Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 29 mar 2024, o 00:37




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 57 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Jakość gazu?
PostNapisane: 29 sie 2018, o 09:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2785
Podziękował : 411
Otrzymał podziękowań: 698
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
W tym roku przed swoimi wojażami żeglarskimi kupiłem nową 3 kg butlę gazową i napełniłem ją na stacji we Wrocławiu w której zawsze to robię przed sezonem. Powód zakupienia butli był prozaiczny. W zeszłym roku wymieniłem pustą butlę 2 kg w Szczecinie naprzeciwko mariny Pogoń. Butlę którą otrzymałem w zamian była w stanie niezbyt zachwycającym. I postanowiłem w tym roku wymienić na jakąś lepiej wyglądającą, co mi się nawet udało i dlatego nie napełniałem jej we Wrocławiu a kupiłem nową butlę. W trakcie rejsu podłączyłem nową butlę i po kilku dniach zauważyłem, że płomień palników w kuchence intensywniej pali się niż poprzednio tak, że musiałem wybierać na pokrętłach palników położenie dające minimalny płomień który i tak według mnie był zbyt duży. Ale w trakcie użytkowania tej butli zdarzały się dni kiedy płomień był normalny jak dawniej. Lecz po kilku dniach znowu buzował intensywnym płomieniem. Podejrzewałem, że gaz w butli jest innej jakości. Ale dziwiło mnie to, że w tak małej przestrzeni butli mógłby być nie wymieszany. Nie mniej ta 3 kg butla jak na moje oko skończyła się zbyt szybko i wymieniłem ją na gaz w butli 2 kg z tegorocznej wymiany w Szczecinie. Jakże się zdziwiłem kiedy po wymianie butli był w dalszym ciągu intensywny płomień. Podejrzewałem różne rzeczy między innymi tą jakość gazu. Ale zrobiłem jedną rzecz o której na razie nie napiszę i wszystko wróciło do poprzedniego czyli normalnego stanu. Czy ktoś może się domyślać co mogło być takiego stanu przyczyną?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2018, o 10:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 lip 2018, o 06:39
Posty: 111
Podziękował : 158
Otrzymał podziękowań: 10
Uprawnienia żeglarskie: ż.j.
To mi wygląda nie na problem samej jakości gazu w butlach, tylko palnika lub samej regulacji podawania gazu.

_________________
"Ullamne subuculam geris" - fundamentalne pytanie filozofii


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2018, o 13:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 13995
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2006
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
I jeszcze jedno. Nie wiedziałem o tym, ale po zakupie i przy pierwszym tankowaniu dowiedziałem się, że nowej butli nie wolna napełnić w 100 %. Facet mi tłumaczył dlaczego ale jakoś mi to wyleciało z głowy.
Więc możliwe, że w butli było mniej gazu.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2018, o 14:31 

Dołączył(a): 21 lis 2017, o 08:47
Posty: 738
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 82
Otrzymał podziękowań: 145
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy
Kurczak napisał(a):
Nie wiedziałem o tym, ale po zakupie i przy pierwszym tankowaniu dowiedziałem się, że nowej butli nie wolna napełnić w 100 %.
tak samo jak i baku w samochodzie sie nie napelnia do pelna pod korek, przy ogrzaniu i wzroście cisnienia może nastapić w najlepszym wypadku rozszczelnienie albo wybuch, a w przypadku kontaktu z ogniem wiadomo co.

_________________
***** ***


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2018, o 14:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13705
Podziękował : 10172
Otrzymał podziękowań: 2414
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
marioczewa napisał(a):
tak samo jak i baku w samochodzie sie nie napelnia do pelna pod korek,
U mnie wlane "pod korek" i tak "po nocce" wyrównuje się do standardu. :-P

MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2018, o 16:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 13995
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2006
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
marioczewa napisał(a):
Kurczak napisał(a):
Nie wiedziałem o tym, ale po zakupie i przy pierwszym tankowaniu dowiedziałem się, że nowej butli nie wolna napełnić w 100 %.
tak samo jak i baku w samochodzie sie nie napelnia do pelna pod korek, przy ogrzaniu i wzroście cisnienia może nastapić w najlepszym wypadku rozszczelnienie albo wybuch, a w przypadku kontaktu z ogniem wiadomo co.


Butlę napełnia się do określonej wagi. Dane są na tabliczce lub na kołnierzu butli.

Chodziło mi o to, że podczas pierwszego tankowania nowej butli wlewa się mniej gazu niż przy każdym kolejnym. :)

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2018, o 19:50 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8017
Podziękował : 1870
Otrzymał podziękowań: 2411
Uprawnienia żeglarskie: -
Marian J. napisał(a):
... Ale w trakcie użytkowania tej butli zdarzały się dni kiedy płomień był normalny jak dawniej. Lecz po kilku dniach znowu buzował intensywnym płomieniem. Podejrzewałem, że gaz w butli jest innej jakości.
Kluczowa jest nazwa. Gazu. "Propan-butan".
Owoż można mieć i sam propan, i mieszaninę ich, a bywa że w różnych proporcjach. Na propan trzeba inaczej ustawiać palnik niż na butan. Propan wrze w znacznie niższej temperaturze i ma większa prężność. A butan jest tańszy - to i skąpiradła walą go znacznie więcej. Różnica w "gazach" jest więc wynikiem uczciwości sprzedawcy. :oops:
I to po temperaturze, otoczenia, najbardziej czuć różnicę.
Zdarzały się takie dni? Chłodniejsze aby? ;)



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowanie od: Kurczak
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2018, o 20:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2785
Podziękował : 411
Otrzymał podziękowań: 698
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
WrobelSwirek napisał(a):
To mi wygląda nie na problem samej jakości gazu w butlach, tylko palnika lub samej regulacji podawania gazu.
Ja od pewnego czasu podejrzewałem, że nawalił reduktor ciśnienia gazu. Chociaż pierwsze skojarzenie dotyczyło właśnie jakości gazu. Drugie co podejrzewałem, to myślałem, że w starych butlach wytrąca się jakiś nagar który ogranicza przepływ gazu a w nowej tego nie było. Ale jak wymieniłem butlę na kolejną i powtórzyło się to samo to wyłączyłem gaz i dobrałem się do reduktora gazu. Po odkręceniu z butli dokładnie obejrzałem i nie zauważyłem na zewnątrz jakichkolwiek elementów regulacyjnych. Ale w pewnym momencie postanowiłem wymienić uszczelkę i wydłubałem starą uszczelkę końcem nożyczek i założyłem nową. Po ponownym zakręceniu reduktora gazu na butli z nową uszczelką maksymalny płomień palników był spokojny i naprawdę ulegał zmniejszeniu po przekręceniu palnika na minimum. Cały czas myślę, że jednak szwankował reduktor i co mu pomogło, że się uspokoił? Bo co ma nowa uszczelka do tego.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sie 2018, o 01:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13705
Podziękował : 10172
Otrzymał podziękowań: 2414
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Marian J. napisał(a):
Bo co ma nowa uszczelka do tego.
No... ma do szczelności, a więc i do ilości paliwa w palniku. Być może przeżyłeś "bliskie spotkanie" z niedoszłym pożarem.

MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sie 2018, o 15:23 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4709
Lokalizacja: ES
Podziękował : 390
Otrzymał podziękowań: 963
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Marian J. napisał(a):
Bo co ma nowa uszczelka do tego.

A zasadę działania palnika Bunsena to Kolega aby zna????
Jak uszczelka siem wygniotła to i ""lewe""powietrze ssało.
Stąd ekstra płomień.
Palnik Bunsena – rodzaj palnika laboratoryjnego, w którym mieszanie powietrza atmosferycznego z gazem następuje w dyszy. Powietrze jest w tym palniku zassane przez otwory w dolnej, "zimnej" części dyszy,

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sie 2018, o 15:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 13995
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2006
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Nie jakości gazu, tylko proporcji między propanem a butanem. :)

Chociaż w sumie można to nazwać "jakością gazu".

Nieszczelnością mogło się dostawać "lewe powietrze". Zmiana proporcji gazu i powietrza ma wpływ na płomień. Zbyt dużo powietrza daje jasny, hałaśliwy płomień za mało powietrza powoduje kopcenie i płomień ma żółtawe zabarwienie.

Jednak jeśli uszczelka była do kitu powinien się ulatniać tamtędy gaz, a to łatwo wychwycić po zapachu i w skrajnych wypadkach także dźwięku. :)

Maszynki gazowe mają możliwość regulacji dopływu powietrza do palnika. Może niepotrzebnie szukasz problemu w butli i reduktorze kiedy winna jest maszynka ?

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sie 2018, o 15:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2785
Podziękował : 411
Otrzymał podziękowań: 698
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Bombel napisał(a):
A zasadę działania palnika Bunsena to Kolega aby zna????
Zna, chodził do technikum chemicznego i miał z tymi palnikami do czynienia na ćwiczeniach laboratoryjnych.
Bombel napisał(a):
Jak uszczelka siem wygniotła to i ""lewe""powietrze ssało.
A ja myślę, że powinno być na odwrót tak jak pisze Kurczak.
Kurczak napisał(a):
Jednak jeśli uszczelka była do kitu powinien się ulatniać tamtędy gaz,
A przy okazji jak często powinno się wymieniać uszczelkę pomiędzy butlą a zaworem redukcyjnym?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sie 2018, o 16:04 

Dołączył(a): 3 lut 2011, o 13:25
Posty: 2235
Podziękował : 353
Otrzymał podziękowań: 675
Uprawnienia żeglarskie: mam
Marian J. napisał(a):
Cały czas myślę, że jednak szwankował reduktor i co mu pomogło, że się uspokoił?

Obstawiam, że nie mylisz się w swoich przypuszczeniach. Na Twoim miejscu położyłbym nowy reduktor na półce, bo ten IMHO się kończy ;-)
Być może jakiś pyłek, kawałek rdzy czy inne coś wlazło pod membranę. Gaz za reduktorem miał wyższe ciśnienie, stąd mocniejszy płomień.

Bombel napisał(a):
Jak uszczelka siem wygniotła to i ""lewe""powietrze ssało.

Szczerze wątpię, żeby nieprawidłowe połączenie butli z uszczelką utworzyło dyszę zasysającą powietrze.

_________________
noone



Za ten post autor noone otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sie 2018, o 17:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 13995
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2006
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Ja też, bo po zamknięciu zaworu palnika przy otwartym zaworze butli gaz by się tamtędy ulatniał. Co napisałem wyżej. :)

Chyba, że ktoś otwiera i zamyka zawory prawie jednocześnie.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sie 2018, o 17:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2785
Podziękował : 411
Otrzymał podziękowań: 698
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Kurczak napisał(a):
przy otwartym zaworze butli gaz by się tamtędy ulatniał
Gdzieś wyczytałem taką regułę i się do niej stosuje. Zawsze zamykam tylko zawór na butli zostawiając otwarty zawór na kuchence którego ostatnio używałem. Przed zapaleniem kuchenki na chwilę zamykam zawór przy kuchence i otwieram zawór na butli. Chwilę po tym jak jestem gotowy do zapalenia palnika kuchenki to otwieram zawór przy tym palniku i go zapalam.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sie 2018, o 18:08 

Dołączył(a): 29 paź 2017, o 16:50
Posty: 586
Podziękował : 134
Otrzymał podziękowań: 124
Uprawnienia żeglarskie: lipcowe
A z ciekawości, jaka była temperatura i wilgotność otoczenia podczas użytkowania butli ?
Druga rzecz, o czym użytkownicy pewnie wiedzą, to powierzchnia parowania butli, która też ma wpływ.

pozdrawiam,

Piotr

Kurczaku, zawsze zamykasz najpierw butle, potem palnik. Przynajmniej w grillu :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sie 2018, o 20:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17288
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2165
Otrzymał podziękowań: 3581
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Marian, a gdy paliłeś to miałeś otwarte klapy (sztorc/suw)?

Pytam, bo pamiętam kiedyś dawno, dawno, gdy zimno przy wiosennych robotach było, zasnąłem w zamkniętej łódce ogrzewanej zapalonymi dwoma palnikami w kuchence.

Obudziłem się ziając yy-yyyy-yyy (czyt. szukając płucami choć grama tlenu), a płomień na kuchni pełzał i wyglądał dziwnie (tak jak w Twoim opisie).

Po otwarciu suw i sztorcklapy płomień oraz mój oddech wróciły do normalności - myślę, że jeszcze kilka minut i byłoby po mnie, tlen w łódce wypalił się prawie w całości :-(

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sie 2018, o 20:20 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9897
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Marianie uszczelkę wymienia się zawsze z butlą

_________________
pozdrowienia piotr



Za ten post autor piotr6 otrzymał podziękowanie od: Marian J.
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 sie 2018, o 05:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2785
Podziękował : 411
Otrzymał podziękowań: 698
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
burzum napisał(a):
A z ciekawości, jaka była temperatura i wilgotność otoczenia podczas użytkowania butli ?
Nie mam termometru na łódce. Temperatura mogła być taka jaka była w tym roku podczas upałów które mieliśmy, lub ciut wyższa w środku jachtu.
Maar napisał(a):
Marian, a gdy paliłeś to miałeś otwarte klapy (sztorc/suw)?
Nigdy na postoju nie zamykam się w środku jachtu. Sztorcklapa ma swoje miejsce (kieszeń) z boku kuchenki tak, że nieco osłania kuchenkę od zawirowań powietrza które wpadają do środka podczas wietrznej pogody. Suwklapa też jest zazwyczaj otwarta.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 sie 2018, o 10:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Marian J. napisał(a):
Kurczak napisał(a):
przy otwartym zaworze butli gaz by się tamtędy ulatniał
Gdzieś wyczytałem taką regułę i się do niej stosuje. Zawsze zamykam tylko zawór na butli zostawiając otwarty zawór na kuchence którego ostatnio używałem. Przed zapaleniem kuchenki na chwilę zamykam zawór przy kuchence i otwieram zawór na butli. Chwilę po tym jak jestem gotowy do zapalenia palnika kuchenki to otwieram zawór przy tym palniku i go zapalam.

To chyba nie za dobra metoda, zostawiania otwartego zaworu na kuchence. Po co..?
Co ma dać? Niepotrzebnie za każdym razem wprowadzasz powietrze do przewodu gazowego. Jak po użyciu kuchenki zamkniesz zawór na butli, to wystarczy. Nawet gdyby ta drobina gazu z przewodu ulotniła się na zewnątrz, co normalnie się nie zdarza, nie jest w stanie niczym zagrozić. Ani nie stworzy mieszaniny wybuchowej, ani nie podtruje.

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 sie 2018, o 11:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 13995
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2006
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Marian J. napisał(a):
Maar napisał(a):
Marian, a gdy paliłeś to miałeś otwarte klapy (sztorc/suw)?
Nigdy na postoju nie zamykam się w środku jachtu. Sztorcklapa ma swoje miejsce (kieszeń) z boku kuchenki tak, że nieco osłania kuchenkę od zawirowań powietrza które wpadają do środka podczas wietrznej pogody. Suwklapa też jest zazwyczaj otwarta.


Pamiętaj, że propan butan jest cięższy od powietrza więc wypełnia kabinę od zęzy w górę. Zanim jego poziom osiągnie zejściówkę załoga już będzie się dobijała do drzwi piotrowych...

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 sie 2018, o 14:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13705
Podziękował : 10172
Otrzymał podziękowań: 2414
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Kurczak napisał(a):
Pamiętaj, że propan butan jest cięższy od powietrza więc wypełnia kabinę od zęzy w górę. Zanim jego poziom osiągnie zejściówkę załoga już będzie się dobijała do drzwi piotrowych...
Znaczy wypiera powietrze i się uduszą? czy otrują? leżąc w kojach?
Znaczy dlaczego takich awarii jeszcze nie było?
W każdym razie nie było o tym słychać.

W takim razie warto by obliczyć, ile tego świństwa jest w zwykłym kartuszu, i czy zdoła "zalać" kadłub jachtu. Bo wożenie większych butli to wolał bym nie.
Całe życie człowiek w nieświadomości przeżył. :mrgreen: , ale przeżył. :cool:

MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 sie 2018, o 20:52 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4709
Lokalizacja: ES
Podziękował : 390
Otrzymał podziękowań: 963
Uprawnienia żeglarskie: galernik
noone napisał(a):
Bombel napisał(a):
Jak uszczelka siem wygniotła to i ""lewe""powietrze ssało.

Szczerze wątpię, żeby nieprawidłowe połączenie butli z uszczelką utworzyło dyszę zasysającą powietrze.
Kurczak napisał(a):
Ja też, bo po zamknięciu zaworu palnika przy otwartym zaworze butli gaz by się tamtędy ulatniał. Co napisałem wyżej. :)

A uwierzta niewierne Marki tym co na własnej hmmm... skórze sprawdzili.
Jak uszczelka do du... znaczy wygnieciona to będzie "lewe" powietrze zasysać. A nie zobaczysz tego gdy zawór na butli zamknięty. ""Smrodek"" będzie gdy zawór na kuchence zamkniesz nie zamykając zaworu na butli. A jak zamkniesz zawór na butli to co się ma ulatniać?.
Zamknięty zawór na butli = OK
Otwarty zawór na butli = smrodek gazu.
Otwarty zawór na butli + nieszczelna uszczelka + otwarty zawór kuchenki = ""efekt Bunsena"" czyli to co spotkało Mariana J.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 sie 2018, o 21:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2785
Podziękował : 411
Otrzymał podziękowań: 698
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Bombel napisał(a):
Otwarty zawór na butli + nieszczelna uszczelka + otwarty zawór kuchenki = ""efekt Bunsena"" czyli to co spotkało Mariana J.
W tym miejscu skłaniam się do tego, że możesz mieć rację. Ale nie zgodzę się w innej kwestii którą przedstawił Alterus. Mianowicie z tym:
Alterus napisał(a):
To chyba nie za dobra metoda, zostawiania otwartego zaworu na kuchence. Po co..?
Co ma dać? Niepotrzebnie za każdym razem wprowadzasz powietrze do przewodu gazowego.
Przecież przewód nie jest jakiejś tam ogromnej średnicy, żeby nagle w nim powietrze się zamieniło z zalegającym w nim gazem. Przecież robię dokładnie tak:
Alterus napisał(a):
Jak po użyciu kuchenki zamkniesz zawór na butli, to wystarczy.
Przecież zamykam zawór na butli przy zostawionym otwartym zaworze na kuchence. Czyli jest jak w dalszej części wypowiedzi Alterusa:
Alterus napisał(a):
Nawet gdyby ta drobina gazu z przewodu ulotniła się na zewnątrz, co normalnie się nie zdarza, nie jest w stanie niczym zagrozić.

Przewód z butli po przejściu przez zawór redukcyjny jest poprowadzony przy dnie przez komorę wypełnioną styropianem i przez moją osobistą bakistę poprowadzony jest dla bezpieczeństwa w dodatkowym zbrojonym przewodzie o większej średnicy i wchodzi do kuchenki od dołu. Uważam, że po zgaszeniu kuchenki przez zamknięcie zaworu na butli i pozostawieniu otwartego zaworu na kuchence płomień się po prostu wypala i w przewodzie zostaje gaz który nie ma prawa jako cięższy się z niego wydostać.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 sie 2018, o 23:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7486
Podziękował : 5893
Otrzymał podziękowań: 2266
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Bombel napisał(a):
A uwierzta niewierne Marki tym co na własnej hmmm... skórze sprawdzili.


Bombel. Tam jest reduktor po uszczelce ( w domyśle dziurawej ) tak ?
Reduktor pracujący przy około 16 barach na wejściu i jakichś 30 - 50 milibarach na wyjściu - tak ???
Mam dalej tłumaczyć doświadczonemu nurkowi ? :-P
Używającemu, jak ja, kuchenki bez reduktora, żeby szybciej na biwaku kawę zaparzyć ;)
Jakieś reguły fizyczne w tym żeglarskim świecie jeszcze działają... chyba ?

Marian J.
Tak jak pisze Kurczak. Nowej butli nie napełniają na full. Powinni ją "płukać", ale musieliby wtedy sporo gazu ( tego, którym docelowo mają napełnić butle ) zużyć... A Ty musiałbyś za to zapłacić. Co akurat mogłoby być trudne do wytłumaczenia nabywcy...
Wolą więc napełniać na zasadzie, że za którymś razem butla sama się wypłucze ;)
Dalej. Co do jakości gazu... Kolor płomienia powie Ci wszystko o spalanym materiale.
O spektroskopii widmowej pewnie słyszałeś. Więc śmiało zaufaj sobie. Jeśli wydawało Ci się, że płomień ma inny kolor a butla wcześniej się skończyła...
A Ty wysnułeś z tego wniosek, że gaz w butli był zanieczyszczony to po prostu zaufaj sobie. Jeśli butla była nowa i pierwszy raz napełniana to inaczej być po prostu nie mogło.
Co do uszczelki to obstawiam to co napisał noone. "Niechcący" wyczyściłeś przewód gazowy.
Co do reduktora.
On jest tam w zasadzie przede wszystkim po to, żebyś mógł regulować w szerokich granicach płomień za pomocą ograniczania przepływu gazu. Zachowując jednakową atmosferę płomienia... Czyli czy to będzie reduktor do 30 mbar czy 50 to jeden pies właściwie. A jeśli chodzi o podatność na zanieczyszczenia i stabilną pracę to już znacząca różnica. Jeśli używasz reduktora do 30 mbar - rozważ zakup takiego do 50 mbar...
Co do jakości gazu dostępnego w handlu...
Ja do kuchenki tankuję LPG na stacji benzynowej. Mam gwarantowaną zawartość propanu - minimum 60%. Gwarantowaną raczej naprawdę, bo kierowcy ewentualnego oszusta omijaliby szerokim łukiem.
W przypadku gazu do butli turystycznych masz w normach około 40% propanu...
Wniosek prosty mam nadzieję ;)

Ryś napisał(a):
I to po temperaturze, otoczenia, najbardziej czuć różnicę.
Zdarzały się takie dni? Chłodniejsze aby? ;)

A rozpalałeś kiedyś ognisko na kuchence ( na butli właściwie ) żeby gaz w ogóle raczył się zapalić ? ;)
( No ale ja truskawki cukrem ;) Tzn grilla palnikiem tlenowym... rozpalam ;) )



Za ten post autor MarekSCO otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 wrz 2018, o 08:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 13995
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2006
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Nie słyszałem o tym, żeby ktoś się zatruł gazem na jachcie, ale o wybuchu gazu, który zebrał się w garażowym kanale i owszem.

Ulatniający się gaz najpierw wypełnia najniżej położone części jachtu, budynku, czegokolwiek.

Dlatego mam odpływ z "bakisty gazowej" oryginalnie zabudowany w jej dnie i wyprowadzony jeszcze niżej za burtę.

Dlatego w garażach podziemnych, które nie mają specjalnie zaprojektowanej wentylacji pobierającej powietrze z poziomu podłogi nie wolno parkować samochodami z instalacją gazową.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.



Za ten post autor Kurczak otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 wrz 2018, o 09:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
MarekSCO napisał(a):
(...)...
Co do jakości gazu dostępnego w handlu...
Ja do kuchenki tankuję LPG na stacji benzynowej. Mam gwarantowaną zawartość propanu - minimum 60%. Gwarantowaną raczej naprawdę, bo kierowcy ewentualnego oszusta omijaliby szerokim łukiem.
W przypadku gazu do butli turystycznych masz w normach około 40% propanu...
Wniosek prosty mam nadzieję ;)
(...) )


Tak to jest gdy używa się mieszanek....
Pierwszy raz gdy przyjechałam tutaj i kupowałam gaz w butli zdziwiłam się, że mam propan LUB butan - zależnie od butli i zastosowań. Już się nie dziwię.
Btw, taki Camping Gaz to tez czysty butan...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D



Za ten post autor Moniia otrzymał podziękowania - 2: MarekSCO, Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 wrz 2018, o 10:03 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8017
Podziękował : 1870
Otrzymał podziękowań: 2411
Uprawnienia żeglarskie: -
MarekSCO napisał(a):
A rozpalałeś kiedyś ognisko na kuchence ( na butli właściwie ) żeby gaz w ogóle raczył się zapalić ? ;)
( No ale ja truskawki cukrem ;) Tzn grilla palnikiem tlenowym... rozpalam ;) )
Narciarza pyta? :roll:
(No ale ja truskawki gównem. Tedy mam primusy, a gryle w... pogardzie ;) )


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 wrz 2018, o 10:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 13995
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2006
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Moniia napisał(a):
Btw, taki Camping Gaz to tez czysty butan...


A nie przypadkiem propan ?

Ma niższą temperaturę wrzenia i wyższą temperaturę spalania. Czyli zasadniczo lepiej się sprawdza choć nieco więcej kosztuje.

Można kupić propan w butlach a z butanem się jeszcze nie spotkałem.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 wrz 2018, o 22:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Kurczak napisał(a):
Moniia napisał(a):
Btw, taki Camping Gaz to tez czysty butan...


A nie przypadkiem propan ?

Ma niższą temperaturę wrzenia i wyższą temperaturę spalania. Czyli zasadniczo lepiej się sprawdza choć nieco więcej kosztuje.

Można kupić propan w butlach a z butanem się jeszcze nie spotkałem.


Co ja się będę sprzeczala...

Obrazek

Ps. Uwaga moja - duże butle są z czystym butanem

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D



Za ten post autor Moniia otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 57 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 231 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL