Ok,tylko w jakim temacie

_________________
pozdrowienia piotr

Dobre pytanie.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Masz rację Dla mnie to tez szok, jak teraz czytam o tym...
W Polsce w 89 roku takie stwierdzenie: "Kobiety nie studiują matematyki"
Byłoby po prostu szczytem niedorzeczności
Po prostu nie można byłoby powiedzieć niczego bardziej niedorzecznego
( A i tak najpiękniejsze dziewczyny studiowały fizykę. Ze mną na roku )

Typowy wątek wspominkowy.
Może uporządkować chronologię.
v

Poprzestawiac daty?
Chronologia jest uporządkowana sama z siebie.
Catz

_________________
W hamaku na huśtawce

No to jeszcze starodawna opowiesc z pamietnika mlodej leka... (a nie, wroc) mlodego wykladowcy. Przychodzi do mnie cwiczeniach dziewczyna, i zaczynamy takie pogaduszki, jak to tam bylo w zwyczaju... ona tak na oko z dziesiec lat starsza ode mnie. I opowiada mi, "wiesz, bo ja jestem pierwsza kobieta w rodzinie ktora poszla na studia, i je skonczyla". To byla studentka tzw. post-grad; cos tak jak studia magisterskie w Polsce. Co mialam w tym momencie powiedziec? Ze ja...jestem trzecim... pokoleniem kobiet po studiach?! Nie wypadalo...Bylo mi po prostu strasznie smutno.
Ale zeby zakonczyc optymistycznie: moj niezeglarski maz, mial pojedyncze kolezanki kiedy studiowal te nieszczesna medycyne wlasnie. A potem, opowiadal mi o najnowszej grupie mlodych lekarzy, ktora trafila do niego na staz specjalizacyjny.
Byl tam nawet jeden...rodzynek!
Moze to nie zupelnie w temacie watku, ale tez troche naswietla skale zmian, jak zaszla prze te ostatnie dekady.Moja sp Tesciowa ukonczyla College. To cos takiego posredniego miedzy liceum a studiami. Mojemu wlasnemu, na razie jeszcze nieletniemu potomstwu, na szczescie nikt nie mowil w szkole, ze nie moze czegos tam...bo niechby tylko sprobowal...

_________________
Pozdrawiam, Anna


"Arkę zbudowali amatorzy, Titanica -zawodowcy" Czeremcha

Ano, coś w tem jest. Zamiast tego co jest, znaczy - jest "kontekst kulturowy'.
Boć jeśli jest tu coś typowo kobiecego, to owo nadmierne zajmowanie się, i przejmowanie, gadaniną. Miast rzeczywistości
Gdy tymczasem na uczelniach dziewczyny były w przewadze, także u wrażych anglosasów w USA.
W średniowiecznem UK nie wiem, ale ponoć już też. A co dopiero na biologii, nie?
Toć wtedy u nas na medycynie musiano wprowadzić parytety płci: znaczy przyjmować 50% chłopów - niezależnie od wyniku testów - a i tak nie było łatwo tyla znaleźć

Ale jeśli ktoś tak się przejmie "co to ludzie mówią", to i skutki są...
Medialne też, i jak widać opłacalne, w końcu to też tylko kolejna opowieść, baśń filmowa

Skoro kobietom szczególnie, to z tą uniwersalnością kiepsko...
Jakże tak, toż powielasz te straszne, szowinistyczno-męskie stereotypy, tak nieznośny feministkom patriarchalizm, wyniośle decydując co powinno się kobietom podobać..

Oczywiście żartuję, ale zwracając przy tym uwagę że nawet najniewinniejsza i w dobrej wierze (bo nie wątpię w takie Twoje intencje) rzucona zachęta może zostać opacznie odczytana. I najśmieszniejsze - a może i nie najśmieszniejsze - że tak właśnie się dzieje, a podobne wypowiedzi są później z całą powagą przytaczane jako ewidentne przykłady "dyskryminacji".

Ze swej strony dziękuję za wypowiedzi które uczyniły ten wątek interesującym, niezależnie od stanowiska jakie prezentowały. Różnice są bowiem podstawą rozwoju.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Dlaczego nie?
Troche jednak szkoda, bo widac tu who is who: "Francja muzulmanska", deliria przedszkolne w barze pod konarem, duma co nie potrwa dlugo, etc. Raptem tylko trzech rozweselonych interwentow pieprzacych radosnie w czapke.
Oczyścic wątek? Nastepny tez? I nanastepny?
Morderatorzy, zycze wam powodzenia.
Catz O Stajni Augiasza ( z pozdrowieniami dla valianta - moze przeczytal caly watek? [Ostatnie dwie strony wystarcza] Moze zrozumial?)

_________________
W hamaku na huśtawce

_________________
W hamaku na huśtawce

Sorry za dubla.
Za tresc nie.

_________________
W hamaku na huśtawce

Wrrrrrrr...
Jak zaczniesz bardziej uważać na to co piszesz, to może przestanę

Na razie tylko przypomnę, że w polskim mamy rodzaje....

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Zdecydowanie pisz więcej, posmiejemy się.

_________________
pozdrowienia piotr

Rozdzieliłam wątek o filmie "Maiden".

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Że też Ci się chciało...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Nie chciało, ale vox populi, vox dei... A poza tym, wśród OT zniknęłyby posty z recenzjami.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Od kiedy tutaj ktoś słucha vox populi? Ale drugi argument rozumiem

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Ja, od zawsze. Ale nie zawsze (kolejność losowa):
a) udaje się znaleźć opcję satysfakcjonującą wszystkich
b) uznaję go za vox dei.
c) zauważam, że ktoś o coś prosi (bo napisał w wątku, którego akurat nie czytam)
d) mam czas, aby się tym zająć
Ale zgłaszać postulaty/wyżalić się do Smoczycy można zawsze.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Nie Twój wybór, co i komu mówię, zrozum to wreszcie.
Zrozum też, że:
- to, że jesteś kobieta nie uprawnia Cię do wypowiadania się w imieniu wszystkich kobiet
- to, że mieszkasz w Anglii nie uprawnia Cię co wypowiadania się w imieniu wszystkich mieszkańców Anglii
- to, że jesteś żeglarką nie uprawnia Cię do wypowiadania się w imieniu wszystkich żeglarzy (a nawet choćby żeglarek)
- to, że masz jacht nie uprawnia Cię do wypowiadania się w imieniu wszystkich właścicieli jachtów
- to, że masz oczy...
No dobra, mam nadzieję, że już jasno wyraziłem swoją (a nie wszystkich forumowiczów, bo w ich imieniu się nie wypowiadam) opinię.

Nie mogę Cię dodać do nieczytanych, bo wtedy gubię kontekst w wątkach gdzie wypowiadasz się z sensem, a więc apeluję o... właściwie nie do końca wiem o co, trochę dystansu? Brak mi odpowiedniego słowa.

Rzeczywiście nie znajduję powodów mojego zachowania. Przepraszam. Będę bardziej uważał...

Moniiu
Rzeczywiście - Nic Cię do niczego nie uprawnia i Twoje wypowiedzi nieuprawnione.
Zrób coś z tym czym prędzej.
Może zacznij apelować nie do końca wiedząc o co
Mój mentor - Generał Jebiemieto - mawiał w takich wypadkach...
No nie! Zapomniałem co on w takich wypadkach mawiał - dasz wiarę

PS:
Niniejsza wypowiedź jest nieuprawniona i jako taką należy ją traktować.
PS: Co to jest to "dodawanie do nieczytanych", na czym polega ?

Chodzi o apodyktyczność tych wypowiedzi, występowanie w roli samozwańczego rzecznika, a nie że w ogóle nie powinna mówić.
A, to jest dokładnie to samo co robią dzieci chowając głowę pod kołdrę i odgradzając się w ten sposób od strasznego świata.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Alienujesz się?

Czyli chodzi o to co mówić powinna, a nie że w ogóle nie powinna?
Taki esperal ?

Dodawanie do nieczytanych to takie coś co na tym forum wciąż, nie wiedzieć czemu, nazywane jest wrogami:


A tak naprawdę jest po prostu metodą uproszczenia miłych doświadczeń z forum, gdzie wk...cy Cię użyszkodnicy mogą być schowani w dyskusji, o tak:



Co pozwala, w sytuacji jak ta, rozwinąć ich (z wielką niechęcią!) żeby dowiedzieć się o czym do jasnej cholery piszesz!

I w sumie dobrze, że rozwinęłam, bo dawno się tak nie uśmiałam....

Dowiedziałam się bowiem, że:
Ponieważ jestem kobietą nie mam prawa wypowiadać się jako kobieta;
Ponieważ (zaledwie 14 lat) mieszkam w UK (to inny kraj niż wspomniany przez Sąsiada, składa się z Walii, Szkocji, Irlandii i tak, Anglii) to nie mam prawa wypowiadać się jako Brytyjka;
Ponieważ jestem żeglarką (i ludzie nawet bezczelnie twierdzą, że całkiem dobra... ) nie mam prawa wypowiadać się jako żeglarka;
Ponieważ posiadam jacht nie mam prawa mówić z punktu widzenia właściciela jachtu;
Nie wiem, czego nie mam prawa ze względu na posiadanie oczu? Pewnie czytać tych bredni - cóż, staram się.

Co ciekawsze, Sąsiad zabrania mi tych rzeczy nie należąc do co najmniej dwóch, jeśli nie trzech z tych grup. Dość odważnie....
Mam dla autora, w duchu propozycji Marka, apel: Nie czytaj, jak Ci się nie podoba, i nie komentuj... i tyle. Sprawdzone, działa. O tak:

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Mitu ( Me too ) - mimo wszystko

Naprawdę nie widzisz różnicy?


Tutaj też?
No to dalsza dyskusja robi się bezprzedmiotowa. Nie mam takich długich rąk żeby zdjąć Ci klapki z oczu.
Ale za to w imeniu wszystkich psychologów amatorów stwierdzam, że cierpisz na megalomanię.

A w temacie gadanin, mediów, stereotypów i wypowiedzi (i ich wolności) dygresyjka - dla Monii gwoli przypomnienia że i UK, w końcu, nieśmiało dołącza do tzw. ludów cywilizowanych.
Europejskich, znaczy

https://www.telegraph.co.uk/news/2019/0 ... p-harmful/
https://www.nytimes.com/2019/06/14/styl ... s-ban.html
https://www.asa.org.uk/asset/2DF6E028-9 ... 110264347/

I oczywiście robią to, bo żadnych stereotypów nie ma i sytuacja jest po prostu doskonała?
Ok. To w sumie tak oczywiste, że po co pytam...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Czy post sąsiada już zrozumiałaś?
Pytam dla kolegi

_________________
pozdrowienia piotr