekSCO [ 13 maja 2019, o 22:24 ]
Tytuł:  Re: W co się bawić ?

Mir napisał(a):
tam należałoby poszukać... ;)

Kto będzie szukał ?
Pamiętasz to:
viewtopic.php?f=73&t=13566&start=750#p479219
Bezwzględnie miałeś wtedy rację - szukał ktoś czegoś ? ;)

Autor:  Mir [ 13 maja 2019, o 22:36 ]
Tytuł:  Re: W co się bawić ?

MarekSCO napisał(a):
Kto będzie szukał ?

Wujek google: https://histmag.org/Wykrywacz-metali-no ... tkow-16283
https://militaria-blog.pl/outdoor/wykry ... ezwolenie/
Jak widać, wystarczy uzyskać zgodę na poszukiwania i do roboty. :D
Ustawa:
http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDe ... 0031621568
Art. 109 C.

Autor:  MarekSCO [ 13 maja 2019, o 22:44 ]
Tytuł:  Re: W co się bawić ?

Mir :) Cytuję dosłownie pierwsze zdania z linku który podałeś.
A Ty spójrz na zastosowaną w cytacie argumentację, przeczytaj jeszcze raz ostatni post Plitkina i pomyśl ;)
Cytuj:
1 stycznia zmieniły się m.in. przepisy dotyczące kwalifikacji czynu nielegalnych poszukiwań zabytków – dotąd było to wykroczenie, obecnie – przestępstwo. Jest to o tyle istotna zmiana, że np. wielu nielegalnych poszukiwaczy zabytków to osoby wykształcone, niekiedy pełniące funkcje publiczne, np. funkcjonariusze służb mundurowych, urzędnicy czy nauczyciele. Dla nich skazanie za przestępstwo oznacza niemożność wykonywania zawodu, więc jest to bardzo dotkliwa kara.

A jeśli byliby to tylko niewykształceni i nie wykonujący funkcji publicznych - kto by się za nimi ujmował na tyle, żeby spopularyzować faktyczny stan prawny ?

Autor:  Mir [ 13 maja 2019, o 23:06 ]
Tytuł:  Re: W co się bawić ?

Trzeba by na to spojrzeć szerzej.
Są dwie konstytucje i ustawa oparta na jednej z nich. Ustawa obejmuje całe spektrum zagadnienia, nie tylko sam fakt poszukiwania skarbów, ale i różne aspekty tego poszukiwania. Nie tylko możliwość znalezienia, wydobycia ale i zniszczenia pola archeologicznego dla nauki i specjalistów. Inna sprawa, że hobbystyczna zabawa w szukanie sygnału spod ziemii wymyka się spod jurysdykcji archeologii jako takiej. Z tym, że nikt nie wie co w trawie piszczy, dopóki nie wykopie. A jak zacznie kopać ktoś chciwy albo niechlujny i rozryje grunt, nie przywróci do stanu pierwotnego. Dalej, jeśli wykopie coś, co okaże się znaleziskiem historycznym o jakieś wartości i wprowadzi to do obiegu (zagranicznego), to kraj na tym traci. Od zabytków są muzea i chyba tak powinno być. Gdzieś tam pojawia się rola konserwatora zabytków, rejestracja wykopalisk itp. To nie jest bajka, jakby się wydawało. Z drugiej strony czy nie lepiej by było, żeby naród ruszył do poszukiwań amatorskich i po prostu zgłaszał coś większego, to korzyść byłaby chyba duża. Ludzie chcą poćwiczyć saperkę w lesie, na dziedzińce ruin raczej się nie udają, chociać licho nie śpi...

Co by nie powiedzieć, gdyby nie było zalewu rynku sprzętem z importu w nieograniczonej ilości, to problemu by nie było. A, że się pojawił, to ktoś to próbuje regulować. Szkoda, że tak radykalnie. Bo, można by przecież polubownie pójść na ugodę... przed szkodą.

ps. A jeszcze inna sprawa, to moda na poszukiwania, która jak każda kiedyś minie. ;)

Autor:  MarekSCO [ 13 maja 2019, o 23:28 ]
Tytuł:  Re: W co się bawić ?

Mir napisał(a):
Trzeba by na to spojrzeć szerzej.

Mówisz i masz ;) Spójrzmy szerzej...
Chcesz zobaczyć jak bardzo sobie ułatwiłeś interpretację ?
Mir napisał(a):
Z tym, że nikt nie wie co w trawie piszczy, dopóki nie wykopie.

