Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Szklany sufit i sytuacja kobiet
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=73&t=30518
Strona 5 z 6

Autor:  robhosailor [ 9 sie 2019, o 09:58 ]
Tytuł:  Re: Szklany sufit i sytuacja kobiet

Sąsiad napisał(a):
Nie wiem Robciu co Cię tak rozśmieszyło, ale śmiech to zdrowie, więc sobie nie żałuj :kiss:
Nie, nic. Absolutnie. Dodałbym jeszcze "ideologia LGBT" i byłby komplet.

Wysłane z mojego LG-M320 przy użyciu Tapatalka

Autor:  Sąsiad [ 9 sie 2019, o 10:14 ]
Tytuł:  Re: Szklany sufit i sytuacja kobiet

Dodawaj sobie co chcesz, byle od siebie, mój post czegoś innego dotyczył.

LGBT to nie ideologia, a patologia społeczna.

Autor:  vaginal [ 9 sie 2019, o 10:21 ]
Tytuł:  Re: Szklany sufit i sytuacja kobiet

Klepacka próbowała przebić szklany sufit, ale Rusin złapała ją za nogę.
Szkoda, że walka nie przeniosła się do kisielu - nie wiedziałbym komu kibicować.
v

Autor:  robhosailor [ 9 sie 2019, o 11:30 ]
Tytuł:  Re: Szklany sufit i sytuacja kobiet

Sąsiad napisał(a):
LGBT to nie ideologia, a patologia społeczna.
Najszczersze wyrazy współczucia.

Autor:  Sąsiad [ 9 sie 2019, o 12:22 ]
Tytuł:  Re: Szklany sufit i sytuacja kobiet

Taa, wiem, też im współczuję.

Autor:  Alterus [ 9 sie 2019, o 15:52 ]
Tytuł:  Re: Szklany sufit i sytuacja kobiet

Sąsiad napisał(a):
Dodawaj sobie co chcesz, byle od siebie, mój post czegoś innego dotyczył.

LGBT to nie ideologia, a patologia społeczna.

W każdym razie w patologię się przeradza, czy też przerodziło.
Robho, a mam podstawy sądzić że nie tylko on tutaj, po prostu nie ma o tym zielonego pojęcia. Co piszę bez złośliwości, ale z pewnym zdziwieniem, jako że dziś, w dobie niesłychanie łatwego dostępu do informacji, bez trudu można wiedzę na dowolny temat zdobyć. A dlaczego tego nie robi? Ponieważ wmówiono mu, że już wie to co powinien, a same próby podważania tego stanu, podawanie w wątpliwość przyjętej "oczywistości", wyrzucają go poza margines ludzi przyzwoitych i myślących.
Jakby to śmiesznie nie brzmiało, bo przecież wątpienie, stałe podważanie i sprawdzanie wszelkich twierdzeń i tez jest podstawą nauki, racjonalnego myślenia, ten szantażyk intelektualno-środowiskowy, że tutaj akurat robić tego nie wypada, działa i tworzy rodzaj zaklętego koła, z którego wyrwać się niełatwo. Szczególnie jak tkwi się w kręgu podobnych ludzi i lektur.

Autor:  damit [ 9 sie 2019, o 17:29 ]
Tytuł:  Re: Szklany sufit i sytuacja kobiet

Sąsiad napisał(a):
LGBT to nie ideologia, a patologia społeczna

Żeby była patologia, musi być jakaś norma. Gdzie w tym przypadku jest granica normy?

Autor:  robhosailor [ 9 sie 2019, o 21:24 ]
Tytuł:  Re: Szklany sufit i sytuacja kobiet

Alterusowi, i nie tylko jemu na tym forum, wydaje się, że wie to, co powinien.

O q***!!!

Wysłane z mojego LG-M320 przy użyciu Tapatalka

Autor:  vaginal [ 9 sie 2019, o 21:38 ]
Tytuł:  Re: Szklany sufit i sytuacja kobiet

Generalnie na forum wymieniamy się tym, co nam się wydaje. Kwestia, co kto powinien jest otwarta.
v

Autor:  Alterus [ 9 sie 2019, o 21:48 ]
Tytuł:  Re: Szklany sufit i sytuacja kobiet

robhosailor napisał(a):
Alterusowi, i nie tylko jemu na tym forum, wydaje się, że wie to, co powinien.

Łatwo się zorientować, Robho, kto do jakiej grupy należy. Mnie się nie wydaje, tylko rzeczywiście wiem i nie ogranicza mnie żadne "powinien". Dlatego w każdej chwili jestem gotów poddać swoją wiedzę sprawdzeniu, nie unikam merytorycznej dyskusji.
Natomiast tych, którzy poddają się ograniczającemu "powinien", stać tylko na takie coś:
Cytuj:
O q***!!!

I na nic więcej.

Autor:  robhosailor [ 10 sie 2019, o 10:26 ]
Tytuł:  Re: Szklany sufit i sytuacja kobiet

Alterus napisał(a):
Mnie się nie wydaje, tylko rzeczywiście wiem
Bez komentarza.

Autor:  Ryś [ 10 sie 2019, o 14:51 ]
Tytuł:  Re: Szklany sufit i sytuacja kobiet

Ano, tak siem oto czkawką odbija oświeceniowe szkolnictwo powszechne. Służące do pozbawienia zdolności myślenia wszak.
Wpojoną wiarą w podawane info.
Człeku myślącemu siem nie wydaje że wie. On wie że nie wie, a dlategoż obserwuje i wyciąga se wnioski.
A wnioski te iście żałość budzą... a co dopiero jak dokłądniej obserwować! :-P
O, lgbt, + o Qr... nosz...
A jam sam (stary to głupi) myśłałbym żem erotoman, za co nawet i ścigali - a co już nie wstyd przyznać, jak widzem :mrgreen:
O, Q... Tempora; O, Mores.. :rotfl:

Autor:  Ryś [ 10 sie 2019, o 16:38 ]
Tytuł:  Re: Szklany sufit i sytuacja kobiet

A jak juz tak w temacie manipulacyj i komuszych mieszań w muzgu, znaczpomieszania pojęć - pierwsze z brzega z braku czasu, co go można wykorzystać lepiej :-P
https://niezalezna.pl/283305-mocne-prze ... ie-poddamy
https://niezalezna.pl/283237-lisiewicz- ... niow-teraz
(nie przenoście nam stolycy do Krakowa :-P )

Autor:  Mir [ 10 sie 2019, o 21:08 ]
Tytuł:  Re: Szklany sufit i sytuacja kobiet

Jeśli spojrzeć na rekordy sportowe, choćby w lekkoatletyce, to różnicę pomiędzy wynikami mężczyzn a kobiet da się zauważyć. https://pl.wikipedia.org/wiki/Rekordy_świata_w_lekkoatletyce

Autor:  robhosailor [ 10 sie 2019, o 22:24 ]
Tytuł:  Re: Szklany sufit i sytuacja kobiet

Porównaj swoje żeglowanie z ostatnim rejsem Asi Pajkowskiej ... Co chcesz porównywać???

Autor:  Alterus [ 11 sie 2019, o 19:10 ]
Tytuł:  Re: Szklany sufit i sytuacja kobiet

robhosailor napisał(a):
Porównaj swoje żeglowanie z ostatnim rejsem Asi Pajkowskiej ... Co chcesz porównywać???

Nie to. Mir nie porównuje umiejętności czy właściwości dwóch osobników ludzkich różnej płci, a ogóły osobników jednej płci i drugiej. Nie odróżniasz tych dwóch zagadnień..? To, że na przykład jakaś Agatka Wrobel położy Cię na łopatki i wyfroteruje Tobą podłogę, nie przeczy temu, że kobiety są od mężczyzn słabsze, niższe, wolniejsze, a nawet gorzej wypadają w testach na inteligencję. Czym innym jest bowiem porównywanie średniej z dwóch zbiorów, a czym innym jednostek z tych zbiorów. Jako że niegrzecznie byłoby przyjąć, że nieznana Ci jest tak podstawowa wiedza, przyjmuję, że świadomie dokonujesz manipulacji.
Podobnie jak świadomie zmanipulowałeś moją wypowiedź, wyrywając z niej kawałek i odnosząc się do niego (przy pomocy dość podłej insynuacji), zamiast do całości. A całość wyrażała moje przekonanie "wiem", ale i podkreślała warunkowość tej wiedzy przez deklarowaną gotowość jej sprawdzenia. Ale Tobie nie chodzi przecież o weryfikację, o jakąś dyskusję, Tobie chodzi o niedopuszczanie do takiej dyskusji, bo w Twoim przekonaniu byłby to atak na nienaruszalny według Ciebie aksjomat, ale i - co stwierdziłem wcześniej - niewiele wiesz na ten temat. Masz tylko pewne przekonanie, nie wiedzę. I nie w tym problem, że nie wiesz, bo nikt nie wie, ani nie ma obowiązku wiedzieć wszystkiego, ale w tym, że nie zapoznając się z tym czego nie znasz, jednocześnie bezwzględnie starasz się dezawuować ludzi o innych niż Twoje przekonaniach.
Taką postawę określano kiedyś jako obskurancką i raczej była powszechniejsza na prawicy, dziś dominuje w kręgach lewicowych, uchodząc przy tym za... postępową.

Autor:  MarekSCO [ 11 sie 2019, o 19:32 ]
Tytuł:  Re: Szklany sufit i sytuacja kobiet

Robert :D
Może ja się podejmę to wszystko Tobie wytłumaczyć, żebyś obskurancko w kręgach się nie motał ;)
Weźmy przykład taki ( dowód statystyczno-anegdotyczny to będzie )
Oto znam trzy kobiety latające na PPG, ale żadna nie lata tak jak ja :twisted:
I teraz pytanie - dlaczemu ?
Przeanalizujmy możliwe odpowiedzi:
1. Bo są kobietami.
2. Bo nie mają lęku wysokości ( jak ja ) ani lęku przestrzeni.
3. Bo nauczyły się latać.
4. Bo startują w jakichś zawodach i zdobywają trofea...
Której odpowiedzi byś nie wybrał, to powiem Ci, że najbardziej dołujące jest to, że one nawet nie chcą do mojego poziomu doskoczyć :lol:

Autor:  MarekSCO [ 11 sie 2019, o 19:43 ]
Tytuł:  Re: Szklany sufit i sytuacja kobiet

A tak bardziej poważnie, to oczywiście pamiętacie NRD-owski pływaczki ?
( Te przysłowiowe i nie tylko ) Karmione hormonami.
Sedno moim zdaniem w tym, że niektóre konkurencje sportowe są tak a nie inaczej "ustawione" Tzn rywalizujemy mięśniami, wytrzymałością fizyczną, etc...
I tutaj rzeczywiście jedna płeć będzie dominująca...
Ale z drugiej strony powiem Wam, że ja z jakichś niewyjaśnionych bliżej przyczyn, wolę oglądać zawody w kobiecych konkurencjach. Pewnie seksizm jakiś i znów wyjdę na niedostosowanego, ale szczerze - tak jakoś się porobiło, że tak jest :D

Autor:  robhosailor [ 11 sie 2019, o 19:55 ]
Tytuł:  Re: Szklany sufit i sytuacja kobiet

Alterus wie wszystko, więc dyskutować nie zamierzam. Nie da się dyskutować z kimś, kto wszystko wie. Wie nawet to, co ja myślę i dlaczego.

Wysłane z mojego LG-M320 przy użyciu Tapatalka

Autor:  Alterus [ 11 sie 2019, o 20:29 ]
Tytuł:  Re: Szklany sufit i sytuacja kobiet

Ryś napisał(a):
Człeku myślącemu siem nie wydaje że wie. On wie że nie wie, a dlategoż obserwuje i wyciąga se wnioski.
A jak już poobserwuje i te wnioski wyciągnie, to dalej "on wie że nie wie", czy jednak może ocenić, że wie..? ;-)
Jak widać to kwestia etapu poznawczego na którym wobec określonego zagadnienia człowiek się znajduje i sztywne przyjęcie że dwie rozmawiające strony "startują" z tego samego poziomu jest fałszywe. Bo może tak być, ale wcale nie musi. Sądzę, że chodziło Ci o coś innego.
W sytuacji gdy jedna strona rzeczywiście wie, to aby rzetelnie dyskutować, musi choć na chwilę zawiesić swoją pewność na kołku, przyjąć stanowisko strony przeciwnej, inaczej nie byłaby w stanie rozważyć tamtych racji i odnieść do swoich. Dla mnie to oczywiste.
Ale tu jest kłopot z wszelkiej maści dogmatystami i fanatykami - oni nie potrafią swego przekonania odłożyć nawet na moment, więc odrzucają to co przeciwne bez wnikania i z góry. Oczywiście w takim wypadku nie ma mowy o jakiejkolwiek dyskusji, rozważaniu, taki dogmatyczny "dyskutant" będzie albo unikał rozmowy, albo starał się dyskredytować przeciwnika wszelkimi innymi środkami.
Co było do okazania wyżej.

Autor:  robhosailor [ 11 sie 2019, o 21:11 ]
Tytuł:  Re: Szklany sufit i sytuacja kobiet

Alterus napisał(a):
W sytuacji gdy jedna strona rzeczywiście wie, to aby rzetelnie dyskutować, musi choć na chwilę zawiesić swoją pewność na kołku, przyjąć stanowisko strony przeciwnej, inaczej nie byłaby w stanie rozważyć tamtych racji i odnieść do swoich.
Nie wysilaj się, bo nie dasz rady, ale udajesz nieźle.

Wysłane z mojego LG-M320 przy użyciu Tapatalka

Autor:  Alterus [ 11 sie 2019, o 22:30 ]
Tytuł:  Re: Szklany sufit i sytuacja kobiet

robhosailor napisał(a):
Alterus napisał(a):
W sytuacji gdy jedna strona rzeczywiście wie, to aby rzetelnie dyskutować, musi choć na chwilę zawiesić swoją pewność na kołku, przyjąć stanowisko strony przeciwnej, inaczej nie byłaby w stanie rozważyć tamtych racji i odnieść do swoich.
Nie wysilaj się, bo nie dasz rady, ale udajesz nieźle.

Nie zamierzam się z Tobą przekomarzać nie na temat, myśl sobie co tam chcesz.
Ale zapoznaj się z tym krótkim filmikiem:
https://youtu.be/vWPVWbLQx7w
Autor z Twoich kręgów, jak mniemam, to syn starego AKW z Polityki, korzenie lewicowe w najlepszym gatunku. ;-)
Chętnie dowiem się, co sądzisz o jego punkcie widzenia.

Autor:  robhosailor [ 12 sie 2019, o 07:31 ]
Tytuł:  Re: Szklany sufit i sytuacja kobiet

Alterus napisał(a):
Nie zamierzam się z Tobą przekomarzać nie na temat, myśl sobie co tam chcesz.
Ale zapoznaj się z tym krótkim filmikiem:
/.../
Chętnie dowiem się, co sądzisz o jego punkcie widzenia.
Będę myślał sobie co chcę, bez łaskawego przyzwolenia, dlatego nie będę oglądał podesłanego filmiku, ani tym bardziej wyjawiał, co o nim sądzę. Przecież i tak już wiesz - lepiej ode mnie.

Autor:  vaginal [ 12 sie 2019, o 08:16 ]
Tytuł:  Re: Szklany sufit i sytuacja kobiet

Napinka.
W imię czego?
v

Autor:  robhosailor [ 12 sie 2019, o 08:39 ]
Tytuł:  Re: Szklany sufit i sytuacja kobiet

Bez napinki. Przynajmniej u mnie.

Wybieramy się z Kasią dzisiaj na "Maiden". Bez ideologii.

Autor:  vaginal [ 12 sie 2019, o 08:59 ]
Tytuł:  Re: Szklany sufit i sytuacja kobiet

Cóż. Filmik jasno przekazuje, o co biega.
Można nie oglądać. Można udawać, że jest ok.
v

Autor:  robhosailor [ 13 sie 2019, o 09:08 ]
Tytuł:  Re: Szklany sufit i sytuacja kobiet

robhosailor napisał(a):
Wybieramy się z Kasią dzisiaj na "Maiden". Bez ideologii.
Bardzo dobry film. Pokazuje m in mizoginizm w żeglarskim światku (nikt nie dawał im szans - typowano, że wycofają się w pierwszym etapie) i to, jak załoga Maiden zdobywała, dla siebie i dla innych kobiet, szacunek i uznanie. Odbudowały i przygotowały do regat jacht. Zyskały sponsoring. Opłynęły świat, wygrały jeden z najtrudniejszych etapów regat - po Oceanie Południowym z Urugwaju do Australii. To nie przypadek. Są po prostu wielkie!

Mizoginom i tak się nie spodoba.

Autor:  MarekSCO [ 13 sie 2019, o 09:41 ]
Tytuł:  Re: Szklany sufit i sytuacja kobiet

A ja się po swojemu nie zgodzę - no bo jakże bez tego ;)
Po pierwsze - podtrzymuję swoje zdanie z początku wątku. Tzn te regaty bez załogi "Maiden" nie byłyby takie ciekawe.
Podobnie jak dzisiaj... Kto poszedłby na film, który nie opowiada ciekawej historii, ale
osadzonej w dzisiejszych realiach...
W okresie do którego nawiązuje akcja filmu, kobiety zaczęły masowo pojawiać się w dyscyplinach sportu zarezerwowanych dotąd dla mężczyzn.
Zdecydowanie zwiększało to atrakcyjność tych dyscyplin.
Ja rozumiem, że mogło być i tak, że akurat w zeglarstwie regatowym nie miało to znaczenia.
Nie miało znaczenia dla żeglarzy... Ale ktoś dawał na to kasę. A dla ludzi którzy w coś inwestują, takie okoliczności znaczenie mają...

Po drugie - sam tytuł "Maiden". Jak i nazwa jachtu oczywiście...
Tu nie o mizoginizmy jakieś szło Robercie. A o służalczą role kobiet...
Tego właśnie protest dotyczył - tak ja to rozumiem.
Miejsca zarezerwowanego dla kobiety w świadomości społecznej.
Maid to nie tylko prosta służąca. To równie dobrze lekarz, nauczyciel, prawnik...
Wszystkie te role, które w bezpośredni sposób można określić jako służalcze względem dominującej męskiej części społeczeństwa.

Dzisiaj jest inaczej, stąd i ( moim zdaniem ) nieudolna próba "przetłumaczenia" a raczej
stricte propagandowa zagrywka. Takie moje ( skromne ) zdanie.

Autor:  MarekSCO [ 13 sie 2019, o 09:43 ]
Tytuł:  Re: Szklany sufit i sytuacja kobiet

robhosailor napisał(a):
To nie przypadek. Są po prostu wielkie!

Ich nie ma Robercie :mrgreen: Ja wiem, ze film fajny, ale ich nie ma...
Były. Zaistniały na krótko... Pytanie tylko czy rzeczywiście One były takie i czasy (okoliczności) takie były.

Autor:  robhosailor [ 13 sie 2019, o 09:57 ]
Tytuł:  Re: Szklany sufit i sytuacja kobiet

Tracy Edwards zapytana, przed rejsem, czy jest feministką, odpowiedziała, że nie i nawet nienawidzi tego słowa. Dopiero później, kiedy musiała zmagać się z męskim światem stwierdziła sama, że walczy m in o prawa kobiet.

Nie wszyscy pamiętają, kiedy w Zachodniej Europie kobiety uzyskały np prawo wyborcze (w Szwajcarii, Luksemburgu) i że jeszcze w latach 50. w UK żona była wpisana do paszportu męża i nie mogła samodzielnie podróżować.

Tak, chodzi o służebność. A w filmie o przypomnienie, że to tak niedawno, kobiety w niektórych częściach świata zaczęły być traktowane na równi z mężczyznami. Może też warto przypominać, że nadal, nie wszędzie są?!

Warto przypomnieć, że w Polsce prawo wyborcze uzyskały, dzięki socjalistom, 100 lat temu, że również swoje zasługi w równouprawnieniu kobiet ma np PRL.

Strona 5 z 6 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/