Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 19 kwi 2024, o 06:16




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 286 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2 cze 2019, o 21:08 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Rozumiem,że masz dwa auta?Jeśli tak to chyba nie jest ekologicznie ;) U mnie jest tak,że wolę, bo się opłaca jeździć tramwajami niż kupować drogie auto elektryczne.Mam auto benzynowe,służy do zakupów,trasy i czasem praca..
Nie potrzebuje dwóch samochodow na szczęście

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 cze 2019, o 21:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7510
Podziękował : 5911
Otrzymał podziękowań: 2276
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
piotr6 napisał(a):
Nie potrzebuje dwóch samochodow na szczęście

Ja Ciebie doskonale rozumiem. A Ty zrozumiałbyś taką sytuację jak moja ?
Potrzebuję dwu samochodów dla siebie i dla żony do dojazdów do pracy i na wyprawy.
Potrzebuję dwu ale mam try, bo to się bardziej opłaca w eksploatacji.
Dał byś wiarę, że trzy samochody utrzymać ( na chodzie ) jest taniej niż dwa ?
Po protu mamy różne potrzeby. Jesteśmy różnymi ludźmi.
Gdybym mieszkał w mieście Piotr i potrzebował samochodu, to na dzień dzisiejszy kupowałbym elektrycznego Fiata 500. ( Gdyby oczywiście było mnie na niego stać)
Ale w mojej obecnej sytuacji - elektryk w ogóle nie wchodzi w grę w żaden sposób.
Zasięg rzędu 500km to nie do zaakceptowania dla mnie przy tak długim "tankowaniu".
Po prostu nie zaspokaja moich podstawowych potrzeb.
( Jak i każdy inny pojazd dla którego producent podaje taki parametr jak "zasięg" )


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 cze 2019, o 21:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7510
Podziękował : 5911
Otrzymał podziękowań: 2276
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Stop Pomyłka :D
Widziałbym potrzebę elektrycznego samochodu dzisiaj w moim warsztacie.
Ale musiałby to być ewakuator. Laweta po prostu. Całkiem poważnie mówię.
( Nie wiem czy produkują w ogóle takie )
Samochodów klasycznych jest sporo. różnych typów i o różnym przeznaczeniu.
Elektrycznych niewiele. Lansując zmianę samochodu na elektryczny często tak naprawdę namawiamy do drastycznej zmiany trybu życia, aktywności zawodowej etc.
Urawniłowka po prostu...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 cze 2019, o 21:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2009, o 16:50
Posty: 8770
Lokalizacja: 17 E
Podziękował : 1745
Otrzymał podziękowań: 2024
Uprawnienia żeglarskie: sternik
Melex? :roll:

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 cze 2019, o 21:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7510
Podziękował : 5911
Otrzymał podziękowań: 2276
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Mir napisał(a):
Melex? :roll:

Miałem - pisałem już o tym. Kupiłem z jakiegoś zakładu na wyprzedaży.
Z całkiem sprawnymi akumulatorami.
Całkiem fajnie się tym po wsi jeździło do sklepu. Ale akumulatory padły a koszt nowych był na poziomie 5 tysi ( o ile pamiętam ) Więc zrezygnowałem i sprzedałem Melusia za 2 tysie .
Ale teraz potrzebowałbym lawety prawdziwej acz niekoniecznie wielkiej ( jakiegoś Merca drobnego )
Mogła by być elektryczna. Przynajmniej teoretycznie, bo na elektryczną z całą pewnością nie będzie mnie stać...
Ale tak widze obecnie zapotrzebowanie na samochód elektryczny.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 cze 2019, o 21:57 

Dołączył(a): 6 lut 2013, o 17:39
Posty: 266
Lokalizacja: Sligo
Podziękował : 72
Otrzymał podziękowań: 82
Uprawnienia żeglarskie: wystarczajace ;)
U nas były / są dwa auta. Jedno z nich zawsze było większe - na trasy, drugie małe - na miasto do 120km w ciągu dnia. Bez podziału na moje/twoje - po prostu brało się to bardziej pasujące. Czyli chyba dość popularny model rodzinny ;)
Nissan Leaf 24kW idealnie się nam wpisał w to "małe auto". Chociaż czasem i trasę 500-600km zrobi jak mam czas, a nie mam ochoty płacić za diesla. A komfort użytkowania na krótkich odcinkach, w korkach itp - REWELACJA!