Tak sądzisz ? A jeśli użyję np mojego geofonu, to wystarczy żebym tylko stąpał po glebie :lol:
Obrazek
Jeśli użyje georadaru ( nawet prymitywnego ) to nawet nie muszę palcem w bucie ruszać, żeby wiedzieć co w tej trawie popiskuje - prawda :twisted:
Obrazek
Jeśli użyję georadaru VLF, to wiesz... Rzeczywiście tylko kształt i położenie większych przedmiotów...
Obrazek
A jeśli magnetometru, albo selektywnego miernika rezystywności gruntu...
A jeśli wszystkiego na raz ?
Nie muszę kopać Mir, żebym wiedział na(d)czym stoję. I żeby mnie sygnaliści podpierdolili :lol:
Nie takie to proste Mir. Ten kto będzie interweniował - nie będzie rozstrzygał...

Moda na poszukiwania powiadasz ? ;) A co to takiego ?

Autor:  MarekSCO [ 13 maja 2019, o 23:33 ]
Tytuł:  Re: W co się bawić ?

Mir :)
Jaka moda - ja szukam za pieniądze :lol:
Takich artefaktów najczęściej, ale i innych ciekawych też...
Obrazek

Moda jest w świadomości ogółu i urasta do rangi. Coraz szybciej urasta...

Autor:  Mir [ 13 maja 2019, o 23:51 ]
Tytuł:  Re: W co się bawić ?

Jeśli więc nie będziemy poszukiwać zabytków tylko np. pieniędzy czy zagubionej przez kogoś biżuterii to nie musimy posiadać zezwolenia konserwatora. Możemy po prostu kupić wykrywacz i wyjść z nim w teren. Poszukiwać, eksplorować i cieszyć się czasem na świeżym powietrzu.
To konkluzja z militaria.pl

Czyli - no problem.

Autor:  MarekSCO [ 13 maja 2019, o 23:56 ]
Tytuł:  Re: W co się bawić ?

Akurat ostatnio poszukiwałem zabytków Mir...
Zabytkowych przedwojennych pokryw do studzienek kanalizacyjnych...
Nie miałem zezwolenia konserwatora zabytków.
Popełniałem przestępstwo ?

Autor:  Mir [ 14 maja 2019, o 00:16 ]
Tytuł:  Re: W co się bawić ?

Nie.

Tu jest przykład odkrywcy amatora, który udostępnił swoje znaleziska muzeum i to ma sens, bo żaden archeolog państwowy by tam nigdy nie chodził i nic nie znalazł.


Autor:  Mir [ 14 maja 2019, o 01:45 ]
Tytuł:  Re: W co się bawić ?

Łooooo, ale to wciąga! Ileż filmów obejrzałem z łowcami skarbów, wśród których wyróżnia się niejaki Odyn, który porzucił zawód hutnika ołowiu i zajął się wydobywaniem z wody ołowianych ciężarków wędkarskich i nie tylko...

Śmiem twierdzić, że jest to nadzwyczaj pożyteczne zajęcie. :D

Autor:  Zbieraj [ 14 maja 2019, o 11:02 ]
Tytuł:  Re: W co się bawić ?

Mir napisał(a):
Podstawą wszystkich przepisów jest konstytucja. Ta obecna w referendum nie miała kworum (42,86%), a to za mało, żeby była wiążąca.
Jeśli przyjąć, że racja Mira jest najmirsza - to tak, ale wg Sądu Najwyższego - to nie. Referendum konstytucyjne nie musiało mieć ponad 50% frekwencji.
Pomyliłeś Ustawę Konstytucyjną z Ustawą o referendach. W tej drugiej jest rzeczywiście mowa o frekwencji ponad 50-procentowej, ale ta ustawa nie dotyczy konstytucji.

Autor:  Mir [ 14 maja 2019, o 12:27 ]
Tytuł:  Re: W co się bawić ?

Ja się na tym nie znam, ale daję wiarę tym, którzy wydają się być wiarygodni.
https://www.youtube.com/watch?v=M0nElkaSW48

Autor:  jmper [ 15 maja 2019, o 08:41 ]
Tytuł:  Re: W co się bawić ?

Mir napisał(a):
którzy wydają się być wiarygodni


:rotfl: :rotfl: :rotfl:

Strona 1 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/