Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 26 kwi 2024, o 13:31




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 286 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 21 cze 2019, o 11:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7523
Podziękował : 5924
Otrzymał podziękowań: 2282
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
SIRK napisał(a):
To się zdecyduj i jednoznacznie określ, czy wierzysz Monii ale jednocześnie uważasz, że u nas się nie sprawdzi bo … jesteśmy jakąś dziwną odnogą ewolucji homo sapiens.

Na co się decydować ?
Spróbuję jeszcze raz jednoznacznie się określić, jeśli to co do tej pory było niejasne:
1. Wierzę Monii bez zastrzeżeń w liczby które podaje. Nie widzę powodów, żeby nie wierzyć
bo sam znam podobne wyniki z własnej praktyki dotyczącej bliźniaczej dziedziny.
Od razu ilustracja:
Zauważyłeś czym przekonała mnie Moniia do samochodów elektrycznych w bliźniaczym wątku?
Podała, że czas ładowania baterii do przejechania gwarantowanych stu mil ( 160 km ) we współcześnie produkowanych samochodach wynosi nie 45 minut jak przypuszczałem, a 30 minut. Otóż Moniia przekonała mnie dosłownie tym kwadransem!
To ma obrazować jak bardzo selektywnie patrzę na problem...
I zauważ najważniejsze - Moniia przekonała mnie nie do samochodów elektrycznych jako alternatywy dla spalinowych ale do elektrycznych w ogóle. Do tego, że obecnie produkowane są w stanie spełnić moje wymagania...
2. Patrzę z własnej perspektywy. Czyli jakie koszty ja osobiście poniosę w skutek tej "technologicznej rewolucji".
I tutaj znowu ja usiłuję przekonać Moniię do tego, że mimo iż opisujemy tę samą funkcję ( w matematycznym rozumieniu ) to jednak w innych dziedzinach.
Inne koszty poniesie Moniia inne ja ( ja znacznie wyższe )
Znów ilustracja:
Zauważ co pisze Moniia w kwestii rejestracji zabytkowych modernizowanych pojazdów w GB. Że jest to "duuuuużo łatwiejsze"
A co ja odpowiadam ilustrując filmem ? Że w myśl ostatnich zmian prawnych u nas jest to duuużo niemożliwe :(
I tak jest na każdym kroku - rozumiesz ?
Ta sama funkcja ale rozpatrzmy ją rzetelnie i uczciwie - w różnych dziedzinach.
Dalej...
Jakie koszty były do poniesienia wcześniej ?
Na przykładzie GB. Pierwsza sprawa - rząd Margaret Thatcher. Poradziła sobie z ogromnym lobby węglowym. Doprowadziła do przekształcenia sektora energetycznego kraju w krótkim czasie na niewyobrażalną skalę...
U nas lobby węglowe silne jak cholera. Nie raz już udowadniali co potrafią.
A widzisz u nas jakąś Meggie ? :-P
Czyli co ? Ano to, że zgodzę się i z Tobą, że elektrownie klasyczne wcale nie muszą pracować równolegle z wiatrowymi czy odnawialnymi w ogóle. Ale u nas będą pracowały!!!
Co jeszcze - na przykładzie GB. Farmy wiatrowe na lądzie.
Wszystkie problemy dotyczące zarówno budowy farm wiatrowych jak i eksploatacji w istniejącym systemie energetycznym Brytyjczycy mieli okazję przetestować w Szkocji - prawda ?
Bez trudu znajdziesz mnóstwo artykułów opisujących cały proces. Zwłaszcza kwestie dotacji państwowych, kosztów nieodebranej energii itp...
Nasz kraj takiego eksperymentu by nie przeżył i w życiu by się z niego nie wygrzebał.
Tylko, że Brytyjczycy mają możliwość wybudowania naprawdę wielkiej sieci elektrowni wiatrowych na morzu i te szkockie wiatraki w tym systemie będą mogły wreszcie pracować wydajnie. Problem zniknie po prostu...
U nas lądowe fermy budowano w podobny sposób. Tyle, że nie było może tak silnego lobby
właścicieli ziemskich jak w Szkocji. Bo u nas tylko wspólnota interesów a tam jeszcze tartan decydował ;)
Tylko że naszych ferm lądowych za cholerę nie połączysz z morskimi :lol:
Więc proponuje się zakaz budowania lądowych w ogóle. Co i sensowne według mnie jest.
Tylko po co w ogóle było je wcześniej budować - prawda ?

Teraz koszty do poniesienia na później - w przyszłości niedalekiej:
Owszem zgodzę się, że pracujące równolegle klasyczne elektrownie ( nie jądrowe ) nie będą potrzebne, ale i granice obszarów energetycznych nie będą się pokrywały z granicami państw.
A z tym już sobie nasi przywódcy na pewno nie poradzą. Jeśli teraz, jak mawiali u Sowy, nasz kraj istnieje już tylko teoretycznie, to wtedy nawet teorię opisującą jego istnienie trudno będzie znaleźć.

Reasumując. Jestem przeciwny budowaniu w Polsce - niepodległej - pod rządami Polaków elektrowni wiatrowych na większą skalę.
Jestem przeciwny dlatego, że obawiam się, że będę musiał ponosić koszty tej "restrukturyzacji" a w zamian nie dostanę po prostu nic!
Jestem przeciwny tak bardzo jak tylko przeciwnym da się być!

Ryś :)
Ale jest jeszcze jedna sprawa w tej elektryce całej. Uczciwie patrząc to pierwszy samochód elektryczny powstał w 1888 roku. Zasięg 40 km, prędkość średnia 15 km/h.
Pierwszy spalinowy ( Benz ) dwa lata wcześniej. Osiągi podobne ;)
Wnioski ?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 cze 2019, o 12:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2009, o 16:50
Posty: 8775
Lokalizacja: 17 E
Podziękował : 1746
Otrzymał podziękowań: 2025
Uprawnienia żeglarskie: sternik
MarekSCO napisał(a):
Wnioski ?

Bali się jechać. ;)

ps. A propos, śmigieł na wiatrakach elektrycznych, poprzez analogię do samolotów, jesteśmy w epoce silników odrzutowych, turboodrzutowych, a tu... śmigła się kręcą.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 cze 2019, o 12:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7523
Podziękował : 5924
Otrzymał podziękowań: 2282
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Mir napisał(a):
ps. A propos, śmigieł na wiatrakach elektrycznych, poprzez analogię do samolotów, jesteśmy w epoce silników odrzutowych, turboodrzutowych, a tu... śmigła się kręcą.

Nie bardzo rozumiem ???
W odrzutowych i turbinowych też się kręcą przecież. I to jak jeszcze...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 cze 2019, o 12:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
MarekSCO napisał(a):
(...)...
Jakie koszty były do poniesienia wcześniej ?
Na przykładzie GB. Pierwsza sprawa - rząd Margaret Thatcher. Poradziła sobie z ogromnym lobby węglowym. Doprowadziła do przekształcenia sektora energetycznego kraju w krótkim czasie na niewyobrażalną skalę...
U nas lobby węglowe silne jak cholera. Nie raz już udowadniali co potrafią.
A widzisz u nas jakąś Meggie ? :-P
(..) ?


Gwoli ścisłości - więcej kopalni zamknęli przed Lady Thatcher Callaghan i Wilson. Obydwaj Labour....

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D



Za ten post autor Moniia otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 cze 2019, o 14:06 

Dołączył(a): 19 sie 2015, o 11:09
Posty: 109
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 45
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
MarekSCO napisał(a):
Reasumując. Jestem przeciwny budowaniu w Polsce - niepodległej - pod rządami Polaków elektrowni wiatrowych na większą skalę.
Jestem przeciwny dlatego, że obawiam się, że będę musiał ponosić koszty tej "restrukturyzacji" a w zamian nie dostanę po prostu nic!
Jestem przeciwny tak bardzo jak tylko przeciwnym da się być!


Koszty braku restrukturyzacji będą jeszcze większe.

Ja osobiście nie optuję koniecznie za wiatrakami, może być cokolwiek nie-węglowego (atom, wiatrak, słońce, fale morskie, spiętrzenia wody, udziały w farmach na Atlantyku...) ale mam świadomość że energia z węgla będzie wkrótce najdroższą opcją.

Już od kilku dekad płacimy (poza cenami za rachunek z elektrowni) dodatkowe koszty lobby węglowego: przywileje dla wybranych w systemie emerytalnym, koszty zdrowotne za smog, zawyżone koszty leczenia dla pracujących w górnictwie, finansowanie zbrojeń (w imporcie węgla z Rosji) dla agresywnego sąsiada. A do tego dojdą coraz to wyższe, globalne, podatki za energię z węgla.

I u nas w kraju od dekad nie robi się nic, by od tego węgla odejść.
Ta kasa co poszła do dotacje dla całej węglowej energetyki od 1989, starczyłaby na kilka elektrowni atomowych.

Teraz efekty ocieplenia klimatu zaczynają dawać o sobie znać. I to się będzie nakręcać coraz szybciej. Ludzkość w końcu w panice wprowadzi ostre obostrzenia (UE, Chiny, potem USA) i ci co się nie dostosują, zostaną z energetyką węglową i będą mieli niekonkurencyjna produkcję, bo opodatkowaną podatkiem węglowym. I od tego się nie ucieknie, bo albo będzie trzeba się wypisać z organizacji międzynarodowych (np. UE), albo płacić. A ci co się wypiszą, od razu dostaną cła na swoje produkty.

Wiem, że udział Polski jest umiarkowany w ociepleniu klimatu, ze względu na skalę. I że niektórym wydaje się, że akurat u nas ocieplenie to może być korzystne, że zamiast do Grecji będą jeździć nad Bałtyk. Ale to złudne. Jeszcze się porządnie nie rozgrzało, a już mamy problemy z wodą (spadną też na energetykę z węgla, bo elektrownie węglowe potrzebują wody), z rolnictwem, a to dopiero początek. Dojdą do tego imigracji z miejsc, gdzie już żyć się przez ocieplenie nie da (susze, rolnictwo, wojny, a ekstremalnie fizyczny problem z wydalaniem ciepła). I może wojny, a na wojnach Polska zawsze dostaje po d...

Problem w tym, że naukowcy szacują, że zostało nam niewiele czasu na poważną walkę z problemem. Bo gdy uruchomią się sprzężenia zwrotne, to temperatura podskoczy nie o 2 stopnie, ale sporo więcej. I przy takich stresorach cywilizacja może się załamać.
https://naukaoklimacie.pl/aktualnosci/ziemia-stabilna-czy-cieplarniana-309

A u nas, jak zwykle, udajemy że nas to nie dotyczy.
Że nas koszty nie dotkną...



Za ten post autor fikcyjny otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 cze 2019, o 14:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7523
Podziękował : 5924
Otrzymał podziękowań: 2282
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Moniia napisał(a):
Gwoli ścisłości - więcej kopalni zamknęli przed Lady Thatcher Callaghan i Wilson. Obydwaj Labour....

Przyznam się że nie znam za bardzo szczegółów :D
Właściwie użyłem określenia "Meggie" ( A i to błędnie -> Maggie ) jako symbolu, który wraz z znaczeniem zaczerpnąłem z zakazanej u nas podówczas płyty Pink Floyd "The final cut"
Gdzie w piosence "The post war dream" padło słynne podówczas określenie:
"What have we done Maggie. What have we done. What have we done to England"
Jedyne moje podówczas źródło informacji o sytuacji polityczno-ekonomicznej GB :rotfl:
Po prostu może na nią spadła kulminacja całego tego zamieszania... Nie wiem...
W każdym razie powszechnie funkcjonowała jako symbol przemian na rynku energetycznym w GB. Tak mi się przynajmniej wydaje...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 cze 2019, o 14:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2009, o 16:50
Posty: 8775
Lokalizacja: 17 E
Podziękował : 1746
Otrzymał podziękowań: 2025
Uprawnienia żeglarskie: sternik
MarekSCO napisał(a):
W odrzutowych i turbinowych też się kręcą przecież. I to jak jeszcze...

No właśnie! :mrgreen:

ps. Nikt nie mówi o energii geotermalnej, a to przecież najtańsza energia. :geek:
ps2. Straszą opadaniem... poziomu mórz: https://nt.interia.pl/technauka/news-we ... Id,3052554

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie


Ostatnio edytowano 21 cze 2019, o 14:36 przez Mir, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 cze 2019, o 14:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7523
Podziękował : 5924
Otrzymał podziękowań: 2282
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Mir napisał(a):
Nikt nie mówi o energii geotermalnej, a to przecież najtańsza energia. :geek:

W Polsce mówi Ojciec Rydzyk :-P
Mir :D Trzymajmy się zasad co do określania dziedziny - gdzie najtańsza ? ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 cze 2019, o 14:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2009, o 16:50
Posty: 8775
Lokalizacja: 17 E
Podziękował : 1746
Otrzymał podziękowań: 2025
Uprawnienia żeglarskie: sternik
W samorządowej kampanii wyborczej do miasta Warszawy mówił o źródłach geotermalnych koło stolicy hr JZ Potocki, ale nikt go nie słuchał. Zdaje się, że wskazywał na Płock i, że ogrzało by to całą Warszawę.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 cze 2019, o 14:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7523
Podziękował : 5924
Otrzymał podziękowań: 2282
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Mir napisał(a):
Zdaje się, że wskazywał na Płock i, że ogrzało by to całą Warszawę.

A co ogrzałoby wtedy cały Płock ;)
Mir - uczciwie - gdzie najtańsze i w stosunku do czego.
Dziedzinę i wersor poproszę.
Ja też Ci mogę powiedzieć, że wykorzystanie źródeł geotermalnych na Kamczatce z łatwością
ogrzałoby cała Kamczatkę :mrgreen:
Tyle, że spece od ocieplenia klimatu dostaliby migreny i palpitacji :rotfl:
Gdzie taka forma energii będzie najtańszą - w jakim systemie ekonomicznym
W gospodarce jakiego kraju ?
I wreszcie - kiedy ? I jakim kosztem - jakich zmian ?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 cze 2019, o 15:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2009, o 16:50
Posty: 8775
Lokalizacja: 17 E
Podziękował : 1746
Otrzymał podziękowań: 2025
Uprawnienia żeglarskie: sternik
Ekonomia jest hamulcem rozwoju.

Robisz odwiert, wpuszczasz rurę w kształcie "U", pompujesz do niej wodę zimną, wypływa gorąca. Jakie to są koszty w porównaniu do elektrociepłowni?

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 cze 2019, o 19:33 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8028
Podziękował : 1872
Otrzymał podziękowań: 2413
Uprawnienia żeglarskie: -
fikcyjny napisał(a):
Problem w tym, że naukowcy szacują, że zostało nam niewiele czasu na poważną walkę z problemem. Bo gdy uruchomią się sprzężenia zwrotne, to temperatura podskoczy nie o 2 stopnie, ale sporo więcej.
A u nas, jak zwykle, udajemy że nas to nie dotyczy.
Że nas koszty nie dotkną...
Oj, Fikcyjny, a radziłem nie podniecać się tak fikcjami, a zamiast byś może czasem posłuchał naukowców; może czegoś byś się dowiedział.
Naukowcy bowiem, wbrew gazetkom, coś tam jednak wiedzą w temacie, nawet go badają. Ale wiedza nie interesuje kawiarnianej publiki, a tej myślącej pojęciami w stylu "efekt cieplarniany" tym bardziej - na tym poziomie i tak nie zrozumieją słów, któremi jakasi np. geofizyka mówi... :-?
Oczywiście każdemu wolno wierzyć w co zechce, ale gdzie sens jeśli go wierzenia stresują w ten letni upał? :mrgreen:
Niemniej jeśli ociepleniem tak się martwisz, to zawsze możesz poczytać. Nie myląc nauki z 'naukaoklimacie.coś'

Pocieszę jednak: górnictwo likwidowanem jest, od 1991 cały czas (jakoś nie ma 400 tys. górników fedrujących 180 mln t, to tak trudno dostrzec?) acz szkoda że w sposób sprzeczny z ekonomią i zdrowym rozsądkiem. Choć być może zgodnie ze szkołą marksizmu-leninizmu przy KC PZPR
A przez to i te koszta co nas dotykły, a również bezsensownie, gdyż nawet likwidowane górnictwo mogłoby dawać zysk - zresztą jakiś tam przynosi, ogólnie biorąc w sumie, ale różnie bywało i najwyraźniej komuś pasuje by strat narobić, miast zarobić.
Znaczy jest w tem pewna idea, a z dawna dobrze znana. ;)
Likwidacja górnictwa niewiele ma jednak do wiatraka.
Natomiast ma związek z importem węgla, co Cię tak irytuje. Jak wydobycie się redukowało, w ostatnim etapie planu, bodaj z jakich 75-80 do 60 (mln. t.) to i towaru spodziewasz się jakoś mniej na rynku - niesamowite, nie?
A w temacie zaskakującego importu, sprzedaż w 2016: 73,1; w 2018: 62,5. Umiesz liczyć?

I taka, prosz szan Pana, jest owa restrukturyzacja i redukcja. Z około 180 mln t do ok. 60. Trzykrotnie.
Mało? I nie wiesz skąd się biorą jakieś koszty?
I to by było na tyle, po prawdzie, ile by płatne trole nie pokrzykiwały ruskiem akcentem, bo gospodarka musi na czymś jechać (no, chyba że niemiłościwe rządy postanowią zarżnąć gospodarkę, nie byłby pierwszy raz)
Wprawdzie energetyka też "odchodzi od węgla", lecz z kapelusza se te prąda nie wyjmą, a te dziwne ludzie nie wiadomo czemu chcą mieć w gniazdku. Może jeszcze samochód naładować? :-P
Ale to niewiele ma związku z wiatrakiem, ponad prosty fakt że wiatr dostarcza tylko jakie 12% zapotrzebowania - i to tak samo jest u nas jak w skali całej Europy - a resztę produkują z czego innego. Może to niezgodnie z wizją nowego wspaniałego świata, lecz tak jest - i ile by ty siadłszy płakał, produkować będą nadal.
Z paliw też.
Zapotrzebowanie wszak, pomimo płaczu ideologów, raczej rośnie.
A ilość wiatraków możesz dwoić i troić ilość wiatraków, i tak nie nadążysz. Bo oprócz idei i dotacyi jest jeszcze takie cuś jak czas i materiał. Zatem na razie każdy produkuje jak może i z tego co może, bo ma - i w tem sprawa cała.
Pytaj niemieckich wiodących wiatrakowców czemu budują kopalnie.

EUnia rozwiązań szuka różnistych - i słusznie - by od węgla/paliw odchodzić, lecz to nie z powodu mitycznego CO2 tylko z powodu kasy.
Więc jeśli wciąż nie wiesz o co chodzi, to o co chodzi? :cool:

Europa, a zachód zwłaszcza, musi importować energię - bo jej nie ma. W tem sęk.
Importuje większość energii, kapkę ponad połowę zużycia unijnego, a to pomimo wszelkich programów 'oszczędności' i 'efektywności', i akcyz dokładanych, i sankcyj.
No nie ma energii i szlus.
Tu cały problem, a dlatego w TV głośno nie transmitują.

A problem się pogłębia, stale i od dawna, mimo wszelkie zaklęcia EUkracji i depopulacji, bo miejscowa produkcja energii (pierwotnej) w EU spada stale, a znacząco; za ostatnie 10 lat bodaj o jakie 15%.
Widocznie nawet wiatraki nie nadążają za postępem techniki, znaczy energetyki... :oops:

A tymczasem - co już chyba trzeba przypominać, bo lemingów w szkole nie uczą: dzisiejsza cywilizacja, tzw. techniczna, opiera się na trzech głównych podstawach: energii, energii, i jeszcze wiency energii.
Energię jemy, energię odziewamy, w energii mieszkamy. Zboże na roli rodzi się z ropy i gazu, a domy buduje z węgla. Niesamowite, co?
TVN nie uświadamia?
"zostało nam niewiele czasu na poważną walkę z problemem"? :rotfl:
Ociepleniem zamiast straszyć będą te, te futrzaste, biedactwa... coby przypadkiem se nie pomyślały o co idzie naprawdę, gdy już przyjdzie im cierpieć ten głód, chłód, i wogle brak wszystkiego... już zresztą modę promują na grzebanie w śmietnikach za jedzonkiem, jak to smakowicie i nowocześno-ekologiczno, aj, waj, coś na rzeczy... :mrgreen:

Więc import energii zasuwa, aż niemiło, i wszystko już jedno czy w formie węgla, ropy, czy gazu, jeden pies... bo to nie interes a strategicznie problem poważny. Zwłaszcza że głównym dostawcą jest Rosja.
To może co nieco mieć do konszachtów, interesów, nordstreamów i polityki generalnie. Kurek, panocku.
Mir napisał(a):
ps. Nikt nie mówi o energii geotermalnej, a to przecież najtańsza energia. :geek:
A to, niestety nie jest powiedziane.
Energia jak z wiatru, darmo, tylko wydobądź. To samo co z wiatrakiem - całe koszta trzeba zainwestować na wstępie. I na ryzyk-fizyk, bo zrobisz odwiert, znajdziesz ciepło - ale czy je wydobędziesz to się dopiero okaże, a kasa wydana.
A temperatury które pozwolą wytworzyć prąd znajdzie w kilku miejscach kraju, i to akurat tam gdzie się przydadzą, np szczecińskie, ale na głebokościach rzędu 5 kilometrów. Więc koszty, a wynik niepewny. I firmie, od której żądają by co roku "wykazywała zyski" w bilans jak nie przymierzający Fikcyjny od kopalni, ryzyko się nie kalkuluje.
Państwu, czy nawet samorządowi, mogłoby się kalkulować, ale to znów ten kapitał trza mieć, a co jak piniendzy nie ma i nie bendzie? :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 cze 2019, o 20:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2009, o 16:50
Posty: 8775
Lokalizacja: 17 E
Podziękował : 1746
Otrzymał podziękowań: 2025
Uprawnienia żeglarskie: sternik
Ryś napisał(a):
a co jak piniendzy nie ma i nie bendzie?

Podobno za rogiem czai się nowy system finansowy (QFS), który ma rozwiązać wszystkie problemy.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 cze 2019, o 21:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
fikcyjny napisał(a):

Teraz efekty ocieplenia klimatu zaczynają dawać o sobie znać. I to się będzie nakręcać coraz szybciej. Ludzkość w końcu w panice wprowadzi ostre obostrzenia (UE, Chiny, potem USA) i ci co się nie dostosują, zostaną z energetyką węglową i będą mieli niekonkurencyjna produkcję, bo opodatkowaną podatkiem węglowym.
Ale zauważasz, że ewentualna niekonkurencyjność produkcji opartej na energii z węgla nie bierze się z naturalnej ekonomii, a sztucznej i wymuszanej przez silne państwa które - taki przypadek - same węgla nie posiadają, posiadają natomiast przemysł produkujący wiatraki których zastosowanie starają się narzucić nawet tam, gdzie energetyka wiatrowa jest kilkakrotnie droższa niż węglowa, jak na przykład w Polsce? Rozumiesz przy tym, że dzięki temu przymusowi dokonywanemu wbrew interesom takich krajów jak Polska nie dość, że będziemy musieli kupować owe wiatraki i komponenty do nich, to jeszcze nasza gospodarka zacznie zaopatrywać się w znacznie droższy prąd, a tym samym zacznie produkować drożej, co oczywiście przełoży się na zmniejszenie konkurencyjnosci naszych wyrobów tak na rynku krajowym jak zagranicznych? I że zmniejszy się na tyle, że niczym będą przy tym koszty związane z naszym "lobby węglowym" ? Przy tym ujemny wpływ owego lobby możemy dość łatwo znieść prywatyzując z głową kopalnie.
Nieznaczne ocieplenie klimatu jakieś widać, ale po pierwsze klimat na Ziemi nie jest i nigdy nie był wartością stałą, tylko właśnie przebiega według amplitudy kolejnych oziębień/ociepleń, po drugie zależność obecnych zmian od takiego czynnika jak antropogeniczny wzrost dwutlenku węgla jest co najwyżej hipotezą którą takie "źródła" jak przywoływana przez Ciebie "Nauka o klimacie" usiłują przedstawiać jako fakt. To nie jest fakt. Za to faktem jest, że podgrzewanie (nomen omen) nastrojów społecznych wizjami katastroficznymi już od czasów starożytnych znakomicie służyły manipulowaniu opinią publiczną i umożliwiało różnym grupom zajmującym wyższe miejsca w hierarchii społecznej osiąganie wymiernych korzyści kosztem łatwowiernych. Nie inaczej jest dziś, także w stosunkach międzynarodowych. A hochsztaplerka naukowa jest równie stara jak sama nauka, zawsze znajdą się naukowcy gotowi do zamiany swojej rzetelności na walory pieniężne. Czy to w formie czynnej, czy biernej, układnie nie protestując przeciw naciągaczom.
Cytuj:
I od tego się nie ucieknie, bo albo będzie trzeba się wypisać z organizacji międzynarodowych (np. UE), albo płacić. A ci co się wypiszą, od razu dostaną cła na swoje produkty.
Tak się składa że najwięksi konsumenci węgla (USA, Chiny, a w Europie Niemcy, które bodaj 30% prądu mają z węgla, a spalają go tyle, co połowa krajów Unii, na dodatek znacznie szkodliwszego, brunatnego) szczęśliwie i zapewne przypadkiem unikają nagonki węglowej serwowanej Polsce i nikt tam nie biadoli że cła albo przyjdzie się z czegoś wypisać.
Polska jest na tyle liczącym się rynkiem, z inwestycjami proweniencji niemieckiej czy innej zachodniej na tyle dużym, że obłożenie nas cłami czy sankcjami gospodarczymi w razie wypowiedzenia tak szkodliwych dla nas umów klimatycznych (bo przecież nie musimy z Unii zaraz wychodzić, a procedury wyrzucania nie ma), uderzyłoby równie mocno w te kraje, byłby to więc dla nich strzał w stopę. Świat jest zresztą wystarczająco duży i zróżnicowany, a Polska dysponuje portami, może więc znaleźć handlowych partnerów bez wielkiego trudu.

Mir napisał(a):
Ekonomia jest hamulcem rozwoju.
Ekonomia, czyli opłacalność, jest podstawą działań gospodarczych. Komu potrzebny rozwój, jeśli polega na tym, że za to samo trzeba płacić więcej? To ani rozwój, ani postęp, tylko rabowanie społeczeństw przez cwaniaków.

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 cze 2019, o 21:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2009, o 16:50
Posty: 8775
Lokalizacja: 17 E
Podziękował : 1746
Otrzymał podziękowań: 2025
Uprawnienia żeglarskie: sternik
Alterus napisał(a):
Komu potrzebny rozwój, jeśli polega na tym, że za to samo trzeba płacić więcej?

Czasami trzeba zaryzykować, żeby wygrać więcej, niż się ma na starcie. A księgowy na ryzyko nie pozwoli, bo się nie opłaca.
Alterus napisał(a):
To ani rozwój, ani postęp, tylko rabowanie społeczeństw przez cwaniaków.

O tym, to piszą tam: https://translate.google.pl/translate? hl=pl&sl=en&u=http://finalwakeupcall.info/en/tag/quantum-financial-system/&prev=search

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 cze 2019, o 22:09 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8028
Podziękował : 1872
Otrzymał podziękowań: 2413
Uprawnienia żeglarskie: -
Oj, Alterusie, wchodzisz na politycznie :mrgreen:

Jak już o energii, to np. Unia z dumą, i wysiłkiem, ograniczyła zużycie energii - i to właśnie z węgla i paliw głównie - o jakie naście procent, tak gdzieś od czasu "kryzysu".
A to przecie bardzo jest eko- i emisjo CO2- logicznie, i można się chwalić postempowością, co też czynią.
Ach, jak śprytnie :lol:
Owoż ktoś gdzieś wpadł na odkrywczy pomysł, że po co sprowadzać ten węgiel, i np. rudę, gdzieś z USA, Australij i tp. antypodów, skoro prościej sprowadzić od nich gotową stal? Chińczyki tanio sprzedadzą...
Podobnie z innymi energochłonnymi a brudnymi produkcjami, ot cement, nawóz, plaśtik, elektronika...

I my tedy, tem sposobem, będziem mieć czysto i eko stawiając wiatraki z chińskiej stali na afrykańskiem cemencie, by naładować chińskie akumulatory... :mrgreen:
a że huty i tak stare górników i hutników siem zwolni, ta wiela ich nie ma, albo przekwalifikuje na strzyżenie pudli w salonie, nie? :lol:
W końcu mamy globalną gospodarkę, i WTO, i są rzeczy ważniejsze niż interesy krwiopijców. Ludzie niech pracują w banku i biurze, czy innych usługach, siedząca pod dachem, a nie w brudzie.
Ot, taka marksowska logika.
No, ale jak tera mamy siem czepiać się Chin czy USA, że te COś emitują za nas? I takie wogle brudasy są?

Napyszczyć, a przywalą cłem i zostaniem z ręką w... i tu polecam niedawne doniesienia z rynków, bo zgodnie z przewidywaniami - a nie trzeba było geniusza - dziś właśnie UE Komisyje odgrywają komedyje... :rotfl:

Ale dlaczego tzw. Europa koniecznie chce się pozbyć własnych możliwości surowcowych (jak np. węgiel z Polski) i produkcyjnych, przez co i dochodów, to już ciekawsza sprawa; a że obywatele eunijne zginą marnie z braku samowystarczalności gdyby w świecie coś się zdarzyło, czy choćby słoneczko fukło, to już nawet wyobraźnię myślących marksem przekracza.
Niemniej taką właśnie przyjeto politykę na przyszłość.
I tylko Niemcy spokojnie palą brunatnem, a ukraiński antracyt i metale rzadkie kupują od Rosji, z czem najwyraźniej są sehr glücklich; gaz z zagłębia krymskiego zapewne będzie następny.
A nam ma być wstyd, albo i strach może, żeśmy bogaci w zasoby... takie ciemnogrodzie, brudasy w ziemi grzebiące :roll:



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowanie od: Alterus
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 cze 2019, o 13:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
A bo może ten węgiel do energii nam po prostu nie jest już potrzebny?

Od przyszłego roku zaczynamy wyłączać elektrownie gazowe. Bo za brudne.
A tymczasem:

Obrazek

https://bbc.in/2XpY2ie

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 cze 2019, o 22:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 22:06
Posty: 1574
Podziękował : 137
Otrzymał podziękowań: 303
Uprawnienia żeglarskie: ActiveCaptain & more
MarekSCO napisał(a):
Reasumując. Jestem przeciwny budowaniu w Polsce - niepodległej - pod rządami Polaków elektrowni wiatrowych na większą skalę.
Jestem przeciwny dlatego, że obawiam się, że będę musiał ponosić koszty tej "restrukturyzacji" a w zamian nie dostanę po prostu nic!
Jestem przeciwny tak bardzo jak tylko przeciwnym da się być!

Rozumiem, że dla mnie rezerwujesz szyszki i łuczywo.

Ryś napisał(a):
SIRKu, jak ciem lubiem: doktrynerstwa ode ściany do ściany w oderwaniu od wszystkiego co żyje to może i są wesołe - ale bez mego imienia mieszając, plizz?

Przepraszam ale znowu okazało się, że ja twoich wypowiedzi nie rozumiem i nie powinienem się do nich odwoływać.

Ryś napisał(a):
A tak BTW: co jest takiego nowego w tym "hybrid ship"?

Co do prezentowanego CTV-Crew Transfer Vessel a może raczej WFSV-Wind Farm Service Vessel to tak jak napisałem, interesują mnie komercyjne rozwiązania napędu oraz projekt części podwodnej kadłuba. W obu przypadkach są to raczej nowatorskie rozwiązania.
Do niedawna do takiej działalności były wykorzystywane wyłącznie dosyć leciwe jednostki rybackie a obecnie są to chyba najbardziej technicznie zaawansowane jednostki na rynku stoczniowym.

fikcyjny napisał(a):
A przecież więcej importu z Rosji, to więcej kasy dla Rosji na czołgi i rakiety, a mniej kasy w kraju.

Dział polityczny to chyba nie tu a sama wypowiedź nie tylko, że nie merytoryczna to jeszcze pozbawiona logiki.
Bez rosyjskiego gazu nie byłoby mowy o większości alternatywnych źródłach energii a OWF w żadnym kraju nie rozwinęłoby się na taką skale, przynajmniej nie na razie.
Nasze naftowe kontrakty w porównaniu do kontraktów całego mniej lub bardziej demokratycznego świata nie mają żadnego znaczenia dla naszego wschodniego sąsiada.
I proszę nie używaj więcej takich argumentów bo o ile w podejściu do OZE może byśmy się zgodzili to takimi wrzutkami wszystko przekreślasz.

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof



Za ten post autor SIRK otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 cze 2019, o 23:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7523
Podziękował : 5924
Otrzymał podziękowań: 2282
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
SIRK napisał(a):
Rozumiem, że dla mnie rezerwujesz szyszki i łuczywo.

Nareszcie mówisz do mnie z normalnej perspektywy :mrgreen:
Dlaczego zaraz szyszki i łuczywo ? Trochę ciemno, żeby zdjęcia robić, ale mam 3/4 dachu w pięknych fotoogniwach...
( Tylko pamiętaj, żeby kredytu żadnego celowego na to nie brać bo tam są ograniczenia co do ilości! - taki kraj - rozumiesz ;) )
Inne ciekawostki też mam - jutro spróbuję sfocić :lol:
Dlaczego szyszki i łuczywo ?
"Nie pytaj nigdy co kraj moze zrobić dla Ciebie - spytaj co sam możesz dla siebie zrobić " :mrgreen:
Wszystko można - jeśli wytrzepiesz z gófki stymulowaną dyskusję - nie będziesz miał takiego dylematu.
I najważniejsze - Za energię będziesz płacił nie więcej - a mniej - niż do tej pory.
I w tym kraju...
Tylko naprawdę zadawaj tylko takie pytania:
"Co dla mnie rezerwujesz ?"
A nie - "Co rezerwujesz dla kraju ? "


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 cze 2019, o 23:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 22:06
Posty: 1574
Podziękował : 137
Otrzymał podziękowań: 303
Uprawnienia żeglarskie: ActiveCaptain & more
Jak dziwnie (niegrzecznie?) to może zabrzmieć, gdy zmieniam miejsce zamieszkania to staram się podpisać dogodne umowy na dostawę mediów wszelakich. Podobnie postępuje z większością dóbr konsumpcyjnych i duchowych. W jakiejś tam dziedzinie życia zawodowego posiadam wiedze oraz doświadczenie i moja w tym głowa abym za swoją prace otrzymał wystarczająca ilość środków płatniczych do zabezpieczenia własnych potrzeb. To co proponujesz jest cofaniem się w rozwoju i jak dla mnie jest nie do przyjęcia.

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 cze 2019, o 00:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7523
Podziękował : 5924
Otrzymał podziękowań: 2282
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
SIRK napisał(a):
To co proponujesz jest cofaniem się w rozwoju i jak dla mnie jest nie do przyjęcia.

Ale przecież ci, których popierasz proponują to samo !
Nie rozumiem w czym przeszkadzałoby Ci korzystanie z fotogniw które kupiłeś za własne pieniądze ?
A nie sfinansował Ci je jakiś program rządowy/unijny wraz z całym dobrodziejstwem ograniczeń. Ograniczeń co do ilości energii, która możesz sobie wyprodukować.
Żeby Ci się w głowie nie poprzewracało ;)
No doprawdy nie rozumiem...
A może masz coś przeciwko fotoogniwom, jak ja przeciw wiatrakom.
To prędzej bym zrozumiał ;)
Skąd ta bezbrzeżna wiara w intencje ludzi, którzy - jak pokazuję na przykładzie fotoogniw - po prostu nie chcą żebyś dostał tyle energii ile potrzebujesz ?
No powiedz - skąd ?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 cze 2019, o 00:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7523
Podziękował : 5924
Otrzymał podziękowań: 2282
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
SIRK :D
A może o dyspozie przeczytasz ( Dy66 ) jak tak bardzo tęsknisz za tymi 15 MW turbinami wiatrowymi, które są już dostępne ale jeszcze nie są ;)
Przynajmniej będziesz wiedział jak się to robi ( wodę z Twojego mózgu ) ;)
Najpierw trzeba wystawić kilka setek tych 8MW, żeby zarobić tyle kasy by było za co popracować nad tym czym zastąpić taki ( przykładowo ) Dy66
( końcowe akapity, gdzie wspominają o koercji magnetycznej - o TerfenoluD też tam wspominają. Który już sam w sobie jest wyczynem ;) )
https://pl.wikipedia.org/wiki/Dysproz
Tak a nie inaczej stymuluje się postęp. Pierwsze rozwiązania będą drogie - kolejne, być może nie... Ale trzeba na nie zarobić i ryzykować w ciemno...
Jak byś nie liczył i na co byś nie liczył - ryzyko jest.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 cze 2019, o 15:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
MarekSCO napisał(a):
SIRK :D
A może o dyspozie przeczytasz ( Dy66 ) jak tak bardzo tęsknisz za tymi 15 MW turbinami wiatrowymi, które są już dostępne ale jeszcze nie są ;)
Przynajmniej będziesz wiedział jak się to robi ( wodę z Twojego mózgu ) ;)
Co kto będzie wiedział z tak enigmatycznej informacji? Ludzie nie kojarzą nawet, ile naprawdę kosztują wiatraki czy prąd z nich, nie zdają sobie sprawy ile płacą naprawdę, bo tak się teraz kombinuje, aby konsument widział tylko część ceny jaką rzeczywiście przychodzi mu uiścić. Nie wie, że świadomie płaci jedynie część jawną, podczas gdy ukrytej nie dostrzega i buli nieświadomie, wraz z odsetkami. Nie wie, że takie wiatraki ani nie są tańsze, ani ekologiczniejsze niż węgiel, wręcż przeciwnie, są dużo droższe i brudniejsze.
Zamiast bąkać o dyspozie napisz po prostu że pozyskanie metali ziem rzadkich, niezbędnych do owych wiatraków, samochodów elektrycznych czy w ogóle techniki elektronicznej, także energetyki jądrowej, wymaga olbrzymich ilości energii (czyli emituje masę dwutlenku węgla, z czym rzekomo się walczy), a przerobienie jednej tony ziem rzadkich, daje 2 000 ton bardzo toksycznych odpadów.
Ale z drugiej strony, po co komu taka wiedza..? ;-)

_________________
Pozdrawiam
Alterus



Za ten post autor Alterus otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 cze 2019, o 15:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7523
Podziękował : 5924
Otrzymał podziękowań: 2282
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Alterus napisał(a):
Zamiast bąkać o dyspozie napisz po prostu że pozyskanie metali ziem rzadkich, niezbędnych do owych wiatraków, samochodów elektrycznych czy w ogóle techniki elektronicznej, także energetyki jądrowej, wymaga olbrzymich ilości energii (czyli emituje masę dwutlenku węgla, z czym rzekomo się walczy), a przerobienie jednej tony ziem rzadkich, daje 2 000 ton bardzo toksycznych odpadów.
Ale z drugiej strony, po co komu taka wiedza..? ;-)

Późna to była pora i zmęczony byłem :oops:
Ale zilustrować chciałem coś innego niż sugerujesz...
Oto potrzebujemy postępu w energetyce. W pozyskiwaniu energii. Potrzebujemy milowego kroku w podniesieniu sprawności. Ale uczciwego milowego kroku.
Potrzebujemy po prostu publicznie pokazać i moze nawet sprzedać - działające przełomowe urządzenie.
To wcale nie jest trudne!
Oto ( na tym przykładzie - jeśli pozwolisz ) bierzemy super hiper rzadko występujący pierwiastek, domieszkujemy nim super hiper wyczynowy stop i mamy.
Prawdziwy kosmos, że szczęka opada.
No i pozyskujemy zielone światło na produkcję, poparcie, popyt i co tam jeszcze nam potrzeba.
Tylko teraz my już musimy naprawdę uczciwie zrobić to samo ale - bez tego cudownego materiału którego po prostu nie ma! Nie ma go aż tyle, żeby tak nim szastać...
Bo idąc dalej tą drogą mogę sobie wyprodukować kilkaset wysokosprawnych generatorów i szlus! Bo materiału na kolejne po prostu zabraknie na planecie :lol:
Rozumiecie w czym sedno tego całego postępu ?

To jest tylko ilustracja drogi postępowania. Ona się różni oczywiście w odniesieniu do różnych przejawów postępu technologicznego. Ale te różnice nie są aż tak wielkie, żeby nie można było wszystkiego przybliżyć taką obrazową analogią ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 cze 2019, o 15:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7523
Podziękował : 5924
Otrzymał podziękowań: 2282
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Alterus napisał(a):
Ale z drugiej strony, po co komu taka wiedza..? ;-)

Żeby mieć odrobinkę świadomości tego jak bardzo rzadkie są ziemie rzadkie ;)
No oczywiście, że taka wiedza jest nikomu po nic i w dodatku szkodliwa. Zresztą co to za wiedza ;)



Za ten post autor MarekSCO otrzymał podziękowanie od: Alterus
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 cze 2019, o 16:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
MarekSCO napisał(a):
Bo idąc dalej tą drogą mogę sobie wyprodukować kilkaset wysokosprawnych generatorów i szlus! Bo materiału na kolejne po prostu zabraknie na planecie :lol:
Rozumiecie w czym sedno postępu?
Z taką argumentacją byłbym jednak powściągliwy. Jak doświadczenie uczy, obawy że czegoś zabraknie i staniemy wobec mniejszej czy większej katastrofy, nigdy się nie sprawdziły. Jakoś tak się działo, że albo na przekór prognozom nie zabrakło, albo pojawiało się w to miejsce coś jeszcze lepszego.
No, w końcu to na tym przecież postęp polega. Jakbyśmy nie umieli wychodzić ze ślepych zaułków technologicznych, to nawet słowo "postęp" by nie zaistniało. :-D

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 cze 2019, o 16:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7523
Podziękował : 5924
Otrzymał podziękowań: 2282
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Alterus napisał(a):
Jak doświadczenie uczy, obawy że czegoś zabraknie i staniemy wobec mniejszej czy większej katastrofy, nigdy się nie sprawdziły.

Nie rozumiesz... Nie mówię, że staniemy wobec katastrofy - mówię, że zabraknie.
Po prostu jakiegoś pierwiastka może najnormalniej w świecie zabraknąć.
I to nie tylko w takim stężeniu, w którym będzie się opłacało go wyodrębniać - a po prostu w ogóle go zabraknie.
Chronimy rzadkie zwierzęta czy rośliny - a pierwiastki ? :mrgreen:
One są dosłownie tak samo rzadkie. I czas życia niektóre mają podobny.
Ale Alterusie - ja nie mówię, że grozi nam z tego powodu katastrofa czy zagłada.
Ode mnie tego nie usłyszałeś!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 cze 2019, o 21:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
MarekSCO napisał(a):
Alterus napisał(a):
Jak doświadczenie uczy, obawy że czegoś zabraknie i staniemy wobec mniejszej czy większej katastrofy, nigdy się nie sprawdziły.

Nie rozumiesz... Nie mówię, że staniemy wobec katastrofy - mówię, że zabraknie.
Po prostu jakiegoś pierwiastka może najnormalniej w świecie zabraknąć.
I to nie tylko w takim stężeniu, w którym będzie się opłacało go wyodrębniać - a po prostu w ogóle go zabraknie.
Chronimy rzadkie zwierzęta czy rośliny - a pierwiastki ? :mrgreen:
One są dosłownie tak samo rzadkie. I czas życia niektóre mają podobny.
Ale Alterusie - ja nie mówię, że grozi nam z tego powodu katastrofa czy zagłada.
Ode mnie tego nie usłyszałeś!

Marku, jeśli brak tego pierwiastka nie oznacza nawet "małej katastrofy", a tego sformułowania użyłem aby podkreślić, że nie chodzi o kategorie ostateczne, to czy nie jest to problem sztuczny..? :-)

_________________
Pozdrawiam
Alterus



Za ten post autor Alterus otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 cze 2019, o 22:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7523
Podziękował : 5924
Otrzymał podziękowań: 2282
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Alterus napisał(a):
to czy nie jest to problem sztuczny..?

Inna zasadzka jest Alterusie :)
Na przykładzie tego dyspozu całego:
Oto naprawdę dostępna jest ograniczona ilość tego pierwiastka.
Albo inaczej - bardzo dokładnie można oszacować ilość jaką dysponujemy.
Po zmodyfikowaniu rdzenia magnetycznego tym materiałem otrzymujemy naprawdę rewelacyjne i spektakularne efekty, ale...
To nie jedyne zastosowanie dyspozytu. I jeśli zainwestujemy go w wysokosprawne
generatory wiatrowe czy silniki elektryczne - dla kogoś innego tego soku z Gumijagód zabraknie...
I to są prawdziwe koszty postępu na tym poziomie.
I dlatego rzecz nie może być rozpatrywana i planowana z tak niskiego poziomu jak
zarząd jakiejś firmy producenckiej czy rząd jakiegoś kraju...
Tutaj zasadzka jest i dlatego naiwnością jest po prostu traktować ten postęp jako
bezwydatkowy prezent typu manna z nieba.
Komuś gdzieś do czegoś zabraknie... Rozumiesz ?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 cze 2019, o 22:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
MarekSCO napisał(a):
Tutaj zasadzka jest i dlatego naiwnością jest po prostu traktować ten postęp jako
bezwydatkowy prezent typu manna z nieba.
Komuś gdzieś do czegoś zabraknie... Rozumiesz ?

Rozumiem i rzecz jasna trudno odmówić tu logiki. Ale przypomnę słowa dobrego wojaka Szwejka - "jakby nie było, nigdy tak nie było, aby jakoś nie było". Co empiria potwierdza. A jeśli to towar tak deficytowy, to i nie może mieć większego znaczenia, bo potrzeby i tak znacznie większe. Czyli ślepa uliczka...
Ale zaraz - a co z Księżycem i jego gruntami..? ;-)

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 286 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 264 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL