Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Szklany sufit i sytuacja kobiet
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=73&t=30518
Strona 1 z 6

Autor:  Alterus [ 25 cze 2019, o 20:36 ]
Tytuł:  Re: Film "Maiden"

Skąd te dziewczyny?
Z Arabii Saudyjskiej, że tak musiały przebijać się przez pogardę i lekceważenie?
I przez ile pokoleń jeszcze będą się "buntować"? :-D

Autor:  damit [ 25 cze 2019, o 20:50 ]
Tytuł:  Re: Film "Maiden"

Dyżurny idiota się zameldował, a jakże...

Autor:  noone [ 25 cze 2019, o 20:54 ]
Tytuł:  Re: Film "Maiden"

damit napisał(a):
Dyżurny idiota

Bez obrażania proszę.

Autor:  MarekSCO [ 25 cze 2019, o 21:10 ]
Tytuł:  Re: Film "Maiden"

Janno :D
Alterus ma racje niestety - w mojej skromnej opinii oczywiście.
Takie filmy teraz "się kręcą" że już nie wiadomo "gdzie dół, gdzie góra" ;)
Przegięli pałkę z tą reklamą "pod kolor oczu"...
Niedawno wspominałem inną kobiecą załogę.
Michele Mouton i Fabrizia Pons... One też startowały w typowo męskiej dyscyplinie sportu :lol:
Ale nie musiały się aż tak długo przebijać ;) Jeden przejazd w Pikes Pik i rekord toru wystarczył
:lol:
Nie płakały, że świat je odstawia na margines... Że dyskryminacja etc...
Wygrywały - ze wszystkimi. Po prostu...
Mrożący żyły we krwi hiczkok o tym jak kobieca załoga chciała zostać kobiecą i dopięła swego - no czasów dożyliśmy nietęgich ;)

Damit - Weź i mnie tam dolicz do tych dyżurnych łaskawie. Ech... Jak na komendę - oklaski i szczekanie :-P

Autor:  Alterus [ 25 cze 2019, o 21:19 ]
Tytuł:  Re: Film "Maiden"

damit napisał(a):
Dyżurny idiota się zameldował, a jakże...

Zgadza się, a jakże.
Ale już możesz się odmeldować.

Autor:  Janna [ 25 cze 2019, o 21:26 ]
Tytuł:  Re: Film "Maiden"

Marku, dlaczego piszesz do mnie, że Alterus ma rację? Czy ja coś mówiłam o szklanym suficie? To słowa uczestniczki rejsu. Ja filmu nie widziałam i nie wiem, dlaczego te dziewczyny słyszały słowa: “Dziewczyny na morzu to same problemy”, czy “Dziewczyny na statkach nadają się wyłącznie do kuchni”. Może Alterus i Ty macie rację, dziewczyny były traktowane identycznie jak załogi męskie, a te zacytowane zdania były wyrazem kumplowskiej czułości i troski o koleżanki-żeglarki, a nie męskiego, szowinistycznego lekceważenia czy pogardy? Obejrzę, to możemy pogadać.

Autor:  Mir [ 25 cze 2019, o 21:30 ]
Tytuł:  Re: Film "Maiden"

Agresywny dźwięk w kinie i potworne dla uszu reklamy przed filmem już dawno mnie zniechęciły do zasiadania w sali z dużym ekranem. No i jeszcze czytać napisy trzeba czyli oglądania obrazu mniej... A przecież mogliby zatrudnić lektora - Kusznierewicza albo Baranowskiego, tudzież którąś z naszych dzielnych dziewczyn np. Klepacką, byłoby ciekawiej.

Autor:  MarekSCO [ 25 cze 2019, o 21:51 ]
Tytuł:  Re: Film "Maiden"

Janna napisał(a):
Marku, dlaczego piszesz do mnie, że Alterus ma rację?

Powiedziałem do Ciebie, że moim zdaniem w pytaniu które zadał Alterus jest racja.
Powiedziałem do Ciebie, bo dopiero co zaczęłaś ten wątek - rozpoczęłaś ten temat etc...
I w moim przekonaniu byłoby nietaktem, gdybym zwrócił się do kogoś innego - a tego chciałem uniknąć - dlatego nie napisałem "Masz rację Alterusie"...
Nie było w tym presji i żadnych takich. Ot po prostu powiedziałem...
Mam bardziej uważać, kiedy się do Ciebie zwracam ???

Janna napisał(a):
Ja filmu nie widziałam i nie wiem, dlaczego te dziewczyny słyszały słowa: “Dziewczyny na morzu to same problemy”, czy “Dziewczyny na statkach nadają się wyłącznie do kuchni”.

To idąc podobnym śladem zaproponuję inny filmik.
Kobiety które też nie raz słyszały "Baba z wozu - koniom lżej" albo "Gdzie diabeł nie może, tam babę pośle"...
Ale nie z tego powodu nakręcono ten kilkuminutowy obrazek. I nie z powodu płci
wzięły udział w tej imprezie. Właściciele zespołu Audi szukali po prostu najlepszych kierowców, a one były najlepsze... Jak się niebawem okazało :D
Tylko teraz takie pytanie. Czy aby na pewno? Może ich zwycięstwo to przejaw braku dyskryminacji. No bo przecież dyskryminacji nie sposób pominąć - nie raz słyszały "Baba z wozu..."
Może po prostu dyskryminacja na chwilkę "wymiękła" i przestała działać tak sprawnie jak co dzień ;)

Kokieteria czy sport - co wybierzemy - oto jest pytanie ;)

Autor:  Ryś [ 25 cze 2019, o 22:34 ]
Tytuł:  Re: Film "Maiden"

Janna napisał(a):
To słowa uczestniczki rejsu. Ja filmu nie widziałam i nie wiem, dlaczego te dziewczyny słyszały słowa: “Dziewczyny na morzu to same problemy”, czy “Dziewczyny na statkach nadają się wyłącznie do kuchni”.
Czy słyszały, czy nie słyszały, dobrze znany chwyt medialny. Stawiamy fałszywą tezę aby z nią potem dyskutować, "rozwiewając mity".
Jakąś trzeba zrobić sensację by sprzedać film, nie?
Może byłaby jaka sensacja w czasach pań Krystyny i Naomi, ale od tych czasów zamierzchłych ileż to było dziewczyn na morzach, w regatach też. :roll:

Autor:  Janna [ 25 cze 2019, o 22:37 ]
Tytuł:  Re: Film "Maiden"

Marku, nie, nie musisz bardziej uważać na słowa kierowane do mnie. :) Ale ja nie zaczynałam tematu szklanych sufitów, tylko wrzuciłam zajawkę filmu o regatach. O sytuacji kobiet, zarówno przedstawionej w filmie, jak i tak w ogóle, (póki co) nie rozmawiam.
Filmu nie widziałam, sytuacji nie znam, więc nie wiem, czy to tekst wyciągnięty po to, by zareklamować film, czy rzeczywiście tak było. Więc nie dyskutuję.
:)

Autor:  MarekSCO [ 25 cze 2019, o 23:07 ]
Tytuł:  Re: Film "Maiden"

Ryś napisał(a):
Może byłaby jaka sensacja w czasach pań Krystyny i Naomi, ale od tych czasów zamierzchłych ileż to było dziewczyn na morzach, w regatach też. :roll:

Dokładnie :)
A ile kobiet wygrywa w różnych dyscyplinach sportu ( również tych, gdzie nie ma podziału na kategorie męskie i kobiece ). Wygrywają ciężką pracą, nieprzeciętnymi zdolnościami ,etc.
Nie kokieterią! I teraz po przeczytaniu takiej reklamy filmu rodzi się w moim głupim łbie pytanie.
Jeśli to nie jest przejaw dyskryminacji kobiet ( tych kobiet odnoszących sukcesy - uczciwie wypracowane w pocie czoła ) to co to jest ???
Zgadzam się Ryś, że kiedyś mogło to być symbolem przełomu, ale dzisiaj ?
Dzisiaj to po prostu policzek dla kobiet które zapracowały sobie na sukces...

Autor:  Moniia [ 26 cze 2019, o 04:06 ]
Tytuł:  Film "Maiden"

MarekSCO napisał(a):
(...):
Nie płakały, że świat je odstawia na margines... Że dyskryminacja etc...
Wygrywały - ze wszystkimi. Po prostu...
Mrożący żyły we krwi hiczkok o tym jak kobieca załoga chciała zostać kobiecą i dopięła swego - no czasów dożyliśmy nietęgich ;)
(..)


Nie po prostu. Ale nikt nie mówił wszystkiego bo nic by z tego nie było.

Oczywiście macie daleko posuniętą sklerozę.
W 1989, w roku gdy Maiden startował w Whitbread Race - byłam w liceum. Kilka lat za wcześnie.
Bo nadal kobiety NIE MOGŁY (bo nie) składać papierów do WSM, do Akademii Marynarki Wojennej i wielu innych. Bo przecież na morze się nie nadają. A te kilka, co się uparły (4 szt do tego czasu) i zdobyły dyplomy oficerskie we flocie handlowej to tylko wyjątki potwierdzające regułę, freaks...

Tak, moi drodzy, to był 1989 rok. Wy tego nie pamiętacie, bo nawet nie zauważyliście. Ja do tej pory muszę udowadniać każdemu że jestem lepsza (nie tak samo dobra, to nie wystarczy) niż faceci na pokładzie. Mniej, bo przypadkowe załogi do mnie nie trafiają. Ale gdy mówię o moim pływaniu pierwsze pytanie zawsze jest z kim plywałaś (bo oczywiście nie sama...) - i to z kim jako skipperem (bo przecież nie jestem skipperem!). Takie założenia robią ludzie którzy powinni wiedzieć lepiej....

Wiecie, co było tym co najbardziej mi się rzucało w oczy w AMW gdy byłam u nich w zeszłym roku? To, ile kobiet jest na tej uczelni. Pomijam już, że moją „łączniczką” w AMW była absolwentka tejże, obecnie w stopniu kapitana. Wiecie, ile kobiet było na moim roku na Politechnice - nie miejsce gdzie aktywnie zniechęcano kobiety? 4. Na ponad 200 osób.

Mówisz „no struggle?”. A wiesz, że zaledwie kilka lat wcześniej - w roku mojego urodzenia - UK przyjęło przepisy dające taki sam dostęp do kredytu kobietom? Przedtem niezamężna kobieta (samotna, rozwiedziona, wdowa) musiała mieć mężczyznę który razem z nią podpisywał dokumenty kredytowe, a jej dochód liczył się często tylko w połowie.
Tylko kilka lat wcześniej kobiety przestały być dodatkiem do paszportu męża - co ciekawsze, we Francji nawet nieco dłużej i także w przypadku normalnego ID - kobiety były po prostu „wpisane” do dokumentu męża. Jak dzieci na ten przykład...

Pozostawszy w moim kraju - WRNS (Women’s Royal Naval Service) została teoretycznie zrównana, wciąż jako osobna (!) służba, z RN w 1977. W praktyce pełne zrównanie kobiet i mężczyzn w RN to... 1993 rok.

Takich przykładów mogę dawać mnóstwo.
Ale oczywiście, wg Was organizowanie kobiecej załogi, coś co nie jest łatwe DZIŚ! - nie było żadnym problemem w największych regatach na świecie w 1989 roku.... tiaaa....

Ps. A poczytajcie sobie jak komentowany był (i kiedy się odbył!) Pierwszy(!) babski rejs forumowy. Poszukajcie dookoła cytowanego wątku, bo tu tylko komentarze do naszych relacji. Znacznie „ciekawsze” były komentarze jak zbierałam załogę. Propozycje dołączenia faceta jako skippera były na bieżąco („bo przecież sobie nie dacie rady” „bo się potopią” etc..)

https://r.tapatalk.com/shareLink?share_ ... are_type=t

Autor:  Ryś [ 26 cze 2019, o 05:51 ]
Tytuł:  Re: Film "Maiden"

Moniiu, biedactwo, a cóż Ty robisz zatem na tych zacofanych wysepkach, romano-giermańskich proweniencyj? ;)
Pocieszę, że my, męskieszowinistyczne ten, tego... też spotykamy się z komentarze kąśliwemi, a zwłaszcza ze strony pci bardziej wygadanej :lol:
Ino nam jakoś nie wolno z tego powodu jęczeć - bo byśwa dopieroż wyszli na jakie męskie szowinistyczne nierogacizny :roll:

Autor:  Moniia [ 26 cze 2019, o 07:15 ]
Tytuł:  Film "Maiden"

Ryś napisał(a):
Moniiu, biedactwo, a cóż Ty robisz zatem na tych zacofanych wysepkach, (...):


Oczywiście pierwsze 2/3 postu, dotyczące Polski w 1989, to przeoczyłeś?? Czy koniec, o tym jak kilka lat temu, na tym forum pomysł damskiego rejsu był komentowany?
To parę pomocy wizualnych:

Obrazek
ObrazekObrazek

Autor:  Moniia [ 26 cze 2019, o 07:20 ]
Tytuł:  Re: Film "Maiden"

Mir napisał(a):
Agresywny dźwięk w kinie i potworne dla uszu reklamy przed filmem już dawno mnie zniechęciły do zasiadania w sali z dużym ekranem. No i jeszcze czytać napisy trzeba czyli oglądania obrazu mniej...(..).


To może prościej języka się nauczyć...? :rotfl:

Autor:  Moniia [ 26 cze 2019, o 07:30 ]
Tytuł:  Re: Film "Maiden"

MarekSCO napisał(a):
(...). I nie z powodu płci
wzięły udział w tej imprezie. Właściciele zespołu Audi szukali po prostu najlepszych kierowców, a one były najlepsze... Jak się niebawem okazało :D
(...)


Znaczy, po co mówisz o jeżdżeniu dla Audi jak nie ma to nic wspólnego z regatowym pływaniem kobiecej załogi w prestiżowych regatach?

Tracy, która kupiła jacht za SWOJE pieniądze (zadłużyła się nieźle, ryzykując dom) i z grupą żeglarek o podobnym podejściu do życia wyremontowała go - od początku zakładając całkowicie damską załogę. Od początku spotykając się z licznymi komentarzami na temat pomysłu, coraz bardziej agresywnymi...

Obrazek
1988, Hamble Marina

Którą w końcu ktoś zasponsorował. Król Jordanii....

Autor:  Moniia [ 26 cze 2019, o 07:32 ]
Tytuł:  Re: Film "Maiden"

MarekSCO napisał(a):
(..)kiedyś mogło to być symbolem przełomu, ale dzisiaj ?
Dzisiaj to po prostu policzek dla kobiet które zapracowały sobie na sukces...


A zauważyliście, jeden z drugim, że film dotyczy czegoś co działo się 30 lat temu?
To raz. A dwa - nadal trwa, choć w mniejszej skali

Autor:  piotr6 [ 26 cze 2019, o 07:33 ]
Tytuł:  Re: Film "Maiden"

Moniia napisał(a):
Mir napisał(a):
Agresywny dźwięk w kinie i potworne dla uszu reklamy przed filmem już dawno mnie zniechęciły do zasiadania w sali z dużym ekranem. No i jeszcze czytać napisy trzeba czyli oglądania obrazu mniej...(..).


To może prościej języka się nauczyć...? :rotfl:





I wtedy dźwięków nie słychać bo jak wiadomo napisy najbardziej krzyczą :rotfl:

Autor:  vaginal [ 26 cze 2019, o 08:58 ]
Tytuł:  Re: Film "Maiden"

Hugon z płcią, ale ten mentorski ton.
Bezcenny.
v

Autor:  Ryś [ 26 cze 2019, o 13:46 ]
Tytuł:  Re: Film "Maiden"

Moniia napisał(a):
Oczywiście pierwsze 2/3 postu, dotyczące Polski w 1989, to przeoczyłeś??
Nie. Ino już nie byłem w liceum - a i pływałem pod babską komendą ;)
Ba, w 80-tych wniosek o gupią kartę kredytową musiała mi poręczyć... o zgrozo - kobieta :rotfl:

A drugie 2/3 mojego postu to przeoczyłaś? :kiss:

Autor:  Sąsiad [ 26 cze 2019, o 14:48 ]
Tytuł:  Re: Film "Maiden"

Moniia - Ty jednak miałaś strasznego pecha w życiu. Spotykały Cię wszystkie możliwe szykany i inne patologie, nawet w czasach gdy były już marginalne.

Autor:  Moniia [ 26 cze 2019, o 14:56 ]
Tytuł:  Re: Film "Maiden"

Sąsiad napisał(a):
(...), nawet w czasach gdy były już marginalne.


Oczywiście faceci najlepiej wiedzą, co jest dla kobiet marginalne... :rotfl:

Autor:  Sąsiad [ 26 cze 2019, o 15:02 ]
Tytuł:  Re: Film "Maiden"

Nie, po prostu faceci potrafią obiektywnie spojrzeć na rzeczywistość, w odróżnieniu od niektórych kobiet, zwłaszcza feministek.

Autor:  Moniia [ 26 cze 2019, o 15:47 ]
Tytuł:  Film "Maiden"

Sąsiad napisał(a):
Nie, po prostu faceci potrafią obiektywnie spojrzeć na rzeczywistość, w odróżnieniu od niektórych kobiet, zwłaszcza feministek.


Jasne, bo kobiety to takie emocjonalne są, myśleć nie potrafią etc. Dziękuje za potwierdzenie moich
słów.
Ale oczywiście to ja przesadzam :rotfl:

Pa pa...

Autor:  piotr6 [ 26 cze 2019, o 16:09 ]
Tytuł:  Re: Film "Maiden"

A ktoś widział już ten film? Nie za bardzo widzę wspólnych rzeczy miedzy Monią a Tracy Edwards, nie sądzę, żeby ta ostatnia tak nad sobą użalała, nie mówię również o skali dokonań żeglarskich. Dlatego nie bardzo rozumiem czemu kolejny temat jest zaśmiecany wynurzeniami Moni? Może potrzebny dział ale Pudelek?

Autor:  MarekSCO [ 26 cze 2019, o 17:10 ]
Tytuł:  Re: Film "Maiden"

Moniiu :D
Ja tu widzę dwie sprawy:
Pierwsza - Nie mówię, że nie ma walki - jest. Ale...
W recenzji/reklamie filmu użyli chyba wszystkich pasujących przymiotników w stopniu najwyższym. Alterus przytomnie spytał, czy tutaj aby nie chodzi o dyskryminację znaną nam dzisiaj z Arabii Saudyjskiej. No bo skoro już przymiotników zabrakło i overload, to pewnie tak ;)
Nie mówię, że dyskryminacji nie ma. Wystarczy że pójdziesz do kościoła, cerkwi, synagogi - z łatwością znajdziesz jej źródło ;)
Druga:
Moniia napisał(a):
Znaczy, po co mówisz o jeżdżeniu dla Audi jak nie ma to nic wspólnego z regatowym pływaniem kobiecej załogi w prestiżowych regatach?

Ma Moniiu. Ma bardzo dużo wspólnego. I jedno i drugie to sport. I jedno i drugie to wyścigi.
Mechanizm funkcjonowania, pozyskiwania sponsorów, widzów, dystrybucji reklamy - taki sam.
I teraz ja Ci przypomnę jakie to były lata ;)
Michele Mouton wygrywała Pikes Pik w 1985. W wielu nowych sportach wyścigowych startowały i wygrywały kobiety.
Ty w 89 pasjonowałaś się regatami, ja sportami lotniczymi. W lotnictwie już od międzywojnie rzeczownik "pilot" był rzeczownikiem rodzaju unisex...
Wszędzie startowały kobiety i wszędzie z sukcesami.
Jakie to te regaty byłyby w 1989 roku bez kobiecej załogi ?
Prestiżowe ???
Ten "bal samców pod żaglami" nadal oglądałyby miliony ?
Kobieca załoga dla tych prestiżowych regat to był jedyny ratunek Moniiu - jakiej historyjki by do tego nie opowiadali ;)
Nie sugeruję, że organizatorzy sami to zaaranżowali. Byc moze byli matołami na tyle, ze nie zauważyli.
Mówię tylko, że bez tej załogi prestiż regat w bardzo szybkim czasie poszedł by się je... paść :D

Autor:  MarekSCO [ 26 cze 2019, o 17:13 ]
Tytuł:  Re: Film "Maiden"

Moniia napisał(a):
Ja do tej pory muszę udowadniać każdemu że jestem lepsza (nie tak samo dobra, to nie wystarczy) niż faceci na pokładzie. Mniej, bo przypadkowe załogi do mnie nie trafiają. Ale gdy mówię o moim pływaniu pierwsze pytanie zawsze jest z kim plywałaś (bo oczywiście nie sama...) - i to z kim jako skipperem (bo przecież nie jestem skipperem!). Takie założenia robią ludzie którzy powinni wiedzieć lepiej....

Ja i moja żona jesteśmy Twoimi fanami od dawna.
I tyle Ci powiem w tym temacie.
A to, ze jest na świecie wielu popaprańców którzy "mówią", nie znaczy wcale, że nie wolno ci ich słuchać 10 kHz wyżej ;) ( a tam cisza i spokój )

Autor:  MarekSCO [ 26 cze 2019, o 17:28 ]
Tytuł:  Re: Film "Maiden"

Moniia napisał(a):
Tracy, która kupiła jacht za SWOJE pieniądze (zadłużyła się nieźle, ryzykując dom) i z grupą żeglarek o podobnym podejściu do życia wyremontowała go - od początku zakładając całkowicie damską załogę. Od początku spotykając się z licznymi komentarzami na temat pomysłu, coraz bardziej agresywnymi...

Moniiu :)
Ale piernik i wiatrak mają to do siebie ;)
Ja też często robię różne dziwne rzeczy i spotykam się z ( delikatnie mówiąc ) baaardzo agresywną reakcją czasem.
Tyle, że te moje rzeczy w porównaniu z tym co zrobiła Tracy - malutkie.
A te komentarze niekiedy o wiele bardziej agresywne ( zdarzało się sprawę wyjaśniać ręcznie )
niż te z którymi mogłaby się spotkać Tracy.
( O notorycznym podpierdalaniu do władz i urzędów nie wspomnę )
I też mogę śmiało postawić tezę, ze Tracy z racji płci, nie doświadczyła prawdziwej dyskryminacji. I to będzie prawdziwa teza Moniiu :mrgreen:

Autor:  piotr6 [ 26 cze 2019, o 17:42 ]
Tytuł:  Re: Film "Maiden"

Tracy to wielka żeglarska i płeć tu nie ma nic do rzeczy. Wybitna postać i już.Ja tam nikomu nie bronię opowieści o płci tylko tak średnio widzę w tym sens. Zresztą tych zeglarek jest całkiem sporo.

Autor:  Alterus [ 26 cze 2019, o 18:22 ]
Tytuł:  Re: Film "Maiden"

Janna napisał(a):
Może Alterus i Ty macie rację, dziewczyny były traktowane identycznie jak załogi męskie, a te zacytowane zdania były wyrazem kumplowskiej czułości i troski o koleżanki-żeglarki, a nie męskiego, szowinistycznego lekceważenia czy pogardy?

Nie będę wypowiadał się za Marka, bo nie znam tu jego zdania, chciałbym tylko zapytać skąd zakładasz jakobym uważał np. że "dziewczyny były traktowane identycznie"? Bynajmniej. Otóż ja miałbym identyczne traktowanie za jakieś dziwactwo, identyczne traktowanie byłoby sprzeczne z naszą kulturą ale przede wszystkim ze zdrowym rozsądkiem.
Nie wpadłoby mi też do głowy aby odbierać jednoznacznie zacytowane zdania jako "wyraz kumplowskiej czułości i troski o koleżanki-żeglarki". Może były, może nie, skąd miałbym to wiedzieć? Ale jeśli nie były, to przecież Ty zdajesz się uważać, że koleżanki-żeglarki powinny być traktowane "identycznie", zatem skąd oczekiwanie owej troski i czułości? Mężczyźni jej sobie specjalnie nie okazują, odwrotnie, częste są przejawy mniej czy bardziej kamuflowanej agresji, wykpienia, szyderstwa a i zarobić w mordę można. :-D

Jest oczywiste, że nie po to natura rozdziela jakiś gatunek na płcie, aby obie były identyczne. Nie miałoby to najmniejszego sensu. Z czego chyba płynie jasny wniosek, że nieidentyczność płci powinna pociągać za sobą nieidentyczność w zachowaniach, wzajemnym traktowaniu, czy obstawianiu ról biologicznych i szeroko rozumianych społecznych. Każda z płci ma określone predyspozycje, czyli na pewnych polach radzi sobie lepiej niż druga, na innych gorzej. Wzajemnie to się uzupełnia i można powiedzieć że dopiero zgodna w działaniu para jest "pełnym" człowiekiem i dysponuje całym dostępnym dla gatunku potencjałem. Żadna z płci osobno tego nie ma.

Cywilizacja naukowo-techniczna, ale także siłą rzeczy kulturowa jaką osiągnął świat zachodni wprowadziła czy też umożliwia znaczne poszerzenie pól aktywności obu płci, dostarczając dotąd niedostępnych protez i znosząc tym sporo dotychczasowych ograniczeń. Dzięki temu jest możliwe przekraczanie granic dotąd zakreślonych. Nie oznacza to jednak, że nagle znikają wszelkie różnice, a ich miejsce zajmie wydumana "identyczność"czy doktrynersko pojęta "równość". To tylko projekcje ideologiczne, lansowane ostatnio z uporem, w moim przekonaniu błędne i szkodliwe dla człowieka.

Sądząc po mini-recenzji, do której się odniosłem, przynajmniej ona (ale pewnie i film) dmie w tę trąbkę i posługując się tym razem żeglarstwem, fałszywie rozkłada akcenty dzieląc ludzi na płcie które mają odgrywać wobec siebie stary marksistowski schemat - walczących o postęp rewolucjonistów i wstrętną, szowinistyczną reakcję. Rzecz w tym, że aby skłonić "rewolucjonistów" do walki, należy im ukazać przeciwnika w jak najgorszym świetle, najlepiej jako krzywdzicieli, co to nic tylko dyskryminują i wykorzystują bezwzględnie. Gdzie tu zostały obsadzone kobiety, gdzie mężczyźni, a gdzie rozsądek, nie trzeba chyba tłumaczyć.

Jak się ma powyższe do samego żeglarstwa? W dzisiejszych czasach i w naszym świecie żeglarzem może być każdy, płeć nie ma znaczenia. Zdziwienie czy nawet jakieś obstrukcje pojawiające się przy zetknięciu z kobietą żeglującą "serio" nie powstają, albo bardzo rzadko powstają, na tle "męskiego szowinizmu", a zwyczajnego zaskoczenia, jako że ambicje czy chęci u kobiet do żeglarstwa (i wielu innych dziedzin, choćby politechnicznych) występują rzadko, a co rzadkie wywołuje naturalne zdziwienie i równie naturalne niedowierzanie. Wyolbrzymianie tego i dopisywanie motywacji ujętych w kategoriach "walki płci", a pokonywanie normalnie pojawiających się w takich, niestandardowych przecież sytuacjach przeszkód jako heroicznych zmagań nieledwie dla dobra ludzkości, jest co najmniej grubą przesadą.

Strona 1 z 6 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/