Jeśli chodzi o ekologię to "oczekuję", że moi rządzący tak podejda do tematu, żebym miał możliwość używania czystej energii. Przecież prościej jest oczyścić spaliny w urządzeniu stacjonarnym (elektrownia), niż mobilnym (samochód).


Radek Wrodarczyk

_________________
Radek Wrodarczyk
www.wrodarczyk.ie



Za ten post autor RadekNet otrzymał podziękowanie od: Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 cze 2019, o 21:59 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
MarekSCO napisał(a):
A Ty zrozumiałbyś taką sytuację jak moja ?


Oczywiście,że tak.W końcu obaj nie jesteśmy "ekologami" :D Każdy ma swoje potrzeby i możliwości.Wiesz gdyby nie dziecko i łódka nad morzem to się zastanawiam czy w ogóle by był mi potrzebny samochód/

_________________
pozdrowienia piotr



Za ten post autor piotr6 otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 cze 2019, o 22:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7510
Podziękował : 5911
Otrzymał podziękowań: 2276
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
piotr6 napisał(a):
Wiesz gdyby nie dziecko i łódka nad morzem to się zastanawiam czy w ogóle by był mi potrzebny samochód/

Mieszkałem kilka lat w Krakowie i dwa lata w Warszawie ( za żelazną bramą - w bloku ) i powiem Ci, że w Wawie miałem samochód, ale...
Z kierowcą :lol: Mieliśmy w firmie kolesia, który tylko mnie woził wszędzie gdzie potrzebowałem. Pracowałem jako taki spec od utrzymania ruchu w kilku małych firmach na raz.
Jak sam miałbym jeździć samochodem po tym mieście, to pewnie szlag jasny by mnie trafił.
W Krakowie też nie miałem samochodu ale w ogóle nie odczuwałem jego braku.
Tylko że mieszkając w Krakowie i Wawie - niewiele miałem czasu na wyjazdy i w ogóle odpoczynek jakiś.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 cze 2019, o 09:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2010, o 13:20
Posty: 1100
Podziękował : 57
Otrzymał podziękowań: 624
Uprawnienia żeglarskie: zapoznany wynalazca
plitkin napisał(a):
myszek napisał(a):
Przypomnę, że liczba ofiar energetyki jądrowej przez cały okres jej istnienia wynosi 30.


Ze wszystkim się zgadzam poza cytatem. Chyba nie poznałeś żadnej rodziny dowolnego z likwidatorów. Nie widziałeś dwugłowych dzieci chowanych przed światem.
Tysiące, grube tysiące. I tak mało w porównaniu do spustoszenia jakie sieje np. alkohol czy fajki, ja jakich każde państwo zarabia.


Z tym spierać się nie będę, bo jest oczywiste, że likwidatorzy ucierpieli strasznie (swoją drogą, cała akcja też była kryminalnie przeprowadzona, coś a la Łuk Kurski) i na pewno radykalnie skróciło im to życie. Liczba 30 odnosi się do osób, które zginęły w akcji lub bezpośrednio po.

A nie warto się spierać, bo poziom partactwa, jaki doprowadził do tamtej katastrofy, po prostu nigdzie nie powinien mieć miejsca - i wtedy ofiar nie byłoby żadnych. Natomiast zagrożenia związane z morskimi wiatrakami to kwestia skali i tego, że shit happens.

***

Natomiast w Polsce energetyka wiatrowa ma szczególny smaczek.
Otóż średnia roczna prędkość wiatru w naszym kraju wynosi 3m/s. To daje (uwzględniając nieprzekraczalny limit sprawności turbin 58%) energię 1W/m^2. Duży wiatrak o 100m średnicy daje średnio niecałe 8kW, nawet patentu motorowodnego nie byłoby trzeba ;). Śmiech na sali.

Owszem, są obszary, gdzie wieje mocniej. Całe 5m/s = ok. 5W/m^2 = 40kW ze 100m wiatraka. Porównajmy choćby ze zsumowaną mocą silników ciężarówek, jeżdżących całą dobę po naszych drogach.

Tymczasem sprawność polskich linii przesyłowych i całej dystrybucji energii, mimo szeregu nowoczesnych obiektów, wynosi w tej chwili 92%. Modernizacja sieci energetycznej mogłaby ją powiększyć do 97%, dając nam więcej prądu niż wszystkie wiatraki, i co ważne, niezależnie od kaprysów pogody.

Ale to jeszcze mały pikuś. Średnia sprawność polskich elektrowni cieplnych, mimo pewnej liczby nowoczesnych obiektów, wynosi zawstydzające 30%. Nowe elektrownie konwencjonalne podniosłyby ją bez problemu do 45%, obniżając zużycie węgla o 1/3. Można pójść dalej - turbiny gazowe z drugim stopniem parowym mają sprawność powyżej 60%, co prawda zwykle zasila się je gazem ziemnym, ale i z węglem eksperymentowano. Takie elektrownie zmniejszyłyby zużycie węgla o połowę.

Pytanie: w co zatem powinniśmy inwestować?
Odpowiedź: oczywiście w wiatraki, bo ekologiczne, perspektywiczne i bezpieczne :lol:

Wniosek jest optymistyczny: mądrzy ludzie, którzy podejmują strategiczne decyzje dla naszego dobra, mówią nam w ten sposób, że spalanie węgla niczym nie grozi i możemy być spokojni o naszą przyszłość. Nie pozostaje nic innego, jak im uwierzyć.

pozdrowienia

krzys



Za ten post autor myszek otrzymał podziękowania - 2: soko, vaginal
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 cze 2019, o 11:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11628
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1625
Otrzymał podziękowań: 3873
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Sajmon napisał(a):
Bezpieczne stężenie dwutlenku wegla (CO2) to 5000 ppm

No chyba jednak nie pomyliłem:

http://www.label.pl/po/co2_1.html

Bezpieczne, to i owszem, ale komfortowe? Podawałem, że wydajność umysłowa ludzi drastycznie spada gdy stężenie CO2 w pomieszczeniu przekroczy (i teraz nie pamiętam - 600-800?).
Musiałbym zerknąć.

Natomiast ciekawe jest to, że w tym opracowaniu napisali, że aktualny (w roku 2010) poziom CO2 to 400 ppm i takie stężenie jest korzystne. Daje do myślenia.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 cze 2019, o 12:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7510
Podziękował : 5911
Otrzymał podziękowań: 2276
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
MarekSCO napisał(a):
Według WHO dopuszczalne stężenie w miejscach stałego przebywania ( nie dotyczy miejsc w których wykonujesz pracę fizyczną a tym bardziej nurków ;) ) to 0,1%
Czyli 1000ppm...
Średnia tła przyjmowana jest na poziomie 0,04% Czyli jakieś 400 ppm...
Świerzuteńkie i czyste ( pod względem zawartości CO2 ) powietrze, to 0,6% CO2...
Czyli jakieś 600 ppm...

Człowiek wykonujący jakąś pracę ( przykładowo nurek pod wodą ) wydycha gaz(powietrze)
o zawartości CO2 dochodzącej do 3%, czyli 30000ppm...

To tak na marginesie, Danych dla czynnych wulkanów tarczowych nie znam ;)

No i oczywiście - unikajcie pocałunków :rotfl:

Porównaj Tomku to co napisałem z danymi z tego linku, który przytoczyłeś :twisted:
Miałem gdzieś fajny pdf wyjaśniający na kilku stronach różnice miedzy normami a wynikami badań ;)
Tzn czym są normy a czym wyniki...
Jak również co to jest ta krzywa jakiegoś tam Kesslinga ( ? nie pamiętam nazwiska )
kreślona w oparciu o wyniki uzyskiwane na Mauna Loa...
Jak znajdę to prześlę wieczorem. Nie wiem czy można zamieszczać pdf-y ale jak by co to jako zrzuty ekranu spróbuję...
Tego jest trzy strony chyba. Jakaś praca z Uniwersytetu w Szczecinie czy gdzieś tam na północy :D
Dlaczego ustalamy normy w pomieszczeniach i takie tam...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 cze 2019, o 12:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11628
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1625
Otrzymał podziękowań: 3873
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
To opracowanie nie ma nic wspólnego z wynikami pomiarów, zwłaszcza na Mauna Loa. Napisali tam, że komfort jest do 600 ppm. I to ja bardzo dobrze rozumiem, bo źle się czuję w pomieszczeniach słabo wietrzonych. Dodałem do tego wyniki badań nad jakością myślenia gdy stężenie CO2 przekracza jakiś poziom.
Nic więcej. I daj spokój z Mauna, skoro wyniki pomiarów w innych częściach świata dają wartości zbliżone (choć niższe,, bo to południowa półkula).

Jeżeli chcesz powiedzieć, że wyniki pomiarów stężenia są zafałszowane, to może i masz rację. Chętnie to przyjmę, ale jakoś, na razie, nie bardzo mam podstawy.
Oczywiście sam tego stężenia nie mogę zmierzyć, zwłaszcza gdzieś w Australii.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 cze 2019, o 12:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7510
Podziękował : 5911
Otrzymał podziękowań: 2276
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
waliant napisał(a):
Jeżeli chcesz powiedzieć, że wyniki pomiarów stężenia są zafałszowane, to może i masz rację. Chętnie to przyjmę, ale jakoś, na razie, nie bardzo mam podstawy.
Oczywiście sam tego stężenia nie mogę zmierzyć, zwłaszcza gdzieś w Australii.

Ostatnia próba Tomku:
Jeśli wyniki pomiarów stężenia dwutlenku węgla i ich przyrosty są takie same na czynnym wulkanie tarczowym ( znajdującym się w stanie trwałej erupcji ) i w innych częściach świata nie będących wulkanami tarczowymi.
( Nie znam wyników dla innych części świata - innych niże te które podałeś )
I jeśli przyrosty są takie same ( przyrosty stężenia na jednostkę czasu )
To jaki wniosek z tego wyciągasz ?
Odpowiedz mi proszę tylko na to pytanie. Oczywiście ono jest głupie i oczywiście ja się nie znam. Ale jest.

PS:
Nie sugeruj się, ale mój wniosek taki:
Wpływ czynnego wulkanu tarczowego na stężenie dwutlenku węgla w atmosferze jest pomijalny.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 cze 2019, o 13:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11628
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1625
Otrzymał podziękowań: 3873
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
MarekSCO napisał(a):
Jeśli wyniki pomiarów stężenia dwutlenku węgla i ich przyrosty są takie same na czynnym wulkanie tarczowym ( znajdującym się w stanie trwałej erupcji ) i w innych częściach świata nie będących wulkanami tarczowymi.


No wniosek jest dość oczywisty. Przy czym nie wiem, i sam chyba nie wiesz, jak naprawdę wygląda wulkan, co emituje. Ale stawiam coś, że samo laboratorium jest nie w kraterze, ale gdzieś obok. Na Hawajach wieją dość silne, stałe wiatry...
Pozostałe, znalezione na szybko i podane laboratoria czy stacje pomiarowe w Australii i NZ nie są na wulkanach.
Jest oczywiście zastanawiające, że wyszukiwanie stężenia Co2 w googlach odwołuje się do Mauna Loa głównie. Ale jednak inne wyniki jakoś udało mi się, na szybko, znaleźć. Być może wszyscy łżą, wcale bym się nie zdziwił.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 cze 2019, o 13:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 paź 2011, o 18:24
Posty: 3405
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 256
Otrzymał podziękowań: 1141
Uprawnienia żeglarskie: galernik
waliant napisał(a):
Wiesz że od 600 ppm ludzie zaczynają się źle czuć w pomieszczeniach a zdolność koncentracji i kojarzenia zaczyna drastycznie spadać?


Tomku... napisales to co w cytacie. A to nie prawda. I do tego momentu, to byla pomyłka.

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 cze 2019, o 13:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 paź 2011, o 18:24
Posty: 3405
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 256
Otrzymał podziękowań: 1141
Uprawnienia żeglarskie: galernik
waliant napisał(a):
Podawałem, że wydajność umysłowa ludzi drastycznie spada gdy stężenie CO2 w pomieszczeniu przekroczy (i teraz nie pamiętam - 600-800?).
Musiałbym zerknąć.


Zerknij koniecznie, bo to nie jest prawda. Nawet w zacytowanej przez ciebie, dosyc "rygorystycznej" tabelce:

Do 0,06 % / 600 ppm Akceptowalne warunki świeżości powietrza w pomieszczeniach
Do 0,1 % / 1000 ppm Górny próg w pomieszczeniach stałego przebywania ludzi według WHO
Do 1 % / 10000 ppm Wzrost częstości oddychania

Cala niedogodność przy 10 000 ppm, to wzrost częstości oddychania. 600 to akceptowalne warunki. 600 ppm przy obecnym przyroscie CO2 osiagniemy za 100 lat
Wg "Twojej"tabelki również 1000 ppm jast akceptowalny...

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 cze 2019, o 13:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11628
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1625
Otrzymał podziękowań: 3873
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Sajmon napisał(a):
600 to akceptowalne warunki. 600 ppm przy obecnym przyroscie CO2 osiagniemy za 100 lat

Przy założeniu, że tempo przyrostu nie wzrośnie. Ale nawet jak nie wzrośnie (moim zdaniem wzrośnie, głownie dlatego, że aktualnie oceany pochłaniają mnóstwo CO2, ale to się zmieni), to za 100 lat mamy granicę komfortu oddychania. Napisałem wcześniej, że nie dożyjemy, i o tyle fajnie. Ale 100 lat to wcale nie tak dużo czasu. Powiedzmy, że za 100 lat (albo za 80?) dojdziemy do poziomu 600 ppm na całej planecie. I co? Fajnie będzie?

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 cze 2019, o 13:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 paź 2011, o 18:24
Posty: 3405
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 256
Otrzymał podziękowań: 1141
Uprawnienia żeglarskie: galernik
waliant napisał(a):
Podawałem, że wydajność umysłowa ludzi drastycznie spada gdy stężenie CO2 w pomieszczeniu przekroczy (i teraz nie pamiętam - 600-800?).


Masz na to jakies papiery??? ;) ;) ;)

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 cze 2019, o 13:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 paź 2011, o 18:24
Posty: 3405
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 256
Otrzymał podziękowań: 1141
Uprawnienia żeglarskie: galernik
To nieprawda że 600 ppm to granica komfortu

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 cze 2019, o 13:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11628
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1625
Otrzymał podziękowań: 3873
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Sajmon napisał(a):
Masz na to jakies papiery???

Rozumiem, że to tak złośliwie?
https://premeco.oferteo.pl/analiza-stez ... tykul/1093

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 cze 2019, o 13:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11628
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1625
Otrzymał podziękowań: 3873
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Być może łżą, jasne. I normy nie takie podają. Ale faktem jest, że ja słabo myślę jak pomieszczenie jest niewietrzone. Może jestem nadwrażliwy.
https://naukaoklimacie.pl/aktualnosci/h ... zen-co2-57

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 cze 2019, o 13:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7510
Podziękował : 5911
Otrzymał podziękowań: 2276
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
waliant napisał(a):
Przy czym nie wiem, i sam chyba nie wiesz, jak naprawdę wygląda wulkan, co emituje.

Oczywiście, ale to nie polityka a metrologia ;)
Z raportu dowiaduję się co emituje wulkan. A konkretnie, że nie emituje CO2 na poziomie
błędu pomiarowego jaki podano przy wyniku stężenia CO2.
( Dla wyniku podanego w formie 400 ppm błąd wynosił będzie +/- 1 ppm )
Możliwe, że wulkan w rzeczywistości emituje CO2 na wyższym poziomie a dzięki specjalistycznym technologiom udało się uzyskać tak niski wpływ na wynik...
Pozostaje tutaj dwa pytania - po co technologie skoro można było umieścić laboratorium w innym miejscu, jeśli wpływ wulkanu byłby.
( czyli znów wracamy do tego samego - jakikolwiek brak wpływu. Czynny wulkan emituje CO2 na poziomie niższym niż 1 ppm )
I drugie pytanie - dlaczego nie eliminowano go metodą różnicową ?

Jak by nie ugryźć - wychodzi na to, że wulkan ten emituje CO2 na poziomie niższym niż błąd pomiarowy laboratorium.
Czyli musimy przyjąć, że czynny wulkan emituje CO2 na poziomie rzędu 1ppm...

W wielu opracowaniach rzeczywiście spotykamy sie z określeniem Laboratorium na górze Mauna Loa... Ale w niewielu z tym, że Mauna Loa to w rzeczywistości czynny wulkan.
Znaczy wpływ wulkanu pomijalny w porównaniu z moim wpływem na środowisko...
Do takiego wniosku całe rozumowanie się sprowadza.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 cze 2019, o 13:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7510
Podziękował : 5911
Otrzymał podziękowań: 2276
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Waliant :)
Dane które przytoczyłeś ( Ty i ja wcześniej ) wynikają z norm.
Dane które przytoczył Sajmon - z wyników badań.
Tutaj sedno.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 cze 2019, o 13:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11628
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1625
Otrzymał podziękowań: 3873
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Z artykułu:
„ W 2013 roku badacze z Uniwersytetu Berkeley (Fisk i in., 2013, opis eksperymentu) przeprowadzili eksperyment, którego uczestnicy brali udział w teście decyzyjnym – komputerowej grze symulującej zarządzanie organizacją przechodzącą serię problemów i kryzysów. Test składał się z trzech części, trwających po 2,5 godziny, przeprowadzanych w losowej kolejności w identycznych warunkach – poza stężeniem CO2, które w różnych częściach było ustawiane na 600 ppm, 1000 ppm i 2500 ppm.

Okazało się, że już przy oddychaniu powietrzem o stężeniu CO2 równym 1000 ppm obserwuje się mierzalny spadek zdolności intelektualnych. Przy stężeniu CO2 na poziomie 2500 ppm inicjatywa i myślenie strategiczne uczestników obniżały się do poziomu dysfunkcjonalnego. Podobnie spadały też zdolności wykorzystywania dostępnych informacji i szerokość spojrzenia na problem. ”

Może kłamią - link do samych badań:
https://escholarship.org/uc/item/6gm6t5zc

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 cze 2019, o 14:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 paź 2011, o 18:24
Posty: 3405
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 256
Otrzymał podziękowań: 1141
Uprawnienia żeglarskie: galernik
waliant napisał(a):
Sajmon napisał(a):
Masz na to jakies papiery???

Rozumiem, że to tak złośliwie?
https://premeco.oferteo.pl/analiza-stez ... tykul/1093


Zlosliwe było, ale nie pomogło...
W "Twoim" artykule napisano:
". Ważne jest, aby udział CO2 w pomieszczeniu, w którym przebywają ludzie nie przekraczał 0,15%, ale najlepiej gdy jego stężenie jest zbliżone do stężenia w powietrzu zewnętrznym pomiędzy 350 – 450 ppm. Niektóre standardy, w tym amerykańskie i unijne określają koncentrację CO2 w powietrzu wewnątrz budynku na poziomie 800 – 1500 ppm""
A więc wszelkie mundre instytucje, nie maja nic przeciwko steżeniu 1500 ppm w powietrzu którym oddychamy. Nieprawdą jest, że stężenie 600 - 800 ppm powoduje utratę komfortu życia, czy oddychania.
Do 5000 nie wystepują żadne dolegliwości, 10 000 to na razie większa częstotliwość oddechowa.
Troche mi żal ludzi, że za 5 000 lat będą musieli szybciej oddychać... Ci za 2 000 lat, to jeszcze luzik

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 cze 2019, o 14:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 paź 2011, o 18:24
Posty: 3405
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 256
Otrzymał podziękowań: 1141
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Tomasz!?! Czy Ty nie handlujesz kwotami CO2?! :) :) :)
TO by wiele wyjaśniało! ;) ;)

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 cze 2019, o 15:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
MarekSCO napisał(a):
(..).
Zasięg rzędu 500km to nie do zaakceptowania dla mnie przy tak długim "tankowaniu".
Po prostu nie zaspokaja moich podstawowych potrzeb.
(...)


“Tak długim” tzn jakim? Bo wiesz, mój tankuje do pełna w pół godziny....

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D



Za ten post autor Moniia otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 cze 2019, o 18:43 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8017
Podziękował : 1870
Otrzymał podziękowań: 2411
Uprawnienia żeglarskie: -
MarekSCO napisał(a):
Jak by nie ugryźć - wychodzi na to, że wulkan ten emituje CO2 na poziomie niższym niż błąd pomiarowy laboratorium.
Czyli musimy przyjąć, że czynny wulkan emituje CO2 na poziomie rzędu 1ppm...

W wielu opracowaniach rzeczywiście spotykamy sie z określeniem Laboratorium na górze Mauna Loa... Ale w niewielu z tym, że Mauna Loa to w rzeczywistości czynny wulkan.
Znaczy wpływ wulkanu pomijalny w porównaniu z moim wpływem na środowisko...
Do takiego wniosku całe rozumowanie się sprowadza.
A właśnie że nie, to niekonieczne. Prościej.
Poziom CO2 że bardzo zmiennym być może, co są zwyczajne dzieje, aby uzyskać stabilne wyniki dla matematyki najlepiej wyjść na jaką wysoką górę podczas wietrznej pogody, od nawietrznej - bo wiatr wymiesza powietrze, jakoś równo. Druga rzecz że wiatr tam napływa znad wielkiej połaci pustego oceanu, gdzie nic dodatkowego na poziomy nie wpływa. Dzięki temu wyniki pomiarów przeważnie mieszczą się w wąskim przedziale, zamiast skakać tam i sam. Realnie do pomiaru chwilowa zmienność powinna być poniżej 1 ppm. Tam mogą być i bardziej papiescy.
Zważ słowo "selected'.
Obrazek

A co się dzieje gdy wiatr przycichnie, albo wręcz zawieje od wulkanu? Ano wyniki skaczą o ppm albo i kilka, czyli wychodzą poza "granice normy" - a wtedy się je odrzuca. Proste? ;)

A Hawaje to głębinowa lawa. Mało gazowana. Mauna Loa emituje niewiele jak na wulkan, rzędu kiloton (a nie megaton, znaczy) nawet przy erupcjach.

Ale skoro kolegom humory dopisują - czy ktoś pamięta na czem siem zasadza dowcip z ideą efektów cieplarnianych? Bo pewnie już oryginalna anegdota popadła w zapomnienie... a mamy na jej temat cały osobny wątek gdzieś, nieopodal... :-P


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 cze 2019, o 19:19 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8017
Podziękował : 1870
Otrzymał podziękowań: 2411
Uprawnienia żeglarskie: -
O: viewtopic.php?f=73&t=25686 ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 cze 2019, o 19:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5396
Ryś napisał(a):
czy ktoś pamięta na czem siem zasadza dowcip z ideą efektów cieplarnianych?
To nie dowcip, to szczera prawda:
Załącznik:
Efekt cieplarniany.jpg
Efekt cieplarniany.jpg [ 114.37 KiB | Przeglądane 2838 razy ]

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski



Za ten post autor Zbieraj otrzymał podziękowania - 2: MarekSCO, Ryś
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 286 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 367 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL